Autor: Wojciech Biedroń
1
E-book

Bieganie - Białystok półmaraton w stolicy Podlasia

Wojciech Biedroń

Stolica Podlasia od jakiegoś czasu gromadzi coraz więcej biegaczy, którzy chcą się zmierzyć na dystansie „dwudziestki jedynki”. 7. PKO Białystok Półmaraton wystartował spod pałacu Branickich i wzięło w nim udział ponad 3000 biegaczy. Dlatego podczas kolejnej edycji warto przyjechać do Białegostoku i przebiec ulicami tego ładnego miasta. Biegowi w Białymstoku – jego siódmej edycji patronowała Diana- rzymska bogini łowów, której atrybutem jest łuk. Jej wizerunek znalazł się na medalu, ale rzeźba, która została przeniesiona na trofeum każdego maratończyka, który dotarł szczęśliwie do mety, znajduje się też na dziedzińcu Pałacu Branickich. Bieganie - Białystok jest opracowaniem, w którym znalazło się miejsce nie tylko na dobre wspomnienia dotyczące biegu, który odbył się w 2019 roku oraz porady dla długodystansowaców. Kontynuuję tutaj opis kwesti związanych ze zmorą naszego kraju a więc smogiem, który towarzyszy nam i zabija już czwarty rok. Pojawiła się również okazja, aby na łamach niniejszej książki wspomnieć o pandemii koronawirusa i związanych z nim błędnych i często tragicznych decyzjach, głównie politycznych, w wyniku, których nie tylko my biegacze ucierpieliśmy, gdyż nie można było trenować (infrastruktura sportowa bezsadanie została zamknięta, zawody odwołane lub przeniesione), ale umarło nas - Polaków w tym okresie, więcej niż zazwyczaj o ponad 100 000 ludzi.

2
E-book

Bieganie - Gdańsk. Maraton w mieście Neptuna

Wojciech Biedroń

Szóstą edycją Maratonu w Gdańsku będę wspominał jako zmaganie się nie tylko ze swoimi słabościami, ale przede wszystkim z chłodem i z silnym wiatrem na trasie. Warto pobiec nad polskim morzem w tym szczególnym dla nas mieście. Połączenie maratonu z historią Gdańska, którego symbolem jest bóg wód, chmur i deszczu to może niezwykła kombinacja, ale zachęcam do tego bardzo mocno. W "Bieganiu" tym razem nad Morzem Bałtyckim, dzielę się wrażeniami z zawodów na królewskim dystansie, ale dosyć dużo miejsca poświęcam temu miastu, które było kiedyś naszym jedynym oknem na świat. Miasto Neptuna, to historia związana z Solidarnością, która wykuwała się w stoczni, to Westerplatte gdzie powiedzieliśmy nie, najeźdźcom, którzy rozpętali kilkuletnią wojnę. Ale Gdańsk to też polskie tradycje handlowe, mieszanie kultur oraz wpływy z różnych stron świata, które znalazły swoje odzwierciedlenie w postaci pięknych kamienic, wysokich kościołów i urokliwych uliczek, szczególnie w starej części miasta.  

3
E-book

Bieganie - Hajnówka. Półmaraton, czyli Puszcza Białowieska po raz drugi

Wojciech Biedroń

W XX edycji Półmaratonu w Hajnówce wzięło udział prawie trzy setki zawodników. Byłem jednym z nich i przyjeżdżając tutaj ponownie, tym razem postanowiłem pobiec w tym pięknym i unikalnym zarazem zakątku Polski. Przekonuję, że warto i tak jak kiedyś poświęciłem Puszczy Białowieskiej swój czas wędrując po szlakach jako turysta z plecakiem na ramionach, tak teraz zachęcam tych, którzy biegają, aby zmierzyli się na trasie półmaratonu, wiodącego wśród lasu i kilkusetletnich drzew ostatniego lasu pierwotnego Europy. Niech tych, którzy się jeszcze wahają skusi nie tylko krystalicznie czyste powietrze, świetna atmosfera, ale również bogaty pakiet startowy, w którego składzie znalazły się m.in. bileciki na Wodny Park w Hajnówce, pyszny dwudaniowy obiad po biegu oraz poczęstunek w postaci babki ziemniaczanej i bigosu.

4
E-book

Bieganie - Kraków. Maraton w mieście króla Kraka

Wojciech Biedroń

Kiedy król Krak zwyciężył opozycję polityczną osiadł na Wawelu. Główne stanowiska obsadził, jak przyszło na mądrego władcę, członkami własnej rodziny. Pozostawał tylko jeden problem niejaki Smok, który mieszkał w jaskini pod Wawelem. Król szukał poparcia w kadrze naukowej, kołach klerykalnych i nawet w klasie robotniczej, ale wszyscy odmówili. Tylko jeden z tej ostatniej, niejaki szewc Skuba podjął się rozsadzenia podziemia pod warunkiem, że pozostanie w pełnej niezależności od UOP-u i, że jego nazwisko nie znajdzie się na liście agentów. Otrzymawszy jedno i drugie podłożył Smokowi świnię w postaci nafaszerowanego siarką barana, po spożyciu którego Smoka trafił szlag. Likwidacja podziemia pociągnęła za sobą zmiany personalne na Wawelu: szewczyk poprzez mariaż z córką Kraka wszedł do ścisłej elity rządzącej z dużymi szansami na sukcesję. - Tak tłumaczy mniej więcej początki sławnej historii grodu Kraka Leszek Mazan. Niestety w jego książce nie mamy ani jednej wzmianki o maratonach, gdyż jak się okazuje to temat nieco późniejszy. Ani ja ani Ty Czytelniku nie wiesz jak dokładnie było ze Smokiem, ale Ci którzy biegają od dwóch dekad mieli okazję przekonać się czy gród Kraka jest już bezpieczny i żadna zionąca ogniem bestia w nim nie grasuje. Jeśli się chcesz przekonać jak było, kiedy to okrążaliśmy Wawel podczas 20 edycji Cracovia Maratonu i czym można się delektować (mam na myśli m.in. i podniebienie i oczy) zwiedzając Kraków, już po biegu (albo przed), zapraszam do niniejszego opracowania.

5
E-book

Bieganie - Polańczyk Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia

Wojciech Biedroń

Symbolem Bieszczadzkiego Parku Narodowego jest Ryś i choć od Polańczyka do serca Bieszczad jest jeszcze spora odległość, to ten największy z naszych rodzimych dzikich kotów stał się patronem dla biegów górskich w tym pięknie położonym miejscu. Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia to trzy biegi na dystansie: 13 km (Klasyk Rysia), 6 km (Nocny Sprint Rysia) i 23 km (Bieszczadzki Półmaraton Rysia). Dla tych co już wzięli udział czy biegają regularnie w biegach górskich a nie "zaliczyli" jeszcze Polańczyka może to być ciekawe doświadczenie a zarazem sprawdzenie się w tym rodzaju biegu. Dla mnie były to pierwsze biegi górskie na dystansie 13 i 23 km. Nocy Sprint Rysia był poprowadzony po głównych ulicach Polańczyka po nawierzchni asfaltowej. Zachęcam do wzięcia udziału w tej imprezie, nie tylko ze względu na bardzo dobrą organizację, malowniczą trasę ale imprezy towarzyszące oraz pyszne jedzenie. To bieganie różni się od klasycznych biegów po asfalcie i jest dużo bardziej wymagające ze względu na niewielką liczbę startujących, mniejszą liczbę punktów odżywiania i niewątpliwie większą dawkę adrenaliny, którą wyprodukuje nasz organizm. Można wziąć udział w jednym, dwóch albo trzech biegach. Jak było na trasie, na co zwrócić uwagę i generalnie czy warto pobiec w Polańczyku dowiesz się Czytelniku z tekstu. Dodatkowo w ramach turystyki maratońskiej podaję po krótce charakterystykę regionu, wymieniam atrakcje, które trzeba zobaczyć i dzielę się moim doświadczeniem.

6
E-book

Bieganie - Rzeszów. Maraton w stolicy innowacji

Wojciech Biedroń

10 edycja biegu i mój udział w nim w rodzinnym Rzeszowie, był dla mnie pierwszym doświadczeniem uczestnictwa w zawodach w kameralnym maratonie. Liczba wszystkich startujących nie przekroczyła 1000 zawodników. Pomijając mój sentyment do miasta mojego dzieciństwa, chcę zachęcić Cię nie tylko do zmierzenia się z rzeszowską elitą biegaczy, ale również do odwiedzenia stolicy Podkarpacia. Walorów turystycznych w Rzeszowie jest dużo. Jeden, który mogliśmy dobrze poznać podczas biegu to Bulwary nad Wisłokiem, ale Rzeszów szczyci się także Podziemną Trasą Turystyczną (inną niż w Krakowie czy Sandomierzu, ale równie ciekawą i wartą zobaczenia), Zamkiem, zabytkowymi Kościołami, Starym Cmentarzem, interesującymi pomnikami oraz przyjaznymi dla spacerów terenami z morzem zieleni. Polecam wybrać się także do Przemyśla, Jarosławia, Krasiczyna albo Krosna. Te i opis innych atrakcji znajdziesz Czytelniku w tekście, który ilustruję zdjęciami nie tylko z trasy maratonu ale starałam się uwiecznić najważniejsze zabytki stolicy innowacji. Dodatkowo, tradycyjnie znajdziesz tam Czytelniku kilka porad związanych z bieganiem a także wyjątkowo nietypową analogię do Gucia - tego od Pszczółki Mai.

7
E-book

Bieganie - Warszawa - Orlen Warsaw Marathon

Wojciech Biedroń

14 kwietnia 2019 roku odbyła się siódma edycja biegu Orlen Warsaw Martahon, w której miałem przyjemność wziąć udział. Niniejsze wydanie „Biegania” jest poświęcone nie tylko wiosennemu maratonowi w Warszawie, ale także problemowi zanieczyszczonego powietrza w naszym kraju, pandemii koronawirusa jak również udanej, na szczęście próbie powrotu do formy po okresie lockdownu w Polsce.

8
E-book

Górskie wędrówki Region Jungfrau - Alpy Berneńskie

Wojciech Biedroń

Alpy Berneńskie to region, w którym natrafimy na lodowce, spektakularne widoki śnieżnych szczytów oraz wjedziemy kolejką na dach Europy na wysokość prawie 3500 metrów. Zróżnicowanie tras jest tak duże, że możemy poruszać się pieszo, rowerem oraz koleją. Zapraszam do zapoznania się z moją wersją podróży po tym pięknym regionie, którą można dowolnie modyfikować. Jeśli zdecydujemy się na to, aby spędzić tam co najmniej kilka dni to i tak będzie nam trudno dokonać wyboru. Dzięki dobrej komunikacji zbiorowej, łatwo będzie dostosować nasze oczekiwania do tego co chcemy zobaczyć. W niniejszym opracowaniu zwracam uwagę na łatwe przemieszczanie się z miejsca na miejsce, które można potraktować jako wsparcie dla trekkingu, ale również można nastawić się tylko i wyłącznie na podróże po żelaznych szlakach, po których bezpiecznie pojedziemy koleją.    

9
E-book

Górskie wędrówki Tatry Wysokie - Centralne Karpaty Zachodnie

Wojciech Biedroń

Za pierwszym razem nie udał mi się trekking w Tatrach Słowackich. Na szczęście rezygnacja podczas pierwszej próby nastąpiła bardzo szybko i nie zniechęciło mnie to do gór a powiem więcej, zaostrzyło tylko mój apetyt. Za to na drugie podejście czekałem ponad dwie dekady. Rozpoczęliśmy naszą wędrówkę od Tatrzańskiej Łomnicy i zakończyliśmy nieopodal Szczyrbskiego jeziora. Przedstawiona propozycja może się spodobać długodystansowcom, którzy lubią trekking z dużymi plecakami od schroniska do schroniska. Nasze przejście co prawda zakończyło się bez wejścia na Krywań, ale myślę, że może być inspiracją nie tylko na kilka dni marszu, ale nawet na wypad weekendowy. Wtedy warto wziąć dodatkowo dzień, bądź dwa urlopu. No chyba, że nie uda nam się oprzeć urokowi tatrzańskiemu i wybierzemy się na kilka dni tak jak to przedstawiłem tutaj. Tatry Słowackie to jak najbardziej umożliwiają dzięki licznym kolejkom linowym i słynnej "Elektriczce" czyli kolei słowackiej obsługujących połączenia u podnóża Tatr Wysokich.

10
E-book

Górskie wędrówki Tatry Wysokie - Granaty Świnica Kasprowy Wierch

Lubię wracać w nasze Małe Alpy i choć nie są bardzo rozległe powierzchniowo i nie mają czterotysięczników jak Alpy np. w Szwajcarii to są piękne i są co najważniejsze nasze. Każdy znajdzie tutaj dla siebie coś ciekawego. Ja tym razem za namową mojej znajomej wyruszyłem wraz z nią na wymagające szlaki, a przygodę w Żlebie Kulczyńskiego będę pamiętał na zawsze. Winą należałoby obwinić przyrodę, ale po pierwsze w Tatrach lato zaczyna się trochę później niż na nizinach a po drugie to my się mamy dostosować do panujących warunków a nie odwrotnie. I choć w czerwcu nie ma w Tatrach już tyle śniegu co jeszcze w kwietniu, czy w maju to należy się mieć na baczności szczególnie z tego powodu, że w miejsce opadów śniegu pada teraz deszcz i szlaki mogą się stać bardzo śliskie a przez to niebezpieczne. Za to dzięki tej mieszaninie czekają nas niesamowite widoki: szarych skał przykrytych gdzieniegdzie poduszkami śniegu, budząca się do życie przyroda o kolorze soczystej zieleni i jeśli mamy szczęście i jest akurat słonecznie to do tego wszystkiego należy dodać granat nieba i ciemnoniebieskie tafle jezior, których po polskiej stronie mamy więcej niż nasi sąsiedzi Słowacy u siebie. Tym razem opisuję kilkudniowy trekking, gdzie za bazę wypadową wybraliśmy schronisko Murowaniec.

11
E-book

Kaszuby i Bory Tucholskie

Wojciech Biedroń

Czy Polska Szwajcaria (tzw. Kaszubska) i Szwajcaria - kraj alpejski mają coś ze sobą wspólnego? Co prawda w tej pierwszej krainie nie znajdziemy ośnieżonych szczytów przekraczających 4 tysiące metrów. Nie będzie tutaj schodzących lawin, schronisk zamykanych już w październiku czy stoków narciarskich. Będą natomiast lasy, jeziora i bezmiar zieleni, które napotkałem podróżując z plecakiem, kiedy już z zszedłem ze szlaków alpejskich, w tej prawdziwej górzystej Szwajcarii. Skąd więc to porównanie? I ja byłem sceptyczny aż do momentu kiedy naocznie przekonałem się ile ma do zaoferowania nasza własna - Szwajcaria Kaszubska. Do chwili wyjazdu na Kaszuby (był to mój pierwszy raz) nie chciałem wierzyć, że mamy w naszym kraju jeszcze jedną perełkę, którą trzeba koniecznie zobaczyć. I teraz ja przekonuję Ciebie do tego. Nawet jeśli będziesz to robił na raty, albo tak jak ja, od razu, to warto zapoznać się z piękną przyrodą, wyjątkową historią związaną z tworzeniem się polskiego państwa a także z językiem kaszubskim. Tytuł: "Kaszuby i Bory Tucholskie" to skrót a jednocześnie esencja tego co nas czeka, jeśli wyruszymy na trasę w sposób zorganizowany jak również jeśli zdobędziemy się na samodzielne odbycie podróży w te urocze tereny Polski.

12
E-book

Kazimierz Dolny - miasto królewskie nad Wisłą

Wojciech Biedroń

Czasem się zastanawiam dlaczego wybieram ten a nie inny cel podróży. Niezależnie od tego czy jest to mikrowyprawa czy dłuższy wyjazd, mam ciągle świadomość, że lista miejsc, w które kiedyś mam nadzieję pojadę, ciągle się u mnie wydłuża. Dlatego dla mnie kryterium wyboru jest często bardzo proste. Bywa, że  czasem jest to artykuł w prasie, albo polecenie przez kogoś kto już tam był i zachęca do wybrania tego a nie innego kierunku podróży. Albo jest to znalezienie luki pomiędzy miejscami gdzie już byłem lub obietnica dana sobie i/lub innym, że za jakiś czas trzeba tu bądź tam się wybrać. Ale bywa też i tak, że  w którymś z filmów pojawi się obraz miasta, który mnie zainspiruje, zainteresuje  i przyciągnie tak mocno, że będę chciał tam się udać. Bywa, że kadry filmowe do  których dołącza muzyka, oddziałując na emocje może jeszcze skuteczniej zachęcić mnie do tego, aby wybrać się w to konkretne miejsce. W przypadku Kazimierza Dolnego proces planowania i realizacja wyjazdu były bardzo szybkie. Poleciła  mi to malownicze miasteczko jedna z osób a dodatkowo przeczytałem o nim w moim ulubionym miesięczniku. Okazało się, że w tym roku jesień jest długa   i ciepła a dodatkowo chciałem jeszcze skorzystać z rejsu po Wiśle. Dlatego też bardzo zachęcam do tego aby odwiedzić  to miasto. Najkrótsza wersja - jednodniowa, którą tutaj prezentuję jest zarazem najłatwiejsza, ale warto wykupić co najmniej jeden, dwa noclegi i na spokojnie pozwiedzać nie tylko sam Kazimierza, ale również pobliskie miejscowości.   Wojciech Biedroń

13
E-book

Podróże - Polska Sandomierz miasto królewskie zwane Małym Rzymem

W Sandomierzu urzekło mnie przede wszystkim jego położenie. Kiedy zobaczyłem nurt Wisły a nad nią piękne budowle wznoszące się na wzgórzu, morze zieleni otaczające miasto, od razu przypomniały mi się obrazy z dzieciństwa o siedmiu lasach i siedmiu górach. Po odwiedzinach malowniczej Starówki, gdzie mamy kilka wyjątkowych budowli architektonicznych i oczywiście piwnic, można wyruszyć w Góry Pieprzowe, albo nad Bulwary Wiślane. Do Małego Rzymu można dotrzeć na kilka sposobów: samochodem, pociągiem a także rowerem traktując Sandomierz jako np. odcinek trasy Green Velo. Wydaje mi się, że Sandomierz ciągle ma swój klimat i choć byłem tutaj tylko dwa razy, to moim zdaniem to wciąż dobre miejsce na spotkanie z rodziną, która może dotrzeć z różnych stron jeśli jest rozsiana np. po Polsce, na to, aby zabrać przyjaciół i w spokoju i ciszy (jeśli oczywiście jesteśmy poza sezonem) chcemy na chwilę zatrzymać się, podumać a nawet na moment wyłączyć z pędzącego na "załamanie karku" życia, często przecież nie z naszej winy. Kiedy tu przyjechałem za pierwszym razem nie miałem skojarzeń, choć byłem przecież już w Rzymie - Wiecznym Mieście, ale za drugim, widząc stojących "pretorian" przed ratuszem, schodząc do "katakumb" i wreszcie wędrując poza miasto i dostrzegając oczyma wyobraźni łunę pożarów, kiedy na "nasz Rzym" napadli Tatarzy, Litwini a potem Szwedzi (pamiętamy z historii, że cesarz Neron podpalił Rzym a król Alaryk zdobył go w 410 r n.e., aby 45 lat później to miasto zostało złupione przez Wandalów) analogie był już jak najbardziej na miejscu.

14
E-book

Podróże - Polska Serock - miasto królewskie nad Narwią

Wojciech Biedroń

Jezioro Zegrzyńskie nazywanym popularnie Zalewem powstało w 1963 roku w wyniku budowy stopnia piętrzącego i elektrowni na rzece Narew w miejscowością Dębe. Mieszkając w Warszawie miałem kilkakrotnie okazję wybrać się i obejrzeć je z kilku stron. Ale najciekawszą podróżą był rejs statkiem z Warszawy do Serocka. Malownicze miasteczko z uroczym rynkiem, gotyckim kościołem oraz plażą to w skrócie najważniejsze atrakcje, które nas tam czekają. Jeśli masz Czytelniku czas i akurat odwiedzasz w sezonie letnim naszą stolicę, rozważ dotarcie do Serocka szlakiem wodnym. Trzeba na to poświęcić cały dzień. Po krótkim spacerze w tym mieście statek zabierze nas z powrotem do Warszawy. Nad Zegrze dotarłem też kilkakrotnie na rowerze a raz niewiele zabrakło (kilka kilometrów), aby dojechać do samego Serocka. Zachęcam do spróbowania jednego i drugiego.

15
E-book

Puszcza Białowieska - Ostatni las pierwotny Europy

Wojciech Biedroń

Puszcza Białowieska to nasza polska perełka, ale też unikat na skalę światową. Kiedy zabrałem się za opracowywanie tematu okazało się, że jest on bardzo interesujący, ale  zarazem złożony. Pisząc o Puszczy starałem się wpisać ją w ramy geograficzno - historyczne, nie zapominając podzielić się z Tobą Czytelniku moimi wrażeniami z kilku dni, które tutaj spędziłem. Puszcza Białowieska to nie tylko najlepiej zachowany las pierwotny w Polsce i Europie.  Puszcza to również las, który nie cały jest objęty parkiem narodowym a więc może pewnego razu zniknąć. Zmienia się klimat i zmiania się Puszcza. Mam nadzieję, że poniższe  opracowanie zainspiruje Cię, aby tam pojechać jeśli jeszcze nie byłeś a także do powrótu  jeśli juz spotkałeś się z kilkusetletnimi drzewami, żubrami, trudną a zarazem ciekawą historią tego miejsca oraz ludźmi, którzy tam żyją.

16
E-book

Region Babiej Góry - Beskid Żywiecki Górskie wędrówki

Wikipedia przytacza jedną z legend według której na szczycie Babiej Góry diabeł budował zamek dla zbójnika, który podpisał z nim umowę. Jednak gdy zapiał kur, niemal już ukończony zamek zawalił się, grzebiąc w ruinach zbójnika. Podczas burzy można podobno usłyszeć spod głazów brzęk jego ciupagi. Stąd też dla tego szczytu w ludowym nazewnictwie używano nazwy Diablak, Diabli Zamek lub Diable Zamczysko. Ja słyszałem, że podobno kiedyś (nie wiem czy teraz też) na Babiej Górze zbierały się czarownice, aby wziąć udział w sabacie. A to z kolei kojarzy się na przykład ze słynnym obrazem Francisco Goyi, który został zatytułowany nie inaczej jak właśnie "Sabat czarownic". W centralnej części dzieła znajduje się Wielki Kozioł, a więc sam Diabeł, który jest otoczony przez wiedźmy. Kiedy udało mi się wspiąć na Diablak (drugi raz w moim życiu) była piękna słoneczna pogoda i "ocean" z chmur, a więc nic z przytoczonych powyżej mrocznych legend nie miało miejsca. Tak więc tym razem przedstawiam w "górskich wędrówkach" krótki trekking w tej części Beskidu Żywieckiego, jednoczesnie dzieląc się wrażeniami z marszu oraz podając za jednym z przewodników różne warianty tras. Zdecydowanie polecam ten piękny region naszego kraju o każdej porze roku. Przy czym jeśli zdecydujemy się wędrować po szlakach Babiej Góry w okresie później jesieni czy zimy warto zwrócić uwagę na dodatkowe wyposażenie o czym więcej w tekście.      

17
E-book

Silesia maraton - szczęśliwa trzynastka

Wojciech Biedroń

Bieg przez cztery śląskie miasta: Katowice, Mysłowice, Siemianowice Śląskie i Chorzów. Start koło ogromnego i pięknego stadionu lekkoatletycznego w Chorzowie zwanym też "kotłem czarownic" natomiast meta w jego środku. Trasa wymagająca, ale ciekawie poprowadzona. 13 edycja Silesia Marathon miała uczcić Powstania Śląskie i zrobiła to z wielkim powodzeniem. Zapraszam na relację z biegu wraz z opisem trasy. Dołączam też rady za dietetykiem sportowym panem Mateuszem oraz kilka zdjęć z wydarzenia.