Nerwica i zwalczanie jej przez coaching

03.02.2021firmy

Nerwica i zwalczanie jej przez coaching

Czym w ogóle jest nerwica?

 

Wiemy, że nerwica może się komuś kojarzyć ze stanem chorobowym, lekami antydepresyjnymi czy koniecznością wizyty u psychologa lub psychiatry. My poprzez słowo ,,nerwica" rozumiemy coś innego. Jest to stan, w którym zaczynamy zachowywać się stereotypowo i nie potrafimy zmienić swojego zachowania, nawet jeśli nie osiągamy założonego celu. Mechanizm ten dotyczy każdego z nas. Zapewne i Ty, jeśli przejrzysz własne życie, również odkryjesz, że w pewnych trudnych emocjonalnie sytuacjach masz tendencję do popadania w swoją nerwicę, tak jak każdy na tym świecie. Przyznasz być może, że podlegasz dziwnemu przymusowi reagowania w sposób, który nie przynosi żadnych korzyści, a co więcej, często Ci szkodzi. Istotą coachingu jest właśnie znalezienie i zastosowanie nowego zachowania, które będzie realnym sposobem poradzenia sobie z trudną sytuacją i związaną z nią nerwicą. Nowa umiejętność ma być praktycznym "narzędziem".

 

Lęk przed nowym


Często pojawia się pytanie: Dlaczego w kryzysowych sytuacjach ludzie tak uporczywie trzymają się swoich stereotypowych zachowań, mimo że nie przynosi im to żadnych korzyści? Sądzimy, że istnieją trzy powody takiego stanu rzeczy. Pierwszy powód realizowania utartego scenariusza emocjonalnego sprowadza się do filozoficznego stwierdzenia: ,,Ludzie wolą znane piekło od nieznanego nieba". Boimy się nowego, bo nieznane jest zagrożeniem. Boimy się, że nasza sytuacja się pogorszy.

 

Któż się z tym nie zgodzi...


Drugim powodem uporczywego ,,trzymania się" nerwicy może być to, że w sytuacji zagrożenia i w stanie silnych negatywnych emocji mamy bardzo mały dostęp do swojej kreatywności, intuicji, improwizacji, inteligencji i elastyczności. Reagujemy zgodnie z odruchem dinozaura: ,,Uciekaj albo walcz". Jest to bardzo silny mechanizm i nie daje nam zbyt dużego wyboru -- odruchowo wpadamy w jeden z tych dwóch stereotypów. Przypomnij sobie jakąś sytuację, w której ostro się pokłóciłeś. Prawie na pewno celne, fajne, mądre odzywki i riposty przyszły Ci wówczas do głowy ze sporym opóźnieniem. W trakcie kłótni zapewne nie rozważałeś zbyt wielu możliwych zachowań i odzywałeś się najczęściej w jeden stereotypowy sposób.

Radzenie sobie w trudnych sytuacjach


Trzeci powód ma naturę bardziej psychologiczną. Twój sposób radzenia sobie z trudną i zagrażającą sytuacją kiedyś w przeszłości przyniósł pożądany skutek. Doświadczając takiego efektu, podświadomie uwierzyłeś, że będzie on skuteczny również w kolejnych, podobnych sytuacjach. Twój umysł zarejestrował to i "namawia" Cię do uporczywego powtarzania takiego zachowania, które zamienia się w nawyk. Wyobraź sobie handlowca, któremu ważny klient zarzucił, że oferowany produkt jest zdecydowanie za drogi. Zaangażowany pracownik mógł z przekonaniem zastosować w tej sytuacji "celną ripostę": "No, ale chyba pan rozumie, że za mercedesa trzeba zapłacić...".

 

Coaching aikido


Obaj bardzo lubimy pewną historię o mistrzu aikido. Jak zapewne wiesz, aikido to sztuka walki polegająca na wykorzystaniu energii przeciwnika. Pewien młody Amerykanin pojechał do Japonii, by zdobyć czarny pas w tej sztuce. Po kilku latach treningu udało mu się to, a przy okazji bardzo dobrze opanował język japoński. Czując się już prawdziwym mistrzem walki, miał nadzieję wykorzystać swoje duże umiejętności w słusznej sprawie. Okazja nadarzyła się niebawem w tokijskim metrze, gdzie mocno zbudowany pijany Japończyk zaczepiał pasażerów. Nasz mistrz, chcąc chronić słabszych i pokrzywdzonych, sprowokował go do konfrontacji. Agresor ruszył w jego stronę. Amerykanin przygotował się już na odparcie ataku i powalenie przeciwnika, ale do zwarcia nie doszło -- między nich wszedł drobniutki, starszy pan i życzliwie zagadał do pijanego ziomka:
- Cześć, co piłeś? Ten, zaskoczony, zatrzymał się i powiedział:
- Sake. A co?
Starszy pan ze spokojem rozpoczął pogawędkę:
- Ja też lubię sake. Często z żoną siadamy sobie wieczorem przed domem i wypijamy czarkę sake. Fajnie się wtedy rozmawia.
A ty masz żonę?
W oczach pijanego Japończyka pojawiły się łzy i cicho odpowiedział:
- Nie. Właśnie ode mnie odeszła.
Zdumiony mistrz aikido na najbliższej stacji metra wysiadł i obserwował przez okno, jak duży agresor wypłakuje się na ramieniu niepozornego staruszka. I przyszło mu do głowy, że dopiero w tym momencie naprawdę zrozumiał, czym jest aikido i na czym polega sztuka wykorzystania energii przeciwnika. Ów staruszek okazał się coachem dla nich obydwu, pokazując im, inną niż konfrontacja, drogę radzenia sobie z gniewem i agresją.

 

Cytowany fragment pochodzi z książki: "Psychologia szefa 1. Szef to zawód. Wydanie III rozszerzone" do wypożyczenia tutaj lub do kupienia tutaj 

Źródło zdjęcia 

 
Udostępnij:

chcesz poznać więcej szczegółów?