Autor: Marek Budzisz
1
Ebook

Armia Nowego Wzoru

Jacek Bartosiak, Marek Budzisz, Albert Świdziński

Długo oczekiwany raport przygotowany przez think tank geopolityczny Strategy&Future Koniunktura geostrategiczna zmienia się wyraźnie na niekorzyść Polski. Rosja wzmocniła się w wyniku reformy sił zbrojnych i wraca do europejskiej polityki, a Europie Środkowo-Wschodniej chciałaby dyktować warunki. Nawet jeśli w dającej się przewidzieć przyszłości nie wybuchnie wojna na naszych granicach, będzie rosło znaczenie sił zbrojnych jako narzędzia polityki państwowej. Strategy&Future ponad rok temu, nie czekając na przebudzenie opinii publicznej i elity strategicznej, rozpoczęło prace nad Armią Nowego Wzoru. To nowa formuła sił zbrojnych, diametralnie wzmacniająca ich skuteczność. Bez wsparcia społecznego, dyskusji na temat głębokości i zakresu reform żadne zmiany się nie powiodą. Albo zmodernizujemy nasze siły zbrojne wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa, albo ich nie zreformujemy w ogóle. Autorzy traktują Raport jako głos w dyskusji, która rozpoczyna się w Polsce. Wszystkie prace nad raportem zostały sfinansowane z wpłat darczyńców, którym zespół Strategy&Future bardzo dziękuje. Wojna nowej generacji: pokonać Rosję, czyli jak być podmiotem, a nie przedmiotem polityki międzynarodowej Realny potencjał NATO w perspektywie wojny z Rosją a sytuacja Polski, czy Stany Zjednoczone są przygotowane, aby bronić Europy? Przebieg ćwiczeń wojskowych prowadzonych przez Rosję od 1999 roku, zaawansowanie techniczne rosyjskiego arsenału niestrategicznej broni jądrowej Wnioski z symulacji, gier seminaryjnych i wojennych

2
Ebook

Koniec rosyjskiej Ameryki

Marek Budzisz

W okresie wojny krymskiej, w której Rosja poniosła kompromitującą klęskę w walce z potęgami europejskimi, Stany Zjednoczone postanowiły wykorzystać okazję i zaproponowały wykupienie Alaski. Przyczyny, dla których Rosja zdecydowała się na sprzedaż swojej najdalszej prowincji (karawany z futrami szły stamtąd do Petersburga prawie rok), wydawały się w tamtych czasach racjonalne. W przypadku ewentualnej brytyjskiej agresji Rosja nie byłaby w stanie jej obronić. Dodatkowo, Alaska sąsiadowała z Kanadą należącą do Korony Brytyjskiej, niedawnego zwycięskiego przeciwnika w wojnie krymskiej. Jakby tego było mało, amerykańscy kupcy, rybacy i awanturnicy coraz mocniej rzucali rękawicę administracji rosyjskiej na Alasce. Z upływem czasu Imperium Romanowów coraz bardziej musiało się liczyć z próbą choćby nieformalnej aneksji Alaski przez USA. Rezygnując z odległej prowincji Rosja pozbywała się niewygodnej krainy stanowiącej wyłącznie źródło wydatków. Imperium Rosyjskie miało odnieść same korzyści: wzmacniało sojusz z Ameryką, pozbywało się garbu finansowego, zdobywało fundusze na modernizację floty i co równie istotne, przestawało sąsiadować ze swoim najgroźniejszym oponentem Imperium Brytyjskim. Pozbywając się niewygodnej prowincji, Petersburg liczył też na utrącenie bezpośredniego wpływu amerykańskich rewolucjonistów na rosyjskie koła antymonarchiczne i anarchistyczne. Marek Budzisz stawia tezę - odmiennie niż w większości prac poświęconym tematyce historii Alaski - że decyzja o sprzedaży zamorskich kolonii Rosji nie wynikała z defensywnej postawy dyplomacji rosyjskiej, lecz była przemyślanym i agresywnym posunięciem Imperium Rosyjskiego na globalnej szachownicy geopolitycznej.

3
Ebook

Obywatelska armia Rzeczypospolitej. Ani branka ani służba

Marek Budzisz

Kryzys demograficzny trapiący kraje rozwinięte, niska sprawność fizyczna nowych pokoleń wchodzących w życie, powszechne uzależnienie od środków psychoaktywnych powodują, że rezerwuar siły bojowej NATO stale topnieje. Marek Budzisz ukazuje modele wykorzystania zasobów ludzkich przez poszczególne kraje Sojuszu Atlantyckiego. Wykazuje fundamentalne różnice systemowe: od modelu profesjonalnego w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Francji, aż do modelu obrony totalnej w stylu skandynawskim. Czy zostaniemy zmuszeni w Europie i w Polsce do zmiany dotychczasowego systemu rekrutacji do wojska, budowania naszego bezpieczeństwa na siłach ochotniczych i powrócimy do poboru? Marek Budzisz jest zdecydowanym zwolennikiem takiego kroku, ale proponuje budowę systemu nowoczesnego, elastycznego, takiego jaki udało się stworzyć w Szwecji czy w Norwegii Tego nie uda się dokonać bez stworzenia nowego systemu rekrutacji do armii republikańskiej w zgodzie z wielowiekową polską tradycję zaangażowania świadomych obywateli w obronę ojczyzny. Systemu, który nie będzie dolegliwym ciężarem dla obywateli a nowoczesnym elementem dobrze funkcjonującego państwa.

4
Audiobook

Pauza strategiczna. Polska wobec ryzyka wojny z Rosją

Marek Budzisz

Wojna na Ukrainie jest najpoważniejszym wyzwaniem dla Polski od zakończenia II wojny światowej, tym bardziej że Federacja Rosyjska przekształca się w państwo agresywne, dążące do odbudowania swego potencjału wojskowego. Zamierza dyktować własne warunki państwom Europy Środkowej, w tym przede wszystkim Polsce. Nasz kraj potrzebuje poważnej debaty strategicznej i odpowiedzialnych decyzji. Tymczasem w mediach królują obiegowe opinie, w świetle których ukraińska wojna jest gwoździem do trumny upadającej Rosji, a NATO skutecznie gwarantuje nam bezpieczeństwo. Chętnie skupiamy się na detalach nowinkach technicznych wprowadzanych w czasie konfliktu nad Dnieprem, na efektownych epizodach walk. Tracimy szerszy obraz sytuacji i przestajemy się zastanawiać nad konsekwencjami wydarzeń, naiwnie wierząc, że pozytywne zakończenie wojny już zostało zadekretowane i wystarczy tylko na nie poczekać. Tymczasem fakty są zupełnie inne. Miło brzmiące pogłoski o upadku Rosji są dalekie od prawdy. Jej gospodarka nie słabnie. W ciągu kilku najbliższych lat Rosja odbuduje swe siły zbrojne, co oznacza, że w czasie, kiedy będziemy się spierać w sejmie o kolejne rządy koalicyjne, Polska może stanąć przed groźbą pełnoskalowego konfliktu z Rosją. Zmienia się też strategia naszych sojuszników, w tym Stanów Zjednoczonych, którzy nie przygotowują się do wielkiej wojny lądowej w naszej części Europy. Często powtarzana jest fraza, że Ukraińcy swoją krwią kupili nam czas. Ale czy my ten czas prawidłowo wykorzystujemy? Czy wiemy, co naprawdę powinniśmy robić? Czy wreszcie uprzytomnimy sobie, że znajdujemy się w pauzie strategicznej, która niedługo się skończy i wówczas możemy mieć do czynienia z nowym zagrożeniem wojennym, tym razem bezpośrednio dotykającym Polski? Czy jesteśmy na nie przygotowani? Jeśli będziemy rozbudowywać nasze siły zbrojne w taki sposób jak do tej pory, to odpowiedź jest niestety negatywna. Tym bardziej - a tego nie robimy w ogóle - jeśli nie przygotujemy do nadchodzącego starcia naszego państwa i społeczeństwa. Wieloaspektowa diagnoza bezpieczeństwa środowiska europejskiego i sojuszniczego przeprowadzona przez Autora skłania do refleksji. Polacy mają prawo znać prawdę o stanie państwa i polskiej armii. Autor plastycznie, w unikalny sposób przekonuje, co powinno się zrobić, aby Polaków w tę wiedzę uzbroić. - gen. broni WALDEMAR SKRZYPCZAK Dojrzała i wnikliwa ocena podparta dobrym warsztatem analitycznym pozwala dostrzec szeroką strategiczną perspektywę, wolną od szumu i emocji codziennych reportaży. Autora zaliczam do naszych najlepszych ekspertów ds. Rosji, którego obserwacje, wnioski i rekomendacje, jak wykorzystać czas pauzy strategicznej należy przyjmować z wielką uwagą. To ważna i potrzebna analiza. - gen. RAJMUND ANDRZEJCZAK szef Sztabu Generalnego 2018-2023 Marek Budzisz uzasadnia tezę, że nie da się obronić polskiej suwerenności i niepodległości, zagrożonej imperializmem Rosji, słabością UE i niezdecydowaniem USA, bez gruntownej modernizacji państwa polskiego i otwartej społecznej debaty nad strategią rozwoju Polski. Autor stawia więc przed polskimi politykami zadania, którym nie sprostali przez ostatnie 34 lata. -dr JÓZEF ORZEŁ Marek Budzisz proponuje Polakom rozpoczęcie poważnej debaty strategicznej. Skłania go do tego analiza sytuacji, w której znalazła się Polska. Warto ją poznać, bo od naszych decyzji zależeć będzie los przyszłych pokoleń. - dr JACEK BARTOSIAK

5
Ebook

Pauza strategiczna. Polska wobec ryzyka wojny z Rosją

Marek Budzisz

Wojna na Ukrainie jest najpoważniejszym wyzwaniem dla Polski od zakończenia II wojny światowej, tym bardziej że Federacja Rosyjska przekształca się w państwo agresywne, dążące do odbudowania swego potencjału wojskowego. Zamierza dyktować własne warunki państwom Europy Środkowej, w tym przede wszystkim Polsce. Nasz kraj potrzebuje poważnej debaty strategicznej i odpowiedzialnych decyzji. Tymczasem w mediach królują obiegowe opinie, w świetle których ukraińska wojna jest gwoździem do trumny upadającej Rosji, a NATO skutecznie gwarantuje nam bezpieczeństwo. Chętnie skupiamy się na detalach nowinkach technicznych wprowadzanych w czasie konfliktu nad Dnieprem, na efektownych epizodach walk. Tracimy szerszy obraz sytuacji i przestajemy się zastanawiać nad konsekwencjami wydarzeń, naiwnie wierząc, że pozytywne zakończenie wojny już zostało zadekretowane i wystarczy tylko na nie poczekać. Tymczasem fakty są zupełnie inne. Miło brzmiące pogłoski o upadku Rosji są dalekie od prawdy. Jej gospodarka nie słabnie. W ciągu kilku najbliższych lat Rosja odbuduje swe siły zbrojne, co oznacza, że w czasie, kiedy będziemy się spierać w sejmie o kolejne rządy koalicyjne, Polska może stanąć przed groźbą pełnoskalowego konfliktu z Rosją. Zmienia się też strategia naszych sojuszników, w tym Stanów Zjednoczonych, którzy nie przygotowują się do wielkiej wojny lądowej w naszej części Europy. Często powtarzana jest fraza, że Ukraińcy swoją krwią kupili nam czas. Ale czy my ten czas prawidłowo wykorzystujemy? Czy wiemy, co naprawdę powinniśmy robić? Czy wreszcie uprzytomnimy sobie, że znajdujemy się w pauzie strategicznej, która niedługo się skończy i wówczas możemy mieć do czynienia z nowym zagrożeniem wojennym, tym razem bezpośrednio dotykającym Polski? Czy jesteśmy na nie przygotowani? Jeśli będziemy rozbudowywać nasze siły zbrojne w taki sposób jak do tej pory, to odpowiedź jest niestety negatywna. Tym bardziej - a tego nie robimy w ogóle - jeśli nie przygotujemy do nadchodzącego starcia naszego państwa i społeczeństwa. Wieloaspektowa diagnoza bezpieczeństwa środowiska europejskiego i sojuszniczego przeprowadzona przez Autora skłania do refleksji. Polacy mają prawo znać prawdę o stanie państwa i polskiej armii. Autor plastycznie, w unikalny sposób przekonuje, co powinno się zrobić, aby Polaków w tę wiedzę uzbroić. - gen. broni WALDEMAR SKRZYPCZAK Dojrzała i wnikliwa ocena podparta dobrym warsztatem analitycznym pozwala dostrzec szeroką strategiczną perspektywę, wolną od szumu i emocji codziennych reportaży. Autora zaliczam do naszych najlepszych ekspertów ds. Rosji, którego obserwacje, wnioski i rekomendacje, jak wykorzystać czas pauzy strategicznej należy przyjmować z wielką uwagą. To ważna i potrzebna analiza. - gen. RAJMUND ANDRZEJCZAK szef Sztabu Generalnego 2018-2023 Marek Budzisz uzasadnia tezę, że nie da się obronić polskiej suwerenności i niepodległości, zagrożonej imperializmem Rosji, słabością UE i niezdecydowaniem USA, bez gruntownej modernizacji państwa polskiego i otwartej społecznej debaty nad strategią rozwoju Polski. Autor stawia więc przed polskimi politykami zadania, którym nie sprostali przez ostatnie 34 lata. - dr JÓZEF ORZEŁ Marek Budzisz proponuje Polakom rozpoczęcie poważnej debaty strategicznej. Skłania go do tego analiza sytuacji, w której znalazła się Polska. Warto ją poznać, bo od naszych decyzji zależeć będzie los przyszłych pokoleń. - dr JACEK BARTOSIAK

6
Ebook

Rozmowy o Pierwszej Rzeczypospolitej

Jacek Komuda, Jacek Bartosiak, Marek Budzisz

Pisarz, historyk i sarmata oraz specjaliści od geopolityki. Wspólnie odnajdują historyczne tropy w wydarzeniach rozgrywających się na naszych oczach. Sięgają do tradycji republikańskich I Rzeczpospolitej i sztuki wojennej naszych przodków. Co sądzą o dziejach i geopolityce dawnej Korony i Litwy? Jakie były przyczyny sukcesów i porażek dawnej Rzeczypospolitej? Czy mamy się czego uczyć od tych, którzy byli tu przed nami? I Rzeczpospolita jest się dziedzictwem przynajmniej czterech współczesnych państw: Polski, Ukrainy, Litwy i Białorusi, częściowo nawet Łotwy. Być może dlatego jakiekolwiek wspomnienie o niej budzi popłoch i przerażenie współczesnych polityków polskich. A naród pozbawiony własnej historii, poczucia dumy i tożsamości, staje się łatwym przedmiotem manipulacji. - Jacek Komuda Początek drugiej dekady XXI wieku, szaleje wojna na wschodzie, świat się trzęsie w posadach, wielkie dylematy geopolityczne Polski wracają jak zły szeląg. A my, na Podkarpaciu, w modrzewiowym domu, będącym wiernie odtworzonym dworem szlacheckim z XVII wieku, rozprawialiśmy o wspaniałym dziedzictwie Rzeczpospolitej Obojga Narodów. - Jacek Bartosiak Czytając teksty Władimira Putina na temat historii Ukrainy i jego przemyślenia poświęcone przeszłości Polski łatwo zrozumiemy, dlaczego w Moskwie nigdy nie pogodzą się z duchem wolności I Rzeczpospolitej. Gdyby Moskale zaakceptowali fakt, że można zbudować silne regionalne mocarstwo oparte na fundamencie wolności, oznaczałoby to kres ich Imperium. - Marek Budzisz

7
Ebook

Samotność strategiczna Polski

Marek Budzisz

Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry. Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców. Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie. Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia ich zdolności. Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone. WOJNĘ BĘDZIEMY MUSIELI PRZEZ DŁUGI CZAS TOCZYĆ W SAMOTNOŚCI.

8
Audiobook

Samotność strategiczna Polski

Marek Budzisz

Samotność strategiczna nie oznacza braku wiary w system sojuszniczy, w którym uczestniczy Polska. Państwa o naszym potencjale, muszą kształtować samodzielnie otaczającą nas przestrzeń, w tym przede wszystkim w zakresie bezpieczeństwa. Musimy stabilizować sytuację zgodnie z polskim, strategicznym planem wielkiej gry. Czy to oznacza porzucenie sojuszników? Wręcz przeciwnie. Samotność strategiczną należy rozumieć raczej jako konieczność przeprowadzenia własnego, polskiego rachunku strategicznego. Rachunek ten trzeba prowadzić w samotności, wychodząc z założenia, że nie wszystkie nasze interesy pokrywają się z interesami naszych sprzymierzeńców. Nikt przy zdrowych zmysłach nie może proponować rozluźnienia więzów z NATO, Stanami Zjednoczonymi czy Unią Europejską, ale równie nieroztropne jest oczekiwanie, że inni rozwiążą za nas nasze dylematy strategiczne. Nasz układ sojuszniczy ewoluuje, zmieniają się oceny sytuacji i znaczenie poszczególnych państw. Nawet jeśli wszyscy maszerujemy w jednym kierunku, to nie w tym samym tempie. Nawet zakładając, że Paryż czy Berlin bez wahania i zbędnej zwłoki postanowią wywiązać się z przyjętych zobowiązań sojuszniczych, to pojawia się kwestia ich zdolności. Z wojskowego punktu widzenia będziemy zdani jedynie na siebie, naszych sojuszników regionalnych i na Stany Zjednoczone. WOJNĘ BĘDZIEMY MUSIELI PRZEZ DŁUGI CZAS TOCZYĆ W SAMOTNOŚCI.