Verleger: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
849
E-book

Łatwe fotografowanie

Piotr Ślaski

Łatwe fotografowanie nie jest typowym poradnikiem fotograficznym, został napisany w taki sposób aby zrozumienie podstawowych zagadnień związanych z obsługą lustrzanki cyfrowej oraz fotografowaniem było łatwe dla początkujących, niedoświadczonych użytkowników. Piotr Ślaski Rocznik 1974 urodzony i zamieszkały w Pile. Od kiedy pamiętam robiłem zdjęcia, jednak fotografią na poważnie zainteresowałem się zaledwie kilka lat temu, od tej pory aparat stał się nieodzownym elementem mojej codzienności. W fotografii fascynuje mnie możliwość zarejestrowania ułamków sekund życia tak często niedostrzegalnych gołym okiem, pokazania piękna chwili i zatrzymanie czasu. Patrząc przez obiektyw aparatu widzę świat inaczej i dzięki fotografii mogę pokazać innym mój sposób widzenia świata. Interesuję się fotografią krajobrazową, przyrody, podróżniczą, jednak nie zamykam się tylko w tego rodzaju fotografii, gdyż uważam, że człowiek szuka i rozwija się przez całe swoje życie.

850
E-book

Przeboje kuchni staropolskiej Fruwające dziki i dania miłosne

Jan Kochańczyk

Kiedy wszedł na ekrany znakomity film Francisa Forda Coppoli Ojciec chrzestny, posypały się gromy na twórców. Zarzucano im szczególnie wyrafinowane okrucieństwo. Nie chodziło bynajmniej o liczne sceny krwawych porachunków między gangsterami. Miłośników zwierząt oburzył przede wszystkim obraz odciętego, końskiego łba, w łóżku jednego z bohaterów. Nie pomagały wyjaśnienia, że głowę czworonoga zakupiono w wytwórni konserw dla piesków, a zwierzę potraktowano i uśmiercono prawdziwie po ludzku. Nasi przodkowie byli chyba mniej wrażliwi. Końskie łby uchodziły za szczególny przysmak, godny hetmańskich ust. Jeszcze w połowie XIX wieku dostojny pan Roman Sagnuszko, aby uczcić czcigodnego pułkownika Marcelego Tarnowskiego, zaserwował mu głowę źrebięcia na półmisku. Wiadomo, że w dawnych czasach u nas tylko przed hetmanem taki półmisek stawiano przytacza słowa dawnego pamiętnikarza Elżbieta Kawecka (W salonie i w kuchni). Inni goście musieli zadowolić się mniej atrakcyjnymi fragmentami pieczonego źrebaczka. Dawne książki kucharskie wywierają czasami takie wrażenie, jak horror Teksaska masakra piłą mechaniczną. Jedno szczęście, że ludzkie sumienia nie zawsze były uśpione i zwierzęta częstowano narkotykami... Ale przepis na półżywe kurczęta może budzić grozę. Ptaki pojono wódką, potem skubano na żywo, przypiekano nad ogniem i podawano na stół. Kiedy smakosz kłuł je widelcem, porywały się do lotu z wielkim podziwieniem gości. Szczególną litość budzić może los bardzo popularnych w staropolskiej kuchni kapłonów (kastrowanych kogutów) i pulard (kastrowanych kur). Kaleczono je, by szybko rosły i obrastały tłuszczem. A potem... To już historia dla ludzi o wyjątkowo mocnych nerwach. Krystyna Bockenheim w książce Przy polskim stole przytacza dawne przepisy na utuczenie kapłona w kilka godzin: Wziąć masła twardego i w kulki go rozrobić. Tymi kulkami nakarmić kapłona i póty go gonić, póki zmordowany nie ustanie. Po małej chwili toż samo raz drugi i trzeci uczynić. Masło w nim przez agitacją rozgrzane i roztopione po całym się rozejdzie. Zabić go potem i w zimną wodę włożyć; będzie tłusty jak utuczony. Inna receptura: Weźmi kapłona żywego, nalej mu lejkiem w gardło octu winnego, a zawiąż i zawieś przez godzin pięć. Oskub pięknie, ochędoż, upiecz zwyczajnie albo nagotuj jako chcesz. Brr! Druga połowa XVIII wieku w Polsce upłynęła pod znakiem panowania dwóch naszych ostatnich królów: Augusta III i Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jakże różni to byli królowie! Wyznaczyli także dwie różne epoki w kuchni polskiej. August III był żarłokiem. Uwielbiał specjały zarówno saskiej, jak i polskiej barokowej kuchni. Jędrzej Kitowicz pisał w swoich Pamiętnikach: Jadał tłusto i wiele: kuchnia jego nie miała równej w Europie tak co do wytworności potraw, jak co do wielkości ich; kucharzów, kuchcików, posługaczy kuchennych, pomywaczek liczbę do setnej dochodzącą. Choć sam jeden obiadował, zastawiano jednak przed niego 20 potraw i po tym wety i cukry. Natomiast Stanisław August jadał dobrze, ale nie za wiele. Jego styl naśladowali liczni polscy panowie i damy dbające o talię. Na sławnych obiadach czwartkowych podawano barszcz z uszkami, zimne wędliny, kiełbasy, paszteciki, a jako danie podstawowe ulubioną przez króla pieczeń baranią. Król Staś uwielbiał ostrygi, zarówno świeże, prosto z Hamburga, jak i marynowane. Zachodnie przysmaki coraz częściej pojawiały się na pańskich stołach. Nieoceniony kronikarz Jędrzej Kitowicz notował w Opisie obyczajów: Nie ustępując nasi Polacy w niczym Włochom i Francuzom, nawykli powoli, a dalej w najlepsze specjały obrócili owady i obrzezki, którymi się ojcowie ich jak jaką nieczystością brzydzili. Jedli żaby, żółwie, ostrygi, ślimaki, granele, to jest jądrka młodym jagniętom i ciołkom wyrzynane, grzebienie kurze i nóżki kuropatwie (same paluszki nad świecą woskową przypiekane), w których sama tylko imaginacyja jakiegoś smaku dodawała. Większość obywateli Rzeczypospolitej jadła te przysmaki dalej po staropolsku, czyli palcami. Stanisław August zaś należał już do tych oświeconych monarchów, którzy po mistrzowsku posługiwali się grabkami, czyli widelcem. Jacy byli ci dawni Polacy, biesiadujący przy mniej lub bardziej suto zastawionych stołach? Lektury szkolne dają nam najzupełniej wypaczony obraz dawnych czasów. Współcześni nabierają przekonania, że obywatele Polski Piastów czy Rzeczypospolitej Obojga Narodów patrzyli na świat oczami Kopernika, Kochanowskiego, Krasickiego czy Mickiewicza. Niestety, mentalność naszych przodków znacznie lepiej oddaje lektura pierwszej polskiej encyklopedii Nowych Aten księdza Benedykta Chmielowskiego. Dziś czyta się opisy zacnego dziekana rohatyńskiego jak Zieloną gęś mistrza Ildefonsa. Gałczyński był mistrzem humoru, encyklopedysta Benedykt zaś najzupełniej serio w latach 1745 1756 przekazywał dostępną mu wiedzę na kartach swej czterotomowej encyklopedii. (Fragmenty) Jan Kochańczyk Dziennikarz. Absolwent Uniwersytetu Śląskiego (polonistyka). Od roku 1975 redaktor ogólnopolskiej gazety Sport (Katowice). Droga zawodowa: od korektora do zastępcy sekretarza redakcji, kierownika działu publicystyki i szefa redakcji dodatków kolorowych. Publikacje dotyczące głównie sportów lotniczych, lekkoat-letyki, pływania i problemów ruchu olimpijskiego. Nagrody dziennikarskie i literackie miedzy innymi Grand Prix prezesa koncernu prasowego RSW (Warszawa) za cykl publikacji dotyczących sportu zawodowego w krajach socjali-stycznych (1989). Polskie opinie i dyskusje odbiły się wtedy echem także w Związku Radzieckim (epoka pieriestrojki Gorbaczowa) i przyspieszyły reformy ruchu olimpijskiego po naradzie na Kubie. Nagrody w konkursach na artykuły i opowiadania sportowe. Od 1991 roku zastępca redaktora naczelnego tygodnika filmowego Ekran, przeniesionego w tym czasie z Wars-zawy do Katowic (Grupa Fibak Noma Press). Od 1994 zastępca redaktora naczelnego tygodnika Panorama. Współpraca z katowickimi redakcjami Dziennika Śląskiego, Wieczoru, Integracji Europejskiej i in. Wydania książkowe m. in. Filmowe skandale i skandaliści (Twój Styl, 2005) oraz Ścigany Roman Polański (część biograficzna).

851
E-book

Potęga magii

Krzysztof Lip

Kontynuacja losów walecznych chłopów z powieści „Siła ludu”.   Wojna nabiera tempa. Sąsiedzi zajmują kolejne miasta na północy i coraz bardziej zbliżają się do stolicy w Terk, której broni król Dawid. Marin wraz z przyjaciółmi i żołnierzami księcia Alberta zostaje wysłany na wschód, by bronić ostatniej twierdzy stojącej Kesyjczykom na drodze do króla. Jednak gdy przeciwnik pojawia się za ich plecami, wszystko zaczyna się sypać. Oddział chłopów znów musi wyruszyć samotnie do walki, a na dodatek traci jedną z największych broni jaką miała w swych szeregach – czarodziejkę Wiktorię. Jakby tego było jeszcze mało – muszą przejść na ziemie wroga i stawić czoła dwóm potężnym magom, o przerażającej mocy

852
E-book

Ameno I

Krzysztof Bonk

O bogowie! Czy za sprawą energii piramid to właśnie oni odradzają się w egipskich zaświatach, gdzieś w gwiazdozbiorze Oriona, czy może to zaawansowana wirtualna gra, w której stawką jest samo przetrwanie? Faktem jest jedynie, że ósemka wybrańców budzi się w zupełnie nowej rzeczywistości i odtąd mnożą się pytania, na które nikt nie zna ostatecznej odpowiedzi. Zaś każdy z bohaterów będzie się musiał zmierzyć nie tylko z zagadkami, zewnętrznymi demonami, ale i mrokiem w sobie. W rolach głównych występują: Egipcjanka archeolog Zahira, pan Takashi oraz pani Sakura jako japońska para z jakuzy, hinduska córka magnata sojowego Devi i jej krajan Kavi, żołnierz i kosmonauta kapitan Henen, jazydzka uciekinierka Nadia oraz dżihadysta Abdul. Role drugoplanowe: bogini Bastet, starzec Re, Anubis, królowe: Kleopatra, Hatszepsut, Meritation, faraon Ramzes, król Sargon i inni. Ameno – podróż do zaświatów czas zacząć – nich się stanie, a oko Horusa wskaże drogę.

853
E-book

Jak kraść? Podręcznik złodzieja

Kazimierz Turaliński

Współczesna Polska to raj dla złodziei, a piekło dla ludzi uczciwych. Aby przetrwać w chaszczach i cierniach codzienności musisz zgłębić obowiązujące w niej reguły gry. Podstaw prawa, ekonomii, politologii i metodyki popełnianych przestępstw nauczy Cię praktyk-specjalista ds. bezpieczeństwa i wywiadu gospodarczego.   W cenie równej jednej porady u radcy prawnego otrzymasz obszerny pakiet informacji i sztuczek prawniczych, za które liderzy warszawskich gangów, Mafii Paliwowej i zamieszani w liczne afery politycy płacili asom palestry setki tysięcy złotych. Dziś ta sama wiedza znajduje się w Twoim zasięgu. Dowiesz się, jak legalnie:       - uniknąć obowiązku składania zeznań w każdym postępowaniu karnym     - uniemożliwić egzekucję komorniczą     - zupełnie pozbawić wiarygodności dowody zebrane przez przeciwnika procesowego lub prokuratora     - oszukać wykrywacz kłamstw     - uchylić się od zapłaty faktury VAT     - ochronić swój prywatny majątek     - zniechęcić organa ścigania do węszenia     - oszukać... tzn. nie dać się przechytrzyć kontrahentowi   Po lekturze zrozumiesz, dlaczego w Polsce „białe kołnierzyki” nie idą do więzienia, a szarym obywatelom sądy nie okazują litości. Słuchając wieczornych wiadomości bez trudu ocenisz, w jaki sposób zakończy się właśnie ujawniona afera i dlaczego właśnie umorzeniem śledztwa.   Przekonasz się, jak łatwo uniknąć płacenia podatków i dlaczego zwalczanie procederu prania brudnych, mafijnych pieniędzy to nad Wisłą fikcja. Nauczysz się niskim nakładem konstruować pozornie wiarygodne, międzynarodowe holdingi spółek kapitałowych z centralą w rajach podatkowych. Zgorszy Cię świadomość powszechnego okradania klientów przez banki oraz firmy ubezpieczeniowe. Przestaniesz ufać giełdzie i banknotom w Twoim portfelu. A jeśli nudzi Cię wielki biznes, w wolnej chwili zgłębisz tajemnice włamywaczy i złodziei samochodów. Kto wie, może kiedyś zostaniesz jednym z nich? A nawet jeśli nie, to chociaż będziesz wiedział, jak zabezpieczyć przed niedoszłymi „kolegami” własny dom lub auto...   Znając sposób myślenia złodziei, oszustów, finansistów i polityków, nie dasz się więcej nabrać na ich kłamstwa. I tylko od Ciebie zależeć będzie, czy pozyskaną wiedzę wykorzystasz w dobrym, czy złym celu. Publikację szczególnie polecić należy osobom planującym karierę: przestępcy, biznesmena, prawnika, ekonomisty, specjalisty ds. bezpieczeństwa, prywatnego detektywa, windykatora, policjanta lub funkcjonariusza innych formacji powołanych do ochrony bezpieczeństwa publicznego, sędziego, kontrolera podatkowego, dziennikarza śledczego, politologa, lobbysty, a także wszystkim tym, którzy nie chcą być nabijani w butelkę przez cwaniaków. Konsultacje w zakresie bezpieczeństwa informatycznego i wybranych zagadnień socjotechnicznych – Adrian Norejko Kazimierz Turaliński Doktorant nauk prawnych, studiował prawo, nauki polityczne oraz ekonomię w specjalizacji podatkowej. Uczestniczył w szkoleniach prowadzonych przez specjalistów służb cywilnych i wojskowych: polskich, amerykańskich, izraelskich i rosyjskich. Przez szereg lat zawodowo zajmował się wywiadem gospodarczym i windykacją karno-gospodarczą. Uprawnienia do licencji II stopnia ochrony osób i mienia. Autor kilkudziesięciu reportaży publikowanych w prasie polskiej, brytyjskiej i niemieckiej, a także sześciu publikacji książkowych z zakresu przestępczości zorganizowanej oraz aspektów prawno-finansowych międzynarodowej przestępczości gospodarczej. Od 2000 roku związany z prywatnym sektorem bezpieczeństwa gospodarczego, włącznie z organizacją i zarządzaniem pionami wykonawczymi (obsługa prawna, detektywistyka) podmiotów operujących na rynkach m.in. Polski, Rosji, Ukrainy, Niemiec, Wielkiej Brytanii i USA.

854
E-book

The Mystery of Sgt Adela White

Marcin Brzostowski

The Mystery of Sgt Adela White is a short story whose protagonist, inspector Franco Fog, known from The Vengeance of Women and Hot Dagger of the Spanish Temptress, faces the challenge of solving the riddle of a theft of a priceless diamond ring – the main prize in the Miss Police Contest. However, when the problem finally seems to be solved, some new trials and tribulations occur. Let’s see how the meeting with a desperate female sergeant will end for Franco Fog.

855
E-book

Tam za zakrętem. Opowiadania

Paweł Bronicki

Oto masz przed sobą zbiór opowiadań. Jest ich tutaj siedem. To liczba szczególna. Tak jak i te opowiadania: szczególne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Są cząstką mnie, opisują bowiem świat, jaki przeżywałem wszelkimi swymi zmysłami przez te wszystkie lata, od kiedy zacząłem je pisać (). To cząstka mnie samego zostawiona, zapisana albo wprost, albo między wierszami. Ale dzięki nim jesteś w stanie poznać mnie takim jaki jestem. Obnażyłem bowiem tu całą swą duszę. Przekazałem w nich to, co myślę, co czuję, czego pragnę. Lecz niosą też sobą wartości uniwersalne. Jakie? Dowiesz się, gdy tylko je przeczytasz. Dlatego  uważam, że ze względu na swój charakter i poruszaną tematykę, staną się również bliskie i Tobie, drogi  Czytelniku. Za chwilę przeniesiesz się w siedem magicznych światów. Krajobrazów pisanych piórem mojej wyobraźni za podpowiedziami nagle pojawiającej się Weny. W tych siedmiu niezwykłych wypowiedziach uwieczniłem wszystko to, co zobaczyłem, czego dotknąłem zarówno materialnie, jak i duchowo. Ich tematyka jest różna. Każde z nich opowie Tobie inną historię, ale też spowoduje, że po przeczytaniu każdego z nich poczujesz się inaczej. Wciągnie Cię. Zmusi do myślenia. Zbulwersuje. Zachwyci. Odrzuci. Ale też wyciśnie łzy. Skruszy głazy. Ściśnie za serce. A nawet spowoduje, że będziesz chciał rzucić tym tomikiem o ścianę z okrzykiem Giń! Przepadnij! Nigdy nie wracaj! Ale zapewniam Cię, że po chwili, kiedy emocje opadną, wrócisz spowrotem do napisanych w tym tomiku wyrazów. By zatrzymać się. Znaleźć swoje miejsce na ziemi. Ochłonąć. Zastanowić się. Pomyśleć. Złagodnieć. Zapomnieć. Wyciągnąć wnioski. Znaleźć drogowskazy. Oj, zagrają na Twoich emocjach tak, jak gra na nich nasze życie. Bo są wszak jego odzwierciedleniem. I znajdziesz go tu. Pod maską powierzchowności. Szczytem marzeń byłoby, gdybyś odnalazł w nich chociaż cząstkę siebie. Niewielką. Mikroskopijną. I żebyś choć w nikłym procencie utożsamił się z jednym chociaż zawartym tu zdaniem. Myślę, że nie zawiedziesz się i czytając ją uświadczysz się w przekonaniu co do słuszności podjętej decyzji. Ze wstępu.   Spis treści:   WSTĘP    6WYSZLIFOWANI    11MASKOTKA    20PRZYSTAŃ    38PIĄTEK: 9.00    58DMUCHAWIEC    100BOCZNICA    168DRUŻYNA    225   Fragment:   Mówią, że miał bujną wyobraźnię, więc często, zamykając oczy, przenosił się w świat, który pomagał mu ukoić ból i cierpienie...Fotel był głęboki i miękki. Stał przy jednej ze ścian małego, ciasnego pokoiku. Obity wspaniałym i delikatnym płótnem koloru czarnego, nie mógł spowodować hemoroid. Nic więc dziwnego, że bardzo często w jego głębokości spoczywały czyjeś pośladki, egzystując tam nawet po kilkanaście godzin dziennie. Dzisiaj i teraz również nie stał bezczynnie, albowiem właśnie przed sekundą szeroka pupa okryta czarnymi sztruksowymi spodniami zagłębiła się w jego miękkości.Należała do wysokiego i dosyć krępego jegomościa. Jedynego właściciela, a zarazem mieszkańca, tego pokoiku, usytuowanego na poddaszu niewielkiej, bo zaledwie kilkukondygnacyjnej, kamienicy położonej w centrum miasteczka, gdzieś na wschodnich krańcach Planety.Pokój ten było typowym pomieszczeniem zaprojektowanym specjalnie dla ciężko pracujących mężczyzn. Stąd też jego wystrój był surowy. Prosty. Na środku, na wyło-żonej kratkami szarego gumolitu kwadratowej podłodze, leżał pstrokaty dywan. Ściany emanujące jakimś ukrytym ciepłem były pomalowane na jasnozielony kolor. Natomiast nierówności sufitu przysłonięte zostały mozaiką białych kasetonów. No i wreszcie prostokątne, dwuskrzydłowe okno w plastikowych framugach zupełnie takie samo, jak w tysiącu innych tego typu miejscach zamieszkania dla jemu podobnych robotników. To wszystko, co można o nim napisać. No może warto jeszcze wspomnieć co nieco o drzwiach. Obskurnych, osadzonych w drewnianych framugach, z których odpadały kawałki białej farby. Zamykały się tradycyjnie - na dwa zamki. Złota klamka w kształcie gałki pomiędzy nimi też była standardem w tego typu mieszkaniach. Z mebli, podobnie jak i gdzie indziej, znajdowały się: mała wersalka, fotel i duża dwudrzwiowa szafa. Więcej się nie mieściło. Za wyjątkiem telewizora, dla którego zawsze znalazło się miejsce, albowiem był płaski, jak obraz i jak on wisiał w większości przypadków na ścianie. Zdarzały się też sytuacje, kiedy to stał na specjalnej szafce. W tym pomieszczeniu powieszony został jednak na wprost owego fotela.Jegomość ów miał grube ręce. Jego potężne dłonie z popękaną skórą świadczyły o tym, że ciężko pracował. Twarz miał okrągłą i pociągłą. No i na dodatek ciągle czerwone policzki poorane mnóstwem głębokich blizn. Lekko przystrzyżone włosy oraz wąsy ponad wargami miały kolor ciemnego orzecha. Charakterystycznym było to, że wyglądał, jakby nie miał karku, albowiem głowa i tułów stanowiły swoistą całość. Był młody, miał około dwudziestu trzech lat. Nie był żonaty, bo nigdy nie chciał mieć partnerki życiowej. Poza tym nie miał na to czasu, gdyż większą część jego życia pochłaniała praca.  

856
E-book

Akademia smoków

Anna Macek

Jest to powieść o dziewczynie, którą wyrzucono z trzech szkół. Oczywiście nie wie co czeka ją w czwartej i ostatniej, jaka istnieje: Akademii smoków. Jej uczniowie nie są zwykłymi ludźmi, mogę zmieniać się w smoki...Oczywiście nikt nie zna tajemniczej historii placówki za wyjątkiem szpiega, którym okazuje się recepcjonistka z internatu szkoły. Podczas balu szkołę atakują mordercze czarne smoki. Amara (główna bohaterka) musi uratować przyjaciół, ale czy jej się to uda? Zmęczona atakiem bohaterka zapuszcza się w las i wędruje na wysepkę. Spotyka tam starą zielarkę, z której nieświadomie zdejmuje klątwę. Gdy jej nauczycielka po trzech dniach ją wypuszcza, Amara idzie ratować przyjaciół, których uprowadziły podczas ataku czarne smoki. Nad magicznym jeziorem dochodzi do starcia smoków. Kto wygra w tej walce, której stawka jest wysoka?PATRONAT MEDIALNY: Twoja kultura.pl

857
E-book

Śpiew skamieniałej duszy

Sebastian Post

Zbiór poezji zebranej  "Śpiew skamieniałej dusz" autorstwa Sebastiana Posta  jest podsumowaniem dwudziestolecia twórczości autora. Przedstawione utwory były publikowane we wcześniejszych zbiorach poezji, oraz czasopismach na przełomie lat. Liryki utrzymane są w konwencji młodopolskiej kontynuujące stylistykę Tadeusza Micińskiego, Stanisława Przybyszewskiego, Kazimierza Przerwy Tetmajera itd. Nie może zabraknąć w nich nawiązania do metafizyki, fascynacji przemijaniem, impresjonizmem, symbolizmem czyli stylu znanego z epoki modernizmu. To właśnie niniejsza forma towarzyszyła autorowi od początku tworząc kontynuuacje odeszłego stylu epoki młodopolskiej.   „Kobieta konających” (ze zbioru: „Ogród płaczących słów”)   A kiedy ostatnie światła zgasną, mrokiem splamionym wzniesiesz niemy triumf, podpalisz mymi łzami czarny znicz, niech promień przerażony ukoi szum!   I wzniesiesz pieśń umarłych zórz, gdzie spoczęły czasze chwili zapomnianej. Ja cierpieniu pragnę oddać swoją wolę i spocznę potępiony przy swej duszy starej.   Tyś kobietą, co moją krew oczyszczasz ciemnością, pocałunkami swymi siejesz śmierci zew. A kiedy moimi cierniami nawilżasz swoje cienie, budzi się we mnie Lucyfera śpiew!   Kiedy w mej duszy skruszy się złoty grób, odrzucę śmierć wewnętrznych żalów. Wrota skalane otworzą, drogę piekielnej przepaści i wrzucą mnie w głębię wyschłych oceanów.   Kiedy usłyszę szept ogłuchłych dzwonów, wzniosę do nieba kielich ze swą krwią, a w nutach opętanych skrzypiec przed Twoją twarzą okryję się łzą.   Wtulę się w Twoje gałęziste ramiona, a nocą gęstą opłukam swą twarz. Na obrzezanej łodzi do piekła odpłyniemy, płynąc po moich rozszalałych łzach.   25 VI 2004 r   Poezja Sebastiana Posta w pewnej części jest kontynuacją nurtu, który rozpoczął się w połowie lat 90. XX wieku. Poeta nawiązując do tradycji młodopolskich, będących jednym z najpiękniejszych przejawów europejskiego modernizmu i symbolizmu, posługuje się często wypracowaną wtedy poetyką Jednak pisząc o ostatnich latach minionego wieku, robię to świadomie. Mamy bowiem tutaj do czynienia z poezją, która została przekształcona w tym czasie. Zjawisko, o którym piszę, wiąże się z pewną rewolucją undergroundową, która nastąpiła w szerszej skali dzięki gatunkom muzycznym takim jak metal, dark ambient, neo folk i szeroko pojęta muzyka elektroniczna, naśladująca kompozycje muzyki klasycznej. Twórcy posługujący się tymi gatunkami często nawiązywali do stylistyki modernizmu jak i sięgali po wiersze samych autorów tamtego okresu. Znane są cytaty z Tadeusza Micińskiego w tekstach Romana Kostrzewskiego z zespołu KAT. Niejednokrotnie sięgano po utwory Charlesa Beaudelaire’a, Leopolda Staffa czy Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Stąd nie było już daleko do zaistnienia wśród młodych autorów poezji, nurtu odwołującego się stylistycznie do wspomnianych autorów. Oczywiście modernistyczny język tym samym uległ przeobrażeniu w postmodernistyczną konwencję, która wchłonęła w siebie zarówno wspomnianą poetykę fien de siecle’u jak i np. współczesny wizerunek wampira, jako bohatera niemal romantycznego. Nie możemy zapomnieć również o nowych twarzach szatana, już jako istoty o zdecydowanie bardziej pozytywnych konotacjach. Ta mieszanina wątków stworzyła nowe ścieżki dla twórców poezji, których utwory zapełniały całkiem spore grono tzw. art-zinów, czyli wydawanych nieoficjalnie amatorskich magazynów literackich, które w odróżnieniu od zinów poświęconych muzyce, nosiły przedrostek art. Największy boom na ten nurt przypadł na przełom wieku XX i XXI. Sebastian Post ze swoją twórczością pojawił się już w    8/99 numerze art-zina „Arena”. W roku 2005, wydał swój pierwszy autorski zbiór poezji, a po nim kilka kolejnych, w których mnóstwo było odniesień do wspomnianego modernizmu, choćby w postaci zbioru aforyzmów, tak popularnych w tamtym okresie. W tych wierszach znajdziemy język podporządkowany stworzeniu nastroju. Mnogość wyszukanych przymiotników służy określeniu tak samo dużej liczby, obecnie niemal zapomnianych, rzeczowników. Wszystko służy osiągnięciu maksymalnego klimatu odpowiadającego uczuciom smutku, nieokreślonej tęsknoty, jak również hiperbolizacji uczuć nostalgii a także w wielu miejscach gniewu i wściekłości. Odnajdziemy tutaj próbę stworzenia baśniowych opowieści, w których bohaterami często stają się np. nieszczęśliwie zakochany szatan, skamieniały człowiek, wędrowiec po ścieżce życia-Wszechświata. Nie można przemilczeć, jak dużo elementów zaczerpnął Sebastian Post z symboliki Młodej Polski. Okręty, jeziora, ogrody, gwiazdy i wiele innych to znaczeniowo motywy przeniesione niemalże wprost z tamtego okresu. Ale są one często w ten właśnie postmodernistyczny sposób przemieszane z wątkami ezoterycznymi. Tym samym warto zauważyć, że w poezji tej nie ma wcale odniesień do współczesności. Cały nastrój budowany jest w oparciu o klasyczne już w tej chwili elementy. Od odbiorcy zatem zależeć będzie, czy sięgając po ten zbiór, będzie gotów na podróż sentymentalną. Śpiew skamieniałej duszy to książka będąca na pewno zamknięciem pewnego etapu twórczości Sebastiana Posta, jak i ułatwieniem dla czytelników, którzy już nie muszą sięgać po rozproszone utwory autora. W obecnych czasach powroty takie bywają pożądane i przynoszą wiele przyjemności odbiorcom. Czy tak będzie i tym razem?   (Krzysztof "Korsarz" Biliński)

858
E-book

Undyna

W.A. Żukowski

Nie jest łatwo odnaleźć właściwe słowa, by przy ich pomocy przekazać uczucia, które mi towarzyszyły podczas czytania poematu „Undyna”. Była to wersja w języku rosyjskim. Od początku nie dawała spokoju myśl, by przetłumaczyć utwór na język polski. Zadanie wydawało się wyjątkowo trudne, głównie ze względu na specyficzny styl języka, który zastosowano w powieści. Wraz z bohaterami poematu czytelnik przenosi się do dawno minionych czasów rycerstwa, którzy na turniejach „…starannie łamali włócznie”, ale jednocześnie jest świadkiem gorącej miłości między rycerzem i cudowną, śliczną Undyną, u której „…Płomień miłości dygotał w oczach …, jak rosa na lazurowych listkach”. Undyna w pięknych słowach opowiada ukochanemu skąd się wywodzi, w jaki sposób i dlaczego znalazła się na ziemi wśród ludzi, jak bardzo pragnie być szczęśliwą, ale chwilę później oświadcza, że jeśli „… odepchnąć mnie zdecydujesz, to zrób to w tej chwili; przejdź samotny na drugi brzeg; ja się rzucę do tego strumyka”. Rycerz opowiada ukochanej, jakie przygody towarzyszyły mu podczas wędrówki przez zaczarowany las, w którym ktoś ciągle zmieniający swój wygląd „…niby dym, niby mgła” spychał go w jednym kierunku, w efekcie trafił do niej, do Undyny. W kilku zdaniach, nie sposób przekazać treści poematu. Można się domyślić, że nie będzie zakończenia w stylu „..żyli długo i szczęśliwie”. Czytelnik uzyskuje, w tym przypadku, satysfakcję nie w wyniku zapoznania się z zakończeniem, ale przeżywając wraz bohaterami wzajemną niecodzienną miłość, ale i przenosząc się tam gdzie „…Na skalistym dnie wąwozu huczał, czarny strumyk między świerkami”, gdzie „ błękitne niebo nie świeciło nigdy w jego mętnych wodach”., gdzie „…szkaradna gniewna paszcza odbijała z czarnego mroku, a chrapiący głos zawył: „Pocałuj Mnie, pastuszku drogi!” Wypada jeszcze dodać, że zakończenie nie jest wesołe, ale po jakimś czasie nie u jednego czytelnika zrodzi się chęć, by ponownie towarzyszyć rycerzowi i Undynie w ich gorącej, lecz tragicznej miłości.   Przekład: Zenon Ciechanowicz

859
E-book

Działka. Możliwości zarobku

Krzysztof Lewandowski

W dzisiejszych czasach w ciągłym pospiechu i zdobywaniu nowych dóbr materialnych zauważamy, że ziemia jest i będzie wentylem bezpieczeństwa. Chaos giełdowy, ciągła rywalizacja o pracę nie daje poczucia bezpieczeństwa. Szukamy czegoś nowego, pędzimy do przodu, trwa wyścig szczurów. Mamy czasami dość biegania dookoła. Kupując ziemię, często wiążemy z nią nadzieję na zysk. Proponowane sposoby zarobienia pieniędzy z działki są praktykowane od lat przez moich znajomych, wykorzystują oni istniejące nasadzenia na działce, oraz ukazują, w jaki sposób daną działkę można zaadaptować czy to w mieście, czy też na wsi. Działka mająca 500 metrów kwadratowych też może przynieść dochód. Poniżej przedstawiam pomysły i rośliny, z których można uzyskać pieniądze. Cis pospolity Taxus Baccata – żywopłot Jałowiec pospolity Junipeerus communis – żywopłot. Morwa biała i czarna Morus alba i Morus nigra – żywopłoty. Arnika górska Arnica Montana – rabaty. Nagietek lekarski Calendula officinalis – rabaty. Przegorzan kulisty Echinops Sphaerocephalus – rabata Konwalia majowa Convallaria maja lis – rabaty Jeżówka purpurowa Echinacea purpurea – rabaty Robótki ręczne Pani Marii Zawodowe zbieranie grzybów Aloes drzewiasty Aloe arborescens Mill Plantacja Jarzębiny Sorbus aucuparia Plantacja bzu czarnego Sambucus nigra Plantacja aronii czarnoowocowej – Aronia melancarpa Elliot Perz właściwy Elymus repens – chwast, zioło Nalewka propolisu – krople, miód Wykorzystanie działek dziko zalesionych Małe działki w mieście Założenie skupu metali kolorowych i makulatury   Przed zagospodarowaniem działki trzeba zrobić plan, w którym uwzględniamy rośliny wyżej wymienione. Mają one zastosowanie w kwiaciarstwie, ziołolecznictwie i przemyśle perfumeryjnym. Sprawdzić musimy koniecznie nasycenie rynku roślinami, z których chcemy skorzystać. Roślinom muszą odpowiadać warunki glebowe naszej działki. Lepiej rok później zagospodarować działkę, niż w pośpiechu i zrobić błąd, którego nie będziemy mogli naprawić. Wydaje się banalną rzeczą posadzić żywopłot, zrobić rabatę, wszystko musi mieć proporcję i równowagę. Wtedy osiągniemy cel.   Krzysztof Lewandowski Jestem z wykształcenia ogrodnikiem, mam 40 letnią  praktykę ogrodniczą,  prowadziłem plantacje świerku, zajmowałem się reanimacją ogrodów. Pracowałem  w państwowych zakładach jak i  prowadziłem swoją praktykę ogrodniczą.Zawodową prace w ogrodnictwie musiałem zawiesić  z powodów zdrowotnych. Obecnie pracuje w firmie przyjaciela, gdzie jestem prezesem. Piszę artykuły do  czasopism i poradników rolniczych między innymi  w jaki sposób ziemie 5 i  6 klasy zagospodarować agroturystyce. W e- booku dziele się spostrzeżeniami i praktyką swoją, moich przyjaciół i znajomych działkowiczów. Zawarte są  w nim propozycje związane z praktycznym poradami między innymi, jak uniknąć błędu przy zakupie ziemi,  w jaki sposób zagospodarować działkę do swoich potrzeb, nie  wpadając w kłopoty sąsiedzkie i administracyjne, jak umiejętnie wydawać pieniądze na  rozbudowę działki, w jaki sposób wygenerować dochód z działki. To niektóre tematy poruszone w e-booku. Mam nadzieję, że przedstawione przeze mnie tematy i rozwiązania będą pomocne i wykorzystane w ogrodach i na działkach czytelników.

860
E-book

Włoskie incontro / italienische begegnungen

Isabella Degen

Tomik poezji polsko-niemieckiej - Italienische Begegnungen – Włoskie incontro, Isabelli Degen, to poetycka pozycja edukacyjna dla zaawansowanych w języku niemieckim. Wiersze są wspomnieniem jej włoskich podróży w latach 1993 – 2000. W poetyckich strofach odnajdziemy urodę życia, zmysłowość i witalność zachwytu każdym detalem.       Der in der polnischen und deutschen Sprache verfasste Lyrikband Italienische Begegnungen von Isabella Degen ist eine Publikation für fortgeschrittene Leser. Die Gedichte stellen Erinnerungen an die italienischen Reisen der Autorin in den Jahren 1993 bis 2000 dar. In den poetischen Ansätzen erleben wir die Schönheit des Lebens, die Sinnlichkeit und die Vitalität der Bewunderung im jedem Detail.

861
E-book

Komuniści, naziści i Harry Potter

Jan Kochańczyk

Jak to się dzieje, że nawet wojujący ateiści tworzą nowe religie i nowych bogów? Jaki jest dystans między Panem Wszechświata a znikomym pyłkiem na Ziemi – człowiekiem? Książka omawia różne koncepcje Boga i boskości w różnych religiach (katolicyzm, prawosławie, protestantyzm, islam, buddyzm, hinduizm i in.), a także ideały masonów, oświeconych ateistów, komunistów, nazistów i rozmaitych sekt neopogańskich. Czy uroczy Harry Potter i współczesne czarownice są zagrożeniem dla naszej cywilizacji? Czy gry komputerowe wprowadzają dzieci i młodzież w diabelski krąg zła? – Oto są pytania dla wszystkich ludzi, którzy (czy tego chcą, czy nie chcą) noszą religijne okulary. Bo religijność jest wpisana w samą naturę Homo Sapiens, jak twierdzą wybitni naukowcy XXI wieku.

862
E-book

Pułapka na minotaury

Wojciech Kryska

Wyobraź sobie. Wyobraź sobie, że przeczytana książka może zmienić Twój świat. Dosłownie. Wyobraź sobie, że Aleksander Macedoński zginął pod Cheroneą, nim zdążył czegokolwiek dokonać. Wyobraź sobie, że nie wszyscy mijani na ulicy ludzie należą do naszego gatunku. Wyobraź sobie, że popularne portale aukcyjne pełne są przedmiotów przeklętych. Wyobraź sobie, że klątwa umierającego potwora realizuje się podczas drugiej wojny światowej. Jest jeszcze wiele zjawisk do wyobrażenia. W tym zbiorze znajdziesz krótki ich przegląd. UWAGA: Wymagana umiejętność czytania.

863
E-book

Niewolnicy snów. Część 1

Dominika Budzińska

„Niewolnicy Snów. Część 1”  to pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń historia młodej dziewczyny o imieniu Martika, którą zaczynają nawiedzać dziwne sny i mrożące krew w żyłach koszmary. Jej dotychczas poukładany świat burzą nagłe zmiany, a wokół zaczynają dziać się rzeczy, których nie potrafi wytłumaczyć i zrozumieć. Pomagają jej nowi przyjaciele, a wśród nich tajemnicza Sofie i Scott, któremu przychodzi odegrać szczególną rolę w życiu młodej bohaterki. Okazuje się, że głęboko skrywana rodzinna tajemnica musi wreszcie wyjść na jaw, a kolejne sny stają się istotnym tropem w dążeniu do odkrycia prawdy. Dominika Budzińska urodziła się w marcu 1972 roku. Absolwentka Wydziału Zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach rozpoczęła pracę w wydawnictwie w dziale marketingu. Od wielu lat związana z firmą medialną. Podróże i pisanie są jej wielką pasją od zawsze, ale dopiero ta powieść  spełniła jej największe marzenie. Niewolnicy Snów to  pierwsza część przygód młodej bohaterki i długo oczekiwany debiut literacki.

864
E-book

Fraszki, niefraszki i piosenki z dodatkiem prozy

Michał Malawski

Michał Malawski - rocznik 1960, warszawiak od urodzenia, autor zbioru opowiadań "Widok z góry" (Goneta 2013) i zbioru wierszy "Analiza" (Goneta 2014). Niniejsza publikacja zawiera jego satyryczne drobne utwory, które - choć napisane nierzadko kilka dobrych lat temu - całkiem nieźle opisują dzisiejszą rzeczywistość. Czytelnik znajdzie pośród nich także trochę tekstów lirycznych, osobistych, refleksyjnych. Słowa do melodii znanych zagranicznych piosenek nie są przekładami. Wszystkie utwory z tego zbioru wydawnictwa E-bookowo składają się na kolejny portret ich autora.