Verleger: 151
1753
E-book

Zdarzyło się w Polsce (tom 1). Piastowskie Orły. 10 opowiadań z czasów Piastów

Paweł Wakuła, Grażyna Bąkiewicz, Kazimierz Szymeczko

Piastowskie orły 10 opowiadań z czasów Piastów to pierwsza pozycja z serii Zdarzyło się w Polsce. W pięciu tomach współcześni autorzy książek dla dzieci i młodzieży, pasjonaci historii, ukazali węzłowe punkty polskich dziejów, widziane oczami zwyczajnych ludzi: wojów, kupców i kmieci naszych przodków. Za ich sprawą czytelnik Piastowskich orłów stanie się świadkiem chrztu Polski i zjazdu gnieźnieńskiego, ujrzy bohaterów bitwy pod Legnicą i krwawej łaźni gąsawskiej, będzie towarzyszył Bolesławowi Chrobremu, Władysławowi Łokietkowi i Kazimierzowi Wielkiemu w najważniejszych chwilach ich życia i śmierci. Książki z tej serii dedykujemy tym, którzy cenią i lubią historię oraz tym, którzy za nią nie przepadają! Dzięki nim przekonają się, że historia Polski jest barwna i ciekawa, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i trzymających w napięciu, dramatycznych wydarzeń. Paweł Wakuła, pomysłodawca serii Kolejne tomy cyklu "Zdarzyło się w Polsce": - Od morza do morza - 10 opowiadań z czasów Jagiellonów - Husarskie skrzydła - 10 opowiadań z czasów Rzeczypospolitej szlacheckiej - Walka o wolność - 10 opowiadań z czasów rozbiorów - Odzyskana niepodległość - 10 opowiadań z czasów XX wieku

1754
E-book

Tylko dla Twoich oczu

Katarzyna Ryrych

Koniec XVI wieku. Gdzieś w Polsce ojciec dwunastoletniego Jakuba przegrywa w kości kalekiego syna z wędrownym kuglarzem. Mistrz Avius nowy opiekun chłopca, odkrywa w nim niezwykłą ciekawość świata i żądzę wiedzy. Uczy go wszystkiego, począwszy od sztuki czytania i pisania, aż do zrozumienia mechanizmów władzy, rządzących tym światem. Avius jest nie tylko kuglarzem. To członek tajnego stowarzyszenia, legitymujący się tajemniczym medalionem 007. Wypełnia sekretne misje na zlecenie możnych tego świata. Jakub pod okiem mistrza zdobywa wiedzę i doświadczenie, które w znacznym stopniu pozwalają mu uwolnić się od kalectwa. Odtąd będzie mu jednak towarzyszyło śmiertelne niebezpieczeństwo wiedza, jaką zdobywa, ma swoją cenę Powieść Katarzyny Ryrych prowadzi czytelnika przez mroczne zaułki Krakowa i Pragi. Zaskakujące zwroty akcji i realistyczny koloryt tamtych czasów powodują, że trudno oderwać się od lektury.

1755
E-book

Room 13

Edgar Wallace

With Room 13 in 1924 Edgar Wallace introduced readers to Mr. J. G. Reeder, one of the least glamorous of all fictional detectives. Mr. J. G. Reeder is neither a police detective nor an amateur crime-fighter, nor is he a private detective. In fact he is employed by the Bank of England, and acts as a kind of consultant to Scotland Yard. This time Edgar Wallaces unassuming investigator shares the limelight with a young and vigorous ex-con called John Gray. John Gray, a moderately wealthy gentleman who was set up for having supposedly cheated riding in a horse race and sent to Dartmoor, comes out seeking vengeance on the man who sent him there and finds himself aided in his quest by the seemingly innocuous J.G. Reeder.

1756
E-book

The Lone Hand

Harold Bindloss

Mark was an engineer and is currently out of work. The landscape was colorless and dreary, but Mark was young, and after the pulsating workshop he liked the space and tranquility. The Croziers owned the soil they cultivated on the hills. They held tenaciously everything that belongs to them

1757
E-book

Ostatnia brygada

Tadeusz Dołęga-Mostowicz

Po długiej nieobecności powraca do kraju przemysłowiec Andrzej Dowmunt. W Afryce, gdzie przebywał, dorobił się olbrzymiej fortuny. Zdobyty kapitał inwestuje w rodzime przedsiębiorstwa. Szybko się orientuje, że zaczynają go otaczać oszuści i bezwzględni karierowicze. Przede wszystkim członkowie ostatniej brygady osoby dorabiające sobie rzekomą legionową przeszłość, aby znaleźć się w obozie władzy. Na dodatek Dowmunt wikła się w skomplikowane relacje uczuciowe i erotyczne z żoną prezesa Banku Głównego. Wkrótce wychodzi na jaw, że jest ona szpiegiem obcego mocarstwa... Czy mimo osobistych problemów odniesie sukces w walce z bezwzględną konkurencją? Czy znajdzie szczęście u boku kobiety, która darzy go szczerym i bezinteresownym uczuciem? Ostatnia brygada to mroczny obraz elit politycznych i gospodarczych pierwszych lat II Rzeczypospolitej.

1758
E-book

Nowe mity. Twórczość Jáchyma Topola

Leszek Engelking

Książka jest poświęcona Jáchymowi Topolowi (ur. 1962), jednemu z najsławniejszych i najpopularniejszych czeskich pisarzy współczesnych, twórcy tłumaczonemu na wiele języków (po polsku możemy przeczytać większość jego dzieł), laureatowi ważnych nagród literackich. Składa się ze wstępu i dwunastu studiów prezentujących utwory pisarza z różnych punktów widzenia, tak by ukazać je w sposób możliwie pełny. Pierwsze ze studiów obejmuje całość twórczości Topola, poczynając od jej początków, aż po dzieła najnowsze. Kolejne teksty traktują o poszczególnych książkach pisarza, podejmując m.in. problematykę intertekstualności, narratora naiwnego czy związków analizowanych dzieł z romansem łotrzykowskim, realizmem magicznym i postacią trickstera, znaną z różnych mitologii świata. W publikacji znajdują się też omówienia dość licznych motywów polskich w dziełach pisarza oraz jego działalności dziennikarskiej. Jáchym Topol odwołuje się nie tylko do mitów pradawnych, lecz także chce tworzyć mity nowe – mity współczesnego świata.  

1759
E-book

Już bez tabu? Ciąża w polskiej kulturze

Anna Golus

Już bez tabu? to monografia ciąży i narodzin w polskiej kulturze i literaturze. Autorka w interesujący sposób opisuje wiodącą przez skandale obyczajowe i literackie drogę od tabu obejmującego okres ciąży i poród do apoteozy ciąży i narodzin. Na kartach książki śledzimy zmiany, które zachodziły (i wciąż zachodzą) w szeroko rozumianej kulturze, oraz ich odzwierciedlenie w polskiej literaturze. W pierwszej, kulturoznawczej części monografii omówione są dotyczące ciąży i porodu przemiany społeczno obyczajowe (takie jak społeczny stosunek do kobiet w ciąży, do porodu i nowonarodzonych dzieci), rozwój medycyny (przede wszystkim takich jej dziedzin jak położnictwo czy pediatria), feministyczne poglądy na temat macierzyństwa oraz wizerunek ciąży w języku potocznym (od etymologii słów do języka e mam) i w kulturze masowej. Część druga - "(Nie)wdzięczny temat literatury" - poświęcona jest literackim obrazom ciąży i narodzin. W tej części omówione zostały zarówno książki, których głównym tematem jest zagadnienie ciąży i porodu, jak i utwory poświęcone tej problematyce jedynie częściowo. Utworów takich jest w polskiej literaturze niewiele. Przez wiele stuleci zagadnienie to było całkowicie nieobecne w literaturze. Do roku 1927, kiedy został wydany pierwszy utwór poświęcony ciąży i początkom macierzyństwa, zagadnienie to objęte było bardzo silnym tabu - podejmowanie go wywoływało skandal i wzbudzało wstręt. Na przełomie XX i XXI wieku natomiast ukazało się (aż) kilka książek podejmujących tę problematykę. Już bez tabu? to popularnonaukowa książka nie tylko bogata merytorycznie i pełna ciekawostek z wielu różnych dziedzin, ale również wciągająca jak najlepsza powieść!   WSTĘP 5I. HISTORIA ZAGADNIENIA 6W UJĘCIU INTERDYSCYPLINARNYM 61. PRZEMIANY SPOŁECZNO-KULTUROWE 61.1. Ciąża 61.2. Poród 141.3. Początek życia i uczuć macierzyńskich 182. MEDYCYNA I BIOETYKA 283. PATRIARCHAT I FEMINIZM 364. ETYMOLOGIA I WSPÓŁCZESNE DYSKURSY 455. LITERATURA I KULTURA MASOWA 50II. (NIE)WDZIĘCZNY TEMAT LITERATURY 571. TABU 572. WSTRĘT 623. SKANDAL 774. APOTEOZA 864.1. Ciąża 904.2. Poród 1004.3. Fizjologia i metafizyka, czyli ?przerażająca oczywistość tajemnicy" 109ZAKOŃCZENIE 112BIBLIOGRAFIA 113 FRAGMENTWarto przyjrzeć się również językowi, jakim posługują się matki w Internecie - na forach i blogach. Matki te, same siebie nazywające e-mamami,  stanowią dość liczną grupę, pod wieloma względami (przede wszystkim pod względem językowym) bardzo specyficzną. Poświęconych macierzyństwu dyskusyjnych forów internetowych jest bardzo wiele - zarówno samodzielnych, jak i tematycznych, będących częścią większych forów. Służą one wymianie doświadczeń, udzielaniu porad i wsparcia, samopomocy itp. Istnieją oddzielne fora dla kobiet ciężarnych, dla kobiet starających się o dziecko, dla matek wcześniaków, niemowląt, przedszkolaków, bliźniąt, trojaczków; oddzielne o porodzie, połogu, karmieniu piersią i butelką itd., itd. Jednym słowem - na takich forach można od innych kobiet dowiedzieć się wszystkiego, co związane jest z macierzyństwem. Jest jednak jedno ?ale" - język. E-mamy nie piszą o dzieciach - piszą o "dzieciaczkach", "skarbeczkach", "słoneczkach". Wszystkie słowa, które można zdrobnić, są zdrabniane. Ponadto do ciąży nie dochodzi w wyniku zapłodnienia, ale "zafasolkowania", a płód określany jest mianem "fasolka". Nie używa się również słów "okres" ani "miesiączka" - zastępuje się je znakiem "@" (!), co jest chyba najbardziej znamiennym przejawem specyfiki tego języka (i zarazem pewnych zahamowań forumowiczek). Kolejnym tabu jest aborcja czy nawet samoistne poronienie. Nie mówi się o tym wprost - utratę ciąży opisuje się na przykład za pomocą zdania "Mam aniołeczka w niebie".Identyczna sytuacja językowa ma miejsce na blogach - internetowych pamiętnikach opisujących dzień po dniu życie dziecka (często nawet życie płodowe - istnieją bowiem blogi poświęcone ciąży i ?fasolce w brzuszku"). Również tutaj uderza infantylizm używanego słownictwa. Razi ponadto infantylna szata graficzna - nadmiar kiczowatych błyszczących elementów, różu, postaci bajkowych itp. Co ciekawe, niektóre z tych blogów pisane są przez rodziców "w imieniu dziecka". Bardzo znamienne są też informacje zamieszczane w rubryce "O mnie", przeznaczonej na parę słów o autorze bloga. Zazwyczaj cała ta wiedza streszcza się w jednym zdaniu typu "Jestem (szczęśliwą) żoną (najwspanialszego człowieka na świecie) i (szczęśliwą) matką (najwspanialszych skarbeczków/dzieciaczków na świecie)", często podsumowanym stwierdzeniem "Czy coś więcej trzeba pisać?". Tak jakby w momencie urodzenia dziecka przestawało być ważne, kim kobieta była w przeszłości, jej zainteresowania, doświadczenie, wykształcenie... a zaczęło się liczyć tylko (!) to, że jest matką, a właściwie "e-mamą", "mamusią skarbeczków"...Współczesne matki spotykają się z tym specyficznym, infantylnym językiem nie tylko w Internecie. Podobnym językiem bowiem przemawia do nich codzienne otoczenie: rodzina, znajomi, obcy ludzie, a nawet - co może dziwić - fachowe poradniki dla rodziców. Język czasopism cechuje przede wszystkim specyficzne pomieszanie elementów terminologii medycznej/psychologicznej/eksperckiej z infantylizmem używanego słownictwa. Autorami artykułów w pismach poradnikowych są tzw. "eksperci"  - lekarze, psychologowie, dietetycy itd. W ich autorytarny, fachowy żargon wpleciona jest masa zdrobnień i spieszczeń (typu "brzuszek", "maluszek", "pupcia"), co - w połączeniu z siłą autorytetu - sprawia, że niedoświadczone matki mogą poczuć się jak pozbawione własnego rozumu, bezwolne wykonawczynie niezliczonych eksperckich zaleceń (często zupełnie niewykonalnych i wywołujących u kobiet lęki i obawy typu "Nie jestem dobrą matką, bo nie czytam dziecku dwadzieścia minut dziennie, tylko piętnaście, i to niecodziennie").Pojawia się zatem pytanie, czy i jak - przy takim stanie językowym - pisać o ciąży, porodzie i wczesnym macierzyństwie? Dotychczas problem ten nie istniał - nie tylko o tym nie pisano, ale i nie mówiono. W dzisiejszych czasach, kiedy pozornie wszystkie tabu zostały już przełamane, mówienie o tym doświadczeniu, będącym specyficznym połączeniem fizjologii, metafizyki i traumy, wciąż sprawia wiele trudności. Trauma ciąży i porodu jest bagatelizowana nie tylko przez otoczenie, ale również przez matki. W życiu codziennym - w języku potocznym, na internetowych forach i blogach, w poradnikach - służy temu najczęściej infantylizacja.W dalszej części pracy zostanie ukazane, w jaki sposób literatura wykorzystuje i przetwarza te ubogie środki językowe.

1760
E-book

Romanse w Paryżu

Barbara Rybałtowska

Emocje, świat paryskich kabaretów i romantyczny Paryż - w artystycznym środowisku paryskiej bohemy rozkwita uczucie pomiędzy dwojgiem artystów. Jak każdą książkę Barbary Rybałtowskiej "Romanse w Paryżu" czyta się jednym tchem.