Angielski w firmie

Na rynku pracy znajomość angielskiego jest dziś oczywistą umiejętnością, szczególnie na wysokich szczeblach w organizacjach. Czy warto inwestować w platformy do nauki języka, finansować kursy dla pracowników?

Rozwój to podstawa

Oczywiście, że warto inwestować w rozwój pracowników. Wykwalifikowana kadra to ogromna korzyść dla pracodawcy, ,,ponieważ dzięki rozwojowi pracowników rozwija się cała firma" - jak czytamy w książce Rekrutacja oparta na kompetencjach. Według jej autorki koszt zatrudnienia pracownika to 100 000 zł. Duża kwota, warto więc zadbać o to, aby pracownik czuł się w organizacji dobrze. Aby był zmotywowany i pełen zapału do pracy. (Na ten temat pisaliśmy więcej tutaj).

Jednym ze sposobów na stworzenie przyjaznego miejsca pracy jest odpowiedni dobór benefitów. Dla niektórych pracowników wartością będzie możliwość uprawiania sportu, dla innych - nauki języka angielskiego. Niełatwo jest sprostać oczekiwaniom setki pracowników. Dzisiaj podpowiadamy, jak zorganizować drugi ze wspomnianych benefitów, czyli naukę angielskiego.

Rynek się rozwija

Na rynku istnieje wiele platform do nauki tego języka. Jak z gąszczu ofert wybrać tę, która będzie naprawdę skuteczna? Co zrobić, by Ty, jako osoba odpowiedzialna w firmie za szkolenia mogła na spotkaniu z zarządem pochwalić się wymiernym efektem poprawy tej umiejętności w zespole pracowników? Odpowiedź wydaje się skomplikowana - w rzeczywistości jest bardzo prosta. Wystarczy postawić na różnorodność i dać możliwość decydowania pracownikom. Dzięki temu będą mieli poczucie, że wpłynęli na swój rozwój. Często owocuje to większym zaangażowaniem we własną pracę i rozwój firmy, dlatego tak popularne stają się turkusowe organizacje.

Angielski to nie przyszłość, to teraźniejszość

Znajomość języka angielskiego to w dzisiejszych czasach oczywistość. Wpisanie tej umiejętności do CV nie gwarantuje zdobycia pracy. Poza tym jest różnica między znajomością języka a biegłym posługiwaniem się nim. Dlatego warto się doszkalać, warto obcować z językiem. W tym kontekście świetnym narzędziem wydaje się biblioteka cyfrowa ebookpoint BIBLIO. Głównie dlatego, że ma szeroką ofertę w różnorodnych formatach: ebooki, audiobooki, kursy video. W bibliotece znajdują się nie tylko klasyczne podręczniki do nauki języka, ale również książki zawierające utwory literackie po angielsku z objaśnieniami po polsku. Jak to wygląda? Poniżej przykład.

Fragment pochodzi z książki Ciekawy przypadek Beniamina Buttona i inne opowiadania. Angielski z Francisem Scottem Fitzgeraldem.

Różne sposoby nauki

Każdy człowiek przyswaja wiedzę w inny sposób - jest wzrokowcem lub słuchowcem. Niektórzy uczą się tylko ze słuchu. Nierzadkie są przypadki, gdy ktoś nauczył się języka dzięki temu, że wyjechał za granicę i osłuchał się z miejscową mową. Druga grupa, wzrokowcy, na przykład wieszają nad łóżkiem lub na lustrze karteczki z obcymi wyrazami czy zwrotami, dzięki czemu mogą w łatwy sposób zapamiętać nowe słowa. Wydaje się, że w najlepszej sytuacji pozostają osoby, które nie należą ściśle do żadnej z tych grup, a są jednocześnie słuchowcami i wzrokowcami. Pewnie każdy słyszał o kimś, kto nauczył się angielskiego dzięki oglądaniu filmów z napisami lub grom komputerowym.

Nieskuteczne szkolenia

Przy układaniu planu szkoleń warto zatem zwrócić uwagę nie tylko na dobór tematu, ale również preferencje uczestników, ponieważ nieskuteczne szkolenie może się okazać frustrujące i zniechęcać do dalszej aktywności rozwojowej. Dobrze jest dać pracownikom możliwość wyboru tego, czego chcą się nauczyć, ale też sposobu, w jaki chcą to zrobić.

Słuchowiec uczestniczący w szkoleniu, na którym jedynie wyświetla się slajdy z tekstem (bez lektora) lub rozwiązuje zadania w grupach polegające na zapisywaniu swoich spostrzeżeń, nauczy się mniej, niż gdyby, na przykład wracając z pracy, słuchał audiobooka w korku i mógł dawkować sobie wiedzę adekwatnie do aktualnych potrzeb czy nawet samopoczucia. Z drugiej strony wzrokowiec, który uczestniczyłby w szkoleniu prowadzonym metodą wykładu, zwyczajnie by się nudził, a jedyną jego reakcją byłoby mimowolne ziewanie. Dla niego o wiele bardziej efektywne byłoby szkolenie z wykresami i obrazowym ujęciem problemu. Wzrokowcy zdecydowanie szybciej przyswoją wiedzę z książek czy e-booków, słowem - z tekstu lub obrazu.

Ważne, by dobrać odpowiednią metodę do konkretnego człowieka.

Jak to zrobić?

Wszystkie te rady dobrze brzmią, kiedy się je czyta. Co jednak z praktyką? Przecież jedna firma nie zrewolucjonizuje całego systemu szkoleniowego. Oczywiście, że nie. Na szczęście na rynku są dostępne rozwiązania, które umożliwiają naukę w niemal dowolnym zakresie w takim tempie i taką metodą, jak chce jednostka. Wystarczy jedno narzędzie, jak ebookpoint BIBLIO z szeroko rozbudowanymi zasobami specjalistycznymi, by Twoi pracownicy poczuli się wyjątkowi i mogli sami decydować o tym, czego chcą się dowiedzieć w danej chwili.

Pomyśl, jak zareagowałby zarząd, gdyby przedstawić mu pomysł systemu szkoleń dopasowanych do wszystkich pracowników. Zapewne byłby zachwycony. Oczywiście użytkowanie narzędzia nie wyklucza organizowania tradycyjnych szkoleń, ponieważ nic nie zastąpi zajęć warsztatowych, które nie tylko uczą, ale również integrują. Co jest szczególnie ważne w czasach, kiedy większość pracowników wybiera pracę hybrydową lub całkowicie zdalną.

Co wybrać?

Najlepiej coś, co zaspokoi potrzeby szkoleniowe w Twojej firmie. Sprawdź, jakie potrzeby mają Twoi pracownicy, dowiedz się, jakich szkoleń poszukują. Sprawdź możliwości dostępne na rynku. Zweryfikuj, co będzie kosztować najmniej, ale da Ci najwięcej możliwości. Reaserch to podstawa. Ale przecież Ty, specjalista w swojej dziedzinie, doskonale to wiesz. Do dzieła!

Poniżej kilka książek, które pozwolą uzupełnić omawiany temat: