Автор: Paweł Lisicki
1
Eлектронна книга

Czy Jezus jest Bogiem?

Paweł Lisicki

Czy Jezus Chrystus jest współistotny Ojcu, światłością ze światłości, Bogiem prawdziwym z Boga prawdziwego - jak wyznają chrześcijanie od 1700 lat? Czy też przekonanie to jest późniejszym dodatkiem, kulturowym zniekształceniem, pogańskim wypaczeniem pierwotnie czystej, żydowskiej wiary w Jezusa jako proroka, nauczyciela, nawet Mesjasza - jak utrzymuje wielu współczesnych badaczy? Lisicki przeprowadza rzetelne śledztwo, które ma odpowiedzieć na ten dylemat. Przedstawia prace najbardziej popularnych i wpływowych biblistów - ateistów, Żydów, katolików i protestantów - i konfrontuje je z tekstami starożytnymi. Wczesne świadectwa nie pozostawiają wątpliwości: pierwsi żydowscy uczniowie od początku widzieli w Jezusie z Nazaretu Boga, który zstąpił na ziemię. Paweł Lisicki z chirurgiczną precyzją wykazuje tendencyjność, uproszczenia, podstawowe błędy tych profesorów, którzy uwierzyli, że ich krytyczna misja polega na uwolnieniu Jezusa od chrześcijaństwa. Chrystus jako E.T., żydowski buntownik - tyle może zaakceptować zaślepiony własną pychą dzisiejszy rozum historyczny. Lisicki odsłania, jak rodziła się wiara w boskość Chrystusa. To zasadniczy temat książki. Nie znam ważniejszego. - prof. Andrzej Nowak, historyk Książka Lisickiego jest odtrutką na zalew pseudonaukowej literatury, która usiłuje zredukować Jezusa do roli jednego z wielu żydowskich nauczycieli. Autor z benedyktyńską pracowitością odsłania pozory racjonalności, za którymi ukrywa się niechęć do chrześcijaństwa. - Bronisław Wildstein

2
Eлектронна книга

Dogmat i tiara. Esej o upadku rzymskiego katolicyzmu

Paweł Lisicki

Autorytet Kościoła przejawiał się w tym, że pilnował, zachowywał, przekazywał i chronił Bożą prawdę, i w tym, że potępiał, zwalczał, i skutecznie gromił przeciwne Bożej prawdzie błędy. Kościół w historii był Kościołem walczącym. Żyć - znaczyło głosić z mocą dogmat i potępiać przeciwne mu argumenty. Jeśli to potępienie miało być realne, a nie abstrakcyjne, musiało też wskazywać z całą mocą na ludzi, którzy te błędy przyjmowali i wyznawali. Władza, która miała formalne umocowanie w urzędzie papieskim, władza piętnowania błędów stała się pierwszą ofiarą soboru. Jeśli władza nie działa, nie wskazuje, kto jest, a kto nie może być nauczycielem katolickim, zanika autorytet Kościoła i autorytet papieża. Papieże mogą pozostać medialnymi celebrytami, ale gubią autorytet. Prawda, której byli strażnikami, została zmuszona do milczenia. Dogmat już nie wiąże. Dogmat stał się opinią i poglądem. Nie otwiera bram do Nieba. Nie przenosi poza czas. Zamiast podlegać władzy Boga, świat ulega tyranii doczesności i włącza się w budowę globalnej, lepszej przyszłości. Dogmat i tiara to książka o porzuceniu dogmatu, o paraliżu zasady dogmatycznej. O zjawisku, które widać gołym okiem, kiedy jawni heretycy nie tylko są tolerowani, ale wręcz robią kościelne kariery, kiedy wielu biskupów chce błogosławić czynnych homoseksualistów, a siostry zakonne - bronić aborcji. Nie da się głosić prawdy wiary bez potępienia jej przeciwieństwa. To relatywizacja aktu wiary. To w istocie subtelna i łagodna forma uśmiercenia dogmatu, coś jak eutanazja. Nie wystarczy powiedzieć, że Chrystus jest Synem Bożym, zawsze trzeba dodać, że każdy, kto tak nie uważa, jeśli tylko nie znajduje się w stanie nieprzezwyciężonej niewiedzy, błądzi, okazuje Bogu nieposłuszeństwo, lekceważy Boży nakaz. Powiedzieć to pierwsze bez dodania tego drugiego, to nic nie powiedzieć.

3
Eлектронна книга

Grób Rybaka. Śledztwo w sprawie największej tajemnicy watykańskich podziemi

Paweł Lisicki

Grób rybaka. Śledztwo w sprawie największej tajemnicy watykańskich podziemi Mogłoby się wydawać, że Bazylika Świętego Piotra zajmowała miejsce na mapie Rzymu od zawsze. Tymczasem dwa tysiące lat temu na Wzgórzu Watykańskim rozciągały się gaje, parki, pastwiska i nieużytki. Na tym terenie zginął śmiercią męczeńską wraz z innymi wyznawcami Chrystusa Apostoł Kefas. Najprawdopodobniej został pochowany w zwykłej jamie wygrzebanej w ziemi. Trzy wieki później nad jego grobem wspaniałą bazylikę wzniósł cesarz Konstantyn. Chociaż czas zatarł pamięć o dokładnym miejscu pochówku wielkiego apostoła to domniemaną mogiłę ze szczątkami Piotra przez wieki otaczała nabożna cześć milionów pielgrzymów. Papież Pius XII w 1939 wbrew stanowisku swoich poprzedników postanowił zweryfikować dane dyktowane przez tradycję pątniczą i dokładnie zbadać watykańskie podziemia. Po dziesięciu latach prac wykopaliskowych i badawczych ogłosił światu, że odnaleziono prawdziwe miejsce pochówku Rybaka znad Jeziora Galilejskiego. Czy papież miał rację? Skąd czerpał niewzruszoną pewność? Co stało się z kośćmi Piotra? Dlaczego w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat tak mało mówi się o tym wielkim odkryciu? Komu mogło na tym zależeć? To najbardziej dramatyczna, pełna zwrotów, zagadek i tajemnic historia ostatnich lat.

4
Eлектронна книга

Imperium Sodomy i jego sojusznicy

Paweł Lisicki

Stałą cechą rewolucji jest dokonywanie czystek pamięci. Każda epoka ma swoją wrażliwość i w XXI wieku chwilowo drastyczna walka z przeszłością nie uchodzi. Radykałowie wolą raczej metodę drobnych kroków. Zamiast niszczyć stare dzieła, palić je lub zakazywać ich czytania, można przecież nieco je tylko poprawić. Gdyby kiedyś prawa do wydawania dzieł polskich pisarzy dostały się w ręce apostołów wokeizmu, nie ostałby się kamień na kamieniu: stracilibyśmy i Adama Mickiewicza, i Henryka Sienkiewicza, nie wspominając o Zygmuncie Krasińskim czy Bolesławie Prusie. Każdego by potraktowano z innego paragrafu. Jednego za domniemany antysemityzm, drugiego za rasizm, trzeciego za ksenofobię, a wszystkich za patriarchalizm i maskulinizm. Na razie Polacy są daleko z tyłu. Z czyszczeniem pamięci mogli się stykać w Kościele, po soborze watykańskim II. Zniknęły wtedy tzw. psalmy złorzeczące (Pan Bóg się nie gniewa, Pan Bóg kocha wszystkich), znacznie okrojono odniesienia do groźby piekła, postawiono nacisk na to, co pozytywne i co budzi nadzieję. Postępowi teologowie próbują dowieść, że Biblia nie potępia homoseksualizmu. Według nich grzech sodomski miał być formą pogwałcenia prawa gościnności, a wtedy reszta już pójdzie z górki. Kto nie jest gościnny, ten nie chce imigrantów. Kto nie jest gościnny, ten nie troszczy się o zasoby Ziemi i beztrosko wydycha CO2 do atmosfery. Imperium Sodomy na pewno nie ustąpi. Tam, gdzie siła zderza się z racją, ta druga często musi przegrać.

5
Eлектронна книга

Końcowe odliczanie. Start up projektu transczłowieka

Paweł Lisicki

Nie wiem kiedy dokładnie zrodził się projekt stworzenia nowego człowieka, istoty z jednej strony niemal zwierzęcej, bo bez duszy i bez odniesienia do Boga, z drugiej niemal boskiej, bo wolnej od cierpienia i prawie nieśmiertelnej. Być może o niej śnili już filozofowie Oświecenia, przygotowując wielki przewrót jakim była Rewolucja Francuska. Dość, że za sprawą Klausa Schwaba i Światowego Forum Ekonomicznego w Davos projekt zyskał charakter uniwersalny i na stałe zagościł w świadomości Zachodu. Jego realizacja będzie prowadzić do katastrofy. Taki jest prosty efekt bezbożnych, świeckich utopii. Ta demoliberalna nie jest mniej niebezpieczna niż komunistyczna. O tym opowiada książkaKońcowe odliczanie. Start up projektu transczłowieka. Napisałem ją i wydałem (pod tytułem Przerwa w pracy) w 2009 roku, kiedy to w Polsce niemal nikt nie słyszał ani o transhumanizmie, ani o globalizmie, ani nie wyobrażał sobie zawrotnej kariery Yuvala Noaha Hararego, proroka nowej wersji człowieka-boga. Dziś to się zmieniło. Dlatego też, paradoksalnie, obecny czytelnik będzie mógł lepiej zrozumieć moją powieść i zawartą w niej przestrogę. To, co tam opisuję jako przyszłe, dzieje się przecież na jego oczach. Końcowe odliczanie to najbardziej powieściowa z moich dystopii. Tak jak Epoka Antychrysta i System diabła pokazuje konsekwencje upadku cywilizacji Zachodu, ale skupia się na jednostce i konkretnym bohaterze. Zachęcam do jej przeczytania tych wszystkich, którzy nie boją się myśleć, ale też tych, którzy zwyczajnie lubią klasyczną prozę. Paweł Lisicki Kuszący świat "organizacji pozarządowych". Bogaci sponsorzy, konferencje w luksusowych hotelach, sławni, utytułowani prelegenci na wyciągnięcie ręki Każdy marzy, by się tam dostać i zacząć "coś znaczyć". Ale nic za darmo, ten świat ma swoją nieznaną stronę - i to ją właśnie odsłania powieść Pawła Lisickiego. - Rafał A. Ziemkiewicz Niezwykła to książka. Są w niej wszelkie niezbędne komponenty rasowej powieści sensacyjnej - spisek, miłość i zbrodnia. Jest jednak znacznie więcej. Gorzki, odbity w krzywym zwierciadle obraz współczesnego świata, jego zdegenerowanych elit, chorobliwych idei i wcielonego zła. Dla mnie Końcowe odliczanie to również dość zaskakujący dowód, że Paweł Lisicki jest nie tylko znakomitym filozofem, cenionym redaktorem naczelnym, ale także niesłuchanie wnikliwym satyrykiem. - Marcin Wolski Powieść Pawła Lisickiego demaskuje głębokie mechanizmy rządzące biegiem otaczającej nas rzeczywistości. Biegiem, którego ewidentnym kierunkiem jest przepaść. Żywa proza nie pozwoli się nudzić, a bogata intryga kryminalna wciągnie każdego. W postaci głównego bohatera Czytelnik odkryje znakomitą analizę kryzysu człowieczeństwa naszych czasów. Polityczne, kulturowe i religijne tło pozwoli zrozumieć, skąd ten kryzys się wziął - i jak się skończy. Krótko mówiąc: dobra lektura gwarantowana. - Paweł Chmielewski - Polonia Christiana

6
Eлектронна книга

Kontrrewolucja. Eseje i szkice

Paweł Lisicki

Pojawienie się eseisty, czującego głęboko wymiar teologiczny literatury i sztuki jest wielkim dla naszego piśmiennictwa darem, choćbyśmy nie zawsze zgadzali się z jego orientacją. Po Pawle Lisickim mamy prawo spodziewać się, że będzie następcą młodo zmarłego Bolesława Micińskiego. Czesław Miłosz Lisicki konfrontuje mądrość zawartą w tradycji, przede wszystkim chrześcijańskiej, z czasami nowożytnymi, które, zbuntowane przeciw wieczności i absolutowi, ściągnęły klęskę na filozofię, religię, literaturę, na rozum i wiarę Zachodu. Tropi i ujawnia katastrofalne następstwa, które spowodowały wyniesienie doczesności ponad wieczność i zatarcie różnicy między prawdą a urojeniem. Ujawnia skutki pokusy podstawienia człowieka na miejsce Boga i dostrajanie prawdy o Nim do naszych chimerycznych życzeń. Tomasz Burek Podstawowe pytanie, z jakim usiłuje się uporać Lisicki, sformułowałbym następująco; na czym polega i skąd się wziął kryzys zmysłu prawdy do tego stopnia charakterystyczny dla naszej mentalności, że wystawiony jest przez niektórych filozofów jako szczytowe osiągnięcie ludzkiego ducha? o. Jacek Salij

7
Eлектронна книга

Kto zabił Jezusa?

Paweł Lisicki

Spór o Mękę Zbawiciela ma znaczenie tyleż historyczne, ile współczesne. Wraz z radykalnym przewartościowaniem swojego stosunku do judaizmu katoliccy teologowie musieli bowiem przyjąć nowe rozumienie tego, co wydarzyło się na Golgocie. Uciekając przed oskarżeniem o antysemityzm, wielu z nich dokonuje coraz bardziej radykalnej reinterpretacji tekstów ewangelicznych. Ich wysiłek ma doprowadzić do jednego celu: w jak największym stopniu ograniczyć winę władz żydowskich i ludu żydowskiego i przenieść ją na starożytnych Rzymian. Wszystko to po to, żeby jedynymi winnymi śmierci na Golgocie okazali się rzymscy przywódcy - prefekt, jego żołnierze, w ostateczności kolaborujący z nimi żydowscy arystokraci skupieni wokół świątyni. W całej tej pozornie historycznej debacie chodzi wyłącznie o to, żeby zminimalizować, wbrew oczywistym przekazom pierwszych świadków wydarzeń - odpowiedzialność żydowską, żeby za wszelką cenę usunąć zmazę winy z ludu żydowskiego. Oto jak na ołtarzu współczesnej politycznej poprawności i dobrych relacji katolicko-żydowskich, szerzej: chrześcijańsko-żydowskich, kładzie się prawdę historyczną. Ze wstępu Pawła Lisickiego Ta książka musiała powstać, bo jej brak stawał się coraz bardziej dotkliwy. Propagowanie i nagłaśnianie tuzinów publikacji napisanych po linii politycznej poprawności doprowadziło do relatywizowania, wypaczania i stawiania poza nawiasem chrześcijaństwa tego, co stanowi jego fundament i sedno, czyli Nowego Testamentu. Skalę zamieszania i dezorientacji powiększa to, że w sukurs autorom otwarcie antychrześcijańskim przychodzą badacze chrześcijańscy, wśród nich historycy oraz egzegeci i teologowie. Nagromadzenie domysłów, wątpliwości i podejrzeń, a nawet pomówień i bzdur, podnoszonych pod adresem pism nowotestamentowych osiągnęło takie rozmiary, że dalsze tolerowanie owego stanu rzeczy grozi rozsadzaniem chrześcijaństwa, tym groźniejszym, że dokonywanym od środka. Paweł Lisicki rzetelnie - i odważnie - zdiagnozował to, co stanowi pożywkę dla antychrześcijańskich ataków. Bazują one, w zgodzie z regułami narzucanej od pół wieku politycznej poprawności, na zwalczaniu antysemityzmu, traktując go jako nieprzejednanego i najgroźniejszego wroga. Ks. Prof. Waldemar Chrostowski

8
Eлектронна книга

Luter. Ciemna strona rewolucji

Paweł Lisicki

W ostatnich latach obraz Lutra uległ całkowitej przemianie. Za sprawą licznych wypowiedzi kardynałów Waltera Kaspera, Kurta Kocha czy Karla Lehmanna stał się z wolna nauczycielem wiary i wzorem do naśladowania dla katolików. Co jest przyczyną tak całkowitej zmiany stanowiska Kościoła? (...) W oczach Lutra już od 1518 roku Kościół oparty na Piotrze był jedną wielką kupą gnoju, zamtuzem i miejscem przeklętym. I to nie ze względu na to jak żyli ówcześni duchowni, nie dlatego, że papieże mieli dzieci, albo kochanki, nie dlatego, że podobne zarzuty można było postawić kardynałom, ale dlatego, że Luter uważał samą zasadę posłuszeństwa Tradycji i autorytetowi kościelnemu za godną potępienia(...) Czyżby zatem obecny papież i jego najbliżsi współpracownicy byli, jak to logicznie wynika z ich słów, luteranami? (...)Papieżowi najwyraźniej nie przeszkadzał ani sam fakt to, że modląc się jak równy z równym z panią prymas zachowywał się jakby uznawał jej urząd ani też osobliwe, mówiąc delikatnie poglądy arcybiskupki Jackelen(...) Pani arcybiskupka, wspiera śluby gejów, uznaje prawo kobiet do aborcji, opowiada, że muzułmańscy terroryści nie różnią się od chrześcijańskich fundamentalistów do licha ciężkiego, czy to jest właściwy partner, partnerka dla papieża w prowadzeniu wspólnych modlitw?(...) Książka o prawdziwej twarzy Marcina Lutra i o tym, czy obecne dążenie do jego rehabilitacji podyktowane jest dążeniem do prawdy czy też jest efektem zdrady.