Ebooki
4313
Ebook

Boyhood

Leo Tolstoy

The narration is conducted on behalf of the boy Nikolenka. He grows up, learns to forget grievances, experiences the first adult attraction to a young woman. The teenager is trying to convince himself that the appearance of a person is secondary, and most importantly this is the spiritual component. For people, Nikolenka prefers solitude.

4314
Ebook

Boznańska. Non finito

Angelika Kuźniak

Malowała powoli, z przejęciem, a portrety robiła wprost latami. Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł [] musiał pozować, chciał czy nie chciał, chyba że umarł. Zofia Stryjeńska o Oldze Boznańskiej Olga Boznańska. Najwybitniejsza malarka epoki. Obywatelka świata. Jej portrety intrygowały, niepokoiły, obnażały duszę malowanej osoby. Nie uznawała banalnego piękna. Charakter, emocje, uczucia były dla niej ważniejsze niż uroda modeli. Po Paryżu chodziła w sukni giupiurowej z trenem pełnym falban i plis. Wzbijał się za nią tuman kurzu. Na głowie miała olbrzymi, sinoczarny wał włosów wysoko w kok zaczesanych. Na nim czarne gniazdo z dżetów i flaneli podpięte wysoko z tyłu kwiatami, spod którego spływały czarne strusie pióra. Wyglądała jak posąg wyjęty na chwilę z ciemności piramidy. Przez trzydzieści lat malowała w pracowni przy Boulevard Montparnasse. Bywali tam m.in. Zofia Stryjeńska, Mela Muter, Wojciech Kossak, Artur Rubinstein. Pojawiała się Maja Berezowska ze swoimi kochasiami. W tle kręcił się roller coaster historii: Budowa wieży Eiffla, pierwsza wojna światowa, kryzys gospodarczy, początek drugiej wojny. Mistrzyni biografii, reporterka Angelika Kuźniak przygląda się wybitnej artystce z dociekliwością śledczej. Efektem jest napisany przepięknym językiem przenikliwy, pełen poczucia humoru portret Olgi Boznańskiej. Kobiety genialnej, delikatnej, zmysłowej, świadomej swojego talentu. Niezależnej. Portret artystki, która dla sztuki była w stanie poświęcić wszystko: miłość, dobrą opinię i święty spokój.

4315
Ebook

Boża inwazja

Philip K. Dick

W Bożej inwazji przeplata się światło i ciemność, Bóg i szatan To trochę barokowe teatrum z objawieniami, słupem różowego światła i gorejącym krzewem Są książki, które wspomina się po latach. Są takie, które robią wrażenie. Ale są i takie, które dosłownie wywracają świat na drugą stronę. Tę inną, tajemniczą, magiczną, a czasem lekko przerażającą. Tym była dla mnie niewątpliwie Trylogia Valisa Philipa Dicka, szczególnie zaś jej dwie pierwsze części Valis i Boża inwazja Czytając Bożą inwazję , doceńmy jej głębię. Jej tragiczny rys, pytania o sens świata, o istnienie Boga, zła, dobra, śmierci i szaleństwa. Jej przewrotność, krzywy uśmiech, drwinę i groteskę Ale także obcowanie z nieznanym. Z nadprzyrodzonym . z przedmowy Mai Lidii Kossakowskiej Philip K. Dick urodził się w 1928 r. w Chicago, lecz większą część życia spędził w Kalifornii. Krótko był studentem Uniwersytetu Kalifornijskiego. Prowadził sklep z płytami i stację radiową. Miał też doświadczenia z narkotykami, które wykorzystywał w swej twórczości. Zmarł w 1982 r. Wydał 36 powieści, z których wiele weszło na stałe do kanonu literatury SF. Był też autorem kilku powieści realistycznych, osadzonych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. O większości rówieśników Dicka uhonorowanych nagrodą Pulitzera czy literacką Nagrodą Nobla niewielu już pamięta, on zaś ma coraz liczniejsze grono wielbicieli, a o jego książkach pisze się doktoraty Dom Wydawniczy REBIS wydał . jego powieści Ubik, Blade runner, Człowiek z Wysokiego Zamku, Trzy stygmaty Palmera Eldritcha i Doktor Bluthgeld.

4316
Ebook

Boża męka

Karel Čapek

Autor powieści był jednym z pionierów fantastyki naukowej i wolnomularzem. We wczesnym okresie twórczości wychodził z doświadczeń czeskiej przedwojennej techniki i nowych europejskich kierunków naukowych co znalazło odzwierciedlenie m.in. w powieści Boża męka. Fragment utworu: Nieskończenie cicho padał śnieg na zamarzniętą okolicę. Ze śniegiem zawsze pada cisza myślał sobie Boura, ukryty w jakiejś szopie i było mu równocześnie uroczyście i tęskno, gdyż czuł się osamotniony w szerokiej przestrzeni. Ziemia przed jego oczyma upraszczała się, jednoczyła i rozszerzała zarazem, wyrównana w białe fale i nieporyta żadnymi śladami życia. W końcu rzedniał i ustawał ten taniec śniegowych płatków jedyny ruch w tej uroczystej ciszy. Wahając się, podróżny wsuwa nogi w niedotknięty śnieg i tak mu dziwnie, że on pierwszy naznaczy okolicę długim rzędem swych kroków. Ale oto naprzeciw gościńcem idzie ktoś czarny i w szaty szczelnie zatulony; dwa łańcuszki kroków pobiegną obok siebie, skrzyżują się i na tej czystej, niepokalanej tablicy, zostawią ślady ludzkiej bytności. Ale ten, który idzie naprzeciw staje. Ma oszronione wąsy i z uwagą spogląda na coś, na boku gościńca. Boura zwolnił kroku. Patrzył w kierunku oczu nieznajomego. Oba łańcuszki zetknęły się i przystanęły obok siebie. Czy widzi pan ten oto ślad? odezwał się zaśnieżony mężczyzna, wskazując na wgłębienie, oddalone o jakieś sześć metrów od skraju gościńca, na którym stali. Widzę. To jest ludzki ślad. Tak. Ale skąd się tam wziął? Ktoś szedł tędy chciał odpowiedzieć Boura, ale wstrzymał się, gdyż ślad ten był jedynym na całym polu. Przed nim ani za nim nie było żadnego innego śladu ludzkich kroków. Na białej płaszczyźnie ten jedyny ślad odcinał się ostro i jasno. Był samotny. Nic nie prowadziło ani do niego, ani od niego...

4317
Ebook

Boża noc

Jerzy Liebert

Jerzy Liebert III Boża noc Pokąd mnie będziesz gnębił, gniótł, Smolisty stropie smołą trwożył? Rozdawco plag, szafarzu cnót, Bezgwiezdny szpiegu boży! Dokąd mnie wzywasz? Wołasz, skąd Kogucim śpiewem o północy, Zza szyb, w świetlicy każdy kąt Hyzopem wpływasz nocy? Budzisz mnie, grozisz czegóż chcesz, Nieludzki, od mych spraw człowieczych, Powie... Jerzy Liebert Ur. ur. 24 lipca 1904 w Częstochowie Zm. zm. 19 czerwca 1931 w Warszawie Najważniejsze dzieła: tomiki poezji Druga ojczyzna (1925), Gusła (1930), Kołysanka jodłowa (1932); zbiór korespondencji Listy do Agnieszki Poezja Lieberta stanowi zapis jego poszukiwań metafizycznych. Tematyka religijno-filozoficzna przejawia się już w debiutanckim wierszu Zmartwychwstanie. Modlitwa młodego poety, opublikowanym w chrześcijańskim Czynie. Związany ze środowiskiem Skamandrytów, przyjaźnił się Liebert z Jarosławem Iwaszkiewiczem, publikował w Skamandrze i Wiadomościach literackich. Ważną relacją była dla poety przyjaźń z Bronisławą Wajngold, która przyjęła chrzest jako Agnieszka, a następnie wstąpiła do zakonu franciszkanek. Za jej przyczyną Liebert znalazł się w kręgu inteligencji katolickiej, związanym z ośrodkiem zakonnym w podwarszawskich Laskach, czytał filozofów chrześcijańskich i brał udział w dyskusjach na temat tych lektur. Dziennikiem tych przeżyć są Listy do Agnieszki. Studiował polonistykę na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, ale ukończenie studiów uniemożliwiła mu gruźlica i kłopoty materialne. Dzięki wsparciu przyjaciół wyjeżdżał na kuracje do Worochty. Zmarł w Warszawie w wieku 27 lat. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

4318
Ebook

Boża wizja dla rodziny

Guy & Joele Zeller

Książka ta opisuje niezwykle ważną rolę rodziny w kształtowaniu następnego pokolenia oraz w rozwoju Kościoła i społeczeństwa. Zachęca rodziców i daje wiele praktycznych wskazówek, jak dzięki łasce Bożej możemy uczynić z naszych rodzin świątynie, dynamiczne i zjednoczone drużyny oraz źródła błogosławieństwa dla innych. Jezus powiedział do Zacheusza siedzącego na drzewie: „Dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Pragnie On teraz zatrzymać się u nas – w naszych rodzinach. Zejdźmy zatem i pospieszmy otworzyć Mu drzwi! Ze wstępu: "Zorganizowaliśmy spotkanie dla rodziców, aby opowiedzieć im o naszych celach i o tym, czego już doświadczamy wspólnie z dziećmi. Przyszło na nie z prawie stuosobowej grupy tylko dziewięć osób! Pracując w szkole, organizowaliśmy takie zebrania regularnie raz do roku i zawsze przynajmniej jeden rodzic dziecka był na nich obecny (najczęściej przychodzili oboje). Dlaczego? Ponieważ nie było im obojętne, kto uczy ich dziecko, chcieli poznać oceny, dowiedzieć się czegoś na temat zachowania czy postawy dziecka. Krótko mówiąc – troszczyli się o jego przyszłość. Obecność dziewięciorga rodziców na naszym spotkaniu była dla nas ważną informacją… Pewnej niedzieli jedna z dziewczynek została głęboko dotknięta przez Boga. Zachęciliśmy ją, by opowiedziała o tym wydarzeniu swoim rodzicom, niestety przez cały tydzień nie miała okazji tego zrobić, bo nie mieli oni dla niej czasu! Odnosiliśmy wrażenie, że co niedziela musimy zaczynać od zera. Rozmawiając z dziećmi, zdaliśmy sobie sprawę, że oprócz modlitwy przed jedzeniem i spaniem niewiele „duchowych” rzeczy działo się w ich domach. Zrobiliśmy mały sondaż wśród rodziców, z którego wynikało, że wielu z nich ma nastawienie w stylu: „Wszystko jedno, co robicie z dziećmi w niedzielę, ważne, że mają one opiekę!”. To pokazało nam, że popełniliśmy błąd: naszą pracę należało zacząć od rodziców. Popchnęło nas to ku szukaniu Boga, aby zrozumieć jego plan dla rodziny: jaka jest jej rola i odpowiedzialność w kształtowaniu kolejnego pokolenia? Zrozumieliśmy, że największym wyzwaniem nie jest to, co my robimy z dziećmi w niedzielę w kościele (choć nadal jest to rzecz ważna i niełatwa), ale by przekazać rodzicom wizję i wyposażyć ich w narzędzia pomocne do tego, by mogli praktykować wiarę w swoich własnych domach – rodzinnie." Guy i Joële Zeller są rodzicami pięciorga dzieci. Niegdyś pracowali jako nauczyciele, obecnie zaangażowani są w służbę King’s Kids, w ramach której szkolą pomocników w krajach francuskojęzycznych, by przygotować następne pokolenie do poznania oraz pokochania Boga i do służenia Mu.

4319
Ebook

Boże, coś Polskę

Alojzy Feliński

Boże, coś Polskę... Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki  Otaczał blaskiem potęg i chwały,  Coś ją osłaniał tarczą swej opieki  Od nieszczęść, które przygnębić ją miały.    Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:    Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!    Ty, któryś potem tknięty jej upadkiem  Wspierał walczących za najświętszą sprawę,  A chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem  W nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.    Przed Twe ołtarze... itd.    Niedawnoś wolność zabrał z polskiej ziemi,  A łez, krwi naszej popłynęły rzeki,  Jakże to musi być okropnie z tymi,  Którym ojczyznę odbierasz na wieki.    Przed Twe ołtarze... itd.    Wróć naszej Polsce świetność starożytną,  Użyźnij pola, spustoszałe łany,  Niech szczęście, pokój na nowo zakwitną,  Przestań nas karać, Boże zagniewany! [...]Alojzy FelińskiUr. w 1771 w Łucku Zm. 23 lutego 1820 w Krzemieńcu Najważniejsze dzieła: Barbara Radziwiłłówna, Pochwała Kościuszki, Pieśń ochotników, Pieśń narodowa za pomyślność króla Poeta i dramatopisarz, przedstawiciel klasycyzmu postanisławowskiego. Nauki pobierał w kolegium pijarów w Dąbrowicy oraz we Włodzimierzu Wołyńskim; początkowo pracował jako kancelista w Lublinie, gdzie zaprzyjaźnił się z Kajetanem Koźmianem. Pod wpływem Tadeusza Czackiego zajął się sprawami publicznymi. Uczestniczył w obradach Sejmu Czteroletniego, włączając się w walkę polityczną tego okresu również poprzez działalność publicystyczną i literacką. Brał udział w insurekcji 1794 roku (był sekretarzem Tadeusza Kościuszki; pełnił funkcję komisarza porządkowego na Wołyniu). Po trzecim rozbiorze Polski gospodarował w rodzinnym majątku w Wojutyniu, a następnie (1800-1815) w Osowej, gdzie poświęcił się również pracy pisarskiej. Od 1809 r. członek Towarzystwa Przyjaciół Nauk, w 1815 r. przeniósł się do Warszawy i związał się z grupą klasyków. W tym czasie powstało jego najsłynniejsze dzieło, dramat Barbara Radziwiłłówna (wyst. 1817) oraz artykuł postulujący reformę ortografii polskiej, polemiczny wobec zachowawczego w tej mierze stanowiska Jana Śniadeckiego, Przyczyny używanej przeze mnie pisowni (1816); Feliński proponował m.in. zmianę pisowni joty, wprowadzając j zamiast i i y. Feliński zajmował się również tłumaczeniem literatury francuskiej, przełożył m.in. Ziemianina, czyli Ziemiaństwo francuskie Jacques'a Delille'a. W 1818 roku został profesorem literatury, a następnie dyrektorem w Liceum Krzemienieckim. W 1819 r. Uniwersytet Wileński w dowód uznania przyjął go w poczet swych członków honoris causa. Feliński jest autorem pierwszej wersji hymnu Boże, coś Polskę. Hymn powstał on na zamówienie wielkiego księcia Konstantego i został napisany na cześć króla Królestwa Polskiego, a zarazem cara Rosji, Aleksandra I. Opublikowany został 20 lipca 1816 r. w ,,Gazecie Warszawskiej" pod tytułem Pieśń narodowa za pomyślność króla, a w komentarzu podkreślano, że jest to utwór w duchu pieśni angielskiej God save the King. Wskazywał na to refren: Przed Twe ołtarze zanosim błaganie/ Naszego Króla zachowaj nam Panie. Przeczytaj artykuł o autorze w Wikipedii Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

4320
Ebook

Boże, daj orgazm. Jak być sobą w seksie

Violetta Nowacka

Jaki wpływ na życie intymne Polek ma wychowanie w duchu religii katolickiej i świadomość, że seks jest obowiązkiem i nie powinien być przyjemnością? Jak na jakość pożycia kobiet w Polsce wpływa pojęcie grzechu? Czego o seksie dowiaduje się od religijnej matki córka, a czego jej matka dowiedziała się od swojej? Psycholożka, terapeutka, edukatorka seksualna, studentka Zbigniewa Lwa-Starowicza, współautorka popularnego podcastu Przypadki miłosne uważa, że parom w sypialni często towarzyszy... ksiądz, a Polkom łatwiej przychodzi zdjęcie bielizny niż pozbycie się wstydu. Tymczasem wstyd nie tylko komplikuje życie w związkach, ale też rujnuje kobiece poczucie wartości, okrada je z pewności siebie i nierzadko skłania do ryzykownych zachowań, odbierając (czasem na zawsze) szanse na szczęście. Książka zawiera opisy przypadków konkretnych pacjentek oraz przykłady ćwiczeń, które pomogły im przezwyciężyć ograniczenia.