Szkolenie i integracja
sposób na oszczędność?
readWspółczesny rynek pracy boryka się z gigantycznym problemem związanym z dostępem do pracowników. Sposobem na to, by poradzić sobie z tym kryzysem, jest tworzenie tzw. organizacji uczącej się. Chodzi o to, by stworzyć firmę, która uczy się zgodnie z ideą lifelong learning. O samej metodzie można przeczytać w doskonałych czasopismach ,,Personel" czy ,,Personel i Zarządzanie" lub w publikacjach dostępnych na platformie BIBLIO ebookpoint.
Dziś to kluczowa idea w kontekście rynku pracowniczego. Czasy, kiedy człowiek kończył naukę w szkole średniej czy na uczelni i więcej się nie uczył, odeszły w zapomnienie. W zmiennym świecie, w jakim funkcjonujemy, podejmowanie trudu dalszej, codziennej nauki jest koniecznością. Kompetencje, które dzisiaj są przydatne w pracy, za jakieś 10 lat bowiem będą kompletnie bezużyteczne. Stały rozwój, poszerzanie umiejętności to łatwiejsze przyjmowanie zmian i sprawniejsza adaptacja do nich.
,,W swojej grupie kapitałowej jestem od dziewięciu lat, byłam szefem zespołów regionalnych, w tym czasie stale uzupełniałam swoje wykształcenie i umiejętności. Odpowiedziałam sobie na ważne pytanie: co będzie za 10 lat? Czy za 10 lat moje miejsce pracy dalej będzie istniało? Czy za 10 lat moje miejsce pracy będzie pożądane przez pracodawców? I muszę powiedzieć, że wyszło mi, że niekoniecznie. Że powinnam rozpocząć procesy związane z rozwojem i właśnie z przebranżowieniem się", mówi Agnieszka Giermek-Ziółkowska dyrektor personalna w Grupie EBS.
Reskilling i upskilling to dwa słowa, które doskonale opisują, jak powinien wyglądać proces rozwojowy każdego pracownika. Reskilling to, najprościej mówiąc, przebranżowienie się, czyli zmiana zawodu i zakresu obowiązków służbowych. Można mówić o reskillingu, kiedy księgowa zacznie się kształcić jako graficzka. Dwie zupełnie różne branże, inny zakres potrzebnych kompetencji. To właśnie jest reskilling.
Upskilling natomiast to podnoszenie kwalifikacji. Można o nim mówić w sytuacji, kiedy rzeczona księgowa będzie chciała się zająć bardziej skomplikowanymi procesami płacowymi. Aby móc wykonywać nowe obowiązki należycie, powinna podnieść kwalifikacje - czy to poprzez uczestnictwo w kursach, czy uczenie się od innych, doświadczonych pracowników.
Czy nauka przez całe życie to wyłącznie prosta droga? Zdecydowanie nie! Ciągła edukacja wymaga wielu poświęceń, na przykład wyboru, czy ważniejszy jest długi weekend spędzony z rodziną na wyjeździe, czy w domu z książkami, by przygotować się do egzaminu. To również często kosztowne przedsięwzięcie, na które trzeba zaplanować środki w domowym budżecie. Uczenie się przez całe życie jest więc sztuką wyboru i wymaga ustalenia priorytetów.
Oczywiście, nie jest tak, że każdy długi weekend trzeba spędzać nad książkami i odmawiać sobie każdego, nawet najkrótszego wyjazdu. To rzecz jasna absurd, który przyniósłby skutek odwrotny do zamierzonego. Warto znać umiar, także w nauce.
Specjaliści szacują, że najkorzystniej zaplanować trzy kompetencje, które chce się rozwijać w ciągu roku, i tylko im się poświęcić. Jest to optymalna liczba, aby pogodzić naukę z życiem i pracą.