Kategorie
Ebooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komputer w biurze
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Multimedialne szkolenia
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Raporty, analizy
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
- Architektura i wnętrza
- BHP
- Biznes i Ekonomia
- Dom i ogród
- E-Biznes
- Ekonomia i finanse
- Finanse
- Finanse osobiste
- Firma
- Fotografia
- Informatyka
- Kadry i płace
- Kobieca
- Komputery, Excel
- Księgowość
- Kultura i literatura
- Naukowe i akademickie
- Ochrona środowiska
- Opiniotwórcze
- Oświata
- Podatki
- Podróże
- Psychologia
- Religia
- Rolnictwo
- Rynek książki i prasy
- Transport i Spedycja
- Zdrowie i uroda
-
Historia
-
Informatyka
- Aplikacje biurowe
- Bazy danych
- Bioinformatyka
- Biznes IT
- CAD/CAM
- Digital Lifestyle
- DTP
- Elektronika
- Fotografia cyfrowa
- Grafika komputerowa
- Gry
- Hacking
- Hardware
- IT w ekonomii
- Pakiety naukowe
- Podręczniki szkolne
- Podstawy komputera
- Programowanie
- Programowanie mobilne
- Serwery internetowe
- Sieci komputerowe
- Start-up
- Systemy operacyjne
- Sztuczna inteligencja
- Technologia dla dzieci
- Webmasterstwo
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poemat
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Podręczniki szkolne
-
Popularnonaukowe i akademickie
- Archeologia
- Bibliotekoznawstwo
- Filmoznawstwo
- Filologia
- Filologia polska
- Filozofia
- Finanse i bankowość
- Geografia
- Gospodarka
- Handel. Gospodarka światowa
- Historia i archeologia
- Historia sztuki i architektury
- Kulturoznawstwo
- Lingwistyka
- Literaturoznawstwo
- Logistyka
- Matematyka
- Medycyna
- Nauki humanistyczne
- Pedagogika
- Pomoce naukowe
- Popularnonaukowa
- Pozostałe
- Psychologia
- Socjologia
- Teatrologia
- Teologia
- Teorie i nauki ekonomiczne
- Transport i spedycja
- Wychowanie fizyczne
- Zarządzanie i marketing
-
Poradniki
-
Poradniki do gier
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
- BHP
- Historia
- Kodeks drogowy. Prawo jazdy
- Nauki prawne
- Ochrona zdrowia
- Ogólne, kompendium wiedzy
- Podręczniki akademickie
- Pozostałe
- Prawo budowlane i lokalowe
- Prawo cywilne
- Prawo finansowe
- Prawo gospodarcze
- Prawo gospodarcze i handlowe
- Prawo karne
- Prawo karne. Przestępstwa karne. Kryminologia
- Prawo międzynarodowe
- Prawo międzynarodowe i zagraniczne
- Prawo ochrony zdrowia
- Prawo oświatowe
- Prawo podatkowe
- Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych
- Prawo publiczne, konstytucyjne i administracyjne
- Prawo rodzinne i opiekuńcze
- Prawo rolne
- Prawo socjalne, prawo pracy
- Prawo Unii Europejskiej
- Przemysł
- Rolne i ochrona środowiska
- Słowniki i encyklopedie
- Zamówienia publiczne
- Zarządzanie
-
Przewodniki i podróże
- Afryka
- Albumy
- Ameryka Południowa
- Ameryka Środkowa i Północna
- Australia, Nowa Zelandia, Oceania
- Austria
- Azja
- Bałkany
- Bliski Wschód
- Bułgaria
- Chiny
- Chorwacja
- Czechy
- Dania
- Egipt
- Estonia
- Europa
- Francja
- Góry
- Grecja
- Hiszpania
- Holandia
- Islandia
- Litwa
- Łotwa
- Mapy, Plany miast, Atlasy
- Miniprzewodniki
- Niemcy
- Norwegia
- Podróże aktywne
- Polska
- Portugalia
- Pozostałe
- Przewodniki po hotelach i restauracjach
- Rosja
- Rumunia
- Słowacja
- Słowenia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Świat
- Turcja
- Ukraina
- Węgry
- Wielka Brytania
- Włochy
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Kompetencje psychospołeczne
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Audiobooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
-
Historia
-
Informatyka
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Popularnonaukowe i akademickie
-
Poradniki
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
-
Przewodniki i podróże
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Kursy video
-
Bazy danych
-
Big Data
-
Biznes, ekonomia i marketing
-
Cyberbezpieczeństwo
-
Data Science
-
DevOps
-
Dla dzieci
-
Elektronika
-
Grafika/Wideo/CAX
-
Gry
-
Microsoft Office
-
Narzędzia programistyczne
-
Programowanie
-
Rozwój osobisty
-
Sieci komputerowe
-
Systemy operacyjne
-
Testowanie oprogramowania
-
Urządzenia mobilne
-
UX/UI
-
Web development
-
Zarządzanie
Podcasty
Dowody na Istnienie to kolejna inicjatywa IR. Prowadzimy już księgarnię Wrzenie Świata z literaturą non-fiction, Polską Szkołę Reportażu, gdzie wprowadzamy przyszłych autorów w tajniki gatunku, impresariat dla reporterów, Faktyczny Dom Kultury, w którym odbywają się premiery książek reporterskich, projekcje filmów dokumentalnych i slideshowy fotoreporterskie. Wydawnictwo to kolejny wkład Instytutu Reportażu w rozwój kultury faktu.
Będziemy wznawiać książki głośne oraz zapomniane, które, chociaż pisane wiele dekad temu, wciąż są aktualne dzięki temu, co za Hanną Krall nazywamy „nadwyżką”. Będziemy wydawać książki nowe – zarówno autorów już uznanych, jak i debiutantów. Będziemy łączyć reportaż literacki z fotografią dokumentalną. Interesuje nas szeroko rozumiana non-fiction: reportaże, biografie, rozmowy, fotografie...
Dziewczyna o imieniu Jana – najpierw nastolatka, a potem studentka – kocha się platonicznie w aktorach Kurosawy, czyta Murakamiego i powoli uzależnia się od Japonii. Niestety, podróż szesnastolatki do Tokio i wypowiedziane lekkomyślnie życzenie („Chcę tu zostać, nie chcę wracać do Czech”) stają się początkiem jej uwięzienia w tokijskiej dzielnicy – Shibuya. Wydaje się, że z labiryntu zdarzeń, kultury i języka nie ma wyjścia. Obudzę się na Shibui to także historia nieco już starszej Jany, studentki japonistyki, która natrafia w uczelnianej bibliotece na tekst Kawashity, zapomnianego pisarza epoki Taishō, i krok po kroku odkrywa tragiczne losy autora, a my poznajemy jego dzieło sprzed stu lat. Powieść Anny Cimy skomponowana jest jako splot trzech linii narracyjnych: opowieści o uwięzionej licealistce, przypadku literackiego śledztwa oraz tekstów Kawashity tłumaczonych przez Janę i jej przyjaciela. Wszystkie trzy wątki łączą się ze sobą i uzupełniają w intrygujący sposób, każdy z nich musi zostać dopowiedziany, aby pozostałe nabrały sensu. Obudzę się na Shibui to świetnie opowiedziana fabuła, rozgrywająca się równolegle w Japonii i w Pradze, napisana kilkoma językami: rozpoczyna się od nieporadnych zapisków nastolatki, a kończy stylizowaną na japońską powieścią sprzed wieku. To debiut Anny Cimy, za który otrzymała w 2019 roku trzy najważniejsze czeskie nagrody literackie: Magnesia Litera w kategorii Odkrycie roku, Nagrodę Jiříego Ortena przyznawaną autorom do trzydziestego roku życia oraz Nagrodę Česká kniha. Tłumaczenie dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury Republiki Czeskiej. Patroni: Literackie skarby świata całego, Czeskie Klimaty
Hanna Krall jako korespondentka „Polityki”, napisała na przełomie lat 60. i 70. serię reportaży ze Związku Radzieckiego. W czasach peerelowskiej cenzury, reportaże te zostały uznane przez recenzentów za wydarzenie. Od kolegów z tygodnika reporterka usłyszała: „Na zebraniach redakcyjnych pani teksty, koleżanko, są wysoko oceniane”. Te reportaże są przeciwieństwem ówczesnych propagandowych tekstów o ZSRR. Książka – debiut reporterki – była hitem, czytelnicy wyrywali ją sobie książkę z rąk: między wierszami tropili ukryte przez Krall znaczenia. Na wschód od Arbatu nie należy dziś czytać jako książki o Związku Radzieckim, ale jako książkę o sposobie pisania o Związku Radzieckim – Mariusz Szczygieł
Praga magiczna to – jak mówi Mariusz Szczygieł – biblia kultury czeskiej. Po dwudziestu czterech latach od pierwszego wydania w Polsce trafia w ręce Czytelników nowa edycja bestsellera, której autorem jest włoski slawista Angelo Maria Ripellino, a tłumaczką znakomita italianistka Halina Kralowa. Dla miłośników Pragi i czeskiej kultury – lektura niezbędna. Autor uchodzi we Włoszech za jednego z najbardziej przenikliwych znawców polskiej, czeskiej i rosyjskiej literatury. Praga magiczna z 1973 roku jest syntezą wszystkich jego talentów: poetyckiego, przekładowego i eseistycznego. Wielki poeta Vladimír Holan twierdził, że „ten Włoch opanował język czeski jak Czech, ale o czeskiej poezji wie więcej niż nasi najlepsi znawcy”. Esej Ripellina umyka wszelkim klasyfikacjom. „Piszę książkę – mówił autor – zrodzoną z impulsów, zbiór dziwnych historii, anegdot, ekscentrycznych scenek, krótkich dygresji i zwariowanych załączników”. „Esej historyczny i historycznoliteracki? Traktat poświęcony historii sztuki, urbanistyki i obyczaju? A może poemat prozą, miłosny poemat o oddaleniu od ukochanego, przesycony niemal erotyczną miłością do miejsca, do którego nie można powrócić, które nagle stało się zakazanym owocem, pilnowanym przez straże graniczne – zastanawiał się Leszek Engelking, tłumacz, poeta i eseista. – Ripellino, szlifierz słów, wytrawny alchemik słowa, napisał książkę nostalgiczną jak wiersz wrażliwego emigranta politycznego, ale zarazem erudycyjną jak dysertacja wnikliwego i drobiazgowego uczonego o zacięciu encyklopedycznym; świadomie skomponowaną, ale zarazem dopuszczającą chaos bazaru ze starociami; obiektywnie przedstawiającą fakty, ale zarazem subiektywną jak najintymniejsze wyznanie; podniosłą, ale zarazem nieodwracającą wstydliwie wzroku od najniższych warstw rzeczywistości; mroczną i posępną, ale zarazem niepozbawioną zabawnych momentów”. Oto Praga w utworach Kafki, Haška, Hrabala, Nezvala, Werfla, Kischa, Čapka; Praga w wizji Rudolfa II i Karola IV; Praga kubistyczna, impresjonistyczna, secesyjna; Praga z legend, z poezji, z romantycznych powieści grozy – przeróżnymi twarzami miast zajmuje się autor Pragi magicznej. Ilustracje: Tomasz Damm
Sześć odcieni bieli i inne historie
Nowe wydanie Sześciu odcieni bieli Hanny Krall składa się z dwóch książek: przełomowej w polskim reportażu książki tytułowej (w 1978 roku krytycy podkreślali nową, wynalezioną przez Krall metodę reporterskiego pisania) oraz z książki Trudności ze wstawaniem, która wyszła w Polsce nielegalnie w podziemnym wydawnictwie Pokolenie w 1988 roku. Znalazły się w niej teksty z dwóch książek zakazanych przez ówczesne władze. Cały, świeżo wydrukowany nakład jednej został pocięty i przemielony na makulaturę, a metalowy skład drukarski drugiej – przetopiony w piecu. Teksty mogły ukazać się tylko poza oficjalnym obiegiem. Reportaże Hanny Krall, zebrane w tym tomie, uważane są za najwybitniejsze teksty non-fiction, jakie powstały w PRL.
Opowiadania surrealistyczne? Ejakulacja jako temat? Science fiction o dewiantach? Horrory erotyczne? Książka nieznanego pisarza z małej wsi wprawiła czeskich czytelników w zdumienie. Mariusz Szczygieł określił ją jako pornograficzną krytykę społeczną. W Anonimowej Republice 90% ludzi nie ma żadnych praw. Seks zastępuje relacje międzyludzkie. Nawet każdy pisarz zawsze musi być gotowy na stosunek z krytykiem. Ludzie spieszą się i zapominają o banalnym fakcie, że nie istnieją. „Ludzie są raczej kulą u nogi – pisze Měrka. – Człowiek, który ma czelność urodzić się, zasługuje na karę śmierci”. Wariactwo nie książka!
Z czeskiego przełożyła Anna Radwan-Żbikowska W mieście pojawia się kula. Ma trzy metry średnicy, wisi kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią. Nie rusza się. Wydaje się odporna na próby zniszczenia. Nie da się jej przesunąć. Niczego nie robi, nikomu ani niczemu nie szkodzi, nie zawadza - po prostu jest. Część mieszkańców zaczyna pielgrzymować do tajemniczego obiektu. Inni usiłują wyjaśnić jego obecność i sens. Jednocześnie coraz częściej dochodzi do dziwacznych, a nawet niebezpiecznych zachowań... Nie można dłużej ignorować długo tłumionych frustracji, nerwic, wyczerpania czy problemów z klimatem. Milcząca obecność kuli nieodwracalnie (chyba) zmienia świat. To proza, uznana w Czechach za odmianę gatunku s.f., ale zdaniem Mariusza Szczygła, autora czeskiej serii Stehlik w Wydawnictwie Dowody, to jednocześnie s.f., powieść surrealistyczna i społeczna. W formule lekkiego science fiction Klara Vlasakova proponuje krytyczne spojrzenie na kryzys klimatyczny, bezsensowną pracę, uzależnienie od leków i rozpad relacji. "To jest coś, czego w czeskiej literaturze jeszcze nie widziałam - mówi tłumaczka książki, Anna Radwan-Żbikowska. - Myślę, że polscy czytelnicy takiego obrazu ludzkości też się nie spodziewają". Jeden z zachwyconych czeskich czytelników uważa, że obok kryzysu klimatycznego, robotyzacji miejsc pracy i powszechnego załamania kondycji psychicznej mierzymy się z czymś jeszcze gorszym: końcem naszej wyobraźni i brakiem rozwiązań wyzwań przyszłości. Nie padają jednak żadne przekonujące odpowiedzi czy wizje naprawy świata, ale pokazanie fermentu, jakiego doświadczają bohaterowie, jest samo w sobie szalenie wartościowe. Wystarczy sobie wyobrazić, że kula już tu jest.
To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z internatem. Mówią: jesteśmy ocaleńcami. Przetrwaliśmy. – Zniszczono cały nasz naród. Nigdyśmy się nie podnieśli. W Europie ekscytujecie się modą na Kanadę, bo patrzycie na nią przez kolorowe skarpetki naszego nowoczesnego premiera. Ale prawda mniej się nadaje do lajkowania – powiedział autorce jeden z bohaterów tej książki. Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata, sprawdzając, co ukryto pod tamtejszą kulturową mozaiką. W swoim reportażu autorka kreśli obraz Kanady, który burzy nasze wyobrażenia o tym kraju. Dlaczego Kanada ściąga dziś z pomników i banknotów swoich dawnych bohaterów? Jak to możliwe, że odbierano tam dzieci rodzicom? Czyja ręka temu błogosławiła? 27 śmierci Toby’ego Obeda to reporterska opowieść o winie i pojednaniu, zbrodni bez kary i ludziach, którzy wymykają się przeznaczeniu.
Trzęsienie ziemi jest dla Włochów kataklizmem znacznie częstszym i i bardziej złowrogim niż powóź dla Polaków. Trzęsienia, które nawiedziły w drugiej połowie 2007 roku Umbrię, Marzece i, w mniejszym stopniu, Toskanię i Lacjum, dotknęły samego serca Włoch i Europy. Do rangi symbolu urósł widok zburzonej Nursji – ojczyzny św. Benedykta i św. Scholastyki. Zwłaszcza bazylika, po której pozostała tylko frontowa ściana. I widok ludzi modlących się na placu, klęczących jak przed widmem odchodzącego świata, zwiastunem Apokalipsy. Ale kataklizm wyzwolił również braterstwo. Nie tylko ludzi. Również ludzi i zapomnianego Boga. Ludzi i zwierząt. Ludzi i ich dziedziczonego pejzażu. Reporter-poeta wędruje do miejsc nawiedzonych przez trzęsienia ziemi. Oto Nursja – zburzone serce naszego świata. Oto ludzie, których świat się zawalił, oto ból odwiecznych pytań o sens, o przemijanie, o zło i o Boga. Kiedy miasta powstaną z ruin, a wczorajsze trzęsienia ziemi przejdą do historii, ta opowieść nadal będzie żyła nie jako „stop-klatka” chwili, ale krwawiąca rana – jako to, co wieczne jest w człowieku – ks. Adam Boniecki
Ta historia zelektryzowała Holandię, ale to młody polski reporter napisał o niej najpełniej. Podczas swojego drobiazgowego reporterskiego śledztwa Kamil Bałuk szukał odpowiedzi na pytanie, jak doszło do tego, że jeden człowiek został ojcem ponad dwusetki dzieci – i kim są dziś te dorosłe już dzieci. Reporter mnoży pytania: Czy każdy człowiek ma prawo do posiadania dziecka? Czy każde dziecko ma prawo do wiedzy o swoich biologicznych korzeniach? Czy dawca nasienia ma prawo do anonimowości? Wszystkie dzieci Louisa to pasjonująca i trudna do uwierzenia opowieść o kraju, w którego języku nie funkcjonuje słowo „rodzeństwo”, a także o kraju – niewielkim – gdzie żyją ponad dwie setki braci i sióstr. To również opowieść o lekarzu, który chciał być Bogiem, i o anonimowym dawcy nasienia, który ukrywał nie tylko swoją tożsamość, ale również tajemnicę, którą przekazał ponad dwustu potomkom… Dzieci mrożonki, półsiostry i półbracia, zażądały od świata dorosłych odpowiedzi, kim są. Dorośli zasłonili się tajemnicą. Ujawniane stopniowo fakty wstrząsnęły Holandią. Do języka weszło nowe słowo sjoemelsperma – „spermooszustwo”, „szemrane nasienie”. Kamil Bałuk pojechał do Holandii rozmawiać ze wszystkimi stronami dramatu o nadziejach, radości, cierpieniu i o niebezpieczeństwie przekraczania granic. powstał ważny i piękny debiut reporterski – Małgorzata Szejnert Aż trudno uwierzyć, że ta książka to debiut. tak jest mocarna i precyzyjna. Autor operował na niezwykle delikatnym temacie. Ta książka zbudowana jest jednak na szacunku do wszystkich stron opisywanej historii. A jest ona ze wszech miar niezwykła i niesamowita. Taka, której się zazdrości innym reporterom. Bałukowi udało się poprowadzić swoją opowieść w poprzek: powszechnych wyobrażeń i stereotypów o Holandii, o zespole Aspergera oraz w poprzek naszych wyobrażeń, co to znaczy być matką, ojcem, bratem, siostrą – Filip Springer
Tę książkę Jakub Deml napisał w gorączce w ciągu kilku nocy w 1934 roku. Po wydaniu została skonfiskowana, a do sprzedaży wróciła dopiero po zaczernieniu „niemoralnych”, erotycznie drażniących fragmentów. To wściekły tekst! Spowiedź. Krwawe rozliczenie ze światem, który nie akceptował autora, zresztą z wzajemnością. A dziś – pomnik nowoczesnej prozy. Deml był poetą i prozaikiem, jednym z najbardziej oryginalnych pisarzy czeskich XX wieku. Z woli rodziców i za namową znanego poety Otokara Březiny – Jakub zaprzyjaźnił się z nim jeszcze przed maturą –został rzymskokatolickim księdzem. W 1902 roku ukończył seminarium duchowne w Brnie. Jednak proboszcz, który twierdził, że ksiądz jest psem, a zadaniem psa – szczekać na Pana Boga, nie był do zaakceptowania przez hierarchię kościelną; zwłaszcza na katolickich Morawach, gdzie za karę przenoszono go z parafii do parafii. W wieku 34 lat został zmuszony do przejścia na emeryturę z nakazem zamieszkania w Pradze. Na jego życie silny wpływ miały cztery związki z kobietami, które stały się pożywką dla jego twórczości. „Pozorna sensacyjność jest tu jednak sprawą zewnętrzną: istota tych związków opierała się na bliskości myśli, poglądów i celów” – pisze w Historii literatury czeskiej prof. Zofia Tarajło-Lipowska. W 1935 roku Deml poznał 18-letnią Marię Rosę Junovą, która zrezygnowała dla niego ze studiów i przez dwadzieścia cztery lata prowadziła mu dom, pomagając w działalności wydawniczej. Jakub Deml większość swoich dzieł publikował własnym sumptem, w niewielkim nakładzie. Zapomniane światło jest książką gatunkowo trudną do określenia. Licealiści w Czechach uczą się, że to „bolesny strumień krzyku księdza i poety”. Całość jest rozmową Demla z poetą B.M. Ptáčkiem, a jednocześnie opowieścią o umieraniu na gruźlicę wiejskiej parafianki Demla oraz polemiką ze światem. Książkę bardzo cenił Bohumil Hrabal i uważał ją za idealny zapis strumienia świadomości. Pisano o Demlu, że był mściwy i histeryczny, a z przeciwnikami i sprawcami życiowych rozczarowań zawsze rozliczał się bezpardonowo. Skutkowało to izolacją pisarza i odwróceniem się od niego przyjaciół. Jedynym, który został przy nim do końca swych dni, był Březina. W 1931 roku Jakub Deml napisał głośną książkę Moje świadectwo o Otokarze Březinie, która wywołała wojnę między nim a czeskim światem literackim. Zrzucił bowiem metafizycznego poetę z piedestału, pokazując go z nie najlepszej strony, łącznie z jego antysemityzmem – zresztą o własnym też nie zapomniał. Zapomniane światło to również reakcja na antydemlowską kampanię wielbicieli Březiny. Do Zapomnianego światła, którego pierwsze polskie wydanie ukazało się w 2000 roku, dodajemy esej Jindřicha Chalupeckiego z książki o czeskich ekspresjonistach. „Przyjaźń Březiny z Demlem była tym mocniejsza, że ukryty był w niej także motyw miłosny – pisze Chalupecký. – W życiu Březiny pojawia się młodziutki Jakub Deml, ze swym niemal dziewczęcym wyglądem (Florian w swych dziennikach nazywa go ironicznie »hermafrodytą«), ze swym poetyckim geniuszem i z entuzjastycznym uwielbieniem. Z nikim Březina nie będzie się czuł tak blisko związany”. Uważał, że Deml był „jednym z tych wspaniałych ludzi, w bliskości których otwierają się ukryte źródła serca i wypowiedzenie wszystkiego – także tego, do czego się nawet przed sobą nie przyznaliśmy”. „Po co dziś czytać Demla? – zastanawia się Mariusz Szczygieł, autor serii literatury czeskiej Stehlík, w której ukazuje się książka. − Choćby po to, aby się przekonać, że wszystkie źle społecznie widziane cechy, takie jak nieustępliwość, wybujały egotyzm, kłótliwość, czy przekonanie o własnej nieomylności mogą być podłożem wybitnej literatury. A poza tym ksiądz, który szczeka na Pana Boga, jest zawsze ciekawy”.
Lampedusa. Włoska wyspa, choć bliżej stąd do Afryki niż do Włoch. Dwadzieścia kilometrów kwadratowych lądu na Morzu Śródziemnym. Najwyższe wzniesienie: sto trzydzieści trzy metry. Drzew prawie nie ma. Ptaki tylko przelatują nad wyspą: jesienią z Europy do Afryki, wiosną – z powrotem. Żyją tu żółwie, króliki i ogromne psy. Oraz sześć tysięcy czterystu Lampedusańczyków, przez których życie przewinęło się około ośmiuset tysięcy uchodźców uciekających przed wojną i ubóstwem. Ich łódki rozbijają się u wybrzeży Lampedusy. Morze wyrzuca na plaże buty, puszki z jedzeniem, dziecięce zabawki… Książka Jarosława Mikołajewskiego to opowieść o wyspie i jej mieszkańcach – lekarzu, księdzu, miejscowym artyście, opiekunce żółwi, profesorze, który kopiuje obrazy Caravaggia – którzy na co dzień obcują z tragedią ludzi przychodzących z morza. Mikołajewski – poeta i znawca kultury włoskiej – z czułością i delikatnością kreśli reporterski portret wyspy – przedsionka Ziemi Obiecanej uchodźców. Lampedusa jest kroplą: skupiona jest w niej jak w soczewce współczesna Europa i problemy, z którymi musi się zmierzyć. Wszyscy dziś jesteśmy Lampedusańczykami. Lampedusa – miejsce dantejskie, które powinno mieć kilka wersów w naszej współczesnej boskiej komedii. Jarosław Mikołajewski, reporter i poeta, szuka ich w najbardziej czuły i przenikliwy sposób – Olga Tokarczuk
Szalony kryminał z zabawnymi wątkami erotycznymi, a jednocześnie przewodnik po tajemniczych miejscach Pragi. Świetna parodia powieści sensacyjnej. Pewnej nocy na Cesarskiej Wyspie ginie w pożarze dwanaście samic nosorożca. Po co w stolicy Czech, pośrodku Wełtawy, ktoś hoduje nosorożyce? Inspektor Lavabo rozpoczyna śledztwo. Ustalenia prowadzą go do siedmiu obrazów czeskiego malarza sprzed stu lat. Każdy z nich jest w innym muzeum i każdy ma z tyłu tajemniczy numer lub literkę… Wtedy inspektorowi wpada w ręce tajny dziennik Goethego z czasu podróży poety przez Czechy – pozwala on detektywowi zrozumieć, że światem rządzą dziś te same przeciwstawne siły co setki lat temu. Teorie spiskowe są tu przedstawione dowcipnie, seks został oddemonizowany, a alkohol intronizowany. Inspektor Lavabo pije, bo – jak stwierdza – „regularne spożywanie alkoholu oddala człowieka od rzeczy nietrwałych, jak życie rodzinne, gromadzenie majątku czy kariera zawodowa, a zbliża do rzeczy wiecznych, jak inspiracja muzyczna, zwariowane miłości, zrozumienie istoty wszechświata i bytu”. Z tą szaloną kryminalno-sensacyjną powieścią zwiedzimy tajemnicze zaułki Pragi. Petr Stančík jest wspaniałym przewodnikiem!
Mariusz Szczygieł o książce: Wreszcie możemy zobaczyć siebie! Nie ma o Polsce takich książek jak debiut Konrada Oprzędka. Wariackich, ale pogodnych. Smutnych, ale nie przygnębiających. Moje pokolenie w połowie lat 80. żyło podniecającym filmem dokumentalnym „Oto Ameryka”. Emitowany nocą w telewizji pokazywał ciemne oblicze Stanów. Ukryta twarz amerykańskiego społeczeństwa pociągała i odpychała jednocześnie. Kiedy dziś czytam u Oprzędka, że Polki zarabiają na własnym moczu i brudnych majtkach, a Polacy sprzedają douszne lekarstwo na nudę, myślę: oto Polska jak wtedy Ameryka. Bez ubrania, bez makijażu, bez fałszywego wstydu. Błyskotliwa książka Konrada Oprzędka pokazuje, kim są Polacy, kiedy nie muszą być sobą. A przy okazji nawiązuje do najlepszej tradycji polskiej szkoły reportażu i jej gwiazdy – Krzysztofa Kąkolewskiego.
Właściwie wypalone cegły, jeśli uderzyć jedna o drugą, wydają dźwięczny ton i są wiśniowe, prawie bordo. Na cegłę mówiono: palcówka – bo często, ten, kto ją robił, zostawiał w niej odciski palców. Na dom potrzeba pięćdziesiąt tysięcy wiśniowych palcówek. Buduje się dla innych. Nie tylko dla dzieci i wnuków, ale dla otoczenia. Dla miejsca. Żeby nie zepsuć przestrzeni, nawiązać z nią relację, wtopić się w krajobraz. Ale dom żyje, dopóki żyje w nim człowiek. „Kto zdążył, ten wyburzył” – słyszy Dorota Brauntsch. Bo murowane domy chłopskie na ziemi pszczyńskiej z XIX i początków XX wieku wreszcie zostały uznane za zabytki, dowód kultury, a więc podlegają ochronie. Tylko że prawie wszystkie już zniknęły… I nadal znikają. To opowieść o cegle, kulturze chłopskiej, przemianie Górnego Śląska i o tym, czym jest dom. I jeszcze o idealistach, którzy próbują ocalić przeszłość. Bo jeśli nie wiesz, skąd jesteś, nie wiesz, kim jesteś. O pięknie budynków wznoszonych sercem, nie rozumem. O miłości do miejsca, z którego się wyszło. O wiejskiej architekturze dawnego Śląska. Dorota Brauntsch napisała książkę pełną wiedzy, a jednocześnie poetycką i nostalgiczną, w której domy są jak ludzie – Anna Dziewit–Meller To świetnie napisana książka o racjach naszej egzystencji i języku, w jakim winniśmy o nich mówić. Wszak żyć, to mieszkać, a mieszkać nie można bez budowania. Budowania, a nie fabrykacji. Przeczytajmy tę opowieść o szacunku dla przedmiotów i dla przestrzeni. To rzecz o szkodach, jakie wyrządza agresywne pragnienie fałszywie pojętej nowoczesności – profesor Tadeusz Sławek Rozumiem Dorotę Brauntsch – zajęła się tematem z ciekawości, a to najlepsza motywacja do pisania reportażu. Zakochała się w murowanych domach chłopskich z okolicy Pszczyny, tak jak ja zakochałem się w mojej Miedziance. I co najważniejsze – straciła dla nich głowę, ale nie rozum. W efekcie powstała piękna książka – podręcznikowy przykład reporterskiej czułości do tematu – Filip Springer
Projekt: prawda to pozycja, jakiej na polskim rynku wydawniczym jeszcze nie było. Książka ta jest kolażem, na który składają się miniatury Mariusza Szczygła z własnego i cudzego życia oraz powieść z 1959 roku Portret z pamięci zapomnianego dziś pisarza, Stanisława Stanucha. Szczygieł stawia swego rodzaju pomnik tej przebrzmiałej, ale cenionej kiedyś powieści, porównywanej w latach 60. z dziełami Sartre’a czy Camusa. Jeszcze się nie zdarzyło – uważa pomysłodawca projektu – żeby autor, którego zafascynuje jakaś książka, postanowił wydrukować ją we własnej książce. Bohater powieści Stanucha wyznaje: „Przyszło mi do głowy, że każdy rozsądny człowiek powinien dążyć do prawdy, starać się odkryć w swoim życiu jedną, bodaj najmniejszą prawdę. W przeciwnym razie życie jego wydawać się może zmarnowane”. Mariusz Szczygieł – znany reporter, autor Gottlandu i Zrób sobie raj, przełożonych na siedemnaście języków, laureat Europejskiej Nagrody Literackiej 2009 – twierdzi, że te słowa zainspirowały go do szukania cudzych prawd. Pomogło mu to przeżyć trudny dla niego rok: „Pisarz Stanisław Stanuch z Nowej Huty rzucił mi koło ratunkowe. Narzucił mi rygor”. Szczygieł poluje na prawdę jest jednym z najchętniej czytanych działów w „Dużym Formacie” – magazynie reporterów „Gazety Wyborczej”. Reporter szuka prawdy w Grudziądzu, Supraślu, Warszawie, Londynie, Pradze, Paryżu, Nowym Jorku, w birmańskim Ngapali czy laotańskim Luang Prabang. Jej dostarczycielami są postaci znane jak Stańko, Kapuściński czy Osiatyński, ale i przygodnie poznani pasażerowie pociągów, goście knajp, taksówkarze czy bywalcy warszawskiej księgarni Wrzenie Świata. Projekt: prawda składa się z trzech części. W pierwszej jest zapisem intymnych przeżyć autora, który chowa się przed światem „między malarstwem a muzyką”. Część druga to „Portret z pamięci czyli książka w książce. Część trzecia jest „zapisem apetytu na życie”, a precyzyjniej ujmując: apetytu na ludzi. Reporter Szczygieł nie ma żadnych zahamowań, aby przypadkowo poznane osoby pytać o ich osobistą filozofię. Spotkani ludzie powierzają mu swoje życiowe odkrycia. Ktoś uważa, że trzeba zawsze mówić „tak” rzeczom małym. Ktoś, że albo można należeć do ludzi, którzy wyrzucają krzesła, albo do ludzi, którzy dają krzesłom nowe życie. Ktoś, że nie wolno dać zasnąć ślimakowi, bo nie wolno dać zasnąć miłości. Co człowiek – to inna prawda, zawsze poprzedzona błyskotliwym dialogiem lub zaskakującą opowieścią. „W moim amoku polowania na cudzą prawdę, doszło jednak do wielu przekroczeń – pisze Szczygieł. – Nie są to tylko prawdy, z których ktoś zwierzył się reporterowi. Pojawiają się prawdy wyczute, prawdy wyczytane, prawdy wykradzione. Także prawdy, które znienacka rodzą się we mnie, kiedy ktoś mnie sprowokuje”. Ze wszystkich książek Mariusza Szczygła to właśnie w Projekcie: prawda znajdziemy najwięcej gry między autorem a światem. Nie tylko reporter przeszukuje świat w poszukiwaniu zdań-kluczy. Czasem świat sam zgłasza się do reportera, na przykład pod postacią starszej kobiety: „Ja, proszę pana – powiedziała – mam prawdę jak cegłę. I mogłabym nią pana uszkodzić”.
Podobno praca leży na ulicy. Niejeden z bohaterów tej książki się o nią potknął. Bezrobocie jest najniższe od ponad dwóch dekad, a warunki na rynku pracy dyktują pracownicy. Ponoć. Są wykresy i tabele, które to mają potwierdzać, są analitycy, którzy te słowa powtarzają jak mantrę, są politycy, którzy się tym zdaniem zachłystują. I są ludzie, którzy rynkiem pracy nie potrząsną. Rynek ich połknie i wypluje. Ta książka jest o nich. To reporterski rzut oka na polski rynek pracy – historycznie i dziś. Jak bardzo ten rynek się zmienił od czasu, kiedy chałupnicy przeszli z domowych warsztatów do fabrycznych hal? Jak bardzo kryzys wczesnych lat 90. różnił się od kryzysu lat 30., gdy bezrobotni organizowali strajki? I wreszcie – co to znaczy nie pracować w świecie, w którym ponoć nie pracuje tylko ten, kto nie chce? Jeden z rozmówców powiedział autorce: „Stwierdzenie, że to jest taka praca jak każda inna, że ktoś jedzie dorywczo pracować za granicę czy zbiera runo leśne, to trochę pokazuje, jak bardzo upadliśmy, myśląc o tym, czym jest praca”. Chociaż wielu pokoleniom wbijano do głowy, że żadna praca nie hańbi… Historycznym i współczesnym reportażom z książki Nie hańbi towarzyszą prywatne poszukiwania autorki – poszukiwania robotniczych korzeni jej przodków w jednym z najbardziej robotniczych miast Polski, Żyrardowie. Wstrząsający reportaż o nadwiślańskim kapitalizmie. Ta książka mówi więcej niż badania socjologów i optymistyczne dane GUS-u. Polecam zwłaszcza tym, którzy chcą zrozumieć, skąd się biorą populiści – Grzegorz Sroczyński
"- Ty tak pieszo? Dokąd? - W Bieszczady. Właśnie ruszam. Nie wiem, ile mi to zajmie. Może trzy miesiące, może więcej. Chcę przejść tysiąc kilometrów. Obserwowałam, czy to robi na nim wystarczająco duże wrażenie. - Dziewczyno, chyba cię popierdoliło, szkoda nóg na Polskę". Od trójstyku w Bolciach do trójstyku na Krzemieńcu. Z Suwalszczyzny w Bieszczady. Sto dni w terenie. Pieszo - powoli i wzdłuż wschodniej granicy Polski chwilę przed tym, gdy skupił się na niej wzrok całej Europy. To ta linia - rubież Unii Europejskiej - jest bohaterką książki Ewy Pluty. Kreska na mapie, która komplikuje biografie i zaplata historie. Autorce mówią o tym rolniczka z Sankur, batiuszka z Mostowlan, wróżka z Opaki Dużej, emerytowana nauczycielka z Chomontowiec, inżynier z Lublina, antykwariuszka z Krynek, gnomik z Krzyczewa czy emerytka z kolonii wsi Bobinka. "Gdyby chcieć wyruszyć przed siebie - bez mapy, planu i celu - szybko się okaże, że to niemożliwe. Na drodze staną granice. Nie tylko te państwowe. Także: płoty, żywopłoty, tujopłoty, mury i murki, parkany, palisady, siatki, zapory. Codzienne granice, tak mocno wtopione w krajobraz, że niewidzialne. Przechodziłam przez cudze podwórka: goniły mnie psy i krzyki ludzi. Szłam przez górskie pastwiska: elektryczny pastuch delikatnie wstrząsnął moją cielesną powłoką. Wspinałam się na ogrodzenia, aż na jednym zawisłam na dłużej. Za każdym razem dochodziłam do jakiegoś muru". To reportaż wędrowny. Perspektywa pieszej reporterki łączy się z uniwersalną refleksją nad granicami, murami i zasiekami, które dzielą ludzi. Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2020).
Porzucili miasto, by na piaskach zbudować lepszą przyszłość. Dla siebie i innych. Jakób Dietrich, Jan Świech, Stanisław Russek i Izaak WOlfling - czterej budowniczowie podwarszawskich willi i pensjonatów. Ich rodziny, współpracownicy, przyjaciele, potomkowie. Inwestorki i inwestorzy ze stolicy. Przedsiębiorcy budowlani, inżynierowie, architekci. Kobiety prowadzące pensjonaty. Właściciel tartaku. Nielegalni piekarze. Lokatorzy kwaterunkowi. Świdermajerowie. Łączyły ich letnie tryby. Zostały po nich drewniane domy nanizane na nitkę linii otwockiej. Wczoraj pałace z bajek, dziś często rudery. Stawiane dla zysku, teraz generują wydatki. Od czasu do czasu któryś z nich płonie, bo działka jest cenniejsza bez niego. Nieliczni zapaleńcy próbują je ratować. Wtedy taki wskrzeszony dom zaczyna na nowo opowiadać przeszłość. Katarzyna Chudyńska-Szuchnik wsłuchuje się w opowieści zaklęte w architekturze uzdrowiskowej. Bada jej przeszłość i pyta o przyszłość. Tworzy osobisty leksykon drewnianych świdermajerów. Są w nim domy torty, domy duchy, domy ogniska, domy uśpione i domy wskrzeszone, domy skarbonki i domy bezpańskie. To opowieść o tożsamości, którą najłatwiej jest zatracić, wygodniej przekształcić. Najtrudniej utrzymać.
Dlaczego bez szczegółu nie ma ogółu? Czym różni się fakt od faktu podanego czytelnikom? Czy na pewno Z zimną krwią Trumana Capote’a jest pierwszą powieścią non-fiction? Do czego może służyć reporterowi bardzo długi szalik? Dlaczego Hanna Krall jest Mondrianem reportażu, a nie Chagallem? Czego uczyła reporterki i reporterów „Gazety Wyborczej” Małgorzata Szejnert? Jak Ryszard Kapuściński używał pisarskiej wolności? Czy reportaż gonzo to tylko Ameryka po narkotykach? Czy reporter może używać fantazji? A może reportaż to jedynie „wiara, że coś się zdarzyło”? „Słowo w reportażu ma rolę świadka. Niestety, świadek czasem mija się z prawdą, chociaż przysięgał, że nie skłamie – pisze Szczygieł. – My, reporterzy i reporterki, jesteśmy w potrójnym klinczu (taki raczej w sporcie nie istnieje, ale chcę podkreślić złożoność sytuacji). Z jednej strony jest świat, którego kołem zamachowym bywa kłamstwo, i są rozmówcy o niestabilnej pamięci. Z drugiej – mamy tylko siebie: nasze oczy, nasze uszy i nasze mózgi, a więc bardzo ograniczony aparat postrzegania. Z trzeciej – nieobiektywny, uznaniowy język, który nie umie być wiarygodnym świadkiem”. Nowa książka Mariusza Szczygła jest esejem napisanym z miłości do reportażu. To lektura dla wszystkich, którzy kochają ten gatunek oraz dla tych, którzy mają wątpliwości, czy jest wiarygodny, a także poradnik dla tych, którzy sami chcą pisać.
Przypadki inżyniera ludzkich dusz
Książka Przypadki inżyniera ludzkich dusz. Entertaiment ze starymi tematami życia, kobiet, losu, marzeń, klasy robotniczej, tajniaków, miłości i śmierci – bo tak brzmi pełny tytuł tej powieści – uważana za jedną z najlepszych czeskich powieści. W Czechach określono ją „powieścią o światowych ambicjach”. Wydana w wydawnictwie emigracyjnym w 1977 roku, w Czechach wyszła dopiero po upadku komunizmu w roku 1992. To powieść rzeka. Płyną nią setki okrutnych, dramatycznych i śmiesznych ludzkich losów. Wojna i komunizm. Miłość do dziewcząt i saksofonu. Ucieczka z kraju i tęsknota za domem – uniwersalne tematy w ironicznym, ciepłym podaniu. Narratorem jest Danny Smiřický – tak jak jego autor – profesor uniwersytetu w Toronto. Smiřický jest także bohaterem innych książek pisarza, jednak w Przypadkach… staje się kimś, kto usiłuje tłumaczyć Zachodowi Środkową Europę. Jego kanadyjscy studenci jednak niewiele są w stanie pojąć z opresji komunizmu. „Škvorecky daje to, co w literaturze czeskiej najlepsze: imponujący portret, tragikomiczną zbieraninę ludzików i ludzi ze wszelkich warstw społecznych, których mentalność i charaktery – jak u Hrabala – poznajemy na wylot poprzez ich język. Jest to powieść zmajstrowana olśniewająco, niewątpliwie obok Tchórzy najwybitniejsze dzieło autora” – napisał o powieści Janusz Anderman. Wydana w Polsce po raz pierwszy w 2009 roku w niedużym nakładzie książka zdobyła Nagrodę Literackiej Europy Środkowej Angelus i szybko zniknęła z półek księgarskich, na portalach aukcyjnych osiągnęła cenę 200 zł. Została brawurowo przełożona przez Andrzeja S. Jagodzińskiego. W drugim polskim wydaniu wydawnictwa Dowody na Istnienie przetłumaczono także pasaże, które autor napisał w innych językach.
Bohater powieści – Jakub – to zbankrutowany biznesmen, który zgłasza się do tajemniczego eksperymentu. Za udział w nim amerykańska firma FreeYear oferuje duże pieniądze. Ale uczestnik ryzykuje – nie może poznać celu przedsięwzięcia. Musi wyjechać w argentyńskie góry, gdzie przez rok będzie odcięty od rodziny i jakiegokolwiek kontaktu ze światem. W eksperymencie dopuszcza się zabranie ze sobą jednej książki. Czy ma wziąć Biblię, czy książkę o fizyce kwantowej? Wysoko w Andach, w specjalnie wybudowanym bunkrze, Jakub będzie musiał skonfrontować się z nowym doświadczeniem. Zło i seks, które spokojny biznesmen znał przecież ze swojego życia, tu będą dla niego wstrząsającym wyzwaniem. „Nawet teraz, kiedy mam własną rodzinę i jestem szczęśliwy, czuję czasem, że chciałbym żyć w dwóch osobach, które wiodą całkiem różne życia – powiedział pisarz w wywiadzie dla „styl.pl”. – Myślę, że to poczucie zna wielu z nas. Czasem chcielibyśmy zostawić to, co mamy, i spróbować żyć inaczej. Ale nie możemy, bo to, co mamy, także daje nam satysfakcję. W tym momencie w moim życiu zwycięża rodzina i dom. Pisząc powieści, szukam innego życia”. Z pozoru Piąty wymiar jest powieścią przygodową, ale w głębszej warstwie to filozoficzny esej o naturze wszechświata i ludzkiej egzystencji. Na szczycie Andów Jakub dotyka tytułowego piątego wymiaru. Czym jest? Czy wszechświat to tylko prawa fizyki? Kto go stworzył? Czym jest czas? Jakie są jego granice? I czy istnieje wieczność? A jeżeli nie, to jaki sens ma nasze życie? To druga książka Martina Vopěnki (ur. 1963, z wykształcenia fizyka jądrowego, który życie poświęcił powieściopisarstwu), która ukazuje się w Polsce w tłumaczeniu Elżbiety Zimnej. W 2016 roku miała swoją premierę powieść Podróżowanie z Beniaminem – książka doczekała się uznania czytelników, nie tylko tych zainteresowanych współczesną literaturą czeską. Piąty wymiar to kolejna książka w autorskiej serii literatury czeskiej Mariusza Szczygła – Stehlík.
Ta książka powstała z radości pisania i dla radości powinna być czytana – twierdzi twórca serii książek Stehlík – Mariusz Szczygieł. Wyobraźnia czeskiego autora, znanego z utworów humorystycznych, to studnia bez dna. Studnia nonsensów oczywiście! Tytuły opowiadań – takie jak Taniec śmierci. Opowieść stałego klienta gospody Na Rozkoszy przy stole gospody Na Rożku albo Mania, puść mnie! Horror minimalistyczny lub Miłość w leju po bombie – oddają szalony charakter tej książki. Kochanka zawiadamia żonę, że jej niewierny mąż zmarł podczas tajnej schadzki… Pewna kobieta sprawia, że jej rywalkom przyrastają do rąk parasolki… Koty okazują się reinkarnacjami znanych osobistości… Chrapanie grubego redaktora przypomina odgłos kobiecego orgazmu, w związku z czym… Architekt dla oszczędności wprowadza się wraz z kochanką do swojej żony i dzieci… Ubecy odnajdują drogę do świętości… – Jiří Kamen mnoży absurdalne historie, żeby zdemaskować naszą pokrętną naturę. Zbiór opowiadań Świece w pogańskim gaju w tłumaczeniu Elżbiety Zimnej reprezentuje taką literaturę, jakiej bardzo brakuje w Polsce: rozrywkową i beztroską, ale jednocześnie ironiczną i przenikliwą.
Dziobak literatury. Reportaże latynoamerykańskie
Dziobak to bardzo dziwny ssak: ma dziób kaczki, sierść wydry i ogon bobra. Poza tym wydziela jad i składa jaja. Dziobak jest po trosze kaczką, po trosze wydrą lub bobrem, ale żadnym z tych zwierząt do końca. I właśnie reportaż latynoamerykański jest jak taki dziobak: czerpie z wielu gatunków – używa środków stylistycznych typowych dla prozy literackiej, konstruuje bohaterów jak w dramaturgii, syntetyzuje jak w poezji, surowo obserwuje jak w dziennikarstwie – ale jest oddzielnym bytem. W tym zbiorze nie ma opowieści jedynie o narkotykach, nierównościach społecznych i przemocy, czyli o wszystkim tym, czego spodziewamy się po reportażach z Ameryki Łacińskiej. Są zupełnie o czym innym: o peruwiańskiej tożsamości narodowej wyrażanej w słabości do napoju w „kolorze sików i smaku gumy do żucia”; o urugwajskich Hitlerach, którzy nie wstydzą się swojego imienia; o brazylijskim miasteczku bliźniąt, w którym jedynacy są nieszczęśliwi jak nigdzie indziej na świecie i które ma swoją mroczną tajemnicę; o wystawianym raz do roku krześle, na którym siedział Che Guevara, zanim został zastrzelony w boliwijskiej wiosce; o Czilangopolis – mieście Meksyk – w którym żyje tak dużo ludzi, że nie sposób ich zliczyć, ale i nikt nie ma wrażenia, że zbywa właśnie on; o błaźnie, który jest równie tradycyjnym gościem na pogrzebach w Kolumbii jak płaczki; o urugwajskiej poetce, która jeszcze przed dwudziestką pisała: „Każdy jest owocem dojrzewającym do swojej śmierci”; o Caracas – mieście, w którym Martín Caparrós zrozumiał, jak ważne jest zdanie: „Daj znać, jak dojedziesz”; o rozbieganych cieniach, które nafaszerowały gangstera Crayolę ołowiem, doprowadzając do jednego z najbrutalniejszych aktów przemocy w Salwadorze; o Auguście Pinochecie i jego największej w Chile bibliotece oraz o Garcíi Márquezie w fotelu dentystycznym. Opowiadać o banale w niebanalny sposób – oto wyzwanie dla reportażu latynoamerykańskiego. Dostrzegać niezwykłość w tym, co zwykłe – oto jego cel. Zbiór pod redakcją Beaty Szady Z posłowiem Mariusza Szczygła Autorzy: Julio Villanueva Chang, Marco Avilés & Daniel Titinger, Álex Ayala Ugarte, Leonardo Haberkorn, Cristóbal Peña, Carlos Martínez, Alberto Salcedo Ramos, Leila Guerriero, Juan Pablo Meneses, Juan Villoro, Martín Caparrós Reportaże przełożyli: Dagmara Luboń, Tomasz Pindel, Radosław Powęska, Nina Pluta, Katarzyna Sosnowska, Jerzy Wołk-Łaniewski, Zuzanna Jaegermann, Beata Szady, Justyna Garyga, Bogumiła Lisocka-Jaegermann, Marta Szafrańska-Brandt
Warszawa 1958. Szare ulice, na każdym kroku milicja. W mieście pojawia się mężczyzna o niebanalnej urodzie i światowych manierach. Wynajmuje mieszkanie, zaczyna pracę, wieczorami wychodzi albo przyjmuje u siebie. Ilu mężczyzn składało o nim raporty? Na ilu SB zbierała informacje? Czy istnieją różowe teczki? Kogo kochał najbardziej i kto zdradził go najboleśniej? Jak wyglądało jego życie na co dzień i dlaczego naprawdę musiał wrócić do Francji? I wreszcie – kim był jego legendarny kochanek? Nieznana historia Michela Foucault, wielkiego francuskiego filozofa, który przez rok przebywał w Polsce i pozostawił po sobie dopiero dziś odkryte ślady. Teczki SB, które nie miały ujrzeć światła dziennego. Pamięć ludzi, którzy go znali i dla których dużo znaczył. Wspomnienia, fakty, dokumenty. Śledztwo, którego efektu nikt się nie spodziewał. Z pobytem Michela Foucault w Warszawie jest trochę tak jak z homoseksualizmem w Polsce końca lat pięćdziesiątych. Jest jednocześnie legendarny i nieobecny. Niby istniał, ale właściwie nic o nim nie wiadomo. Książka Remigiusza Ryzińskiego przywraca tamten czas i dziejące się wówczas wydarzenia. Jest jak tablica upamiętniająca, która od lat powinna wisieć na budynku przy ul. Chmielnej 32 (wówczas Rutkowskiego), gdzie mieszkał Foucault – Krzysztof Tomasik Mogło tej książki nie być. Świat, jak się zdaje, wolał o całej historii zapomnieć. Ale Ryziński się zawziął. Był jak detektyw. Przeglądał „setki teczek pachnących strachem”. I efekt jego poszukiwań Państwa zaskoczy. Bo Foucault jednak był w Warszawie… – Michał Nogaś