Verleger: Ha!art
Korporacja Ha!art to krakowska instytucja, której celem jest promowanie nowych zjawisk w kulturze. Korporacja Ha!art wydaje młodą prozę i poezję, przekłady literatury zagranicznej, albumy, antologie, książki teoretyczne i tomy rozmów w ramach kilkunastu linii wydawniczych.
49
E-book

Imitacja Życia

Soren Gauger

„Imitacja życia” zaczyna się kraksą samochodową w nienazwanym arabskim kraju. Na skutek wypadku Martin nie zdąża na samolot do domu i zostaje wysłany do luksusowego międzynarodowego hotelu, aby poczekać na kolejny lot. W tym samym położeniu jest Günther. Mężczyźni postanawiają nocować w jednym pokoju. Od samego początku się nie lubią, ale sytuacja jest tak nerwowa, że trzymają się razem. Obserwując życie hotelu, obaj stopniowo dochodzą do wniosku, że naokoło dzieją się rzeczy straszne.   OD AUTORA „Za powieścią Imitacja życia stała najpierw chęć wyrażenia pewnego poczucia, które wydawało mi się bardzo silne w Polsce w ostatnich latach – wyraźne doznanie, że przestrzeń naokoło stała się coraz bardziej ciasna i groźna, że jest coraz mniej miejsca do swobodnego poruszania się. To poczucie połączyło się w mojej głowie z fragmentem eseju Eliota Weinbergera, w którym twierdził, że "złotym okresom” cywilizacji światowych towarzyszyły wielkie ilości przetłumaczonych książek i otwartość wobec osiągnięć innych kultur, podczas gdy budowanie murów i zamykanie kraju i nurzanie się we własnym sosie prawie zawsze oznacza erę ciemności. Wyobraziłem sobie zatem coś na kształt Zamku Franza Kafki, ale na odwrót – zamiast bohatera, który nie może wejść do środka, wymyśliłem bohatera przekonanego, że świat się kurczy, stopniowo ściska się wokół niego. Ten świat jest jednym wielkim czarnym nieznanym. Wyobrażałem to sobie jako paranoję drwala, który podejrzewa, że drzewa nadciągają ze wszystkich stron."     Imitacja życia. Ile trzeba wysiłku, by tego nie widzieć? Na masce pulsuje czarne serce. Zaraz wybuchnie. Hotel. Günther i Martin czekają. Czekanie zamienia się w rozpacz, wszechświat się kurczy, świat się rozpada. Nie ma wyjścia awaryjnego. Pozostaje kurczowe zaciskanie powiek. Gęsty język prozy Gaugera (w tłumaczeniu Umińskiego) oddaje duszną atmosferę zamknięcia jak z Zaproszenia na egzekucję Nabokova czy Ameryki Kafki. To Heart of Darkness tuż przed implozją. Barbara Sadurska *** Kiedy czytałem Imitację życia, wciąż przychodził mi do głowy Zawód: Reporter Antonioniego. Doskonała powieść Gaugera w jakimś sensie może być prologiem tego filmu, a także jego twórczym rozwinięciem. Dwóch mężczyzn w hotelu, który jest w sercu wojny, dokonuje rozrachunku ze swoim niespełnionym życiem. Świadkiem tego jest wszechogarniająca pustynia, bezkształtna i nieprzyjazna, a przy tym jakoś pociągająca. Kasper Bajon *** Soren Gauger to kanadyjski pisarz i tłumacz mieszkający w Polsce od dwudziestu lat. Autor książek Nie to / nie tamto, Rzeczy niewysłowione oraz zbiorów opowiadań w języku angielskim: Hymns to Millionaires i Quatre Regards sur l’Enfant Jésus. Tłumaczy prozę dwudziestolecia międzywojennego oraz teksty współczesne. Na język angielski przełożył między innymi książki Witkacego, Brunona Jasieńskiego oraz Jerzego Ficowskiego. Mieszka w Krakowie z żoną Magdaleną i synem Milo. *** Krzysztof Umiński – tłumacz literatury francuskojęzycznej i anglojęzycznej, scenarzysta filmów Kamper i Córka trenera. Tłumaczył takich autorów, jak Albert Cohen, Mark Danner, Rohinton Mistry i Arundhati Roy; przełożył też kilka francuskich komiksów. Publikował m.in. w „Bluszczu”, „Dwutygodniku” i „Nowych Książkach”. Wkrótce nakładem Wydawnictwa Marginesy ukaże się jego książka Trzy tłumaczki.

50
E-book

Bełkot

Sławomir Shuty

Bełkot zawiera opisy świata widzianego z pozycji człowieka upadającego, któremu blisko jest bruku. To nieskrępowany strumień świadomości sięgający początków III RP. Trochę jakby “włączyć radio (telewizor?) i co parę sekund zmieniać kanał - taki kolaż z codzienności” (jak pisał Paweł Dunin-Wąsowicz w “Machinie”). Powieść jest wypełniona rzeczami pospolitymi, które dotykamy na co dzień, a które w neurotycznym zestawieniu autora nabierają cech senno-halucynogennych, czy wręcz wynaturzonych, potwornych, “genitalno-kloacznych”. Bełkot utrzymany jest także w konwencji przewodnika, obraz rozpadającego się miasta, w którym widać budki z kebabami, siłownie, solaria, przekornie koresponduje z oficjalną wizją Krakowa Miasta Kultury. (...) Kinga Dunin na festiwalu Tekstylia nazwała “Bełkot” “książką do oglądania”.  Bardzo ciekawe było przyjęcie dzieła Shutego (...): Dariusz Nowacki próbował bić rekord w napisaniu najkrótszej recenzji świata (“Bełkot? Fakt”) (...), z kolei Krzysztof Uniłowski postulował “zbiorową egzegezę”. Wszyscy krytycy (...) zgodnie twierdzą, że pozbawiony fabuły “wybluzgiwany” “Bełkot” jest lekturą ciężkostrawną, nieprzyjazną czytelnikowi, którą można czytać zwłaszcza na haju, ale nie w nieskończoność. Michał Witkowski nazwał “Bełkot” “walnięciem w stół” na znak protestu wobec polskiej rzeczywistości po okresie transformacji, kapitalizmu i konsumeryzmu w rodzimym wydaniu. Opis z książki Tekstylia Piotra Mareckiego, Igora Stokfiszewskiego i Michała Witkowskiego z 2002 roku Blurb Shuty bardzo ostro jedzie po współczesnej Polszcze, satyra jest krwawa. Pisze bełkotliwie o tym, jak pieniądz zmienił nam perspektywy, jak ludzi strawiła wolność (...) Pisze nihilistycznie o nihilizmie. Nihilizmie trawiącym wyedukowane laski i zarabiających szmal kolesi. Sex jest wszechpotężnym bodźcem w tym przedawkowanym chorobliwie świecie, bohaterowie, w odmianie eksportowej new-bohatyrowicze, zamiast mózgów posługują się licznikami gonad i gamet. Marcin Czerwiński   Sławomir Shuty - artysta ruderalny; prozaik (Zwał, Cukier w Normie, Dziewięćdziesiąte, Historie o ludziach z wolnego wybiegu), reżyser (Luna, Panoptykon, Pokój) i memiarz (art zin Baton, https://www.facebook.com/SlawomirShuty/). Laureat Paszportu Polityki za powieść Zwał ("za literacki słuch, za pasję i odwagę w portretowaniu polskiej rzeczywistości"). Obecnie rolnik, prowadzi w Beskidzie Niskim gospodarstwo agroturystyczne Jasielówka. Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego Redakcja Filip Fierek Okładka: Bolesław Chromry Premiera 5 grudnia 2020 

51
E-book

Jednorożce

Barbora Hrínová

[O KSIĄŻCE] Osiem opowiadań o inności i odkrywaniu własnej tożsamości. - Nawet to, co oryginalne i wyjątkowe może występować powszechnie - tak z queerowością opowiadań Barbory Hrinovej próbowali sobie radzić twórcy i twórczynie opisów wydawniczych. - Autorka "Jednorożców" nie spełnia oczekiwań dyktowanych wprost lub subtelnie sugerowanych przez przestrzeń kulturową, w której żyje. A jednak, potrafi precyzyjnie i trafnie odwzorować tę przestrzeń, niezależnie od tego, czy znajduje się ona w kawiarni, wiejskim domu, wynajętym mieszkaniu, czy oddziale psychiatrycznym, i niezależnie od tego, czy jesteśmy w Bratysławie, Tbilisi, czy na wsi we wschodniej Słowacji - pisano. - Ta książka jest introwertyczna, w najlepszym znaczeniu tego słowa - twierdzi słowacka poetka Maria Ferenčuhova. "To, co często bywa niewidoczne i postrzegane jako marginalne lub gorsze, w książce Barbory Hrinovej Jednorożce znajduje się w centrum uwagi" - podkreślało jury słowackiej nagrody literackiej Anasoft Litera. "Hrinova pokazuje nam, że kruchość, przed którą zazwyczaj uciekamy, może być wartością. Wrażliwość w jej debiutanckich opowiadaniach nie jest przedstawiana jako synonim słabości, lecz podstawowy wyznacznik człowieczeństwa. Hrinova w przekonujący sposób pisze o inności, nie egzotyzując i nie wykorzystując jej, dzięki czemu możemy lepiej zrozumieć różne sposoby życia czy poszukiwania własnej tożsamości". Za każdym razem, gdy po maturze odwiedzała babcię na wsi, pytano ją o to samo: "Masz już chłopaka?". Kiedyś Tereza powiedziała Oskarowi od niechcenia: - Wiesz, czasem mija cały dzień, tydzień, miesiąc, i ani razu nie pomyślę o tym, że brakuje mi drugiej osoby. - Pod czymś takim sam bym się podpisał - odpowiedział Oskar. Fragment opowiadania Jednorożce Kiedy przed oczami Boniego mignęły tęczowe flagi, kolorowe fryzury i odważne gesty społeczności LGBT+, poczuł ukłucie niesprawiedliwości. Kto będzie walczył o jego prawa? Brzydkiego mężczyzny z chorobą afektywną dwubiegunową? Fragment opowiadania Chemia Ze swojego pokoju wysłała Dance linki do artykułów o ludziach, którzy mieli trzydzieści, czterdzieści lat i nigdy się nie całowali, nie byli w związku i nie mieli żadnych doświadczeń seksualnych. Niektórym było z tego powodu przykro i zastanawiali się, what's wrong with me, inni z dumą mówili o sobie, że są aseksualni. W każdym razie ludzi takich jak ona było więcej. Wprawdzie nie w najbliższym otoczeniu Lujzy, ale World Wide Web dużo o nich wiedział. Fragment opowiadania Nasza Barbora Hrinova - pisarka, scenarzystka i pedagożka. Trzykrotna finalistka prestiżowego konkursu literackiego Poviedka (Opowiadanie). Autorka reportaży radiowych i scenarzystka seriali telewizyjnych. Pracuje jako adiunktka w pracowni scenopisarstwa na Wydziale Filmowo-Telewizyjnym Wyższej Szkoły Sztuk Scenicznych w Bratysławie. Za swój debiutancki zbiór opowiadań "Jednorożce" otrzymała nagrodę literacką Anasoft Litera 2021.

52
E-book

Krew i flaki w szkole średniej

Kathy Acker

Mroczna, niepokojąca metafikcja, okrzyknięta niegdyś literackim odpowiednikiem punk rocka: kazirodztwo, aborcja, gangi uliczne, nowojorskie slumsy i halucynacyjna podróż przez Afrykę Północną. Nielinearna, chaotyczna, kolażowa antynarracja, przeplatana obscenicznymi rysunkami oraz fragmentami dramatycznymi i poetyckimi. Brutalny, transgresyjny surrealizm spod znaku Bataille’a, Burroughsa i Geneta – ten ostatni pojawia się zresztą na kartach książki we własnej osobie. Kathy Acker (1947-1997) – amerykańska powieściopisarka postmodernistyczna, debiutowała jako reprezentantka eksperymentalnego nowojorskiego podziemia literackiego połowy lat 70., jednocześnie zarabiając na życie tańcem erotycznym. Na początku lat 80. mieszkała w Londynie, gdzie napisała kilka swoich najbardziej cenionych przez krytykę utworów. Po powrocie do USA pod koniec lat 80. przez około sześć lat pracowała jako adiunkt w San Francisco Art Institute. Oprócz kilkunastu powieści pozostawiła po sobie kilka zbiorów poezji, scenariusze filmowe, liczne eseje i teksty z teorii literatury oraz jedno libretto operowe. Zmarła na raka piersi w klinice medycyny alternatywnej w Tijuanie. W Polsce opublikowano dotąd tylko jedną jej powieść, „Kicia, król piratów” w przekładzie Katarzyny Karłowskiej (Zysk i S-ka, 2002). Fragmenty „Blood and Guts…” w przekładzie Piotra Siemiona ukazały się w 1990 roku na łamach „brulionu”. Andrzej Wojtasik - urodzony w 1970 roku w Szczecinie. Od dwudziestu siedmiu lat tłumaczy książki. Do jego dorobku należą m.in.: „Ludowa historia Stanów Zjednoczonych” H. Zinna, „Please kill me. Punkowa historia punka” L. McNeila i G. McCain, a także "Galaktyka Gutenberga" M. McLuhana.   [BLURBY] Poszarpany styl, gdzie estetyka „śmieci”, artystycznego odpadu i proto-punk zderzają się ze światem wyrafinowanej literatury i literackich tradycji, jak również szokująca opowieść o 14-letniej dziewczynce doświadczającej wszelkich transgresji, dawały piorunującą mieszankę i stanowiły początki literackiego postmodernizmu. Tutaj sama forma świadczy o rozpadzie: rozkładzie systemu społecznego Ameryki, w której zorganizowana przestępczość stała się alternatywną ekonomią. I choć trudno udowodnić bezpośredni wpływ powieści Acker na portrety młodzieży w kinie i telewizji ostatnich trzech, czterech dekad, to w pewnym sensie, współczesna produkcja jest nieodrodnym dzieckiem Acker, gdzie transgresje i eklektyzm są obowiązkowe. Nihilistyczne lustro, które przystawia Acker, wciąż przyprawia o potężny niepokój. Agata Pyzik   *** W 1984 ukazały się dwie ważne powieści. „Neuromancer” Williama Gibsona kusiła spekulatywną poezją przyszłości, ale bezwiednie utwardzała neoliberalne struktury władzy, płci i techniki. „Krew i flaki” Kathy Acker je podważa i burzy na każdym poziomie, włącznie z najbardziej podstawowymi zasadami narracji. Acker granicom się nie kłaniała i nigdzie nie widać tego wyraźniej niż w tym tomie. Paweł Frelik   *** Krew i flaki w szkole średniej to powieść jednocześnie i bolesna, i podnosząca na duchu, w przewrotny sposób i seksualna, i odpychająca, w swoim okrucieństwie surrealna i oniryczna, gdzie fragmenty dziennika autorki, zapiski snów czy tłumaczenia wspomnień kochanki Georgesa Bataille’a, Colette Peignot, mieszają się z pornograficznymi rysunkami, cytatami z Barthesa i Shakespeare’a, fikcyjnymi tłumaczeniami z łaciny i perskiego czy opisami aborcji, tortur, przemocy, slumsów i więzień. Pod tymi wieloma warstwami złożonymi z zabaw gatunkowych, autocytatów i plagiaryzmu Acker zdaje się przekazywać starą i niezbyt postmodernistyczną prawdę, że jedynym uwolnieniem od cierpień miłosnych – jest śmierć. Jacek Żebrowski

53
E-book

Zaczarowany uber

Zenon Sakson

Zrodzone z podziemia psychoaktywne bajdy tajemniczego geniusza, którego tropem idą tylko prawdziwi dzicy detektywi literatury polskiej. Zaszyfrowany anty-jaszczurzy przekaz, literackie mołotowy rzucone ku chwale Santa Muerte. Meskalina kipi w garczku, ciało zabitego Buddy gnije na trakcie z Polski do Meksyku, wirują tęczowe gawrony, czas ucieka, obracając w palcach krwawy księżyc. Poza tym, bardzo śmieszne i szybko się czyta. Jakub Żulczyk *** " ...w swojej twórczości Zenon Sakson eksploruje obszary pomiędzy rzetelnie udokumentowanym i dbającym o wierne oddanie szczegołów hiperrealizmem meksykańskiej współczesności, a luźno osadzoną w niezbadanych wymiarach rzeczywistości alternatywnej surrealistyczną metafantastyką i trzeba przyznać, że potrafi odnaleźć się w tych peryferyjnych rejonach postmodernistycznej psychodelii jak stary Indianin. “Zaczarowany uber” to zbiór transgresywnych, inspirowanych tequilą, seksem i marihuaną opowiadań, których akcja rozgrywa się w bliżej niesprecyzowanym i tajemniczym wymiarze, gdzieś między codziennością Meksyku doby obecnej, a realiami dawnej Polski zachowanymi we wspomnieniach zniekształconych przez narkotyki i zanieczyszczonych przez jej bieżący obraz transmitowany w internecie; między poetyckimi pejzażami ballad Leonarda Cohena i przestrzeniami misternie dzierganymi przez sekcje dęte afrobeatowych orkiestr; między posthipertekstualną przyszłością, a chemicznie indukowanym delirium, między trzeźwym jak świnia spacerem po ulicach Gran Tenochtitlan, a ostrym pejotlowym tripem, kiedy leżysz w słuchawkach z głową schowaną pod kołdrą i widzisz jak z chaosu geometrycznych wzorów tworzą się nowe wszechświaty... " -- fragment pozytywnej recenzji profesora Leoncia Salomona Dolmenecha, Kierownika Katedry Filologii Polskiej na Uniwersytecie w Acapulco *** Potęgujący się strach zaciskał mu swoje długie, czarne ręce na gardle, a on sam tulił w dłoniach zawieszony na szyi medalik z wizerunkiem Jana Pawła Drugiego podarowany mu onegdaj przez stryjecznego dziadka, rotmistrza Józefa Huberta Karolaka. Wokół niego coraz głośniej wyły stada małp, z każdą sekundą kolejne świerszcze przyłączały się do wielomilionowej orkiestry przygrywającej mu na skrzypcach złowieszcze bolero i stopniowo zaczynał rozróżniać nowe, dziwne i coraz bardziej niepokojące odgłosy dżungli. Wydawało mu się, że wszędzie dookoła, pośród zarośli, widzi błyszczące i świdrujące go wzrokiem oczy przemytników narkotyków, krwiożerczych bestii, dzikich tubylców, nadprzyrodzonych sił, sodomistycznych gwałcicieli i lewicowej guerilli. fragment książki   *** Zenon Sakson, ur. 1959 r. w Warszawie. Niszowy polski pisarz emigracyjny represjonowany w czasach PRL za nieugięte rozwijanie świadomości kosmicznej. Od 1981 r. na emigracji w krajach zachodnich, obecnie przebywający na uchodźctwie w Meksyku. W swojej twórczości stara się ukazać pełnię grozy życia codziennego we współczesnym Mexico City i ma nadzieję, że jego opowiadania poruszające tematykę ubogacanego używkami wielkomiejskiego terroru przypadną polskiemu Czytelnikowi do gustu. Prywatnie lubi heavy metal.

54
E-book

Spis paru strat

Judith Schalansky

[O KSIĄŻCE] Autorka Atlasu wysp odległych, prowadzona przez strzępy wyblakłych map, dawno przebrzmiałe pieśni i zamazane drogowskazy, wyrusza w fascynującą podróż, w ramach której przemierzy najodleglejsze epoki, kontynenty i gatunki literackie w przekonaniu, że choć pisanie nie przywraca niczego do życia, to jednak pozwala wszystkiego doświadczyć. Tygrys kaspijski, zaginiona wyspa na Pacyfiku, ekscentryczna encyklopedia w kasztanowym gaju czy NRD-owski Pałac Republiki to tylko niektóre pozycje tytułowego spisu, stanowiącego najlepszy dowód na to, że fenomen utraty jest nie mniej różnorodny niż ogrom rzeczy utraconych, a dzięki połączeniu wyobraźni z rzetelną kwerendą można wypełnić puste miejsca nowymi światami.   [O AUTORCE] Judith Schalansky – pisarka, projektantka książek i wydawczyni, laureatka wielu prestiżowych nagród literackich, członkini niemieckiego PEN Clubu Kamil Idzikowski – tłumacz pisemny kształcący się na tłumacza ustnego, absolwent filozofii i germanistyki na UAM w Poznaniu.

55
E-book

Ze Słowackiego

Adam Kaczanowski

[O KSIĄŻCE] Z wpisów na osiedlowym forum na FB wychodzi krwawy horror, do którego wkracza Franz Kafka. Powieść eksperymentująca ze wszystkim, co stanie jej na drodze po to, by przerazić i rozśmieszyć równocześnie. [FRAGMENT] Czy ktoś z was szarpał za moją klamkę przez pomyłkę? To było takie jedno, zdecydowane szarpnięcie. U kogoś jeszcze była taka sytuacja? Ja parę dni temu, po przebudzeniu, zauważyłam, że drzwi wejściowe do naszego mieszkania są uchylone. Teraz co wieczór sprawdzamy, czy drzwi są zamknięte na klucz. Jestem na 99 procent pewny, że za takimi wybrykami jak szarpanie za klamkę stoją dzieciaki biegające po naszym podwórku. Jest taka grupka chłopców, których dosłownie roznosi. Ostatnio masakrowali kwiaty na naszym patio, walili w nie skórzanym paskiem, pewnie wziętym ze śmietnika. I to są, na sto procent, nasze, osiedlowe dzieci. Bicie pasem... Aż boję się pomyśleć, skąd się to mogło wziąć. *** Stężone dawki lęków, uprzedzeń i symbolicznej przemocy, która z czasem przeradza się w przemoc fizyczną. Analiza destrukcyjnych mechanizmów, które determinują sposób funkcjonowania wspólnoty. Grzegorz Jankowicz *** Adam Kaczanowski w swojej najnowszej powieści przygląda się wspólnocie mieszkaniowej, by wywołać pytania dotkliwe: o relacje władzy, podległości, o odpowiedzialność, o zbyt powszechną przemoc, o niezdolność myślenia w kategoriach wspólnoty właśnie i dominujący tryb myślenia w trybie własności. Anna Marchewka *** Zamysł, by z wnętrza jednego koszmaru - czy, ściślej, doprowadzonej do groteski wizji współczesności - przedostać się do innego snu, który na wieki ma miejsce w historii literatury, już sam w sobie jest wystarczająco intrygujący, by chcieć zapoznać się z nową propozycją Kaczanowskiego. Rafał Wawrzyńczyk [O AUTORZE] Adam Kaczanowski (1976), pisarz i performer. Człowiek-małpa, Calineczka, klaun, laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia oraz Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Poznaniak wychowany na osiedlu Rusa, w największym bloku w Wielkopolsce. Mieszka na warszawskim Żoliborzu.

56
E-book

Hotel Balkan

Miroslava Kuľková

Siedem opowiadań, siedem różnych historii, każda rozgrywa się w innym bałkańskim kraju. Całość spaja młoda pisarka, która usiłuje przeprowadzić rozmowy z lokalnymi dygnitarzami na temat sądnych lat na Bałkanach. Kiedy polityka schodzi na dalszy plan, na pierwszy wysuwają się żyjący tam ludzie, z całym bagażem doświadczeń, ze swoimi rozterkami i pragnieniami. W zagmatwanej bałkańskiej rzeczywistości szukają własnej drogi - do innych i przede wszystkim do samych siebie. Książka znalazła się w finale najbardziej prestiżowej słowackiej nagrody literackiej Anasoft Litera 2024 wśród 10 najlepszych książek w 2024 roku i ostatecznie zdobyła nagrodę czytelników i czytelniczek. Miroslava Kuľkova urodziła się w 1992 roku w Koszycach. Studiowała stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Karola w Pradze, gdzie uzyskała stopień doktora. Jest laureatką licznych konkursów literackich (m.in Poviedka, Jasikove Kysuce, Literarna Senica), a swoją krótką prozę publikowała w dodatku literackim dziennika SME, magazynach Dotyky, Glosolalia i TYždeň. Przez kilka lat mieszkała w Niemczech, książkę "Hotel Balkan" pisała na Islandii. *** Dzięki talentowi do szczegółów, Miroslava Kuľkova w zwięzłych szkicach plastycznie przybliża kolejne miasta na powojennej mapie Bałkanów. Opowiada przy tym znacznie bardziej uniwersalną historię: o samotności, potrzebie wolności i tłamszących relacjach, z których trudno się wyrwać, szczególnie kobietom. Post-jugosłowiańska rzeczywistość przypomina tu budyń - źle się w nim pływa, a jeszcze gorzej oddycha. Ostatecznie jednak, Bałkany są jak zwykle pojemną metaforą: okazuje się, że wszyscy jesteśmy tym budyniem utytłani. Aleksandra Wojtaszek *** Niektóre opowiadania liczą zaledwie kilka stron, ale Kuľkovej to w zupełności wystarcza. Zmieściła w nich wszystko to, co najważniejsze. Ponadto autorka jest przekonująca, jej styl pisania dojrzały, a cały zbiór po prostu niezwykły". Denisa Ballova, Dennik N *** Siedem krajów bałkańskich, siedem opowiadań. Genialnie napisany debiut, pięknie skomponowane zdania. Na każdej stronie czuć bałkański klimat. Jana Slinksa *** "Hotel Balkan", niewielkich rozmiarów debiut Miroslavy Kuľkovej, to mistrzowski zbiór subtelnych obserwacji, który zabiera czytelników znacznie dalej niż na chorwackie plaże. Dociera do gorącego bałkańskiego serca i ukazuje wszystkie blizny, które się nie zagoiły - i to z tak magiczną wrażliwością, że książki nie odłożycie, dopóki nie doczytacie do końca". Zora Handzova, dziennik "Pravda". [FRAGMENTY] W tym mieście ludzie nie pijają cappuccino - jego kolor przypomina im wodę, w której myli naczynia podczas czteroletniego oblężenia w latach dziewięćdziesiątych. Kawę pija się tu czarną i zagryza kostką cukru. W Sarajewie każdy ma wspomnienia, o których nie mówi. Niektórzy byli wtedy zbyt młodzi. Jedyne, co im zostało, to powracające koszmary, z których budzą się z krzykiem, zlani potem. Niektórzy pamiętają aż nadto. [Często zrywają się, nie tylko ze snu.] "Gdzie jestem?" jest jednym z najtrudniejszych pytań na Bałkanach, dlatego że granice zależą od punktu widzenia. "Kim jestem?" jest równie ciężkim pytaniem. Ja i ty są w Kosowie albo dwoma całkowicie pokrywającymi się zbiorami, albo dwoma pojęciami bez wspólnego mianownika. Nic pomiędzy tym nie istnieje.