Autor: Pius X
1
Ebook

Encyklika Pascendi dominici gregis. O zasadach modernistów

Pius X

Encyklika o modernizmie ma znaczenie niesłychane. Śmiałe, z zuchwałością niemal wypowiadane zapatrywania modernistów wprowadzały pewne zamieszanie w pojęcia prawowiernych teologów katolickich. W Niemczech katolickich nie głoszono jeszcze otwarcie błędów modernistycznych, ale przygotowywano grunt pod takie błędy. Hasła o uwewnętrznieniu katolicyzmu, o wciągnięciu świeckich w zarząd Kościoła rozlegały się głośno; monasterska petycja o zniesienie indeksu, wysławianie Schella jako pioniera nowych dróg w teologii, były symptomatami co najmniej podejrzanymi. We Francji taki Lagrange, Hummelauer nawet, poczęli wygłaszać w kwestiach biblijnych zdania, tchnące już modernizmem. Coraz wyraźniej pojawiała się pewna chwiejność w naukowych poglądach katolików, jakaś ciężka, duszna atmosfera unosiła się ponad ich dziełami. Odczuwano ogólnie jakby pewien kryzys religijny. Wtem pojawia się nowy syllabus a po nim encyklika o zasadach modernistów. W pierwszej chwili ogólne osłupienie. Przerażono się, nie miano pojęcia, że było tak bardzo źle.

2
Ebook

Krótka historia religii

Pius X

Wszystko, co Pan Bóg w mądrości Swojej stworzył, czyli powołał z nicości do bytu, miało na celu objawiać nieskończone doskonałości Jego i przez to samo oddawać Mu cześć i chwałę. Tenże sam cel musiał mieć i człowiek, najprzedniejsze stworzenie Boskie w świecie widomym, obdarzony od Pana Boga rozumem i wolną. Religia od samego początku musiała być nadprzyrodzona, to jest objawiona człowiekowi przez samego Boga. Jakoż rzeczywiście Pan Bóg objawił Religię Adamowi i pierwszym Patriarchom, którzy następując po sobie i żyjąc bardzo długo, przekazywali ją z pokolenia w pokolenie, dopóki Bóg nie utworzył osobnego narodu, który miał ją przechować w całości aż do przyjścia na świat Zbawiciela. Pan Jezus ze swej strony nie tylko nie usunął jej, lecz, przeciwnie, dopełnił, udoskonalił i poruczył Kościołowi, by ją chował i opowiadał wszystkim narodom aż do końca świata. Wszystko to stwierdza historia Religii, która, rzec można, jest zarazem historią całej ludzkości. Z tego pokazuje się jasno, że wszystkie inne, tak zwane religie, poza tą jedną, prawdziwą i objawioną od Boga, o której tu mowa, są wynalazkami ludzkimi i zboczeniami od prawdy, pełnymi baśni, kłamstwa i niedorzeczności, z zachowaniem gdzieniegdzie niejakich okruszyn Religii objawionej.