Autor: Maciej Jastrzębski
1
Audiobook

Klątwa gruzińskiego tortu

Maciej Jastrzębski

Posłuchaj audycji "Trójkowy znak jakości", w której Michał Nogaś i Wojciech Mann rozmawiają o książce "Klątwa gruzińskiego tortu": link do audycji »   Góry, wino, śpiew Gruzini wierzą, że kraj podarował im Bóg. Gdy Stwórca dzielił ziemię między narody, oni przyszli ostatni. — Spóźniliście się — rzekł do nich z wyrzutem Pan. — Przepraszamy, ale piliśmy wino za Twoje zdrowie — tłumaczyli Gruzini. — Cóż mam z wami począć, nie mam już ziemi, wszystko rozdałem — zatroskał się Pan Bóg. Gruzini pokornie pochylili głowy i trwali w milczeniu. Bóg pogładził swoją długą, siwą brodę, uśmiechnął się i rzekł: — Weźcie więc tę część, którą przygotowałem dla siebie. I tak Gruzini dostali we władanie maleńki kawałeczek ziemi, wciśnięty między brzeg Morza Czarnego a góry Kaukazu.     Gruzja — mały, piękny kraj leżący u stóp Kaukazu. Niemal azjatycki, a jednak bardzo europejski. Kraj ludzi i wilków, któremu przed wiekami powierzono rolę obrońcy chrześcijaństwa przed zagrożeniem ze strony Persów, Arabów i Turków. Nie bez racji: Gruzini, jako drugi naród po Ormianach, już w VI wieku przyjęli chrześcijaństwo jako religię państwową. Ich średniowieczny król, Dawid Budowniczy tytułował się „Mieczem Mesjasza”. Dzieje tego dzielnego i niezależnego kraju to historia wojen z sąsiadami oraz najeźdźcami ze wschodu i zachodu, walki o niepodległość i własną tożsamość. Może pewne podobieństwo losów jest jednym z powodów, dla których Gruzini mają tak wiele sympatii dla Polaków? Jednak my sami niewiele wiemy o Gruzji i Gruzinach. Warto to zmienić, zwłaszcza, że ten kaukaski kraj staje się coraz popularniejszym celem wakacyjnych wyjazdów. A przecież wstyd nie znać zwyczajów, jakie panują w domu gospodarza… Zatem: Salami! Witajcie w Gruzji! A więc taka jest Gruzja! I tacy są jej mieszkańcy?! Komu zawierzyć, jeśli nie Maćkowi Jastrzębskiemu, nie tylko świetnemu radiowcowi, ale też i... reporterowi „papierowemu”. Tą książką po raz kolejny udowadnia, że wie jak i potrafi obserwować, rozmawiać, słuchać, a następnie o tym wszystkim opowiedzieć. Michał Nogaś, Program 3 Polskiego Radia   „Jastrząb” ciągle w świetnej formie! Po dialogach z Rosjanami w bardzo autentycznej Matrioszce, tym razem jesteśmy z autorem w Gruzji. Wnikliwy reporter, którego wrażliwość godna jest najwyższych nagród z literatury faktu, prezentuje obok wielkiego talentu także ogromną intuicję polityczną. Przywołując wypowiedzi byłego prezydenta Gruzji Saakaszwilego, z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i ogromną dokładnością rysuje przebieg nadchodzących wydarzeń na granicy Ukrainy i Rosji. Gorąco wierzę, że Maćkowi nie zabraknie wytrwałości w przemierzaniu bezdroży Kaukazu i opisywaniu napotykanych tam ludzi w następnych książkach. Andrzej Person, senator RP   Maciej Jastrzębski napisał kolejną niezwykłą książkę. Przewodnikiem jest gruziński kierowca Dżaba, pełen fantazji inżynier, mający niecodzienne znajomości. Do ostatniej kropki zastanawiamy się, kim naprawdę jest młodzieńcza miłość Dżaby — fiołkowooka Nino. Tajemniczość przeplata się w tej książce z twardą polityką, taką jak wojna 2008 roku, której dokładny opis i konsekwencje nabierają nowego znaczenia w kontekście obecnego ukraińskiego kryzysu. Gorąco polecam! Maria Przełomiec, autorka i prowadząca programu Studio Wschód w TVP Info   Jako Rosjanka i po prababce Gruzinka na wiele spraw poruszonych w książce Macieja Jastrzębskiego patrzę inaczej niż on. Jednak podobnie jak autor wiem, że trudno oprzeć się gruzińskiej gościnności, smakowi potraw, tradycji i cudownym pieśniom. Moja gruzińska prababcia mówiła, że najlepszy przepis na długie życie to częste podejmowanie gości, bo każdy spędzony z nimi dzień wydłuża nasze życie. Tacy są Gruzini. Warto więc odwiedzić Ich piękny kraj. Warto też zacząć podróż do Gruzji od książki „Klątwa gruzińskiego tortu”. Ariadna Rokossowska, rosyjska dziennikarka   Książka Macieja Jastrzębskiego oprowadzi nas nie tylko po Gruzji dzisiejszej. Zapewni nam sporą porcję wiedzy historycznej, przybliży nie do końca jasne i oczywiste tło polityczne, a zarazem zachęci do zasmakowania w gruzińskim winie i specyficznej, ale niezwykle smacznej miejscowej kuchni. Ta książka to skąpana w winie i kaukaskim słońcu opowieść o Sakartwelo, kawałku boskiej ziemi podarowanej tym niezwykłym ludziom. ks. Kazimierz Sowa, dziennikarz, publicysta i podróżnik   Jastrzębski niczym Dante wiedziony po gruzińskiej ziemi przez Dżabę – taksówkarza-przewodnika, szuka wyjścia z „ciemnego lasu” , by objaśnić wielowymiarowość Gruzji i pokazać, że Gruzini właśnie w Polakach widzą przyjaciół, ponieważ — jak sami mawiają — łączy ich wspólny stereotyp: „miłość do wódki i nienawiść do wspólnego wroga”. Jastrzębski kreśli obraz Gruzji z niesłychaną dociekliwością, wyjaśniając przy okazji , dlaczego darowany raj Gruzini utracili bezpowrotnie… Janusz L. Wiśniewski, pisarz i naukowiec Maciej Jastrzębski — włocławianin, który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął w 1988 roku od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Jest też specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Gruzji.  

2
Ebook

Klątwa gruzińskiego tortu

Maciej Jastrzębski

Posłuchaj audycji "Trójkowy znak jakości", w której Michał Nogaś i Wojciech Mann rozmawiają o książce "Klątwa gruzińskiego tortu": link do audycji »   Góry, wino, śpiew Gruzini wierzą, że kraj podarował im Bóg. Gdy Stwórca dzielił ziemię między narody, oni przyszli ostatni. — Spóźniliście się — rzekł do nich z wyrzutem Pan. — Przepraszamy, ale piliśmy wino za Twoje zdrowie — tłumaczyli Gruzini. — Cóż mam z wami począć, nie mam już ziemi, wszystko rozdałem — zatroskał się Pan Bóg. Gruzini pokornie pochylili głowy i trwali w milczeniu. Bóg pogładził swoją długą, siwą brodę, uśmiechnął się i rzekł: — Weźcie więc tę część, którą przygotowałem dla siebie. I tak Gruzini dostali we władanie maleńki kawałeczek ziemi, wciśnięty między brzeg Morza Czarnego a góry Kaukazu.     Gruzja — mały, piękny kraj leżący u stóp Kaukazu. Niemal azjatycki, a jednak bardzo europejski. Kraj ludzi i wilków, któremu przed wiekami powierzono rolę obrońcy chrześcijaństwa przed zagrożeniem ze strony Persów, Arabów i Turków. Nie bez racji: Gruzini, jako drugi naród po Ormianach, już w VI wieku przyjęli chrześcijaństwo jako religię państwową. Ich średniowieczny król, Dawid Budowniczy tytułował się „Mieczem Mesjasza”. Dzieje tego dzielnego i niezależnego kraju to historia wojen z sąsiadami oraz najeźdźcami ze wschodu i zachodu, walki o niepodległość i własną tożsamość. Może pewne podobieństwo losów jest jednym z powodów, dla których Gruzini mają tak wiele sympatii dla Polaków? Jednak my sami niewiele wiemy o Gruzji i Gruzinach. Warto to zmienić, zwłaszcza, że ten kaukaski kraj staje się coraz popularniejszym celem wakacyjnych wyjazdów. A przecież wstyd nie znać zwyczajów, jakie panują w domu gospodarza… Zatem: Salami! Witajcie w Gruzji! A więc taka jest Gruzja! I tacy są jej mieszkańcy?! Komu zawierzyć, jeśli nie Maćkowi Jastrzębskiemu, nie tylko świetnemu radiowcowi, ale też i... reporterowi „papierowemu”. Tą książką po raz kolejny udowadnia, że wie jak i potrafi obserwować, rozmawiać, słuchać, a następnie o tym wszystkim opowiedzieć. Michał Nogaś, Program 3 Polskiego Radia   „Jastrząb” ciągle w świetnej formie! Po dialogach z Rosjanami w bardzo autentycznej Matrioszce, tym razem jesteśmy z autorem w Gruzji. Wnikliwy reporter, którego wrażliwość godna jest najwyższych nagród z literatury faktu, prezentuje obok wielkiego talentu także ogromną intuicję polityczną. Przywołując wypowiedzi byłego prezydenta Gruzji Saakaszwilego, z wielomiesięcznym wyprzedzeniem i ogromną dokładnością rysuje przebieg nadchodzących wydarzeń na granicy Ukrainy i Rosji. Gorąco wierzę, że Maćkowi nie zabraknie wytrwałości w przemierzaniu bezdroży Kaukazu i opisywaniu napotykanych tam ludzi w następnych książkach. Andrzej Person, senator RP   Maciej Jastrzębski napisał kolejną niezwykłą książkę. Przewodnikiem jest gruziński kierowca Dżaba, pełen fantazji inżynier, mający niecodzienne znajomości. Do ostatniej kropki zastanawiamy się, kim naprawdę jest młodzieńcza miłość Dżaby — fiołkowooka Nino. Tajemniczość przeplata się w tej książce z twardą polityką, taką jak wojna 2008 roku, której dokładny opis i konsekwencje nabierają nowego znaczenia w kontekście obecnego ukraińskiego kryzysu. Gorąco polecam! Maria Przełomiec, autorka i prowadząca programu Studio Wschód w TVP Info   Jako Rosjanka i po prababce Gruzinka na wiele spraw poruszonych w książce Macieja Jastrzębskiego patrzę inaczej niż on. Jednak podobnie jak autor wiem, że trudno oprzeć się gruzińskiej gościnności, smakowi potraw, tradycji i cudownym pieśniom. Moja gruzińska prababcia mówiła, że najlepszy przepis na długie życie to częste podejmowanie gości, bo każdy spędzony z nimi dzień wydłuża nasze życie. Tacy są Gruzini. Warto więc odwiedzić Ich piękny kraj. Warto też zacząć podróż do Gruzji od książki „Klątwa gruzińskiego tortu”. Ariadna Rokossowska, rosyjska dziennikarka   Książka Macieja Jastrzębskiego oprowadzi nas nie tylko po Gruzji dzisiejszej. Zapewni nam sporą porcję wiedzy historycznej, przybliży nie do końca jasne i oczywiste tło polityczne, a zarazem zachęci do zasmakowania w gruzińskim winie i specyficznej, ale niezwykle smacznej miejscowej kuchni. Ta książka to skąpana w winie i kaukaskim słońcu opowieść o Sakartwelo, kawałku boskiej ziemi podarowanej tym niezwykłym ludziom. ks. Kazimierz Sowa, dziennikarz, publicysta i podróżnik   Jastrzębski niczym Dante wiedziony po gruzińskiej ziemi przez Dżabę – taksówkarza-przewodnika, szuka wyjścia z „ciemnego lasu” , by objaśnić wielowymiarowość Gruzji i pokazać, że Gruzini właśnie w Polakach widzą przyjaciół, ponieważ — jak sami mawiają — łączy ich wspólny stereotyp: „miłość do wódki i nienawiść do wspólnego wroga”. Jastrzębski kreśli obraz Gruzji z niesłychaną dociekliwością, wyjaśniając przy okazji , dlaczego darowany raj Gruzini utracili bezpowrotnie… Janusz L. Wiśniewski, pisarz i naukowiec Maciej Jastrzębski — włocławianin, który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął w 1988 roku od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Jest też specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Gruzji.  

3
Ebook

Krym: miłość i nienawiść

Maciej Jastrzębski

Czy w morzu nienawiści można odnaleźć ukraińsko - rosyjską miłość? Maciej Jastrzębski, dziennikarz Polskiego Radia i niestrudzony badacz krain położonych na wschód od nas – autor książek: Matrioszka Rosja i Jastrząb oraz Klątwa gruzińskiego tortu – tym razem wybrał się na Krym. Jednak nie na ten bajkowy, opiewany w powieściach, wierszach, filmach i pieśniach miłych duszy każdego Słowianina, tylko na ten prawdziwy. Z krwi i kości. Krym Anno Domini 2015. Krym, który padł ofiarą aneksji. Zamieszkany przez skłóconych ze sobą Ukraińców, Tatarów i Rosjan. Dokąd powiedzie te narody najnowsza historia? Co się stanie z pięknym półwyspem, dawną perłą tatarskiego chanatu i rosyjskiego cesarstwa? I czy możliwa jest jeszcze miłość na Krymie, skoro tyle tu nienawiści? – Skąd jesteście? – zapytałem naszych pasażerów. – Ja z Moskwy – odpowiedział Fiodor. Dziewczyna chwilę się wahała. – A ja z Symferopola – wypaliła wreszcie. – O, Krym – ożywił się mój kierowca. – To teraz już Rosja – dodał, szczerząc zęby w uśmiechu. – Jestem Ukrainką – odparowała z marsową miną Marianna. – Nie ma znaczenia: Rosjanin czy Ukrainiec. Wszyscy jesteśmy braćmi – ciągnął niezrażony jej twardą odpowiedzią szofer. – Chyba jak Kain z Ablem – odcięła mu się kobieta. Zapadło kłopotliwe milczenie. (fragment książki) O autorze: Maciej Jastrzębski — włocławianin,który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął w 1988 roku od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Jest też specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Gruzji   Krym. Miłość i Nienawiść to kolejny dowód na to, że Maciek Jastrzębski jest nie tylko świetnym dziennikarzem radiowym, ale również znakomitym pisarzem. W interesujący sposób udało mu się połączyć literaturę faktu z romansem, dramatem i dreszczowcem. Książka zawiera nie tylko opis wydarzeń związanych z aneksją Krymu, ale także towarzyszące im emocje. Napisana świetnym językiem, z pasją. Gorąco polecam. Marek Wałkuski (korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie) Jastrzębski zna się na Rosji, wielokrotnie to udowadniał, tropiąc zawiłości rosyjskiej duszy i polityki. Nowa książka to nie tylko reporterski przewodnik po Krymie — z ciekawie wplecionymi historiami, legendami i opowieściami autochtonów, to przede wszystkim wnikliwy zapis aneksji Krymu. Jastrzębski pochyla się nad tłem tych wydarzeń, czyli nad historiami jednostek zaplątanych w wir „wielkiej, niepojętej” polityki, dając do zrozumienia, że rosyjscy żołnierze potrafią przekroczyć każdą granicę, przede wszystkim moralną. Janusz Leon Wiśniewski (pisarz i naukowiec) Maciej Jastrzębski napisał kolejną niezwykłą książkę. To nie jest tylko reporterski opis wydarzeń, w których uczestniczy. W Matrioszce, Rosji i Jastrzębiu po Rosji oprowadzał autora nieco tajemniczy „cicerone”, natomiast w Krymie: miłości i nienawiści aneksję półwyspu obserwujemy oczyma dwojga bohaterów — mieszkającej w Symferopolu Ukrainki Marianny i zakochanego w niej Rosjanina Fiodora, typowego, dobrze sytuowanego moskwianina. To ich historii wysłuchuje spotkany przypadkiem na opuszczonym przystanku gdzieś w Donbasie autor. Historii, która nie wiadomo jak się skończy, bo nie wiemy też, jaki będzie koniec obecnego ukraińsko-rosyjskiego konfliktu i los zajętego półwyspu. Przeczytałam ten dziwny reportaż, z awanturniczym romansem w tle, jednym tchem. Maria Przełomiec (autorka i prowadząca „Studio Wschód” w TVP Info) Złamane życia, rozbite rodziny, osierocone dzieci — taka jest cena rosyjskiego Krymu. W swojej nowej książce Maciej Jastrzębski pokazał wszystkie strony historii, która stała się koszmarem dla Ukrainy i diabelską ucztą dla Kremla. Zadziwiające jest, że w gąszczu wydarzeń autor znalazł miłość, która wzniosła się ponad podziały, polityczne awantury, przemoc i niechęć do tego, aby jedni usłyszeli drugich. Żenia Klimakin (ukraiński dziennikarz Polskiego Radia)  

4
Ebook

Matrioszka Rosja i Jastrząb

Maciej Jastrzębski

Najbliższy sąsiad, nieznany kraj… Poznawanie Rosji w jakimś sensie przypomina otwieranie matrioszki. Pierwsza lalka jest duża, kolorowa i przykuwa naszą uwagę. Druga jest nieco drobniejsza, zawiera subtelne zmiany różniące ją od tej pierwszej. Trzecia może wydawać nam się brzydka, a czwarta zachwyci nas urodą. Na piątą nie zwrócimy uwagi, ale szóstą będziemy oglądać z wielkim zainteresowaniem. I tak aż do ostatniej, najmniejszej laleczki, która jest naga, bez wizerunków i ozdób. Niektórzy nazywają ją duszą matrioszki. Poznając Rosję, również odkrywamy jej kolejne warstwy. Nie każda z odsłon wywołuje nasz entuzjazm. Bywa tak, że przez długi czas nie mamy odwagi zajrzeć głębiej. Wątpię też, aby kiedykolwiek nam się udało dotrzeć do tej najmniejszej, nagiej laleczki. Jak mawiają Rosjanie: „Rosji nie da się ogarnąć rozumem — w Rosję trzeba wierzyć”.     Rosja to dla wielu wciąż nieodkryty ląd, intrygujący, lecz obcy nam w swojej kulturze, mentalności, wielości narodów i religii. Choć słyszeliśmy o słynnej gościnności Rosjan, to wciąż się ich obawiamy. Winne są tu historia, tradycja, a czasami po prostu brak informacji. Maciej Jastrzębski, wieloletni korespondent Polskiego Radia w Moskwie, odsłania przed nami Rosję, jakiej nie znamy. Zaprasza w podróż od tętniącej nowoczesnym życiem Moskwy, po zimne krańce ziemi, gdzie spotkamy duchy syberyjskich zesłańców. Opowiada o problemach, z jakimi boryka się współczesna Rosja. Zbiera okruchy, które składają się na mozaikę rosyjskiej kultury. Próbuje też spojrzeć na Rosjan ich własnymi oczami i porównuje ten obraz z tym, jaki malują cudzoziemcy odwiedzający ten kraj. Jednocześnie snuje opowieść, która — niczym matrioszka — ukazuje nam wciąż nowe, bardziej interesujące oblicza naszego wielkiego wschodniego sąsiada.                 Maciej Jastrzębski — włocławianin, który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął w 1988 roku od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Jest też specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Gruzji.     Nigdy nie byłem w Rosji, ale odbyłem po niej niezwykle ciekawą, wręcz fascynującą podróż. Co więcej, udało mi się ten wielki kraj oswoić. A wszystko to dzięki książce Maćka Jastrzębskiego. Michał Nogaś, Program 3 Polskiego Radia   Byłem w Chabarowsku, w Irkucku, Moskwie, Ułan Ude, w Sankt Petersburgu i jeszcze w wielu innych miastach Rosji. Dlatego mam prawo powiedzieć, że „Jastrząb” napisał świetną książkę. Obowiązkową zarówno dla tych, którzy tak jak ja coś tam wiedzą o Rosji i Rosjanach, jak i dla tych, którzy dopiero zaczynają się jej uczyć. Maciek Jastrzębski udowadnia, że jest nadzwyczaj wrażliwym i wnikliwym obserwatorem tej gigantycznej części świata jaką jest Rosja. Podziwiam zapał, z jakim zagląda w zakamarki rosyjskiej duszy. Lektura ważna dla Polaków i Rosjan. Andrzej Person, senator RP, przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Na polskim rynku ukazało się kilka książek poświęconych Rosji. Jednak książka Macieja jest inna. To nie zbiór reportaży, to naprawdę matrioszka. Jedna historia wchodzi w drugą, jedna z drugiej wypływa. Najpierw ta największa — opis Rosji ostatnich dwudziestu lat, konieczny, by zrozumieć subtelniejszą resztę. Potem jest coraz ciekawiej, trochę tajemniczo, trochę magicznie. Kolejne laleczki matrioszki maluje nie rzemieślnik-dziennikarz, ale prawdziwy artysta. Mamy tu lipcowy wieczór z samowarem i pitym z rogów bawolich winem, pełen opowieści. Mamy zagadkowego Cicerone. Jest Kremlowski labirynt z zapomnianymi skrytkami, jest podziemne miasto, są Polacy, Tatarzy, Czeczeni. Od ponad dwudziestu lat zajmuję się Rosją, ale takiej nie znałam. Maria Przełomiec, autorka i prowadząca program „Studio Wschód” w TVP Info Książkę Macieja Jastrzębskiego czyta się dobrze. To świeży obraz Rosji żywej, kolorowej, różnorakiej. I, co wielce ważne — lubianej. Autor od wielu lat bywał w tym kraju, a od trzech mieszka w nim i pracuje jako korespondent Polskiego Radia. To ciężki kawałek chleba, choćby dlatego, że wymaga nieustannej koncentracji, stałej dyspozycyjności. W takim ustawicznym młynie łatwo wpaść w rutynę. A Jastrzębskiemu udaje się zachować to, co w pracy reportera chyba najważniejsze — zdolność zdziwienia się tym, co widzi, spontanicznego reagowania. Stąd bierze się świeżość jego książki. Warto po nią sięgnąć. I dla nauki o fascynujących przecież Polaków sąsiadach. I dla przyjemności czytania też. Wacław Radziwinowicz, korespondent „Gazety Wyborczej” w Moskwie Mogłabym być kotką na jednym z pejzaży, które maluje bohater książki Macieja Jastrzębskiego. Miejsca i wydarzenia, które opisuje autor, są mi bardzo bliskie. Na motto swojej książki Maciej wybrał słowa rosyjskiego poety i dyplomaty z XIX w., Fiodora Tiutczewa: „Rozumem Rosji nie ogarniesz…”. Ale warto spróbować. Rosję trzeba lepiej poznać, spojrzeć na nią od wewnątrz, oczami Rosjan, co próbuje uczynić autor książki. Dzięki temu czytelnicy powieści Matrioszka Rosja i Jastrząb mogą również poznać i chociaż trochę zrozumieć żywą historię mojego kraju. To historia subiektywna, ale taka właśnie powinna ona być. Ariadna Rokossowska, dziennikarka „Rossijskoj Gaziety” Jastrzębski nie tylko wyciąga babę z baby w tytułowej matrioszce. On te baby — symbolizujące Rosje — rozbiera. Niekiedy do naga. Trudno jest opisać Rosję w czasach transformacji, gdy nagle na ulicach Moskwy lub Sankt Petersburga jeździ więcej porsche niż żiguli i ład razem wziętych. Kawioru i koniaku, na całe szczęście, w tej książce jest mało. Jest za to prawdziwa, pulsująca Rosja, która przeraża i wzrusza jednocześnie. Jastrzębski, ożeniony z Polską, poznał Rosję od trzewi po mózg i opowiada o niej jak o swojej kochance. Dawno nie czytałem takiego kryminału o Rosji… Janusz L. Wisniewski Ta książka porywa bardziej niż gra Barcelony. Ta książka odkrywa wciąż tajemniczy dla nas świat. Z tą książką nie warto się rozstawać. Trzeba ją trzymać pod poduszką i czytać w świetle latarki. Maciej Jastrzębski pokazał, że jest nie tylko wytrawnym reporterem radiowym, obdarzonym lekkością mowy, ale ma także lekkość pióra, a właściwie klawiatury. Zabiera nas w wyjątkową podróż po Rosji. I jest znakomitym przewodnikiem w tej podróży. Tomasz Zimoch, komentator sportowy Polskiego Radia     Patroni wydania:

5
Ebook

Przekleństwo cara Iwana

Maciej Jastrzębski

Najnowsza powieść Macieja Jastrzębskiego!   Historie starych miast pełne są tajemnic i duchów. A Moskwa jest bardzo stara i na każdej ulicy mieszka tam jakieś licho. Wsłuchując się wszmer wody i zawodzenie wiatru, można usłyszeć opowieści o minionych czasach, gdy włodarze moskiewskiego tronu, chcąc zapewnić sobie potęgę i nieśmiertelność, gotowi byli związać się z nieczystymi siłami. Niektórzy, ściszając głos, powiadają, że i współcześnie na Kremlu chętnie nadstawia się ucha, gdy ktoś szepcze o magicznych księgach, wojennych machinach, podróżach w czasie i portalach do innych wymiarów. Tropem jednej z takich historii podążają Julia, młoda doktorantka wydziału historii literatury rosyjskiej, i Aleksander, dziennikarz telewizyjny, a o ich przygodach opowiada nam Maciej Jastrzębski, mieszkający od lat w stolicy Rosji dziennikarz Polskiego Radia. Julia i Aleksander wraz z grupą wspierających ich przyjaciół poszukują legendarnego księgozbioru będącego własnością najokrutniejszego z carów, Iwana Groźnego. Jak się okazuje, nie są jedynymi zainteresowanymi dotarciem do ukrytej w moskiewskich podziemiach biblioteki, której od wieków poszukują ludzie opętani żądzą władzy... A że jesteśmy w Moskwie, to historia i współczesność, legendy i rzeczywistość splatają się ze sobą jak włosy w warkoczu. Mnisi i władcy, tajemnicze manuskrypty i niezwykłe artefakty – kiedy już raz zanurzysz się w tym świecie, ciekawość nie pozwoli ci go opuścić, dopóki nie zamkniesz ostatniej strony. Tylko ostrożnie – ciekawość to przecież pierwszy stopień do piekła... Tajemnica, mistycyzm, emocje. A wszystko to misternie utkane w opowieść o mało znanej Moskwie. Tej dzikiej z czasów Rusi po dzisiejszą Rosję. Pasjonująca lektura. Janusz Leon Wiśniewski, naukowiec i pisarz Moskwa, zaginiony księgozbiór, tajemniczy mnich, lustro króla Salomona. Ostatnia książka Macieja Jastrzębskiego, to pełnokrwista powieść. Trochę w duchu Michaiła Bułhakowa, ale zamiast diabła ulicami chadza anioł stróż. Przed państwem pasjonująca podróż po rosyjskiej stolicy, po jej parkach i ukrytych pod Kremlem tunelach. Ruszajcie, zapierająca dech w piersiach przygoda gwarantowana.  Maria Przełomiec, publicystka i autorka programu Studio Wschód w TVP Info Na pierwszym miejscu Warszawa, a na drugim Moskwa. W stolicy Rosji jest jakiś czakram. Ja to czuję, Jastrzębski też. I wyczują to wszyscy czytelnicy „Przekleństwa”, bo tajemnica, na której fundowana jest Moskwa, aż bucha z tej książki. Rosyjskość to magia; biała lub czarna, dobra lub zła, ale właśnie magia. Jastrzębski to wie. I wie wiele innych rzeczy, zaskakujących dla Polaków. Mnie jego świat zafascynował. Wciągnie i was. Piotr Skwieciński, publicysta i dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie Legendy o podziemnym świecie wydrążonym pod Moskwą, od pokoleń poruszają wyobraźnię Rosjan. Maciej Jastrzębski zna owe opowieści, doskonale zna także znakomicie Rosję, dlatego połączenie tych dwóch elementów w jedną - sensacyjną fabułę było tylko kwestią czasu. Dla czytelnika jest to znakomita okazja, aby wraz z intrygą wchłonąć solidną porcję wiedzy o dziejach i współczesności rosyjskiej metropolii. Polecam! Zbigniew Żbikowski, publicysta i pisarz

6
Ebook

Rubinowe oczy Kremla. Tajemnice podziemnej Moskwy

Maciej Jastrzębski

Jest w Moskwie pod Kremlem kryjówka, a w niej dwie komnaty, aż do sufitu zastawione skrzyniami. A komnaty te są dobrze zabezpieczone: drzwiami żelaznymi, wielkimi zamkami, łańcuchami i pieczęciami. W każdej z komnat jest jedno zakratowane okno, którego otworzyć się nie da... Każde miasto ma swoje legendy, a jak wiemy, w każdej legendzie kryje się ziarno prawdy. Im starsze i większe miasto, tym więcej legend. A Moskwa jest ogromna i tajemnicza. Ludzie powiadają, że jest przeklęta od XII wieku, gdy zamordowano ostatniego kapłana pogańskiego boga Jariły. Konając, rzucił on klątwę na tych, którzy w świętym miejscu chcieliby czcić innych bogów. Odtąd na Moskwę spadają różne nieszczęścia: zarazy, pożary i obce armie, a na kremlowskim tronie zasiadają okrutni władcy. Może właśnie dlatego Rosjanie są tacy przesądni? Co roku wydają miliardy dolarów na usługi wróżek, jasnowidzów, okultystów i znachorów. Wierzą w międzynarodowe spiski, snują opowieści o duchach, skarbach i innych wymiarach. Od wieków moskiewscy magowie w podziemnych laboratoriach poszukują kamienia filozoficznego, a diggerzy eksplorują labirynt korytarzy z nadzieją na odnalezienie ksiąg króla Salomona, tajnej linii metra, podziemnych osiedli i gwiezdnych wrót. W swojej najnowszej książce Maciej Jastrzębski, niezrównany gawędziarz i niestrudzony badacz rosyjskiej duszy, zabierze nas na wyprawę do podziemnej Moskwy, aby odnaleźć sekretną bibliotekę bizantyjskich cesarzy, a przy okazji dotknąć wielu tajemnic rosyjskiej stolicy — zarówno dawnych, jak i tych, które dotyczą jej najnowszej historii. Jest to opowieść o tym, co niejednoznaczne, nieoczywiste, nieprawdopodobne, a jednak ma ogromny wpływ na życie moskwian.   Maciej Jastrzębski — włocławianin, który całe swoje zawodowe życie związał z Polskim Radiem. Dziennikarską przygodę rozpoczął od współpracy z radiową Trójką. Później był reporterem rozgłośni regionalnej w Bydgoszczy. Od wielu lat jest korespondentem zagranicznym Informacyjnej Agencji Radiowej Polskiego Radia. Pracował w Mińsku na Białorusi, a obecnie mieszka w Moskwie i przekazuje najważniejsze informacje dotyczące wydarzeń w Rosji. Autor książek „Matrioszka Rosja i Jastrząb”, „Klątwa gruzińskiego tortu”, „Krym: miłość i nienawiść”. Jastrzębski pokazuje nam Moskwę inną, skrywającą zagadki, tajemnice, legendy i magię. Począwszy od zaginionej bizantyjskiej biblioteki Iwana Groźnego, po tunele łączące Kreml z lotniskiem Wnukowo. Autor dowodzi, że Moskwa ma co najmniej dwa oblicza: jawne i ukryte. Które jest bardziej prawdziwe? Po lekturze tej książki nie mam już wątpliwości. Janusz Leon Wiśniewski, luty 2017, Frankfurt nad Menem   Kolejna niezwykła książka znanego reportera i wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Rosji opowiada o Moskwie, której nie znają nawet najlepiej zorientowani kremlinolodzy, a jednocześnie jak najbardziej rzeczywistej. Ja przeczytałam jednym tchem. Maria Przełomiec, publicystka, autorka i prowadząca program „Studio Wschód” w TVP Info Kiedy myślisz, że przeczytałeś już nadto, że już cię nic zaskoczyć nie może, bo o matuszce Rossiji wszyscy już wszystko napisali, to nagle dostajesz coś tak niezwykłego jak Rubinowe oczy Kremla. Maciej Jastrzębski znakomicie bawi się rozmaitymi konwencjami, badając pojemność formuły reportażu i serwując nam przy okazji znakomitą opowieść o tajemnicach Moskwy, a także – a może przede wszystkim – barwną literacko przypowieść o współczesnych lękach i fobiach Rosjan. Rubinowe oczy Kremla to kawał znakomitego dziennikarskiego śledztwa, prowadzonego pół żartem, pół serio… Z puentą serio… Piotr Brysacz, dziennikarz i autor książek z cyklu „Patrząc na Wschód”, a także wiceprezes Fundacji Sąsiedzi   Wielu, w tym i ja, zawsze czuło w Moskwie obecność czegoś metafizycznego i w jakimś sensie złowrogiego. Jastrzębski też czuje tę Obecność przez duże „O”. Ponurą, a zarazem przyciągającą mistykę. Jakiś czakram? Wrota do innego wymiaru? Kremlowskie gwiazdy jak rubinowe oczy smoka – widzą wszystko. Piotr Skwiciński, publicysta tygodnika „wSieci”