Wydawca: Wydawnictwo Czarne
Wydawnictwo Czarne powstało w 1996 roku. Specjalizuje się w literaturze faktu, literaturze podróżniczej, eseistyce, współczesnej prozie polskiej i światowej, które ukazują w kilkunastu seriach (m.in. Reportaż, Sulina, mikrokosmos/makrokosmos, Przez Rzekę, Esej, Orient Express, Linie Krajowe, Proza Świata, Lilith, Dolce Vita, Ze Strachem oraz najnowszej Historia/Historie).

Nasi autorzy to m.in. Andrzej Stasiuk, Herta Müller, Jurij Andruchowycz, Martin Pollack, Swietłana Aleksijewicz, Mariusz Szczygieł, Jacek Hugo-Bader.

Książki Czarnego ukazują się również w formie audio i e-booków.
1
Ebook

Aleja Włókniarek

Marta Madejska

Gdyby Pan Bóg dzisiaj wygnał Ewę z raju, rzuciłby na nią przekleństwo: Będziesz dzieci rodziła jako prządka!. To przekleństwo unosi się nad wszystkimi bohaterkami tej książki i wszystkimi kobietami, które pracowały w łódzkich fabrykach. Szły do pracy, kiedy miały po kilkanaście lat i od tego momentu rytm ich życia wyznaczał tykający zegarek, w takt którego prządka musiała chodzić jak koń w kieracie, a całość żywota dzieliła się na trzy etapy: fabrykę, szpital, cmentarz. Nisko opłacane, wykorzystywane przez majstrów i właścicieli, przedwcześnie postarzałe. Dola łódzkich włókniarek stała się jednak siłą napędową zmian. Praca kobiet spowodowała przewrót, wymuszając wprowadzanie nowych przepisów i wywołując rewolucję obyczajową. Do tej pory jednak nikt nie próbował dowiedzieć się, kim były, skąd przybywały i dlaczego zostawały w mieście, w którym wcale nie odnajdywały szczęścia. Marta Madejska próbuje zrozumieć nie tylko swoje bohaterki, ale także miasto bez historii. Z pytań o przeszłość zrodziła się opowieść o fabrycznych dziewczynach, bez których nie byłoby wielkich fortun, okazałych łódzkich pałaców ani odbudowanego łódzkiego przemysłu po II wojnie światowej. Zmieniali się właściciele fabryk, zmieniał się klimat polityczny, zmieniały się dekoracje, ale jedno pozostawało bez zmian nadludzki wysiłek tysięcy kobiet.

2
Ebook

Żebrowski. Hipnotyzer

Jakub Socha

W młodości podróżował po Polsce z Markiem Hłaską, pisał wiersze i bił się na pięści. Potem studiował w łódzkiej szkole filmowej i siedział w więzieniu. Po wyjściu na wolność współtworzył Studio Filmowe Tor, gdzie współpracował z Krzysztofem Zanussim, Krzysztofem Kieślowskim, Stanisławem Różewiczem i wieloma innymi. Równocześnie realizował własne filmy i przez wiele lat zmagał się z bolesną chorobą. Gdy ta przeszkodziła mu w dalszej karierze, poświęcił się nauczaniu wychował kilka pokoleń filmowców. W swoim Alfabecie filmowym Kazimierz Kutz napisał o nim: Edward Żebrowski jest jak Duch Święty za potylicą niejednego, gdzie amortyzuje głupotę. Słowem, prawdziwy rebe. Nazywano go także profesorem. I hipnotyzerem. Edward Żebrowski wielki samotnik polskiego kina już za życia stał się legendą, choć nigdy o to nie zabiegał.

3
Ebook

Z dziennika berlińskiego

Max Frisch

Opracował i podał do druku Thomas Strässle przy współpracy Margit Unser. Max Frisch (19111991) był jednym z czołowych twórców literatury niemieckiej XX wieku. Niedługo po przeprowadzce do Berlina zaczął prowadzić codzienne zapiski, które złożyły się na dzieło unikatowe w jego dorobku literackim. Autor zażądał jednak, by z uwagi na bardzo osobisty charakter notatki te opublikowano dopiero po dwudziestu latach od jego śmierci. Ideowy spadkobierca Bertolda Brechta, przyjaciel Güntera Grassa i Uwe Johanssona, mistrz portretu psychologicznego, wnikliwy obserwator sytuacji politycznej, mieszkaniec Berlina Zachodniego śledzący zmiany po drugiej stronie muru, moralista wnikliwie przyglądający się relacjom międzyludzkim, starzejący się pisarz świadomy swojej sławy, mąż dużo młodszej kobiety autor Homo faber i Stillera daje się poznać z wielu stron. To nie jest brulion, tylko książka, od początku do końca skomponowana, prywatne zapiski też są na czysto, precyzyjnie sformułowane, to nie takie sobie notatki. Przymus formułowania jest ważny, inaczej zostaje tylko użalanie się nad sobą ta myśl przyświeca Frischowi w czasie pisania dziennika, który zaczyna w momencie przeprowadzki do nowego mieszkania w roku 1973, a kończy w chwili wyjazdu do USA rok później. Można tu odnaleźć Maxa Frischa w pełni, z bezmiernym bogactwem tematów, z właściwą mu przenikliwością psychologiczną i ciekawością spraw społecznych. Jörg Magenau, Süddeutsche Zeitung Istna skarbnica wiedzy, a przede wszystkim gęste, przesycone atmosferą epoki świadectwo. Helmut Böttiger, Deutschlandradio Kultur Z dziennika berlińskiego to portrety naszkicowane z wielką empatią. Volker Hage, Der Spiegel Zapiski Z dziennika berlińskiego obejmujące lata 19731974 to najobszerniejsza wypowiedź Frischa o stosunkach w NRD []. Dla współczesnego czytelnika będzie to relacja z obcego świata, niczym ponura opowieść o Niemczech z gatunku science fiction. Richard Kämmerlings, Die Welt To literackie wydarzenie, w którym Max Frisch obserwuje sam siebie. Focus Wnikliwe i interesujące są zapiski o elitach kulturalnych Berlina Wschodniego lat 70. Detlef Kuhlbrodt

4
Ebook

Fado

Andrzej Stasiuk

Przeszłość i pamięć są moją ojczyzną pisze Andrzej Stasiuk. I przy dźwiękach fado wraca z Babadag do rodzinnej wsi na Podlasiu, oddając się wspomnieniom dzieciństwa i składając hołd cieniom przodków. Lubię podróżować. Lubię siedzieć w swoim pokoju i wspominać. Podróże, własne życie, dzieciństwo, wspominać własne wspomnienia, własne kłamstwa. To wszystko się miesza i czasami próbuję jakoś dojść z tym do ładu Andrzej Stasiuk Nicość u Stasiuka! Mało kto się z nią tak boryka we współczesnej polskiej literaturze, bo mało jest dziś pisarzy prawdziwie metafizycznych. Taki jest właśnie Stasiuk, czy się to komu podoba, czy nie: nie zanudza opowieściami o byle czym, nie pompuje się rekwizytami kultury wysokiej, nie udaje, że nie jest tym, kim jest. Od lat, od "Dukli" pewnie, stara się patrzeć w nicość, która go zachodzi od różnych stron, i nie odwrócić od niej oczu. Od lat Stasiuk stara się przezwyciężyć nihilizm, który zawsze czai się tam, gdzie zrozpaczony człowiek zadaje sobie pytanie "dlaczego bardziej jest nic, niźli coś?". O tym właśnie jest "Fado": o tym, że wszystko w naszym życiu przydarza się tylko nam. Michał Paweł Markowski Stasiukowi dostało się swego czasu za akcentowanie plebejskiego, mówiąc eufemistycznie, składnika naszej rzeczywistości, ale po ostatnich wyborach jego krytykom (którzy widzieli już Rzeczpospolitą wśród europejskich potęg) chyba zrzedła mina. Pisarz wykazał się tu godnym pozazdroszczenia zmysłem obserwacji i darem przewidywania. Książkę zamyka mocny akcent prozatorski: teksty poświęcone pejzażom geograficznym i mentalnym wschodniej i południowo-wschodniej Polski, dorastającej córce pisarza i jego dziadkom, a wreszcie... Janowi Pawłowi II. Jeśli jest to zapowiedź powrotu Stasiuka do rodzimej tematyki, to bardzo obiecująca. Z miejsca włączyłbym te utwory do spisu lektur szkolnych, obok fragmentów prozy Iwaszkiewicza (o ile poeta ze Stawiska jeszcze się w nich uchował). "Stróże", "Spokój", "Połowa października, powrót", "Ciało ojca" Stasiuk pokazuje tu prawdziwą klasę. Aleksander Kaczorowski

5
Ebook

Zobaczyć łosia. Historia polskiej edukacji seksualnej od pierwszej lekcji do internetu

Agnieszka Kościańska

Ta historia zmagań z niewiedzą i podwójnymi standardami zaczyna się pod koniec XIX wieku, kiedy mężczyźni uczyli się seksu od prostytutek, a powszechność wstydliwych chorób była tajemnicą poliszynela. Jest to pierwsza krytyczna praca o polskim wychowaniu seksualnym w XX wieku. Dowiemy się z niej, jak to się stało, że nagle na początku stulecia bocian przestał podrzucać dzieci, a opowieści o kwiatkach i pszczółkach już nie wystarczały dorastającym dziewczętom i chłopcom. Poznamy kobiety i mężczyzn, którzy mieli odwagę zmienić to, jak pisano o seksie. Zrozumiemy, co wspólnego z pożyciem ma obserwacja łosi. Zajrzymy do podręcznika szkolnego, który komuniści skazali na przemiał, by nie urazić wiernych, i zobaczymy, że nie wszystkie spiżowe postaci polskiej seksuologii zasługują na bezkrytyczny kult. Wreszcie usłyszymy ludowe pieśni dostarczające więcej informacji niż postępowe poradniki.

6
Ebook

Lud. Z grenlandzkiej wyspy

Ilona Wiśniewska

U północno-zachodnich wybrzeży największej wyspy świata leży skalista wysepka o powierzchni dwunastu kilometrów kwadratowych, zamieszkana przez tysiąc trzysta osób. To tutaj znajduje się najstarszy w Grenlandii dom dziecka, w którym Ilona Wiśniewska pracowała jako wolontariuszka przez trzy miesiące wiosną 2017 roku. Pisząc kolejny reportaż z Północy, chciała na coś się przydać tym, których historii przyjechała wysłuchać. Grenlandczycy opowiadali jej o swoim kraju podczas łowienia ryb spod lodu, w trakcie kursowania taksówką z jednej wyspy na drugą po zamarzniętym morzu, w czasie mycia podłóg i gotowania obiadów dla kilkudziesięciorga stołowników. Nigdy wcześniej nie spotkała ludzi tak dumnych ze swojego pochodzenia, ale w sposób nieodbierający dumy innym. Nigdy wcześniej też nikt tak często się z niej nie śmiał, a też ona nigdy wcześniej tak często nie śmiała się z samej siebie. Uummat to po grenlandzku serce. Uummannaq tam, gdzie leży serce. Lud to książka o sercu Grenlandii, które najmocniej bije w Uummannaq.

7
Ebook

Nadwiślańskie serca

Katarzyna Archimowicz

Warszawska Saska Kępa i piękne plenery Kazimierza Dolnego. Marta, młoda, ambitna kobieta, za nic nie chce powielać losów swoich rodziców i rodzeństwa. Wie, czego chce, i odważnie realizuje plany. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się Janusz mężczyzna, który niebawem ma wziąć ślub Czy miłość tych dwojga ma szansę na szczęście? I czy zakochana kobieta ma prawo oddzielić ojca od córki? Nadwiślańskie serca to opowieść o tym, że czasem rzeczy najistotniejsze są tak blisko, że ich nie dostrzegamy. To książka o potędze miłości, również tej dojrzałej, o sile przyjaźni i niepotrzebnych stereotypach.

8
Ebook

Królowe Mogadiszu

Paweł Smoleński

Wyniszczona trwającą od dwudziestu pięciu lat wojną domową, sterroryzowana samobójczymi atakami terrorystycznymi, doświadczona klęską głodu Somalia od lat plasuje się w czołówce państw, w których panują najtrudniejsze warunki życia. Zagraniczni dziennikarze nie ruszają się nigdzie bez uzbrojonych po zęby ochroniarzy, ale miejscowi muszą radzić sobie sami. Niektórzy tak jak Baszir, właściciel hoteli, w których zatrzymują się wszyscy zagraniczni goście w Mogadiszu wierzą, że w Rogu Afryki jeszcze będzie lepiej. Wielu straciło nadzieję; poddali się, żyją z dnia na dzień, troszcząc się tylko o to, by zdobyć kolejną porcję khatu, narkotyku, który żuje dziewięćdziesiąt procent somalijskich mężczyzn. Kobiety nie mogą sobie pozwolić na rezygnację mają dzieci. W kraju legendarnej królowej Arawello, która przed wiekami odsunęła mężczyzn od władzy, kobiety wciąż walczą o przetrwanie dla swoich rodzin. Wyplatają koszyki i maty z resztek starych worków wygrzebanych na wysypisku śmieci. Pracują w policji, zakładają organizacje wspierające uchodźców. Sprzedają khat na rogach ulic. W kolorowych czadorach, czasem przymierające głodem, ale wciąż piękne jak modelki. Królowe Mogadiszu.

9
Ebook

Nieobecne miasto

Maciej Krupa

Partner wydania: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem To nietypowy przewodnik. Nie opisuje miejsc pięknych, atrakcyjnych i niepowtarzalnych. Prowadzi raczej po ciemnych zaułkach, przestrzeniach zapomnianych i wyrzuconych z pamięci. Pokazuje trzy wymiary Zakopanego, które dotąd traktowano po macoszemu albo pomijano wstydliwym milczeniem. Bo Zakopane nie byłoby takie, jakie jest, bez ciężkiej pracy i wysiłku licznych przybyłych i osiadłych tu ceprów, bez wielu sanatoriów i zaludniających je tysięcy gruźlików, i wreszcie bez społeczności zakopiańskich Żydów, którzy podczas drugiej wojny światowej podzielili los pobratymców w całej Europie. Jesteśmy przekonani, że Zakopane można spotkać inaczej. W niespiesznej wędrówce, poświęcając więcej uwagi miejscom niby znanym i tym zgoła pospolitym, pamiętając przy tym, że nasza wiedza osobliwie o przestrzeniach kulturowo istotnych zawsze jest zmityzowana, co nie znaczy nieprawdziwa, jednostronna wszak i upraszczająca. Miniprzewodnik, który tutaj przedstawiamy, to zachęta do tego rodzaju spacerów. Po przestrzeni i czasie. W materii miasta wypatrujemy ludzi i ich nieoczywistych historii, a zjawiska i procesy uobecniają się nam w architektonicznym zamęcie i urbanistycznym nieporządku. Nawet brak, nieobecność stają się ciekawe, gdy jesteśmy w stanie zwrócić na nie uwagę i myśleć o ich znaczeniu. Czy przydaje to Zakopanemu urody? Pewnie nie. Czyni je niemniej miejscem ciekawszym, mniej banalnym. Nasi nieoczywiści przewodnicy: ceprzy, gruźlicy i Żydzi, pozwalają nam ćwiczyć wyobraźnię, praktykować pamięć i, tropiąc ślady, uczyć się uważności. Fragment wstępu

10
Ebook

O powstawaniu Polaków

Tomasz Ulanowski

W Jaskini Obłazowej w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej odkryto ludzkie kości i bumerang wykonany z ciosu mamuta. Znalezisko to liczy około trzydziestu tysięcy lat, moglibyśmy więc ogłosić światu, że najstarszym bumerangiem na świecie rzucał Polak. Problem w tym, że Polska jako państwo liczy sobie niewiele ponad tysiąc lat, a i do tej tezy wielu historyków miałoby zastrzeżenia. Niemniej jest to historyczny bagaż, którego nie można lekceważyć. Co tak naprawdę łączy Polaków, na czym opiera się narodowa tożsamość i skąd się wzięła? Te pytania stawia sobie Tomasz Ulanowski, sięgając w przeszłość znacznie dalej niż do symbolicznego roku 966. Autor rekonstruuje nasz rodowód na podstawie najnowszych badań. Przepytuje paleontologów, archeologów, historyków, genetyków, antropologów i językoznawców, dzięki którym wkraczamy do świata zagadek i tajemnic sprzed tysięcy lat. Niestety odpowiedzi nie są jednoznaczne. Pewne jest tylko jedno: wszyscy jesteśmy dziećmi ewolucji, która toczy się nieprzerwanie od czterech miliardów lat, a każdy Polak to mieszaniec, potomek wiecznego tułacza, który wyszedł z Afryki i zrządzeniem losu znalazł się właśnie tu. Interesowały mnie odpowiedzi na pytania: Skąd przyszliśmy? Gdzie jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Zupełnie nie chciałem napisać książki o tym, że na naszą biologiczną naturę nakładamy różne kulturowe maski, które przejmują albo przynajmniej próbują przejąć nad nami kontrolę i mówią nam, jak mamy żyć. Myślę sobie jednak, że o tym tak naprawdę jest ta książka. Tomasz Ulanowski

11
Ebook

Betonia. Dom dla każdego

Beata Chomątowska

Z fotografiami Krzysztofa Skłodowskiego Zgrabne czteropiętrowce i przytłaczające drapacze chmur. W małych koloniach lub stojące samotnie. Otoczone zielenią lub surowym betonem. Osiedla bloków choć wydaje nam się, że dobrze je znamy, kryją mnóstwo tajemnic i zaskakujących historii. A są wszędzie od metropolii po najmniejsze miejscowości. Tak liczne, że trudno je zignorować, lecz zarazem tak dobrze wtopione w krajobraz współczesnych miast, że na co dzień prawie ich nie widać. Pospolite, a jednak prowokujące, często znienawidzone, obrastające mitami. W blokach i na blokowych osiedlach mieszka dziś co najmniej dwanaście milionów Polaków. To doświadczenie uniwersalne, wspólne lokatorom betonowej krainy Krakowa, Radomia, Berlina, Londynu i podparyskich przedmieść choć każdy ma o nim własną opowieść. Beata Chomątowska przygląda się blokom bez uprzedzeń, z ciekawością reportera i dociekliwością badacza. Betonia nie jest jednak sentymentalną podróżą przez polskie, niemieckie i brytyjskie osiedla. To opowieść o idei masowego budownictwa, świetlanych szklanych domach przemienionych to w slumsy, to w luksusowe apartamentowce, a przede wszystkim brawurowa próba ukazania bloków takich, jakie są naprawdę małych światów, które wywarły ogromny wpływ na historię współczesnej architektury.

12
Ebook

Wielki bazar kolejowy. Pociągiem przez Azję

Paul Theroux

Wielki bazar kolejowy jest zapisem czteromiesięcznej podróży autora z Londynu do Tokio i z powrotem, którą odbył w całości pociągiem, a właściwie wieloma pociągami, w tym słynnym Orient Expresem i koleją transsyberyjską. I to właśnie pociąg jest w pewnym sensie głównym bohaterem tej książki, pociąg rozumiany nie tylko jako środek lokomocji, ale także jako wynalazek szczególnie sprzyjający komunikacji. Długie godziny spędzone razem w przedziale sypialnym czy też spotkanie przy herbacie w wagonie restauracyjnym to niepowtarzalna okazja do kontaktu z drugim człowiekiem, czasem bardzo intensywnego, bo niemal z definicji skazanego na przygodność i nietrwałość. W tej opowieści ważniejszy od wyliczania rozmaitych atrakcji turystycznych jest opis samego fenomenu podróżowania, który pozwala nam zobaczyć na własne oczy to, co odmienne i obce, doświadczyć zdziwienia i zachwytu nowością, a zarazem tęsknoty. Wszystko to sprawia, że książka Theroux wnosi w tradycyjną literaturę podróżniczą prawdziwy powiew świeżości. Opis podróży nie zamienia się tutaj w katalog informacji o odwiedzanych krajach, ich historii, krajobrazach i kulturze. Autor nie jest turystą, świadomie omija miejsca polecane w przewodnikach, wybiera raczej lokalne atrakcje i jest prawdziwym podróżnikiem kimś, kto dostrzega sens raczej w byciu w drodze niż w docieraniu do celu. Więcej o pociągach i autorze niż o Azji, ale skrajny subiektywizm w wydaniu Theroux bywa ciekawszy od silenia się na obiektywizm innych pisarzy. Najlepsze pod jego piórem są portrety Europejczyków, opisy ich uprzedzeń i wyobrażeń o Wschodzie. Niestety niewiele się zmieniło od opublikowania Wielkiego bazaru kolejowego w 1975 roku. Tyle że pewnych rzeczy nie wypada już dzisiaj pisać, zarówno o wędrowcach z plecakami czy brytyjskich plantatorach kauczuku, jak i o mieszkańcach Azji. W 2005 roku pisarz ponownie odbył podróż pociągami na Wschód, ciekaw jestem, czy nadal był tak bezczelnie i pięknie egoistyczny jak w tej książce. Max Cegielski

13
Ebook

Polanim. Z Polski do Izraela

Karolina Przewrocka-Aderet

W Izraelu mówią o sobie Polanim, Polacy. Choć od lat mieszkają we własnym, żydowskim kraju, podskórnie wciąż są związani z miejscem pochodzenia. Dzieli ich stosunek do Polski, uzależniony od roku i okoliczności wyjazdu, łączy sentyment do kultury i języka. I tęsknota za tym, co najlepiej im znane: zapachami, smakami, pejzażem, sposobem myślenia czy zachowania nieprzystającym do bliskowschodniej rzeczywistości. Na ślady tej tęsknoty, zwożonej do Izraela przez dekady, można trafić na każdym kroku. Karolina Przewrocka-Aderet wiedziona reporterską intuicją odnajduje niezwykłych Polanim i opowiada ich historie. Są tragiczne, sentymentalne, nieraz zabawne: czytamy o grupie Żydów, którzy w 1934 roku wyruszyli z Warszawy do Palestyny na rowerach, o wrocławiance, która wiosną 1948 roku przygotowała ceremonię ogłoszenia niepodległości kraju, o telawiwskim Gomułkowie, zamieszkiwanym przez emigrantów z lat 50., o polskich architektach uczestniczących w budowie Tel Awiwu. O tych, którzy do Polski wrócili, i o tych, którzy stworzyli sobie namiastkę Polski w Izraelu. W kraju tak odległym, a jednak bliskim, bo budowanym od podstaw przez ludzi ukształtowanych przez polską kulturę. Karolina Przewrocka-Aderet zamieszkała w Tel Awiwie, przeniosła się tam z Krakowa za mężem. Zabrała się do oswajania miasta i kraju przez znajdywanie znajomych tropów, maleńkich skrawków Polski. Rejestrując pieczołowicie ślady obecności, prowadząc uważne i czułe rozmowy z kolejnymi pokoleniami emigrantów z Polski, przybliża Izrael nie tylko sobie, ale też czytelnikom tej książki. Anna Bikont

14
Ebook

Pokuta

Anna Kańtoch

We wrześniu 1986 roku brutalne morderstwo wstrząsnęło niewielką nadmorską miejscowością. Na plaży znaleziono zwłoki młodej dziewczyny, Reginy Wieczorek. Miała dziewiętnaście lat i żadnych wrogów. Na szczęście szybko udało się znaleźć winnego. Tak przynajmniej sądzi milicja. Tymczasem pewnego listopadowego dnia na komisariacie pojawia się Jan Kowalski. Twierdzi, że zabił nie tylko Reginę, ale także pięć innych kobiet. Pozbawiał je życia z niezwykłą dla seryjnego mordercy regularnością co siedem lat jedną. Milicja staje przed zagadką: kim jest Jan Kowalski, bezwzględnym zbrodniarzem czy szaleńcem? Czy to możliwe, że od ponad trzydziestu lat nikt nie zauważył grasującego w okolicy mordercy? Co naprawdę spotkało Reginę i gdzie są inne ofiary Kowalskiego? I kim jest tajemniczy mężczyzna, który obiecuje młodym dziewczynom nowe życie, jeśli poświęcą to, co dla nich najcenniejsze?

15
Ebook

Można wybierać. 4 czerwca 1989

Aleksandra Boćkowska

Reporterska opowieść o 4 czerwca 1989 roku o dniu pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z perspektywy niedużych miast i drobnych spraw. O codzienności. O miesiącach tuż przed wyborami i tuż po wyborach. O problemach, z którymi borykali się Polacy w 1989 roku zapaści gospodarczej, fatalnym zaopatrzeniu, rosnących cenach. O oczekiwaniach i nadziejach. O wielkiej zmianie, ale też o tym, że kiedy działa się Historia, ludzie byli zajęci sobą zakochiwali się, urządzali mieszkania, martwili o pracę i pieniądze, szykowali do występu na festiwalu. O ludziach, którzy się angażowali, uczestniczyli w kampanii albo chociaż z przekonaniem głosowali, o tych, którzy się bali, i o tych, którzy pozostali obojętni. O weryfikacji pojęć wszyscy i nikt dobrze znana historia rozpisana na głosy zwykłych ludzi brzmi nieco inaczej niż w podręcznikach. O pamięci, a właściwie jej zawodności. I wreszcie o polityce, bo w końcu polityką się żyło, czy się tego chciało, czy nie. Ale o tym opowiadają lokalni działacze Solidarności i członkowie PZPR patrzący na Warszawę z dystansu. To książka, która nie pomijając pierwszoplanowych aktorów politycznego przełomu, oddaje głos głównie statystom.

16
Ebook

Drżące kadry. Rozmowy o życiu filmowym w PRL-u

Piotr Czerkawski

Lata PRL-u nie były łaskawe dla twórców filmowych. Reżyserzy, niczym członkowie sekcji gimnastycznej, musieli nauczyć się wielu akrobatycznych figur, by uniknąć starcia z władzą. Jednocześnie to właśnie w tych trudnych czasach powstały największe polskie dzieła fabularne i dokumentalne, rodzime filmy były popularne za granicą, a gwiazdy kina Polski Ludowej do dziś świecą najjaśniejszym blaskiem. Krytyk filmowy i dziennikarz Piotr Czerkawski rozmawia z reżyserami, którzy na stałe wpisali się w historię polskiej kinematografii. Jerzy Hoffman, Kazimierz Kutz, Marek Piwowski, Jerzy Antczak, Jerzy Gruza, Marek Piestrak, Wojciech Marczewski, Janusz Kondratiuk, Agnieszka Holland, Krzysztof Zanussi, Magdalena Łazarkiewicz, Maria Zmarz-Koczanowicz i Janusz Zaorski przedstawiają strategie przetrwania w niezbyt przyjaznym czasie i przeprowadzają nas przed trudny okres transformacji. Drżące kadry to dowcipna i barwna opowieść o życiu i duchu tej pozornie szarej epoki. Zwycięstwo filmowców tworzących w PRL-u polegało na tym, że flirtowali z rzeczywistością, jednocześnie ją odrzucając. Wygrali z systemem, bo mieli talent. Wygrali, ponieważ wiedzieli, o czym chcą opowiedzieć i kto będzie ich widzem. Podczas lektury Drżących kadrów marszczyłem czoło, dziwiłem się, najczęściej jednak uśmiechałem: książka Piotra Czerkawskiego ujawnia bowiem jeszcze jedną, rzadką przypominaną cechę twórców polskiego kina ich poczucie humoru. To cecha nieobca również autorowi tych fascynujących rozmów. Łukasz Maciejewski

17
Ebook

Ulica Wiecznej Szczęśliwości. O czym marzy Szanghaj

Rob Schmitz

Współczesny Szanghaj to światowa metropolia w okresie najbardziej intensywnego rozwoju. Każdego dnia pojawiają się w nim marzyciele, gotowi zanurzyć się w szalonym żywiole kapitalizmu, idei i możliwości. Elegancka panorama miasta z imponującymi, nowoczesnymi wieżowcami inspiruje ich sny o własnej świetlanej przyszłości. Rob Schmitz, który od lat mieszka w Szanghaju, poznał to miasto od podszewki. Nawiązując bliskie, przyjacielskie relacje z sąsiadami, dowiadywał się coraz więcej o ich pragnieniach, zmaganiach, osiągnięciach i porażkach. Co dzień zaglądał do kwiaciarni Zhao, dumnej matki z determinacją zabiegającej o lepszą przyszłość dla swoich synów, zachodził na placki do wujka Fenga i obserwował kolejne chybione inwestycje jego żony, cioci Fu, gorliwej kapitalistki i świeżo nawróconej chrześcijanki, wpadał do baru Chen Kaia, zwanego CK, który ciągłymi eksperymentami z menu próbował trafić w gusta nowych szanghajczyków, odwiedzał Starego Kanga, desperacko walczącego o zachowanie domu ze skorumpowanymi urzędnikami i chciwym deweloperem. W Szanghaju Schmitza spotyka się kilka pokoleń Chińczyków; w ich historiach odbijają się dzieje współczesnych Chin, od klęski głodu i rewolucji kulturalnej po politykę jednego dziecka. Dziś, w czasach dramatycznej transformacji, każdy z nich śni swój własny chiński sen. Książka zdobyła tytuł Książki Roku według Telegraph oraz World Magazine. Ulica Wiecznej Szczęśliwości to przepiękny reportaż. Schmitz jak mało kto potrafi ukazać złożoność i niezwykłość współczesnych Chin. A przy tym to także książka o sile więzów rodzinnych. Peter Hessler Rob Schmitz opisuje swoje przyjaźnie z właścicielami sklepów mieszczących się przy jednej z szanghajskich ulic, przy której mieszkał przez wiele lat. Pyta ich o marzenia i motywacje, w każdym kolejnym rozdziale coraz bardziej zagłębia się w historie ich życia: jak sobie radzili z rewolucją kulturalną i głodem, skąd wzięła się ich determinacja do poprawy swojego losu. Ta dociekliwość i skupienie na konkretnym człowieku pozwalają poznać duszę współczesnych Chin. Kirkus Reviews W portretach bohaterów książki Ulica Wiecznej Szczęśliwości duże znaczenie ma wątek ekonomiczny w nim jak w soczewce skupiają się zarówno blaski dynamicznie rozwijającej się gospodarki, jak i efekty wieloletniej korupcji i niekompetencji chińskiego rządu, które zniszczyły życie milionom ludzi. To brutalnie szczery, ale i pełen zaskakującej czułości wycinek szanghajskiego życia. Booklist

18
Ebook

Świsty i pomruki. Sceny tatrzańskie

Lechosław Herz

Partner wydania: Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem Magii Tatr ulegnie każdy, kto spojrzy na górskie szczyty, ale żeby znaleźć się w gronie prawdziwie wtajemniczonych, trzeba umieć patrzeć tak jak autor tej książki. Wtedy można zobaczyć pluszcza korduska, pomurnika, płochacza, krzyżodzioba, orła szybującego nad granią, świstaki i kozice. Usłyszeć głuszca czy jelenia na rykowisku. A u podnóża skalistych szczytów, tam gdzie rozciągają się lasy, trafić do matecznika, w którym żyje niedźwiedź. Przekonać się, że nie taki wilk straszny, za to człowiek owszem. Bo Tatry, wieczne i wielkie, raj dla tych, co rozumieją i szanują piękno przyrody, są bardzo poważnie zagrożone. Dlatego w granicach Parku Narodowego utworzono liczne obszary rezerwatów ścisłych, do których wstęp mają tylko nieliczni. Wśród nich jest Lechosław Herz, a co widział tam, gdzie zwykły śmiertelnik wejść nie ma prawa, opisał w tej książce. I jeszcze, jak to drzewiej w Tatrach bywało i jak jest teraz. I jak kłusownik stał się obrońcą tatrzańskiej przyrody. I jakie cuda dzieją się na oczach turystów, nawet gdy tego nie widzą.

19
Ebook

Ruda, córka Cwiego. Historia Żydów na warszawskiej Pradze

Adam Dylewski

Każdy z warszawskich brzegów Wisły opowiada własną, odmienną historię. Prawobrzeżna Praga to kamienice, bramy, bazar, kominy, kolej, hardy, nieco lumpenproletariacki charakter. Lekko tylko ranna w powstaniu, wyszła z tragedii zburzonego miasta bez wielkich strat. Do dziś cieszy się opinią jedynej dotykalnej enklawy mitycznej Warszawy sprzed zniszczenia. Przez kilka wieków mieszkali tu Żydzi. Ruda, córka Cwiego, spoczęła na praskim cmentarzu, Szmul Zbytkower dał nazwę Szmulowiznie, Gabriel Bergson ufundował Wielką Synagogę, Manas Ryba otworzył bazar, Dawid Rosenblum i Stanisław Najman stworzyli zręby potęgi fabryk Labor i Wulkan. Swój ślad odcisnęli fanatyczny Bal-Czuwe, mistrz bokserski Samuel Kenigswein i Miss Judea Zofia Ołdak. Prascy Żydzi, podobnie jak cała prawobrzeżna dzielnica, jednocześnie byli częścią Warszawy i czuli swoją odrębność. Nierzadko były to związki bardzo silne, czego dowodzi wydanie praskiej księgi pamięci w Tel Awiwie i utworzenie praskiego ziomkostwa w Paryżu. W relacji z archiwum Ringelbluma opisującej wysiedlenie praskich Żydów do getta czytamy: Na dzień przed zamknięciem dzielnicy jeden z praskich Żydów, były pracownik mykwy, popełnił w niej samobójstwo zgodnie ze swoją zapowiedzią, że on Pragi nie opuści. Kto był praskim gaonem, a kto genialnym dzieckiem z Pragi? Gdzie się podziały istniejące jeszcze po wojnie praskie synagogi i domy modlitwy? Adam Dylewski odkrywa te i inne tajemnice żydowskiej Pragi.

20
Ebook

Pamiętajcie, że byłem przeciw. Reportaże sądowe

Barbara Seidler

Ze wstępem Cezarego Łazarewicza. Chociaż pamiętała, że reporter powinien być obiektywny, to szczerze przyznawała, że nie potrafi. Tam, gdzie prokuratorzy, adwokaci i sędziowie widzieli paragrafy, Barbara Seidler widziała ludzi. I chociaż twórcy kryminałów mogą tu szukać inspiracji, bo opisane sprawy mrożą krew w żyłach, to autorce udało się dzięki opisywaniu także procesów o miedzę, zabójstw na wiejskiej zabawie, gehenny w kwaterunkowym mieszkaniu, czynu zawiedzionego amanta czy pijackich awantur oddać atmosferę i klimat PRL-u. Powstało fascynujące świadectwo epoki, ale także kawałek literatury napisany tak, jak dziś już nikt nie napisze. Chciałabym, ach, jak bardzo chciałabym umieć to zrobić żeby czas i ludzie, i tło, i to, co najważniejsze, odbiło się w słowie pisanym, żeby było coś z mechanizmu władzy, czasu przyspieszonego, ludzkich zakamarków. Barbara Seidler Bardzo Państwu zazdroszczę, że po raz pierwszy będziecie mogli przeczytać jej najlepsze reportaże kryminalne. To dziś prawdziwy rarytas. Nie ma już takich tekstów w polskiej prasie, odkąd największe redakcje pozwalniały reporterów sądowych. No i nikt tak nie pisze jak ona. Proszę tylko pamiętać, że teksty te pochodzą z czasów, gdy ostatnim redaktorem był cenzor, a czytelnicy szukali prawdy między wierszami. Cezary Łazarewicz

21
Ebook

Uchodźcy

Henryk Grynberg

Autobiograficzna opowieść o pewnym pokoleniu. Jej protagonistami są między innymi Marek Hłasko, Krzysztof Komeda, Roman Polański, Elżbieta Czyżewska, Agnieszka Osiecka, Sławomir Mrożek młodzi ludzie skażeni najpierw przez wojnę, a później przez komunistyczną szkołę. Motywem przewodnim jest nie tylko uchodźstwo czy wygnanie polityczne lub etniczne, lecz także egzystencjalne często daremne szukanie azylu w sztuce. Rzecz się dzieje w Warszawie, Tel Awiwie, Montrealu, Hollywood i Beverly Hills, Neapolu, Genewie, Monachium, Nowym Jorku, Las Vegas, Buenos Aires. Książka nominowana do Nagrody Nike w 2005 roku.

22
Ebook

Żubry lubią jeżyny

Arkadiusz Szaraniec

W tej książce nic nie jest takie, jakie się na pierwszy rzut oka wydaje: bielik nie jest orłem, niedźwiedź nie jest misiem, żubry nie lubią żubrówki, a wilk jest daltonistą. Bocian zaś to nie sympatyczny Wojtek, tylko drapieżnik i wytrawny myśliwy. W dodatku bociany są dwa. Biały, dobrze wszystkim znany, który stale towarzyszy człowiekowi i do dobrego życia potrzebuje ludzkiego sąsiedztwa, oraz jego czarny kuzyn, który wcale nie jest czarny. Ale jego, ukrytego w leśnej gęstwinie, wypatrzy tylko czujne oko. Łączy ich jedno: obu szkodzi rozwój cywilizacji, zanikanie łąk, małych pól i wycinka lasów. Arkadiusz Szaraniec z prawdziwą pasją opowiada o naturze tej dostępnej tylko dla wtajemniczonych i tej, która choć jest na wyciągnięcie ręki, staje się coraz mniej zrozumiała.

23
Ebook

Szpiedzy Mossadu i tajne wojny Izraela

Dan Raviv, Yossi Melman

Pasjonująco napisana i znakomicie udokumentowana historia najsłynniejszej agencji wywiadowczej świata. Są tu opisy najbardziej spektakularnych akcji inspirowanych przez izraelski wywiad, m.in. operacji Piorun odbicia pasażerów porwanego samolotu Air France z Izraelczykami na pokładzie w Entebbe w Ugandzie w 1976 roku; czy operacji Opera zbombardowania irackiego reaktora atomowego w Tammuzie w 1981 roku. Autorzy nie stronią od spraw kontrowersyjnych i wyciągają na światło dzienne dyskusyjne działania Mossadu, takie jak funkcjonowanie Kidonu, Mosadu w Mosadzie, elitarnego oddziału wyspecjalizowanego w politycznych zabójstwach, który jest oskarżany o zamordowanie czterech irańskich fizyków pracujących nad programem nuklearnym Teheranu. W książce pojawia się też wątek polski: to historia przekazania ambasadzie Izraela sławnego referatu Chruszczowa na XX zjeździe WKPB, wówczas jeszcze tajnego, przez polskiego dziennikarza żydowskiego pochodzenia Wiktora Szpilmana-Grajewskiego, który romansował z sekretarką Edwarda Ochaba, Łucją Baranowską. Autorzy pokazują bardziej ludzki, niewyidealizowany wymiar działalności szpiegowskiej. Los Angeles Times Na podstawie rozmów z byłymi oficerami operacyjnymi oraz lektur dokumentów, które nie są już objęte klauzulą tajności, Raviv i Melman napisali odkrywczą i zarazem krytyczną historię wzlotu i upadku słynnego izraelskiego wywiadu: od działań w pełnych ideałów czasach początków państwa Izrael po chaotyczne współczesne akcje w obliczu palestyńskiej intifady czy szokującą podatność pracowników tajnych służb na korupcję. Publishers Weekly Izrael od swego powstania w 1948 roku nieustannie przyciąga uwagę świata. Ciągłe napięcia z sąsiadami, dwie wojny (1967, 1973) oraz nieustanne konflikty z rozmaitymi organizacjami arabskimi, kwestionującymi istnienie państwa Izrael (OWP, Hezbollah, Hamas, Al Kaida) powodowały i powodują, że tajne służby tego państwa odgrywają istotną rolę w zapewnieniu jego bezpieczeństwa. Wiele się ostatnio mówi na temat tajnych służb Izraela, ich możliwościach, przeprowadzonych akcjach, determinacji i wyszkoleniu. Tajne służby Izraela uchodzą bowiem za jedne z najlepszych. Mają znakomite możliwości techniczne oraz agenturalne. Szpiedzy Mossadu i tajne wojny Izraela to pasjonująca lektura. Scharakteryzowano tu wszystkie istniejące służby państwa Izrael (nie tylko Mossad), działające od lat czterdziestych ubiegłego wieku niemal po dzień dzisiejszy. Opisane są kulisy brawurowych akcji likwidowania liderów organizacji terrorystycznych, odbijania zakładników tajniki pozyskiwania broni atomowej, dezinformacji, werbowania agentów i wiele innych elektryzujących informacji. Po raz pierwszy poznajemy też ludzi, którzy owe służby tworzyli, stali na ich czele lub stanowili ich elitę. To swoista kronika izraelskich działań wywiadowczych, którym zdaje się przyświecać motto: Za nic nie przepraszaj, niczego nie żałuj, nigdy nie mów nigdy i to niemożliwe. Gromosław Czempiński

24
Ebook

Jan Sehn. Tropiciel nazistów

Filip Gańczak

Nie był więźniem obozów koncentracyjnych, nie doświadczył osobiście niemieckich represji. W czasie wojny zajmował skromną posadę w stowarzyszeniu restauratorów. A jednak to właśnie on, potomek niemieckich kolonistów osiadłych w Galicji, po roku 1945 stał się wybitnym ekspertem od Auschwitz i motorem polskich rozliczeń z brunatną okupacją. Jako przewodniczący Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Krakowie przesłuchiwał czołowych zbrodniarzy nazistowskich wydanych Polsce: Amona Götha, Rudolfa Hössa, Marię Mandl. I choć później deklarował się jako przeciwnik kary śmierci, wielu katów spod znaku swastyki pomógł posłać na szubienicę. Materiały dowodowe odnajdował nawet w ruinach i śmietnikach. W niekonwencjonalny sposób docierał do świadków, którzy przetrwali piekło obozów. Umiał rozmawiać ze wszystkimi: z komunistycznymi władzami PRL, wojskowymi z USA i prokuratorami z RFN. Tropieniu nazistów poświęcił dwadzieścia lat przedwcześnie przerwanego życia. Filip Gańczak kreśli fascynujący portret profesora Jana Sehna, szukając jego śladów nie tylko w polskich i niemieckich archiwach, lecz także odwiedzając liczne miejsca związane z bohaterem książki od jego rodzinnego Tuszowa Małego aż po Frankfurt nad Menem.