Wydawca: Wydawnictwo Warstwy
Istniejemy od 2014 roku, a od 2016 jesteśmy częścią Wrocławskiego Domu Literatury. Dzielimy się z naszymi czytelnikami tym, co uważamy za najcenniejsze i najbardziej wartościowe: wydajemy poezję, prozę, krytykę literacką i esej, a także literaturę dla dzieci. W naszej działalności wydawniczej zwracamy szczególną uwagę na rzeczy niszowe, eksperymentalne, pogranicza literatury i innych sztuk, archiwa zapomnianych twórców, przekłady i wznowienia. Ważnym elementem naszych działań jest też dziedzictwo polskiej szkoły ilustracji. Średnio rocznie wprowadzamy na rynek ok. 10 nowych tytułów, współpracujemy z księgarniami kameralnymi i dużymi sieciami dystrybucji. Dbamy również o odpowiednie nagłośnienie promocyjne naszych publikacji. Znakiem firmowym naszej oficyny stała się szczególna dbałość o stronę edytorską książek, co zaowocowało szeregiem nagród i wyróżnień przyznanych nam na przestrzeni ostatnich kilku lat. Cytując naszą autorkę, Urszulę Zajączkowską: “Warstwy wydają książki z miłością” - i to jest dla nas największy komplement. W Warstwach wierzymy w to, że literatura pozwala zrozumieć więcej, chcemy zrywać z kulturowymi stereotypami i uprzedzeniami, dlatego staramy się wydawać również najciekawszą literaturę z Ukrainy i innych krajów sąsiadujących z Polską.
17
Ebook

Notatnik Literacki Nr 4 (5)/2024

Praca zbiorowa

Piąty numer "Notatnika Literackiego" zmaterializował się z początkiem grudnia 2024. Fakt, że udaje nam się z zeszytem (i zeszytem) zakończyć drugi rok z rzędu, napawa nas dumą, radością, trochę niedowierzaniem. Ale grudzień to okres świąteczny, tym samym nieco magiczny, więc kiedy jak nie teraz powinny się rzeczy udawać, prawda? To też czas obdarowywania się prezentami. Uznajmy zatem ten zeszyt za prezent - od nas (ale trochę dla nas też). Piąty numer "Notatnika Literackiego" postanowiliśmy poświęcić figurze matki. Staraliśmy się, by "matczynność" znalazła tutaj maksymalnie wiele odcieni i kontekstów. Próbowaliśmy tu i ówdzie coś "zdematkować". Ale przede wszystkim chcieliśmy w czasie świąt o figurze i różnorodnych rolach matki przypomnieć. I tym sposobem o rodzicielkach wszelakich opowiadają nam, piszą i rysują m.in.: Agnieszka Holland, Dorota Kotas, Anna Marchewka, Eliza Pieciul-Karmińska, Stanisław Obirek, Katarzyna Szaulińska, Ola Szmida. Piąty numer "Notatnika Literackiego" to też dużo dobra po prostu literackiego, jak zawsze. Nowa proza Pawła Sołtysa, kilka poetyckich debiutów, krytyka literacka, jest też stworzony przez nas i masochistycznie pielęgnowany wróg wewnętrzny - Klin, który w tym numerze się przepoczwarza. No i znowu przechodzimy do historii literatury, tym razem publikując po raz pierwszy w Polsce wiersze Roberto Bolano w przekładzie Krzysztofa Katkowskiego. Dobrej lektury!

18
Ebook

My, kobiety z Teatru Kalambur. Herstorie

Olga Maria Szelc

My, kobiety z Teatru Kalambur. Herstorie" Olgi Szelc to pasjonująca opowieść o legendarnym wrocławskim miejscu i kobietach, które je tworzyły. Autorka rozmawia z aktorkami, twórczyniami, animatorkami, społeczniczkami i menagerkami, które przez lata inicjowały kulturalny ferment we Wrocławiu. Ważny i szczery zapis herstorii stolicy Dolnego Śląska i kobiecej siły.

19
Ebook

Notatnik Teatralny Nr 88-89/2022

praca zbiorowa

„Notatnik Teatralny” – pismo poświęcone współczesnemu teatrowi, zorientowane na praktykę twórczą. Publikuje manifesty, wywiady, portrety aktorskie i dramaty. Zajmuje się ideami kształtującymi polski teatr i sylwetkami najważniejszych reżyserów, scenografów i dramatopisarzy, opisując wszystkie pokolenia twórców. Numery monograficzne poświęcone są biografii historycznych postaci polskiej sceny teatralnej. Najnowszy, podwójny zeszyt, poświęcony jest teatrowi w Ukrainie i rejestruje sytuację teatrów i artystów podczas wojny. W numerze znalazły się analizy możliwego rozwoju ukraińskiego teatru dramatycznego autorstwa twórców i teoretyków ukraińskich.

20
Ebook

Notatnik Literacki 1(6)/2025 NAGRODY

Praca zbiorowa

Najnowszy numer "Notatnika" niemal w całości poświęciliśmy tematowi nagród literackich. O nagrodach rozmawiamy (między innymi z Krzysztofem Siwczykiem), o nagrodach piszą dla nas pisarki i pisarze (między innymi Joanna Mueller i Jul Łyskawa), wreszcie nagrodom się przyglądamy i je liczymy - ile ich mamy, kto i ile na nie wykłada, kim są osoby decydujące o ich przyznawaniu. Czy gremia jurorskie zdominowane przez mężczyzn także mężczyzn nagradzały? I jaka zmiana nastąpiła (jeśli w ogóle nastąpiła), gdy w kapitułach zaczęły liczniej zasiadać kobiety? Mamy podejrzenie graniczące z pewnością, że podobnej analizy pola literackiego w Polsce dotąd nie było. To wszystko może brzmieć dość poważnie, ale też sama sprawa do błahych nie należy. W grze są pieniądze, do tego całkiem duże (trochę ponad 3,5 mln zł), w ogromnej większości publiczne, które na końcu trafiają do całkiem wąskiej grupy osób. I to w wyniku, bardzo często, decyzji ich kolegów i koleżanek po fachu. Brzmi to przecież jak przepis na problem. Jeszcze innym wątkiem tej nagrodowej opowieści są same nominacje, które - gdy wczytać się w część naszych tekstów - uznać można za perwersyjny rodzaj tortur, jaki ktoś dla osób piszących wymyślił. Ktoś bardzo źle im życzący. Ale znajdziecie w tym numerze też sporo rzeczy, które najzwyczajniej w świecie poprawią wam humor, zapewniając czystą frajdę z obcowania ze słowem pisanym. Niech przemówią nazwiska: Bielicki, Górniak, Herman, Janiak, Jarniewicz, Kapusta, Kotas, Murata, Pasewicz, Sołtys, Zano i inne. Miłej lektury!

21
Ebook

Ćwirowidło

Damian Kowal

Czy można przyzwyczaić się do końca świata? Damian Kowal w swojej debiutanckiej powieści "Ćwirowidło" opisuje rzeczywistość, która przesunęła się o kilka klatek w stronę apokalipsy. Wrocław nie jest już częścią Polski, tylko wielokulturowego, otwartego na przybyszów z zewnątrz Śląska. Zmieniają się nazwy ulic, słyszane na nich języki, znikają zwierzęta, pojawiają się nowe rośliny. A przede wszystkim - brakuje wody. Podobno ktoś gdzieś widział wróbla. A przecież wyginęły. Zmianie nie ulegają kompleksy Daktarego - głównego bohatera, który słuchając japońskiego popu, przemierza miasto, z lękiem sprawdza stan konta, szuka zleceń, najważniejsze, że czynsz ma już zapłacony. "Ćwirowidło" to opowieść o końcu świata, jaki znaliśmy, katastrofie klimatycznej i moralnym niepokoju, który dopada w momencie, kiedy akurat jesteśmy bez pieniędzy, pracy i perspektyw. Książka Kowala jest trzymającą w napięciu historią o naturze, patodeweloperce, kompromisach, wyzysku w pracy i niepewności. Poznajemy świat, w którym najbardziej luksusowym towarem jest woda, a codzienność jest walką o byt, memami i fragmentami niedokończonych rozmów. A czasem atakiem wielkich, niebezpiecznych ptaków. To nie "Jurassic Park", to Dolny Śląsk za kilka lat. "XD" - jak mówią przyjaciele. Kowal w "Ćwirowidle" stawia pomnik nieśmiertelnej sile natury, eksplozji przyrody, miłości do ptaków i radości wbrew wszystkiemu. Political fiction, ale wcale nie do końca fiction, bo przecież w tym Wrocławiu rozpoznajemy znajome ścieżki i stare problemy. Prozatorski debiut Kowala to portret świata płonącego niemocą i rewolucją, folder zdjęć, screenów, linków, fragmentów konwersacji. A ostatnia kwestia brzmi: "Na pohybel wszystkim".

22
Ebook

Nikt nie woła, każdy pamięta. Filmowy Dolny Śląsk

Lech Moliński, Jerzy Wypych

„Nikt nie woła, każdy pamięta. Filmowy Dolny Śląsk” to z jednej strony pierwsza książka w portfolio Warstw dedykowana kinu, z drugiej kolejny element układanki składającej się na większą opowieść o Dolnym Śląsku, jaką snujemy praktycznie od początku naszego istnienia. Tym razem wspólnie z autorami – Lechem Molińskim (tekst) i Jerzym Wypychem (zdjęcia) – zabieramy czytelników w podroż po regionie, a za przewodników służą nam historie z planów zdjęciowych, opowieści o lokalnych kinach, twórcach i goszczących na Dolnym Śląsku gwiazdach polskiego filmu. Oto co o książce mówią sami autorzy: Oddajemy w ręce Czytelniczek i Czytelników książkę, której ostateczna forma kształtowała się dość długo. Chcieliśmy, by była ona z jednej strony kompleksowym spacerownikiem po śladach dokonań sztuki filmowej w regionie Dolnego Śląska, a jednocześnie selektywnym i subiektywnym przewodnikiem przybliżającym jego kinematograficzne dziedzictwo i specyfikę. Film to słowo i obraz, dlatego przedstawiamy wzajemnie się dopełniające zestawienie tekstów i fotografii. Co ważne, zdjęcia tu ukazane nie sprowadzają się jedynie do funkcji ilustracyjnej, a są wizualną interpretacją przestrzeni opisywanych słowem, wynikiem podróży i eksplorowania filmowego wymiaru Dolnego Śląska. Lech Moliński, Jerzy Wypych