Autor: Marek Hłasko
1
Audiobook

Brudne czyny

Marek Hłasko

Brudne czyny to pierwsza izraelska powieść Marka Hłaski i najdłuższa z dotychczas napisanych. To utwór człowieka dojrzałego, rozgoryczonego, doświadczonego nostalgią i poczuciem braku. Historia Abakarowa, pałającego żądzą zemsty pilota pozbawionego licencji, oraz Katarzyny, zgorzkniałej artystki tęskniącej za uznaniem, zagubionej w anonimowym świecie. [tylna strona okładki, Iskry 2019] Akcja powieści rozgrywa się w Hajfie, która opisana została od swojej bardzo ciemnej strony. W dokuczliwym skwarze w cieniu i w słońcu, za dnia jak i w nocy skorumpowani policjanci, prostytutki i alfonsi dokonują i doświadczają aktów podłości i bezprawia. W tym mieście nikt nie ma czystego sumienia a każdy ma za sobą trudną i traumatyczną przeszłość. Tutaj brudne są nie tylko czyny, ale nade wszystko brudni są ludzie. [Bartosz Guza, sztukater.pl] Hłasko od samego początku bardzo sprawnie stopniuje napięcie, podsuwając nam najpierw pojedyncze elementy nieco zagmatwanej układanki, które w miarę rozwoju akcji składają się w dość dramatyczną całość. Widać wyraźnie w tej książce fascynację autora Ameryką i Hollywood. Bohaterowie nierzadko wygłaszają swoje kwestie niczym aktorzy superprodukcji, mężczyźni biją się bardzo efektownie i w iście hollywoodzkim stylu, a główna bohaterka porusza się z gracją amerykańskich diw, paląc papierosy w hotelowym oknie. Jest jednak w tej powieści coś, co sprawia, że, mimo tak oczywistych analogii do kina amerykańskiego, trudno byłoby ją przekształcić w megaprodukcję, nie zabierając jej jednocześnie tego, co czyni świat konstruowany przez Hłaskę tak charakterystycznym i wyjątkowym. Jest to mianowicie jego zdolność do obrazowania ludzkiego nieszczęścia, które przez ponad trzysta stron "Brudnych czynów" ćmi w tle niczym bolący ząb. Hollywood nie karmi się ludzkim nieszczęściem bez happy endu, w przeciwieństwie do prozy Hłaski. [Joanna Chudzio, mojaprzestrzenkultury.pl] Przemierzając strony "Brudnych czynów" widzimy jak ewoluował w kunszcie pisarskim autor Pierwszego kroku w chmurach. Głęboka refleksja nad samotnością i beznadzieją przedstawiona została po mistrzowsku i jeszcze chyba nikt nie przedstawił jej w sposób doskonalszy. [Adam Kraszewski, natemat.pl] Proza Hłaski wręcz epatuje emocjami, swoistą burzą emocji, która nagle wkracza do naszego uporządkowanego i schematycznego światka i w krótkim czasie rozbija go w drobny mak. Hłasko jest niczym taran, który burzy zbudowany z komfortu mur. Pozwala zajrzeć nie tylko w głąb siebie, jako prozaika, mężczyzny, człowieka, lecz również ułatwia refleksję własną czytelnika. Bo taka właśnie jest proza Mistrza - wciąga niczym wir, atakuje ośrodki uśpionych uczuć, kiedy się tego najmniej spodziewamy i sprawia, że po każdym jego utworze czujemy się rozbici na tysiące kawałków, ale i przeszczęśliwi, bo obcowaliśmy z literaturą na naprawdę wysokim poziomie. [Anena, sztukater.pl] Brudna i wciągająca. Świetna fabuła, ciekawość każdej kolejnej kartki, nietuzinkowy bohater i jego życie, które poznajemy powoli, krok po kroku dowiadując się coraz ciekawszych rzeczy. No i klimat palonego słońcem Izraela. Warto przeczytać. [terpil, lubimyczytac.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2021. Projekt okładki: Olga Bołdok.

2
Audiobook

Cmentarze

Marek Hłasko

Przypadkowe spotkanie ze znajomym z czasów partyzanckich okazuje się dla bohatera katastrofalne w skutkach. Kilka beztrosko rzuconych słów i Franciszek Kowalski, dotychczas uczciwy i oddany sprawie członek partii, trafia do aresztu, zostaje posądzony o dwulicowość i dywersję, pozbawiony legitymacji partyjnej, wyrzucony z pracy. Próbując się oczyścić, zwraca się do swoich dawnych towarzyszy z partyzantki, którzy mogliby zaświadczyć o jego uczciwości. [tylna strona okładki, Elf 2004] Hłasko ukazał w bardzo realistyczny sposób życie jednostki w systemie totalitarnym, w którego trybach nikt nie może czuć się bezpieczny i pewny swojego jutra, gdzie niszczone są rodzinne więzi, stare przyjaźnie. Warta przeczytania lektura, bo mam wrażenie, że historia zatacza koło. [Anna, lubimyczytac.pl] To książka nie tylko o upodleniu jakim jest system, komunistyczny czy jakikolwiek inny. Jest też o przemijaniu - systemu, ludzi i wartości. Wzrastających ideach i upadających jednostkach. O cmentarzach - w każdym tego słowa znaczeniu. Obywatelu, może się wam system nie podoba? No powiedzcie, podoba się czy nie? [monasco, lubimyczytac.pl] Szliśmy do życia, a zaprowadzono nas na cmentarzyska; szliśmy do ziemi obiecanej, a nie widać nic prócz pustyni; mówiliśmy o sprawiedliwości, a nie znamy niczego prócz terroru i rozpaczy. (...) Idą już po mnie czy nie? Przyjdą przecież kiedyś. [cytat z powieści] Opowiadanie w doskonały sposób ukazuje paradoksy PRL. Tytułowy bohater przeżywa życiową tragedię, z powodu niepotrzebnie wypowiedzianych po pijanemu kilku słów. Niczym Józef K. z "Procesu" Kafki, zostaje wciągnięty w wir niezrozumiałych dla niego wydarzeń. Komunistyczna machina po kolei zabiera mu wszystko to, co było dla niego w życiu ważne. Wszystko to, w co do tej pory wierzył, okazuje się utopią i czasem przeszłym. Doprowadza to do tragicznego, ale także bardzo zaskakującego zakończenia, które jest zdecydowanie najmocniejszą stroną tej noweli. [oczytany.eu] Gorzko - ironiczne. [Krzysztof Frątczak, lubimyczytac.pl] Książka ta otrzymała w 1958 roku nagrodę literacką paryskiej "Kultury". PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "CMENTARZE": W roku 1988 roku poznański Teatr Nowy wystawił spektakl oparty na "Cmentarzach". Przedstawienie wyreżyserowała (oraz dokonała adaptacji tekstu) Izabella Cywińska. WIDOWISKO TELEWIZYJNE WEDŁUG "CMENTARZY": W 1990 roku łódzka Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa Telewizyjna i Teatralna, wyprodukowała widowisko telewizyjne "Aż przychodzi taka chwila", oparte na tekście "Cmentarzy", które wyreżyserował Waldemar Strajch. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Elf, Warszawa 2004. Projekt okładki: Olga Bołdok.

3
Ebook

Cmentarze

Marek Hłasko

Przypadkowe spotkanie ze znajomym z czasów partyzanckich okazuje się dla bohatera katastrofalne w skutkach. Kilka beztrosko rzuconych słów i Franciszek Kowalski, dotychczas uczciwy i oddany sprawie członek partii, trafia do aresztu, zostaje posądzony o dwulicowość i dywersję, pozbawiony legitymacji partyjnej, wyrzucony z pracy. Próbując się oczyścić, zwraca się do swoich dawnych towarzyszy z partyzantki, którzy mogliby zaświadczyć o jego uczciwości. [tylna strona okładki, Elf 2004] Hłasko ukazał w bardzo realistyczny sposób życie jednostki w systemie totalitarnym, w którego trybach nikt nie może czuć się bezpieczny i pewny swojego jutra, gdzie niszczone są rodzinne więzi, stare przyjaźnie. Warta przeczytania lektura, bo mam wrażenie, że historia zatacza koło. [Anna, lubimyczytac.pl] To książka nie tylko o upodleniu jakim jest system, komunistyczny czy jakikolwiek inny. Jest też o przemijaniu - systemu, ludzi i wartości. Wzrastających ideach i upadających jednostkach. O cmentarzach - w każdym tego słowa znaczeniu. Obywatelu, może się wam system nie podoba? No powiedzcie, podoba się czy nie? [monasco, lubimyczytac.pl] Szliśmy do życia, a zaprowadzono nas na cmentarzyska; szliśmy do ziemi obiecanej, a nie widać nic prócz pustyni; mówiliśmy o sprawiedliwości, a nie znamy niczego prócz terroru i rozpaczy. (...) Idą już po mnie czy nie? Przyjdą przecież kiedyś. [cytat z powieści] Opowiadanie w doskonały sposób ukazuje paradoksy PRL. Tytułowy bohater przeżywa życiową tragedię, z powodu niepotrzebnie wypowiedzianych po pijanemu kilku słów. Niczym Józef K. z "Procesu" Kafki, zostaje wciągnięty w wir niezrozumiałych dla niego wydarzeń. Komunistyczna machina po kolei zabiera mu wszystko to, co było dla niego w życiu ważne. Wszystko to, w co do tej pory wierzył, okazuje się utopią i czasem przeszłym. Doprowadza to do tragicznego, ale także bardzo zaskakującego zakończenia, które jest zdecydowanie najmocniejszą stroną tej noweli. [oczytany.eu] Gorzko - ironiczne. [Krzysztof Frątczak, lubimyczytac.pl] Książka ta otrzymała w 1958 roku nagrodę literacką paryskiej "Kultury". PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "CMENTARZE": W roku 1988 roku poznański Teatr Nowy wystawił spektakl oparty na "Cmentarzach". Przedstawienie wyreżyserowała (oraz dokonała adaptacji tekstu) Izabella Cywińska. WIDOWISKO TELEWIZYJNE WEDŁUG "CMENTARZY": W 1990 roku łódzka Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa Telewizyjna i Teatralna, wyprodukowała widowisko telewizyjne "Aż przychodzi taka chwila", oparte na tekście "Cmentarzy", które wyreżyserował Waldemar Strajch. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Elf, Warszawa 2004. Projekt okładki: Olga Bołdok.

4
Ebook

Drugie zabicie psa

Marek Hłasko

Błyskotliwa czarna komedia. W tej krótkiej, żwawej powieści Hłasko znakomicie wyważa proporcje między czarnym humorem a patosem. [Publisher's Weekly] Opowieść o dwójce przyjaciół, Robercie i Jakubie, którzy wyłudzają pieniądze od starzejących się spragnionych wielkiej miłości kobiet, spędzających wakacje w Izraelu. Ci dwaj to artyści, podnoszący oszustwo matrymonialne do rangi sztuki. Ich przekręty to spektakle, w których ważne jest każde słowo, każda pauza, każdy gest. [lubimyczytac.pl] Akcja utworu rozgrywa się w latach 50. w Izraelu. Opowiada o dwójce przyjaciół, dla których źródłem utrzymania są oszustwa matrymonialne. Powieść udowadnia nam, że życie jest teatrem - egzystencja dwóch mężczyzn wędrujących z psem polega na ciągłej grze. [Wikipedia] Powieść Hłaski naciera na was z każdej strony jak rozjuszony byk. [The Washington Post] Dialogi tak sprawne, jakby żywcem wyjęte z amerykańskich klasyków kina. A do tego polska proza najwyższej jakości. Polecam tak bardzo, jak bardzo się da. Znakomity Hłasko nie zawodzi. To zdecydowanie jeden z najlepszych pisarzy, jakich dane mi było czytać. [klajner, lubimyczytac.pl] Mocna i zabawna powieść, naprawdę warta lektury. Powszechnie uważany za olbrzymi talent, Hłasko byłby jeszcze jednym "młodym gniewnym" swojego pokolenia, gdyby nie to, że jest o wiele zabawniejszy, a jego styl czasami Kafkowski, to znów rodem z Hemingwaya - cechuje brutalny egzystencjalizm. [Yorkshire Post] Powiedziałbym, że ta książka chwyta za serce, ale nie oddałoby to w pełni tego dzieła. Ono kilkakrotnie dźga cię w klatkę piersiową i pozwala dogorywać w męczarniach. [WhiteGlasses, lubimyczytac.pl] Bohater - narrator i Robert stanowią parę przyjaciół. Poznali się w więzieniu, gdzie Robert odkrył u przyszłego partnera - aktora świadomość odgrywania życia. Robert to maniak, kocha teatr, szczególnie Szekspira, lecz musi się zadowolić swoim przyjacielem, który jest jego całym teatrem. Wspólnie zaczynają pracę. Są po prostu oszustami matrymonialnymi i to stanowi źródło ich zarobków. Jednak gra idzie o inną stawkę. Robert to reżyser, wyposażony w znajomość dorobku kulturalnego ludzkości, obmyśla zdarzenia, sytuacje i dobiera teksty, które prezentuje bohater - narrator w czasie pracy, by osiągnąć oczekiwane rezultaty. Już na początku Robert wypowiada zdania ujawniające jego myśli istniejące poza grą. W czasie, gdy pochyla się nad zwłokami zmarłego mężczyzny - Rumuna, mówi: "Teraz będzie miał ciszę i ciemność. Czy będzie znów czuł się rozczarowany?". Zdradza się w takich chwilach ze swoimi pragnieniami i marzeniami, z ludzkimi tęsknotami. W czasie lektury tekstu można wychwycić tego typu wypowiedzi ujawniające cel egzystencjalnych poszukiwań bohaterów. Bohaterowie Hłaski mają świadomość, że w świecie będącym światem pozorów, gdzie istnieją tylko zewnętrzne objawy prawdziwych uczuć, gdzie obowiązuje fałsz i zakłamanie, "prawdziwa twarz" wywołać może śmiech i litość. Ukrywają się więc ze swoimi tęsknotami. Wybierają maskę zła. To umożliwia im podjęcie gry. Każda sytuacja, każda cecha postaci, każdy dialog - posiadają u Hłaski wielopoziomowe znaczenie, które odczytywać można bez ścisłego łączenia ich z opisem konkretnych zdarzeń. Ta cecha powieści potwierdza dojrzałość pisarską autora, potwierdza twórczy rozwój. Pisarz kieruje spojrzenia czytelnika na to, co niedostrzegalne, to czego nie zauważamy. Dodatkowy wymiar tworzy w opowieściach izraelskich miejsce akcji - Izrael. Ta szczególna przestrzeń uświęca czyny bohaterów. [Małgorzata Frąckiewicz, Drugie zabicie psa - sakralizacja świata w prozie Hłaski, bazhum.muzhp.pl] FILMOWY SPEKTAKL TELEWIZYJNY "DRUGIE ZABICIE PSA": W 1996 roku odbyła się w Teatrze Telewizji premiera "Drugiego zabicia psa" - spektaklu zrealizowanego techniką filmową w reżyserii Tomasza Wiszniewskiego. Wystąpili m.in.: Artur Żmijewski, Gabriela Kownacka i Jan Peszek. Opinia o tym spektaklu: - Przedstawienie Tomasza Wiszniewskiego zrealizowane techniką filmową dobrze oddaje egzotykę całej opowieści. Gabriela Kownacka w roli Marii jest kwintesencją kobiecości, Marek Żmijewski to starzejący się buntownik, a Robert Pszoniak to cudowny reżyser - kabotyn, którego akceptujemy ze wszystkimi słabościami. [rp.pl] PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "DRUGIE ZABICIE PSA": Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy. Premiera w roku 2007. Opinia o tym przedstawieniu: - "Drugie zabicie psa" w reżyserii Wiktora Rubina to teatralna próba odpowiedzi na pytanie: dlaczego najbardziej podniecają nas fikcyjne scenariusze? Dlaczego tak misternie budujemy życiowe role? Czy tylko po to, by przeżywać głębiej i intensywniej? Jakimi sposobami i w jakim celu wciągamy w nasze ciemne gry innych? Przedstawienie Rubina próbuje odważnie stawiać problem etyczny dotyczący tego, w czym teatr sam uczestniczy - manipulacji. [culture.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Da Capo, Warszawa 1993. Projekt okładki: Olga Bołdok.

5
Audiobook

Drugie zabicie psa

Marek Hłasko

Błyskotliwa czarna komedia. W tej krótkiej, żwawej powieści Hłasko znakomicie wyważa proporcje między czarnym humorem a patosem. [Publisher's Weekly] Opowieść o dwójce przyjaciół, Robercie i Jakubie, którzy wyłudzają pieniądze od starzejących się spragnionych wielkiej miłości kobiet, spędzających wakacje w Izraelu. Ci dwaj to artyści, podnoszący oszustwo matrymonialne do rangi sztuki. Ich przekręty to spektakle, w których ważne jest każde słowo, każda pauza, każdy gest. [lubimyczytac.pl] Akcja utworu rozgrywa się w latach 50. w Izraelu. Opowiada o dwójce przyjaciół, dla których źródłem utrzymania są oszustwa matrymonialne. Powieść udowadnia nam, że życie jest teatrem - egzystencja dwóch mężczyzn wędrujących z psem polega na ciągłej grze. [Wikipedia] Powieść Hłaski naciera na was z każdej strony jak rozjuszony byk. [The Washington Post] Dialogi tak sprawne, jakby żywcem wyjęte z amerykańskich klasyków kina. A do tego polska proza najwyższej jakości. Polecam tak bardzo, jak bardzo się da. Znakomity Hłasko nie zawodzi. To zdecydowanie jeden z najlepszych pisarzy, jakich dane mi było czytać. [klajner, lubimyczytac.pl] Mocna i zabawna powieść, naprawdę warta lektury. Powszechnie uważany za olbrzymi talent, Hłasko byłby jeszcze jednym "młodym gniewnym" swojego pokolenia, gdyby nie to, że jest o wiele zabawniejszy, a jego styl czasami Kafkowski, to znów rodem z Hemingwaya - cechuje brutalny egzystencjalizm. [Yorkshire Post] Powiedziałbym, że ta książka chwyta za serce, ale nie oddałoby to w pełni tego dzieła. Ono kilkakrotnie dźga cię w klatkę piersiową i pozwala dogorywać w męczarniach. [WhiteGlasses, lubimyczytac.pl] Bohater - narrator i Robert stanowią parę przyjaciół. Poznali się w więzieniu, gdzie Robert odkrył u przyszłego partnera - aktora świadomość odgrywania życia. Robert to maniak, kocha teatr, szczególnie Szekspira, lecz musi się zadowolić swoim przyjacielem, który jest jego całym teatrem. Wspólnie zaczynają pracę. Są po prostu oszustami matrymonialnymi i to stanowi źródło ich zarobków. Jednak gra idzie o inną stawkę. Robert to reżyser, wyposażony w znajomość dorobku kulturalnego ludzkości, obmyśla zdarzenia, sytuacje i dobiera teksty, które prezentuje bohater - narrator w czasie pracy, by osiągnąć oczekiwane rezultaty. Już na początku Robert wypowiada zdania ujawniające jego myśli istniejące poza grą. W czasie, gdy pochyla się nad zwłokami zmarłego mężczyzny - Rumuna, mówi: "Teraz będzie miał ciszę i ciemność. Czy będzie znów czuł się rozczarowany?". Zdradza się w takich chwilach ze swoimi pragnieniami i marzeniami, z ludzkimi tęsknotami. W czasie lektury tekstu można wychwycić tego typu wypowiedzi ujawniające cel egzystencjalnych poszukiwań bohaterów. Bohaterowie Hłaski mają świadomość, że w świecie będącym światem pozorów, gdzie istnieją tylko zewnętrzne objawy prawdziwych uczuć, gdzie obowiązuje fałsz i zakłamanie, "prawdziwa twarz" wywołać może śmiech i litość. Ukrywają się więc ze swoimi tęsknotami. Wybierają maskę zła. To umożliwia im podjęcie gry. Każda sytuacja, każda cecha postaci, każdy dialog - posiadają u Hłaski wielopoziomowe znaczenie, które odczytywać można bez ścisłego łączenia ich z opisem konkretnych zdarzeń. Ta cecha powieści potwierdza dojrzałość pisarską autora, potwierdza twórczy rozwój. Pisarz kieruje spojrzenia czytelnika na to, co niedostrzegalne, to czego nie zauważamy. Dodatkowy wymiar tworzy w opowieściach izraelskich miejsce akcji - Izrael. Ta szczególna przestrzeń uświęca czyny bohaterów. [Małgorzata Frąckiewicz, Drugie zabicie psa - sakralizacja świata w prozie Hłaski, bazhum.muzhp.pl] FILMOWY SPEKTAKL TELEWIZYJNY "DRUGIE ZABICIE PSA": W 1996 roku odbyła się w Teatrze Telewizji premiera "Drugiego zabicia psa" - spektaklu zrealizowanego techniką filmową w reżyserii Tomasza Wiszniewskiego. Wystąpili m.in.: Artur Żmijewski, Gabriela Kownacka i Jan Peszek. Opinia o tym spektaklu: - Przedstawienie Tomasza Wiszniewskiego zrealizowane techniką filmową dobrze oddaje egzotykę całej opowieści. Gabriela Kownacka w roli Marii jest kwintesencją kobiecości, Marek Żmijewski to starzejący się buntownik, a Robert Pszoniak to cudowny reżyser - kabotyn, którego akceptujemy ze wszystkimi słabościami. [rp.pl] PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "DRUGIE ZABICIE PSA": Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy. Premiera w roku 2007. Opinia o tym przedstawieniu: - "Drugie zabicie psa" w reżyserii Wiktora Rubina to teatralna próba odpowiedzi na pytanie: dlaczego najbardziej podniecają nas fikcyjne scenariusze? Dlaczego tak misternie budujemy życiowe role? Czy tylko po to, by przeżywać głębiej i intensywniej? Jakimi sposobami i w jakim celu wciągamy w nasze ciemne gry innych? Przedstawienie Rubina próbuje odważnie stawiać problem etyczny dotyczący tego, w czym teatr sam uczestniczy - manipulacji. [culture.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Tekst: Da Capo, Warszawa 1993. Projekt okładki: Olga Bołdok.

6
Audiobook

Następny do raju

Marek Hłasko

Wspaniały styl, który z jednej strony jest brutalny, oschły, konkretny, oskarżycielski, a z drugiej czuły, ludzki, prawdziwy, celny i bolesny bólem utraconej miłości. [portretyswiata.blogspot.com] Męski świat, z męskimi zasadami, których nic nie może zmienić. Opowieść o grupie obcych sobie mężczyzn, zwożących drewno na odludziu w niebezpiecznych i nieludzkich warunkach, stale przeklinających swój los i brak perspektyw. Absolutna przystawalność postaci i krajobrazu stanowi jeden z najmocniejszych punktów powieści. Majestatyczna, tajemnicza przestrzeń niesie ze sobą najgorsze konotacje, co czyni z niej odpowiednie miejsce dla bezlitosnych, niegodziwych, pozbawionych sentymentów szubrawców. Znamienne, że każdy z kierowców w sposób mniej lub bardziej bezpośredni wyrzeka się człowieczeństwa. W złej krainie funkcjonować mogą tylko źli ludzie, dla których życie ludzkie nie przedstawia żadnej wartości. Jedyną nadzieją jawią się nowe wozy, poprawa pogody, święty spokój, lecz są to marzenia płonne. Głupcy wierzą w poranek - jak głosił pierwotny tytuł utworu. Nawet pojawienie się w bazie Wandy sprowadzone jest do plugawej fizyczności, nieudolnie maskowanej próbami emocjonalnego zbliżenia. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2020] Obraz życia we wczesnym PRL-u, jaki naszkicował Hłasko w swojej prozie, daleki jest od przekazu masowo rozpowszechnianych wtedy propagandowych kronik. Na obrazach tych często widzimy radosnych ludzi, którzy maszerują w pochodach i z uśmiechem pozdrawiają swoich przywódców, bądź też z największym poświęceniem pracują dla "socjalistycznej ojczyzny". Hłasko w swojej prozie bezlitośnie odziera bohaterów z tego strasznego fałszu, który przebijał z propagandówek w oficjalnym obiegu. Przede wszystkim uczynił ich ludźmi z krwi i kości, którzy mają swoje uczucia - kochają, nienawidzą, ale też marzą o lepszym życiu. W jednym z wywiadów radiowych pisarz zresztą bardzo wyraźnie podkreślił, że chciałby na miarę swoich możliwości i swoich zdolności, przekazać prawdę o swoim życiu, o swoim czasie. Nie mam żadnych wątpliwości, że to mu się świetnie udało! [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl] Książka Następny do raju stoi u mnie na półce "ulubione", gdyż poruszyła mnie do żywego i głęboko zapadła w serce. [Apelajda, lubimyczytac.pl] ADAPTACJA FILMOWA: Na podstawie powieści, w 1958 roku, powstał film "Baza ludzi umarłych" w reżyserii Czesława Petelskiego. Jednak nazwisko pisarza nie znalazło się w czołówce tego filmu. Przyczyną była optymistyczna, choć nie pozbawiona goryczy pointa filmu. Hłasko opowiadał się natomiast za pesymistyczną, nie dającą bohaterom żadnej nadziei. W rolach głównych wystąpili m.in.: Zygmunt Kęstowicz, Emil Karewicz, Teresea Iżewska, Leon Niemczyk, Tadeusz Łomnicki. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2020. Projekt okładki: Olga Bołdok.

7
Audiobook

Nawrócony w Jaffie

Marek Hłasko

Deszcz, whisky, upadłe kobiety i niegodziwi mężczyźni. Polecam wszystkim którzy oczekują od książek zwrotów akcji i dobrych dialogów, a niekoniecznie czekają na szczęśliwy koniec. Dziwne że jeszcze nikt nie pokusił się o adaptację tej niewielkiej książeczki. Byłaby z tego dobra sztuka teatralna albo całkiem niezły film noir. [Nimmo, lubimyczytac.pl] Dalsze losy bohaterów "Drugiego zabicia psa". Robert i jego przyjaciel znów są bez grosza i muszą jakoś przetrwać kilka tygodni, dopóki na horyzoncie nie pojawi się kolejna naiwna. W międzyczasie postanawiają "zaopiekować się" kanadyjskim misjonarzem-nieudacznikiem. [lubimyczytac.pl] W swej melancholii i posępności Hłasko oprowadza czytelnika po znojnym i beznadziejnym życiu dwóch partnerów od drobnych przestępstw. Obaj przyjechali do Izraela z Polski, obaj szukają łatwego zarobku. Raz oszukają matrymonialne jakąś naiwną kobietę, raz wykonają "mokrą robotę", innym znów razem kantują na perskich dywanach. Każda okazja dobra, by zyskać na czasie i po raz kolejny prześlizgnąć się bezboleśnie przez kolejny tydzień. Pełna przygnębienia i beznadziei atmosfera opowieści dziwnie wybrzmiewa w słonecznej, rajskiej, pięknej Jaffie. Hłasko bez zbędnych czułości pokazuje wyrachowanie i okrucieństwo dwóch oszustów, którzy obracając się w szemranym światku, dają świadectwo wielkiej życiowej pustce, bezsensowi i jeszcze większej samotności. W tym świecie nie ma solidarności, nie ma co liczyć na pomoc, wsparcie czy zwykłą ludzką uprzejmość. Pojawia się gorzka refleksja na temat kondycji międzyludzkich związków i zależności. Dramat wisi w powietrzu. [buchbuchbicher.blogspot.com] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Da Capo, Warszawa 1993. Projekt okładki: Olga Bołdok.

8
Ebook

Nawrócony w Jaffie

Marek Hłasko

Deszcz, whisky, upadłe kobiety i niegodziwi mężczyźni. Polecam wszystkim którzy oczekują od książek zwrotów akcji i dobrych dialogów, a niekoniecznie czekają na szczęśliwy koniec. Dziwne że jeszcze nikt nie pokusił się o adaptację tej niewielkiej książeczki. Byłaby z tego dobra sztuka teatralna albo całkiem niezły film noir. [Nimmo, lubimyczytac.pl] Dalsze losy bohaterów "Drugiego zabicia psa". Robert i jego przyjaciel znów są bez grosza i muszą jakoś przetrwać kilka tygodni, dopóki na horyzoncie nie pojawi się kolejna naiwna. W międzyczasie postanawiają "zaopiekować się" kanadyjskim misjonarzem-nieudacznikiem. [lubimyczytac.pl] W swej melancholii i posępności Hłasko oprowadza czytelnika po znojnym i beznadziejnym życiu dwóch partnerów od drobnych przestępstw. Obaj przyjechali do Izraela z Polski, obaj szukają łatwego zarobku. Raz oszukają matrymonialne jakąś naiwną kobietę, raz wykonają "mokrą robotę", innym znów razem kantują na perskich dywanach. Każda okazja dobra, by zyskać na czasie i po raz kolejny prześlizgnąć się bezboleśnie przez kolejny tydzień. Pełna przygnębienia i beznadziei atmosfera opowieści dziwnie wybrzmiewa w słonecznej, rajskiej, pięknej Jaffie. Hłasko bez zbędnych czułości pokazuje wyrachowanie i okrucieństwo dwóch oszustów, którzy obracając się w szemranym światku, dają świadectwo wielkiej życiowej pustce, bezsensowi i jeszcze większej samotności. W tym świecie nie ma solidarności, nie ma co liczyć na pomoc, wsparcie czy zwykłą ludzką uprzejmość. Pojawia się gorzka refleksja na temat kondycji międzyludzkich związków i zależności. Dramat wisi w powietrzu. [buchbuchbicher.blogspot.com] PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE "DRUGIE ZABICIE PSA": Teatr Powszechny w Warszawie. Premiera w roku 1987. Opinia o tym spektaklu: - Drugie zabicie psa w reżyserii Wiktora Rubina to teatralna próba odpowiedzi na pytanie: dlaczego najbardziej podniecają nas fikcyjne scenariusze? Dlaczego tak misternie budujemy życiowe role? Czy nie tylko po to, by przeżywać głębiej i intensywniej? Jakimi sposobami i w jakim celu wciągamy w nasze ciemne gry innych? Przedstawienie Rubina próbuje odważnie stawiać problem etyczny dotyczący tego, w czym teatr sam uczestniczy - manipulacji. [culture.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Da Capo, Warszawa 1993. Projekt okładki: Olga Bołdok.

9
Audiobook

Palcie ryż każdego dnia

Marek Hłasko

Hłasko złożył w tej powieści hołd swojej wielkiej pasji - lotnictwu. Nad utworem krąży pewien rodzaj fatum, przekonania o nieuchronności następujących wydarzeń, a także pewności zbliżającej się tragedii. Nie można oprzeć się również wrażeniu, że to kolejna próba skonstruowania wyznania miłosnego. Nawet jeśli nie należy doszukiwać się w powieści wątków autobiograficznych w sensie ścisłym, to wielkie, okrutne, nieliczące się z niczym uczucie Andersona do Esther tworzy pewien powtarzalny motyw w twórczości Marka Hłaski, rozpoczęty "Brudnymi czynami". "Palcie ryż każdego dnia" to w końcu obraz Kalifornii daleki od zachwytu: krainy bezdusznej, bezlitosnej dla tych, którym los nie sprzyja, nieoferującej żadnej szansy na sukces. Rozgoryczony amerykańską porażką Hłasko nie odnalazł po drugiej stronie Atlantyku Ziemi Obiecanej, lecz kolejną wielką samotność. [tylna strona okładki, Iskry 2022] "Palcie ryż każdego dnia" to propozycja dla wszystkich, którym przejadły się sentymentalne narracje, powieści o miłości z perspektywy kobiecej. Hłasko nie zamierza ułatwiać życia czytelnikom: owszem, pokazuje trafnie ideę zakochania i wiążących się z nim wyzwań - ale nie prawi odbiorcom morałów. Rezygnuje z banału na rzecz nazywania tego, co najważniejsze - dostrzega powiązania i drobiazgi, które zwiastują przyszłość bohaterów, nakreśla precyzyjnie ich wzajemne wpływy. I dzięki temu "Palcie ryż każdego dnia" to lektura do wciąż nowego odkrywania. [Izabela Mikrut, tuczytam.blogspot.com] Fabuła jest jakby na drugim planie, jest tłem dla pokazania duszy człowieka. Ja zawsze po lekturze dzieł Hłaski jestem odurzona, jakbym wypiła parę głębszych, co skłania do wynurzeń, zwierzeń, do rozmyślań. [portretyswiata.blogspot.com] Główny bohater, pilot Anderson, to kwintesencja brutalności, bezwzględności, nie ma wśród postaci Hłaski figury bardziej brutalnej, choć są bardziej nieszczęśliwe, bardziej tragiczne i bardziej pokaleczone przez życie. "Palcie ryż" to powieść o brutalnym życiu z wojną w tle, o rozpaczliwym, obsesyjnym pragnieniu miłości, o piciu, o obsesji latania, na którą podobno rzeczywiście choruje wielu pilotów, w odróżnieniu od marynarzy. Czyżby człowiek pochodził raczej od ptaka niż od ryby? [Krzysztof Lubczyński, pisarze.pl] Książka "Palcie ryż każdego dnia" przez długi okres była uważana za ostatni utwór Hłaski, a co już wiemy, że nie jest prawdą. Do samego końca pisarz pracował nad "Diabłami w deszczu". Jednak to "Palcie ryż każdego dnia" jest symbolicznym zamknięciem jego literackiej aktywności, która opierała się na naturalistycznej brutalności świata, gdzie bohaterowie wykreowani przez Hłaskę żyli nękani ułudą o prawdziwej miłości. Główny bohater tej powieści Anderson, który jest skazany na ciężką pracę fizyczną za grosze, egzystuje tylko z dwóch powodów - latania i kobiety. Trudno uwierzyć, że ta powieść Marka Hłaski ma już ponad pół wieku. Nie zestarzała się bowiem ani trochę w żadnej warstwie - ani mentalnej, ani językowej. To bardzo charakterystyczne dla jego pisarstwa, że wytrzymało próbę czasu [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2022. Projekt okładki: Olga Bołdok.

10
Audiobook

Pierwszy krok w chmurach i inne opowiadania

Marek Hłasko

Szesnaście opowiadań zawartych w debiutanckim tomie Marka Hłaski - jednego z najbardziej wyrazistych polskich prozaików - przedstawia naturalistyczne obrazy rozgrywające się w latach 50. XX wieku - jednak ich wymowa ma charakter uniwersalny, dotyczący nie tylko odległej o ponad pół wieku epoki wczesnego PRL-u. Wykreowany w nich dosadny, szorstki i pozbawiony złudzeń świat to nie tylko przejmujący zapis ludzkich losów, ale też głębokie studium psychologiczne bohaterów. Książka ta zapewniła Markowi Hłasce świetne recenzje, ogromną popularność i uwielbienie czytelników, które wkrótce przerodziły się w kult. [wg tylnej strony okładki, Iskry 2019] Rzadko się zdarza, by legendzie, otaczającej postać autora już za życia, dorównywała twórczość, która się nie starzeje. Na fenomen Marka Hłaski składają się zarówno jego awanturnicze życie, polityczne wygnanie z Polski i charyzmatyczna osobowość, jak i jedyna w swoim rodzaju proza. Zbiór "Pierwszy krok w chmurach" to jego największe dokonanie. Przemieszał w nim piękno i brzydotę, opisał brak miłości i frustrację, która drąży postaci, rozczarowane światem. "Dominującą cechą jego prozy jest gniew, pasja obnażania chamstwa, obłudy, marazmu i ciemnych stron życia" - pisze w posłowiu Henryk Grynberg. [lubimyczytac.pl] "Pierwszy krok" to klimatyczny, rewelacyjny językowo zbiór opisów szarej, podłej rzeczywistości wczesnego PRL-u. Podszyta niewysłowionym smutkiem proza codzienności obdzierającej człowieka z wszelkich złudzeń. Wgląd w świat, w którym nie wybrzmiały jeszcze echa ostatniej wojny. Świat ciężkiej pracy, niespełnionych nadziei i rozczarowań, ponury i nieciekawy - a jednak oddany fantastycznie na niekiedy zaledwie kilku stronach, które swą esencjonalnością deklasują wiele powieści. I ten spokojny realizm bijący z codziennych dramatów i rozterek ludzi przezwyciężających opór lub ulegających; walczących lub dawno pogodzonych z własną klęską. Ostatecznie w ten czy inny sposób przegrywających. [cracknajter, lubimyczytac.pl] Marek Hłasko w swoich opowiadaniach przedstawia nam rzeczywistość, w taki sposób że nie można się jej oprzeć. Już po pierwszych zdaniach, całkowicie wczuwamy się w klimat i przedstawianą historię. Nie ma tutaj gadania po próżnicy czy wyolbrzymionych analiz, tylko i wyłącznie dosadne fakty które niosą ze sobą niepodważalną prawdę. Opowiadania zajmują się "ciężkimi" tematami dlatego wydają się mroczne i smutne ale każe niesie w sobie pouczenie które może dawać naukę na przyszłość oraz (mimo wszystko) nadzieję. Przedstawione historie nie przytłaczają. Autor idealnie wyważył proporcję między tym co sprawia że dana opowieść jest "rzeczywista" a tym co sprawia że staje się trywialną karykaturą rzeczywistości. [Marika, lubimyczytac.pl] Bohaterowie "Pętli", "Lombardu złudzeń" czy "Listu" są ludźmi słabej kondycji moralnej, uzależnionymi od obecności pokrewnej istoty, bez której nie ma szczęścia i nie ma życia. Rozpatrując ten zbiór opowiadań z takiej perspektywy, rzec by można, że jest krzykiem rozpaczy, wołaniem z samotności, apelem do bliźniego. Istnieje jednak jeszcze drugi punkt widzenia. To brutalność, bezkompromisowość, agresja wyzierająca z utworów. To chamstwo chłopaka ze "Ślicznej dziewczyny", kłamstwa kochanki z "Najświętszych słów naszego życia", bezczelność pijaków z "Pierwszego kroku w chmurach". Hłasko nie przebiera w słowach, nie sili się na skomplikowane rozwiązania fabularne, obrazuje rzeczywistość w sposób dosadny, nieskomplikowany i pozbawiony złudzeń. Nie można także oprzeć się wrażeniu, że bywa Hłasko moralistą. Od alkoholu nie ma ucieczki, przypadkowy seks to nie początek love story, praca przy budowie wcale nie uwzniośla, a silniejszy zawsze pokona słabszego. W swojej ocenie rzeczywistości pisarz jest bezkompromisowy i pozbawiony wątpliwości. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2019] Książka ta otrzymała w 1958 roku nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. ADAPTACJE FILMOWE: Opowiadania z tej książki były wielokrotnie adaptowane na potrzeby filmu, niektóre więcej niż jeden raz: "Kancik, czyli wszystko się zmieniło" (1995), "Śliczna dziewczyna" (1993) "Pierwszy krok w chmurach" (1993, 2001, 2011, 2012), "Lombard złudzeń" (1985), "Pętla" (1957, 1986). W nawiasach podano daty premier. [filmpolski.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2019. Projekt okładki: Olga Bołdok.

11
Audiobook

Ósmy dzień tygodnia

Marek Hłasko

"Ósmy dzień tygodnia" to opowieść stawiająca w centrum zainteresowania kobietę, to obraz młodego pokolenia, które przeżyło wojnę, to w końcu historia miłości. Agnieszka przemierza deszczową i smutną Warszawę, wciąż pogrążoną w ruinach, wciąż cierpiącą - jak ona. Dziewczyna współodczuwa niezrównoważenie matki, słabość ojca, tragedię brata, kłopoty ukochanego. Przeżywa dramaty obce, swoje spychając na dalszy plan. Z pewnością jest tak silna, jak chciałby tego współczesny nurt feministyczny. A jednak nieszczęście, jakie przez nią przeziera, sytuuje ją raczej na marginesie życia. Ta historia nie może mieć szczęśliwego zakończenia, żaden z jej elementów nie ma prawa rozwiązać się pozytywnie. Trudne sytuacje nie znikają same z siebie, wybawienie nie pojawia się w najmniej spodziewanym momencie. Czekanie na zmianę losu, na niedzielne słońce, skazane jest na trwanie w zawieszeniu, na wypatrywanie ósmego, nieistniejącego dnia tygodnia. Dlatego Agnieszka bierze sprawy w swoje ręce, dlatego tak brutalnie traktuje miłość, tak cynicznie patrzy na przyszłość. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2020] Główni bohaterowie - para młodych zakochanych, ojciec dziewczyny, matka, brat - oni wszyscy na coś czekają, na coś, co nigdy nie nadejdzie. Wszyscy są tu naznaczeni bezradnością, brakiem prawdziwej wiary w przyszłość, którą próbują maskować marnymi nadziejami odwrócenia losu. Każdy wątek ogniskuje się na niedzieli, która ma być czasową granicą. Niedziela mija, a za nią ósmy dzień tygodnia - przeklęty, śmiejący się w twarz, od którego nie da się uciec. To niezwykle surowe, suche, wydawałoby się beznamiętne spojrzenie Hłaski, jest właśnie wyrazem wielkiej wrażliwości, ukazanie zgnębienia ludzi, niemożliwości ucieczki od nędzy świata. Wnioski, które płyną z dialogów są jak otrzeźwiające uderzenie w twarz. Ta powieść jest przemyślana, mocna, dosadna, a wszystkie wątki zbiegają się w jeden punkt. [Mimetyczna, lubimyczytac.pl] FILM "ÓSMY DZIEŃ TYGODNIA": Książka została sfilmowana przez Aleksandra Forda. Film wyprodukowano w 1958 roku, ale jego premiera odbyła się dopiero w roku 1983 - przeleżał się więc na cenzorskiej półce aż 25 lat. Opinie o filmie: - Główną rolę kobiecą zagrała gwiazda niemieckiego kina Sonia Ziemann. Partnerował jej Zbigniew Cybulski. Reżyseria: Aleksander Ford. Na planie filmowym zrodziła się miłość Marka Hłaski i aktorki. Kilka lat później zostali małżeństwem. [culture.pl] - Każdy z bohaterów filmu czeka na ów ósmy dzień tygodnia, ostatecznie zawsze doznając raniącego rozczarowania. To świat pełen pijaków i ludzkiego upadku, gdzie kluczową rolę odgrywa bar z alkoholem. Bohaterką jest dziewczyna, która odwleka chwilę seksualnej inicjacji nie mając pewności, czy miłość jej chłopaka jest wystarczającym antidotum na brud świata, który widzi wokół siebie, świata, do którego jakoś wyraźniej pasuje zdrada jako coś naturalnego niż idealistyczna i oczyszczająca miłość. [dlastudenta.pl] SPEKTAKL TEATRALNY "ÓSMY DZIEŃ TYGODNIA": W roku 2005, w Starym Teatrze w Krakowie odbyła się premiera przedstawienia opartego na powieści Marka Hłaski. Adaptacja i reżyseria: Armin Petras. Opinia o tym spektaklu: - Opowieść o miłości Piotra i Agnieszki umieszcza Hłasko w realiach Warszawy czasów odwilży. Petras tę samą historię opowiada współcześnie. Inne są przyczyny zepsucia świata; nie zmienia się jednak tęsknota za czymś nieskażonym powszechną degrengoladą i marzenie o innym, lepszym świecie. [stary.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2020. Projekt okładki: Olga Bołdok.

12
Audiobook

Sonata marymoncka

Marek Hłasko

Świetnie napisana powieść o młodym chłopaku, bystrym i fajnym ale pogubionym, bo urodzonym w nieciekawym środowisku - lewe interesy, porachunki, bieda, alkohol, bójki. Ale jest dla niego szansa, bo nadszedł czas powojenny i na zgliszczach Warszawy rodzi się nowy ustrój, tylko czy dobry? Książka propagandowa, to czuć na kilometr, ale także ponadczasowa - czytając ją wchodziłam w dylematy życiowe Ryśka jak w swoje własne. [Patrycja Perzyna, lubimyczytac.pl] Nie jest to zwykły produkcyjniak, sławiący ciężką pracę dzielnych kierowców w odradzającej się po wojnie stolicy. Choć ta opowieść skrzy się ideologicznymi hasłami z tamtego okresu, nie odbiera się tego jako nachalnej propagandy, ale raczej jako wyraz szczerej wiary młodego człowieka tamtej epoki. Człowieka, którego życie nie rozpieszczało, o którego dzieciństwie można by powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że było szczęśliwe - z awanturującym się ojcem-pijakiem, bijącym matkę, z nędzą, głodem i beznadzieją. W tej opowieści o młodym Lewandowskim - cwaniaku z Marymontu, który na kilka lat znalazł sobie zajęcie jako kierowca w bazie transportowej - widać przede wszystkim dramatyczną skargę i problem z odnalezieniem samego siebie, swojego własnego pomysłu na życie. U Hłaski z pomocą przyszedł komunizm - który, nawiasem mówiąc, rzeczywiście w tym półświatku kanciarzy i pijaków jawił się jako promyk światła. W czasie, gdy religia przestała przynosić ukojenie, przestała być wyznacznikiem moralności, chyba rzeczywiście nie było wówczas nic innego. Ale nie chodzi tak naprawdę o ideologię, która w tamtym czasie zwyciężyła. Chodzi o te targające młodym człowiekiem rozterki, o rozbrat między marzeniami a rzeczywistością, o niegodzenie się z nędzą życia. Te problemy nie skończyły się z upadkiem komunizmu, są uniwersalne dla całego naszego kręgu kulturowego. I chyba właśnie to sprawia, że mimo tego socrealistycznego posmaku, daje się tego wczesnego Hłaskę czytać. [goskrzys, lubimyczytac.pl] Hłasko ukończył "Sonatę marymoncką" w roku 1953 (miał wtedy 19 lat) lecz ukazała się ona drukiem dopiero w roku 1982, już po jego śmierci (w roku 1951 został jedynie opublikowany jej fragment - opowiadanie "Baza Sokołowska"). Co ciekawe Hłasko, zapewne niezadowolony z efektu swojej pracy, dokonał jej przeróbki - przenosząc akcję "Sonaty" w realia przedwojenne. Powstała w ten sposób powieść "Wilk" - będąca wersją alternatywną "Sonaty" i jej swoistym prequelem. "Wilk" został wydany z jeszcze większym opóźnieniem, bo dopiero w roku 2015, dzięki dociekliwości ówczesnego studenta polonistyki, Radosława Młynarczyka. Hłasko w swoich późniejszych wypowiedziach lekceważąco wyrażał się o "Sonacie". Nie zmienia to jednak faktu, że zaprezentował w niej wybitny talent literacki. [Jacek Chołoniewski, Wyd. Estymator] FILM "SONATA MARYMONCKA": Książka została sfilmowana przez Jerzego Ridana. Premiera odbyła się w roku 1988. W filmie tym wystąpili m.in.: Olaf Lubaszenko, Henryk Bista, Bronisław Pawlik, Jerzy Kryszak, Witold Pyrkosz. Producent: Iluzjon. Opinie o filmie: - To film nastroju, który w sposób cudowny oddaje klimat książki. Myślę, że młodzi obecnie żyjący ludzie odnajdą w tym filmie także swój los, a niekiedy tragiczną bezsilność. I to jest największa wartość ekranowej "Sonaty". Wierzę w dobroczynną rolę sztuki. "Sonatę" wyświetlać trzeba jak najczęściej, a życie, być może, stanie się łaskawsze i mniej uciążliwe. [Maria Hłasko - matka pisarza] - Mimo że w swoim filmie Jerzy Ridan portretuje środowisko twardych, szorstkich i prostych mężczyzn, to jednak nie epatuje przy tym wulgaryzmami ani scenami alkoholowych libacji. Sporo jest za to poezji czy operowania nastrojem w pokazanym przez reżysera obrazie. Bardzo mu w tym pomogli znakomici aktorzy, którzy zagrali w niewielkich, lecz ważnych epizodach. Wielu z nich przyciągnęło do filmu samo nazwisko Marka Hłaski. Czego by bowiem nie mówić, "Sonata marymoncka" doskonale oddaje klimat prozy Hłaski - z jej światem twardych mężczyzn, podstawowych konfliktów moralnych i podszytą liryzmem brutalnością. [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: PIW, Warszawa 1982 (pierwsze wydanie). Projekt okładki: Olga Bołdok.

13
Ebook

Sonata marymoncka

Marek Hłasko

Świetnie napisana powieść o młodym chłopaku, bystrym i fajnym ale pogubionym, bo urodzonym w nieciekawym środowisku - lewe interesy, porachunki, bieda, alkohol, bójki. Ale jest dla niego szansa, bo nadszedł czas powojenny i na zgliszczach Warszawy rodzi się nowy ustrój, tylko czy dobry? Książka propagandowa, to czuć na kilometr, ale także ponadczasowa - czytając ją wchodziłam w dylematy życiowe Ryśka jak w swoje własne. [Patrycja Perzyna, lubimyczytac.pl] Nie jest to zwykły produkcyjniak, sławiący ciężką pracę dzielnych kierowców w odradzającej się po wojnie stolicy. Choć ta opowieść skrzy się ideologicznymi hasłami z tamtego okresu, nie odbiera się tego jako nachalnej propagandy, ale raczej jako wyraz szczerej wiary młodego człowieka tamtej epoki. Człowieka, którego życie nie rozpieszczało, o którego dzieciństwie można by powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że było szczęśliwe - z awanturującym się ojcem-pijakiem, bijącym matkę, z nędzą, głodem i beznadzieją. W tej opowieści o młodym Lewandowskim - cwaniaku z Marymontu, który na kilka lat znalazł sobie zajęcie jako kierowca w bazie transportowej - widać przede wszystkim dramatyczną skargę i problem z odnalezieniem samego siebie, swojego własnego pomysłu na życie. U Hłaski z pomocą przyszedł komunizm - który, nawiasem mówiąc, rzeczywiście w tym półświatku kanciarzy i pijaków jawił się jako promyk światła. W czasie, gdy religia przestała przynosić ukojenie, przestała być wyznacznikiem moralności, chyba rzeczywiście nie było wówczas nic innego. Ale nie chodzi tak naprawdę o ideologię, która w tamtym czasie zwyciężyła. Chodzi o te targające młodym człowiekiem rozterki, o rozbrat między marzeniami a rzeczywistością, o niegodzenie się z nędzą życia. Te problemy nie skończyły się z upadkiem komunizmu, są uniwersalne dla całego naszego kręgu kulturowego. I chyba właśnie to sprawia, że mimo tego socrealistycznego posmaku, daje się tego wczesnego Hłaskę czytać. [goskrzys, lubimyczytac.pl] Hłasko ukończył "Sonatę marymoncką" w roku 1953 (miał wtedy 19 lat) lecz ukazała się ona drukiem dopiero w roku 1982, już po jego śmierci (w roku 1951 został jedynie opublikowany jej fragment - opowiadanie "Baza Sokołowska"). Co ciekawe Hłasko, zapewne niezadowolony z efektu swojej pracy, dokonał jej przeróbki - przenosząc akcję "Sonaty" w realia przedwojenne. Powstała w ten sposób powieść "Wilk" - będąca wersją alternatywną "Sonaty" i jej swoistym prequelem. "Wilk" został wydany z jeszcze większym opóźnieniem, bo dopiero w roku 2015, dzięki dociekliwości ówczesnego studenta polonistyki, Radosława Młynarczyka. Hłasko w swoich późniejszych wypowiedziach lekceważąco wyrażał się o "Sonacie". Nie zmienia to jednak faktu, że zaprezentował w niej wybitny talent literacki. [J. Ch.] FILM "SONATA MARYMONCKA": Książka została sfilmowana przez Jerzego Ridana. Premiera odbyła się w roku 1988. W filmie tym wystąpili m.in.: Olaf Lubaszenko, Henryk Bista, Bronisław Pawlik, Jerzy Kryszak, Witold Pyrkosz. Producent: Iluzjon. Opinie o filmie: - To film nastroju, który w sposób cudowny oddaje klimat książki. Myślę, że młodzi obecnie żyjący ludzie odnajdą w tym filmie także swój los, a niekiedy tragiczną bezsilność. I to jest największa wartość ekranowej "Sonaty". Wierzę w dobroczynną rolę sztuki. "Sonatę" wyświetlać trzeba jak najczęściej, a życie, być może, stanie się łaskawsze i mniej uciążliwe. [Maria Hłasko - matka pisarza] - Mimo że w swoim filmie Jerzy Ridan portretuje środowisko twardych, szorstkich i prostych mężczyzn, to jednak nie epatuje przy tym wulgaryzmami ani scenami alkoholowych libacji. Sporo jest za to poezji czy operowania nastrojem w pokazanym przez reżysera obrazie. Bardzo mu w tym pomogli znakomici aktorzy, którzy zagrali w niewielkich, lecz ważnych epizodach. Wielu z nich przyciągnęło do filmu samo nazwisko Marka Hłaski. Czego by bowiem nie mówić, "Sonata marymoncka" doskonale oddaje klimat prozy Hłaski - z jej światem twardych mężczyzn, podstawowych konfliktów moralnych i podszytą liryzmem brutalnością. [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: PIW, Warszawa 1982 (pierwsze wydanie). Projekt okładki: Olga Bołdok.

14
Audiobook

Sowa, córka piekarza

Marek Hłasko

Akcja "Sowy, córki piekarza" rozgrywa się we Wrocławiu, w Polsce lat pięćdziesiątych. W tle smutnej, depresyjnej, wyzbytej nadziei historii miłosnej jest tu stalinowski terror, a narrator, co rzadkie u Hłaski, to zagubiony intelektualista, który powrócił do kraju z emigracji. Świat wartości jest zdegradowany, uczucia wydrążone i pozorowane, miłość beznadziejna, iluzyjna, fałszywa. Akcja rozgrywa się w środowisku szoferów, co z jednej strony jest elementem autobiograficznym tej prozy, a z drugiej wiąże się z atmosferą destabilizacji, tymczasowości, prowizorki, wyrwania z gleby, atrybutów typowych dla, na nieco romantyczny sposób traktowanego przez Hłaskę, zawodu profesjonalnego kierowcy. Styl Hłaski jest lakoniczny, rzeczowy, "męski", jakby scenariuszowy, łączący w sobie brutalność, oschłość ze swoistym melodramatyzmem, delikatnie nasycony ironią i naturalizmem. [Krzysztof Lubczyński, trybuna.info] Sowa, córka piekarza zrobiła na mnie ogromne wrażenie i to już od pierwszej strony! "Staliśmy na środku korytarza, a ta dziewczyna płakała". Już te pierwsze słowa przykuwają uwagę, już nas wciągają, już chcemy wiedzieć... dlaczego? Całość do mnie przemówiła z wielu różnych powodów. Pierwszym jest fach, którym trudni się główny bohater dziennikarz i pisarz. Mamy tu zagadnienia moralności, etyki, które zawsze są aktualne. [portretyswiata.blogspot.com] Intensywne doznanie. Mam wrażenie, że z upływem czasu ta powieść rośnie we mnie i rozlewa się po całym ciele. Aż dziw, gdyż początek nie zapowiadał tak intrygującej i wielowymiarowej lektury. Co zachwyca? Może klimat - duszny, oblepiający i niezdrowy dla duszy. Może bohaterowie - tak cudownie niejednoznaczni, popadający od jednej skrajności w drugą. Może dialogi, przypominające niekiedy wystrzał z pistoletu. Może wreszcie sama fabuła - poplątana, a jednocześnie płytka i brudna jak rzeka. "Wszyscy wracają kiedyś do miejsc, z których chcieli uciec. Brzdęk kajdan, którymi skuty jesteś z drugim człowiekiem, milszy jest czasami od samotnej pieśni na drodze." A wszystko sprowadza się do sprzeciwu wobec ówczesnej władzy. Do choroby, która toczy społeczeństwo. Do ucisku - w końcu szaleństwo najczęściej rodzi się tam, gdzie w grę wchodzi jarzmo. Marazm, jałowość, trywialne więzi - jak tu tym nie przesiąknąć? Myśli krążą wokół tej książki nieustannie. [Natalia, lubimyczytac.pl] Sowa, córka piekarza jest reinterpretacją motywów przepracowywanych w pierwszych tekstach oraz sentymentalną podróżą do wydarzeń z młodości Hłaski. Główny bohater powieści nosi to samo imię co pijany z rozpaczy brat Agnieszki z "Ósmego dnia tygodnia", znów pojawiają się słowa o pięknie kobiety porównywanej do rzeki, a stosunek Grzegorza do śmierci jest równie chłodny co bohaterów "Następnego do raju". "Sowa, córka piekarza" jest przede wszystkim niezwykle mroczną powieścią o pisaniu. Grzegorz wyjeżdża do Wrocławia, by stworzyć dzieło o Szymonie Cyrenejczyku, tymczasem wplątuje się w niewypowiedzianie skomplikowaną grę miłosną. Przemienia swoje życie w fikcję wykreowaną przez obcych i choć niemal od początku funkcjonuje w niej świadomie, nie decyduje o niczym. Zostaje tymczasowym uzurpatorem w trójkącie nieszczęśliwych, żyjących złudzeniami ludzi - i doskonale się w tym odnajduje. Teatralność wydarzeń powieściowych tak doskonale imituje rzeczywistość, że niejednokrotnie pozostawia czytelnika w rozterce pomiędzy tym, co udawane, a tym, co realne. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2021] TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2021. Projekt okładki: Olga Bołdok.

15
Audiobook

Szukając gwiazd i inne opowiadania

Marek Hłasko

Zbiór opowiadań Marka Hłaski, w którym znajdują się zarówno jego młodzieńcze próby, jak i utwory z okresów późniejszych. Kilkanaście lat różniących opowiadanie najwcześniejsze od najpóźniejszego świetnie ilustruje nie tylko ewolucję języka i środków wyrazu, ale także osobistych doświadczeń Hłaski, dotkliwie przeżywającego emigrację. Dzięki szerszej perspektywie możliwe jest całościowe spojrzenie na różne odcienie twórczości pisarza. Czytelnika przyzwyczajonego do cynizmu i ahistoryczności pisarza zaskoczyć może obecność takich tematów jak romantyczna miłość ("Pamiętasz", "Wanda", "Opowiem wam o Esther") czy okupacja hitlerowska ("Miesiąc Matki Boskiej", "Szukając gwiazd").. [tylna strona okładki, Iskry 2019] Dla mnie Hłasko jest arcymistrzem prozy ponadczasowej, zawsze aktualnej, niezależnie od epoki czy ustroju politycznego. To pisarz, który wyjaskrawia prawdę o człowieku, np. kiedy w opowiadaniu "Umarli są wśród nas" stwierdza: "Każdy człowiek woli tęsknotę od rzeczywistego życia". Powiedziałbym, że w tym tekście mamy do czynienia już z twórcą dość boleśnie rozczarowanym życiem. Zapewne wielu z nas podpisałoby się pod jego słowami: ​​"Polityka stała się okropnością, którą przestaje rozumieć zwyczajny człowiek. Jedynym uczuciem, które w zwyczajnym człowieku wzbudzają te wszystkie historie, jest uczucie obłędnego przerażenia, to jedyna reakcja...". [Jarosław Hebel, mojaprzestrzenkultury.pl] "Szukając gwiazd i inne opowiadania" to zróżnicowany zbiór i jak to ze zbiorami opowiadań bywa, nie jest równy, jednak nie ma tu ani jednego słabego tekstu. Tu wszystko jest mocne, wstrząsające, bolesne... czasem szarpnięte krzywym zwierciadłem, ale zawsze krwawiące i przypominające krzyk w próżni - bezgłośny, beznadziejny. [portretyswiata.blogspot.com] Zawsze mnie zastanawia, skąd bierze się to, że ilekroć wracam do jego prozy, która przecież od niepamiętnych czasów nie dostarcza mi już jakości stricte poznawczych, ani też nie szokuje mnie jej naturalizm, że tak bardzo mnie ona wciąga, że z taką przyjemnością delektuję się jej tworzywem, jej stylem, jej nastrojem. Być może słowo "delektuję" się nie jest tu najwłaściwsze z uwagi na problematykę tej prozy, pokazującej najciemniejsze strony życia, a przy tym świat krańcowo siermiężny, biedny materialnie, chaotyczny, poddany brutalnej presji życia, pełen rozpaczy. W końcu jednak mamy do czynienia z literaturą. Tylko literaturą i aż literaturą. Bo ciągle jednak, mimo upływu pół wieku od śmierci Marka Hłasko i mimo zdezaktualizowania większości realiów, bardzo wciągającą, bo wybitną. [Krzysztof Lubczyński, pisarze.pl] ADAPTACJA FILMOWA: Krótkometrażowy film na podstawie opowiadania "Szukając gwiazd" miał premierę w 2012 roku. Scenariusz i reżyseria: Filip Luft. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2019. Projekt okładki: Olga Bołdok.

16
Audiobook

Wszyscy byli odwróceni

Marek Hłasko

We "Wszyscy byli odwróceni" mamy do czynienia z bohaterem pełnym sprzecznych emocji, bawiącym się z jednej strony ludźmi, a z drugiej cierpiącym z samotności. Nie jest to życie proste i nie jest piękne, ale jest prawdziwe, dzięki czemu możemy znaleźć w tej historii coś z własnego doświadczenia. Ból i strach, który wyzwala to opowieść w pewnym sensie oczyszcza, bo uświadamiamy sobie, że nikt nie ma życia czystego, że każdy się wcześniej czy później pobrudzi. [portretyswiata.blogspot.com] Opowieść o ludziach, którzy szukają i nie mogą znaleźć sobie miejsca w obrębie historii, geografii i stosunków społecznych. [teatralny.pl] Emigracyjny okres życia Hłaski, okres pełen niepowodzeń i zmierzania w kierunku autodestrukcji zaowocował powstaniem dzieł doskonałych. Moralność, dwoistość natury ludzkiej, próba tuszowania samotności, czasami bezmyślne okrucieństwo. A jednocześnie pragnienie zdobycia pieniędzy w ilości zapewniającej względnie wygodne życie lub choćby gwarantujące jakieś życiowe minimum. Bo przecież, jak dowodzi sam Autor, wystarczy kąt do spania, poranna kawa, papieros, łyk alkoholu i posiłek. [Adam Kraszewski, natemat.pl] Wyśmienita, wciągająca książka. Myślę, że w obecnych czasach niewielu odważyłoby się napisać taką opowieść. Jeśli chodzi o Marka Hłaskę to po lekturze "Wszyscy byli odwróceni" na pewno sięgnę jeszcze po jego następne książki. [losterlock, lubimyczytac.pl] Niemal natychmiast po ukończeniu prac nad "Brudnymi czynami" Hłasko zaczął myśleć o kontynuacji, rozwijającej zasygnalizowany wcześniej wątek trójkąta miłosnego, a także pogłębiającej eschatologiczne zainteresowania pisarza. "Wszyscy byli odwróceni" to powieść zderzająca religijność z cynizmem, ukazująca wątłość biblijnych słów w konfrontacji z realnym doświadczeniem. Hłasko sięga po figurę srogiego, bezlitosnego starotestamentowego Boga, podporządkowując świat dychotomii winy i kary. W wykreowanym przez Hłaskę świecie wszystko jest umowne - uczucia, związki, sprawiedliwość. Ben Dov to człowiek okrutnie samotny, żyjący przeszłością i pogrążony w autodestrukcji, upajający się własnym cierpieniem, z perwersją krzywdzący innych. Rozgoryczenie i abnegacja tworzą bardzo wątłe podstawy istnienia, a trwanie przy złudzeniach, budowanie złudnych relacji, odrealnia Ben Dova na kształt raczej ducha niż silnego, postawnego mężczyzny. Obrazując ludzi przegranych, którzy z różnych przyczyn znaleźli się na marginesie życia i w żaden sposób nie potrafią sobie pomóc, kreuje Hłasko wizję Izraela jako miejsca nieprzyjaznego, pozbawionego praw i obowiązków, przypominającego raczej pandemonium niż Ziemię Obiecaną. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2021] SPEKTAKL TEATRALNY: Data premiery: 18 lipca 2013. Reżyseria: Michał Zadara. Spektakl zrealizowany w koprodukcji z krakowską Agencją Artystyczną GAP, Muzeum Historii Żydów Polskich i Teatrem Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. TŁUMACZENIA: Marek Hłasko to jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy w skali światowej. Jego książki zostały przetłumaczone m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, holenderski, włoski, duński, węgierski, hebrajski, fiński, koreański i esperanto. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Iskry, Warszawa 2021. Projekt okładki: Olga Bołdok.