Autor: Ryszard Legutko
1
E-book

Esej o duszy polskiej

Ryszard Legutko

Zmiany przekształcające Polskę po II wojnie światowej miały zasięg i naturę kataklizmu, i to kataklizmu rozciągniętego w czasie. W II wojnie naród polski doznał strat, jakich nie doświadczył nigdy w przeszłości. Wyginęła duża część naszej inteligencji, stanowiącej elitę II Rzeczpospolitej. Naród po II wojnie był już innym narodem. Zniszczono ziemiaństwo i arystokrację. Zdewastowano inteligencję, klasę przedsiębiorców, rzemieślników. Zerwanie ciągłości uzewnętrzniło się także w warstwie estetycznej. Komunizm był ustrojem niewyobrażalnie brzydkim, a była to brzydota nachalna, intensywna i wszechobecna. Nowa estetyka niosła zawsze piętno tymczasowości. Budynki, biurowce, bloki, wystroje zewnętrzne i wewnętrzne wyglądały, jakby powstały na krótki czas, na kilka lat lub jedno pokolenie, w oczekiwaniu na ten okres, kiedy wreszcie będzie można tworzyć na wiele przyszłych pokoleń. Uznaliśmy za oczywiste, że żyć musimy "na razie", że ciągle trwa okres przejściowy, po którym miały nastą-pić czasy stabilizacji i normalnego rozwoju. "Esej o duszy polskiej" - klasyczne dzieło Ryszarda Legutki, nauczyciela akademickiego, publicysty i europosła. Opowiada o powojennej inteligencji, kreowanej przez nowe władze i jej nowotworzonej tradycji intelektualnej. Autor celnie punktuje jej wtórność i jałowość. Poddaje także analizie trendy intelektualne dominujące w Polsce w czasach transformacji, po roku 1989.

2
E-book

Triumf człowieka pospolitego

Ryszard Legutko, Ryszard Legutko

Książka niniejsza traktuje o podobieństwach między komunizmem i socjalizmem a liberalną demokracją. Człowiek socjalistyczny i liberalno-demokratyczny nie tylko nie mają pamięci, lecz z nią walczą, relatywizują jej przekaz. Oba ustroje wytwarzają przynajmniej w warstwie oficjalnej wykładni ideologicznej takie nastawienie do świata, dzięki któremu człowiek czuje się znacznie swobodniej niż kiedykolwiek w przeszłości. Zrzuca z siebie ogromną część związków lojalnościowych i zobowiązań, jakie go do tej pory pętały: religijne, obyczajowe, narodowe, środowiskowe, tradycyjne, autorytetowe. We współczesnym świecie w coraz większym stopniu bierze się w obronę rzeczy wulgarne, brzydkie i oburzające, które naturalnie określają aspiracje człowieka liberalno-demokratycznego, co ten coraz śmielej i z coraz mniejszym wstydem potwierdza. Zarówno komunizm (socjalizm), jak i liberalna demokracja są ustrojami, które w zamierzeniu mają zmieniać rzeczywistość na lepszą. Są jak się dzisiaj mówi obowiązującym żargonem projektami modernizacyjnymi. Oba wyrastają z przekonania, że świat taki, jaki jest, nie może być tolerowany, że powinien być zmieniony, że to, co stare, powinno być zastąpione nowym. Oba są ustrojami silnie i by tak rzec niecierpliwie ingerującymi w materię społeczną i oba uzasadniają tę ingerencję argumentem, że prowadzi to do polepszenia stanu rzeczy przez unowocześnienie.                     Fragment Wstępu