History and archeology

49
Ebook

Dagome iudex. Przyczynek krytyczny do genezy świętopietrza w Polsce

Jan Ptasnik

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu REPRINT Dagome iudex incipit pochodzącego z końca X wieku regestu kopii dokumentu donacyjnego władcy identyfikowanego z księciem Polski Mieszkiem I, darowującego państwo, nazwane w dokumencie państwem gnieźnieńskim, w opiekę Stolicy Apostolskiej. Dokument, na którym oparł się kopista sporządzony został prawdopodobnie w kancelarii wystawcy w Gnieźnie (możliwe jest również, że powstał w Quedlinburgu lub w Rzymie) około 991 roku. W tym dokumencie, spisanym po łacinie, Mieszko oddaje swoje państwo pod papieską opiekę. Motywy podjęcia tej decyzji nie są dokładnie znane z uwagi na skąpe źródła. Spośród wielu tez, najbardziej zasługującą na uwagę jest teoria czyniąca z Dagome iudex element walki o niezależność diecezji poznańskiej od arcybiskupstwa w Magdeburgu. Ślady walki o ten obszar kościelny widać choćby w kronice biskupa merseburskiego Thietmara. Pod datą 968 kronikarz ten zapisuje zależność poznańskiego Jordana od Magdeburga. Zapisek ten obfituje jednak w błędy merytoryczne i uznaje się go powszechnie za stronniczy. Identycznie, władzę Magdeburga nad Poznaniem chcieli utrzymywać tamtejsi hierarchowie kościelni, poprzez fałszowane dokumenty cesarskie. Inna, równie popularna teza, utrzymuje, że Dagome iudex stara się zabezpieczyć prawa do tronu dla synów Mieszka I, którzy zostali zrodzeni z Ody. Zagadkowe jest tu jednak odwołanie się do papieża w tamtych czasach wpływy biskupów Rzymu na politykę Europy były znikome.

50
Ebook

Dają świadectwo prawdy. 30 lat Oddziału Łódzkiego Związku Sybiraków

Albin Głowacki, Stanisław Jurkin

Książka jest podziękowaniem dla wszystkich tych, którzy oddali się bezinteresownej, zaangażowanej pracy w Oddziale łódzkim reaktywowanego Związku Sybiraków. Stanowi trwałe świadectwo ich trzydziestoletnich, różnorodnych dokonań oraz ukazuje, jak można pożytecznie przysłużyć się popularyzacji prawdziwej historii i krzewieniu patriotyzmu. Mamy nadzieję, że w tej publikacji każdy Czytelnik znajdzie dla siebie coś ciekawego, że będzie ona pomocna także w kształceniu i wychowaniu młodego pokolenia, dla którego losy zesłańców i łagierników są, na szczęście, tylko odległą historią... Albin Głowacki, Stanisław Jurkin

51
Ebook

Daleko i blisko. Szkice o prozie XX wieku

Zdzisław Marcinów

Daleko i blisko – ten metaforyczny tytuł jakoś określa wszystkie zgromadzone teksty. Oznacza zarazem to, co dane tu i teraz, ale i to, co od dawna dystynktywne, nieprzemijające – najważniejsze. W każdym razie ciągle ważne i niemijające. Wszyscy omawiani pisarze: Konwicki, Kuncewiczowa, Stojowski, Vincenz, Hemar, Wierzyński, Filipowicz, Pavel – a to, jak widać, pióra bardzo wybitne, podejmują bowiem zadanie oddania w literackim wymiarze fundamentalnego dla nich doświadczenia, zapisanego na trwałe w pamięci. Książka jest zbiorem esejów o wyraźnie zaznaczonej tematyce – są to autobiograficzne rozważania pisarzy wokół wojny, okupacji, galicyjskiej i kresowej mitologii, emigracji i także w kontekście powojennych przemian politycznych: stalinizmu, socrealizmu, odwilży. Może dziwić obecność w tym kontekście tematu wędkarskiego, podejmowanego w prozie Kornela Filipowicza i wielkiego czeskiego pisarza Oty Pavla. Ale ten temat w ich prozie wcale nie jest błahy. Chwile samotności w obliczu natury z wędką w dłoni dawały moment zapomnienia – chroniły przed rozpaczą wynikłą z bardzo bolesnych, wojennych przeżyć.

52
Ebook

Damy wielkiego ekranu: Gwiazdy Hollywood od Audrey Hepburn do Elizabeth Taylor

Agata Łysakowska

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych prezes jednej z wytwórni filmowych twierdził buńczucznie, że „telewizja nie utrzyma się na żadnym zdobytym przez siebie rynku przez okres dłuższy niż sześć miesięcy”. Fakty były jednak nieubłagane. Kino musiało ruszyć do zażartej walki o widza z telewizją. Jego tajną bronią miały stać się hollywoodzkie gwiazdy. To właśnie wtedy narodziła się i ugruntowała legenda Hollywood. To wtedy na ekranach kin pojawiły się superprodukcje z prawdziwego znaczenia. To wtedy skandal stał się chlebem powszednim gwiazd. Przede wszystkim zaś to właśnie wtedy swoje kariery zaczynały aktorki, do dziś wyznaczające standardy kinowej klasy. Bez nich „fabryka snów” nie byłaby tym samym. Audrey Hepburn, Grace Kelly, Elizabeth Taylor, Marilyn Monroe – wszystkie były prawdziwymi gwiazdami tamtego okresu. To o nich rozpisywały się ówczesne brukowce. To one pracowały dla największych wytwórni: Metro-Goldwyn-Mayer, Warner Bros, 20th Century Fox czy Universal Pictures. Przede wszystkim zaś grały w filmach, które na zawsze przeszły do historii kinematografii. W barwnych opowieściach o losach legend Hollywood nie brakuje momentów dramatycznych i wzniosłych, wzlotów i upadków. Dlaczego Marilyn Monroe spóźniała się na plan filmowy? Dlaczego domagano się odebrania Elizabeth Taylor obywatelstwa amerykańskiego? Dla kogo Clark Gable zamierzał ustrzelić krokodyla? Na te i wiele innych pytań odpowiedź daje ebook Agaty Łysakowskiej „Damy wielkiego ekranu: Gwiazdy Hollywood od Audrey Hepburn do Elizabeth Taylor”. Agata Łysakowska (ur. 1992) – publicystka portalu „Histmag.org”, studentka Międzyobszarowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i Społecznych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się historią filmu i historią nowożytną, jest również miłośniczką kultury hiszpańskiej.

53
Ebook

Dawna religia Słowian Mitologia słowiańska i ruska

Grigorij Andriejewicz Glinka, Andriej Siergiejewicz Kajsarow

Przedstawiamy prace dwu rosyjskich badaczy Słowiańszczyzny - Grigorij Andriejewicz Glinka i Andriej Siergiejewicz Kajsarow, pt. Dawna religia Słowian. W przekładzie Ivony Tsanew. Praca omawia takie oto zagadnienia: mitologia słowiańska i ruska, dawna religia Słowian, bogowie na wysokościach, bogowie ziemscy, bogowie podziemni, bogowie wodni, półduchy, bohaterowie, świątynia Świętowita, mitologia słowiańska i ruska, pochodzenie bogów, przedstawienie bogów, świątynie, święta, los mitologii słowiańskiej...

54
Ebook

Dramat Afganistanu: XX wiek

Tomasz Kruk

Afganistan kojarzy się nam dziś z nieustanną wojną, toczoną gdzieś w środku Azji, przy mniejszym lub większym zaangażowaniu mocarstw. Tomasz Kruk w drugiej części „Dramatu Afganistanu” tłumaczy, jak kraj u stóp Hindukuszu wplątał się w ten długotrwały konflikt... Mimo braku pokaźnych złóż surowców naturalnych czy innych bogactw, od prawie dwóch wieków wielkie mocarstwa światowe – Wielka Brytania, ZSRR, USA – co i raz wprowadzają swoje wojska do Afganistanu. Biedny, pasterski kraj zamieszkały przez prostych, lecz wojowniczych członków klanów leży na styku różnych interesów i stref wpływów. Bywał rozsadnikiem międzynarodowych problemów i miejscem, w którym skupiały się wielkie światowe konflikty. W drugą połowę XX wieku państwo to wchodziło jako typowa monarchia Trzeciego Świata. W ciągu kilku lat doszło w Afganistanie do obalenia monarchii, przejęcia rządów przez radykalną lewicę, wreszcie do konfliktu w łonie elity rządzącej, który doprowadził do radzieckiej interwencji zbrojnej. Coś, co miało być łatwym zwycięstwem, przerodziło się w długotrwałą wojnę domową. I choć Rosjanie wycofali się spod Hindukuszu po dekadzie ciężkich walk, konflikt wszystkich ze wszystkimi wciąż trwał. Siłą, która uchwyciła władzę w Kabulu, okazali się w końcu radykalnie islamistyczni talibowie. Zadarli oni jednak z Amerykanami, którzy wysłali własne i sojusznicze wojska na kolejną wojnę – dalszy ciąg tej historii rozgrywały się już na naszych oczach... „Dramat Afganistanu: XX wiek” to opisana z wykorzystaniem szerokiej bazy źródłowej historia tego państwa w ostatnim półwieczu. Autor nie skupia się tylko na wydarzeniach znanych z podręczników dziejów najnowszych. Rysuje panoramę stron walczących w kilkudziesięcioletniej wojnie. Pokazuje procesy, które doprowadziły do interwencji radzieckiej czy zwycięstwa talibów. Przybliża podstawy afgańskiej polityki – tak splątanej, że nie mogły sobie z nią poradzić obydwa supermocarstwa.   Tomasz Kruk – absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. W wolnych chwilach poświęca się prowadzeniu bloga, zgłębianiu polityczno-militarnej sytuacji Bliskiego Wschodu (ze szczególnym uwzględnieniem Afganistanu) oraz nauce języka perskiego. Jest również nałogowym fanem gier komputerowych. Jesienią 2017 roku nakładem Histmag.org ukazał się jego e-book „Dramat Afganistanu: XIX wiek”.

55
Ebook

Droga do imperium. Początki Wielkiej Brytanii 1603-1707

Paweł Burdzyński

Po Brexicie powróciło pytanie o niepodległość Szkocji, a odpowiedź na nie przestała być oczywista. Ale jak miałaby wyglądać niezależność kraju, który posiada przecież instalacje brytyjskiego arsenału nuklearnego? Od stuleci Anglia i Szkocja zastanawiają się: "razem czy osobno"? Cofnijmy się w czasie i sprawdźmy, jak zaczęła się ich wspólna droga! Paweł Burdzyński w e-booku "Droga do imperium. Początki Wielkiej Brytanii 1603-1707" opisuje relacje dwóch całkowicie odmiennych ludów, które przed wiekami połączył jeden władca. Wydawać by się mogło, że Anglia i Szkocja, z racji swojego specyficznego położenia geograficznego, łatwo znajdą wspólny interes. Nic bardziej mylnego! Anglicy uważali Szkotów za dzikusów, którzy najadą Anglię, aby zabierać z trudem wypracowane bogactwa. Szkoci widzieli Anglików jako uciążliwego starszego brata, który wtrąca się we wszystko i narzuca swoje zdanie. Oba ludy różniły obyczaje, kwestie religijne, prawodawstwo i wiele innych spraw. Dlaczego więc Szkocja i Anglia weszły na trwającą ponad sto lat drogę, prowadzącą do integracji? Jakie trudności musieli przezwyciężyć władcy, dążący do zjednoczenia Wysp Brytyjskich? Czy któryś z wyspiarskich krajów mógł zaskakująco połączyć się z kontynentalną Francją? Poznaj odpowiedzi na te, i wiele innych pytań. Prześledź trudną historię relacji angielsko-szkockich. Kup e-booka "Droga do imperium. Początki Wielkiej Brytanii 1603-1707" i zrozum korzenie współczesnej Wielkiej Brytanii! Paweł Burdzyński - Od kilkunastu lat mieszka w Szkocji, którą przemierzył wzdłuż i wszerz. Tradycję i historię tego kraju stara się przybliżyć polskim odbiorcom, m.in. na swym blogu. W kręgu jego historycznych zainteresowań znajduje się świat anglosaski oraz wczesnośredniowieczna kultura Piktów. Autor w wolnych chwilach chodzi po górach oraz fotografuje.

56
Ebook

Drzewo świata. Struktura symboliczna słupa ze Zbrucza

Grzegorz Niedzielski

Spoglądając na stojący w krakowskim muzeum kamienny posąg, a w zasadzie - rzeźbioną, czworokątną kolumnę, wyciągniętą w XIX wieku z rzeki Zbrucz - nie sposób oprzeć się pytaniu, kim są wyobrażone na nim postacie? Próbowano już wielokrotnie udzielić odpowiedzi na tę fascynującą zagadkę. Najbardziej chyba znana jest koncepcja sformułowana przez rosyjskiego historyka, Borysa Rybakowa, widzącego w tym zabytku przedstawienie panteonu Słowian. Odmienną zgoła hipotezę przedstawił polski archeolog Janusz Kotlarczyk, uważający, że słup pokazuje jedno bóstwo o kilku postaciach, związanych z fazami cyklu Słońca. Kto ma rację, Rybakow, Kotlarczyk czy jeszcze ktoś inny? A może żaden z nich...Czy słup może przemówić?

57
Ebook

Duch dziejów Polski

Antoni Chołoniewski

Syntetyczny zarys historii Polski ze szczególnym uwzględnieniem jej pozytywnych stron. Książka ta wzbudziła szerokie zainteresowanie i wywarła duże wrażenie nie tylko w Polsce. Została wkrótce przetłumaczona na niemiecki, francuski, angielski, rumuński i bułgarski. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się historią Polski i Europy. Książka bywała krytykowana za zbyt pozytywne postrzeganie polskiej historii – za nie dostrzeganie jej wad. Jej autor niezmiennie odpowiadał na te zarzuty, że o negatywach napisano już wiele, natomiast o pozytywach prawie wcale nie pisano, i że jego książka ten brak próbuje nadrobić.

58
Ebook

Duch i bezduszność III Rzeczypospolitej

Bronisław Łagowski

Cieszące się popularnością i szacunkiem krytyczne rozważania prof. Bronisława Łagowskiego o polskiej rzeczywistości ostatnich lat publikowane były na łamach tygodników społeczno-kulturalnych. Pisze o historii, kulturze, moralności i narodowych mitach, o prawicy i lewicy. Jego eseje pełne są zapadających w pamięć uwag: „Mówię to do ludzi serio, dla hipokrytów miałbym inną argumentację”. „W polityce, jak w całym życiu, pożądane jest, aby mniej doświadczeni i mniej mądrzy wierzyli w słuszność tego, co zrobili bardziej doświadczeni i mądrzejsi. Ja się tej maksymy trzymam”. Sięgając do argumentacji racjonalnej i konsekwentnie logicznej, Łagowski nie unika tez przewrotnych, aby wykazać absurd banałów powielanych w debacie publicznej i odsłonić bezmyślny dyktat „politycznej poprawności”. Wyznaje: „Nie znoszę kłamstwa, kłamstwa głupiego”. „Patriotyzm nie polega na przypisywaniu sobie zalet, jakich się nie posiada, siły, o jakiej się tylko marzy, lecz na udoskonalaniu kraju, aby te zalety i tę siłę zdobyć w przyszłości”.

59
Ebook

Dwie elekcje

Stosław Łaguna, Oprac. Red. Artur Lis

Podstawą wydania obu artykułów były Pisma Stosława Łaguny poprzedzone zarysem biograficzno krytycznym przez Józefa Bielińskiego, Warszawa 1915. Teksty poddano ostrożnej modernizacji w zakresie ortografii i interpunkcji. Według współczesnych konwencji przygotowano przypisy i zaznaczono cytaty długie. Spis treści: Komentarz edytorski, Stosław Klemens Łaguna, Wiece w Mąkolnie, Przypisy końcowe, Aneksy: Dwie elekcje, Elekcja na biskupstwo krakowskie, Wincentego Kadłubka, Dwa synody z 1212 roku.

60
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom I

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaż wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

61
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom II

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaż wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

62
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom III

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaz wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

63
Ebook

Dyplomy Bolesława Wstydliwego dla katedry krakowskiej. Przyczynek do dyplomatyki polskiej XIII wieku

Stanisław Krzyżanowski, Oprac. Red. Artur Lis

Stanisław Krzyżanowski drukował Dyplomy Bolesława Wstydliwego dla katedry krakowskiej. Przyczynek do dyplomatyki polskiej XIII wieku w 1890 r. w VIII tomie Pamiętnika Akademii Umiejętności (Wydziały filologiczny i filozoficzno-historyczny, s. 110121) wydawanego przez Drukarnię Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podstawą niniejszej edycji jest pierwodruk. Publikacja zawiera Dyplomy Bolesława Wstydliwego: Przywilej oględowski, Dyplomy chroberski i zawichojski, Dyplom zawichojski i potwierdzenie papieskie, Przywileje beszowski i sandomierski oraz Dyplomy chroberski i zawichojski.

64
Ebook

DYSLOKACJE. Studia o literaturze i innych dyskursach XIX wieku

Wacław Forajter

Książka Dyslokacje. Studia o literaturze i innych dyskursach XIX wieku porusza szereg zagadnień związanych z dziewiętnastowiecznym obiegiem piśmienniczym ze szczególnym wskazaniem na utwory literackie oraz teksty publicystyczne i wspomnieniowe. Wychodząc z założenia, że transmisja idei i stylów życia w tej epoce przybrała znacznie dynamiczniejszy kształt niż w dobie przednowoczesnej, autor stara się zdiagnozować formy doświadczenia typowe dla XIX stulecia. Okres ten, przynajmniej dla niektórych jednostek i grup społecznych, stał się czasem „wielkiej zmiany”, w którym zapadały się dawne formy egzystencji, a nowe dopiero stopniowo się wyłaniały. Inne wspólnoty tych zmian doświadczały w nikłym zakresie lub w ogóle nie doświadczały. Ze względu na niemożliwość syntezy owa  charakterystyczna wówczas koegzystencja tradycji i zmiany została w monografii potraktowana punktowo, zgodnie z postulatami case studies.

65
Ebook

Dzieciństwo w rodzinie robotniczej międzywojennej Łodzi. Perspektywa etnograficzno-pedagogiczna

Anna Deredas, Joanna Sosnowska

Publikacja zawiera prezentację materiału źródłowego przechowywanego w Etnograficznym Archiwum im. Bronisławy Kopczyńskiej-Jaworskiej Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego. Materiał ten – w postaci biografii, wspomnień, zapisu rozmów i opowieści, zebrany od osób pochodzenia robotniczego – był gromadzony w latach 70. i 80. XX wieku w celu przeprowadzenia szeroko zakrojonych badań nad kulturą robotniczą Łodzi. Zasób archiwalny pozwolił na przedstawienie wielu aspektów dzieciństwa przeżywanego w łódzkiej rodzinie robotniczej w latach 1918–1939. * Autorki podjęły się niełatwego zadania, jakim jest ukazanie dzieciństwa w rodzinie robotniczej międzywojennej Łodzi z perspektywy wspomnień pracownic i pracowników fabryk (zawartych w materiałach źródłowych zgromadzonych podczas badań etnograficznych). Tematyka monografii należy wciąż do stosunkowo rzadko podejmowanych i analizowanych problemów w polskiej nauce – zarówno na gruncie pedagogiki, jak i historiografii pedagogicznej, a także w kontekście badań etnograficzno-pedagogicznych. Pozycja wpisuje się w najnowszy trend badań regionalnych oraz badań nad historią życia codziennego i społeczną historią wychowania. Z recenzji dr hab. Katarzyny Kabacińskiej-Łuczak, prof. UAM Autorki książki porządkują i prezentują materiał archiwalny pod kątem kategorii „dzieciństwa” i w tym sensie publikacja jest dziełem oryginalnym i atrakcyjnym. Atrakcyjność tematu potwierdza też rosnąca popularność badań nad dzieciństwem, zwrot ku dziecku w naukach społecznych. Niewątpliwie, dla budujących się dopiero polskich studiów nad dzieciństwem monografia ta będzie stanowiła ważną pozycję z zakresu etnografii historycznej – przykład solidnych badań osadzonych w określonym momencie historycznym i dotyczących wąskiej grupy, która wypracowała charakterystyczną kulturę materialną, praktyki społeczne oraz rozumienie dziecka. Na wyróżnienie zasługuje nie tylko skrupulatność opisu wywiadów i charakterystyka rozmówców, lecz także projekt „oddania głosu” osobom, które poddają refleksji własne dzieciństwo, dzieciństwo swoich dzieci oraz wpływ własnego usytuowania społecznego na życie codzienne dziecka. Z recenzji dr hab. Anny Witeski-Młynarczyk, prof. UW

66
Ebook

Dzieje inkwizycji hiszpańskiej

Nieznany

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Zawartość książki: O herezjach i inkwizycji powszechnej; początek i herezji i inkwizycji; ustanowienie powszechnej inkwizycji; o dawnej inkwizycji w Hiszpanii; ustanowienie św. officjum w Hiszpanii, o występkach, które śledziła dawna inkwizycja; sposób postępowania przed trybunałem dawnej inkwizycji; o karach i pokutach naznaczanych przez dawną inkwizycję; o inkwizycji nowoczesnej, o pierwszym wielkim inkwizytorze Torquemadzie i radzie najwyższej; ustanowienie nowoczesnej inkwizycji w Hiszpanii; ustanowienie wielkiego inkwizytora generalnego i rady najwyższej; srogość inkwizycji hiszpańskiej i opór Hiszpanów a potem i dalsze dzieje tej instytucji na terenie Hiszpanii aż do roku 1820.

67
Ebook

Dzieje kościoła ruskiego w Polsce

Julian Bartoszewicz

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu REPRINT Z wprowadzenia autora: O Kościele ruskim w Polsce dosyć różnymi pisano czasy, wiele dzieł polemicznych i materiałów ogłoszono drukiem, a przecież historii tegoż Kościoła nie posiadamy. Nie miała Ruś nasza swoich Skrobiszowskich, Damalewiczów, Bużeńskich, żeby spisywali, chociażby dzieje biskupstw i biskupów. Zacny Stebelski wiele się krzątał około historii Cerkwi, zrobił, co mógł, a gdy nikt go nie naśladował, stało się, że i do dziś dnia jest Stebelski jedyną powagą, jedynym źródłem, z którego czerpiemy. Ten brak uzupełnia autor niniejszego dzieła, które zawiera dzieje Cerkwi ruskiej od czasów Polan kijowskich i od Rurykowiczów poczynając aż na czasach Sejmu Wielkiego, czteroletniego kończąc. Dzieło obejmuje historię zarówno Cerkwi schizmatyckiej, jak i unickiej.

68
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom I

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).

69
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom II

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).

70
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom III

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).

71
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom IV

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).

72
Ebook

Dzieje wilanowskiej nieruchomości ziemskiej. Związki funkcjonalno-gospodarcze

Mirosław Kłusek

Wilanów najczęściej kojarzy się nam tylko z Janem III Sobieskim oraz Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Zdecydowanie mniej wiemy na temat kwestii gospodarczo-ekonomicznych i związków funkcjonalno-gospodarczych  wilanowskiej nieruchomości ziemskiej. Celem niniejszej publikacji jest wypełnienie tej luki. Opracowanie powstało na podstawie wieloletnich badań nad aspektami gospodarczej działalności wilanowskiej nieruchomości ziemskiej oraz licznych monografii i artykułów już opublikowanych przez autora. * Książka adresowana jest do badaczy zajmujących się problematyką nieruchomości, rzeczoznawców majątkowych, adwokatów, radców prawnych, pracowników administracji samorządowej. Może również stanowić cenne źródło wiedzy dla przedstawicieli nauki, m.in. ekonomistów, historyków gospodarczych oraz studentów wydziałów prawa i administracji, a także studentów studiów ekonomicznych. Ze Wstępu