Електронні книги
55761
Eлектронна книга

Żywioły wyobraźni. O wyobrażaniu i przeobrażaniu

Marta Matylda Kania

Podczas gdy wyobrażanie to dojrzała władza kreacyjna autonomicznego podmiotu rozciągająca się pomiędzy nim samym a światem, przeobrażanie, zawsze już zapośredniczone w literackim języku i tradycji, uwikłane jest w świat obarczony znaczeniami. Żywioł przeobrażania spełnia się bowiem w twórczych aktach rewizji, błędnych odczytaniach i artystycznym przywłaszczaniu. Zasięgiem jego działania objęta jest również sama podmiotowość, która żywi się iluzją możliwej do osiągnięcia autonomii. Tradycja literacka istnieje jednak mocniej niż przeobrażająca poetka, która wciąż wątpi we własne z wysiłkiem tworzone „ja”: przeobrażająca podmiotowość twórcza jest więc nie tyle punktem wyjścia, ile upragnionym punktem dojścia. Autorka książki wyłania z myśli Jeana-Paula Sartre’a, Gastona Bachelarda oraz Harolda Blooma odmienne figury podmiotowości, a także śledzi sposoby, za pomocą których wyobrażanie i przeobrażanie działają w świecie baśni Lewisa Carrolla. Wędrując tropami filozofii, teorii literatury, poezji i baśni, koncentruje się na pytaniu: jak ulotna imaginacja może wywierać tak potężny wpływ?   Marta Matylda Kania – doktor filozofii specjalizująca się w estetyce. Zajmuje się twórczymi działaniami wyobraźni, poruszając się po pograniczach filozofii, literatury i studiów nad niezależnymi grami komputerowymi.

55762
Eлектронна книга

Żywot bł. Szymona z Lipnicy

Piotr Pękalski

Szymon z Lipnicy (1438-1482) polski święty Kościoła katolickiego, prezbiter, kapłan z zakonu oo. Bernardynów. Od lipca 1482 do 6 stycznia 1483 Kraków dotknięty był epidemią cholery. Wówczas franciszkanie z klasztoru bernardynów, a wśród nich św. Szymon, niestrudzenie otaczali chorych opieką. O. Szymon gorliwie opiekował się chorymi i udzielał sakramentów. Wkrótce sam zachorował. Z pokorą znosząc cierpienia choroby, przy końcu życia wyraził pragnienie, aby pochowano go pod progiem kościoła, tak by wszyscy po nim deptali. W szóstym dniu choroby, 18 lipca 1482 roku, umarł spokojnie z oczyma utkwionymi w Krzyżu. Po śmierci Szymona odnotowano ponad 370 cudownych uzdrowień i łask przypisywanych jego wstawiennictwu; grób świętego odwiedzali liczni pielgrzymi. Szymona wcześnie otoczono kultem, nadając mu tytuł spragnionego zbawienia wszystkich. 24 lutego 1685 roku papież Innocenty XI zaaprobował kult Szymona z Lipnicy jako błogosławionego. 19 grudnia 2005 papież Benedykt XVI wydał dekret o uznaniu cudownego uzdrowienia, przypisywanego wstawiennictwu bł. Szymona, jakie miało miejsce w Krakowie w 1943. Uzdrowiona została wtedy Maria Piątek, krakowska farmaceutka chora na zator mózgowy (sparaliżowana i pozbawiona mowy). 16 grudnia 2006 papież wydał dekret o uznaniu heroiczności cnót błogosławionego. Dnia 23 lutego 2007 roku na konsystorzu kardynałów ustalono datę kanonizacji. 3 czerwca 2007 roku o godz. 10:00, w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, w czasie mszy na Placu Świętego Piotra w Watykanie, papież Benedykt XVI uroczyście kanonizował bł. Szymona. (za Wikipedią).

55763
Eлектронна книга

Żywot błogosławionego Wincentego Kadłubka

Piotr Pękalski

Analiza hagiograficzna postaci błogosławionego i jej dokonań. Mistrz Wincenty, zwany Kadłubkiem (ur. po 1150 lub ok. 1160 według tradycji we wsi Karwów koło Opatowa na Sandomierszczyźnie, zm. 8 marca 1223 w Jędrzejowie) prepozyt sandomierskiej kolegiaty Najświętszej Maryi Panny, potem biskup krakowski, związany z kancelarią księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Autor Kroniki polskiej, drugiego tego typu utworu w dziejach polskiej historiografii. Od 1764 błogosławiony Kościoła rzymskokatolickiego, patron diecezji sandomierskiej (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wincenty_Kadłubek), a także miasta Sandomierza.

55764
Eлектронна книга

Żywot człowieka poćciwego. Fragmenty

Mikołaj Rej

Utwór wchodzi w skład tomu Źwierciadło wydanego w 1567/1568 w Krakowie. Stanowi podsumowanie dorobku literackiego Mikołaja Reja. Opisuje wzorcowy obraz ludzkiego życia niespiesznego, zanurzonego w pracach gospodarskich, sprawach rodzinnych, domowych, pełnego czułości dla świata i najbliższego otoczenia, optymizmu i radości z małych rzeczy. Porusza także tematy obowiązków obywatelskich oraz pogodzenia się z nieuchronnością śmierci.

55765
Eлектронна книга

Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego

Józef Weyssenhoff

Ironiczna i wieloznaczna powieść, która pozornie ma formę tekstu pochwalnego na cześć Zygmunta Podfilipskiego. Jacek Ligęza bezkrytycznie ukazuje cnoty i zalety swego przyjaciela. W miarę, jak poznajemy kolejne fakty z biografii tytułowego bohatera ukazuje się naszym oczom postać w gruncie rzeczy bezwartościowa. Powieść jest w istocie satyrą odsłaniającą przywary środowiska arystokratycznego, słabości nowoczesnej cywilizacji oraz miałkość utylitarystycznej etyki pozytywizmu. Wyrafinowana ironia oraz wspaniale dobrany język są dużą zaletą utworu Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego .

55766
Eлектронна книга

Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia

Ishbel Szatrawska

Ocalały z Shoah emigrant z Polski przybywa do Stanów Zjednoczonych, by robić karierę w Hollywood. Wygrywa casting organizowany przez wytwórnię Metro-Goldwyn-Mayer i zostaje aktorem. Wygląda na to, że ziszcza się amerykański sen. Sprawy komplikują się jednak, gdy przeszłością Hersha zaczynają interesować się agenci FBI. Czy nie jest on przypadkiem uczestnikiem międzynarodowego, komunistycznego spisku? Historia ma wiele przemyślnych korytarzy, dlatego nie dajmy się jej zwieść: Hersh Libkin z Sacramento w Kalifornii to naprawdę Hersz Libkin z miasta Łodzi. I tylko ironii losu przypiszmy to, że zamieszkał w mieście nazwanym od chrześcijańskiego obrządku w stanie, którego nazwa wywodzi się z kultury islamskiej. W jego rozpisanej na głosy, prowadzącej przez Auschwitz, Hollywood i Woodstock historii rozwija się opowieść o cenie, jaką się płaci, za to kim się jest, kim chciałoby się zostać i kim widzą nas inni. Także za to, kogo się kocha i o czym wolałoby się zapomnieć. Swoim skrojonym na brechtowską miarę, gniewnym, i dotykającym nas wszystkich dramatem Ishbel Szatrawska wysoko podniosła poprzeczkę. Jerzy Jarniewicz Gdyby Woody Allen i Quentin Tarantino w jednym spali domu, a nad ranem przyszła Ishbel Szatrawska poprzestawiać im zabawki, poburzyć im budowle z Lego i pozamieniać główki lalek, to właśnie tak by się to mogło skończyć. To znaczy - tym zaowocować. Świetnym, broadwayowskim, wręcz filmowym tekstem teatralnym. Który naprawdę dobrze się czyta, i który z pewnością dobrze się będzie oglądać. Mateusz Pakuła Co zrobić z bohaterem, który umarł, zanim pojawiło się pierwsze zdanie w tekście? Można zrobić to, co zrobił Vladimir Nabokov z Sebastianem Knightem albo Roth z Everymanem.  Albo to, co zrobiła Szatrawska z Hershem Libkinem – opowiedzieć jego życie. Dynamicznie, z tym nerwem, który sprawia, że tekst przykuwa od pierwszej sceny i puszcza na końcu z pytaniem: Jak to jest żyć w dekoracjach, które pękają jak hollywoodzka scenografia? Jak to jest w tych pęknięciach widzieć siebie?  Jak to jest, dzwonić z Ameryki do przyjaciela z łódzkiego getta i rozmawiać z nim, wiedząc, że to niebezpieczne? Wiedząc, że to niemożliwe. Jak to jest, żyć z poczuciem winy za wszystko, co się w życiu zrobiło? Za to, że się żyje? Jak to jest, usłyszeć, że jest się tchórzem? Ze sceny, prosto w oczy. Mocny, odważny tekst nie tylko o tym, jak to jest być Żydem, nie tylko o tym, jak to jest być homoseksualnym Żydem, ale o tym, jak to jest być człowiekiem i jak z tym żyć. Barbara Sadurska

55767
Eлектронна книга

Żywot księdza Wawrzyńca Owłoczymskiego, OP (1724-1763)

Autor nieznany

Sława Sarmacji, Ozdoba Palemońskich Krajów, jasnoświetna Pochodnia Kaznodziejskiego Zakonu, Trąba Ewangeliczna, niewiernych do prawej Wiary, odszczepieńców do jedności Kościoła Bożego, grzeszników do pokuty zwoływająca, sławny Kaznodzieja, gorliwy Misjonarz, ten to Mąż Boży Wawrzyniec Owłoczymski urodził się Roku Pańskiego 1724 dnia 14 marca. Za szczęśliwego panowania Niezwyciężonego Monarchy Augusta II Króla Polskiego w Wielkim Księstwie Litewskim na Rusi w Województwie Mińskim z prześwietnych Rodziców herbu Trąba rzeczonych, z Ojca Bartłomieja Owłoczymskiego, a Matki Barbary Mokrzyckich, zacnością i bogactwy, w Ojczyźnie niepoślednich w dobrach Niesłowicze nazwanych, w Parafii Chotajewickiej, Diecezji Wileńskiej.

55768
Eлектронна книга

Żywot Nerona

Julian Ejsmond

Ze wstępu: Można być autorem starożytnym, a jednocześnie na wskroś młodym, tak jak najmłodszy nawet autor może być jednocześnie starym idiotą. W piśmiennictwie starożytnym pociągała mię zawsze właśnie jego młodość i bujna żywiołowość. Swetoniusz, choć żył między 65 a 135 r. naszej ery, ma styl tak barwny i porywający, tak młody i rozkoszny, iż nazywanie go autorem starożytnym zakrawa na przemiły paradoks. Z Żywotów dwunastu Cezarów wybrałem żywot Nerona mocno aktualny w chwili, gdy każdy z nas pyta siebie i innych Quo vadis? Okrucieństwo krwawe wieków minionych przesłoniła lekka mgła. Gdyby dziś żył Neron, niewątpliwie nie popełniałby dawnych morderstw. Zamiast urządzać nieludzkie walki dzikich zwierząt z chrześcijanami, obłożyłby tych biednych ludzi szeregiem podatków: majątkowym, dochodowym, rozchodowym... Otrzymawszy wezwanie do zapłacenia podatku państwowego od magistrackich, chrześcijanin sam udałby się do klatki zgłodniałego lwa. W starożytnej Romie w czasach złych gladiatorzy byli na arenie goli; przyglądali im się obywatele ubrani. Czyż może scena taka robić wrażenie dziś w czasach dobrych, gdy wszyscy obywatele są goli? Przodek Nerona jak mówi Swetoniusz dowodził potężną flotą. Dziś Neron niewątpliwie dowodziłby, że mu brak floty. Swetoniusz, chcąc zaimponować nam, opowiada, iż młodziutki Neron miał węża w kołysce. A my tu mamy dziś węża w kieszeni i nic! Niektóre rzeczy się przedawniły. Rzymski władca sądził, że rozrzutność jest jedynym sposobem zużytkowania bogactw. Aby uchodzić za skąpca w jego oczach wystarczało robić rachunki. Nigdy nie włożył jednego ubrania dwukrotnie. Dziś by oszczędzał. Neron wymordował, jak wiemy, tysiące wyższych i niższych urzędników Imperium. Dziś by ich zredukował. Neron wygłaszał deklamacje. Dziś by wygłaszał deklaracje. Miał przy tym, według Swetoniusza, do ostatniej chwili wiernych Wyzwoleńców...