Inne

193
Ebook

Duch świętego Franciszka Salezego czyli wierny obraz myśli i uczuć tego świętego

Marian Morawski

Przeglądając uważnie karty historii, widzimy, że w każdym niemal okresie życia ucywilizowanych narodów Opatrzność zsyłała ludzi, których wpływ sięgał daleko poza ich ojczyznę i poza czas, w którym żyli. Są to zwykłe skutki wyższości rozumu, głębokości uczucia, słowem potęgi ducha. Ta siła ducha staje się wtedy zwłaszcza potęgą niedościgłą, która ogarnia miliony serc i sięga poza światy ziemskie: gdy wrodzone zdolności i przymioty duszy ożywia i uświęca łaska Boża, to jest duch Boży, duch Chrystusowy, tak obficie rozlany w Ewangelii, a jednak, w całej pełni, tak niewielu dusz stający się udziałem. Do liczby tych wybrańców Bożych, co z natury obdarzeni znakomitymi przymiotami duszy, w ciągu życia rozwinęli i spotęgowali je przez usilną i wierną pracę w winnicy Pańskiej, należał, bez wątpienia Święty Franciszek Salezy, o którym współcześni słusznie mówili, że im dawał doskonałe wyobrażenie Chrystusa Pana w czasie czcigodnego pobytu Jego na tej ziemi. Zawartość dzieła: O cnocie i o doskonałości w ogóle. O miłości Bożej. O miłości bliźniego. O poddaniu się woli Bożej i o ufności w Bogu. O cierpliwości. O pokorze. O ubóstwie. O umartwieniu. O czystości. O łagodności. O samotności i zaparciu siebie samego. O pokusach, skrupułach i innych doświadczeniach wewnętrznych. O pobożności i o modlitwie. Środki szczególne uświętobliwienia się. O prostocie chrześcijańskiej. O posłuszeństwie

194
Ebook

Duch Święty

Reinhard Bonnke

Ewangelizacja powinna być niczym rozpędzony, ognisty rydwan z mówcą żarliwie głoszącym Słowo. Pozwól, aby Duch Święty napełnił żarem twoją służbę! Reinhard Bonnke Jesteś łatwopalny, czy żaroodporny? W swoim dziele na temat Ducha Świętego, kaznodzieja Reinhard Bonnke zdradza, że sekretem jego sukcesu jest Duch Święty. Bonnke przedstawia zbiór najwspanialszych prawd o Duchu Świętym, które są kamieniem węgielnym jego ponad pięćdziesięcioletniej służby ewangelizacyjnej. Te prawdy - Ogniste Zasady Ducha Świętego - powstały w czasie trudów głoszenia ewangelii. Zawierają głębokie i niepodważalne lekcje dla wszystkich wierzących - w tym pastorów - którzy pragną doświadczyć ponadnaturalnego wpływu darów Ducha Świętego. Poprzez lekturę tej książki doświadczysz mocy niezwykłej wiary płynącej ze służby ewangelizacyjnej Reinharda Bonnkego. Jego świeże spojrzenie na Ducha Świętego rzuci wyzwanie sposobowi, w jaki do tej pory postrzegałeś/aś trzecią osobę Trójcy. Jeśli pragniesz energicznej, przynoszącej efekty służby, ta książka jest dla ciebie. Chrzest w Duchu Świętym jest kluczem do roświetlenia Ziemi płomieniami Ewangelii, a nasza wiedza o Duchu Świętym, dialog z Nim i wiara w Jego moc, jest kluczem do transformacji.

195
Ebook

Duchologia polska. Rzeczy i ludzie w latach transformacji

Olga Drenda

Przełom lat 80. i 90. opowiedziany przez pryzmat przedmiotów i obyczajów. Olga Drenda zbiera artefakty czasu polskich przemian: fotografie, kolorowe magazyny i czasopisma ezoteryczne, kalendarze, reklamy, kasety wideo, okładki książek. Widać na nich przeobrażającą się rzeczywistość; współistnienie dwóch kulturowych i estetycznych porządków. Widać także marzenia i aspiracje Polaków, którzy za wszelką cenę pragną być nowocześni i dogonić Zachód. Obok barów mlecznych pojawiają się fastfoody, adidasy wypierają sofiksy, telewizja emituje pierwsze reklamy (prusakolep!), ludzie z wypiekami na twarzy uczestniczą w seansach spirytystycznych Kaszpirowskiego. Pisząc o tamtej rzeczywistości, autorka nie popada w nostalgię ani ironię. Z antropologiczną wrażliwością i wyczuciem analizuje to, co udało jej się zdokumentować. Rezultatem jestfascynujący zapis polskiej codzienności okresu transformacji rzecz, którą najpierw czyta się z zapartym tchem, a potem trzeba przemyśleć.

196
Ebook

Duchota

Maciej Zenon Bordowicz

Czy zawsze najpierw musi być pętla, a dopiero potem poszukiwanie do niej kandydata?" Kim tak naprawdę jest Stanisław D. znudzony życiem mąż i ojciec, który wciąż wspomina tragiczną śmierć ukochanej Anny? Kiedy ten mężczyzna z trudną przeszłością odważy się powiedzieć, o czym marzy, a czego ma już serdecznie dość? I jaką rolę w jego domu odgrywa tajemniczy duch Édouarda Maneta? Przed tobą pełna refleksji powieść o trudnych realiach życia w PRL, gdzie wokół pełno wrogów przechrzczonych pospiesznie na przyjaciół, zaś prawdziwi sprzymierzeńcy zbyt pochopnie zostali uznani za zdrajców. Książka zainteresuje fanów powieści Zły" Leopolda Tyrmanda i opowiadań milicyjnych Jerzego Edigeya.

197
Ebook

Duchy. Część I, II i III

Aleksander Świętochowski

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu REPRINT. Aleksander Świętochowski (1849-1938) polski pisarz, publicysta, filozof i historyk, aforysta, krytyk, publicysta polityczny, działacz społeczny. Twórczość Świętochowskiego obejmuje dzieła o tematyce filozoficzno-moralnej oraz historii idei. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Świętochowski). Niniejsza publikacja to znakomite dzieło, ale nie dla każdego, raczej dla ludzi wyrobionych intelektualnie i posiadających pewną wrażliwość na poruszane w tej książce sprawy, nazwijmy je niezwyczajne. Fragment: Przestrzeń Wszechświata wypełniały mgły szare, gęste, bezwładnie rozwieszone lub leniwym ruchem falujące, na których płynęły w wirowych obrotach olbrzymie kuliste bryły. Przenikała ją zmieszana z mrokami, blada, jak gdyby rozcieńczona i mętna Jasność. Na jednej z owych brył, na ziemi, śród pełzających po niej oparów i skłębionych nad nią chmur, widniało światło, które otaczało dwie postacie mężczyzny i kobiety. Zaledwie ono zabłysło, w niemym dotąd przestworzu odezwały się kolejno głosy niewidomych duchów

198
Ebook

Duchy u franciszkanów i inne niezwykłe opowieści z Trójmiasta

Bolesław Dobrowolski

Książka jest debiutem literackim autora. Znalazły się w niej znane historie i legendy Trójmiasta, takie jak opowieść o UFO w basenie portowym w Gdyni, historia o grobie tzw. „Jasia Pierdółka” czy opowieść o piwie w kranach domów położonych w pobliżu browaru gdańskiego. Opowieści zawarte w tym tomie przedstawiają bogactwo życia codziennego, mentalność mieszkańców, a przede wszystkim, żywą, nową kulturę Trójmiasta, powstającą od zakończenia drugiej wojny światowej aż do dziś.

199
Ebook

Duma ukrainna

Adam Czahrowski

Duma ukrainna (inc. Powiedz, wdzięczna kobzo moja...) także Duma rycerska polska pieśń rycerska (żołnierska) opublikowana przez Adama Czahrowskiego w II wyd. poezji Threny i rzeczy rozmaite, Lwów, 1599 jako Powiedz mi, muzyko moja. Przypuszczalnie autor sparafrazował renesansową pieśń Pod świetnymi chorągwiami lub użył którejś z wersji Pieśni o kole rycerskim. Duma ukrainna była popularna w XVII w., tradycja łączy ją z Lisowczykami. (Za Wikipedią

200
Ebook

Dwaj panowie z Werony

William Shakespeare

Tytułowi bohaterowie to Valentine i Proteus. Utwór opowiada o ich relacjach balansujących między przyjaźnią a miłością, który to temat często wracał w renesansowych rozważaniach. Wyprawa do Mediolanu stanie się dla obu polem nowych doświadczeń. W sprawę uwikłane są także kobiety, których obecność i działania zmuszają mężczyzn do konfrontacji z własnymi pragnieniami, ideałami i decyzjami.

201
Ebook

Dwie bajki

Antoni Lange

Mimo monumentalnej pracy pisarskiej, translatorskiej i niezwykle rozległych projektów edytorskich, nie zdobył należnego mu uznania ani nie osiągnął stabilizacji materialnej pozwalającej założyć rodzinę. Ostatnie lata spędził przy rodzinie siostry w Warszawie. Pośmiertnie, w 1931 r., ukazał się przygotowany jeszcze przez samego autora dwutomowy Ostatni zbiór poezji. Jak na tle tak bogatej i różnorodnej twórczości prezentują się Dwie bajki? Warto przypomnieć ciekawą i subtelną w stosunku do wzorca ukształtowanego przez Stanisława Jachowicza propozycję Langego dla dzieci (choć może ona zainteresować także dorosłych). Do tych utworów można z powodzeniem odnieść słowa redakcji poprzedzające nowele i fantazje z tomu Róża polna: Antoni Lange, ten cyzelator i miłośnik kunsztu słowa poetyckie go, wytworny znawca literatur obcych, których arcydzieła przyswoił nam w mistrzowskich przekładach, niestrudzony poszukiwacz prawdy w swych filozoficznych rozważaniach, zdaje się pisać czasem nowele jakby dla wypoczynku i rozrywki. Zstępuje wtedy w życie realne i codzienne a czyni to z ujmującym wdziękiem i jakby uśmiechem lekkiej ironii.

202
Ebook

Dwie dekady nowej (?) literatury 1989 - 2009

Dorota Siwor (red.), Stanisław Gawliński

W tej interesującej z poznawczego punktu widzenia książce pierwsza grupa tekstów dotyczy zagadnień polskiej poezji po roku 1989, kolejne szkice poświęcone zostały różnym ujęciom historii we współczesnej prozie i dramacie. Tematem trzeciej grupy opracowań stała się problematyka kresów, małych ojczyzn w kontekście tożsamości podmiotu. Kilka szkiców dotyczy arcyważnej z punktu widzenia ich autorów problematyki periodyzacji polskiej literatury współczesnej po roku 1989 oraz jej charakterystycznych cech (...). Sądzę zatem, że czytelnik otrzymuje książkę będącą ciekawą refleksją na temat bieżącej literatury, chociaż ostateczne hierarchie dwudziestolecia 1989-2009 wyłonią się dopiero po dłuższym czasie. Z recenzji prof. dr. hab. Stanisława Stabro

203
Ebook

Dwie elekcje

Stosław Łaguna, Oprac. Red. Artur Lis

Podstawą wydania obu artykułów były Pisma Stosława Łaguny poprzedzone zarysem biograficzno krytycznym przez Józefa Bielińskiego, Warszawa 1915. Teksty poddano ostrożnej modernizacji w zakresie ortografii i interpunkcji. Według współczesnych konwencji przygotowano przypisy i zaznaczono cytaty długie. Spis treści: Komentarz edytorski, Stosław Klemens Łaguna, Wiece w Mąkolnie, Przypisy końcowe, Aneksy: Dwie elekcje, Elekcja na biskupstwo krakowskie, Wincentego Kadłubka, Dwa synody z 1212 roku.

204
Ebook

Dwunasta warstwa

Olaf Tumski

Świat za 160 lat, w 30 roku Ery Doskonałości. Poznań, którego już nie ma, bowiem w tym miejscu, na jego gruzach, wybudowano Nowy Londyn. Świat, który znamy, zwany dawnym światem, został niemal całkowicie wymazany ze zbiorowej świadomości. Pozostawiono szczątkowe fakty, wyłącznie negatywne. Ziemią rządzą Doskonali, daleko wyewoluowane istoty, z odległych części Wszechświata, które uratowały ludzkość przed kosmiczną katastrofą. Nie wszystkim podoba się taki świat. Nieliczni nie chcą okazywać wdzięczności Doskonałym. Dzięki niezwykłym fotografiom z zamierzchłych czasów dawnego świata nasi bohaterowie wyruszają w wędrówkę po starym Poznaniu, którego ludzie już nie pamiętają, a nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Nie jest to jednak podróż w czasie. Przynajmniej nie w dosłownym znaczeniu tego terminu. To raczej fragment czasu przychodzi do nas. Ten czas jest częścią miasta, a miasto częścią czasu. No i jest jeszcze Ametyst. Olaf Tumski Olaf Tumski (pseudonim) mieszka w Poznaniu i dobiega czterdziestki. Pracuje, jako dziennikarz i pisze o codziennych, zwyczajnych, miejskich sprawach. O rzeczach niezwyczajnych pisze w swoich e-bookach, których dotąd ukazały się trzy. W jego książkach zjawiska tajemnicze i mistyczne kryją się w przyziemnej, szarej rzeczywistości oraz w pozornie banalnych przedmiotach. Wystarczy je tylko zauważyć, ale tylko nieliczni posiadają takie zdolności. W książce "Wymyślony" główni bohaterowie odkrywają zaskakujące możliwości swoich umysłów, a wszystko w scenerii patologicznie skomercjalizowanego państwa. W "Dwunastej warstwie" stare fotografie wykraczają daleko po za swoje tradycyjne znaczenie. Nawet w zbiorze opowiadań dla dzieci - "Tomkowe historie" - pięcioletni chłopiec spostrzega, że może nawiązywać kontakt z niecodziennymi zjawiskami i obiektami. Nie inaczej jest w najnowszej powieści "U Źródła".

205
Ebook

Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz

Filip Springer

Jante to miasteczko, w którym życie reguluje jedenaście opresyjnych zasad określających miejsce jednostki w społeczności. Prawo Jante jest w Skandynawii powszechnie znane, chociaż mało kto pamięta, że po raz pierwszy pojawiło się w 1933 roku w powieści Aksela Sandemosego Uciekinier przecina swój ślad. Filip Springer wyrusza na Północ, żeby znaleźć miejsce, które odcisnęło piętno na kolejnych pokoleniach Skandynawów. Ale gdzie jest Jante? Czy w duńskim Nykbing Mors, pierwowzorze miasteczka z powieści? A może w zagubionej pośród norweskich fiordów samotni pisarza? A gdyby okazało się, że Jante nie ma nic wspólnego z geografią i tkwi w każdym z nas? Książka Springera to opowieść o niemożliwej ucieczce od systemu, który nam narzucono, i o ponurym obliczu najszczęśliwszych krajów świata. Ale to także opowieść o świecie rozpiętym między prawdą a fikcją. By go poznać, Springer przekracza nie tylko granice krajów, ale i gatunków literackich. Nie sądź, że jesteś kimś Nie sądź, że nam dorównujesz Nie sądź, że jesteś mądrzejszy od nas Nie wyobrażaj sobie, że jesteś lepszy od nas Nie sądź, że wiesz więcej niż my Nie sądź, że jesteś kimś więcej niż my Nie sądź, że się do czegoś nadajesz Nie wolno ci się z nas śmiać Nie sądź, że komuś na tobie zależy Nie sądź, że możesz nas czegoś nauczyć Myślisz, że nic o tobie nie wiemy? Nie myśl, że uciekniesz.

206
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom I

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaż wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

207
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom II

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaż wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

208
Ebook

Dykcjonarz uczonych Polaków i Polek. W trzech tomach. Tom III

Ignacy Chodynicki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Obszerne dzieło ułożone w formie encyklopedycznej zawierające życiorysy uczonych Polaków i Polek od czasów najdawniejszych aż po pierwszą połowę, a dokładniej: lata 30-te XIX wieku. Autor, Ignacy Chodynicki (1786-1847) był historykiem, chociaz wytyka mu się, że wiedzę zdobył jako samouk. Był duchownym, karmelitą, sekretarzem prowincji zakonnej, oraz dyrektorem biblioteki i archiwum karmelitańskiego we Lwowie. Spod jego pióra wyszły między innymi tak fundamentalne dzieła jak: Dzieje historyczno-polityczne Europy i innych części świata na początku wieku XIX w sześciu tomach, czy ten oto Dykcjonarz uczonych Polaków... w trzech tomach.

209
Ebook

Dziady

Adam Mickiewicz

Utwór dramatyczny należący do cyklu dramatów Dziady. Powstawał w latach 1832 w Dreźnie. Ze względu na miejsce powstania niekiedy określany mianem Dziadów drezdeńskich. Dramat cechuje nieciągłość, fragmentaryczność i otwarta, swobodna kompozycja. Żaden z licznych wątków fabularnych nie został ukończony. Do całego cyklu nawiązuje scena IX (obrzęd tytułowych Dziadów). Plan historyczny utworu dzieli się na dwie części jawną (oficjalny wymiar rzeczywistości) i ukrytą (martyrologia, spiski i walka narodowowyzwoleńcza). W części jawnej poeta staje się bezlitosnym analitykiem i krytycznym obserwatorem zaprezentowanej w utworze zbiorowości. W części ukrytej autor zawarł swoją drezdeńską koncepcję martyrologicznej historii Polski. Przez badaczy trzecia część Dziadów jest uznawana za arcydzieło polskiego dramatu romantycznego, m.in. ze względu na połączenie w jednym utworze problematyki polityczno-historycznej z metafizyczną.

210
Ebook

Dzieci Kazimierza

Michał P. Garapich

Kazimierz Garapich, urodzony w 1878 roku, był ziemianinem, synem posła do Rady Państwa i Sejmu Krajowego Galicji. Był także ojcem wielu dzieci. W sumie było ich ponad dwadzieścioro, ale tylko siedmioro występowało jako legalni potomkowie rodu z prawem do dziedziczenia nazwiska i majątku, mieszkania we dworze i edukacji. Michał P. Garapich, urodzony w drugiej połowie XX wieku, postanowił odnaleźć potomków Kazimierza, tych uznanych i tych, którym nie dano prawa do nazwiska. Szukał ich w Polsce i na Ukrainie. Tym, których odnalazł, musiał uświadomić, jakie łączą ich więzy. Próbując rozwiązać zagadkę pewnego pochówku, autor podążył tropem rodzinnych sekretów, przemilczeń w pamiętnikach, półsłówek zapamiętanych z rozmów starszych oraz śladów zachowanych w archiwach dawnej c.k. monarchii. Dzieci Kazimierza to jedyna w swoim rodzaju odpowiedź na stwierdzenie wszyscyśmy z chłopów. Nie, bardzo dużo nas jest z panów, tylko o tym nie wiemy.

211
Ebook

Dzieci szczęścia prześliczna i wzruszająca opowieść

Waleria Marrene-Morzkowska

Dzieci szczęścia - prześliczna i wzruszająca opowieść o miłości i szczęśliwej i nieszczęśliwej, o ludzkim losie, o życiu i o śmierci... Tragiczny romans napisany po mistrzowsku przez znakomicie władającą piórem Walerię Marrené-Morzkowską. Wbrew tytułowi, powieść nie kończy się tak cukierkowo, jak by się spodziewał czytelnik. Jak jednak nie zdradzimy. Postawimy tu jednak pytanie: Czy zawsze szczęście musi się mieścić w naszych wyobrażeniach szczęścia, a nieszczęście naprawdę być nieszczęściem? Książkę czyta się jednym tchem i nie sposób się przy niej nudzić. Daje też do myślenia... Zachęcamy nie pożałujecie!

212
Ebook

Dzieci umierają rosnąc

Krzysztof Macha

"Dzieci umierają rosnąc" to drugi wydany tomik poetycki Autora. Widać w nim fascynacje poety: Bukowskim, kobiecością, galopującą polską przemianą. I codzienne słowotwórcze poszukiwania dla celniejszego i lepszego opisania zmieniającego się, nielubianego, ale przecież tak kochanego hedonistycznego świata. Przez tomik, jak zawsze, autor prowadzi Czytelników zgodnie ze swoim mottem:   powiem ci uwierz ty też jesteś takim hedonistycznym skurwysynkiem podajmy sobie ręce przekażmy znak pokoju   Spis treści: dwa obrazki 4koty - ludzie 5dzień zielony 7ukłucie światła 8Drzwi w drzwi z Alicją 9ben 10Mind the gap! 13***alegoria kobiecości VI 14antymonogamika 15ulica staropogońska 16pocztówka z Florencji 17samotność fridy 18anatomia lekcji geometrii 19starość w wielkim mieście 20bułka z nienawiścią 21100 pieprzonych  krawatów 22hotel chrystus 23strachy w lustrze 24motor życia 25kiedy umierają dzieci 26wspomnienia z tamtego okresu 28sen z cudbiorcami 30już tęsknota 31borek poszukiwany 32bezlotna wolność marzeń 34z pociągu do gdyni patrząc 36zza drugiej strony parasola 37płonące góry 38pocztówka z lanzarote 39powroty 40poranny wiersz o gonieniu króliczka 42miło szaleć w dobrą porę 43   Recenzja: Drzwi w drzwi z Alicją? Piękny tytuł, ale bolesny, jak rozmowa dwóch drogowskazów: każdy wskazuje kierunek drogi, ale żaden nie podąża w kierunku celu. I odwieczne pytanie: co się stało z naszą klasą pyta Adam w Tel Awiwie? Tęsknota za przeszłością, łamie nawet najtwardszych, może to zwykła chwila słabości, może po prostu chęć przeżycia jeszcze raz tego samego, choć tego nie można zrobić, ta woda już przepłynęła, ta rzeka już nie jest taka sama, a skoro podmiot liryczny jest skurwysynem, to matka natura jest suką. Przełamanie pewnych zachowań jest po prostu niemożliwe, ekstremalizacja sytuacji (więzienie) wywołuje prawie zawsze określoną reakcję. Znika marzenie, wspomnienie, czar zapisany w engramach, pozostaje rzeczywistość, która nigdy nie będzie zgodna ze światem wewnętrznym, a życiorys przypomina bohatera chandlerowskich kryminałów, z poplątanym życiorysem, niegodnym, nie dość że odgrzewanych, to jeszcze kiepsko, kotletów. A swoją drogą, nie trzeba chyba iść do więzienia, by jeszcze raz przeżyć moment, tamtego otwarcia oczu, spojrzenia, które potrafiło zaczarować i utrwalić się w pamięci dawno, dawno temu, w rzeczywistości racjonalnie niedostępnej, i może właśnie przez to tak bliskiej i czarodziejskiej. To rozumowanie można odwrócić: gdzie jest pryzmat, przez który patrzy druga strona? Te drzwi muszą się pozamykać. Z nich nie ma kto wyjść! Nikt nie może przez nie przejść! Jest wszakże moment zawieszenia: bo to jest tylko, nie dość że ta, to jeszcze re-Alicja. Czyżby wobec tego pojawiła się nadzieja?Ciekawe jest także odwrócenie stwierdzenia: otwarłem się. Przy normalnym odczytaniu konotuje się jedynie zwykłe stwierdzenie faktu. Przesuwając zaimek zwrotny przed czasownik, osiągamy pewien dramatyzm, graniczący prawie z desperacją, że może , bo może to równie dobrze brzmieć jak głęboka ironia. Ale ta desperacja tylko powiększa ból. Skurwysyństwo staje się wobec tego antidotum, fatalizm jest skutecznym placebo redukującym nasze żądania stawiane życiu. I zawsze najpiękniejsze są wspomnienia. Może naprawdę w życiu ważne są tylko chwile? Piotr Krzyżowski  

213
Ebook

Dziecko pokuty

Francine Rivers

 Była zimna styczniowa noc, kiedy zdarzyła się ta rzecz niewybaczalna, nie do pomyślenia”. Tak zaczyna się opowieść o Dinie, której życie w krótkiej chwili rozpadło się niczym kryształ na dziesiątki drobnych kawałków.  Wracała z pracy... Akurat zepsuł się jej samochód... Co prawda było już późno, ale kampus był blisko... Nim jednak tam dotarła, dopadł ją ten mężczyzna ze starego kombi... W jednym momencie jej przyszłość stała się ciemną plamą, która z każdym dniem zdawała się coraz bardziej przerażać.  Potem nadeszły dni, o jakich chciała zapomnieć. „Trzeba tylko – usłyszała chyba w klinice – pozbyć się tego, co poczęło się w tych przerażających okolicznościach... To niegroźny zabieg…" Czy jednak na pewno? To pytanie formułowane na różne sposoby wracało do niej niczym echo, przynosząc same wątpliwości…  F R A N C I N E   R I V E R S jedna z najpopularniejszych pisarek amerykańskich, autorka ponad 20 bestsellerowych powieści, przetłumaczonych na dwadzieścia języków, m.in. trylogii: „Głos w wietrze", „Echo w ciemności", „Jak świt poranka". Zdobyła liczne nagrody i zaszczyty, w tym Christy Award, za stworzenie inspirującej fikcji o charakterze historycznym, złoty medal Amerykańskiego Stowarzyszenia Wydawców Chrześcijańskich ECPA za powieść „Ostatni zjadacz grzechu" (zekranizowaną przez Michaela Landona). W 2010 roku książki Francine zostały uznane za najlepiej sprzedające się tytuły na liście „New York Timesa".

214
Ebook

Dziecko z darów

Justyna Bargielska

Dziecko z darów, czyli szósty tom poetycki Justyny Bargielskiej, jednej z najważniejszych współczesnych poetek swojego pokolenia, to książka dojrzała, intymna, szczera. Justyna Bargielska w Dziecku z darów – w sposób daleki od patosu i pretensji – mówi o miłości i jej utracie, macierzyństwie i utracie macierzyństwa, życiu – i utracie życia. Nieuchronność zmian przestaje być źródłem lęku, stając się sensem i treścią spełnionego istnienia: „Jest dużo czasu na decyzję / ten dom dopiero zaczął się rozpadać / i to nawet nie tu / tylko tam”. „Tam” jest zresztą kategorią, która często pojawia się w nowych wierszach Bargielskiej, bardziej niż kiedykolwiek zainteresowanej duchowym wymiarem codzienności. To codzienność, którą poetka wytrwale i pod różnymi kątami kadruje: przeszłość rozmawia tu z aktualnym zdarzeniem, drobiazg ma rangę znaku, sen zrównuje się z realnym przeżyciem. Obok przywracanych pamięci postaci, minionych rozmów i widoków pojawiają się bohaterowie współcześni, wirtualni, wyjęci z popkultury, mający dopiero zaistnieć.   OCZAMI KRYTYKÓW:   „Dziecko z darów”, nowa poetycka książka Justyny Bargielskiej jest jedną z jej najlepszych obok „Dwóch fiatów” czy „Bach for my baby”. Justyna Sobolewska, polityka.pl   Tom wierszy wybitnych, drażniących, brutalnych, a jednocześnie lirycznie portretujących jakże szybko zmieniający się świat, który wydarza się, gdy są z nami dzieci. Jestem od kilku dni pod wielkim wrażeniem. Wojciech Szot, zdaniemszota.pl   „Dziecko z darów" to lektura frapująca, a zarazem niewygodna. Tak jak w poprzednich tomach Justyny Bargielskiej tutaj też na wpół senny klimat, zatrzymany jakby w połowie drogi do histerii, sprawia, że czytelnik w trakcie lektury coraz bardziej się wierci. Potem zaczyna niespokojnie chrząkać, a na koniec nierzadko wzdryga się, wciąż jednak przewracając kolejne strony. Damian Piwowarczyk, rp.pl   O AUTORCE: Justyna Bargielska – poetka, pisarka, dramaturżka. Opublikowała tomy poezji: Dating sessions (2003), China Shipping (2005), Dwa fiaty (2009), Bach for my baby (2012) i Nudelman (2014) oraz prozy Obsoletki (2010) i Małe lisy (2013). Dwukrotna laureatka Nagrody Literackiej Gdynia (za tom wierszy Dwa fiaty oraz prozatorski debiut Obsoletki). Wydała także wspólnie z Iwoną Chmielewską książkę Obie (2016) i zbiór opowiadań dla dzieci Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy (2017). Nominowana m.in. do Warszawskiej Nagrody Literackiej, Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, Paszportu „Polityki” oraz trzykrotnie do Nagrody Literackiej Nike. Teksty Justyny Bargielskiej tłumaczono na wiele języków. Mieszka w Warszawie.   INFORMACJE DODATKOWE: Justyna Bargielska, Dziecko z darów redakcja: Jarosław Borowiec korekta: Karol Francuzik projekt graficzny i skład: Marcin Markowski projekt okładki: Alicja Biała skład e-booka Teodor Jeske-Choiński copyright © by Justyna Bargielska, 2020 copyright © by Wydawnictwo Wolno, 2020 Wydawnictwo Wolno ul. Lipowa 14, 62-080 Lusowo www.wydawnictwowolno.pl Krój pisma: Liberation, Jost Wydanie I ISBN 978-83-953756-6-8 (epub) ISBN 978-83-953756-7-5 (mobi)

215
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom I

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).

216
Ebook

Dzieje lisowczyków. W czterech tomach: tom III

Maurycy Dzieduszycki, Wojciech Dębołęcki

UWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Dzieje lisowczyków. W czterech tomach. Lisowczycy, lisowczyki (początkowa nazwa straceńcy, również chorągiew elearska) formacja lekkiej jazdy polskiej o charakterze utrzymującego się z łupów wojska najemnego. Oparta na wzorach ustrojowych konfederacji wojskowych, sformowana została w 1614 roku pierwotnie jako konfederacja żołnierska pod wodzą pułkownika Aleksandra Józefa Lisowskiego herbu Jeż. Zawiązki tej formacji powstały już jednak w czasie służby Lisowskiego u Dymitra II Samozwańca w latach 16071611. Dwutysięczny oddział lisowczyków brał udział w wojnie polsko-rosyjskiej 16091618. Od śmierci Lisowskiego w 1616 r. dowodzeni byli przez pułkownika Stanisława Czaplińskiego. Od 1619 r. ich dowódcą był Walenty Rogowski[2]. W czasie wypraw moskiewskich przeprowadzili szereg operacji zaczepnych na terytorium Carstwa Rosyjskiego, rozbijając w grudniu 1617 r. pod Kaługą wojska rosyjskie kniazia Dymitra Pożarskiego. Ich łupiestwo spowodowało m.in. obłożenie tej formacji klątwą, która jednak po pewnym czasie została zdjęta. Celem utworzenia oddziałów lisowczyków było odciążenie skarbu Rzeczypospolitej od obowiązku wypłacania im żołdu. Werbowano ich, zapewniając im pełną swobodę zagarniania łupów wojennych, które były ich jedynym wynagrodzeniem za służbę. Formacja była złożona z najemników różnej narodowości, głównie Polaków, Litwinów i Rusinów. Dowódców obierali sobie sami za pomocą głosowania. Podobnie jak cała jazda narodowego autoramentu, dzielili się na towarzyszy, pocztowych oraz czeladź ciurów, tworzących oddzielne chorągwie, które brały udział w manewrach, a czasami w boju (co było nowością w wojskach polskich). Pułk lisowczyków (zazwyczaj ponad 1000 ludzi) dzielił się na chorągwie, z czego dwie (czarna i czerwona) podlegały bezpośrednio dowódcy. Pułki dowodzone były przez pułkowników z pomocą oboźnego, sędziego i strażnika. Chorągwie prowadzone były przez rotmistrzów z pomocą porucznika i chorążego. Specjalizowali się w zagonach na terytorium wroga, walczyli bez taborów, zaopatrując się w terenie, na którym operowali. Poruszali się podobnie jak Tatarzy, komunikiem, tzn. nie mieli wozów, tylko po kilka koni do jazdy wierzchem, a wyposażenie i żywność przewozili na koniach jucznych. Specyficzny był sposób dosiadania przez nich koni stali w strzemionach, pochylając się nad koniem, aby maksymalnie mu ulżyć i wykorzystać jego możliwości (podobnie jeżdżą dzisiejsi dżokeje). Powodowało to również zwiększenie siły zamachu bronią sieczną lub obuchową (cios z przysiadu), ułatwiało obracanie się w celu wystrzelenia pocisku, jak również przesiadanie się na innego konia w biegu. Ich siodła były niewielkich rozmiarów. Charakteryzowali się błyskawicznym przemieszczaniem, wynikającym ze sposobu jazdy, stosowaniem podstępów i forteli wojennych, niezwykłą odwagą oraz straszliwym pustoszeniem i rabowaniem terenów, na których przebywali. Ich wyszkolenie jeździeckie i bojowe wzbudzało podziw cudzoziemców. Wyróżniali się dzielnością, ale także okrucieństwem i szczególnym zamiłowaniem do rabunku, który został na stałe przypisany do zasad działania tej formacji (np. mieli zwyczaj zabijać każdego napotkanego przechodnia, żeby nie pozostawiać świadków). Cieszyli się wielką sławą w Europie jako niezrównana w szybkości jazda (pokonywali dziennie do 150 km). Ich uzbrojenie i ubiór były niemal całkowicie dowolne i zależne od stopnia zamożności konkretnego żołnierza. Nosili pełniące funkcję miękkiej zbroi pikowane żupany, baczmagi (skórzane buty), czapki typu kołpak i charakterystyczne obcisłe spodnie. Nie używali metalowych zbroi, niektórzy nosili misiurki lub kolety, korzystali też ze zdobycznych kałkanów. Uzbrojenie zaczepne składało się z szabli (obowiązkowo), łuku refleksyjnego chowanego w sajdaku (pokrowiec na łuk z kołczanem), ewentualnie krótkich pik lub rohatyn. Zamiennie z łukami czasami używano pistoletów, rusznic, arkebuzów lub bandoletów. Oficerowie posiadali dodatkowo nadziak bądź czekan i niekiedy koncerz lub pałasz troczony przy siodle, zazwyczaj pod lewym kolanem. (za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisowczycy).