Autor: Agata Bielik-Robson
1
Ebook

Erros. Mesjański witalizm i filozofia

Agata Bielik-Robson

Co łączy Spinozę, Bergsona, Freuda, Rosenzweiga, Benjamina, Levinasa, Adorno i Derridę? Pierwsza, samonasuwająca się odpowiedź – że są to myśliciele, w których teoriach można odnaleźć echa tradycji żydowskiej – jest trafna, ale nie wyjaśnia zamysłu tej książki. Odpowiedź ciekawsza, pogłębiająca tę pierwszą przez wskazanie na pewną teoretyczną część wspólną, głosi, że są to myśliciele, którzy to, co specyficznie ludzkie, lokują w zasobach energetycznych bytu imieniem człowiek: w jego szczególnej – bezjakościowej i nadmiarowej - popędowości, wyróżniającej człowieka na tle innych stworzeń. W przeciwieństwie zatem do tych myślicieli, którzy ludzką differentia specifica umieszczają w momencie hermeneutycznym, czyli w inicjacji w sferę symboliczną, nasi autorzy są zdania, że – z pozoru tautologicznie – człowiek od razu rodzi się człowiekiem: istotą obdarzoną sobie tylko właściwą energią popędową, której losy decydują o jego człowieczeństwie. Człowiek zatem to nie tyle byt, który mówi - a przynajmniej nie w porządku pierwszej różnicy - ile raczej byt obdarzony szczególnym modi życia: życiem problematycznym.   Dr hab. Agata Bielik-Robson, ur. 1966, zamieszkała w Warszawie. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Warszawskim (1989), doktoryzowała się w IFIS PAN (1995). Kilka lat spędziła w Wielkiej Brytanii, między innymi w Oksfordzie i Londynie. Obecnie pracuje w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN oraz jako profesor Jewish Studies na Wydziale Teologii i Religioznawstwa w University of Nottingham. Opublikowała kilkadziesiąt artykułów w językach polskim, niemieckim i angielskim oraz pięć książek: Na drugim brzegu nihilizmu (Warszawa, 1997), Inna nowoczesność (Kraków, 2000), Duch powierzchni: rewizja romantyczna i filozofia (Kraków, 2004), Romantyzm, niedokończony projekt. Eseje (Kraków, 2008) oraz “Na pustyni”. Kryptoteologie późnej nowoczesności (Kraków, 2008). Na wiosnę roku 2011, w wydawnictwie Northwestern University wyszła jej książka amerykańska poświęcona filozofii literatury Harolda Blooma: The Saving Lie. Harold Bloom and Deconstruction. Zajmuje się współczesną filozofią podmiotu, teorią literatury oraz filozofią religii, ze szczególnym uwzględnieniem dziedzictwa żydowskiego.  

2
Ebook

Kłopot z chrześcijaństwem. Wieczne gnicie, apokaliptyczny ogień, praca

Tadeusz Bartoś, Agata Bielik-Robson

Rozmowa dwojga filozofów o chrześcijaństwie i potrzebie duchowej każdego człowieka. Po co ludziom religie? Czy to coś więcej niż narzędzie kontroli społecznej? Kto dziś jeszcze zastanawia się nad wolnością sumienia, grzechem?  Jaki jest polski katolicyzm, co go wyróżnia spośród innych? Jakie zagrożenia czyhają na religie, a jakie z nich wypływają? Czy naprawdę jesteśmy cywilizacją śmierci? Dlaczego polska lewica boi się hierarchów duchownych? I dlaczego w Polsce nikt nie karze księży przestępców seksualnych? Na te i wiele innych pytań próbują odpowiedzieć w swej książce-rozmowie Agata Bielik-Robson i Tadeusz Bartoś.

3
Ebook

Romantyzm, niedokończony projekt. Eseje

Agata Bielik-Robson

Wszystkie prezentowane tu eseje krążą uparcie wokół jednej kwestii: aktualności romantyzmu. Pomimo wielkiej rozpiętości tematów - od filozofii, przez literaturę, do polityki - mają one swój punkt zborny, dzięki któremu układają się w luźną konstelację romantyczną, dokładnie taką, jaką za wzór ładu brali romantycy jenajscy: dygresyjną, arabeskową, a jednak nie całkiem chaotyczną. Stąd też tytuł wyboru: Romantyzm, niedokończony projekt, będący czytelną aluzją do znanego tytułu rozprawy Habermasa na temat oświecenia. Na przekór Habermasowi i innym twardym oświeceniowcom, autorka broni dziedzictwa romantyzmu przed popularną kliszą, postrzegającą w nim skłonność do irracjonalizmu, gorączki i szaleństwa. Bliska jej postawa romantyczna, wypracowana przede wszystkim przez myślicieli brytyjskich, bynajmniej nie oddziela rozwagi i romantyczności - sense and sensibility - lecz chytrze łączy oba podejścia. Romantyzm okazuje się tu pewną szczególną formą racjonalności, a nie, jak to się zwykle w polskiej tradycji przedstawia, rozwichrzoną „romantycznością" przeciwstawioną „szkiełku i oku".