Kategorie
Ebooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komputer w biurze
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Multimedialne szkolenia
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Polityka społeczna
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Raporty, analizy
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
E-prasa
- Architektura i wnętrza
- BHP
- Biznes i Ekonomia
- Dom i ogród
- E-Biznes
- Ekonomia i finanse
- Finanse
- Finanse osobiste
- Firma
- Fotografia
- Informatyka
- Kadry i płace
- Komputery, Excel
- Księgowość
- Kultura i literatura
- Naukowe i akademickie
- Ochrona środowiska
- Opiniotwórcze
- Oświata
- Podatki
- Podróże
- Psychologia
- Religia
- Rolnictwo
- Rynek książki i prasy
- Transport i Spedycja
- Zdrowie i uroda
-
Historia
-
Informatyka
- Aplikacje biurowe
- Bazy danych
- Bioinformatyka
- Biznes IT
- CAD/CAM
- Digital Lifestyle
- DTP
- Elektronika
- Fotografia cyfrowa
- Grafika komputerowa
- Gry
- Hacking
- Hardware
- IT w ekonomii
- Pakiety naukowe
- Podręczniki szkolne
- Podstawy komputera
- Programowanie
- Programowanie mobilne
- Serwery internetowe
- Sieci komputerowe
- Start-up
- Systemy operacyjne
- Sztuczna inteligencja
- Technologia dla dzieci
- Webmasterstwo
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poemat
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Podręczniki szkolne
-
Popularnonaukowe i akademickie
- Archeologia
- Bibliotekoznawstwo
- Filmoznawstwo
- Filologia
- Filologia polska
- Filozofia
- Finanse i bankowość
- Geografia
- Gospodarka
- Handel. Gospodarka światowa
- Historia i archeologia
- Historia sztuki i architektury
- Kulturoznawstwo
- Lingwistyka
- Literaturoznawstwo
- Logistyka
- Matematyka
- Medycyna
- Nauki humanistyczne
- Pedagogika
- Pomoce naukowe
- Popularnonaukowa
- Pozostałe
- Psychologia
- Socjologia
- Teatrologia
- Teologia
- Teorie i nauki ekonomiczne
- Transport i spedycja
- Wychowanie fizyczne
- Zarządzanie i marketing
-
Poradniki
-
Poradniki do gier
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
- BHP
- Historia
- Kodeks drogowy. Prawo jazdy
- Nauki prawne
- Ochrona zdrowia
- Ogólne, kompendium wiedzy
- Podręczniki akademickie
- Pozostałe
- Prawo budowlane i lokalowe
- Prawo cywilne
- Prawo finansowe
- Prawo gospodarcze
- Prawo gospodarcze i handlowe
- Prawo karne
- Prawo karne. Przestępstwa karne. Kryminologia
- Prawo międzynarodowe
- Prawo międzynarodowe i zagraniczne
- Prawo ochrony zdrowia
- Prawo oświatowe
- Prawo podatkowe
- Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych
- Prawo publiczne, konstytucyjne i administracyjne
- Prawo rodzinne i opiekuńcze
- Prawo rolne
- Prawo socjalne, prawo pracy
- Prawo Unii Europejskiej
- Przemysł
- Rolne i ochrona środowiska
- Słowniki i encyklopedie
- Zamówienia publiczne
- Zarządzanie
-
Przewodniki i podróże
- Afryka
- Albumy
- Ameryka Południowa
- Ameryka Środkowa i Północna
- Australia, Nowa Zelandia, Oceania
- Austria
- Azja
- Bałkany
- Bliski Wschód
- Bułgaria
- Chiny
- Chorwacja
- Czechy
- Dania
- Egipt
- Estonia
- Europa
- Francja
- Góry
- Grecja
- Hiszpania
- Holandia
- Islandia
- Litwa
- Łotwa
- Mapy, Plany miast, Atlasy
- Miniprzewodniki
- Niemcy
- Norwegia
- Podróże aktywne
- Polska
- Portugalia
- Pozostałe
- Przewodniki po hotelach i restauracjach
- Rosja
- Rumunia
- Słowacja
- Słowenia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Świat
- Turcja
- Ukraina
- Węgry
- Wielka Brytania
- Włochy
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Kompetencje psychospołeczne
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Audiobooki
-
Biznes i ekonomia
- Bitcoin
- Bizneswoman
- Coaching
- Controlling
- E-biznes
- Ekonomia
- Finanse
- Giełda i inwestycje
- Kompetencje osobiste
- Komunikacja i negocjacje
- Mała firma
- Marketing
- Motywacja
- Nieruchomości
- Perswazja i NLP
- Podatki
- Poradniki
- Prezentacje
- Przywództwo
- Public Relation
- Sekret
- Social Media
- Sprzedaż
- Start-up
- Twoja kariera
- Zarządzanie
- Zarządzanie projektami
- Zasoby ludzkie (HR)
-
Dla dzieci
-
Dla młodzieży
-
Edukacja
-
Encyklopedie, słowniki
-
Historia
-
Informatyka
-
Inne
-
Języki obce
-
Kultura i sztuka
-
Lektury szkolne
-
Literatura
- Antologie
- Ballada
- Biografie i autobiografie
- Dla dorosłych
- Dramat
- Dzienniki, pamiętniki, listy
- Epos, epopeja
- Esej
- Fantastyka i science-fiction
- Felietony
- Fikcja
- Humor, satyra
- Inne
- Klasyczna
- Kryminał
- Literatura faktu
- Literatura piękna
- Mity i legendy
- Nobliści
- Nowele
- Obyczajowa
- Okultyzm i magia
- Opowiadania
- Pamiętniki
- Podróże
- Poezja
- Polityka
- Popularnonaukowa
- Powieść
- Powieść historyczna
- Proza
- Przygodowa
- Publicystyka
- Reportaż
- Romans i literatura obyczajowa
- Sensacja
- Thriller, Horror
- Wywiady i wspomnienia
-
Nauki przyrodnicze
-
Nauki społeczne
-
Popularnonaukowe i akademickie
-
Poradniki
-
Poradniki zawodowe i specjalistyczne
-
Prawo
-
Przewodniki i podróże
-
Psychologia
- Filozofie życiowe
- Komunikacja międzyludzka
- Mindfulness
- Ogólne
- Perswazja i NLP
- Psychologia akademicka
- Psychologia duszy i umysłu
- Psychologia pracy
- Relacje i związki
- Rodzicielstwo i psychologia dziecka
- Rozwiązywanie problemów
- Rozwój intelektualny
- Sekret
- Seksualność
- Uwodzenie
- Wygląd i wizerunek
- Życiowe filozofie
-
Religia
-
Sport, fitness, diety
-
Technika i mechanika
Kursy video
-
Bazy danych
-
Big Data
-
Biznes, ekonomia i marketing
-
Cyberbezpieczeństwo
-
Data Science
-
DevOps
-
Dla dzieci
-
Elektronika
-
Grafika/Wideo/CAX
-
Gry
-
Microsoft Office
-
Narzędzia programistyczne
-
Programowanie
-
Rozwój osobisty
-
Sieci komputerowe
-
Systemy operacyjne
-
Testowanie oprogramowania
-
Urządzenia mobilne
-
UX/UI
-
Web development
-
Zarządzanie
Podcasty
Walter Gropius. Człowiek, który zbudował Bauhaus
Kim był Walter Gropius człowiek, który w reakcji na rzeź pierwszej wojny światowej wymyślił Bauhaus? W jakiej mierze jego pragnienie nowej, bardziej demokratycznej sztuki się ziściło? Czy nasze miasta i domy nie wyglądałyby inaczej, gdyby nie jego uparte dążenie, by architektura stała się przede wszystkim funkcjonalna, a piękne przedmioty były dostępne dla każdego? Na jakie kompromisy musiał iść, będąc awangardzistą w czasach nazizmu, socjalistą w czasach zimnej wojny, Niemcem w Ameryce, a Amerykaninem w Japonii? Fiona MacCarthy kreśli fascynujący portret artysty, którego architektoniczne wizje znacznie wyprzedzały epokę, w jakiej przyszło mu żyć. Gropius zdawał sobie sprawę, że czasy feudalnego społeczeństwa się kończą: od początku swojej działalności podkreślał konieczność zerwania ze sztuką salonową, której jedynym celem jest budowanie statusu bogatych elit. Pragnął, by sztuka spowinowaciła się z architekturą i wzornictwem, wierzył bowiem, że jednym z warunków dobrego samopoczucia jest piękne otoczenie. I że każdy zasługuje na najlepszy design. Także dzieci. Jego głęboko humanistyczne podejście do projektowania wiele zmieniło w świecie, choć w dobie turbokapitalizmu przestało być oczywiste. Gropius uczył, że podstawowymi kryteriami przy planowaniu dużych osiedli, winny być: światło słoneczne, świeże powietrze, spokój, wygoda, zieleń, ogólnie przyjemna atmosfera. Uważał, że lepiej postawić jeden wysoki budynek, zamiast wielu mniejszych, zapobiegając w ten sposób tworzeniu się rozległych przedmieść. Marzył o społeczeństwie, w którym każdy dorosły człowiek miałby swój własny, choćby najmniejszy pokój. Przez rozmieszczenie balkonów, planowanie przestrzeni rekreacyjnych i ścieżek dążył do zapewnienia mieszkańcom szans na nieformalne spotkania dzięki którym rozwiną się nowe, luźniejsze formy kontaktów międzyludzkich. Brał też pod uwagę potrzeby kobiet, naciskając, by architektura pomogła im zaoszczędzić czas i energię, a co za tym idzie umożliwiła ekonomiczną i intelektualną emancypację. Nie zawsze i nie wszędzie koncepcje Gropiusa zyskiwały uznanie establishmentu. W hitlerowskich Niemczech awangardowe i funkcjonalne rozwiązania Bauhausu uchodziły za niezgodne z niemieckim duchem. Ponadto Gropius, który nade wszystko wierzył w kolektywy twórcze i siłę wspólnoty, był atakowany za współpracę z żydowskimi artystami. W Anglii, dokąd wyemigrował w 1934 roku, jego minimalistyczne, oszczędne projekty zostały całkowicie odrzucone przez społeczeństwo nawykłe do mieszczańskich zbytków. W Stanach Zjednoczonych, w których przyjęto go entuzjastycznie, musiał zmagać się z przyklejaną mu łatką faszysty. W Japonii, do której udał się po zrzuceniu bomby na Hiroszimę, myślano o nim jako o amerykańskim imperialiście. Fiona MacCarthy maluje nie tylko portret artysty, który mierzył się z nierozumieniem, ale także człowieka zmagającego się z licznymi traumami: wspomnieniem okopów Wielkiej Wojny, bolesnymi konsekwencjami swojego burzliwego małżeństwa z Almą Mahler, która utrudniała mu kontakty z ich córką, śmiercią tej ostatniej w bardzo młodym wieku, zdradami przyjaciół, którzy jak się zdaje marzyli o tym, by być jak Walter Gropius. Ale Gropius był nie do podrobienia. Pełen wad i wątpliwości jak każdy, ale jak mało kto wielkoduszny, do końca walczący o idee i dobrobyt własnej rodziny, za swój nadrzędny cel stawiający wewnętrzny rozwój. Fiona MacCarthy jest chyba pierwszą biografistką, której z taką wnikliwością i literacką swadą udało się ukazać ludzkie oblicze twórcy Bauhasu. W kwietniu 1933 roku, na długo przed swoją śmiercią, Walter Gropius spisał testament: Skremujcie mnie, ale nie umieszczajcie prochów w urnie. Popiołom nie należy oddawać czci. No, dalej! Nie noście żałoby. Byłoby wspaniale, gdyby wszyscy moi obecni i dawni przyjaciele spotkali się na małą fiestę la Bauhaus. Pijcie, śmiejcie się, kochajcie. Na pewno do was dołączę, bardziej niż za życia. To bez wątpienia sensowniejsze niż przemowy na cmentarzu.
Słownik rodzinny to klasyka literatury światowej. Wydany w 1963 roku zdobył najbardziej prestiżową włoską nagrodę, Premio Strega; wygrywając między innymi z Tommasem Landolfim, Primem Levim i Beppem Fenogliem. Do końca XX wieku miał we Włoszech pięćdziesiąt cztery edycje, i nadal pozostaje na liście lektur szkolnych. Ta niezwykła kronika dokumentuje życie zasymilowanej żydowskiej rodziny najpierw w czasach nasilającego się faszyzmu, potem drugiej wojny światowej, wreszcie po upadku Mussoliniego. Natalia Ginzburg, uważana za jedną z największych włoskich pisarek, jest też pisarką nieznaną szerokiej publiczności, choć jej oparty na osobistym wyznaniu, a zarazem minimalistyczny i pozbawiony sentymentalizmu styl stał się wzorem dla wielu pokoleń autorów. Za swoją literacką matkę uznaje ją Vivian Gornick, wśród najważniejszych dla siebie pisarzy wymienia ją również Andres Barba. Ginzburg bez wątpienia jest nauczycielką precyzji żadne zdanie, żadne słowo nie są u niej przypadkowe i mistrzynią uważnego spojrzenia; świata przedstawionego nie zabarwiają u niej odautorskie interpretacje, budują go obrazy, wypowiedzi postaci, sama konstrukcja książki. Jej język jest ostry jak brzytwa, ale jest to język opisu nie oceny. W Słowniku rodzinnym równolegle biegną obok siebie dwie historie: ta na powierzchni i ta pod powierzchnią słów, tę drugą musimy wyczytać sami, pozbawieni jakichkolwiek kół ratunkowych, jakie zwykle rzucają czytelnikom bardziej zapobiegliwi narratorzy. Ginzburg, pozostając w centrum wydarzeń, stoi w cieniu, nie zdradza własnych emocji i przemyśleń. We wprowadzeniu do Słownika rodzinnego czytamy, że choć książka powstała na kanwie prawdziwych wydarzeń, trzeba ją czytać jako powieść a zatem nie należy mieć mniejszych ani większych oczekiwań niż od powieści. Sama autorka ma jednak spore oczekiwania wobec czytelników wymaga od nich, by zajrzeli pod podszewkę słów, zobaczyli to, co zostało przemilczane. W Słowniku rodzinnym raz po raz ktoś znika bliscy i przyjaciele trafiają do więzień, giną na wojnie, odbierają sobie życie. Tymczasem narratorka nie pozwala sobie na szloch i patos, co najwyżej chłodny smutek tonowany ironią. Jest to powściągliwość typowa dla wielu powojennych autorów ale w tym wypadku skrywa nie tylko traumę wojenną, lecz także uczuciowe wycofanie: konieczną umiejętność tych, którzy wychowują się na emocjonalnej pustyni. Słownik rodzinny to opowieść o nieprzeciętnej, inteligenckiej rodzinie Levich, wyznającej postępowe, jak na tamte czasy, socjalistyczne i ateistyczne poglądy. Rodzinie, w której domu spotykają się znane postaci chociażby pisarz Cesare Pavese, wydawca Giulio Einaudi, filozof Felice Balbo, eseista Nicola Chiaromonte, twórca maszyn do pisania Adriano Olivetti i wielu, wielu innych. Każdy w tym domu ma coś oryginalnego do powiedzenia, każdy błyszczy intelektem, każdy zabiera głos w każdej sprawie jednak słowa budują tu jedynie fałszywą solidarność, tak naprawdę będąc narzędziem wyróżniania się, ekspresją pozornej indywidualności. Tytułowy słownik rodzinny to używane przez Levich powiedzonka, frazy, wyrażenia, które jak pisze Ginzburg są fundamentem rodzinnej jedni; tyle że jest to wspólnota czysto werbalna, niezakorzeniona w uczuciach. Piątka dzieci Levich, łącznie z małą Natalią, jest melancholijna i wyobcowana, matka zajęta głównie sobą, a wszyscy podporządkowani zmiennym nastrojom i kaprysom ojca-tyrana. My i matka pisze Ginzburg to były według niego same tchórze, ciamajdy i murzyni. Przemoc emocjonalna, jawne arogancje, kłótnie i wrzaski są w tej upajającej się poczuciem własnej wyższości rodzinie na porządku dziennym. Jedni nie bardzo mają ochotę słuchać drugich: Skończcie z tym wreszcie! Słyszałem to już tyle razy!" grzmi ojciec, słowa nie pozwalają się porozumieć, nie budują bliskości, wydają się puste, roztrzaskują się wobec grozy faszyzmu. A jednak ta nielubiąca się, nieserdeczna i traktująca się nawzajem z obojętnością rodzina uparcie trzyma się razem. Ich językowe nawyki, podobnie jak krawcy, którzy przeżyli wojnę i nadal szyją dla nich ubrania, dają im poczucie bezpieczeństwa i ciągłości życia. Ginzburg z przenikliwością odsłania, jak pewne przekonania pozwalają przetrwać za cenę niezrozumienia.
Ciemniejący wiek. O niszczeniu świata klasycznego przez chrześcijan
Książkę tę poświęciłam zniszczeniom antycznego świata, jakich dopuścili się chrześcijanie. Nie tylko oni ponoszą odpowiedzialność do zaniku kultury klasycznej przyczyniły się też pożary, powodzie, najazdy i upływ czasu ja skupiłam się jednak przede wszystkim na atakach wyznawców Chrystusa. Nie oznacza to, że Kościół nie chronił spuścizny antyku. Chronił. Lecz opowieść o tym, co dobrego chrześcijaństwo zrobiło dla zachowania dorobku starożytnych, jest powszechnie znana: w bibliotekach i księgarniach nie brakuje publikacji na ten temat. Losy i cierpienia tych, których chrześcijaństwo pokonało, zostały jednak przemilczane pisze na pierwszych stronach Ciemniejącego wieku Catherine Nixey. Nowatorskość jej ujęcia doceniono Ciemniejący wiek został uznany za jedną z najważniejszych książek roku 2018 przez The New York Times, The Spectator, The Observer oraz BBC History. Tytuł wyróżniono też nagrodami: Jerwood, przyznawaną przez Królewskie Towarzystwo Literatury, oraz Nagrodę Morrisa D. Forkoscha amerykańskiej Rady na rzecz Świeckiego Humanizmu. Książka bardzo szybko stała się międzynarodowym bestsellerem, wywołując niemały ferment w środowisku akademickim.
Historia głupich idei albo duch narodu w świątyni nauki
Czy naukowcy dążą do poznania świata? Z pewnością tak, ale na tej drodze czeka ich tyle przeszkód i pułapek, że cel rzadko zostaje osiągnięty. Prawda naukowa budzi ogromne emocje, i to nie zawsze zdrowe. Potrafi zapewnić prestiż, pieniądze i władzę nad umysłami. Raz ustanowiona, obrasta w katedry, etaty i publikacje, a armia ludzi, którzy związali z nią swoje życie, broni jej jak niepodległości i coraz rzadziej pyta, czy faktycznie jest prawdą. Rasowa, narodowa i płciowa wyższość; wypisana na twarzy skłonność do występku; minerały, drzewa i skorupiaki wyznaczające naturalny zasięg występowania narodów nie ma idiotyzmu, który trafiwszy na sprzyjające okoliczności, nie urośnie do rangi naukowego pewnika. Historia głupich idei to panorama zbiorowych obłędów nowoczesnej Europy, które kwitły w majestacie nauki swojego czasu. Spotkamy tu patriotów-mizoginów oskarżających wrogie państwa o niestałość uczuć, histerię i zdradę. Antropologów mierzących czaszki jeńców wojennych, aby pogrążyć wroga także na polu rasowym. Psychiatrów diagnozujących niebezpieczną chorobę pacyfizmu i próbujących leczyć ją elektrowstrząsami. Przedstawicieli nauki zobaczymy w sztabach armii szykujących się do inwazji, na konferencjach pokojowych dzielących terytoria podbitych państw, w organach administracji terytoriów okupowanych i w gronie planistów zbrodni przeciw ludzkości.
Opublikowana w 1943 roku powieść W pobliżu dzikiego serca była literackim trzęsieniem ziemi i pozwoliła debiutującej nią, zaledwie dwudziestotrzyletniej Clarice Lispector wejść z przytupem do grona największych światowych pisarzy. Historia o dojrzewaniu, rodzeniu się świadomości własnego ciała, buncie wobec zastanych konwencji i społecznych norm, była tak świeża, nowatorska w formie, że z miejsca zachwyciła krytyków, przynosząc młodej autorce prestiżową brazylijską nagrodę Graçy Aranhi. Dostrzegano w tej powieści wpływy Hermana Hessego, pisarza, którego Lispector lubiła od nastoletnich lat, ale też Jamesa Joycea i Virginii Woolf, do czego autorka się wyraźnie dystansowała napisała bowiem W pobliżu dzikiego serca zanim miała okazję się zapoznać z utworami wielkich modernistów. Zresztą ta pierwsza, młodzieńcza powieść wybrzmiewała głosem osobnym, demolując dotychczasowe kanony i stając się utworem kultowym dla wielu pokoleń pisarek i pisarzy. Lispector, podobnie jak w kolejnych swoich utworach, analizuje tu kondycję kobiety, ale jednocześnie ją przekracza, próbując dotrzeć do czystego, niezapośredniczonego przez kulturę doświadczenia. Tym samym rozsadza ramy języka, zrywa z logiką, łamie składnię, by dokopać się do tego, co jeszcze nie zostało unieruchomione przez ideę co żywe, dzikie, nieludzkie. Byłaby Kafką, gdyby Kafka był Żydówką. Byłaby Rilkem, gdyby Rilke był brazylijskim Żydem urodzonym w Ukrainie. Byłaby Rimbaudem, gdyby Rimbaud był matką i dożył pięćdziesiątki. Byłaby Heideggerem, gdyby Heidegger umiał przestać być Niemcem. Hélene Cixous Clarice była obca na tej ziemi i przeszła przez świat tak, jakby w środku nocy przybyła do nieznanego miasta ogarniętego generalnym strajkiem komunikacji. Carlos Drummond de Andrade Najważniejsza pisarka żydowska od czasów Kafki. Benjamin Moser Ona jest lepsza niż J. L. Borges Elisabeth Bishop Jedna z najbardziej tajemniczych pisarek XX. wieku. Orhan Pamuk Po prostu wybitna. Jonathan Franzen Czarująca, elokwentna, nastrojowa. Lispector to ta sama liga, co Kafka i Joyce. Edmund White
Zbiór esejów znakomitej włoskiej pisarki, który inspiruje do dziś. Klasyk literatury światowej, a zarazem książka niezwykle bliska naszemu życiu bez względu na to, gdzie i jak żyjemy. Jonathan Safran Foer powiedział, że to najlepszy self-help, jaki kiedykolwiek przeczytał. Łącząc mądrość z prostotą, Ginzburg porusza tu najważniejsze tematy ludzkiej egzystencji. Pisze o miłości, przyjaźni, powołaniu, pracy, pieniądzach, wychowaniu czy potrzebie ciszy. Przy okazji kreśli wspaniały portret Włoch połowy XX wieku. Jeśli chodzi o wychowanie dzieci, uważam, że należy im wpajać nie małe, lecz wielkie cnoty czytamy w eseju tytułowym. Nie oszczędzanie, lecz hojność i beznamiętny stosunek do pieniędzy. Nie ostrożność, lecz odwagę i lekceważenie niebezpieczeństwa. Nie przebiegłość, lecz prostoduszność i umiłowanie prawdy. Nie dyplomację, lecz miłość do bliźniego i ofiarność. Nie pragnienie sukcesu, lecz pragnienie, żeby być i wiedzieć. Do fascynacji Małymi cnotami przyznaje się wiele współczesnych pisarek, między innymi Vivian Gornick, Maggie Nelson, Zadie Smith, Sally Rooney czy Elena Ferrante. Mało jest książek tak skromnych i zarazem tak okazałych. Ta książka powinna być lekturą obowiązkową dla każdego. Dobrze by było dostawać jej egzemplarz wraz z aktem urodzenia. Lisa Taddeo Zima w Abruzji to jeden z najdoskonalszych i najbardziej wstrząsających esejów, jakie kiedykolwiek napisano. Maggie Nelson Naprawdę kocham i podziwiam Małe cnoty. Zadie Smith Jeśli Ferrante jest przyjaciółką, to Ginzburg mentorką. Lara Feigel Uwielbiam Małe cnoty Natalii Ginzburg. Styl tych tekstów jest prosty i złożony zarazem. Uspokaja i porusza to nie jest takie oczywiste w literaturze. Deborah Levy Twórczość Natalii Ginzburg zmieniła moje życie. Sally Rooney
"Niedobry zwyczaj" Alany S. Portero wzbudził w Hiszpanii wielką sensację. Powieść przez długie miesiące nie schodziła z list bestsellerów, otrzymała wiele nagród literackich i została przetłumaczona na kilkanaście języków. Álex bystra dziewczynka, ukryta ciota, jąkała, grubaska dorasta w Madrycie w czasach transformacji ustrojowej, która dokonuje się po śmierci Franco. W tej powieści stolica Hiszpanii bynajmniej nie jest miastem ze snów, a robotniczej dzielnicy San Blas gdzie wychowuje się wrażliwa, uwięziona w ciele chłopca bohaterka blisko do piekielnego Harlemu Jamesa Baldwina. Pisząc o dorastaniu transkobiety w brutalnym, maczystowskim świecie, Portero tworzy współczesny bildungsroman historię dochodzenia do samoakceptacji i pełnego rozumienia siebie. "Niedobry zwyczaj" to pełna ciepła opowieść o ludzkich niedoskonałościach i trudach związanych z przeżywaniem własnej tożsamości. Książka, która pokazuje, że warto żyć autentycznie niezależnie od ceny, jaką trzeba za to zapłacić.
Urodzony w 1952 roku w Tel Awiwie Yossi Granovski jest jednym z ciekawszych głosów współczesnej literatury hebrajskiej. Były żołnierz służby granicznej oraz były prokurator policyjny w swoim eseju autobiograficznym pisze, że to przeprowadzka do Jafy, gdzie po przejściu na wczesną emeryturę kierował biblioteką miejską, uczyniła z niego pisarza i pozwoliła mu znaleźć własny język. Twórczość literacka Granovskiego właśnie wokół Jafy się koncentruje; niegdyś tętniącego życiem, wielokulturowego miasta portowego, które państwo izraelskie po uzyskaniu niepodległości zamieniło w slumsy południowego Tel Awiwu. W zbiorze opowiadań Adżami. Opowieści z Jafy autor stara się oddać sprawiedliwość arabskim mieszkańcom portu, opisując początki ich współistnienia z żydowskimi osadnikami. Opowiadania te, rozgrywające się głównie w latach czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku, podobnie jak u popularnego wśród polskich czytelników Etgara Kereta, wyrastają z tradycji oralnej, z kawiarnianej gawędy. Kawiarnia skądinąd służy im często za tło. Za jej gościnną przestrzenią rozpościera się świat zbrodni wojennych, masowych egzekucji, mrocznych interesów, rasowych porachunków, kradzieży i szabru. Tytułowe Adżami to dzielnica będąca symbolem izraelskiej kolonizacji Jafy. W 1948 roku wojsko Izraela zgromadziło w niej nielicznych Palestyńczyków, którym nie udało się z Jafy uciec. Dzielnicę otoczono drutem kolczastym i można było z niej wyjść jedynie za przepustką; powszechnie nazywano ją gettem. To tu toczy się akcja części opowiadań Granovskiego, w których pomimo murów wznoszonych przez państwo ludzie łączą się we wspólnoty i potrafią pokochać niezależnie od narzucanych im tożsamości.
Potosí. Góra, która zjada ludzi
W XVI wieku położona w boliwijskich Andach kopalnia srebra Cerro Rico de Potosí finansowała w dużej mierze Imperium Hiszpańskie. Powstałe wokół niej miasto rozrosło się do rozmiarów większych niż ówczesny Londyn, a zamieszkujący je koloniści, wyzyskując miejscową ludność, pławili się w dobrobycie. Dziś Potosí to piekło na ziemi jedno z najbiedniejszych miast w Ameryce Południowej, o powietrzu tak nasyconym metalami i kopalnianym pyłem, że jego mieszkańcy cierpią na liczne schorzenia, ślepną, powoli się duszą. Kopalnię w Potosí zachodnie korporacje eksploatują tak zachłannie, że góra, w której jest umiejscowiona, coraz bardziej się sypie. Na razie jednak w jej mroku umierają ludzie. Ander Izagirre napisał wstrząsający reportaż, w którego centrum umieścił czternastoletnią dziewczynkę. Alicja ma młodszą siostrę, ich matka popadła w długi, często nie stać ich na to, by kupić choćby ziemniaki, więc nie zważając na przepisy, dziewczynka pracuje w kopalni, by przetrwać. Hiszpański reporter opisując historię konkretnych ludzi, pozbawionych jakichkolwiek praw pracowniczych, opuszczonych przez państwo, traktowanych jak nieopłacana zwierzęca siła, bo zarabiających ledwie tyle, by się wyżywić, odsłania do czego doprowadziła przeprowadzona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy liberalizacja gospodarcza Południa. Podczas gdy zachodnie rządy bogacą się na spekulacji surowcami, posiadające te surowce biedne kraje popadają w jeszcze większą nędzę. Przyjmują więc zagraniczną pomoc wraz z jej warunkami, a więc wyrzekają się kontroli nad zachodnimi spółkami, nie ingerują w ich relacje z pracownikami, pozwalają na to, by dzieci harowały w zagrażających życiu warunkach. Potosí. Góra, która zjada ludzi to historia niekończącego się wyzysku boliwijskiej ludności, najpierw przez konkwistadorów i kolonistów, a obecnie przez globalne korporacje, wspierane przez polityków i Kościół. Izagirre pokazuje, jak wyzysk ten rodzi anarchię i terror. Kradzieże, przemoc domowa, gwałty na kobietach i dzieciach są w Potosí na porządku dziennym. Górnicy umierają młodo, ale zanim to się stanie, w domu egzekwują swoją władzę w sposób równie bezwzględny jak w pracy czynią to ich przełożeni. Najbardziej jak zwykle cierpią dziewczynki i kobiety.
Zbiór autobiograficznych pełnych ironicznego poczucia humoru opowiadań jednego najbardziej uznanych, bestsellerowych amerykańskich pisarzy, którego książki sprzedały się na świecie w łącznym nakładzie 12 mln egzemplarzy. Calypso, uznana przez wielu krytyków za największe dotychczasowe osiągnięcie Davida Sedarisa, to opowieść o rodzinie, jaką ma wielu z nas zawsze nie dość kochającej i zawsze gotowej nam powiedzieć to, co chcemy usłyszeć, by uśmierzyć nasze sumienie. Takiej, która doprowadza nas do szału, lecz zarazem daje nam siłę przez sam fakt, że istnieje.
Vivian Gornick w Stanach Zjednoczonych uważana jest za prekursorkę dziś tak modnego eseju autobiograficznego, w którym to, co prywatne ujmowane jest jako kulturowe i polityczne. Sama wśród swoich nauczycieli pisania wymienia m.in. Natalię Ginzburg, w której powieściach i esejach dostrzega swoiste bildungsroman (Czytając ją, jak to mi się wielokrotnie zdarzało w minionych latach, doświadczam ekscytacji, jaka spływa na człowieka, do którego intelektualnie dociera, że jest istotą czującą), ale też chętnie odwołuje się do tradycji stworzonej w literaturze przez mężczyzn Charlesa Beaudelairea, Waltera Benjamina czy Georgea Gissinga a więc postaci spacerującego po mieście flanera, który widzi i opisuje siebie w relacji do mijanych przechodniów, sklepowych witryn, gwarnej ulicy. Bo Przywiązania to także opowieść o zmieniającym się Nowym Jorku imigranckim, biednym Bronksie z lat czterdziestych; bogatym, kapitalistycznym Manhattanie z lat późniejszych; o mieszczańskiej obyczajowości w zderzeniu z feminizmem, kontrkulturą, bohemą. Książka rozgrywa się na dwóch planach: na jednym z nich podglądamy życie żydowskiej, robotniczej kamienicy, w której mała Vivian wychowuje się wśród kobiet (mężczyźni są zawsze nieobecni), na drugim łazimy po mieście z dorosłą Gornick i jej matką, które nieustająco odgrywają teatr wzajemnych pretensji, kłócąc się, grając sobie na nerwach, dryfując między nieusuwalnym pragnieniem symbiozy a przemożną chęcią separacji. Czasami jednak przeżywają zdziwienie, że dożyły czasu, gdy potrafią się nawzajem rozśmieszyć i wspólnie patrzeć na strumień życia, zamiast myśleć o tym, czego jedna od drugiej nie dostaje. Gornick nie tylko przenikliwie opisuje, jak na ołtarzu patriarchatu kobiety składają w ofierze prawo do samostanowienia w imię fantazji o miłości, która je ocali, ale również, jak zgoda na własną niekompletność unicestwia w nich zdolność do troski i empatii, a w konsekwencji ma dewastujący wpływ na ich macierzyństwo i umiejętność przyjaźni. Wszystkie kobiety u Gornick są nie na swoim miejscu. Nieszczęśliwe w małżeństwie, niespełnione w roli matek, przytłoczone krzątactwem, sfrustrowane seksualnie, marzące o własnych pieniądzach i powtarzające na okrągło, że miłość jest najważniejsza w życiu kobiety, choć to właśnie jej romantyczne wyobrażenie doprowadziło do ich zguby. Nie lubią samych siebie, nie potrafią więc polubić się wzajemnie, ich relacje sterowane są rywalizacją i zawiścią. O względy młodej Vivian walczą matka i ukraińska sąsiadka Nettie. Obie przedwcześnie tracą mężów, każda radzi sobie z tym nieszczęściem inaczej. Pierwsza ma poczucie, że wdowieństwo otworzyło jej drogę do wyższej formy istnienia. Druga, piękna i zmysłowa, otwiera swoje drzwi dla kolejnych kochanków: każdy się u niej pożywi mąż sąsiadki i ksiądz ona sama pozostaje głodna. Matka zazdrośnie strzeże cnoty Vivian, Nettie pragnie, by Vivian prześcignęła ją w sztuce uwodzenia. Obie myślą, że kobieta bez mężczyzny jest niczym. Przywiązania to historia długiej i bolesnej drogi wychodzenia ze znanego modelu histerycznej, dusznej kobiecości. Żyjąca z pisania Gornick, bezdzietna i rozwódka, faktycznie jest stworzeniem, które w latach czterdziestych w Bronksie nie istniało, ale czy udało jej się znaleźć swoje miejsce? Czy nam wszystkim to się już udało? Czy wciąż mamy niezakończone porachunki z cierpiącą i zawistną kobiecością, którą przecież wysysamy z patriarchatem?
Szóste wymieranie. Historia nienaturalna
W historii naszego globu odnotowujemy pięć wielkich wyginięć gatunków, które spowodowały drastyczny spadek bioróżnorodności. Teraz, na naszych oczach trwa szóste wymieranie niezliczonych form życia, zarówno na lądzie jak i w wodzie. Naukowcy biją na alarm: to największa katastrofa od czasu uderzenia w Ziemię asteroidy, co spowodowało wyginięcie dinozaurów. Tym razem jednak przyczyna jest o wiele bardziej prozaiczna, a zarazem o wiele bardziej groźna człowiek. Jak pisze autorka: Żadne stworzenie nigdy wcześniej nie zmieniło życia na naszej planecie w aż tak dużym stopniu, choć dochodziło do innych, porównywalnych kataklizmów. Era antropocenu powoduje nieodwracalne, zagrażające również naszemu istnieniu zmiany klimatyczne, a jednocześnie tylko człowiek może powstrzymać nieracjonalną gospodarkę zasobami naturalnymi i dewastację środowiska. Elizabeth Kolbert z erudycją opisuje wymarłe na przestrzeni tysiącleci gatunki i rozmawia z naukowcami, którzy za wszelką cenę starają się ratować gatunki istot na krawędzi wymarcia. Tytuł uhonorowano Nagrodą Pulitzera w dziedzinie nauki, a brytyjski dziennik The Guardian uznał Szóste wymieranieza jedną ze stu najważniejszych książek literatury faktu wszechczasów.
Siódmy koń. Opowiadania zebrane
Zbiór Siódmy koń. Opowiadania zebrane zawiera teksty pisane od lat 30. do 70. XX. wieku, czyli z okresu szczytowej formy Leonory Carrington. Wszystkie te opowieści pełne są ekscentrycznych bohaterów, surrealistycznych zjaw, wygadanych i elokwentnych zwierząt. Areną przygód tych przedziwnych stworzeń są zwykle dwór albo salon; Carrington z humorem i dezynwolturą dekonstruuje kodeksy i protokoły, które w młodości próbowały ją ograniczać. Autorka Siódmego konia buduje swój literacki świat z parodii i kpiny; szydzi z mieszczaństwa, z arystokracji, z kleru, drwi z feudalnych stosunków i fanatyzmu religijnego. Gdyby szukać dla Carrington literackich powinowactw, ze współczesnych jej pisarek należałoby wymienić Jane Bowles i Clarice Lispector: autorki, które w opresyjnym dla kobiet otoczeniu próbowały wyrwać sobie przestrzeń wolności, szukając schronienia w świecie snu, często uciekając się do teatralnych gestów, a zarazem zyskując samoświadomość, której ceną było wyobcowanie.
Wszystko o miłości. Nowe wizje
Zdaniem hooks, miłość w świecie, gdzie rządzą patriarchat i kapitalizm, nie jest możliwa. Nie sposób bowiem mówić o miłości w systemie opartym na dominacji, władzy, wyzysku, a także w jakiejś mierze na kłamstwie: w społecznym teatrze, gdzie role silnych i słabych są odgórnie przydzielone, nikt nie może być w pełni sobą. Swobodnej ekspresji osobowości nie sprzyja również największe oszustwo naszej kultury mit romantycznej miłości który pielęgnuje w nas złudzenie, że prawdziwe uczucie jest czymś przejmującym nad nami kontrolę, a nie wyborem i codzienną pracą. bell hooks pisała swoją książkę dwadzieścia lat temu, ale czy od tego czasu w podejściu do miłości tak wiele się zmieniło? Czy polityka i edukacja poświęcają tej fundamentalnej kwestii wystarczająco dużo namysłu? Czy większość z nas nadal nie jest skłonna uważać, że zakochuje się bez udziału woli? Czy nuklearna, patriarchalna rodzina, pomimo licznych dowodów na jej dysfunkcje, w powszechnym mniemaniu nie stanowi najlepszego środowiska dla wychowania dzieci? Czy nie przyjmujemy milcząco, że przemoc i zaniedbanie mogą współistnieć z miłością? Lektura bell hooks działa ożywczo, bo amerykańska autorka o sprawach, które zwykliśmy gmatwać, mówi bez ogródek, nazywając rzeczy po imieniu: Kiedy zdefiniujemy miłość jako wolę pielęgnowania własnego i cudzego rozwoju duchowego, nie będziemy mogli uznać, że kochamy, jeśli krzywdzimy. Przekaz amerykańskiej pisarki jest prosty, jednak wciąż żyjemy w kulturze, która go nie uwewnętrzniła. Książka hooks działa niemal terapeutycznie i pokazuje, że rewolucję warto zacząć od siebie.
Potosí. Góra, która zjada ludz
ZDOBYWCA NAGRODY IM. RYSZARDA KAPUŚCIŃSKIEGO! W XVI wieku położona w boliwijskich Andach kopalnia srebra Cerro Rico de Potosí finansowała w dużej mierze Imperium Hiszpańskie. Powstałe wokół niej miasto rozrosło się do rozmiarów większych niż ówczesny Londyn, a zamieszkujący je koloniści, wyzyskując miejscową ludność, pławili się w dobrobycie. Dziś Potosí to piekło na ziemi jedno z najbiedniejszych miast w Ameryce Południowej, o powietrzu tak nasyconym metalami i kopalnianym pyłem, że jego mieszkańcy cierpią na liczne schorzenia, ślepną, powoli się duszą. Kopalnię w Potosí zachodnie korporacje eksploatują tak zachłannie, że góra, w której jest umiejscowiona, coraz bardziej się sypie. Na razie jednak w jej mroku umierają ludzie. Ander Izagirre napisał wstrząsający reportaż, w którego centrum umieścił czternastoletnią dziewczynkę. Alicja ma młodszą siostrę, ich matka popadła w długi, często nie stać ich na to, by kupić choćby ziemniaki, więc nie zważając na przepisy, dziewczynka pracuje w kopalni, by przetrwać. Hiszpański reporter opisując historię konkretnych ludzi, pozbawionych jakichkolwiek praw pracowniczych, opuszczonych przez państwo, traktowanych jak nieopłacana zwierzęca siła, bo zarabiających ledwie tyle, by się wyżywić, odsłania do czego doprowadziła przeprowadzona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy liberalizacja gospodarcza Południa. Podczas gdy zachodnie rządy bogacą się na spekulacji surowcami, posiadające te surowce biedne kraje popadają w jeszcze większą nędzę. Przyjmują więc zagraniczną pomoc wraz z jej warunkami, a więc wyrzekają się kontroli nad zachodnimi spółkami, nie ingerują w ich relacje z pracownikami, pozwalają na to, by dzieci harowały w zagrażających życiu warunkach. Potosí. Góra, która zjada ludzi to historia niekończącego się wyzysku boliwijskiej ludności, najpierw przez konkwistadorów i kolonistów, a obecnie przez globalne korporacje, wspierane przez polityków i Kościół. Izagirre pokazuje, jak wyzysk ten rodzi anarchię i terror. Kradzieże, przemoc domowa, gwałty na kobietach i dzieciach są w Potosí na porządku dziennym. Górnicy umierają młodo, ale zanim to się stanie, w domu egzekwują swoją władzę w sposób równie bezwzględny jak w pracy czynią to ich przełożeni. Najbardziej jak zwykle cierpią dziewczynki i kobiety. "Potosí" to opowieść o okrucieństwach podboju, niewolnictwa i wyzysku dawnego i dzisiejszego; anatomia mrocznej przeszłości, która nie chce przeminąć. Kończąc lekturę, wciąż będziecie czuli duchotę ciasnych korytarzy góry, która zjada ludzi, i metaliczny posmak powietrza. Będziecie zszokowani tym, że opisane tu zjawiska wciąż w cywilizowanym świecie istnieją. Przejmująca książka! Artur Domosławski
Ta głośna książka przez wielu krytyków została okrzyknięta najlepszą powieścią ostatnich lat. Autorowi przyniosła liczne nagrody, między innymi Eason Novel of The Year oraz Nero Gold Prize. Znalazła się też w finale Nagrody Bookera. Niegdyś zamożnych Barnesów poznajemy w chwili, gdy globalny kryzys finansowy pogrzebał ich majątek. Materialna katastrofa pociąga za sobą emocjonalną upadek lukratywnego biznesu Dickiego odsłania grę pozorów, w której uczestniczyli wszyscy bohaterowie. Mieszkańcy prowincjonalnego miasteczka zastanawiają się, czy o bankructwie salonu samochodowego nie zadecydował przypadkiem pierwiastek moralny. Tymczasem żona byłego potentata, Imelda, za młodu najpiękniejsza dziewczyna w całym hrabstwie, udaje przed sąsiadami, że wszystko jest w porządku, choć w domu rozgrywa się dramat. Córka Barnesów, Cass, utalentowana poetka i najlepsza uczennica w klasie, zamiast uczyć się do matury, raz po raz upija się na umór. Jej młodszy brat, PJ, boi się przyznać rodzicom, że ma za małe buty, i marzy o tym, by uciec z domu. Coraz bardziej ucieka też jego ojciec, który spędza czas w lesie z miejscowym renegatem, budując schron przed rzekomo zbliżającą się apokalipsą. Wszyscy zadają sobie pytanie o swoje miejsce w życiu i o to, dlaczego sprawy potoczyły się tak źle. Nikt jednak z nikim nie rozmawia, każdy chowa swojego trupa w szafie, a scalić rodzinę próbuje tylko mały PJ. Czy mu się to uda, skoro żadna z bliskich mu osób nie dopuszcza do głosu swoich uczuć? Paul Murray bywa określany odpowiedzią Dublina na Jonathana Franzena. "Żądło" jest bowiem rozległą realistyczną sagą rodzinną, w której dysfunkcje rodziny stanowią zwierciadło słabości całego społeczeństwa. Perspektywa każdego z bohaterów jest tutaj oddana z empatią, składając się na misterną, trzymającą w napięciu opowieść, od której nie sposób się oderwać i której zakończenie pozostaje z nami na długo. ____________________ Zabawne, ironiczne, wzruszające i po prostu piękne "Żądło" trzeba określić mianem arcydzieła []. Powieść ta ugruntowuje pozycję Paula Murraya jako jednego z najlepszych pisarzy ostatnich dwudziestu lat. The Los Angeles Times
Urodzona na austriackiej prowincji Monika Helfer otwiera wydaną w 2020 roku anjow Hałastrą Iautobiograficzny tryptyk rodzinny, w jakim przygląda się własnym korzeniom. Autorka cofa się tu w czasie do września 1914 roku, czyli wybuchu Wielkiej Wojny, która naznaczyła początek małżeństwa jej dziadków. To ich głównie dotyczy ta historia, utkana z rodzinnych przekazów, domysłów, pytań i wątpliwości. Najłatwiej byłoby przyporządkować tę prozę do popularnego dziś gatunku autofikcji, ale Monika Helfer tka tu literaturę par excellence, której stawką nie jest zrelacjonowanie osobistego życia, lecz uniwersalna opowieść o człowieczeństwie. Może było właśnie tak. A może nieco inaczej zdaje się mówić Helfer opisująca swoich bohaterów ze współczuciem i taktem, jakich mógłby się od niej uczyć niejeden czuły narrator i niejedna czuła narratorka. Wyjątkowość Hałastry tkwi właśnie w jej tonie, z jednej strony sprawozdawczym i nieuzurpującym sobie prawa do wszechwiedzy o bliźnich, z drugiej wrażliwym na coś, co tłumacz tej powieści, Arkadiusz Żychliński, określił w posłowiu jako mikroemocje. Helfer to literacki Vermeer: maluje swój świat z półcieni, drobnych gestów, spojrzeń i milczenia. Nie ma w tej literaturze ideologii ani niczego, co mogłoby podpadać pod jakąkolwiek hasłowość myśli i uczuć, wszystko jest niejednoznaczne, niedopowiedziane, wskazujące, że każdy z nas jest tajemnicą, ale odsłaniające też oczywistą prawdę, o której czasem zapominamy, że w tajemnicy tej nie ma niczego tajemniczego: wszyscy jesteśmy podobni i wszyscy najbardziej potrzebujemy miłości. Przy tym Hałastra mimowolnie wpisuje się w aktualne trendy, jest bowiem opowieścią o ludziach z marginesu, o najbiedniejszych z biednych, do których reszta społeczności odnosi się z mieszaniną lęku i pogardy. Dziadkowie autorki, Josef i Maria Moosbruggerowie, żyli z siódemką dzieci poza granicą wsi, na samym skraju przysiółka, tam, gdzie ziemia była ugorem. Mówiono na nichdie Bagage, czyli hałastra. Nazwa wzięła się od ciężarów przenoszonych kiedyś na barkach, bo ojciec i dziadek Josefa byli najemnymi tragarzami, czyli ludźmi, którzy nigdzie nie przynależą, nie mają porządnego dachu nad głową, ciągną od zagrody do zagrody, pytają o pracę, a latem znoszą do stodół rolników większe od człowieka bele siana; to był najniższy ze wszystkich zawodów, gorszy nawet od parobka. Niemieckiedie Bagagew źródłosłowie ma bagaż, ale przede wszystkim jak wskazuje Żychliński jest pogardliwym określeniem ludzi nisko ocenianych. Oznacza tyle, co motłoch, obdartusy, hołota, chachary czy hałastra właśnie. Polski tłumacz jest bodaj jedynym, który podjął się w tytule gry z tym niejednoznacznym niemieckim słowem, za co należą mu się ukłony francuskie wydanie powieści wyszło pod tytułem Héritages [Dziedzictwo], włoskie I Moosbrugger [Moosbruggerowie], hiszpańskie Los Últimos [Ostatni], angielskie Last House Before the Mountain [Ostatni dom przed górą], który to tytuł, jak trafnie zauważa Żychliński, niepotrzebnie romantyzuje pozbawioną romantyzmu opowieść Helfer. Stosunek do hałastry komplikuje mieszkańcom wsi uroda Marii Moosbrugger, pożądanej przez wszystkich mężczyzn. Kiedy Josef idzie na wojnę, przedstawiciele płci męskiej (od burmistrza, przez nauczyciela, po proboszcza) czują się w prawie, by rozporządzać ciałem opuszczonej mężatki, choćby tylko w teorii. Helfer w subtelny sposób pokazuje, że piękno w patriarchalnej, tradycyjnej społeczności bynajmniej nie jest darem, lecz przekleństwem, zwłaszcza gdy towarzyszy mu temperament. Coś ty taka, żywa? powtarzano Marii z wyrzutem. Bycie żywym konstatuje autorka przed stu laty oznaczało swego rodzaju przewinę. Dziś możemy czuć wdzięczność do naszych babek, które nie dały żywości w sobie zabić i dzięki którym żyjemy pełniej. Pomijając złe pochodzenie, to jest akurat dobry bagaż Moniki Helfer, choć ma on swoją cenę.
Kraków. Zapada zmrok. Trwa referendum w sprawie przywrócenia kary śmierci. Młody dziennikarz przeprowadza wywiad z jedyną osobą mogącą rzucić światło na wydarzenia, które wstrząsnęły całym krajem. Próbuje zrozumieć, kim jest Robak i co go popchnęło do zbrodni. Niepokojąca, wytrącająca ze strefy komfortu historia samotnika uzależnionego od pornografii. Gorzka krytyka toksycznej męskości, a zarazem odważna refleksja nad seksualną hipokryzją naszych czasów. Robak to także portret współczesnego Krakowa, gdzie po zmroku malownicze zaułki zamieniają się w duszne i lepkie od alkoholu przystanie dla samotnych i zrezygnowanych.
Vivian Gornick w Stanach Zjednoczonych uważana jest za prekursorkę dziś tak modnego eseju autobiograficznego, w którym to, co prywatne ujmowane jest jako kulturowe i polityczne. Sama wśród swoich nauczycieli pisania wymienia m.in. Natalię Ginzburg, w której powieściach i esejach dostrzega swoiste bildungsroman (Czytając ją, jak to mi się wielokrotnie zdarzało w minionych latach, doświadczam ekscytacji, jaka spływa na człowieka, do którego intelektualnie dociera, że jest istotą czującą), ale też chętnie odwołuje się do tradycji stworzonej w literaturze przez mężczyzn Charlesa Beaudelairea, Waltera Benjamina czy Georgea Gissinga a więc postaci spacerującego po mieście flanera, który widzi i opisuje siebie w relacji do mijanych przechodniów, sklepowych witryn, gwarnej ulicy. Bo Przywiązania to także opowieść o zmieniającym się Nowym Jorku imigranckim, biednym Bronksie z lat czterdziestych; bogatym, kapitalistycznym Manhattanie z lat późniejszych; o mieszczańskiej obyczajowości w zderzeniu z feminizmem, kontrkulturą, bohemą. Książka rozgrywa się na dwóch planach: na jednym z nich podglądamy życie żydowskiej, robotniczej kamienicy, w której mała Vivian wychowuje się wśród kobiet (mężczyźni są zawsze nieobecni), na drugim łazimy po mieście z dorosłą Gornick i jej matką, które nieustająco odgrywają teatr wzajemnych pretensji, kłócąc się, grając sobie na nerwach, dryfując między nieusuwalnym pragnieniem symbiozy a przemożną chęcią separacji. Czasami jednak przeżywają zdziwienie, że dożyły czasu, gdy potrafią się nawzajem rozśmieszyć i wspólnie patrzeć na strumień życia, zamiast myśleć o tym, czego jedna od drugiej nie dostaje. Gornick nie tylko przenikliwie opisuje, jak na ołtarzu patriarchatu kobiety składają w ofierze prawo do samostanowienia w imię fantazji o miłości, która je ocali, ale również, jak zgoda na własną niekompletność unicestwia w nich zdolność do troski i empatii, a w konsekwencji ma dewastujący wpływ na ich macierzyństwo i umiejętność przyjaźni. Wszystkie kobiety u Gornick są nie na swoim miejscu. Nieszczęśliwe w małżeństwie, niespełnione w roli matek, przytłoczone krzątactwem, sfrustrowane seksualnie, marzące o własnych pieniądzach i powtarzające na okrągło, że miłość jest najważniejsza w życiu kobiety, choć to właśnie jej romantyczne wyobrażenie doprowadziło do ich zguby. Nie lubią samych siebie, nie potrafią więc polubić się wzajemnie, ich relacje sterowane są rywalizacją i zawiścią. O względy młodej Vivian walczą matka i ukraińska sąsiadka Nettie. Obie przedwcześnie tracą mężów, każda radzi sobie z tym nieszczęściem inaczej. Pierwsza ma poczucie, że wdowieństwo otworzyło jej drogę do wyższej formy istnienia. Druga, piękna i zmysłowa, otwiera swoje drzwi dla kolejnych kochanków: każdy się u niej pożywi mąż sąsiadki i ksiądz ona sama pozostaje głodna. Matka zazdrośnie strzeże cnoty Vivian, Nettie pragnie, by Vivian prześcignęła ją w sztuce uwodzenia. Obie myślą, że kobieta bez mężczyzny jest niczym. Przywiązania to historia długiej i bolesnej drogi wychodzenia ze znanego modelu histerycznej, dusznej kobiecości. Żyjąca z pisania Gornick, bezdzietna i rozwódka, faktycznie jest stworzeniem, które w latach czterdziestych w Bronksie nie istniało, ale czy udało jej się znaleźć swoje miejsce? Czy nam wszystkim to się już udało? Czy wciąż mamy niezakończone porachunki z cierpiącą i zawistną kobiecością, którą przecież wysysamy z patriarchatem?
Pod białym niebem. Natura przyszłości
Pod białym niebem. Natura przyszłości Elizabeth Kolbert, laureatki Pulitzera, specjalizującej się w problematyce zmian klimatycznych, to książka poświęcona przyszłości natury, a raczej tego, co z niej zostało po stuleciach wpajanego nam przekonania, że to człowiek jest koroną stworzenia, a dzięki rozwojowi technologii możemy opanować przyrodę i podporządkować ją naszym celom. W XXI wieku widzimy już jasno, że interwencje w ekosystemy pchają nas ku katastrofie: globalne ocieplenie czy anomalie pogodowe to najbardziej widoczne z konsekwencji. Pytanie, czy próby naprawiania (czytaj: kolejnego regulowania) wyrządzonych szkód mogą cokolwiek zmienić? Dziennik The Washington Post uznał ten tytuł za jedną 10 najważniejszych książek 2021 roku. Na liście książek, które zrobiły na nim największe wrażenie w minionym roku, umieścił ją również Barack Obama.