Autor: Henryk Markiewicz
1
E-book

Dialogi z tradycją. Rozprawy i szkice historycznoliterackie

Henryk Markiewicz

Książka ta omawia stosunek kolejnych pokoleń twórców, krytyków i publicystów polskich do tradycji literackiej, poczynając od romantyzmu, a na międzwojennym dwudziestoleciu kończąc (pominięto jedynie relację Młoda Polska - romantyzm, dawniej już zbadaną). Przedstawione tu zostały różne strategie - rewizje hierarchii autorów i dzieł, odrzucenie przyznawanych im uprzednio wartości i odkrywanie wartości dotąd niedostrzeganych, walka z bezpośrednimi poprzednikami i pietyzm wobec generacji dawniejszej, określenie własnej tożsamości przez negację dziedzictwa lub przeciwnie - obrona nowatorstwa przez odwołanie do jego prekursorów, krótko mówiąc - współdziałanie ciągłości i zerwania w toku przemian literatury polskiej XIX i pierwszej połowy XX wieku.

2
E-book

Igraszki literackie polonistów. Antologia

Henryk Markiewicz, Michał Rusinek

Oto wybór tekstów autorstwa polonistów związanych z siedmioma ośrodkami naukowymi: w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Szczecinie, Katowicach i Poznaniu. Znajduje się tu szeroki wachlarz gatunków: od retorycznych laudacji, toastów i wykładów (a właściwie ich parodii), przez literackie pastisze, fraszki, limeryki, epitafia, bajki, aż po formy nowoczesne, jak moskaliki czy esemesy. Mogą one zainteresować nie tylko studentów polonistyki, zgłębiających „inną” twórczość swoich poważnych profesorów oraz środowiskowe poczucie humoru, ale i tzw. szerszego odbiorcę. Należą one bowiem do zapomnianego, ale wracającego powoli do łask rodzimych Czytelników, niepoważnego nurtu literatury.

3
E-book

Pisma ostatnie

Henryk Markiewicz

W ostatnich latach życia polemiczny odruch pojawiał się u profesora Henryka Markiewicza ze zwiększoną częstotliwością. Działo się tak zapewne zarówno dlatego, że mniej niż dotąd pochłonięty poważną pracą własną, uważniej śledził bieżące życie naukowe, jak i z tego głównie względu, że spora część tendencji i postaw badawczych, wyłaniających się z postmodernistycznego paradygmatu, napotykała na opór jego racjonalności, wychodziła poza aksjologiczną ramę, w obrębie której pracował jego intelekt; rozmijała się też wyraźnie z wyobrażeniami o naukowości i profesjonalizmie, jakie go ukształtowały. (…) Wciąż spierał się o literaturoznawcze imponderabilia i korygował tezy aktualnie krążące w jego naukowej biosferze, ale też z pasją prowadził walkę podjazdową, pokazując na konkretnych przykładach, jakie są skutki interpretacyjnego leseferyzmu i badawczej dezynwoltury – brak wiedzy, lekceważenie profesjonalnego warsztatu, językowe niechlujstwo. Trwał przy przeświadczeniu, że istnieją granice interpretacyjnej dowolności, zwalczał „wirusa nadinterpretacji i programowego subiektywizmu”, pisał kąśliwie, że nawet jeśli historię literatury charakteryzować (za jedną z badaczek) jako „fikcję, dyskurs, który nie odtwarza rzeczywistości, lecz nadaje jej znaczenie”, to jednak „nawet nie odtwarzając rzeczywistości, należy się choć trochę z nią liczyć. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z zabawą, która nie ma swych reguł. A zabawa bez reguł to licha zabawa”. Teresa Walas, ze Wstępu