E-book details

Piktogramy. Zbiór

Piktogramy. Zbiór

Jarosław Wojciechowski

Ebook
Myśl napisania poematu pod tytułem PIKTOGRAMY zrodziła się nagle. Niczym meteor przemknęła mi przez głowę ja tylko złapałem to co życiodajne, to co mnie samego zelektryzowało. A całe zdarzenie miało miejsce w Clubie Impresja we Włocławku. Myślę, iż właśnie dlatego warto bym tam dalej pił kawę. Mam nadzieję, że ewentualny czytelnik znajdzie to, czego szuka, może cząstkę siebie, która sprawi, że go poruszy, zatrzyma w szalonym pędzie życia. By spojrzał na siebie i za siebie, by zadał sobie pytanie kim jest i dokąd podąża. Życzę mu tego z całego serca.

Autor

Własny charakter pisania...

Jakże długo nie zgadzałam się z tym pisaniem!
Ale nie zgadzamy się często tylko z tym co tak bardzo JEST Co nas potrąca, dotyka, zaczepia... Poematy JAROSŁAWA WOJCIECHOWSKIEGO są i zaczepiają... Wydana właśnie triada: PIKTOGRAMY I II III, pozwalają prześledzić etapy kolejnych intelektualnych przesileń AUTORA: kontestatora myśliciela i tego który widzi...Więcej aniżeli krzykiem i buntem tylko. Może to głos dojrzewania? Jego słowa cichną, pokornieją stają się królewską sługą prawdy. Tej wyrastającej ponad niedostatki indywidualnej egzystencji i doświadczenia. Dane mi było być świadkiem tych przeistoczeń. Trzy PIKTOGRAMY trzy lustra w których AUTOR ogląda swoją twarz, a ja rozpoznaje ten sam (choć nie taki sam) charakter pisma... Bo ładunek emocji ten lont zapalonego ducha, trwa, ale nad paleniskiem czuwa AUTOR. Już świadomy. A świadomość rzuca nas w rozleglejsze krainy emocji i przestrzeni. Tam krzyk milknie i bywa zaledwie zbłąkanym, pełzającym ogniem...

Piktogramy I

Wyrastają jeszcze z nurtu młodzieńczej niezgody jakby plakatowe od krzyku. Autor dokonuje sądu nad nowy światem naszej rzeczywistości z jego fałszywymi apostołami z jego zatrutym smakiem wolności...

...już ćpuny sejmowe się zbierają gadają slangiem zaczarowanym o tym i owym w szczególności owym... (P I str. 17)

a gniew niezgody czujemy czytając dalej

...wyścig już ruszył bieg szczurów rozpoczęty a ja i my nie z tej sztuki czy wyklęci... (P. I str. 24)

I toczy nieustanną rozmowę ze złem...Może to tylko szept pokusa złego, kiedy słyszy:

...nie ma żadnej Góry Oliwnej nie ma żadnego Boga jestem tylko ja (zły dopisek mój) i nikt poza tym...
  • Własny charakter pisania...
  • Rozdział I
  • Rozdział II
  • Rozdział III
  • Title: Piktogramy. Zbiór
  • Author: Jarosław Wojciechowski
  • ISBN: 978-83-785-9074-3, 9788378590743
  • Date of issue: 2012-10-29
  • Format: Ebook
  • Item ID: e_03ir
  • Publisher: E-bookowo