Essay

457
Ebook

Życie, starość i śmierć kobiety z ludu

Didier Eribon

Nowa, długo oczekiwana książka autora słynnego Powrotu do Reims to opowieść o losach jego matki, która pod koniec życia, jako osoba nie w pełni sprawna, trafiła do ośrodka opiekuńczego. Eribon pisze o ostatnich dramatycznych miesiącach jej życia, ale też o wcześniejszej codziennej walce o przetrwanie, pracy w fabryce, zaangażowaniu związkowym i o szalonej miłości, jaką przeżyła w wieku osiemdziesięciu lat. To także historia skomplikowanej relacji tych dwojga - kobiety z klasy ludowej i marzącego o awansie społecznym syna, który przeszedł drogę od odrzucenia i wstydu, przez próbę akceptacji i zrozumienia, aż po swego rodzaju rozczulenie i troskę. To wreszcie bezwzględna analiza społeczna, w której autor bierze pod lupę starość. Pisze o wykluczeniu i systemowej przemocy, jakiej poddawane są starsze osoby, pokazuje też, jak bezradna wobec starości i starzejącego się podmiotu bywa filozofia. I pyta: czy osoby starsze mają szansę na polityczną reprezentację? Kto powinien przemówić w ich imieniu?

458
Ebook

Życie zewnętrzne

Annie Ernaux

Życie zewnętrzne nie jest reportażem ani rozprawą z socjologii miasta, lecz próbą uchwycenia poprzez zbiór migawek ze zbiorowej codzienności realiów pewnej epoki. Co można dostrzec w podparyskiej kolejce czy przy kasie w nowoczesnym supermarkecie? O czym rozmawiają wracające z pracy kobiety? W tych drobnych szczegółach, kawałkach z oka i ucha, Ernaux dostrzega znaki przemian społecznych, podziałów klasowych i drobnomieszczańskich aspiracji. Udowadnia przy tym, że dzięki czujnej obserwacji anonimowi ludzie, spotkani w metrze czy w poczekalni, budząc w nas zainteresowanie, gniew lub wstyd, ożywiają naszą pamięć i pozwalają odkryć prawdę o nas samych.   Dlaczego to opowiadam, opisuję tę scenę i inne, które pojawiają się na tych stronach? Czego ze wszystkich sił szukam w rzeczywistości? Znaczenia? Owszem, często, choć nie zawsze, z (wyuczonego) intelektualnego nawyku, by nie poddawać się po prostu wrażeniom, by wznieść je na wyższy poziom. Może notując działania, postawy i słowa ludzi, których spotykam, ulegam złudzeniu, że się do nich zbliżam. Nie rozmawiam z nimi, po prostu na nich patrzę, po prostu ich słucham. Jednak emocje, jakie we mnie budzą, są prawdziwe. A może szukam w nich jakiejś wiedzy o sobie samej w tym, jak się zachowują, jak rozmawiają. (Powracające pytanie: Dlaczego nie jestem tą kobietą?, która siedzi naprzeciw mnie w metrze) Fragment książki   Na tom składają się: Dziennik zewnętrzny (Journal du dehors), Życie nieosobiste (La vie extérieure), Spójrz na te światła, kochanie (Regarde les lumieres mon amour).

459
Ebook

Życie-i-śmierć

Dgen Kigen

Życie-i-śmierć „Jeśli w życiu-i-śmierci jest budda, nie ma życia-i-śmierci”. „Jeśli w życiu-i-śmierci nie ma buddy, nie ma błądzenia pośród życia-i-śmierci”. Są to słowa Chiashana i Tingshana, dwóch mistrzów zen, a ponieważ obaj osiągnęli Drogę, zapewne nie są [te słowa] bez znaczenia. Chcąc uwolnić się od życia-i-śmierci powinieneś jasno zrozumieć znaczenie [tych słów]. Jeśli będziesz poszukiwał buddy na zewnątrz życia-i-śmierci, [to tak jakbyś] skierował dyszle [wozu] na północ kierując się ku Yueguo albo zwrócił się twarzą ku południu próbując dojrzeć Wielkiej Niedźwiedzicy. [...]Dgen KigenUr. 19 stycznia 1200 w Kioto Zm. 22 września 1253 w Kioto Najważniejsze dzieła: Sh?b?genzo, Shinji Sh?b?genzo, Eihei K?roku, Sh?b?genzo zuimonki, Hoky?ki, Shush?gi, Fukanzazengi, Tenz?ky?kun D?gen Kigen (również: Eihei D?gen, K?s? J?y? Daishi, D?gen zenji) Mistrz buddyzmu zen, który po wieloletnim treningu w Chinach przeniósł nauki s?t? zen do Japonii. Dziś, obok szkoły rinzai, jest to jedna z dwóch największych szkół zen w Japonii. Pochodził z arystokratycznej rodziny. Jego rodzice zmarli wcześnie, gdy był jeszcze dzieckiem. Był utalentowanym i wrażliwym chłopcem. W wieku 13 lat został mnichem w klasztorze szkoły Tendai, na górze Hiei. W tym okresie pojawiło się bardzo palące pytanie w jego sercu: nauki buddyjskie mówią o tym, że istoty ludzkie od urodzenia mają naturę Buddhy. Skoro tak jest, dlaczego Buddhowie wszystkich czasów, którzy niewątpliwie byli oświeceni, musieli poszukiwać oświecenia i angażować się w duchową praktykę? Na górze Hiei nie spotkał nikogo, kto dałby mu satsfakcjonującą odpowiedź i za czyjąś radą swoje poszukiwania skierował do Mistrza Eisai'a, założyciela japońskiej szkoły rinzai. Po jego śmierci kontynuował praktykę zen pod kierunkiem ucznia Eisai'a, Mistrza Myozena, którego został następcą i razem z nim udał się w podróż do Chin w celu poszukania autentycznych nauk zen. Odwiedzał różne klasztory i różnych nauczycieli, jednak był rozczarowany poziomem nauk. Gdy zamierzał wrócić już do Japonii spotkał Mistrza Rujinga (jap. Tend? Ny?jo), pod którego kierunkiem intensywnie praktykował cztery lata. Już po dwóch latach słysząc słowa Mistrza: "Porzuć ciało i umysł" urzeczywistnił wielkie oświecenie oraz całkowite wyzwolenie ciała i umysłu. To zdanie stało się dla niego szczególnie ważne, co ma odzwierciedlenie w jego naukach, przykładowo w znanym ustępie z Genj?k?an: "Poznawanie Drogi to poznawanie siebie. Poznawanie siebie to zapomnienie siebie. Zapomnienie siebie to oświecenie przez wszystkie rzeczy wszechświata. Oświecenie przez wszystkie rzeczy wszechświata to porzucenie ciała i umysłu zarówno swojego, jak i innych. Nawet ślady oświecenia są wymazane. Życie oświeceniem, które jest bez śladów płynie wiecznie." Bardzo cenił swojego nauczyciela. Nie chcąc stracić żadnego słowa, zapisywał wszystkie swoje rozmowy z nim. Zapiski te zostały odkryte po jego śmierci i wydane pt. Hoky?ki. W roku 1227 otrzymał przekaz Dharmy od swojego nauczyciela Rujing. W wieku 27 lat wrócił do Japonii, ale bez swojego nauczyciela rinzai - My?zena, który zmarł w Chinach. Dogen przywiózł do Japonii prochy Myozena, które spoczęły w grobie na terenie założonego przez Eisai'a klasztoru Kenninji. Przez krótki czas Dogen pozostał w tym klasztorze, gdzie napisał Fukanzazengi, w którym wyjaśnia czym jest praktyka zen: "Zazen, o którym mówię, to nie jest nauka medytacji. Jest to brama Dharmy spokoju i radości. Jest to praktyka i całkowite urzeczywistnienie oświecenia. To jest zamanifestowany i urzeczywistniony koan, pułapki i pęta nigdy nie mogą tego dosięgnąć. Jeśli to osiągniesz, staniesz się podobny do smoka w wodzie lub do tygrysa odpoczywającego na górze. Prawdziwa Dharma sama manifestuje się przed tobą, a zaciemnienia i rozproszenie zostają odcięte." Następnie nauczał w świątyni Fukakusa Anyoin. Tam też rozpoczął pisanie monumentalnego dzieła Sh?b?genzo (Oko i Skarbiec Prawdziwego Prawa), które w zamierzeniu miało był kompletnym i wszechstronnym przedstawieniem Dharmy (Nauki Buddhy). Następnie D?gen założył w Uji koło Kyoto pierwszy klasztor soto zen Koshoji, które chciał uczynić klasztorem prawdziwej buddyjskiej praktyki. Tam dołączył do niego K?un Ej?, który stał się jego najbliższym uczniem i jedynym spadkobiercą Dharmy. W 1243 r. na skutek zagrożenia prześladowaniami D?gen przeniósł się do prowincji Echizen, gdzie założył klasztor Eihei, w którym przebywał z krótkimi przerwami prawie do śmierci. Zmarł w 1253 roku w Kioto. autor: Buny? Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

460
Ebook

Żydzi w poezji ludowej i historii ruskiej

Franciszek Rawita Gawroński

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu REPRINT. Wiemy, jaką rolę anarchiczną odegrali Kozacy w Rzeczypospolitej, że z tej trzywiekowej prawie anarchii powstawały i organizowały się, wyszłe z łona ruskiego społeczeństwa, dwa jego odłamy, z których jedna nosiła nazwę Kozaczyzny, druga Hajdamaczyzny. Historycy nasi dawniejsi, a szczególnie bliżej wypadków stojący, lepiej od nas rozumieli następstwa o objawy tego ruchu społecznego, zrodzonego nad Dnieprem i porywającego furią swawoli ludność wiejską za sobą, lecz domyślnie raczej niż na podstawie badań i dokumentów nieznanych im zresztą. Nie doceniono jednak znaczenia tego zjawiska dziejowego lub oceniano je błędnie. Odnieść się to może, zarówno do wewnętrznej, jak i do zewnętrznej polityki państwa polskiego. Następstwa takiego krótkowidztwa były fatalne dla państwa. Pragniemy dać czytelnikowi dzieło naukowe, ścisłe, historyczne, a jednak zupełnie popularne w układzie swoim i traktowaniu przedmiotu badań.