Wydawca: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
825
Ebook

Brukselski trop

Mieczysław Ślesicki

Powieść „Brukselski trop” wnika w centrum problemów współczesnej Europy. Jest literacką refleksją nad złożoną rzeczywistością, która dotyka coraz więcej obywateli. Główny bohater zmaga się z przeciwnościami, ale również własnymi rozterkami. Jest poszukiwaczem tożsamości. Poznaje różnych przedstawicieli elit europejskich. Jaki system wartości prezentują? Czy wszystko jest jasne? Czytelne? Uczciwe? Co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu człowieka? Mieczysław Ślesicki Mieszka w Trzciance. Absolwent UAM w Poznaniu. Autor powieści: „Gniazdo”, „Zakładnik”, „Awaria”, „Pod platanem”, „Rekonesans”, „Kopuła”.

826
Ebook

Ciąg dalszy

Wojciech T. Pyszkowski

Niniejsza opowieść podejmuje wątek książki autorstwa Andrzeja Janczewskiego p.t.„Obserwator”, wydanej w wydawnictwie e-bookowo, w której jej bohaterowie, Sonia, Ivo i Olaf, zatrzymują się w dzikiej kotlinie. Ich udziałem stają się dziwne, trudne do przewidzenia wydarzenia, które zasadniczo wpływają na ich życie i sposób patrzenia na świat. Jak potoczą się ich dalsze losy? Czy ponownie trafią do niesamowitej kotliny? Na ile są w stanie wpływać na swoją przyszłość? I w końcu, kto jest tajemniczym Obserwatorem? Odpowiedź na to znajdą Państwo w tej opowieści. Wojciech T. Pyszkowski Byłem instruktorem na "Darze Pomorza", oficerem pokładowym Polskiej Marynarki Handlowej, nawigatorem na samolotach pasażerskich Polskich Linii Lotniczych LOT. Debiutowałem w 1965 r. wierszem w "Almanachu Młodych". W latach 1965-1972 publikowałem swoje reportaże i felietony w miesięczniku "Morze", w "Dzienniku Bałtyckim", w audycjach radiowych "Popołudnie z Młodością" i "Dla tych, co na morzu".   www.szukajwojtka.blogspot.com www.wojtektpyszkowski.pl

827
Ebook

Ciemnooka

Dawid Glen

"CIEMNOOKA" to przejmująca i pełna miłości opowieść psychologiczna, o kondycji emocjonalnej współczesnego człowieka, poszukującego wartości, w rozedrganym, agresywnym świecie.   Młody naukowiec Jacek Szanecki, pasjonat i trochę fantasta, pochłonięty pracą nad rozwikłaniem tajemnicy niewykorzystanych obszarów mózgu, nagle dowiaduje się, o zamknięciu brata w szpitalu psychiatrycznym. Czy zdoła on rozszyfrować wskazówki zapisane w tajemnicy życia?   Książka opowiada o miłości, medycynie, chorobie, i pokonywaniu słabości, a kolejne wydarzenia są tajemnicze i zaskakujące. Miłość, przyjaźń, rodzinne więzy.   Choroba psychiczna jest źródłem refleksji na temat filozofii przyrody, sensu życia, religii i pytań, które stawiają sobie młodzi bohaterowie, w obliczu zagrożeń, które niesie zgoda, na normy przyjęte od innych.   Akcja zawiera wątki sensacyjne, przedstawia dramatyczną walkę, o własne widzenie świata, otwiera przed czytelnikiem tajemniczy ogród wyobraźni.   W to wszystko wpisana jest piękna, wrażliwa, zakochana dziewczyna.    

828
Ebook

Zamknij oczy i zobacz

Nicram

eBook z gatunku fantasy, science fiction? A może literatura faktu? Faktu, który został zbadany w innym czasie. W czasie dopiero dla Ciebie nadchodzącym. Skąd wiesz, czy ten tekst nie jest spisany dzięki komuś, kto potrafi zaginać czas i naginać prawa fizyki? Może dzisiejsze wydarzenia już minęły, a Ty dopiero zaczynasz je odkrywać. Czy na pewno znasz cel swojej wędrówki? Wiesz, jakie są prawdziwe zadania postawione przed Tobą? Możliwe, że ten eBook rzuci nowe światło na to, o czym dobrze wiesz, ale przestałeś się przejmować. Możliwe, że ktoś, kto przechodził dziś obok Ciebie jest jednym z opisanych bohaterów... ale, czy on sam już o tym wie?” NICRAM

829
Ebook

Lustro

Piotr Ziółkowski

"Lustro" to rodzaj przypowieści o poszukiwaniu sensu życia. Książka ma charakter symboliczny i porusza ważne aspekty  współczesnego człowieka. Akcja toczy się w zamkniętej wieży, w której spotykają się cztery postacie. Nieoczekiwanie bohaterowie odkrywają tajemnicze lustro, które pomaga im dostrzec prawdę o sobie. Lustro skłania ich do głębszej refleksji nad  dokonywanymi wyborami, wpływem na innych ludzi. Uświadamiają sobie, w jaki sposób przeżyli dany im czas. Głównym przesłaniem książki jest dążenie do odkrycia swojego powołania, poświęcenie się temu, co można pokochać. Lustro zaprasza czytelnika do podróży w poszukiwaniu swoich własnych odpowiedzi. Fragment: - Panowie, który z was nie boi się spojrzeć w lustro? - zapytał Klucznik, a widząc brak entuzjazmu u współtowarzyszy, po chwili dodał: - Geno, ty się zgłosiłeś, prawda?Niecierpliwy, widząc wahanie Gena, również zaczął nakłaniać go do spojrzenia w lustro.  - Geno, przed chwilą zgłosiłeś się taki pewny siebie, a przecież nikt nie mówił, czy trzeba w masce, czy bez niej spojrzeć. Byłem przekonany, że nic nie jest w stanie podkopać twojej decyzji, że jesteś odważny. Geno słuchał i zastanawiał się, co zrobić. Wiedział, że Niecierpliwy nie spojrzy w lustro po ostatnich jego odbiciach. Zamroczyło go wtedy na kilka dni, nic nie mówił, nie jadł, prawie nie pił.  Gdy po kilku dniach doszedł do siebie, powiedział Genowi, że już nigdy więcej nie spojrzy w lustro, z maską czy bez. Od tamtej pory minęło z pewnością kilka miesięcy i jak dotąd dotrzymywał danego słowa. Opowiedział o obrazach, jakie wtedy ujrzał, dopiero po kilku bezsennych tygodniach. Zobaczył wtedy swoją córkę, którą wyrzucił z domu. Sprzedana do bezwzględnych ludzi i bita, zatraciła kontakt z rzeczywistością. Straciła wiarę w dobro i ludzi. Coraz częściej rozmyślała o zakończeniu swojego cierpienia. To właśnie jej myśli o samobójstwie zobaczył w lustrze Niecierpliwy.  Tak oto lustro bezwzględnie odkrywało karty przeszłości więźniów. Mówiło im czasami wprost o konsekwencjach dokonywanych wyborów. Ciosy, jakie Niecierpliwy otrzymał, spowodowały, że nawet nie zbliżał się w okolice lustra, a jego gadatliwość z dnia na dzień zanikała. Wewnętrzny niepokój zmagał się wraz z narastającą bezsennością. Geno również odkrył kilka przygniatających faktów ze swojego życia. Jednak do tej pory nie wstrząsnęły one nim tak bardzo jak Niecierpliwym. Dlatego zastanawiał się, wahał: "A co jeśli zobaczę coś, czego nie zniosę?", mówił do siebie w myślach. "Przynajmniej przypomnę sobie chociaż, kim byłem." - Dobra - zdecydował odważyć się. Widział ulgę, spowodowaną jego decyzją.  - Skoro dzięki temu możemy stąd wyjść, to zaryzykuję! - Podszedł do lustra i odsłonił kotarę. Stał tak, wpatrując się. - Co widzisz? - cicho pytali na przemian Żądam i Klucznik, a Niecierpliwy chodził przy stole z rękoma splecionymi na piersiach spoglądając co chwila w kierunku lustra. Geno jednak stał w ciszy, patrzył na to, co objawiało mu lustro, zasunął kotarę i odwrócił się w kierunku komnaty. Po chwili Klucznik zapytał:- Co zobaczyłeś? - Wizje różne, dziwne, i pytanie do nas skierowane na koniec - odpowiedział, jakby nieobecny jeszcze Geno. - Jakie wizje? Jakie pytanie? - wtrącił się Niecierpliwy. - Nie udawaj, że nie wiesz!- O czym wiem?! -  zaniepokoił się Niecierpliwy. - Co widziałeś! - Wy się znacie! Ty i Żądam, widziałem to! W co gracie?!  

830
Ebook

Warsztat

Izabela Tokarek

Dwoje przyjaciół - Ben Iroshide i Robert Curtis - wychodzi z więzienia na zwolnienie warunkowe. Szukają pracy w warsztatach samochodowych, są mechanikami i tylko taka praca ich interesuje. Niestety nie spodziewali się, że nikt nie będzie chciał dać im szansy, bojąc się zatrudnić skazańców. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności dostają się do warsztatu, prowadzonego przez kobietę. Czy dwójka mężczyzn z elektroniczną bransoletą na nodze i kuratorem na karku spełni oczekiwania właścicielki warsztatu i nie przysporzy jej problemów?   Izabela Tokarek przez blisko dwadzieścia lat pracowała jako listonoszka na łódzkim Teofilowie. Zawsze miała pasję pisania, jednak nigdy nie było czasu na jej realizację. Kiedy podziękowano jej za pracę w ramach redukcji etatów, postanowiła wziąć kurs na siebie i realizować się w tej dziedzinie, a jednocześnie spełniać swe marzenia. Jest wodnikiem i chyba to pozwala jej uruchomić swą wyobraźnię, by opisywać miejsca, w których nigdy nie była i nie będzie...

831
Ebook

Podsycanie płomienia czyli jak osiągnąć harmonię w związku

Zofa Kościelna

Zależy Ci na tym związku, prawda? Chcesz o jego siłę zawalczyć. Czy zastanawiałeś się może, dlaczego? Co dajeczłowiekowi trwanie w stałym, dobrym związku uczuciowym z osobą płci przeciwnej? Przyjrzyj się razem ze mną tym wartościom, bo liczę na to, że wtedy jeszcze bardziej będziesz chciał czytać kolejne strony mojej książki po to, by kurować, wzmacniać i ubarwiać swój związek. Dlaczego warto żyć w trwałym związku? Czasem bywa tak, że zaczynając życie we dwójkę, wcale się długo nie zastanawiamy nad plusami takiego ukła-du. Od tysiącleci przyjęło się, że ludzie żyją parami; po-bierają się, mieszkają razem, mają wspólne łóżko, drzwi, stół i dzieci. Potem czasem też razem się starzeją i bardzo tęsknią, gdy któreś odejdzie pierwsze... A jednak spróbuj przyjrzeć się tej umowie społecznej pod lupą. Powiedzieliście sobie w urzędzie albo jeszcze bardziej uroczyście; w kościele że zrobicie wszystko, żeby tej drugiej osobie było dobrze, że będziecie się wspierać i dbać o trwałość tego, co Was łączy. Ale właściwie po co? Może należałoby uwierzyć, że człowiek to istota biologiczna, jak wszystkie inne ssaki i że ta biologia wcale nie uczyniła go istotą monogamiczną? Może stały związek jest przeżytkiem, tworem z lamusa, archaiczną przereklamowaną mrzonką, niemożliwą do utrzymania realnie we współczesności? Otóż nie. Bo po pierwsze człowiek potrzebuje miłości. Potrzebuje także akceptacji, wsparcia, poczucia wspólno-ty, poczucia bezpieczeństwa, opieki. Chce dzielić z kimś swoje troski, radości, chce z drugą osobą coś wspólnego zbudować. Coś, czego nie było, zacząć od nowa stworzyć jak dziecko. Chce także mieć dzieci. Chce mieć troski wspólne, chce czuć się odpowiedzialny za drugą osobę, a także za pojawiających się potomków. Człowiek sam, samotny, pojedynczy po prostu nie jest do końca szczęśliwy. Lansowany ostatnio model bycia spełnionym singlem zapewne sprawdza się w niektórych przypadkach, ale wierzcie mi nielicznych. Większość ludzi płci obojga stworzonych, zbudowanych, zaprojektowanych jest tak, by dzielić swój los z drugim człowiekiem. Takiego poczucia sensowności istnienia nie zapewnia ani silny związek uczuciowym z rodzicami, ani z rodzeń-stwem, ani z przyjaciółmi. Także osoby, których życie potoczyło się tak, że w pojedynkę wychowują dziecko, powiedzą Ci na pewno, że nie czują się do końca spełnione i szczęśliwe. Że wciąż żywią nadzieję, że kogoś jednak na swej drodze odnajdą... Wasz piękny ogród Stały związek, małżeństwo, to coś, co możesz uprawiać jak ogród. Patrzeć, jak rozrasta się z latami, jak stale Cię czymś nowym zachwyca lub zaskakuje. Pojawiają się tam coraz nowe nasadzenia, czasem coś uschnie czasem jedna roślina zastępuję inną. Oboje jesteście w tym ogrodzie Ogrodnikami. Obydwoje jesteście odpowiedzialni i powołani, by dbać o jego zdrowie i piękno. Teraz pewnie czujesz, że ogród jest jakby mniej wydajny. Coś tam więdnie za szybko, inne uprawy słabiej rosną. Jego urok stracił swój dawny blask. Ty jeden z dwojga Ogrodników dostrzegasz to pierwszy. Szukasz jakiegoś środka ochrony roślin, szukasz jakiejś odżywki, czegoś, czym możesz glebę ogrodu użyźnić. Znalazłeś to. To właśnie lektura tej książki. Najlepiej będzie, gdy pokażesz ją też drugiemu Ogrodnikowi, z którym dbasz o Wasz ogród wspólnie.

832
Ebook

Krwawe pola

Marek Dryjer

PIĘKNO NATURY KONTRA CIEMNA STRONA LUDZKIEJ NATURY   Piękno krajobrazów Wołynia ukazane z perspektywy mordu na Polakach. Książka ukazuje surowość natury i pełnię barw zawartą w przyrodzie. Z drugiej jednak strony przedstawia ciemny obraz ludzkiej natury, archaicznej osobowości, gdzie słabość nie ma racji bytu. Jest to swoiste zespolenie w jeden wymierny obraz przeciwstawnych biegunów pojęcia – natury. Krwawe pola to opowieść o pozbawionym nadziei surowym świecie, w którym niepodzielnie rządzi diabelsko krwiożerczy antybohater doktor Holdkurtz. Łysy, bez brwi i bez żadnego włoska na ciele stanowi wybitny umysł - doskonale wykształcony, obeznany ze światem, znawca języków i obyczajów. Zagadkowa postać. Posiadacz wielu nieziemskich wręcz talentów. Jest przy tym samoistnym tworem natury, jej duszą i sercem w jednym. Jest także głosem płynącym z głębi pozbawionego wszelkich skrupułów człowieka. I nie wiadomo do końca, czy faktycznie istnieje; czy jest zaledwie paraboliczną metaforą, obrazem lęków ukrytych głęboko w człowieku. Ciemną stroną jego prawdziwej natury. To bezwzględny zabójca dzieci, pedofil i łowca skalpów w jednym – zło wcielone. Postać, jakiej trudno doszukiwać się w kanonach literatury. Z czasem przyzwyczajamy się do wielkiego okrucieństwa, jakim naszpikowana jest ta książka i bez większych oporów czytamy dalej, coraz bardziej godząc się z zaistniałą sytuacją – szok, przerażenie powoli ustępują i staje się to dla nas tak samo, jak i dla postaci z książki, powszechną codziennością. Wydłużające się opisy niekończących się kaźni nie są jednak bezcelowe – pisarz celowo mocno rozciągnął ten temat, żeby udowodnić nam, że człowiek na dłużej wpisany w najbardziej nawet nieludzkie, ohydne zachowania, będzie się z nimi powoli oswajał, aż stanie się to dla niego znormalizowaną codziennością. Normy prawne i moralność poszczególnych ludzi nie są w realnym życiu zbyt pewnym bezpiecznikiem przed realizacją doktryny Krwawych pól. Stanowią zaledwie ochronę czasową przed kolejnym nieuniknionym przesileniem, przed ekstremum psychiki chorego człowieka-wodza. Pojęcie eksterminacji nie jest niczym obcym w historii świata, prawie zawsze też idzie w parze z pragnieniem dominacji nad życiem innych i bogaceniem się ich kosztem – Holokaust Żydów, eksterminacja Indian, Ormian, Tutsi, wreszcie ludobójstwo na Bałkanach, i jakże nam bliskie Polaków na Wołyniu w 1943 roku, dokonane przez nacjonalistów ukraińskich z ramienia OUN/UPA, gdzie sotnie, bandy bulbowców i siekierników (tak zwanej „czerni” – okoliczni chłopi, często najbliżsi sąsiedzi swych późniejszych ofiar) bezlitośnie mordowały w najokrutniejszy z możliwych sposobów kobiety, starców i dzieci. Były też akcje odwetowe. Krwawe pola albo czerwone łuny na nocnym niebie, takie obrazy mam teraz przed oczami. Brak stanowczej reakcji ze strony reszty świata będzie na przyszłość niemym przyzwoleniem do tego typu niecnych praktyk. Dobrych ludzi w Krwawych polach prawie nie sposób odnaleźć, ale na szczęście tak tam, jak i w życiu, są wyjątki od reguły i warto je odszukać w tym tekście. To jak to jest w rzeczy samej: człowiek rodzi się dobry z natury, czy może zupełnie odwrotnie? Jednoznacznej odpowiedzi nie sposób odnaleźć.