Autor: Agnieszka Piela
1
Ebook

Chwycić języka, czyli z sekretów polszczyzny (z wizytą na antenie Polskiego Radia Katowice)

Agnieszka Piela

Prezentowana książka pomyślana została jako źródło ciekawostek językowych. Jest ona pokłosiem przygotowywanych przez autorkę charakterystyk wybranych z zasobów polszczyzny wyrazów i utartych konstrukcji słownych na potrzeby wystąpień przed radiową publicznością audycji Redaktor Agnieszki Strzemińskiej Słowa i słówka. Chwycić języka, czyli z sekretów polszczyzny… obejmuje 104 szkice traktujące o tajemnicach ojczystej mowy. Opracowanie zawiera różnorodny materiał językowy. Agnieszka Piela opisuje słowa, które mocno intrygują samym swoim brzmieniem, np.: absztyfikant, fidrygałki, safanduła, oraz frazeologizmy, które mieszczą w swoim składzie jakiś enigmatyczny wyraz, np.: brać na spytki, nudy na pudy, śmiać się w kułak. Oprócz tego autorka uwagę kieruje na leksemy z pozoru zupełnie zwyczajne, np.: dworzec, przeciąg, rosół – te, jak się okazuje, również skrywają jakiś językowy sekret. Badany zbiór leksemów i połączeń wyrazowych jest bazą do obserwacji zjawisk, których dotykają formy językowe w perspektywie czasowej. W publikacji wiele miejsca poświęcono dawnym obyczajom, a liczne odwołania do tekstów literackich i kulturowych nie tylko ubarwiają wykład, lecz także pozwalają lepiej zrozumieć język naszych przodków i współczesną polszczyznę. Kompozycja pracy pozwala na dwojaki sposób lektury książki: albo od deski do deski, albo poszczególnych jej części – tych, które w danej chwili najbardziej czytelnika interesują. Każda bowiem opowiastka językowa stanowi zamkniętą całość.

2
Ebook

Pozorna tożsamość. Polskie tradycjonalizmy z semantycznym archaizmem

Agnieszka Piela

Podstawowym celem monografii jest opis wybranych współczesnych połączeń wyrazowych (frazeologizmy, paremie, zestawienia, terminy) mieszczących w swoim składzie archaizm semantyczny. Omawiane w pracy konstrukcje słowne nie noszą wyraźnych śladów archaiczności, z pozoru są współczesne, tożsame, niczym się nie wyróżniają. To dowód na to, że ślady obecności historii we współczesnej polszczyźnie nie zawsze łatwo wykryć, czasem są one utajone, a nawet nieuświadamiane. Tego typu związki wyrazowe autorka nazywa w rozprawie tradycjonalizmami (w opozycji do związków bez archaicznych form języka w swoim składzie). Analizie poddaje każdą z osobna konstrukcję słowną z archaizmem, pokazuje w przekroju historycznym jej losy w języku polskim. Opis zachowanych do współczesności jednostek jest dla badaczki bodźcem do podejmowania szerszych rozmyślań m.in. na temat powodów trwałości jednych frazeologizmów z elementem archaicznym i braku stabilizacji innych czy procesów reinterpretacyjnych. Fakt, że wyrazy zachowały swoje dawne znaczenia w konstrukcjach słownych, nie oznacza jeszcze, że te sensy są trwałe i nie mogą ulec zapomnieniu. Zdarza się, że konstrukcje słowne mieszczące jakiś historyczny element języka są dzisiaj rozumiane na nowo, interpretowane na podstawie aktualnego znaczenia wyrazu, czasem ulegają modyfikacjom semantycznym czy formalnym.