Reportażowa

17
Ebook

Praca sezonowa. Miesiąc w Amazonie

Heike Geissler

Budzik. Termos i kanapki. Długa podróż tramwajem. Odbicie karty. Praca przy taśmie. Dzwonek na przerwę. Posiłek. Dzwonek na koniec przerwy. Praca przy taśmie. Odbicie karty. Długa podróż tramwajem. Przygotowanie termosu i kanapek na następny dzień. Upragniony sen. Budzik Prekariacka wyliczanka zdaje się nie mieć końca. Heike Geißler, niemiecka pisarka i tłumaczka, nie mogąc utrzymać się z freelancerskich zleceń, w 2010 roku zatrudniła się jako sezonowa pracowniczka w hali wysyłkowej Amazona w Lipsku. Jednak już po kilku dniach okazało się, że jej nowe stanowisko pracy to źródło nie tylko frustracji, ale i inspiracji literackich. Geißler pisze więc do samej siebie sprzed kilku lat, kiedy godziny odmierzał jej przemysłowy zegar, a dni koniec umowy na czas określony. Opisuje konflikty między pracownikami i przełożonymi, przybliża wyśrubowane wymagania dotyczące czasu pracy, ukazuje hipokryzję leżącą u podstaw korporacyjnych zasad współpracy. Praca sezonowa to odważna powieść reporterska o rynku pracy. Jej bohaterom bliżej jednak do depresji niż do wzniecenia kolejnej rewolucji robotniczej.

18
Ebook

Sprzątaczka. Jak przeżyć w Ameryce, będąc samotną matką pracującą za grosze

Stephanie Land

Bestseller New York Timesa Czasami jedna zła decyzja ma wpływ na całe życie. Tak było, kiedy Stephanie związała się z niewłaściwym mężczyzną. To miała być tylko wakacyjna przygoda a jednak kilkanaście miesięcy później Stephanie mieszkała z agresywnym Jamieem i ich małą córeczką, nieplanowanym, ale kochanym dzieckiem. Kiedy postanowiła zerwać z chłopakiem i zawalczyć o niezależność, przekonała się, że ciężka praca i determinacja czasem nie wystarczą, by utrzymać się na powierzchni. Sprzątaczka to nie tylko niezwykle ciekawa, chwilami szokująca relacja Stephanie z pracy przy sprzątaniu domów, opis warunków zatrudnienia, stosunków z pracodawcami i klientami. To również wstrząsająca opowieść o ubóstwie w Stanach Zjednoczonych. To historia ludzi, którzy nie są w stanie zarobić na życie, chociaż dają z siebie wszystko. Korzystając ze skomplikowanego systemu rządowych programów pomocowych, narażają się na pogardę nieznajomych, którzy nie wahają się wygłaszać swoich ocen publicznie. Wpadają też w swoistą pułapkę nawet niewielki wzrost dochodów może sprawić, że utracą pomoc, od której zależy ich przetrwanie, i znów popadną w nędzę Żadna praca nie hańbi, słyszeliśmy od dzieciństwa. Ale mówiono nam też, że każdy jest kowalem swojego losu. Czy uwierzyliśmy, że ubóstwo to rodzaj patologii, a biedni sami są sobie winni? Książka Stephanie Land skutecznie pomaga zweryfikować te sądy. Dla czytelników, którzy uważają, że ludzie żyjący poniżej poziomu ubóstwa są leniwi i/lub niesprawni intelektualnie, ta opowieść jest konieczną surową korektą []. Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy nigdy nie borykali się z biedą. Kirkus Reviews Napisany z głębi serca, mocny debiut. [] Miłość Land do córki przepaja strony tej pięknej opowieści o determinacji i przetrwaniu. Publishers Weekly Trzeba nam więcej takich książek Stephanie Land, zaglądając za lodówkę i pod kanapę, opowiada o obu stronach barykady nierówności. A żadna z nich nie jest taka, jakbyście oczekiwali. Barbara Ehrenreich Barwna, wciągająca książka o borykaniu się z biedą [], nieustannej frustracji z powodu braku poczucia bezpieczeństwa, o tym, że nasze społeczeństwo jest systemowo zaprojektowane, by biedni pozostawali biedni, oraz o poniżaniu biedy przez niewzruszoną demokrację. Roxane Gay Książka Stephanie Land ściska za serce i dobitnie przypomina, że z amerykańskim snem coś poszło nie tak. Autorka oddaje głos milionom pracujących ubogich, harujących w kraju, który ich potrzebuje, ale nie chce zauważać. Smutna, a jednak pełna nadziei opowieść o byciu poza i zaglądaniu do środka. Land sprawia, że zaczynamy się zastanawiać, jakbyśmy się czuli, szorując i odkurzając dobra, które zawsze wydawały się nam poza zasięgiem. Steve Dublanica Stephanie Land należy do milionów samotnych matek, zmuszonych do wyciskania krwi z kamienia. Jest równocześnie dawnym i nowym rodzajem amerykańskiego bohatera. Taka opowieść o wytrwałości i miłości nigdy nie była bardziej potrzebna. Domenica Ruta

19
Ebook

Śniadanie z kangurami. Australijskie przygody

Bill Bryson

Witaj daleka Australio! Bill Bryson kontynuuje radosną podróż po świecie, jak zwykle pełną przezabawnych zwrotów akcji. Tym razem za zadanie stawia sobie oswoić i zawojować Australię. Jadowite stworzenia czy surowy klimat tego kontynentu to tylko kolejne atrakcje wyprawy. Ta nieprzewidywalna i ekscytująca kraina szybko zdobywa jego serce. I trudno się dziwić! Ludzie są niesamowicie sympatyczni, radośni, ekstrawertyczni i niezawodnie pomocni. Miasta australijskie są bezpieczne, czyste i prawie zawsze zbudowane nad wodą. Społeczeństwo jest zamożne i dobrze zorganizowane. Jedzenie jest znakomite, piwo zimne, słońce zawsze świeci, na każdym rogu można dostać kawę... Czego jeszcze chcieć od życia? Bill Bryson to pisarska ekstraklasa, podana z rozbrajającym humorem!

20
Ebook

To jest taki Russian Style! 12000 kilometrów na kraniec Rosji... i z powrotem

Maciej Stroiński

„To jest taki Russian Style! 12 000 kilometrów na kraniec Rosji... i z powrotem" nie jest klasyczną książką podróżniczą. Nie jest relacją z podróży, choć o podróży opowiada. Podróży pełnej nieplanowanych zwrotów i przypadków. Maciej Stroiński, pojechał na koniec kontynentu, aż do Magadanu nad Morzem Ochockim. Koleją Transsyberyjską i autobusem. Choć nie jest podróżnikiem, to świadomie zrezygnował z wygód, które gwarantuje samolot, choć w jego książce samolot też musiał się pojawić. Stroiński, jako rasowy reporter, uważnie obserwuje świat, który znika na naszych oczach i barwnie go opisuje. Te obrazy mają różne odcienie. Jest feria barw syberyjskiej przyrody, ale zaraz obok zdarta niebieska farba ze ścian porzuconych budynków, w których kiedyś toczyło się życie. Prawdziwy koloryt tej książki jednak tworzą ludzie. Opowiadają swoje historie i pokazują swój świat. Zapraszają do niego Stroińskiego, który koduje każdy szczegół, czytelnikom podpowiadając hasła potrzebne do zrozumienia tytułowego „russian style”. Maciej Stroiński nie jest zakochany w Rosji. Nie jest także jej antagonistą. Jest obserwatorem, który próbuje zrozumieć zjawiska. Brutalnie nazywa absurdy, którymi ten potężny kraj otacza mieszkańców, ale gdy jest ku temu okazja, pisze o kraju Puszkina, Lenina i Putina z prawdziwą sympatią. Choć można chwilami odnieść wrażenie, że najczęściej występującym odczuciem autora jest… niedowierzanie. Dlaczego warto sięgnąć po książkę Macieja Stroińskiego – „To jest taki Russian Style!”? Bo czyta się ją jak książkę przygodową, a chwilami nawet awanturniczą. Autor, który wyjeżdżając kompletnie nie pamiętał języka rosyjskiego, po kilkunastu dniach w królestwie Miszki, postanowił rzucać się chwilami w najgłębszą rosyjską wodę. I nie chodzi tu tylko o Bajkał, w którym Stroiński postanowił popływać pomimo ostrzeżeń miejscowych…

21
Ebook

Trzynaście opowieści

Ksawery Pruszyński

13 opowieści to 13 opowiadań o losach podchorążych i oficerów w polskiej armii na zachodzie. Tak pisze o książce Józef Hen : „…Zastanawiająca jest w Trzynastu opowieściach Pruszyńskiego ta mnogość bohaterów milczących, gorzkich, z ranami w duszy i na ciele właśnie, wyraźnych alter ego autora, a przecież obarczonych świadomością klęski. Oto Manuel z Odejść i powrotów rozmyśla w czołgu podczas kampanii normandzkiej: „Daremność. Głucha, zawistna niechęć do każdej krytycznej myśli; niewolniczy, bydlęcy kult dla najgłupszej chwalby tego, co swojskie, ze swojską głupotą na czele. Pełne zwycięstwo klik, klanów i kast przeciw samotnej jednostce i biernej, bezradnej masie”.   „To wszystko są fakty - powiedział mi Pruszyński o Trzynastu opowieściach. - Nigdy nie wymyśliłem żadnej fabuły”. „A Trębacz z Samarkandy ?” - zapytałem. Skinął głową. „Tak, Trębacz jest wyjątkiem. To kompozycja. Ale właśnie o Trębaczu wszyscy myśleli, że jest to prawdziwe wydarzenie, do tego stopnia, że Anders kazał zarządzić śledztwo - chodziło o tę niedzielną zbiórkę na rynku - kto dał rozkaz, skąd ta samowola”…

22
Ebook

Tyrmand warszawski

Leopold Tyrmand

Tyrmand warszawski to zbiór felietonów o Warszawie drukowanych w latach 1946-1953 w Stolicy i Tygodniku Powszechnym. Autor powrócił po wojnie do Polski – głównie z miłości do Warszawy. I właśnie ta miłość, z którą się bynajmniej nie krył, jest osnową wszystkich jego tekstów na temat naszej stolicy. Jego zdaniem: „...wszystko, dziejące się poza Warszawą, było niedobre, nudne, niewłaściwe i pozbawione wdzięku”. Tezę tę z wdziękiem rozwija w felietonach. Tak samo wszystko, dziejące się w Warszawie, jest dobre, interesujące, właściwe i pełne czaru i uroku. Przykład – proszę bardzo: gdy w Łodzi pada deszcz w Wielkanocne święta, jest to tylko i wyłącznie winą Łodzi, bo tylko w takim mieście może w Wielkanoc padać deszcz. Gdy natomiast Warszawa ma nad sobą złą pogodę w każde święta, można, a nawet należy to wybaczyć. Bowiem winna jest pogoda, a nie miasto. Na pewno. A zresztą w Warszawie, na Wielkanoc musi być ładnie...

23
Ebook

Wojowniczki, Boginie, Księżniczki. Historie kobiet Dubaju

Kinga Jesman

Od Arabskiej Wojowniczki do Marokańskiej Bogini Dubaj. Największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jedno ze światowych centrów finansowych i popularny kierunek turystyczny. Większość mieszkańców tej pełnej kontrastów arabskiej metropolii stanowią przybysze z Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Aż jedna czwarta dubajczyków ma korzenie irańskie. Oczywiście, jest tu także wielu ekspatów, specjalistów, którzy przyjeżdżają do Dubaju na kilka, kilkanaście lat, skuszeni ofertami dobrze płatnej pracy. Autorka tej niezwykłej książki, Kinga Jesman, mieszka w Dubaju od ponad dekady. Tu spotkała miłość swojego życia, założyła rodzinę, tu pracuje i nawiązuje przyjaźnie z kobietami wielu narodowości, o rozmaitym statusie i w różnych sytuacjach życiowych. Ich historie, obserwowane przez autorkę osobiście, jak również opowiedziane jej przy filiżance mocnej kawy, stały się kanwą książki o mieszkankach pustynnego miasta ― opowieści niczym z Księgi tysiąca i jednej nocy. Przekonaj się, jak naprawdę żyją kobiety Dubaju! Posłuchaj audiobooka:

24
Ebook

Z ziemi chełmskiej

Władysław Reymont

„Z ziemi chełmskiej„ to zbiór reportaży Władysława Reymonta, pisarza, prozaika i nowelisty, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.   Jest to zbiór reportaży literackich publikowanych w roku 1909 na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”. Losy unitów, które Władysław Stanisław Reymont opisał w tym zbiorze, były dla samego autora bardzo interesujące. Zasłyszane fakty umiejętnie połączył z fikcją literacką, nadając reportażom formę powieściową.   

25
Ebook

Zapiski z wielkiego kraju

Bill Bryson

Bill Bryson posiada rzadki talent tracenia gruntu pod nogami, dokądkolwiek by się udał - nawet (a może przede wszystkim) do kraju, w którym się urodził. Stało się to jasne, kiedy po prawie dwóch dekadach pobytu w Wielkiej Brytanii ten pisarz podróżnik postanowił wrócić do ojczyzny. Niespodziewanym wynikiem owej brzemiennej w skutki decyzji jest niniejszy zbiór zapisków dotyczących najdziwniejszego z fenomenów - amerykańskiego stylu życia. Niezależnie od tego, czy opisuje niebywałe możliwości przerobowe niszczarki do odpadków w zlewie czy egzotykę instytucji pakowacza w supermarkecie, Bryson daje nam po raz kolejny popis swego niepowtarzalnego poczucia humoru, tym razem wycelowanego w najbogatsze i najbardziej szalone państwo na świecie. "Bryson rewelacyjnie porównuje osobliwości Anglii i Ameryki... Jest poważny, ale i nieprawdopodobnie śmieszny". "Guardian" "Niezwykle zabawne i pouczające spojrzenie na Amerykę autora wyjątkowo wyczulonego na absurdy i dziwactwa". "Spectator"

26
Ebook

Zwyciężyć znaczy przeżyć. Ćwierć wieku później

Aleksander Lwow

"Książka Aleksandra Lwowa, pisana na jednym oddechu, jest nie tylko z talentem napisanymi wspomnieniami z życia wybitnego wspinacza – jest zarazem najważniejszym leksykonem rodzimego himalaizmu, alpinizmu i taternictwa. (…) Relacje Lwowa nie są beletrystyką. Są pulsującymi życiem reporterskim sprawozdaniami z wypraw.„ red. Ł. Azik „Angora” Ludzie i góry... Pierwszą wersję tej książki Aleksander Lwow, jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów i alpinistów, napisał dwadzieścia pięć lat temu. Z czasem stała się ona klasykiem gatunku. Pisał ją nie dla kolegów wspinaczy i alpinistów, pisał dla "miłośników gór" - tych, co najpewniej nigdy nie spędzą nocy w namiocie szarpanym przez mroźny wiatr ani nie będą szturmować himalajskich olbrzymów. Pisał dla zwykłych ludzi, którzy kochają góry i podziwiają zdobywających je "wojowników". Zwyciężyć znaczy przeżyć... to przede wszystkim książka o ludziach gór. Snując swą wysokogórską opowieść, Aleksander Lwow do minimum ogranicza opisy karawan, zakładania baz, budowania obozów wysokościowych i rozwieszania poręczówek. Pisze o przyjaciołach, znajomych i partnerach, wspomina najsławniejszych alpinistów i himalaistów - jakże często już nieżyjących. Na kartach jego książki ludzie ci ożywają, wspinają się lub bawią. Aktualne wydanie książki wzbogacone zostało o opisy zdarzeń ze świata ludzi gór z ostatnich dwudziestu pięciu lat i o komentarze do wielu z nich.   Nie mylą mi się tylko twarze. Twarze ludzi, z którymi się wspinałem, z którymi harcowałem w górach i schroniskach lub choćby w tychże górach i schroniskach się spotykałem, a którzy tym różnią się ode mnie, że albo już w górach zostali na zawsze, bo mieli mniej szczęścia niż ja, albo z różnych, najbardziej prozaicznych przyczyn (choroba, wypadek, samobójstwo), przedwcześnie odeszli z tego świata. To jest książka o nich. Autor Kiedy prawie 50 lat temu razem z Alkiem zaczynaliśmy się wspinać na kursie w Sokolikach, nie mogliśmy nawet przypuszczać, że "zabawa" ta wypełni całe nasze dalsze życie. Przeglądając teraz tę książkę, "ćwierć wieku później", a właściwie "45 lat później", przeżywam swoiste powroty do przeszłości, gdyż w wielu opisywanych tu zdarzeniach uczestniczyliśmy wspólnie: Szachaur, Everest zimą, K2 latem i zimą, Manaslu... Obaj możemy się ową przeszłością cieszyć, gdyż mieliśmy w górach wystarczająco dużo szczęścia, co niestety, nie wszystkim naszym koleżankom i kolegom było dane. Ta książka wielu z nich przypomina i pozwala pamiętać... Krzysztof Wielicki Alek Lwow jest rzadką w przyrodzie mieszanką wiedzy, doświadczenia, charyzmy i poczucia humoru, co sprawia, że artykuły i książki pisze znakomite. Czuję, że absolutnie nie mam prawa nic pisać i mówić "w temacie" gór, a szczególnie w kwestii tej książki, która była dla mnie jak Biblia! Górsko wychowałam się na "Zwyciężyć znaczy przeżyć" i uważam, że to pozycja obowiązkowa. Dla tych, którzy góry kochają, ale też dla tych, którzy próbują je zrozumieć. Choć tej pasji rozumem objąć nie sposób. Martyna Wojciechowska