Autor: Grzegorz Rossa
1
Ebook

Ciężkie czasy dla agentów

Grzegorz Rossa

Główne tezy książki Specsłużby i agentura wpływu są rodzajem broni takim samym, jak: - Wojska lądowe - Marynarka wojenna - Lotnictwo - Wojska rakietowe - Wojska kosmiczne - Wojska elektroniczne Kiedy nie jest prowadzona wojna energetyczna, najskuteczniejsze w osiąganiu celów są specsłużby i agentura wpływu Od specsłużb i agentury wpływu silniejsza jest gospodarka. Specsłużby i agentura wpływu nie są w stanie zmienić skutków gospodarczych Najsilniejsze na świecie specsłużby i agentury wpływu ma Moskowia. Rozpad Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) nie był wydarzeniem incydentalnym ani pojedynczym. Jest jednym z etapów procesu, którego ciągiem dalszym będzie rozpad Federacji Rosyjskiej (FR) i zanik Moskowii Moskowia popełnia samobójstwo. Pogłębia surowcowość swojej gospodarki. Jednym ze skutków zaniku Moskowii będzie ściganie zbrodniarzy Moskowii jeszcze intensywniejsze od ścigania zbrodniarzy III Rzeszy Niemieckiej Najgorliwszymi i najskuteczniejszymi łowcami zbrodniarzy Moskowii będą byli funkcjonariusze specsłużb i agenci wpływu Moskowii Jeżeli zbrodniarze Moskowii nie zneutralizują, póki jeszcze mogą, większość specsłużb i agentur wpływu Moskowii, ich szanse na uniknięcie pochwycenia będą bliskie zeru Powyższe procesy można przyspieszyć zmniejszając światowe ceny węglowodorów. Motto Autor uczciwie uprzedzał czytelnika — sensacji nie będzie. Żadnych „nieznanych dotąd dokumentów z prezydenckiego archiwum”, żadnych tajnych i dlatego nikomu nieznanych „wspomnień doradcy Stalina”. Nic oprócz nudnego, nieciekawego, skrupulatnego badania jawnych i — w zasadzie — ogólnodostępnych źródeł. Spece od „płaszcza i kindżału” twierdzą, że właśnie takimi drogami zdobywa się największą część całej informacji rozpoznawczej… Mark Sołonin Postrzeganie kwestii agentury wpływu, działań specjalnych specsłużb jest silnie zmistyfikowane. Na jednym biegunie osoba interesująca się agenturą wpływu jest traktowana, jakby wierzyła w zabobony. Przekonanie o istnieniu agentur wpływu jest utożsamiane z wiarą w czarnego kota. Rzecz, którą trzeba obowiązkowo wyszydzić. A pierwszym krokiem jest użycie znanego powszechnie epitetu, spiskowa teoria dziejów. Na drugim biegunie specsłużbom przypisuje się zdolności nadludzkie. Demoniczne. Są mroczną, wszechmocną siłą, przenikającą wszystko i nad wszystkim mającą władzę. Nie można wysiąkać nosa, aby wszechświatowy spisek o tym nie wiedział. A nawet bez jego przyzwolenia. Książka stara się zagadnienie agentury wpływu zdemistyfikować. Obraz agentury wpływu zdemistyfikowanej sytuuje się, wbrew pozorom, bynajmniej, nie między powyższymi biegunami. Agentura wpływu jest zjawiskiem, jak każde inne. I, jak każde inne, może i powinno być przedmiotem badań. Książka posługuje się obszerną literaturą źródłową. I, bynajmniej, nie jest to literatura specjalistyczna. Źródła są powszechnie dostępne i popularne. Jest to zabieg celowy. Ma za zadanie udowodnienie, że przy badaniu agentury wpływu sięganie po źródła tajne czy choćby tylko trudniej dostępne nie jest konieczne. Przeciwnie, większość informacji, które, rzekomo, mają pochodzić ze źródeł tajnych, które uwiarygodniane są formą rozpowszechniania, plotką czy omówieniem, są celowo preparowanymi fałszywkami. Aby je badać niezbędna jest wiedza fachowa i doświadczenie. Amator zdziała więcej interesując się tym, co jest dostępne każdemu. Celem istnienia agentury wpływu jest, jak sama nazwa wskazuje, oddziaływanie na otoczenie. Ale, kto wie, czy sama agentura wpływu nie podlega bardziej warunkom, w których operuje. Agentura wpływu jest narzędziem, jak każde inne. I, jak każde narzędzie, jest dostosowywana do potrzeb i celów narzędziem operującego. Narzędzia zbędne się złomuje. Agenturę wpływu częściej, niż to się wydaje. W książce zostały poddane analizie czynniki wpływające na agenturę wpływu: geopolityczne, cywilizacyjne, socjocybernetyczne, kulturowe, gospodarcze, historiozoficzne, ekonomiczne, polityczne, historyczne, antropologiczne, socjologiczne, psychologiczne i in. Analiza wydała się na tyle obiecująca, że pokuszono się o prognozę. Ciężkie czasy dla agentów można potraktować, jako kontynuację Żydów, Polaków, dialogu[2]. W porównaniu z nimi obejmują obszar znaczenie większy i przestawiają ujęcie głębsze. Żydzi, Polacy, dialog[2] też zawierały prognozy. Około połowa z nich już została spełniona. Żydzi, Polacy, dialog[2] przewidywały np.: emancypację ludności kolorowej w USA i jej marsz przez instytucje — prezydentem USA jest osoba kolorowa; przewidywały, że wzrost cen ropy naftowej da terrorystycznym przeciwnikom Państwa Izraela lepsze uzbrojenie — Państwo Izraela przegrało wojnę z Hezbollahem w południowym Libanie. Spełnianie się prognoz z Żydów, Polaków, dialogu dobrze rokuje prognozom z Ciężkich czasów dla agentów.