Autor: Agnieszka Kościańska
1
Ebook

Instruktaż nadmierny. Historia pewnej przygody seksualnej

Wiesław Sokoluk, Agnieszka Kościańska

W 1987 roku w polskich szkołach pojawił się podręcznik do edukacji seksualnej. O seksie mówił bez ogródek, radził, jak podjąć decyzję, jak się kochać, by było przyjemnie, jak nie zajść w ciążę. Związki homoseksualne prezentował jako nieróżniące się od heteroseksualnych. Nie straszył seksem w pojedynkę. W szkołach utrzymał się tylko dwa miesiące. Konserwatyści okrzyknęli go podręcznikiem masturbacji i defloracji. Postępowcy w zasadzie go nie bronili, uznając za zbyt progresywny. Protestowała tylko młodzież, bo wreszcie ktoś odpowiedział na pytania, które zadawała w szkole i stawiała w listach do seksuologów. Wiesław Sokoluk, pomysłodawca i główny autor podręcznika, opowiada Agnieszce Kościańskiej, jak to się stało, że to właśnie on go stworzył. Jaką drogę intelektualną i życiową przeszedł? Co chcieli wiedzieć młodzi ludzie, którzy pisali do niego listy, z czym przychodzili do poradni, jakie tematy drążyli na lekcjach? Skąd wiedział, jak pisać, by trafić do serc nastolatków? I co stało się później?

2
Ebook

Zobaczyć łosia. Historia polskiej edukacji seksualnej od pierwszej lekcji do internetu

Agnieszka Kościańska

Ta historia zmagań z niewiedzą i podwójnymi standardami zaczyna się pod koniec XIX wieku, kiedy mężczyźni uczyli się seksu od prostytutek, a powszechność wstydliwych chorób była tajemnicą poliszynela. Jest to pierwsza krytyczna praca o polskim wychowaniu seksualnym w XX wieku. Dowiemy się z niej, jak to się stało, że nagle na początku stulecia bocian przestał podrzucać dzieci, a opowieści o kwiatkach i pszczółkach już nie wystarczały dorastającym dziewczętom i chłopcom. Poznamy kobiety i mężczyzn, którzy mieli odwagę zmienić to, jak pisano o seksie. Zrozumiemy, co wspólnego z pożyciem ma obserwacja łosi. Zajrzymy do podręcznika szkolnego, który komuniści skazali na przemiał, by nie urazić wiernych, i zobaczymy, że nie wszystkie spiżowe postaci polskiej seksuologii zasługują na bezkrytyczny kult. Wreszcie usłyszymy ludowe pieśni dostarczające więcej informacji niż postępowe poradniki.