Kategorie
Ebooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komputer w biurze
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Multimedialne szkolenia
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Raporty, analizy
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
- Architektura i wnętrza
- BHP
- Biznes i Ekonomia
- Dom i ogród
- E-Biznes
- Ekonomia i finanse
- Finanse
- Finanse osobiste
- Firma
- Fotografia
- Informatyka
- Kadry i płace
- Kobieca
- Komputery, Excel
- Księgowość
- Kultura i literatura
- Naukowe i akademickie
- Ochrona środowiska
- Opiniotwórcze
- Oświata
- Podatki
- Podróże
- Psychologia
- Religia
- Rolnictwo
- Rynek książki i prasy
- Transport i Spedycja
- Zdrowie i uroda
-
Historia
-
Informatyka
- Aplikacje biurowe
- Bazy danych
- Bioinformatyka
- Biznes IT
- CAD/CAM
- Digital Lifestyle
- DTP
- Elektronika
- Fotografia cyfrowa
- Grafika komputerowa
- Gry
- Hacking
- Hardware
- IT w ekonomii
- Pakiety naukowe
- Podręczniki szkolne
- Podstawy komputera
- Programowanie
- Programowanie mobilne
- Serwery internetowe
- Sieci komputerowe
- Start-up
- Systemy operacyjne
- Sztuczna inteligencja
- Technologia dla dzieci
- Webmasterstwo
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poemat
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Podręczniki szkolne
-
Popularnonaukowe i akademickie
- Archeologia
- Bibliotekoznawstwo
- Filmoznawstwo
- Filologia
- Filologia polska
- Filozofia
- Finanse i bankowość
- Geografia
- Gospodarka
- Handel. Gospodarka światowa
- Historia i archeologia
- Historia sztuki i architektury
- Kulturoznawstwo
- Lingwistyka
- Literaturoznawstwo
- Logistyka
- Matematyka
- Medycyna
- Nauki humanistyczne
- Pedagogika
- Pomoce naukowe
- Popularnonaukowa
- Pozostałe
- Psychologia
- Socjologia
- Teatrologia
- Teologia
- Teorie i nauki ekonomiczne
- Transport i spedycja
- Wychowanie fizyczne
- Zarządzanie i marketing
-
Poradniki
-
Poradniki do gier
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
- BHP
- Historia
- Kodeks drogowy. Prawo jazdy
- Nauki prawne
- Ochrona zdrowia
- Ogólne, kompendium wiedzy
- Podręczniki akademickie
- Pozostałe
- Prawo budowlane i lokalowe
- Prawo cywilne
- Prawo finansowe
- Prawo gospodarcze
- Prawo gospodarcze i handlowe
- Prawo karne
- Prawo karne. Przestępstwa karne. Kryminologia
- Prawo międzynarodowe
- Prawo międzynarodowe i zagraniczne
- Prawo ochrony zdrowia
- Prawo oświatowe
- Prawo podatkowe
- Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych
- Prawo publiczne, konstytucyjne i administracyjne
- Prawo rodzinne i opiekuńcze
- Prawo rolne
- Prawo socjalne, prawo pracy
- Prawo Unii Europejskiej
- Przemysł
- Rolne i ochrona środowiska
- Słowniki i encyklopedie
- Zamówienia publiczne
- Zarządzanie
-
Przewodniki i podróże
- Afryka
- Albumy
- Ameryka Południowa
- Ameryka Środkowa i Północna
- Australia, Nowa Zelandia, Oceania
- Austria
- Azja
- Bałkany
- Bliski Wschód
- Bułgaria
- Chiny
- Chorwacja
- Czechy
- Dania
- Egipt
- Estonia
- Europa
- Francja
- Góry
- Grecja
- Hiszpania
- Holandia
- Islandia
- Litwa
- Łotwa
- Mapy, Plany miast, Atlasy
- Miniprzewodniki
- Niemcy
- Norwegia
- Podróże aktywne
- Polska
- Portugalia
- Pozostałe
- Przewodniki po hotelach i restauracjach
- Rosja
- Rumunia
- Słowacja
- Słowenia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Świat
- Turcja
- Ukraina
- Węgry
- Wielka Brytania
- Włochy
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Kompetencje psychospołeczne
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Audiobooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
-
Historia
-
Informatyka
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Popularnonaukowe i akademickie
-
Poradniki
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
-
Przewodniki i podróże
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Kursy video
-
Bazy danych
-
Big Data
-
Biznes, ekonomia i marketing
-
Cyberbezpieczeństwo
-
Data Science
-
DevOps
-
Dla dzieci
-
Elektronika
-
Grafika/Wideo/CAX
-
Gry
-
Microsoft Office
-
Narzędzia programistyczne
-
Programowanie
-
Rozwój osobisty
-
Sieci komputerowe
-
Systemy operacyjne
-
Testowanie oprogramowania
-
Urządzenia mobilne
-
UX/UI
-
Web development
-
Zarządzanie
Podcasty
Patrząc na Wschód. Przestrzeń, człowiek, mistycyzm
Piotr Brysacz, Andrzej Stasiuk, Mariusz Wilk, Jacek Hugo-Bader, ...
W niemym zachwycie jak foka śledzie pochłonąłem książkę Patrząc na Wschód, w której o swych fascynacjach i zainteresowaniach opowiada przednie grono pisarzy i reporterów. Każdy z nich napisał rzeczy świetne o ziemiach i ludach za Bugiem, a tu zebrani w jednym tomie przyrządzają przedni koktajl czytelniczo-podróżniczo-intelektualny. Dla wszystkich zapatrzonych na Wschód, przekonanych, że tu się Wschód zaczyna, to porywająca lektura. Ale jeszcze bardziej poleciłbym ją przekonanym, że jesteśmy odwiecznymi "Europejczykami", którzy po latach przymusowej rozłąki powrócili na prastare łono. Marcin Meller, "Newsweek" Ta książka to wielogłos na temat Wschodu. Czym jest Wschód, gdzie się Wschód zaczyna, na ile Wschód to geografia, na ile mentalność, "inność"? Piotr Brysacz pytał pisarzy, reporterów, dziennikarzy i podróżników, którzy znają jak własną kieszeń tamtą część świata, o to, co ich tam ciągnie i nieustannie każe wracać. Wśród rozmówców znaleźli się: Andrzej Stasiuk, Mariusz Wilk, Jacek Hugo-Bader, Magdalena Skopek, Jędrzej Morawiecki, Michał Książek, Wojciech Górecki, Maciej Jastrzębski, Wacław Radziwinowicz, Wojciech Śmieja i Włodzimierz Pawluczuk. To opowieść rozpięta pomiędzy Jamałem, Jakucją, Moskwą, Krajem Krasnojarskim, Kaukazem, Karelią i Grzybowszczyzną na Podlasiu. Opowieść o wielu twarzach Wschodu. Dopełnieniem książki są świetne i zaskakujące fotografie autorstwa m.in. Jacka Hugo-Badera, Mariusza Wilka, Magdaleny Skopek, Michała Książka, Wojciecha Śmiei, Wojciecha Góreckiego, Marka Doleckiego oraz Piotra Jaxy.
Stałem nago na progu domu. Opowiadania. Seria: Proza ze Ściany Wschodniej, tom 4
Proza ze Ściany Wschodniej Czy krajobraz, na jaki patrzymy za oknem, ma wpływ na to, kim jesteśmy, na nasze życiowe wybory? Na to, o czym i jak piszemy? Człowiek nie istnieje przecież bez kontekstu... Proza ze Ściany Wschodniej. Tom 4. Poczytaj, poszukaj odpowiedzi... O KSIĄŻCE: Świat opowiadań Ziontka to świat kompletny. Rozrzucony hojną ręką autora "między wielkim Bugiem i mało ważną Wisłą" ożywa, nabiera kolorów, smaku, zapachu i pulsuje dźwiękami dnia codziennego, oddziałującymi na nas z taką intensywnością, jak byśmy stanęli nagle na kosowskim rynku u boku fryzjera z ambicjami, towarzyszyli nowo mianowanemu naczelnikowi siedleckiej poczty i razem z nim popijali wodę z saturatora, czy ruszyli w szaloną podróż do wsi, w której czas staje się pojęciem względnym, a duch Józefa Górskiego, dawnego właściciela pałacu, jest tak samo rzeczywisty, jak ci, którzy żywi się wydają. Bo kto jest tu żywy, a kto nie - tego nie możemy być nigdy pewni. Wszystkie postaci są wyraziste i natychmiast przejmują władzę nad nami. Dla Artura Ziontka pisarskim tworzywem jest wszystko - to, co się wydarzyło, co się wydarza i co się wydarzy w miejscu, które stało się jego domem i pasją. Niewielkie miejscowości nadbużańskie, trochę większe miasta pogranicza podlasko-mazowieckiego są dla niego jak stół obficie zastawiony potrawami: autor żywi się każdym szczegółem współczesności i pełnymi garściami czerpie ze źródeł historycznych, które od lat bada i które zna jak mało kto. Tryptyk Stałem nago na progu domu to czułe studium współczesności utkanej z lokalnych opowieści, które wyrastają z podglebia historii ludzi zwyczajnych,"osiadłych na pograniczu Mazowsza i Podlasia. Fryzjer, naczelnik poczty, babcia Helcia - to bohaterowie, którzy konfrontują się z rzeczywistością społeczną, a następnie próbują ją zrozumieć oraz nadać jej jakiś sens i kształt. Postaci w tej prozie nie są dobrane przypadkowo, wpisując się w dzieje miast, miasteczek i wsi, odsłaniając niepowtarzalny sposób myślenia o sobie i swej profesji, związki i zależności międzyludzkie, ale przede wszystkim stają się one niemal figurami filozoficznymi. Dr hab. Andrzej Borkowski, prof. UwS O AUTORZE: Artur Ziontek - rocznik 1978, syn śp. Bogdana i wciąż nieźle trzymającej się Barbary, wnuk: Heleny, Mariana, Zofii i Zygmunta, których życie przypadło na różne dziejowe zawieruchy, prawnuk osób bliżej mu nieznanych; mąż Anety (rudowłosego cuda o wielkim duchu i niewielkich gabarytach), ojciec Marii i Tytusa, dzięki którym świat nie traci na dynamice zmieniając się szybciej niż pory roku. Urodził się w Siedlcach skąd trudno mu się duchowo wyprowadzić, choć mieszka w Ceranowie, a żyje w Kosowie Lackim. Redaktor siedmiu monografii, edytor jedenastu tomów źródłowych, autor jedenastu książek oraz blisko trzystu innych publikacji naukowych i popularnych dotyczących historii i kultury Podlasia oraz literatury polskiej. Przygotował kilka wystaw o przeszłości kulturowej regionu, a w Radiu Podlasie prowadzi cykliczną audycję "Na podlaskim trakcie literackim". Wydał powieść Latawcy oraz zbiór opowiadań grozy Przedśmierć.
Pływające krowy, czyli zdrowo zakręconego Podlasia i nie mniej zakręconej Suwalszczyzny część druga
Urszula Arter, Wojciech Koronkiewicz
O KSIĄŻCE: Kiedy oddawałem w Wasze ręce tom pierwszy Podlasia zdrowo zakręconego - opowieści Wojciecha Koronkiewicza o ludziach, którzy na Ścianie Wschodniej żyją z marzeń, w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że cieszyć się ona będzie tak dużym zainteresowaniem... Patrzyłem ze zdumieniem, jak książka krąży po całej Polsce, jak na jej podstawie organizowane są wycieczki po Podlasiu oraz Suwalszczyźnie, jak w mediach społecznościowych krążą zdjęcia, na których bohaterowie tej książki, w książce, przy rozdziałach, których są bohaterami, składają autografy... Uśmiechałem się, bo nie było w zasadzie spotkania autorskiego, na którym Wojtkowi nie zadano sakramentalnego pytania: czy będzie część druga Podlasia zdrowo zakręconego? Przez długi czas nie mogłem zrozumieć, na czym polega fenomen tej książki, aż wreszcie do mnie dotarło: przecież to opowieść o Suwalszczyźnie i o Podlasiu przez pryzmat ludzi, którzy tam mieszkają... A żaden, nawet najbardziej misternie ilustrowany przewodnik, nie zachęci do odwiedzenia danej części świata bardziej niż zwykła ludzka opowieść... Bo Miejsce to przede wszystkim ludzie... Wojtek, który jak mało kto, umie i lubi (bo to nie zawsze idzie w parze) słuchać, już dawno to zrozumiał, zrozumieliście Wy, i w końcu do mnie to dotarło... Dlatego dostajecie to, na co tak długo czekaliście: część drugą opowieści o ludziach, którzy żyją z marzeń, autorstwa Wojtka i Urszuli Arter, bez której książki tej długo by jeszcze nie było... Przyjeżdżajcie na moją ukochaną Ścianę Wschodnią, posłuchajcie opowieści, dobrze zjedźcie, lecz wyjedźcie z uczuciem niedosytu i wracajcie... Zapraszam serdecznie do smakowitej podróży po zdrowo zakręconym Podlasiu i nie mniej zakręconej Suwalszczyźnie! Piotr Brysacz, wydawca, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód O AUTORACH: Urszula Arter - urodzona i wychowana w Lidzbarku Warmińskim. Mieszkała też w Poznaniu, Ciechanowie, Łodzi i Warszawie. Białystok sobie wybrała i wyprowadzała się z niego trzy razy. Aż została. Ma papiery na pedagoga-kulturoznawcę, socjoterapeutę i menadżera kultury. Oprócz tego była: zbieraczką owoców, sprzątaczką, prasowaczką czapek, pomywaczką, barmanką, dziennikarką, dyrektorką, korektorką, animatorką, sekretarką, redaktorką, recytatorką, przedstawicielką handlową, pieśniarką, konferansjerką, rzeczniczką. Obecnie pracuje w urzędzie. Jest matką dwóch córek. Wielbi książki, ludzi, głośną muzykę i długie rozmowy. Lubi rękodzieło i gotowanie "nawinie". Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po pół roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zobaczyła, ślub w tydzień był! Wojciech Koronkiewicz jest dziennikarzem. Kiedyś pisał wiersze i malował po ścianach. Filmy kręcił. Teraz wyprowadza psy ze schroniska. Ma piękną żonę, dwoje dzieci i kota. Jeździ rowerem. Autor książek Z Matką Boską na rowerze. Podróż do cudownych obrazów, ikon i świętych źródeł Podlasia, Podlasie zdrowo zakręcone. Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków oraz Nie zbiera się jabłek z tego sadu. Podróż do grobów, duchów i ukrytych skarbów Podlasia. FRAGMENT KSIĄŻKI: Jedziemy zobaczyć ostatnie pływające krowy. Osiem sztuk, które co rano przepływają rzekę w drodze na pastwisko. Niegdyś zjawisko bardzo popularne. Jeśli łąki znajdowały się na drugim brzegu rzeki, a do mostu było daleko, wganiało się krowy do wody i płynęły. 25 lat temu dla Telewizji Białystok nagraliśmy z Krzyśkiem Więckowskim krowy płynące przez Narew w Niwkowie pod Wizną. 10 lat temu widziano pływające krowy w Brzostowie nad Biebrzą. Czy nadal tam pływają? Tego nie wiem. Wiem, że nad Bugiem wciąż płyną. Droga zwęża się coraz bardziej, asfalt zamienia się w szutrówkę i w końcu skręca do lasu. Jakieś domy. To tu. Dalej jest tylko rzeka. Szeroka, rozlana, podchodzi aż pod budynki. Przyjmuje nas pan Bolesław. Prowadzi do domku na skarpie. Rozsuwa okna. Bo nie wystarczy przecież patrzeć. To trzeba słyszeć, to trzeba czuć. Wielka rzeka płynie wprost na nas. - 1 maja minie 22 lata, gdy zdecydowaliśmy się otworzyć agroturystykę - mówi pan Bolesław. - Ludzie pukali się w głowę. Nie dawali nam szans. Mówili, że przegramy. A ja dzisiaj wiem, że wygraliśmy. Dużo osób nam nawet zazdrości. Że się powiodło. Tymczasem nie ma co zazdrościć. Trzeba spróbować. We wsi jest kilka gospodarstw, które przyjmują gości. Mówi zupełnie inaczej niż człowiek z miasta. Ale też inaczej niż reszta województwa. Jest w jego akcencie coś nowego. Czy to już wpływ pobliskiego Mazowsza? - Jesteście na samym końcu Podlasia - mówię. - Albo na początku. Tymczasem wygraliście konkurs na najlepszą agroturystykę. - Tak - uśmiecha się Bolesław. - Komisja przyjechała i powiedziała, że za sam widok. Nikt nie miał takiego widoku! Nikt! Już bliżej rzeki nie można mieszkać. Tymczasem widziałem, że niektórzy się reklamują, domek na Bugiem, 5 km od rzeki. A u nas wszędzie woda. - O tych krowach chciałem - mówię. - Och, krowy! - Bolesław łapie się za głowę. - My to już piąte pokolenie. Pradziadek, dziadek, ojciec, ja i moja córka Dominika. Piąte pokolenie, które nie przerwało przepędzania krów na drugą stronę rzeki. Pan nie znajdzie takiego miejsca w Europie. Z taką tradycją. 50 lat temu dużo osób się trudniło przepędzaniem bydła. Bo łąki są na drugim brzegu. I jakby krowy szły przez most, to 40 kilometrów musiałyby dziennie robić. - Więc pan wpędza krowy do wody i one sobie płyną - mówię. - No, to nie takie proste - śmieje się Bolesław. - Bo stado podstawowe już pływa. Ale są młode sztuki, więc trzeba je przyuczyć. Bo krowa umie pływać, ale za pierwszym razem jest stres, obawa. Boi się wody. Bariera taka. Potem jest to przyjemne. Ale pierwsze przepłynięcie, to czepiamy sznur do rogów i płyniemy powoli w pychówce. Kiedyś, jak mieliśmy stado 30 krów, to tak jak w westernie. We dwóch albo we trzech. Z obu stron. - Teraz płynie osiem krów - mówię. - Osiem, czasem dziesięć - mówi Bolesław. - Zrezygnowaliśmy z oddawania mleka do mleczarni. Teraz na własne potrzeby mamy. Przerabiamy je sami. Na sery, na masło. - Widziałem, dwie krowy w szklarni stoją - mówię. - Potrzebowałem trochę nawozu pod warzywa i pomidory - mówi Bolesław. - Zamiast nosić z obory, przyprowadziłem do środka krowy. Bardzo im się tam podoba. Ciepło mają i oglądają całe podwórko. Po kilku dniach je zabiorę, ziemię skopię i ogródek mam gotowy. - To prawda, że krowy nie mogą się już doczekać pływania? - pytam. - Prawda, już mi czasem uciekają - mówi Bolesław. - Widzą, że na drugim brzegu trawa zielona. I jak słońce zaświeci, to kąpać się chcą. Są ludzie, którzy mówią, że zwierzęta nic nie rozumieją. Tymczasem zwierzęta lepiej rozumieją jak ludzie. Tylko my ich nie rozumiemy. Prowadzam krowy do wodopoju, więc widzę ich radość. Tu była taka pani, która teledysk nagrywała. Pani Sanah. I ona mówi, że nie pije mleka. Ale od moich krów się napije. Bo one takie czyste. Jak mają być brudne, gdy kąpią się dwa razy dziennie? Mało który człowiek się kąpie dwa razy w ciągu dnia. Na pastwisku też się nie brudzą. - Ludzie specjalnie przyjeżdżają, żeby zobaczyć pływające krowy? - pytam. - Tak, to nasza największa atrakcja - śmieje się Bolesław. - Jedna pani aż spod Olsztyna przyjechała zobaczyć. Bo szukała wszędzie i nigdzie już nie ma. Nawet na Narwi. Tylko u nas. Jak zrobiła nam reklamę, to w zeszłym roku nazjeżdżało się fotografów z całej Polski! - Więc kiedy rano idziecie przeganiać krowy, to najpierw budzicie gości: "Wstawajcie! Wstawajcie! Krowy idą pływać!" - mówię. - Sami już na brzegu czekają! - śmieje się Bolesław. - Kajaki pożyczają, żeby mieć lepsze ujęcie. Na pychówkę wchodzą. Jedna pani zrobiła zdjęcie i wygrała konkurs na najlepsze zdjęcie wakacji. Na okładkę trafiło w "Gazecie Współczesnej". Przysłała nam potem tę gazetę. Reklamy nigdy za dużo! - Słyszałem, że jedna krowa 20 lat ma, to prawda? - pytam. - Tak, to prawda - mówi Bolesław. - Ten sezon jeszcze popływa. Już trochę odstaje. Najsłabiej płynie. Zostaje w tyle. Już trochę podupada. - Bo krowy ile żyją? - pytam. - W takich oborach specjalistycznych, w fabrykach mleka - zastanawia się Bolesław - to siedem lat. Góra dziesięć. Tak słyszałem od weterynarzy. - Krówka całe życie przypięta do rury w oborze. - mówię. - Świata na oczy nie widziała, po trawce nie biegała, siedem lat i do widzenia! A u was i łąka, i sobie jeszcze popływa. Nic dziwnego, że formę ma! - I na plaży poleży sobie jeszcze - mówi Bolesław. - Bo na drugim brzegu plaża jest. I jak jest ciepło, bo Polska to bardzo ciepły kraj teraz, to krówka podje trawy i wchodzi do rzeki się schłodzić. Potem znów podje. Na piasku się rozłoży. Jak w Grecji. Jak chcą się położyć, a mają trawę i piasek, to wybierają piasek. - Nic dziwnego, że dożyła 20 lat - mówię. - I osiemnaście cielaczków miała - śmieje się Bolesław. - Muszę poznać tę bohaterkę - powiadam. - Ale zanim pójdziemy, to o grzybach muszę wspomnieć. Podobno goście przyjeżdżają do Was z własnymi suszarkami. - Przez te 22 lata oddałem może kilka przyczep grzybów - mówi Bolesław. - Lubię, gdy ludzie są zadowoleni. Więc prowadzę do grzybnych miejsc. Pokazujemy co i jak zbierać, bo niektórzy miastowi nie umieją. Nieraz i przebieramy razem grzyby, bo rozmaite goście zbierają. Są oczywiście grzybiarze zawołani, którzy biorą już własne suszarki, aby więcej grzybów wywieźć. Tylko mało kto pamięta, że ceny energii wzrosły i jak taka suszarka cały dzień pracuje, to my potem płacimy rachunek. Wystarczyłby napiwek. Ryba też ciągle w Bugu jest. Choć nie tak dużo jak kiedyś. Zabieram ludzi na wędkowanie. Na kajaki. Na bobrze tamy. Mamy też w ofercie pływanie w trzech rzekach. W Bugu, w Nurcu i Pychłówce. Wyprawa na cały dzień. Brodzimy, pływamy, moczymy się. Jedna pani, lat może 50, kiedy wróciła po południu z takiej wycieczki, powiedziała: "Ja pierwszy raz w życiu czuję głód". Dziwne, nie? Bo my bierzemy tylko wodę. I cały dzień na świeżym powietrzu. Pływał pan jednego dnia w trzech rzekach? - Widzę, jak się pan uśmiecha - mówię. - Pan to lubi, prawda? - To trzeba kochać - śmieje się Bolesław. - Inaczej pan pęknie!
Pożegnanie z Rosją, to eseistyczna narracja nie stroniącego od sarkazmu pesymisty o kraju i jego mieszkańcach, którym ich bogowie proponują życie w powieściach Zamiatina, Orwella czy Huxleya. Większość Rosjan wymienia więc u Wielkiego Inkwizytora swoją wolność na dystopijne szczęście. Głównym bohaterem tej książki jest mentalność rosyjska i generowane przez nią zjawiska - od nacjonalizmu i myślenia o Rosji w kategoriach imperialnych poczynając, a na wpisanej w jej DNA pokorności kończąc, która definiuje między innymi stosunek do władzy i władcy (akceptacja jego sakralności i lizanie - jak napisał Michaił Szyszkin - przez kolejne pokolenia "carskiego buta"). Tadeusz Klimowicz pisze też o Cerkwi, o micie założycielskim putinizmu (raszyzmu), o trwającej od 2014 roku wyprawie Rosjan po święty Graal, o postrzeganiu przez Rosjan Polski (tego "psa łańcuchowego Zachodu"), o wyborach (tych życiowych i tych urnowych), o cenzurze i o nieprzemijającej modzie na donoszenie. Porywająca i poruszająca lektura. Autor dokonuje gorzkiego i do głębi smutnego pożegnania. Nie rezygnuje przy tym z błyskotliwego, choć czarnego humoru. Zanurzamy się z nim w odwilżowej Rosji, patrzymy jak iskrzy pomiędzy narratorem i Imperium. W całym kraju trwa "wielkie żarcie" zakazanego owocu: książek, filmów, grzesznych i nieprawomyślnych myśli. Karnawał wolności. Zaraz potem budzimy się jednak "w świątyni straconych złudzeń". To koniec polifonii. Każda inność "zgrzyta po raszystowskim szkle". Patrzymy na czyszczenie placu, na karczowanie odchyleń, kraj jednej idei oraz jednej Cerkwi. Powraca sowiecka pruderia, donosy i dystopijne samodonosy. Znika telewizja "Deszcz", w innych mediach nadchodzi susza. Na ekranie dojarka składa życzenia milicjantom. Milicjanci tropią piątą kolumnę. Zdrajców osądzi bogonośny car. Dorwie ich i wykończy w kiblu, obiecał to osobiście. Jest już tylko demokracja suwerenna. Pomroczność jasna. Nie ma nawet o czym pić. Rosjanom pozostaje żądza cierpienia i cichość serca. "Jesteśmy dumni z przeszłości, bo nie mamy przyszłości". Obywatele posłusznie zasypiają. Nowy wspaniały świat jest właśnie teraz. JĘDRZEJ MORAWIECKI, dziennikarz, reporter, autor m.in. reportażu Szuga. Krajobraz po imperium Parę lat temu byłem na Syberii: samolotem dotarłem do Tomska, a potem jechałem koleją transsyberyjską do Irkucka, dalej wodolotem na wyspę Olchon na Bajkale. Tam jest prawdziwa Rosja (nie w Moskwie czy w Petersburgu), Rosja właściwie głosujących wyborców, matecznik każdego kolejnego przywódcy. W widzianych z okien pociągu chatach mieszkają kolejne pokolenia Iwanowów, Pietrowów, czy Popowów. Ich rodzice tam mieszkali, a wcześniej dziadkowie i pradziadkowie. Cieszą się, że stać ich na chleb i podstawowe artykuły, co w latach dziewięćdziesiątych nie było takie oczywiste. Są wdzięczni Putinowi, tak jak ich rodzice byli wdzięczni Breżniewowi, a ich przodkowie Mikołajowi II czy Aleksandrowi III. Ludzie z głubinki. Sól ziemi ruskiej. Homo russicus i jego kolejne wcielenia. Tadeusz Klimowicz NOTA O AUTORZE: Prof. dr hab. Tadeusz Klimowicz (ur. 1950) - wrocławski badacz literatury i kultury rosyjskiej. Autor kilku książek, m.in.: Poszukujący - nawiedzeni - opętani (Z dziejów spirytyzmu i okultyzmu w literaturze rosyjskiej), Obywatele Arkadii. Losy pisarzy rosyjskich po roku 1917, Przewodnik po współczesnej literaturze rosyjskiej i jej okolicach (1917-1996), Pożar serca. 16 smutnych esejów o miłości, o pisarzach rosyjskich i ich muzach. Jego artykuły i eseje ukazywały się w zeszytach naukowych (m.in. "Teksty Drugie", "Slavia Orientalis", "Slavica Wratislaviensia", "Przegląd Rusycystyczny", "Studia Rossica Posnaniensia") oraz na łamach czasopism literackich, społeczno-kulturalnych i społeczno-politycznych ("Pismo Literacko-Artystyczne", "Odra", "Zeszyty Literackie", "Literatura na Świecie", "Przegląd Polityczny", "Jelenkor", "Меценат и мир", "Новая Польша") oraz dzienników ("Gazeta Wyborcza"). Wybrał i opatrzył posłowiem dwujęzyczny tom poezji Mandelsztama Nikomu ani słowa..., jest także autorem posłowia do Opowiadań kołymskich Szałamowa, w latach 2010-2016 współpracował przy wydaniu Dzieł zebranych Herlinga-Grudzińskiego redagowanych przez profesora Włodzimierza Boleckiego. Od kilku lat prowadzi blog From Russia with(out) Love.
Wigry. Opowieści o miejscu utkanym z drzew, wody, mgieł i ludzkich pragnień. Przewodnik kulturowy
O KSIĄŻCE: Wigierski klasztor to wizytówka Suwalszczyzny. Nie ma chyba turysty, który, przemierzając liczne szlaki północno-wschodniej Polski, nie zajrzałby na malowniczy półwysep jeziora Wigry choć raz. Strzeliste wieże kościoła i dostojna sylwetka klasztoru zrosły się z surowym, północnym pejzażem tak bardzo, że trudno byłoby sobie wyobrazić to miejsce bez nich. Historia wigierskiego klasztoru Kamedułów - zakonu pustelniczego, odznaczającego się wyjątkowo surową regułą - zaczęła się w roku 1667. Jednak pierwsza wzmianka o Wigrach została spisana u schyłku średniowiecza przez Jana Długosza, który wspomniał o pobycie w 1418 roku na wyspie Wigry bawiącego na łowach Władysława Jagiełły. A co się działo z tym miejscem pomiędzy rokiem 1418 a 1667? Co się działo wcześniej? Kto i w jakim celu tu bywał? Jak wyglądało to miejsce kilkaset lat temu i czy zawsze było półwyspem? Wigry. Opowieści o miejscu utkanym z drzew, wody, mgieł i ludzkich pragnień. Przewodnik kulturowy to książka opisująca barwne dzieje jednego z najbardziej znanych zakątków północno-wschodniej Polski. To książka dla wszystkich - zarówno dla turystów, którzy - patrząc na malowniczą sylwetę klasztoru po raz pierwszy - chcieliby poznać historię tego miejsca, jak i dla tych, którzy - patrząc na klasztor codziennie - nie zdawali sobie sprawy, ile intrygujących opowieści zapisanych jest w wigierskich murach... Na półwyspie, daleko wychodzącym w północną część jeziora Wigry, stoi kościół z klasztorem. Górujący nad okolicą, wydaje się być od wieków wrośnięty w to miejsce. Jak mylne jest to wrażenie, można dopiero ocenić, gdy pozna się historię tego miejsca. Zapraszam Państwa do podróży zarówno w czasie, jak i w przestrzeni, i odkrywania tajemnic Półwyspu Wigierskiego... Maciej Ambrosiewicz O AUTORZE: Dr Maciej Ambrosiewicz (ur. w 1963 r. w Suwałkach) - konserwator zabytków, muzealnik i regionoznawca. Kieruje zespołem Muzeum Wigier w Wigierskim Parku Narodowym. Nadzorował prace konserwatorskie przy wielu obiektach zabytkowych. Od dwudziestu lat, czyli od chwili założenia, jest prezesem Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Naukowego. Autor kilkudziesięciu prac z zakresu ochrony zabytków i krajobrazu kulturowego. Od kilku lat pracuje na rzecz wpisania Kanału Augustowskiego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Autor i współautor wielu książek (m.in. Kanał Augustowski i okolice, Międzyziemie albo Suwalszczyzna, czyli opowieści z krainy lodu między Rosją, Litwą, Białorusią, Prusami, Żmudzią, Dzukiją, Rusią, Podlasiem, Mazowszem, Mazurami oraz piekłem i niebem leżącej... oraz Suwalska szkatułka. Kulturowy przewodnik po Suwalszczyźnie, czyli 12 (i pół) wędrówek po Międzyziemiu) i artykułów oraz opracowań naukowych. Redaktor naczelny kwartalnika "Wigry".
A gdyby tak na historię Suwalszczyzny spojrzeć oczami pijaków, przemytników, podpalaczy i złodziei? Co wówczas zobaczymy? Czego się o tej części świata dowiemy? Jaki ma sens bohaterami opowieści czynić seryjnych morderców, skrytobójców, grasujące bandy koniokradów i przemytników, rabusiów napadających na biedotę i bogaczy, nieszczęśników, którzy wpadli w czarną toń nałogów? Ano chyba taki, że opowieści o tym, co podpalano i jak dobrze się paliło, to opowieści także (a może przede wszystkim) o tym, jak i z czego budowano, a opowieści o tym, co przemycano, to także opowieści o braku i potrzebach, tęsknocie i marzeniach... Bo historia Suwalszczyzny, na którą spojrzymy oczami pijaków, przemytników, podpalaczy i złodziei, to historia biedy i nędzy, o której mówi się mało, albo wcale, bo nie jest dość fotogeniczna, to także historia żydowskich biednych sztetli, której się wyparto... Marcin Halicki, przekopując się przez setki tysięcy stron gazet i archiwaliów w poszukiwaniu zbrodniarzy, pijaków i złodziei, wykonał tytaniczną pracę: na chwilę wskrzesił świat, którego już nie ma... To dzięki niemu zajrzeć możemy na Pogranicze: do przemytniczej sakwy, do kieszeni złodzieja, do chałupy Żyda, w której trwa akurat wypędzanie dybuka... Zajrzyjmy, odsłońmy na mgnienie oka kurtynę, popatrzmy na świat, którego już nie ma... O AUTORZE: Marcin Halicki, urodzony w roku 1981 z ojca augustowianina i z matki raczkowianki, życiem związany z Dowspudą regionalista, animator kultury, działacz społeczny i samorządowiec. Autor i współautor filmów, książek, artykułów, wystaw oraz wydarzeń kulturalnych popularyzujących dziedzictwo historyczno-kulturowe Suwalszczyzny. Założyciel marki "Raczkowskie Archiwalia", wyróżnionej podczas 10. edycji konkursu o tytuł Ambasadora Wschodu. Członek ogólnopolskiej Sieci Liderów Dialogu oraz organizator Akcji Czysta Rospuda. FRAGMENT: - Świadek Szmidt! - wywołuje sędzia. [Cisza. Nikt się nie odzywa.] - Świadek Szmidt! - sędzia woła ponownie. [Na sali pulsuje głuche milczenie.] - Świadek Szmidt!!! - drze się siwy mężczyzna. Zdenerwowanie sądu zrywa z ławki barczystego typa, który wstaje i podchodzi do sędziego, który pyta: - Świadek Szmidt? - Nie. Nie Szmidt. - A kim pan jest? Jego krewnym? - Nie. Jego najlepszym przyjacielem. - No dobrze. A dlaczego Szmidt nie przyszedł? - Bośmy go wczoraj zarżnęli. Sąd Okręgowy w Suwałkach 20 listopada (poniedziałek) 1922 roku
Ani żadnej wyspy. Rozmowy o Rosji i Ukrainie
Piotr Brysacz, Jędrzej Morawiecki
Książka jest cegiełką, ze sprzedaży której część dochodu przekazana zostanie Polskiej Akcji Humanitarnej na rzecz pomocy Ukrainie. "Siedzieliśmy kiedyś w Moskwie z przyjaciółką, Rosjanką, w telewizji leciał jakiś materiał o tym, że zaczęły się rozmowy pomiędzy Rosją a Japonią w sprawie podpisania traktatu pokojowego. Rzuciłem luźno, czy nie lepiej byłoby wyrzec się tej jednej, bezludnej, nikomu niepotrzebnej wyspy, by podpisać pokój i mieć święty spokój i nagle zobaczyłem jak jej twarz tężeje i jak nie huknie na mnie: - Jak to: wyrzec się! Przecież to nasze, to krew naszych przodków! Nie oddamy nikomu ani skrawka stałego lądu, ani żadnej wyspy!". Paweł Reszka "Ukraina to jest skandal, który leży na sumieniach nas wszystkich, także, a może przede wszystkim, na sumieniu tego zakichanego Zachodu! Wszyscy doskonale wiedzieli, w którym kierunku zmierza Rosja, bo Putin na początku swoich rządów dokładnie to wszystkim w oczy powiedział, no ale łatwiej udawać głupka i mówić: "O mój Boże! Wszedł na Ukrainę? I kto by się spodziewał?" niż przyznać się do tego, że się od początku wiedziało, jak się to może skończyć, tylko nic się z tą wiedzą - ze względu na rozmaite interesy - nie robiło!". Krystyna Kurczab-Redlich "Często zadawano mi pytanie: - Gdzie zatrzyma się Rosja?. Odpowiadałem: - Tam, gdzie będzie zatrzymana". Adam Daniel Rotfeld "Mylą się ci, którzy przypuszczają, że wraz z odejściem Putina zakończy się agresywna polityka Rosji. To nie Putin winien jest agresji, a mieszkańcy Rosji, przekonani, że wszystkie Majdany zorganizowali Amerykanie. To nie pranie mózgów, propaganda wpłynęły na świadomość Rosjan. W telewizji i w radio zaczęto po prostu mówić ich archaicznym językiem". Andrzej de Lazari "Wyobrażano sobie, że Rosjanie grzecznie ustawią się w kolejce do Europy obok Estończyków, Węgrów czy Słowaków. Wiadomo, że w zjednoczonej Europie pierwsze skrzypce grają Niemcy, Francja i Wielka Brytania i do tej trójki Rosja pewnie by chętnie dołączyła, ale skoro do gry zaproszono także pozostałych, to być ledwie jednym z nich Rosji już się nie podobało. Cóż, skoro sami nie potrafimy uwolnić się od europocentrycznego myślenia, to jak mogliśmy oczekiwać, że Rosjanie w kilka lat zapomną o swojej imperialnej przeszłości?". Wojciech Jagielski "Upatrzyła sobie ta Rosja nas, Europę, na wrogów. A co ich z naszej strony może spotkać złego, no co? W imię czego to obrzydliwie bogate społeczeństwo ma się pogrążyć w chaosie wojny? Czy można sobie wyobrazić niemieckiego chłopca, który chciałby znowu pomaszerować na Stalingrad? Już widzę, jak się ten dzieciak wbija w mundur i w błocie po kolana zasuwa na wschód... A oni, zaślepieni, właśnie w tym upasionym Zachodzie widzą zagrożenie...". Jacek Hugo-Bader O KSIĄŻCE Ani żadnej wyspy. Rozmowy o Rosji i Ukrainie, to - przygotowane specjalnie na potrzeby tej książki - wywiady z reporterami, pisarzami, dziennikarzami i specjalistami od spraw Wschodu: Krystyną Kurczab-Redlich, Wojciechem Jagielskim, Wacławem Radziwinowiczem, Wojciechem Góreckim, Pawłem Reszką, Piotrem Pogorzelskim, Maciejem Jastrzębskim, Ziemowitem Szczerkiem, Jackiem Hugo-Baderem, Andrzejem de Lazarim, Adamem Danielem Rotfeldem i Tadeuszem Klimowiczem. Wraz ze swoimi rozmówcami szukamy odpowiedzi na pytania o to, co działo się ze Wschodem przez ostatnie ponad ćwierć wieku i o to, co dzieje się teraz: o przyczynę wojny i napięć między Rosją i Ukrainą, których początkiem były wydarzenia z 2013 roku na kijowskim Majdanie, a potem - w 2014 roku - aneksja Krymu i wojna na wschodzie Ukrainy, która trwa do dziś. Pytamy tych, którzy ze Wschodem związani są "od zawsze" i byli świadkami ważnych procesów, jakie w tej części świata zachodziły: rozpadu sowieckiego imperium, kolorowych rewolucji, wojen czeczeńskich, wojny Rosji z Gruzją... Czy Rosjanie są w stanie pogodzić się z utratą imperium? Czy rosnący w siłę nacjonalizm rosyjski to głównie efekt putinowskiej propagandy, czy też Rosjanie usłyszeli wreszcie to, na co od dawna czekali? Czy Ukraińcy naprawdę pozbywają się tożsamości homo sovieticus? Czy Ukraina może zbudować stabilne, demokratyczne państwo? Czy Europa może mówić o grzechu zaniechania wobec tej części świata? To tylko kilka z mnóstwa pytań, z których ułożyliśmy tę książkę... Nie jest ona doraźną relacją z frontu, lecz próbą namysłu nad tym, co działo się przez ostatnie 30 lat z jedną szóstą świata. Brak tu prostych, jednoznacznych odpowiedzi - każdy z rozmówców widział te same zdarzenia, ale różnie je interpretuje. Wierzymy, że ów brak kategorycznych sądów zmusza do refleksji i do wyciągania własnych wniosków, i że ten swoisty wielogłos pomoże zrozumieć Wschód, mimo że mało w nim pogodnych, pastelowych barw i optymizmu... Bo Wschód to nie jest miejsce "gdzieś dalej, gdzieś indziej", lecz "tuż obok"... Piotr Brysacz, Jędrzej Morawiecki O AUTORACH Piotr Brysacz (ur. 1976), absolwent polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, dziennikarz, wydawca. Autor książek Patrząc na Wschód. Przestrzeń, człowiek, mistycyzm, Ani żadnej wyspy. Rozmowy o Rosji i Ukrainie (wspólnie z Jędrzejem Morawieckim) oraz Czyżyk na drogę. Rozmowy o przyrodzie. Finalista Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej za najlepszy wywiad prasowy (2014). Założyciel wydawnictwa Paśny Buriat. Dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód, organizowanego w Budzie Ruskiej nad Czarną Hańczą. Wyróżniony Nagrodą im. Zygmunta Glogera za działalność publicystyczną i organizatorską w zakresie dialogu wschodniego (2020). Mieszka w Kielcach, z których - gdy tylko nadarza się okazja - wymyka się rowerem po cichu, by patrzeć z coraz większą miłością na Góry Świętokrzyskie. Jędrzej Morawiecki (ur. 1977), doktor filologii słowiańskiej oraz socjologii. W latach 1998-2008 pracował jako reportażysta dla "Tygodnika Powszechnego", był także reporterem Agencji Reuters, współpracował z Sekcją Polską BBC. W roku 2011 ukazały się dwie jego książki: Głubinka. Reportaże z Polski i Schyłek zimy. Bajka dokumentalna. Za książkę Łuskanie światła. Reportaże rosyjskie (2010) otrzymał nominację do Nagrody im. Beaty Pawlak. Autor (wspólnie z Bartoszem Jastrzębskim) reporterskich książek: Krasnojarsk zero (2012 - Nagroda im. Beaty Pawlak), Cztery zachodnie staruchy. Reportaż o duchach i szamanach (2014), Jutro spadną gromy (2015). Jest laureatem m.in. Nagrody Specjalnej Stowarzyszenia Filmowców Polskich na Krakowskim Festiwalu Filmowym za film dokumentalny pt. "Syberyjski przewodnik" (z Maciejem Migasem). Otrzymał stypendium im. Jacka Stwory za reportaż radiowy pt. "Kartoszka", a także stypendium Erasmus Mundus Multic 2 Russia, grant Higher School of Economics w Moskwie i nominację do nagrody Grand Press w kategorii publicystycznej za tekst o stygmatyzacji Rosji w polskich mediach. W 2022 roku ukazała się jego najnowsza reporterska książka - Szuga. Krajobraz po imperium.
Grzegorz Kłosowski, Tomasz Kłosowski
O KSIĄŻCE Za czasów PRL-u dolina Biebrzy nie była szerzej znana. Poza nielicznym gronem przyrodników odwiedzali ją głównie wędkarze i myśliwi. Biebrzańskie bagna były traktowane jako ziemie diaboliczne i wsysające, siedliska demonów i różnych wstrętnych istot kochających życie w błocie. A przede wszystkim - jako haniebne świadectwo zaniedbania i biedy regionu, godne jak najszybszego wymazania z krajobrazu. Tymczasem pojawiły się hasła głoszące, że "bagna są dobre", nawoływania do ich ochrony, a nawet do odtwarzania zniszczonych wcześniej obszarów podmokłych. Troszczyć się o ten przeklęty, błotnisty padół? Jeszcze parę lat wcześniej to się nikomu nie mieściło w głowie! A jednak! Dziś dolina Biebrzy otoczona jest troskliwą ochroną, a na bagna co roku Carską Drogą walą tłumy spragnionych dzikości turystów. I właśnie dla nich jest ta "księga Biebrzy", pełna opowieści o niezwykłej rzece, torfowiskach, życiu zwierząt i unikalnej przyrodzie, a także o ludziach, którzy nad Biebrzę zjechali i już zostali, oddając duszę i serce tej krainie... To opowieść także dla tych, którym - zakochanym w tym krajobrazie po uszy - opowiadania o tej części świata nigdy dość... Biebrza. Opowieści o rzece, mokradłach, olsach i grądzikach, leśnych duktach i wspaniałej Carskiej Drodze, a także o życiu zwierząt i biebrzniętych ludzi na bagnie, które wciąga tak, że już nie pójdziesz dalej nie jest książką zwykłą. To wyznanie miłości do krainy, którą bracia Kłosowscy po raz pierwszy odwiedzili pięćdziesiąt lat temu i... tak już zostali. To opowieść o krainie, która ich ukształtowała... Zanurzmy się w tej opowieści... Posłuchajmy... Kolorowe fotografie braci Kłosowskich są znakomitym dopełnieniem tej tętniącej biebrzańskim życiem księgi... O AUTORACH: Grzegorz Kłosowski (ur. 1953 r.), artysta malarz po Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, odłożył pędzel na rzecz obiektywu i zamiast farbami maluje światłem. Pędzel, z jakim teraz najczęściej ma do czynienia, to koniec ogona któregoś z dzikich mieszkańców naszych puszcz i mokradeł. Specjalizuje się w fotografowaniu zwierząt, wykonał większą część zdjęć przyrodniczych tandemu braci Kłosowskich, także prawie wszystkie w tej książce. Jego brat bliźniak, Stanisław Kłosowski, jest profesorem biologii. Grzegorz wspólnie z braćmi wydał kilkanaście albumów i książek. Pierwszą były Ptaki biebrzańskich bagien, a ostatnimi z kolei albumy Biebrza i Droga. Tomasz Kłosowski (ur. 1949 r.), dziennikarz i fotograf, umknął z cywilizowanego świata, także z uczelnianych ław, w dzikie bagna Biebrzy, by podpatrywać i fotografować przyrodę. Tu zdziczał, ale z czasem zdobyte doświadczenia i wiedza pozwoliły mu wrócić na łono cywilizacji. Zaczął bowiem pisać artykuły, książki o przyrodzie, występować w radiu i telewizji. Prowadził programy, takie jak "Zwierzozbliżenia", "Naturomania", "Dzika Polska", "Tańczący z naturą" czy ostatnio "Gawędy Kłosowskiego". Jest autorem tekstów w tej książce. W 2022 roku, nakładem wydawnictwa Paśny Buriat, ukazała się ich wspólna książka pt. Bracia mniejsi i więksi. Opowieści o mieszkańcach z krainy Biebrzy i nie tylko. FRAGMENT KSIĄŻKI: "Bagno - czym jest naprawdę? Gdy niemal 40 lat temu omawiałem z wydawnictwem treść naszej pierwszej książki z bagnem w tytule, siwa pani redaktor wstała i poszła do serwantki po słownik, by znaleźć znaczenie tego słowa. Jest ono niejednolite - nawet gdy odnosi się tylko do przyrodniczych siedlisk; istnieje też wiele słów stanowiących jego odpowiedniki i synonimy. Kto jednak przeszedł po prawdziwym bagnie, wie, czym ono jest. Czuje to pod nogami, w powietrzu nad głową, w przestrzeni akustycznej. Aż dech zapiera... Zresztą nie tylko z wrażenia, lecz także z powodu wysiłku podczas wyciągania nóg z nabiegłej wodą, uginającej się pod nogami kołderki. Wokół pustka. Gdzieś tam sterczy samotna brzózka - niczym chorągiew zatknięta przez kogoś, kto szczyci się zdobyciem tego smętnego, utrudniającego każdy krok uroczyska. Ta przestrzeń wręcz onieśmiela. I zadziwia: że coś takiego mogło uchować się w samym centrum cywilizowanej Europy".
Prypecią do Nobla. Reportaż z krainy mokradeł i bursztynu
Sajczuk, sztemper, mury, hyry to imiona najsławniejszych wiatrów poleskich. Jest tych wiatrów dwanaście. Trzeba wiedzieć jak przed nimi się bronić. Dopytała o to Hanna Kondratiuk i dzieli się z nami. Dowiedziała się także mnóstwa innych rzeczy, które bardzo się przydadzą podczas wyprawy nad Prypeć, nad Pinę, albo do Nobla. Codziennych, praktycznych, historycznych, baśniowych. O sposobach podróży, o sporządzaniu kindziuka, który będzie świeży przez rok, o tym jak len może obrzydnąć, że choć ty płacz, o zatopionych cerkwiach, o piosenkach i pieśniach, o tym, dlaczego przemyt jest sprawą kobiet... W drogę więc, na razie na kartkach książki, a jak się da - w realu, śladami autorki. Polecam! Małgorzata Szejnert, reporterka, autorka m.in. Usypać góry. Historie z Polesia Kiedy czytam tę opowieść Hanny Kondratiuk, przychodzą mi do głowy słowa Poleszuka, Ryszarda Kapuścińskiego z Podróży z Herodotem: "Herodot podróżuje, żeby odpowiedzieć na pytanie dziecka: skąd biorą się na horyzoncie statki? Skąd się pojawiają? Skąd przypływają?". Bo w Prypecią do Nobla. Reportażu z krainy mokradeł i bursztynu odnajduję ten sam rodzaj ciekawości, zadziwienia i poszukiwania odpowiedzi na pytania nie fundamentalne, lecz na pozór oczywiste. Bo to nie jest opowieść o losach świata, o mechanizmach światem rządzących, lecz o codzienności - o nanizanych na nitkę życia drobiazgach... W co wierzą "gdzie indziej", tam, skąd przypływają statki? Jak się ubierają? Co jedzą? Co hodują w ogródkach? Co śpiewają i po jakiemu śpiewają? Jakie bajki opowiadają, czym karmią wyobraźnię, co piją i dlaczego płaczą? Jeśli macie tak, że gdy ruszacie w drogę i - mijając domy, w których drzwi lub okna są pootwierane - nie możecie oprzeć się pokusie, by przez te okna i drzwi zajrzeć, aby zobaczyć jak żyją Inni, aby choć przez chwilę pożyć cudzym życiem, to właśnie dla Was jest ta opowieść. Jedźcie z Hanną na Polesie, posiedźcie w ogródku, połaźcie po poleskich błotach, pośpiewajcie, wypijcie, przejrzyjcie się w oczach Innego... Nie pożałujecie! Piotr Brysacz, dziennikarz, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód Każdego z nas pochłania bezmiar marzeń. A kiedy przychodzi czas, gdy marzenia stają się rzeczywistością, to czy wypada zatrzymać to dla siebie i cieszyć się z powodu tego, co się przeżyło, ujrzało, zapamiętało? A może warto opowiedzieć o tym innym? Jednak, aby móc to zrobić, trzeba od Najwyższego dostać dar - dar uważności, umiejętności skupienia się na Innym, a nie na sobie, umiejętności słuchania i obserwowania otaczającego nas świata, a także dar pokory. Hanna Kondratiuk niewątpliwie ten dar od Najwyższego otrzymała... Piszę te słowa, będąc pod ogromnym wrażeniem Prypecią do Nobla, kolejnej książki mojej redakcyjnej koleżanki, której żywiołem jest podróż, czucie i obserwacja świata. Tym razem "za historiami" pojechała na Polesie, które, urodzonej i dorastającej w krainie kurhanów i błot, w podlaskiej Kotłówce, Hannie jest szczególnie bliskie. Zapach ziemi, zagony owiane wiatrem i opalona w słońcu twarz od wpatrywania się w błękitne niebo, po którym płyną letnią porą śnieżnobiałe obłoki. To wszystko Hanna zna z dzieciństwa i odnalazła to wszystko nad Prypecią, pośród poleskich błot i mokradeł. Świat z dziecięcych marzeń i snów, którego za chwilę już nie będzie... Eugeniusz Wappa, redaktor naczelny Tygodnika Białorusinów w Polsce - "Niwa" NOTA O AUTORZE Hanna Kondratiuk (Anna Kondratiuk-Świerubska) urodziła się w Kotłówce na Podlasiu. Jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1993 roku pracuje w Tygodniku Białorusinów w Polsce - "Niwa"; autorka książek: W stronę Tarasiewicza (2002), Carskaja Tryzna (2007), Dziadowskie tournee z Anatolem S. (2010), Białoruś. Miłość i marazm (2013), Pa Prypiaci pa Nobiel (2017, w języku białoruskim). Mieszka w Białymstoku.
O KSIĄŻCE: Suwalska szkatułka. Kulturowy przewodnik po Suwalszczyźnie Macieja Ambrosiewicza - regionoznawcy, kierownika Muzeum Wigier w Wigierskim Parku Narodowym - to zaproszenie do podróży po jednym z najciekawszych pod względem przyrodniczym i kulturowym regionie Polski, ale także Litwy, wszak Suwalszczyzna to kraina, która leży na obszarze tych dwóch państw. Niespieszne gawędy, jakie składają się na tę książkę, zabierają Czytelnika w miejsca oczywiste, bez zobaczenia których wyjeżdżać z Suwalszczyzny wstyd (m.in. Sejny, Suwałki, mosty w Stańczykach, pokamedulski klasztor w Wigrach), ale także w mniej oczywiste: do Puszczy Rominckiej, Puszczy Augustowskiej czy szlakiem architektury drewnianej. Z przewodnika Macieja Ambrosiewicza nie dowiemy się, gdzie warto zjeść i czy w pobliżu jest parking, dowiemy się za to, czy: dalibyśmy radę żyć życiem mnicha z wigierskiego klasztoru i które schody pamiętają jeszcze czasy kamedułów? dlaczego dawny kompleks klasztorny dominikanów w Sejnach przypomina bardziej wyglądem nie klasztor, a warowną twierdzę? kiedy i skąd na Suwalszczyznę dotarły głazy, które do dziś na urokliwych głazowiskach podziwiać możemy choćby na obszarze Suwalskiego Parku Krajobrazowego? czy przysłowie wart Pac pałaca, a pałac Paca ma coś wspólnego z pałacem Paca w Dowspudzie? dlaczego północna część Suwalszczyzny warta jest 10 bilionów dolarów? A także wielu innych rzeczy... W książce znalazły się także opisy najciekawszych szlaków po regionie, zarówno pieszych, rowerowych, jak i kajakowych. Zapraszamy do podróży! NOTA O AUTORZE: Dr Maciej Ambrosiewicz (ur. w 1963 r. w Suwałkach) - konserwator zabytków, muzealnik i regionoznawca. Kieruje zespołem Muzeum Wigier w Wigierskim Parku Narodowym. Nadzorował prace konserwatorskie przy wielu obiektach zabytkowych. Od dwudziestu lat, czyli od chwili założenia, jest prezesem Augustowsko-Suwalskiego Towarzystwa Naukowego. Autor kilkudziesięciu prac z zakresu ochrony zabytków i krajobrazu kulturowego. Od kilku lat pracuje na rzecz wpisania Kanału Augustowskiego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Autor i współautor wielu książek (m.in. Wigry. Historia miejsca, Kanał Augustowski i okolice oraz Międzyziemie albo Suwalszczyzna, czyli opowieści z krainy lodu między Rosją, Litwą, Białorusią, Prusami, Żmudzią, Dzukiją, Rusią, Podlasiem, Mazowszem, Mazurami oraz piekłem i niebem leżącej...) i artykułów oraz opracowań naukowych. Redaktor naczelny kwartalnika "Wigry". Rolą przewodników jest wskazanie utartych ścieżek i miejsc, które trzeba odwiedzić; zbaczanie ze ścieżek ma być czymś wyjątkowym. Proponuję, aby potraktować tę książkę jako nietypowy przewodnik, z luźno ułożonymi kartkami, gdzie ścieżki nakładają się na siebie. Podobnie jak ma to miejsce w szkatułce z biżuterią, gdy trudno jest na pierwszy rzut oka zorientować się, gdzie zaczyna się jeden naszyjnik, a gdzie kończy drugi... Życzę Państwu dobrych i pełnych wrażeń wędrówek po Międzyziemiu! Maciej Ambrosiewicz
Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja
Drugie, uzupełnione, rozszerzone i mocno zmienione, zarówno w warstwie tekstowej, jak i fotograficznej, wydanie znakomitego eseju historycznego Krzysztofa Snarskiego poświęconego historii staroobrzędowców w Polsce. Książka ilustrowana mnóstwem archiwalnych, unikalnych fotografii z lat 70. XX w., dokumentujących życie staroobrzędowców w północno-wschodniej Polsce. Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja, to historyczny esej Krzysztofa Snarskiego, wybitnego znawcy tematu, o wędrówce ze Wschodu, z Rosji i pojawieniu się na Suwalszczyźnie w II połowie XVIII wieku, wyznawców prawosławia, którzy sprzeciwili się zaproponowanym w 1654 roku przez patriarchę Nikona reformom, przeprowadzanym w Cerkwi do 1657 roku przy bardzo silnej aprobacie ówczesnego cara, Aleksego I. Staroobrzędowcy, którzy przeciwstawili się carowi i patriarsze moskiewskiemu, stali się w Rosji wrogami publicznymi. Byli bowiem w opozycji zarówno do całej spuścizny duchowej i religijnej prawosławia, jak i do Imperium Rosyjskiego, w którym patriarcha sprawował rząd dusz, a car, będący świętym z nadania, dysponował władzą absolutną i nie mógł dopuścić do fermentu w obrębie własnego państwa. Dlatego też staroobrzędowcy od samego początku zaczęli być szykanowani i prześladowani, ruszyli więc w poszukiwaniu lepszego życia... Staroobrzędowcy. Historia, wiara, tradycja, to opowieść o ludziach, dla których wiara i przywiązanie do tradycji było tak dużą wartością, że gotowi byli w jej imię porzucić dotychczasowe życie i ruszyć w nieznane. To opowieść o tych, dla których Suwalszczyzna (wówczas część Wielkiego Księstwa Litewskiego, które tworzyło - wspólnie z Rzecząpospolitą Polską - Rzeczpospolitą Obojga Narodów) stała się nowym domem i ojczyzną. Książka ilustrowana jest współczesnymi fotografiami Piotra Malczewskiego, Krzysztofa Snarskiego oraz unikalnymi fotografiami Eugeniusza Iwańca z lat 70. XX wieku, dokumentującymi życie staroobrzędowców na Suwalszczyźnie. O autorze Krzysztof Snarski - kulturoznawca, etnograf, muzeolog, regionalista, kustosz w Muzeum Okręgowym w Suwałkach. Od 2006 roku kierownik Działu Etnografii. Specjalizuje się w kulturze mniejszości religijnej staroobrzędowców. Autor i współautor licznych ekspozycji muzealnych, a także publikacji zwartych i artykułów naukowych dotyczących tożsamości kulturowej mieszkańców Suwalszczyzny.
Nie jest to opowieść o geopolityce, ani o mechanizmach rządzących polityką stawiania murów i zasieków, lecz jest to opowieść o życiu zwykłych ludzi w cieniu tych zasieków... Mateusza Styrczuli w tej książce nie ma, są za to oczy Innych, wypełnione strachem, przerażeniem albo nienawiścią, oczy Innych, w których możemy przejrzeć się jak w lustrze... Kapitalne reportaże... PIOTR BRYSACZ, dziennikarz, wydawca, dyrektor artystyczny festiwalu literackiego Patrząc na Wschód Książka, którą, drogi Czytelniku, trzymasz w rękach, składa się z opisu moich wizyt w pozornie niemających ze sobą wiele wspólnego zakątkach Bałkanów, Kaukazu, Europy Wschodniej, Ziemi Świętej, polskich pograniczy, a nawet Etiopii. Kluczem do zrozumienia tego, czego szukałem w rozmowach z poznanymi tam ludźmi, jest właśnie granica. Ten twór, który w pewnych miejscach istnieje wyłącznie w głowach ludzi, w innych przyjmuje postać granicy wojennej - tam każdy niewłaściwy ruch może się skończyć śmiercią. Moim celem nie jest jednak wyłącznie opisanie procesu jej przekraczania, lecz przede wszystkim obserwowanie ludzkich uczuć, które wiążą się z jej istnieniem. Moim bohaterom towarzyszy cały wachlarz emocji: strach, niepewność, nienawiść, bezsilność, poczucie przegranej albo będące na drugim biegunie pogodzenie się z faktami i celowe zapominanie o jej istnieniu. Granice, po których się poruszałem, nie zawsze były związane z kontrolą paszportową. Część z opisanych murów przestała istnieć fizycznie kilkadziesiąt lat temu, część kilkadziesiąt czy kilka lat temu dopiero się pojawiła. Powstanie niektórych wisi w powietrzu. Niektóre przyniosły rany świeże, inne są już zabliźnione - ale zawsze z tego obrazu wyłania się bezsilność jednostki wobec czegoś większego. Czasem jest to religijna, ekonomiczna albo etniczna dominacja jednych nad drugimi, najczęściej po prostu aparat państwa, który nigdy nie pyta o zdanie maluczkich, zanim zbuduje zasieki nad ich głowami. W tym tomie reportaży opisuję wyprawy z kilku ostatnich lat, ale są one dziś niezmiennie aktualne. W obliczu kryzysu migracyjnego stary kontynent przypomniał sobie o granicach w bolesny sposób - i w równie bolesny sposób odczuwają je ci, którzy próbują przybyć do "twierdzy Europa". Jeszcze większym szokiem był wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie. W rozdziale poświęconym Donbasowi zastałem konflikt zamrożony. Dziś linia frontu jest tam niebotycznie dłuższa. W najgorszy z możliwych sposobów przypomniała wielu z nas, że pokój nie jest dany raz na zawsze. Chciałbym dedykować tę książkę wszystkim podzielonym. Podzielonym swym własnym strachem przed Innym oraz podzielonym bezdusznością ludzi z długą bronią. Mateusz Styrczula O AUTORZE: Mateusz Styrczula (ur. w 1985 roku w Warszawie), magister politologii UKSW w Warszawie; autor artykułów naukowych i publicystycznych o tematyce bałkańskiej i wschodniej; stały współpracownik miesięcznika "Czasopis"; słowianofil i pasjonat lingwistyki języków słowiańskich; zna serbski, chorwacki, białoruski, ukraiński i rosyjski, jak i gwary podlaskie; z zamiłowania podróżnik po euroazjatyckich bezdrożach; varsavianista i numizmatyk. FRAGMENT KSIĄŻKI: "- Czy pana zdaniem za te dwadzieścia, trzydzieści lat Dolina Preseva będzie nadal w Serbii? Starszy Serb w mocno wysłużonym kapeluszu o nieokreślonym kształcie przerwał zamiatanie posesji. Oparł się o miotłę i spojrzał na mnie. - W 1980 roku nikt nie spodziewał się, że umrze towarzysz Josip Broz Tito. Bo miał być wieczny, jak to się pół żartem za mej młodości mówiło. W 1989 roku nikt się nie spodziewał, że w przeciągu kilku lat wybuchnie wojna i rozleci się nasza Jugosławia. Nikt się nie spodziewał, że opuścimy Kosowo i że będą nas bombardować ci zbrodniarze z NATO. Jeszcze te parę lat temu nikt nie wyobrażał sobie, że Czarnogóra wyjdzie z federacji i odwróci się do Belgradu plecami. A pan mnie pyta, co będzie za dwadzieścia lat? - powiedział, akcentując koniec każdego wypowiadanego zdania machnięciem palca wskazującego. Poprawił kapelusz i wskazał na albańską flagę na jednym ze słupów przy ulicy. - Widzi pan to? - No widzę. - Wygląda to panu na Serbię? Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Staruszek rozłożył ręce i wrócił do zamiatania".
Skiba. Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim
Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak
W latach 70. XX wieku w siermiężnym, prowincjonalnym wówczas Białymstoku powstaje zespół Kasa Chorych. Tworzy go charyzmatyczny harmonijkarz Ryszard Skibiński, zwany przez kumpli Skibą. Pomaga mu w tym były realizator z białostockiej rozgłośni Polskiego Radia, a zarazem gitarzysta - Jarosław Tioskow. Zespół wzbudza wielkie zainteresowanie młodych i natychmiast staje się marką, znakiem firmowym Białegostoku. Z tamtych czasów - końca lat 70. XX wieku - pochodzi anegdota: "Skąd jesteś?" - pyta warszawiak przybyłego na studia młodzieńca. "Z Białegostoku" - odpowiada śpiewnie student. "Aaaa... to od Skiby. Na organkach gra lepiej niż czarny" - pada stwierdzenie. I tak jest. Kasa Chorych i Skiba robią błyskawiczną karierę. Występują na najważniejszych polskich scenach muzycznych i festiwalach młodzieżowych. Grają wspólnie z Maanamem, Lady Pank, Dżemem, Krzakiem i innymi. Pojawiają się w telewizji, a ich bluesy słychać w elitarnej radiowej Trójce. Dzięki Skibie w Białymstoku powstaje festiwal Jesień z Bluesem, na który przyjeżdżają najważniejsi ludzie i zespoły z branży. Miasto staje się ważnym miejscem na muzycznej scenie Polski i stolicą rodzimego bluesa. Piękny sen przerywa jednak w 1983 roku tragiczna śmierć Skiby. Co się działo pomiędzy? Co poszło nie tak? Czego zabrakło, by na szczycie pozostać? Jaką cenę płaciło się w siermiężnych latach PRL-u, w których tłumy na koncertach to było za mało, by móc z muzyki żyć, za muzyczną niezależność? Skiba. Niedokończony blues to nie tylko opowieść o bluesie, lecz przede wszystkim opowieść o człowieku, do którego, jak mało do kogo, pasują słowa Edwarda Stachury z Całej jaskrawości: "Byli tacy, co rodzili się. Byli tacy, co umierali. Byli też i tacy, którym to było mało". Mimo że wiadomo z góry, jak to się wszystko skończy, to od opowieści Roberta Trusiaka i Marka Gąsiorowskiego nie sposób się oderwać... Czy to opowieść tylko dla wąskiego kręgu fanów bluesa? A czy biografie wybitnych himalaistów są tylko dla wąskiego grona tych, którzy byli na Mount Evereście? Skiba. Niedokończony blues to pełna subtelnych barw i bluesowych fraz opowieść o drodze i o marzeniach, które pchają nas na drogę... O AUTORACH: Marek Gąsiorowski - ur. 22.12.1962 roku w Białymstoku. Od 1991 roku dziennikarz białostockich mediów. W latach 1991 - 1996 pracował w "Gazecie Współczesnej". Od 1996 roku do dziś w Polskim Radiu Białystok. Autor wielu felietonów prasowych i radiowych reportaży, słuchowisk satyrycznych, współautor pięciu książek o Jagiellonii Białystok z cyklu "Jaga my wierzymy". Przez ponad dwie dekady animator, organizator i główna siła napędowa znanych w Polsce i za granicą Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym rozgrywanych od 1996 roku w Augustowie. Przez kilkanaście lat komentator meczów Jagiellonii w Polskim Radiu Białystok. Z zamiłowania muzyk bluesowy, gitarzysta, kompozytor, autor tekstów. Uczestnik wielu bluesowych festiwali - Olsztyńskie Noce Bluesowe (1982 z zespołem Remont ), ze swoim aktualnym zespołem Gęsia Skórka Blues Band wystąpił podczas: Siemiatycze Blues Rock Festiwal (2016, 2022), Suwałki Blues Festiwal (2017, 2019, 2021, 2022, 2023 - koncerty klubowe), Jesień z Bluesem (2017), Blues Bazar w Otwocku (2017), Festiwal Echo Suwałk w Sunskai (Litwa 2021), Blues and Jazz Festiwal w Elektranai (Litwa 2021), Podlaski Maraton Bluesowy (2018, 2019, 2021, 2022), International Ochota Blues Festiwal (2022). Pomysłodawca najdłuższego koncertu bluesowego w Polsce. Od 2018 roku muzycy z Polski i zagranicy ustanawiają w Białymstoku rekord Polski w graniu Bluesa non stop. Aktualny wynosi 31 godzin (ustanowiony w 2022 roku w białostockim Pubie Sześcian) i zapewne zostanie pobity w najbliższej przyszłości. Aktywny działacz Białostockiego Stowarzyszenia Miłośników Bluesa. Robert Trusiak - urodzony w 1962 roku w Białymstoku. Absolwent Politechniki Białostockiej. Od lat zainteresowany historią białostockiego środowiska bluesowego ze szczególnym uwzględnieniem Ryszarda Skibińkiego, Kasy Chorych i festiwalu Jesień z Bluesem. Autor Małego leksykonu białostockiego bluesa - Białostocki odcień bluesa. Autor wielu tekstów i recenzji publikowanych w kwartalniku "Twój Blues" oraz na portalach internetowych "Blues On Line" i "Magazyn Gitarzysta". Założyciel i przez wiele lat prowadzący stronę internetową zespołu Kasa Chorych. Przez kilka lat administrator forum "Okolice Bluesa". Jeden z założycieli i przez jedną kadencję prezes Białostockiego Stowarzyszenia Miłośników Bluesa. Miłośnik bluesa, rocka progresywnego, jazzu, winyli, Jo Nesbo i piór wiecznych. Dziadek dwóch cudownych wnuczek. FRAGMENT KSIĄŻKI "Ryszard Skibiński i Kasa Chorych krok po kroku zdobywali muzyczną popularność. W 1979 roku zostali uznani przez czasopismo "Non Stop" za najlepiej rokujący zespół. Trzy lata później byli u szczytu. W rankingu Rock Top '82 Skiba w kategorii muzyk zajął piąte miejsce - przed Romualdem Lipką, Johnem Porterem, Korą, Janem Borysewiczem, Martyną Jakubowicz i Tadeuszem Nalepą. W kategorii grupa rockowa Skiba i spółka uplasowali się na dziewiątym miejscu, tuż za Budką Suflera, ale przed Lady Pank, Lombardem, Kombi, Oddziałem Zamkniętym i Dżemem. W notowaniach Jazz Top Skiba również znalazł się w elitarnym gronie. W kategorii instrumenty różne był na 10. miejscu, ale na tej liście figurowali między innymi Milo Kurtis, Michał Urbaniak i Zbigniew Namysłowski. Rysiek miał wszelkie predyspozycje, by iść krok w krok z tymi, którzy okupowali pierwsze miejsca w muzycznych rankingach. Nikt wtedy nie przypuszczał, że niebawem gwiazda Skiby zgaśnie".
Szymon Jastrzębowski, Tomasz Związek, Jacek Marek (fotografie)
Wędrowanie po Puszczy Kampinoskiej to szczególna przyjemność. W tym wielkim jak na europejskie warunki kompleksie leśno-wydmowo-bagiennym można odpocząć, pobyć z własnymi myślami, wychodzić wiele rzeczy trapiących ludzką duszę. Czy jest jednak możliwe, by chodząc po tym rozległym terenie, zajrzeć w przeszłość? Zobaczyć, jak Puszcza Kampinoska wyglądała na początku XIX stulecia? A może jeszcze wcześniej? Czy można założyć terenowe buty i wejść w bagno, które istniało na terenie Prawisły, gdy w okolicach Górek, Nartu i Wilkowa tliły się mielerze, a lokalna ludność wycinała sosny na okolicznych wydmach? A otóż można! Właśnie dzięki tej książce! Puszcza Kampinoska Szymona Jastrzębowskiego i Tomasza Związka, pełna pięknych, kolorowych fotografii Jacka Marka to coś więcej niż przewodnik. To, działająca na wyobraźnię, opowieść o lesie, pełna szumu drzew z przeszłości... Czy można oddać głos drzewom, wydmom, bagnom? Tak właśnie czynią Autorzy tej niezwykłej książki... Udajmy się więc do Puszczy Kampinoskiej, usiądźmy wygodnie pod okapem drzew i poczytajmy chwilę, by móc z uwagą i czułością rozglądać się na boki podczas puszczańskich wędrówek... Puszcza Kampinoska to bez wątpienia najdzikszy z mazowieckich lasów. Choć jest dziś tylko mgnieniem swej pierwotnej potęgi, to dzięki objęciu ochroną i utworzeniu Kampinoskiego Parku Narodowego, nieprzemijającym pięknem puszczy mogą nadal cieszyć się nie tylko mieszkańcy Warszawy ale i całej Polski. Nasze wędrówki po przeszłych, teraźniejszych i przyszłych krajobrazach puszczy wynikają bezpośrednio z miłości do tego kawałka polskiej ziemi. Dzielimy się nią z Państwem, licząc na to, że i Was zauroczą kampinoskie wydmy i bagna, a w szumie kampinoskich sosen usłyszycie tętno tego lasu. Niech ta książka będzie pierwszym krokiem do zrozumienia puszczy i jej wszystkich mieszkańców. Zapraszamy na wędrówkę! AUTORZY FRAGMENT KSIĄŻKI: "Kiedy zrodziła się Puszcza Kampinoska? Jak wyglądał jej początek? Czy zaczęła się od pojedynczego drzewa? Pojawiła się niczym Wielki Wybuch? A może było to coś w rodzaju eksplozji kambryjskiej, jak ewolucjoniści i geolodzy określają gwałtowny wzrost liczby gatunków w okresie pomiędzy 542 i 510 milionami lat temu, na początku ery paleozoicznej? Jedno jest pewne: nikt z nas nie widział początków puszczy, ale ona powstała i wciąż się stwarza. Codziennie od nowa. Puszcza trwa dopóty, dopóki może - do ostatniego butwiejącego pnia, do ostatniego nasiona. Puszcza nie ma zagospodarowanych części i nie daje się okiełznać. Być może właśnie dlatego w wyobraźni wielu ludzi jest czymś groźnym i nieznanym. Aby ją oswoić, musimy się jej pozbyć. Zamienić na rządki równo posadzonych, bardzo samotnych sadzonek. A przecież drzewa to bardzo towarzyskie organizmy. Bez trudu można dostrzec to wszędzie, gdzie odradza się puszcza. W puszczy nie obowiązują wieki rębności ani inne oświeceniowe terminologie. To zwroty właściwe przyrodzie ujarzmionej przez człowieka. W puszczy jest miejsce zarówno dla młokosów, jak i protoplastów leśnych rodów. Zresztą starość drzew tak bardzo różni się od naszej, że próby sklasyfikowania jej według ludzkich kryteriów prowadzą do wielu nieporozumień". O AUTORACH: Szymon Jastrzębowski - doktor habilitowany nauk rolniczych w dyscyplinie nauki leśne, profesor Instytutu Badawczego Leśnictwa. Leśnik, botanik, ekspert od biologii i ekologii nasion, wykładowca akademicki. Przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym i Parku Narodowym "Bory Tucholskie", jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego "ZaPuszczeni". Pracuje w Instytucie Badawczym Leśnictwa, gdzie zajmuje się badaniem wpływu zmian klimatu na potencjał rozmnożeniowy roślin drzewiastych. Autor wielu publikacji naukowych i popularnonaukowych, w tym książki Ziarna, pestki, orzechy, czyli te niesamowite nasiona (2019). Tomasz Związek - doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia, historyk środowiska. Kiedyś opracowywał mapy XVI-wiecznej Polski w serii Atlas Historyczny Polski. Mapy Szczegółowe XVI wieku, teraz zaś łazi po puszczańskich krajobrazach i stara się zrozumieć ich antropogeniczny charakter. Pracownik Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN. Autor książki Krajobrazy szesnastowiecznej Polski. Las - ziemia - woda - ruda darniowa. Powiat kaliski i Wielkopolska w tle (2022). Prywatnie mąż i tata czterech córek, mieszka między Puszczą Kampinoską a Puszczą Białą. Jacek Marek - od ponad 20 lat zawodowo związany z geodezyjną obsługą inwestycji kolejowych, drogowych i kubaturowych. Miłośnik fotografii i noszenia "niepotrzebnego" sprzętu, bo a nuż się przyda. Założyciel profilów @PanMapa na Instagramie i Facebooku, gdzie w indywidualnym stylu i w odpowiedniej skali ukazuje na mapach nietuzinkowe miejsca. Wielbiciel przyrody i niespiesznego przemierzania szlaków, certyfikowany przewodnik po Kampinoskim Parku Narodowym, jeden z założycieli Kampinoskiego Kolektywu Przewodnickiego "ZaPuszczeni".
U Pana Boga przy stole. Suwalszczyzna. Tom 2. Przewodnik po lokalnych przysmakach i smakach
Smakowite opisy 32 lokali serwujących regionalne jadło (w Augustowie, Sejnach, Suwałkach, Wigrach, Stańczykach, Puńsku, Gibach i wielu innych miejscach) 42 przepisy na regionalne przysmaki Drugi tom przewodnika kulinarnego U Pana Boga przy stole tym razem zabierze Was na Suwalszczyznę i będzie to jedna z najsmaczniejszych podróży, jakich doświadczyliście w swoim życiu. Na razie - czytelnicza, ale jesteśmy pewni, że po lekturze ruszycie w pierwszym wolnym terminie do Sejn, Augustowa, Puńska, Szypliszek, Mikaszówki i innych poleconych przez Michała Skoczka suwalskich miejscówek. Autor zapukał do drzwi najlepszych gospód, barów, karczm, zajazdów i restauracji; skosztował wszystkich miejscowych specjałów. Teraz kolej na Was! Kto poznał kuchnię Suwalszczyzny, ten wie, że tu się od stołu głodnym nie odchodzi. Tutejsze mistrzynie i mistrzowie gotowania udowadniają, jak nigdzie w Polsce, że gotowanie jest jak miłość. I że - jak pisała Virginia Woolf - "nie można dobrze myśleć, kochać i spać, jeśli nie jadło się dobrze". Tutaj na pewno zjecie dobrze. Zapraszamy do krainy kołdunów, kartaczy, soczewiaków, kakorów, blinów, kiszek i babek ziemniaczanych, ryb i sękaczy... Jedzenie na zdjęciach, które zamieszczone są w tej książce, nie jest stylizowane, ale dokładnie takie, jakie autor dostał z kuchni i za każde uczciwie zapłacił, książka ta bowiem nie powstała na bazie recenzji sponsorowanych. Żaden z właścicieli opisywanych tu lokali nie zapłacił nawet złotówki ani wydawnictwu, ani autorowi. Jedynym sponsorem wydania tej książki jesteś Ty, Drogi Czytelniku. Jeśli zdecydujesz się na zakup, będziemy szczęśliwi i mamy nadzieję, żę będzie Ci wszędzie smakowało. Smacznych podróży po Suwalszczyźnie! O AUTORZE: Michał Skoczek - urodzony w Dzień Matki Roku Pańskiego 1973, w internecie znany jako Żorż Ponimirski. Ojciec - Założyciel bloga Street Food Polska (streetfoodpolska.pl). Młody, szczupły, wykształcony, z wielkiego miasta Kielce. Po ukończeniu szkół podstawowych rzucił się w wir życia towarzyskiego. Birbant wielbiący uciechy stołu i biesiady z przyjaciółmi. Ceni rzeczy proste, więc przedkłada kawior nad kuchnię molekularną. Wielbiciel Franca Fiszera, skamandrytów i świętego spokoju. Potrafi czytać i pisać prawie bez omyłek, a także rozmawiać telefonicznie. Autor (wspólnie z Pawłem Kotwicą) wydanej w 2023 roku części pierwszej przewodnika kulinarnego U Pana Boga przy stole. Podlasie i Suwalszczyzna.
Z Matką Boską na rowerze. Podróż do cudownych obrazów, ikon i świętych źródeł Podlasia
Co za piękna, mądra książka! Forma? Jak to u Koronkiewicza: czasem jak powiastka dla trochę większych dzieci. Ale treść? Tu przecież jest cała mistyka Podlasia. To książka nie tyle o kontemplacji ikon, co naszego, "tutejszego", DNA: splotu nici Zachodu i Wschodu, nie do rozplątania. To tu pod Dąbrową, Orlą, Zabłudowem od wieków jest przecież i Rzym, i Kraków, i Moskwa, i Wilno i Bizancjum. Po co szukać dalej, więcej? Żeby napisać taką książkę trzeba być stąd, z tego trzęsącego się co chwila kolejnym sporem uskoku tektonicznych płyt religii, narodów, kultur. Ale też trzeba lubić ludzi. Koronkiewicz jak nikt umie odmalować ciepłe światło niespiesznych rozmów ludzi pogranicza. Ćwierć wieku temu zostawiłem je, wyjeżdżając w rozkrzyczany świat. Dobrze wiedzieć, że ono wciąż tam jest. Teraz, kiedy ktoś mnie zapyta: "Ale co tam właściwie takiego? O czym jest to twoje Podlasie?" - po prostu podaruję mu tę książkę. SZYMON HOŁOWNIA Dużo tutaj Matek Boskich, zaś rowerowi poświęcił autor zadziwiająco mało uwagi, ale to chyba dlatego, że proste prawdy pociągają go bardziej niż złożone mechanizmy. JACEK PODSIADŁO NOTA O AUTORZE Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po pół roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zobaczyła, ślub w tydzień był! Wojciech Koronkiewicz jest dziennikarzem. Kiedyś pisał wiersze i malował po ścianach. Filmy kręcił. Teraz wyprowadza psy ze schroniska. Ma piękną żonę, dwoje dzieci i kota. Jeździ rowerem.