Programy dotacyjne dla bibliotek
Jak uzyskać dofinansowanie na zakup czytnika?
przeczytajKilka dni temu media obiegła informacja o wynikach najnowszych badań stanu czytelnictwa w Polsce. Czy jest się czym cieszyć? Czy wzrost zainteresowania książkami się utrzyma i w następnych latach będziemy drugą Finlandią?
Niewiadomych jest wiele, trudno więc jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy trend wzrostowy w zakresie zainteresowania książkami się utrzyma. Na pewno do tego wzrostu przyczyniła się pandemia, przez którą ludzie więcej czasu spędzają w domu. Od połowy zeszłego roku coraz częściej pobrzmiewały głosy, że znudziły im się już seriale kryminalne oglądane na popularnych platformach streamingowych i że w związku z tym częściej sięgali po książki. Dla ich miłośników i popularyzatorów to oczywiście doskonała wiadomość, bo przecież, jak mawiała Wisława Szymborska: ,,Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła".
A dlaczego w tym kontekście zastanawiamy się, czy Polska stanie się drugą Finlandią? Ponieważ to właśnie w tym północnym kraju odnotowuje się najwyższy poziom czytelnictwa. Słowem, rodacy Tove Jansson są najbardziej oczytanym narodem. Według przeprowadzonych przez Johna W. Millera, naukowca związanego z Uniwersytetem Stanowym Connecticut, badań obejmujących 60 krajów Polska zajmuje 20. miejsce w rankingu poziomu czytelnictwa. To naprawdę dobry wynik!
Raport o stanie czytelnictwa w Polsce jest sporządzany przez Bibliotekę Narodową od blisko trzech dekad. Na początku XXI wieku odnotowywano wysoki poziom czytelnictwa, na poziomie 50% (w 2004 roku było to blisko 60%!) Z biegiem lat, najprawdopodobniej przez rozwój technologii, rozpowszechnienie się internetu i rosnący pracoholizm, poziom czytelnictwa sukcesywnie spadał. Najgorszy wynik został odnotowany w latach 2015-2016, wówczas tylko 37% Polaków przeczytało choć jedną książkę w ciągu roku.
W naszym kraju niestety nie czyta się dużo książek elektronicznych. Według wspomnianych badań BN jest to zaledwie 5% czytelników. Warto jednak zwrócić uwagę na bardzo ważny aspekt, który został przedstawiony w tekście raportu - wśród najmłodszej grupy respondentów, czyli w przedziale wiekowym 15-18 lat, już 14% osób czyta treści elektroniczne. Również 14% osób uczących się wskazało na wybór materiałów cyfrowych.
To bardzo ciekawe spostrzeżenie w kontekście przyszłości - ale też teraźniejszości, ponieważ dziś, aby zapewnić wszystkim czytelnikom dostęp do interesujących ich treści, należy uwzględnić różne preferencje. Najlepiej odpowiedzieć sobie na pytanie, ilu czytelników mojej biblioteki stanowią osoby między 15. a 26. rokiem życia. Jeśli jest to duży procent, może warto pomyśleć o zakupie książek cyfrowych do swojej instytucji, na przykład w postaci usługi ebookpoint BIBLIO?
Dzisiejsi 18-latkowie za kilka lat staną się młodymi dorosłymi, którzy będą wkraczać na rynek pracy lub rozpoczynać studia wyższe. A w bibliotekach zapewne będą poszukiwać wiedzy potrzebnej w pracy czy na uczelni. Łatwo przewidzieć, że trend czytania e-booków wzrośnie i za kilka lat to właśnie one znajdą się na czele raportu jako najczęściej wybierana forma czytelnictwa.
Dodatkowo, jak możemy przeczytać w ebooku wydanym przez Psychoskok, Czytanie powoduje zmiany w mózgu, ,,mózg dostosowuje się do czytania e-booków w ciągu siedmiu dni". Oznacza to, że naprawdę niewiele potrzeba, aby zacząć czytać książki online.
Jak czytamy w tegorocznym raporcie: ,,Książki do czytania można kupować również w formie plików pobieranych na komputer lub inne urządzenie mobilne. Taki sposób - podobnie jak rok wcześniej - zadeklarowało 21% osób czytających książki na ekranach. W 2020 roku odnotowaliśmy mniejsze zainteresowanie książkami pobranymi bezpłatnie z internetu (18% w stosunku do 37%). Z drugiej strony zwraca uwagę relatywnie wysoki odsetek czytelników korzystających z książek udostępnianych w formie streamingu w ramach opłaty abonamentowej (28%), przy czym ta metoda jest związana raczej z indywidualnymi decyzjami zakupowymi niż z pośrednictwem bibliotek, które swoim użytkownikom oferują linki i kody dostępu do tego rodzaju serwisów". (Źródło)
Jak widać, przed nami jeszcze dużo pracy w zakresie eczytelnictwa, pamiętajmy jednak, że głównym celem biblioteki jest popularyzacja literatury i dostosowanie oferty do wszystkich czytelników. Poza tym miejsce w bibliotece, zarówno publicznej, jak i domowej, jest ograniczone, a rosnąca świadomość ekologiczna i popularność minimalizmu będzie skłaniać odbiorców słowa pisanego do zakupów treści elektronicznych. Warto już dziś rozważyć inwestycję w bibliotekę cyfrową, aby za kilka lat nie odpaść w przedbiegach.
Po więcej informacji odsyłamy do raportu Biblioteki Narodowej, w którym szczegółowo opisano trendy czytelnicze.
Książki o czytaniu, które polecamy: