Autor: Radosław Budkiewicz
1
Ebook

ラドスワフ・ブドキェヴィッチ

Radosław Budkiewicz

- おーい!」と戸惑いながら声をかけた。- 多すぎる! - いくらだ? - 自分で数えてみてください。戻って来い!犬のクソ野郎!仝それはそれでいいんだよ。 - 保存してくれ - でも、自分の目で見てください、多すぎます。カッコーの卵のために何をくれたんだ?- マクレインは怒って余分な木箱を蹴ったが、彼ができることはもう何もなかった。船はカッターに着き、遠くから見た限りでは、全員が船の甲板の下に入ったところだった。しばらくして、カナダ人は北に向かっていた。他に選択肢はなく、アドリアンとコナーはオールズモビルのトランクに木箱を積み込み始めた。 残念ながら2人しか入らなかった。 サードは簡単に後部座席で終わる可能性がありましたが、それはそれであった - それ以上の余地はありませんでした。スティーブと彼の車がないことは深刻な問題で、緊張した雰囲気の中で次の数分が過ぎていった。眼鏡の若者はどうでもいい。 アイルランド人の男は、残りの木箱を叩き壊して、自動車の空いているスペースにボトルを放り投げて、それに応じて利益を分配することを提案したが、アドリアンは同意しなかった。先輩のことは信頼していて、少し心配していたが、余計なリスクを取るよりも待つことを好んでいた。 しかし、待ち時間が功を奏した。遅れの責任はボブと彼の暗い態度のすべてに置かれた、彼は可能性のある尾行を取り除くために、ボストンを介してキーを主張したからだ-彼は誰かが彼らを追っていると確信していたが、スティーブはそのような何かに気づかなかった-その後、彼は回り道をしてビーチに出発しました。墓地での不幸な出来事の後、彼は自分の評判を修復したいと思っていました。しかし、最終的にはすべての場所に配置され、アイルランド人の説明では、もう一つ木箱があることを説明すると、若者だけが少しパニックになってそれを迎えた。 - やっぱりね!- と彼は叫んだ。 - 何を知っていたの? - このようなことがあるだろうと中に薬が入っているかもしれないアヘン! - コカコーラにはコカインが入っているんだよ、悪いことじゃないんだよ」とアドリアンは主張した。スティーブは頷き、コナーはそれに応えて何かを呟いた。 ライトは最も古くからの常識を持っていて彼のセミトラックに歩いて行った彼はそこでしばらく過ごし、戻ってくると手にバールを持っていた。 - これは特大箱ですよね?- 彼は尋ねたが、答えを待たなかった。彼は自分の体を横切った。残酷にも、彼は板の間にバールを突き刺し、開いた手のひらで平らな端を叩き、木がガタガタと離すまで全身の体重で押した。4人の小柄な犯人は、ハゲタカのように開いた木箱に向かってきて、貪欲に中を覗き込んでいた。 そこには、クシャクシャになった新聞と藁の間には、何もなかった。少なくとも第一印象はそんな感じでした。彼は罵声を浴びせ、震える手でクシャクシャになったストローと紙の間に手を伸ばし、しばらくの間をゴロゴロしていた。そして、彼は青白い若い顔に悲鳴をあげながら、火傷した男のように木箱から飛び出してきました。コナーもまた、何が起こっているのか分からずに身を引いた。しかし、スティーブは一歩近づき、慎重に手を木箱の中に滑らせた。 一瞬後、彼は呪いをかけ、目に恐怖を感じながら十字架のサインをした。

2
Ebook

Der alptraum der zwanziger jahre

Radosław Budkiewicz

- Ich wusste es! - rief er aus. - Was hast du gewusst? - Dass es so etwas geben würde. Da sind wahrscheinlich Drogen drin. Opium! - Junge, du kannst problemlos Opium und Kokain kaufen... In Coca-Cola ist doch Kokain drin, das ist doch nichts Schlimmes - argumentierte Adrien, der zwar Kaffee bevorzugte, aber nichts gegen eine Flasche dieses Sprudelgetränks hatte. Steve nickte und Connor murmelte etwas als Antwort. Wright, der der Älteste von allen war und über den größten Vorrat an gesundem Menschenverstand verfügte, ging zu seinem Pick-up hinüber. Er verbrachte einen Moment dort, und als er zurückkam, hielt er ein Brecheisen in der Hand. - Dies ist die überschüssige Box, nicht? - fragte er, wartete aber nicht auf eine Antwort. Er bekreuzigte sich. Brutal stieß er das Brecheisen zwischen die Bretter, schlug mit der offenen Handfläche auf das flache Ende, dann drückte er mit seinem ganzen Körpergewicht, bis das Holz klappernd nachgab. Die vier Kleinkriminellen stürzten sich wie Aasgeier auf die offene Kiste und schauten gierig hinein. Dort, zwischen den zerknüllten Zeitungen und dem Stroh, war absolut nichts. Zumindest war dies der erste Eindruck. Der Junge mit der Brille fluchte und griff mit seiner zitternden Hand zwischen das zerknüllte Papier und Stroh und wühlte ein paar gute Augenblicke lang. Dann sprang er wie ein Verbrühter von der Kiste zurück, mit einem Schrei auf seinem blassen, jungen Gesicht. Connor wich ebenfalls zurück, unsicher, was da vor sich ging. Steve jedoch trat näher und ließ seine Hand vorsichtig in die Kiste gleiten. Einen Moment später fluchte er und machte das Kreuzzeichen mit Schrecken in seinen Augen.

3
Ebook

Gli anni '20 da incubo

Radosław Budkiewicz

- Ragazzo, puoi comprare oppio e cocaina senza problemi... La Coca-cola contiene cocaina, dopotutto, non è niente di male - argomentò Adrien, che ammetteva di preferire il caffè, ma non gli dispiaceva una bottiglia di questa bevanda frizzante. Steve annuì e Connor mormorò qualcosa in risposta. Wright, essendo il più vecchio di tutti e possedendo le maggiori risorse di buon senso, si avvicinò al suo semi-camion. Ha passato un momento lì, e quando è tornato aveva un piede di porco in mano. - Questa è la scatola sovradimensionata, no? - Ha chiesto, ma non ha aspettato una risposta. Si è fatto il segno della croce. Brutalmente spinse il piede di porco tra le assi, colpì l'estremità piatta con il palmo aperto, poi spinse con tutto il suo peso corporeo fino a quando il legno si lasciò andare con un rumore sordo. I quattro piccoli criminali si avvicinarono alla cassa aperta come avvoltoi, scrutando avidamente all'interno. Lì, tra i giornali accartocciati e la paglia, non c'era assolutamente nulla. Almeno questa è stata la prima impressione. Ha imprecato e ha raggiunto tra la paglia accartocciata e la carta con la sua mano tremante, rovistando per qualche buon momento. Poi scattò indietro dalla cassa come un uomo scottato con un grido sul suo pallido viso giovane. Anche Connor si tirò indietro, incerto su ciò che stava accadendo. Steve, tuttavia, si avvicinò e fece scivolare attentamente la mano nella cassa. Un attimo dopo imprecò e si fece il segno della croce con il terrore negli occhi.

4
Audiobook

Koszmarne lata dwudzieste

Radoslaw Budkiewicz

Boston, Massachusetts. Lata dwudzieste, środek prohibicji, czas prosperity. Ponure nastroje po Wielkiej Wojnie prawie całkowicie opadły, ludzie zamiast rozpamiętywać przeszłość wyciągają z niej wnioski i z uśmiechem patrzą w przyszłość, budując wspaniały kraj dla siebie i dla swoich dzieci. Są jednak inni ludzie, ludzie czający się z ciemnościach i spiskujący. Nie jest więc tak cudownie, jak mogłoby się wydawać. Ustawa Volsteada uchwalona latem 1919 roku była ciosem dla wielu ludzi - alkohol, do tej pory obecny w życiu codziennym mieszkańców Stanów Zjednoczonych, stał się towarem niepożądanym, traktowanym tak samo jak coraz powszechniejsze narkotyki. I tak samo jak w przypadku narkotyków, ludzie znaleźli sposób, by obejść prawo. Zaczęły powstawać nielegalnie destylarnie alkoholu, zarówno te wielkie, mieszczące się w starych i zniszczonych magazynach, jak i te małe, będące w piwnicach czy szopach zwykłego, przeciętnego mieszkańca. A to dopiero początek. Agenci federalni wspierani przez policję robią co mogą, jednak nie są w stanie poradzić sobie z rosnącą w zastraszającym tempie przestępczością. Adrien Collins, jeden z wielu drobnych przestępców oraz Eugene Perlman, kolejna twarz w tłumie agentów Biura Śledczego, muszą stawić czoła nie tylko sobie nawzajem, ale także rzeczom, które czają się w mrocznych zakątkach tego świata. Czy są na to gotowi?

5
Ebook

Koszmarne lata dwudzieste

Radosław Budkiewicz

Najstarszą i najsilniejszą emocją ludzkości jest strach, a najstarszym i najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym. Howard Phillips Lovecraft, “Supernatural Horror in Literature”   Boston, Massachusetts. Lata dwudzieste, środek prohibicji, czas prosperity. Ponure nastroje po Wielkiej Wojnie prawie całkowicie opadły, ludzie zamiast rozpamiętywać przeszłość wyciągają z niej wnioski i z uśmiechem patrzą w przyszłość, budując wspaniały kraj dla siebie i dla swoich dzieci. Są jednak inni ludzie, ludzie czający się z ciemnościach i spiskujący.   Nie jest więc tak cudownie, jak mogłoby się wydawać. Ustawa Volsteada uchwalona latem 1919 roku była ciosem dla wielu ludzi - alkohol, do tej pory obecny w życiu codziennym mieszkańców Stanów Zjednoczonych, stał się towarem niepożądanym, traktowanym tak samo jak coraz powszechniejsze narkotyki. I tak samo jak w przypadku narkotyków, ludzie znaleźli sposób, by obejść prawo. Zaczęły powstawać nielegalnie destylarnie alkoholu, zarówno te wielkie, mieszczące się w starych i zniszczonych magazynach, jak i te małe, będące w piwnicach czy szopach zwykłego, przeciętnego mieszkańca. A to dopiero początek.   Agenci federalni wspierani przez policję robią co mogą, jednak nie są w stanie poradzić sobie z rosnącą w zastraszającym tempie przestępczością. Adrien Collins, jeden z wielu drobnych przestępców oraz Eugene Perlman, kolejna twarz w tłumie agentów Biura Śledczego, muszą stawić czoła nie tylko sobie nawzajem, ale także rzeczom, które czają się w mrocznych zakątkach tego świata. Czy są na to gotowi?

6
Ebook

La pesadilla de los años veinte

Radosław Budkiewicz

- ¡Lo sabía! - exclamó. - ¿Qué sabías? - Que hubiera algo así. Probablemente haya drogas dentro. ¡Opio! - Chico, puedes comprar opio y cocaína sin ningún problema... al fin y al cabo la Coca-Cola lleva cocaína, no es nada malo - argumentó Adrien, que al fin prefería el café, pero no le importaba una botella de esta bebida con gas. Steve asintió y Connor murmuró algo en respuesta. Wright, que era el más veterano de todos y poseía los recursos más grandes de sentido común, se acercó a su camioneta. Pasó un momento allí, y cuando volvió tenía una palanca en la mano. - Esta es la caja extra, ¿no? - preguntó, pero no esperó respuesta. Se persignó. Metió brutalmente la palanca entre las tablas, golpeó el extremo plano con la palma abierta y luego empujó con todo el peso de su cuerpo hasta que la madera se soltó con un estruendo. Los cuatro pequeños delincuentes se acercaron a la caja abierta como buitres, mirando con avidez el interior. Allí, entre los periódicos arrugados y la paja, no había absolutamente nada. Al menos esa pudo ser la primera impresión. El tío con gafas maldijo y buscó entre la paja arrugada y el papel con su mano temblorosa, hurgando por unos buenos minutos. Inmediatamente saltó de la caja como quemado, con un grito en su pálido rostro joven. Connor también retrocedió, inseguro de lo que estaba pasando. Sin embargo, Steve se acercó y deslizó con cuidado su mano dentro del cajón. Un momento después maldijo e hizo la señal de la cruz con terror en sus ojos.

7
Ebook

Le cauchemar des années vingt

Radosław Budkiewicz

– Je le savais ! exclama-t-il. – Que savais-tu ? – Qu'il y ait quelque chose comme ça. Il y a probablement de la drogue à l'intérieur. Opium ! – Gamin, tu peux acheter de l'opium et de la cocaïne sans problème... Le coca-cola contient de la cocaïne après tout, ce n'est rien de mauvais, argumentait Adrien, qui préférait certes le café, mais ne s'opposait pas à une bouteille de cette boisson gazeuse. Steve fit un signe de tête et Connor murmura quelque chose en réponse. Wright, étant le plus âgé de tous et possédant les plus grandes ressources de bon sens, s'approcha de sa semi-remorque. Il y passait un moment, et à son retour, il tenait un pied-de-biche à la main. – C'est la boîte surdimensionnée, non ? demanda-t-il, mais n'attendait pas de réponse. Il fit un signe de croix et poussa brutalement le pied de biche entre les planches, frappa le bout plat avec sa paume ouverte, puis poussa avec tout son poids jusqu'à ce que le bois lâche d'un coup. Les quatre petits délinquants arrivèrent à la caisse ouverte comme des vautours, regardant avidement à l'intérieur. Là, parmi les journaux froissés et la paille, il n'y avait absolument rien. Telle était du moins la première impression. Le jeune maudit et il étendit une main tremblante entre la paille et le papier froissés, fouillant quelques bons moments. Puis il revint de la caisse comme un homme échaudé avec un cri sur son visage jeune et pâle. Connor fit également un pas en arrière, incertain de ce qui se passait. Steve, cependant, s'approcha et glissa soigneusement sa main dans la caisse. Un instant plus tard, il maudit et fit le signe de croix avec la terreur dans les yeux.

8
Ebook

O pesadelo dos anos vinte

Radosław Budkiewicz

- Eu sabia! - ele exclamou. - O que sabias? - Que haveria algo como isto. Provavelmente há drogas lá dentro. Ópio! - Garoto, podes comprar ópio e cocaína sem nenhum problema... Afinal, a Coca-cola tem cocaína, não é nada ruim – argumentou o Adrien, que admitiu preferir café, mas não se importou com uma garrafa desta bebida gasosa. O Steve acenou com a cabeça e o Connor murmurou algo em resposta. O Wright, sendo o mais velho de todos e possuindo os maiores recursos de senso comum, foi ao seu camião. Passou um momento lá, e quando voltou, levou um pé-de-cabra na mão. - Esta é a caixa sobredimensionada, não? - perguntou, mas não esperou pela resposta.  Ele fez o sinal da cruz. Brutalmente empurrou o pé-de-cabra entre as tábuas, atingiu a extremidade plana com a palma da mão aberta, depois empurrou com todo o seu peso corporal até que a madeira se soltou com um ruído. Os quatro pequenos criminosos vieram para a caixa aberta como abutres, espreitando avidamente por dentro. Ali, entre os jornais amassados e a palha, não havia absolutamente nada. Pelo menos essa foi a primeira impressão. O Bob amaldiçoou e chegou entre a palha amassada e o papel com sua mão trêmula, rondando por alguns bons momentos. Então ele saltou de volta da caixa como um homem escaldado com um grito na cara pálida. O Connor também recuou, sem saber o que estava acontecendo. O Steve, no entanto, aproximou-se e deslizou cuidadosamente a sua mão para dentro da caixa. Um momento depois ele amaldiçoou e fez o sinal da cruz com o terror nos olhos.