Author: Adam Stanisław Krasiński
1
Audiobook

Konstytucja 3-go maja

Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj, Adam Stanisław Krasiński

Konstytucja 3 Maja, uchwalona w 1791 roku, to jedno z najważniejszych i najsmutniejszych dzieł prawnych w historii Polski. Wedle oficjalnej historiografii to pierwsza w Europie i druga na świecie nowoczesna ustawa zasadnicza, która miała na celu zreformowanie ustroju Polski i Litwy. Konstytucja ta podejmowała wiele istotnych kwestii dotyczących podziału władzy, równości obywateli czy gwarancji praw jednostki. Mimo iż w Polsce obchodzimy święto poświęcone temu dokumentowi, niewielu ludzi zna jego treść. Czy rzeczywiście zawartość dokumentu przystaje z legendą jaką wokół niej nabudowano? Czy doprawdy da się ją porównać z konstruktem amerykańskiego ustroju obywatelskiego? Czy gwarantuje ona wolność, równość i sprawiedliwość bez względu na stan? Wnioski można wyciągnąć tylko po uważnym przeczytaniu lub przesłuchaniu jej treści i w naszej ocenie są to wnioski, które bardzo daleko padają od obiegowej opinii, jakoby dokument ten odpowiadał na realne potrzeby moralne upadłej już wówczas Rzeczypospolitej. Jest to raczej spadochron który pokazuje jak do końca, nawet w obliczu upadku kraju i okrycia całej swej generacji hańbą, nadal broniono partykularnych interesów stwarzając jedynie pozory rzeczywistej obywatelskiej wolności. Taka jest nasza perspektywa, której jednak nikomu nie narzucamy. Niechaj każdy sięgnie do tekstu źródłowego, prezentowanego teraz w formie audio i odnosząc się do swej wiedzy historycznej, wyciągnie wnioski samodzielnie. W czasie ogłoszenia dokumentu nie wszyscy byli zwolennikami Konstytucji trzeciego Maja. Krytycy zarzucali, że wprowadzenie zasad demokratycznych i ograniczenie władzy króla mogą doprowadzić do utraty suwerenności państwa. Ponadto, wielu szlachciców obawiało się, że ich przywileje zostaną ograniczone, co doprowadziło do oporu i zawirowań politycznych. Warto badać dokumenty historyczne nie tylko skupiając się na ich treści, ale zwłaszcza na owocach które wydały. Dla zmian dokument ten okazał się jałową glebą, w której sztucznie nasadzono korzeń mitu i legendy. Pokazał on jednak najgorsze cechy naszego narodu - czekanie z właściwymi moralnie wnioskami i decyzjami aż do samego końca, do momentu pogrzebania nadziei, kiedy nie ma już odwrotu iraz skutki odwlekania zmian i decyzji, które w jakikolwiek sposób mogłyby zaszkodzić establiszmentowi cieszącemu się jeszcze jakim takim dobrobytem, aż do końca.