Demografia a rynek pracy

Być może będę pracować w firmie, która jeszcze nie istnieje. Być może będę pracować na podstawie takiego kontraktu albo takiej umowy, która jeszcze nie istnieje, dlatego że nie istnieją do niej przepisy prawa pracy. Brzmi futurystycznie? Czytaj dalej i sprawdź, jak odnaleźć się w takiej rzeczywistości na rynku pracy.

Edukacja i jeszcze raz edukacja

Każdy pracownik, na każdym poziomie stanowiskowym, bardzo intensywnie powinien wdrażać się w ideę lifelong learningu. Nie rezygnować ze zbierania nowinek, nie odpuszczać uczenia się ani nie okopywać się na stanowisku w myśl zasady: ,,przez 20 lat sobie radziłem, miałem papierowe teczki osobowe i było OK". Taka postawa do niczego nie prowadzi, rozbudza jedynie frustrację.

Wszystko się rozwija - głównie cyfryzacja

Być może procesy kadrowe czy procesy HR-owe będą odbywały się tylko i wyłącznie na naszych smartfonach i tak naprawdę właśnie na podstawie takiego dwupoziomowego potwierdzania danych będziemy podpisywać umowy czy zawierać kontrakty.

Dzisiaj większość firm - jeśli nie wszystkie - korzysta z rozwiązań cyfrowych. Te rozwiązania są coraz bardziej powszechne, tak jak powszechne jest dzisiaj robienie przelewów w telefonie komórkowym. Wiele spraw dotyczących bankowości załatwiamy po prostu za pomocą swojego smartfona. Kiedy przyjdzie nam załatwić coś w placówce bankowej, to jesteśmy zaskoczeni, bo okazuje się, że te placówki są polikwidowane, a nawet jeśli istnieją, to są otwarte w jakichś z naszego punktu widzenia absurdalnych godzinach, czyli od 11 do 17. A dodatkowo trzeba się umówić z pracownikiem, bo tych pracowników jest mniej, ponieważ wszystko odbywa się online.

Demografia i jej wpływ na rynek pracy

Kolejną sprawą, która wpływa też na to, że rozwój osobisty jest niezwykle ważny, jest nieubłagana demografia.

W dalszym ciągu istnieją takie stanowiska, na które pracodawcom ogromnie trudno znaleźć kandydatów.

I tych stanowisk wcale nie jest mało. Są to stanowiska produkcyjne, a także związane z marketingiem, nawet takim najnowocześniejszym, e-commerce. Cały czas HR-owcy i kadrowcy są bardzo intensywnie i pilnie poszukiwani. To wynika oczywiście z przemian na rynku pracy, czyli z bardzo dużej rotacji wśród pracowników w poszczególnych firmach. Ale również z braków demograficznych, czyli braków na rynku pracy spowodowanych niewystarczającą liczbą pracowników.

Dlaczego demografia jest nieubłagana?

Bardzo poważnie brakuje najmłodszej kadry produkcyjnej. I nic w tym względzie się nie zmienia. Ten ubytek ludności w Polsce jest zauważalny.

Dlatego w dłuższej perspektywie czasowej będzie brakowało pracowników. W związku z tym mówi się już o tak zwanej rewolucji silver. Pokolenie 50-60-latków i nawet 70-latków będzie budować struktury naszych zespołów czy struktury naszych fabryk.

Dzisiaj wielu szefom wydaje się to nierealne i niemożliwe, natomiast to jest zmiana pokoleniowa, do której musimy wszyscy dojrzeć. Musimy powoli myśleć o tym, że pracownik 60-letni będzie stanowił podstawę naszego zespołu, być może będzie liderem, szefem. Czy my jako organizacja jesteśmy przygotowani na to, żeby wdrażać go w nowe rzeczy? Czy jesteśmy przygotowani na to, żeby wdrażać go w procesy szkoleniowe, eksperckie, mentoringowe?

Demografia jest nieubłagana i pracodawcy muszą być gotowi na te zmiany. Jako pracownicy musimy sobie zdawać sprawę z tego, że będziemy pożądani na rynku pracy pod warunkiem, że w wieku 60 lat będziemy posiadali odpowiednie umiejętności i kwalifikacje. Niestety, jak wskazują dyrektorzy personalni i rekruterzy, w pewnym wieku przestajemy się uczyć. Zatrzymujemy się na wiedzy, która była aktualna 2-3 lata temu.

Jeśli chcesz na bieżąco śledzić informacje o rozwoju pracowników, dołącz do newsletter BIBLIO!