Autor: red. Agata Jakubowska
1
E-book

Alina Szapocznikow: Awkward Objects

red. Agata Jakubowska

Alina Szapocznikow, w Polsce uznawana za wielką artystkę, poza Polską do niedawna była mało znana. Dziś jej twórczość i losy stanowią jedno z najciekawszych wyzwań dla badaczy sztuki XX wieku, a rzeźby znajdują się w najważniejszych muzeach na świecie. Książka Alina Szapocznikow. Awkward Objects reinterpretuje tę twórczość i wpisuje ją w międzynarodowy obieg. O Alinie Szapocznikow, rzeźbiarce, która pod koniec życia wyznawała: "Ja produkuję tylko niezgrabne przedmioty", piszą tu znakomici historycy i krytycy sztuki, uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie ("Alina Szapocznikow. Prace. Dokumenty. Interpretacje", 2009). Ważną częścią publikacji są zdjęcia prac artystki oraz bogaty wybór fotografii z jej archiwum. Do książki załączony jest reprint jej poruszającego manifestu z 1972 roku (w języku francuskim): Korzenie mego dzieła wyrastają z zawodu rzeźbiarza. Przez lata całe zgłębiałam pracowicie problematykę równowagi, bryły, przestrzeni, światła i cienia. By dojść do tego, czym stałam się dzisiaj: niczym innym, jak rzeźbiarzem patrzącym na bankructwo swego powołania. [...] Ja produkuję tylko niezgrabne przedmioty. Ta absurdalna i kurczowa mania świadczy o istnieniu jakiegoś nieznanego nam dotychczas gruczołu niezbędnego do życia. Zgodzę się z tym, że mania ta może się zredukować do jednego gestu, będącego w zasięgu dłoni każdego z nas. I ten gest sam w sobie wystarcza, jest potwierdzeniem naszej ludzkiej obecności. Książka jest elementem kilkuletniej pracy Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie nad twórczością Aliny Szapocznikow, rozpoczętej wystawą "Niezgrabne przedmioty. Alina Szapocznikow oraz Maria Bartuszova, Pauline Boty, Louise Bourgeois, Eva Hesse i Paulina Ołowska" (2009), międzynarodową konferencję oraz digitalizacją archiwum rzeźbiarki. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie było także współorganizatorem wystawy monograficznej "Alina Szapocznikow. Sculpture Undone, 1955-1972" pokazywanej w WIELS Contemporary Art Centre w Brukseli (2011/2012), Hammer Museum w Los Angeles (2012), Wexner Center for Arts w Columbus Ohio (2012) i w końcu w Museum of Modern Art w Nowym Jorku (2012/13). - Szapocznikow przestała być wielką polską rzeźbiarką? Właśnie tak. A rozbicie tej kliszy dało jej szansę na zostanie wielką artystką sztuki XX wieku. Sama pisze w tekście z 1972 roku, że produkuje tylko niezgrabne przedmioty, że pojęcie rzeźby jej się rozpadło. A to jest niezwykle współczesne. - Jak to zmienianie pozycji Szapocznikow wyglądało od strony instytucjonalnej? Z pewnością przełomem było opracowanie przez Marię Matuszkiewicz - również dzięki świetnej współpracy z rodziną, z Piotrem Stanisławskim - całego archiwum artystki i udostępnienie go w internecie na stronach Muzeum. Do dziś wiele osób mówi nam, że archiwum takiej artystki w sieci to wydarzenie bez precedensu. Kolejnym elementem układanki było zaproszenie badaczy o światowej renomie do udziału w konferencji towarzyszącej wystawie i zainteresowanie ich postacią Szapocznikow. Tę pracę w dużej mierze wykonała Marta Dziewańska, kuratorka Muzeum. Udało nam się między innymi zaprosić Griseldę Pollock. Powiązaliśmy też Szapocznikow z badaniami Georgesa Didi-Hubermana, który zajmował się pojęciem odcisku-śladu w sztuce i przygotował ogromną wystawę w Pompidou zatytułowaną "L'empriente". Teksty z konferencji zostały opublikowane w książce "Alina Szapocznikow. Awkward Objects", właśnie wydanej przez Muzeum. - Nie jestem przywiązana do roli kuratora. Z Joanną Mytkowską rozmawia Adam Mazur, www.dwutygodnik.com, nr 10/2011

2
E-book

Zofia Kulik. Methodology, My Love

red. Agata Jakubowska

Pierwsza publikacja poświęcona indywidualnej twórczości Zofii Kulik, artystki, która w latach 1970-1987 współtworzyła z Przemysławem Kwiekiem duet KwieKulik. Podczas gdy prace KwieKulik zyskały ugruntowaną pozycję we wschodnioeuropejskiej historii sztuki neoawangardowej lat 70. i 80. XX wieku, solowe prace Kulik po raz pierwszy stają się przedmiotem pogłębionej interpretacji. Słowa Kulik użyte w tytule książki - Methodology, My Love - pochodzą z wywiadu przeprowadzonego z artystką przez Hansa Ulricha Obrista podczas wizyty w jej domu w Łomiankach pod Warszawą w 1999 roku. W trakcie tego spotkania Zofia Kulik z pasją wyjaśniała różne aspekty skomplikowanych metod swojej pracy i przyznała: "Bardzo chciałbym zrobić wystawę zatytułowaną Metodologia, moja miłość". Wystawa jeszcze nie powstała, jednak prezentowana książka stwarza możliwość wyjścia poza atrakcyjną wizualność dzieł Kulik. Są to spektakularne projekty, które fascynują widzów, często niezdających sobie sprawy z tego, co się za nimi kryje: ogromne archiwum obrazów, kolekcja przeróżnych obiektów, systemy do przechowywania (czasem specjalnie zaprojektowane), ale także od dawna opracowywane i wciąż rozwijane praktyki przekształcania zestawu pojedynczych obrazów w złożone struktury wizualne. - ze wstępu redaktorki książki Książkę, rodzaj niewyczerpującego przewodnika po sztuce artystki, można czytać nielinearnie (przeskakując między rozdziałami) - w esejach, podobnie jak w twórczości Kulik, nieustannie pojawiają się polimorficzne wątki, nawiązania do wcześniejszych prac i ich reinterpretacje [...]. - Joanna Turowicz, Popęd archiwistyczny i sztuka, płeć i polityka, "Kwartalnik Rzeźby. Orońsko" 2020, nr 4