Autor: Włodzimierz Kirchner
1
Ebook

Walka z nędzą na Bałutach i inne pisma o dobroczynności

Włodzimierz Kirchner

Włodzimierz Kirchner – malarz, fotograf, pedagog, artysta obdarzony nieprzeciętnym umysłem i równie unikatowym darem słowa był publicystą-teoretykiem filantropii, entuzjastą sztuki filmowej, przede wszystkim jednak estetą, który w ocenie świata stosował kryterium piękna i tylko piękna. Wyróżniał się na pewno osobowością – niezwykłą, dynamiczną, mającą silne poczucie niezależności. Żył 95 lat, do końca zachowując niezwykłą żywotność i otwarty, chłonny umysł. Za życia miłośnik płci pięknej, nieskory do udomowienia i nieskłonny do stabilizacji, a po śmierci również uwodzący – czarem słowa. Trudno wyobrazić sobie Kirchnera jako katolickiego księdza wpasowanego w klauzule kościelne: zakazy, nakazy, ograniczenia, a jednak był nim przez kilkanaście lat, zanim zrzucił sutannę. * Na zawartość edycji składają się rozproszone, publikowane w gazetach codziennych i czasopismach (m.in. „Rozwój”, „Kurier Warszawski”, „Bluszcz”, „Słowo”, „Tygodnik Ilustrowany”) oraz broszurach prace księdza Włodzimierza Kirchnera, działającego w organizacjach dobroczynnych Łodzi i Warszawy przełomu XIX i XX wieku. Ich tematyka związana jest zasadniczo z kwestiami jałmużny, którą Kirchner uważa za szczególnie demoralizującą. Jako teoretyk filantropii proponuje w jej miejsce rozważne rozpatrywanie indywidualnych przypadków, zwłaszcza zastępowanie jej konkretnymi propozycjami pracy zarobkowej, mającej wpływać nie tylko na poprawę sytuacji ekonomicznej, ale i moralnej. Myśl filantropijna Kirchnera krąży wokół innych, ale bliskich głównego nurtu zagadnień: włóczęgostwa, przestępstw młodocianych (nożownictwa), prostytucji, przemocy domowej, zadań szkół zawodowych dla kobiet etc. Dzięki erudycji, doświadczeniu i koncepcjom autora jego szkice filantropijne stanowić mogą rodzaj paradygmatu teorii dobroczynności przełomu XIX i XX wieku. Edycja zawiera również dwa wstępy: naukowy – D. Samborskiej-Kukuć oraz wspomnieniowy – córki Kirchnera, prof. Hanny Kirchner.

2
Ebook

Z rękopisów: Pamiętnik (1875-1954). O poczuciu malarskim w fotografice (1953)

Włodzimierz Kirchner, Jadwiga Goniewicz, Dorota Samborska-Kukuć, Hanna Kirchner

Zauważył, że na bladej twarzy panny Skłodowskiej pojawiły się mocne rumieńce, gdy zasiadał do stołu pan Kazimierz. Podczas żywej z nim rozmowy szczere jej oczy, takie wymowne, zdradzały głębokie uczucie. [...] Cóżby to była za żona taka guwernantka, taka emancypantka, co za reprezentacja, jaka degrengolada. Pannie Skłodowskiej wymówiono posadę. Wyjechała. Po tym pan Kazimierz został profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednym z najsławniejszych matematyków polskich. Panna Skłodowska zaś przecierpiała bardzo wiele. A dla potężnych duchów takie cierpienie miłosne to olbrzymie zarzewie, które niewygasającym ogniem przez całe życie będzie wypalało ich genialne postacie. [...] Panią Curie-Skłodowską zobaczyłem kilkadziesiąt lat potem w Teatrze Narodowym na przedstawieniu. Siedziała jak zawsze skromnie, ale ta jej potężna twarz o czole, które jej połowę twarzy zajmowało, o dziwnie płomiennym spojrzeniu, tak porwała mój wzrok, że nie mogłem oczu od niej oderwać. Czułem, że ją to nawet żenowało. Nazajutrz pobiegłem do pani Szalayowej, jej siostry, aby uzyskać możność fotografowania tej szlachetnej twarzy. Ale, niestety, było za późno. Włodzimierz Kirchner, Pamiętnik (fragment) Kirchner jest w pełni świadom formy, po którą sięga, odsłania więc z rozmysłem formowanie się koncepcji, rozważa celowość i kierunek reminiscencji, pokazuje specyficzny proces twórczy: meandry i transfery pamięci oraz korzyści, jakie płyną dla niego z uzewnętrzniania własnych myśli - teraźniejszych i odtwarzanych. [...] Ów słynny Lejeune'owski "pakt autobiograficzny" zawierany jest w pełni intencjonalnie i będzie realizowany przez Kirchnera bez nadmiernej, zniekształcającej przeszłość autokreacji, a taka przecież była możliwa, rzecz powstawała bowiem nie sibi soli, ale na zamówienie, do druku - jako uwarunkowany politycznie przykład dziejów księdza-apostaty. prof. dr hab. Dorota Samborska-Kukuć (wyimek ze wstępu)