Видавець: 1
62497
Eлектронна книга

The Devil-Tree of El Dorado

Frank Aubrey

The Devil-Tree of El Dorado concerns the discovery of the legendary city of Manoa in British Guiana, high atop Mt. Roraima, at that date an incredibly remote part of the world. Most desirable, all the expected thrills of an Atlantean thriller plus some: flying damsels; immortals; a satisfying variety of monsters including the frightful shape, with its maddening leer and its blood-curdling scream that welcomes us to the book.

62498
Eлектронна книга

Psychologia teorii spiskowych

Jan-Willem van Prooijen

Kto wierzy w teorie spiskowe i dlaczego niektórzy ludzie są bardziej podatni na wiarę w nie niż inni? Jakie są konsekwencje tego typu przekonań? Czy jakakolwiek teoria spiskowa okazała się kiedykolwiek być prawdą? Psychologia teorii spiskowych obala mit, jakoby teorie spiskowe były zjawiskiem nowoczesnym poprzez zbadanie szerokiego kontekstu społecznego, w jakim powstają - od polityki po miejsce pracy. W książce tej autor wyjaśnia dlaczego niektórzy ludzie są bardziej podatni na wiarę w teorie spiskowe niż inni oraz jakie procesy psychologiczne, które możemy rozpoznać i przewidzieć leżą u podstaw powstawania tego typu przekonań. Poprzez przytoczenie przykładów takich jak zamachy terrorystyczne z 11 września i zmiana klimatu, Psychologia Teorii Spiskowych pokazuje, że, podczas gdy tego typu przekonania nie zawsze są nieuzasadnione i posiadanie ich nie jest cechą patologiczną, mogą również wyrządzać wiele szkód zarówno jednostkom jak i społeczeństwu.

62499
Eлектронна книга

Gospodarowanie zasobami finansowymi w polskim samorządzie terytorialnym

Zofia Dolewka

Wiedza o procesach i zjawiskach tworzących gospodarkę finansową w samorządzie terytorialnym jest nadal mało stabilna i w wielu miejscach niepełna. Realna gospodarka finansowa samorządu stanowi odbicie procesu zaspokajania potrzeb społecznych w kontekście rozwoju jednostki samorządowej. Odbywa się to dzięki procesom zarządzania publicznego, w celu dokonania przekształceń gospodarczych dla poprawy warunków życia mieszkańców. Obecnie funkcjonujący system finansowy samorządu terytorialnego zawiera dużo ułomności i dysfunkcji. Ich konsekwencją jest przede wszystkim niedobór środków, wynikający m.in. z braku przestrzegania zasady adekwatności i potencjalnego zagrożenia stabilności finansów samorządowych. Uzasadnia to konieczność przebudowy finansów samorządu w Polsce w kierunku zmian systemowych i usprawniających. Na potrzebę tego wskazują prawie wszyscy specjaliści zajmujący się zagadnieniami finansów samorządowych z teoretycznego i praktycznego punktu widzenia. Celem opracowania jest specyfikacja podstawowych problemów i wyzwań w dziedzinie finansów lokalnych, identyfikacja czynników determinujących przebieg gospodarki finansowej oraz zaproponowanie zbioru rozwiązań zwiększających efektywność formułowanych ocen finansowych.

62500
Eлектронна книга
62501
Eлектронна книга

Trzy odbicia w lustrze. Tom drugi

Zbigniew Zborowski

Przed wojną Zosia miała zwykłe, przyziemne marzenia. Robiła wszystko, by zapewnić sobie dobrą oraz bezpieczną przyszłość. Burzliwy bieg historii przekreślił jednak plany młodej kobiety i wrzucił ją w wir tragicznych wydarzeń. Wanda, córka Zosi, przesiąka komunistyczną ideologią. Jakby tego było mało, nie dogaduje się z matką, która zabrania jej wielu rzeczy. Zbuntowana nastolatka postanawia się więc zemścić na znienawidzonej rodzicielce. Podjęte przez dziewczynę działania przynoszą dramatyczne konsekwencje... Anna, wnuczka Zosi, początkowo wychowuje się w domu dziecka. Po jakimś czasie nieoczekiwanie odwiedza ją babcia. I to właśnie od niej Anna dowiaduje się o wojennych losach i przeżyciach rodziny. "Trzy odbicia w lustrze" jest niezwykłą sagą o trzech pokoleniach kobiet, które - mimo traumatycznych doświadczeń - próbują odnaleźć szczęście oraz spokój. Zbigniew Zborowski po mistrzowsku, z godną pozazdroszczenia wrażliwością odmalowuje realia zarówno przed-, jak i powojennego życia.

62502
Eлектронна книга

Końce światów

Ziemowit Szczerek

Światy mogą się kończyć na różne sposoby. Czasem stary świat przegrywa z modernizacją, szutrowe drogi kapitulują przed asfaltem, a dawne zwyczaje zmiata globalizacja. I nie zawsze jest to złe. Bywa, że Wschód pakuje manatki i rusza na Zachód, ale sił starcza mu tylko na połowę drogi. Albo ludzie odchodzą w poszukiwaniu lepszego losu, za nimi zostają puste miasta i martwe domy. A czasem odwrotnie boimy się, że koniec świata nadciągnie wraz z tłumami uciekinierów przekraczających nasze granice. Albo kiedy atakuje wirus: nie ochronią nas wtedy celnicy ani opuszczone szlabany. Koniec świata może nadjechać wraz z kolumną czołgów, ogłosić się alarmem przeciwlotniczym. Albo nadejść, kiedy Słowianin zacznie się zastanawiać, czy przypadkiem nie jest Niemcem. To też koniec świata, chociaż w innym sensie. Ziemowit Szczerek wędruje po obrzeżach naszego świata, od Gruzji, Armenii i Górskiego Karabachu, przez Bułgarię, Grecję, Serbię, Chorwację, Czechy i Słowację, po Ukrainę. I patrzy, jak wszystko się zmienia. A tam, gdzie koniec, zawsze jest też początek. Dużo narzekamy na Zachód, bo ma wiele za uszami. Ale to nadal najlepszy z możliwych światów. Przynajmniej dla mnie. Pod wieloma względami. Kocham go. I mam potrzebę go bronić. Tylko zawsze fascynowało mnie pytanie: gdzie kończy się Zachód? Czy na Łabie? Czy na Odrze? Na Bugu, Zbruczu, Dnieprze, za Charkowem? A może jeszcze dalej? Co z krajami, które uparcie na ten Zachód szły? Bo może Zachód kończy się na Kaukazie? I czy Zachód chce w ogóle kończyć się na Kaukazie? A co z jego dziedzictwem? Kolonializm, tak. Ale co, gdy ludzie, którzy walczą z autokracją Chińskiej Republiki Ludowej w niegdyś brytyjskim Hongkongu, wznoszą sztandar swojej dawnej kolonialnej metropolii jako sztandar wolności i demokracji? Zachód to również moja ojczyzna. A ta książka jest o tym, jak przyglądam się jego granicom. Autor

62503
Eлектронна книга

U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce

Bartosz Panek

Wielbiciele Podlasia dobrze znają Kruszyniany i Bohoniki. Miłośnicy Sienkiewicza z pewnością pamiętają Lipków. Ale nawet ci, którzy słyszeli o polskich Tatarach, zaliczają ich raczej do barwnej, egzotycznej przeszłości. Przybyli na Litwę pod koniec XIV wieku, kiedy książę Witold rekrutował wojska przeciwko Krzyżakom. W zamian płacił ziemią w bezludnej głuszy. Zostali. Walczyli pod Grunwaldem, a potem w kolejnych wojnach i powstaniach. Legionista Aleksander Sulkiewicz był przyjacielem Piłsudskiego. Mufti Szynkiewicz szedł za trumną Marszałka ramię w ramię z imamami wileńskim i warszawskim. Kilkanaście pokoleń wydało majorów, chorążych, tłumaczy królewskich, sędziów, rotmistrzów. Chociaż żyli otoczeni ludnością chrześcijańską, potrafili zachować odrębność narodową i wiarę muzułmańską. Pod koniec lat trzydziestych XX wieku mieszkało ich w Polsce niecałe sześć tysięcy. Po II wojnie światowej Tatarów nie uwzględniała żadna z umów o repatriacji zawartych między Moskwą a Warszawą. Władze sowieckie traktowały ich jako Tatarów radzieckich, chociaż oni sami czuli się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej. Ci, którym udało się opuścić Kresy, próbowali zacząć nowe życie w nowych miejscach. Dziś oficjalnie pozostało ich niespełna dwa tysiące. Bartosz Panek zebrał, co ocalało. W fascynujących życiorysach swoich bohaterów przypomina, że kultura tatarska była i jest nieodłączną częścią naszego wspólnego dziedzictwa i choć dzisiaj społeczność tatarska jest nieliczna i podzielona, pamięć o niej musi przetrwać.

62504
Eлектронна книга

Gasnące ognie

Antoni Ossendowski

Ten znakomity podróżnik o wielkiej wiedzy historycznej i geograficznej oprowadza po miejscach kultu Palestynie, Syrii i Mezopotamii na każdym kroku dostrzegając ich niepowtarzalność. Te obszary świadkowie narodzin trzech światowych religii monoteistycznych stopniowo odsłaniają przed autorem swoje sekrety, przez co poznajemy lepiej mity i legendy starożytnych cywilizacji. Opis tej niezwykłej podróży wzbogacony jest kolekcją unikatowych fotografii z pierwszego wydania dzieła z 1931 roku, które ukazują wyjątkowy klimat czasów minionych. "Jestem już w pociągu na trasie Warszawa-Konstanca. Mknie na południe z turkotem kół, ze szczękiem spięć, ze zgrzytem hamulców. Za oknami przesuwają się dobrze znane polskie krajobrazy. Łagodne, miłe, skromne. Zwykle budzą w sercu rzewne, ciche wzruszenie, a potem namiętną wdzięczność, że to nasza ziemia, nasze łany i gaje, nasza rzeka, nasze wsie i dwory... Nasze! Nie słysze obcej mowy, nie spotykam nigdzie śladów twardej ręki niedawnych zaborców..."