Видавець: Wydawnictwo
14473
Eлектронна книга

Ontologia Boga

Marek Łagosz

Problematyka podjęta w tej książce zdaje się być nieuchronnym punktem, do którego myślenie filozoficzne – gwoli zupełności swoich prób opisu i wyjaśniania rzeczywistości – musi dojść. Szczególnie w ontologii pytanie o absolutny wymiar bytu jawi się jako palące. Kwestia natury Boga oraz Jego relacji do pozaboskiej transcendencji (a w szczególności do człowieka) narzuca się przy tym z całą ostrością – chociażby jako przeciwwaga dla rozwiązania materialistycznego. Nie myślałbym o publikacji tej książki, gdyby nie przypuszczenie, że prowadzone wyżej spekulacje – mimo chronicznej niekonkluzywności i dramatycznej niepewności co do natury Boga ‒ niosą ze sobą pewną wiedzę o świecie i człowieku, który zmaga się z problematem Absolutnego i Nieskończonego. Pomimo bowiem sceptycznego podejrzenia, iż prowadzone wyżej rozważania nie dają niezawodnej wiedzy o Bogu oraz niewiele rozstrzygają, można uznać, że przynajmniej porządkują one pewne obszary ontologicznego myślenia o świecie realnym w wymiarze jego odniesienia do Boskiego absolutu. [Autor] „Zaprezentowana „Ontologia Boga” (…) reprezentuje bardzo wysoki poziom naukowy. Rozprawa posiada wyraźnie sprecyzowany problem, którego rozwiązaniu przyporządkowany jest jasny, logiczny układ rozdziałów i paragrafów. Chciałbym podkreślić, że to „zmaganie” się charakteryzuje się dwiema ważnymi cechami: źródłowością i analitycznością (…) To monumentalna praca, w której zawarto wiele istotnych i ciekawych filozoficzno-teologicznych treści dotyczących istnienia i natury Absolutu (…) Rozprawa przygotowana przez prof. Marka Łagosza mieści się na pewno wśród 25% najlepszych tego typu książek znanych mi w literaturze polskiej jak i zagranicznej”. [z recenzji ks. dr. hab. Pawła Mazanki, prof. ucz. UKSW]   „Chciałbym od razu na wstępie wskazać, że odpowiada mi osobiście zarówno styl zaprezentowanej pracy, jak i sposób jej przeprowadzenia. Jestem bowiem zdania, że filozofia w dalszym ciągu jest rozpatrywaniem wielkich problemów i nie można jej sprowadzać jedynie do analitycznego wymiaru ukazywania lub opisywania jakichś zarówno historycznych, jak i problemowych zagadnień, które nie zostały jeszcze przebadane. Z tego względu bardzo spodobał mi się zamysł zmierzenia się z wielkim problemem Boga (…) Autor bardzo klarownie i przekonująco skonstruował poszczególne rozdziały monografii, co pozwala nawet mniej wprawnemu czytelnikowi na zrozumiałą lekturę dzieła (…)”. [z recenzji dr. hab. Jacka Surzyna] O autorze Profesor Marek Łagosz pracuje w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie kieruje Zakładem Ontologii i Filozofii Przyrody. Dotychczas opublikował sześć książek: Znaczenie i prawda. Rozważania o Fregowskiej semantyce zdań (Wrocław 2000), Brzytwa Ockhama a wykazywanie nieistnienia (Wrocław 2002), Realność czasu (Wrocław 2007), Marks. Praca i czas. Wartość czasu w ekonomii i moralności (Warszawa 2012), O świadomości. Fenomenologia zjawisk umysłowych (Kęty 2016), Ontologia. Materializm i jego granice (Kraków 2019). Autor licznych publikacji m.in. w „Filozofii Nauki”, „Kwartalniku Filozoficznym”, „Przeglądzie Filozoficznym – Nowej Serii”, „Ruchu Filozoficznym”, „Principiach”, „Filozofii i nauce. Studiach filozoficznych i interdyscyplinarnych”, „Studia Philosophiae Christianae” oraz „Studia Philosophica Wratislaviensia”. Interesuje się ontologią, epistemologią, filozofią nauki, filozofią analityczną, filozofią Karola Marksa, fenomenologią oraz filozofią Boga.

14474
Eлектронна книга

Architektura domów towarowych, a geneza wizualnej promocji na przykładach realizacji niemieckich przed 1939 rokiem

Katarzyna Janicka-Świerguła

Handel jako jedna z najstarszych dziedzin gospodarki był niemalże od początku nierozerwalnie związany z promocją. Pierwotnie przyjmowała ona bardzo prymitywne formy i stosowana była dość nieświadomie. Uwagę klientów starano się przyciągnąć wystawionymi na straganach produktami, szyldami czy też głoszonymi hasłami. Z upływem setek lat, przemianami społeczno-gospodarczymi i pojawianiem się gospodarki wolnorynkowej działalność „marketingowa” ulegała coraz większym transformacjom i udoskonaleniom, by w połowie XIX wieku dać solidne ramy wizualnej promocji. (z Wprowadzenia)

14475
Aудіокнига

Listonosz

Jacek Wanszewicz-lektor, Lech Tkaczyk-autor

Bajeczka, słuchowisko, którą masz przed sobą, została napisana z myślą o ciekawych świata i kochających przygody maluchach. Jej autor Lech Tkaczyk zgodnie ze sprawdzoną zasadą nauka poprzez zabawę, w nowatorski i ciekawy sposób zapoznaje dzieci z zawodem LISTONOSZA w serii książeczek Poznajemy zawody. Wykorzystując wierszowaną formę opowieści, przystępnie tłumaczy, czym charakteryzuje się ten zawód i dlaczego warto wiedzieć jak pracuje poczta. Bajeczka jest pięknie ilustrowana, co z pewnością spodoba się Twojemu młodemu odkrywcy. Listonosz 01. Bajka - Listonosz (07:22) 02. Pan Listonosz (05:05) 03. Muzyka ilustracyjna do bajki (07:09) 04. Zaśpiewajmy sami podkład do bajki (05:19)

14476
Eлектронна книга

Anioł upojony. Opowieści mistyczne

Rumi Dżalaloddin

Niniejszy przekład jest po dwakroć pionierski. To pierwsze obszerniejsze tłumaczenie z Duchowego masnawi Rumiego na język polski dokonane bezpośrednio z oryginału perskiego, bez okrężnej drogi przez wersje anglojęzyczne. Po drugie – z uwagi na ograniczoną w Polsce ilość źródłowych materiałów z zakresu mistyki perskiej, opowieści nie zostały odarte z komentarzy Rumiego, nie przycięto ich do zgrabnej historyjki, która służy rozrywce, a jej mistycznego znaczenia zamierzonego przez autora tylko się domyślać. Opowieści po persku skierowane są do węższego grona: studentów iranistyki oraz miłośników-amatorów języka perskiego. Krótkie, napisane prostym, a zarazem gładkim językiem z włączonymi fragmentami oryginalnych wersów Rumiego mogą stanowić dla nich przyjemną i nietrudną lekturę, a zarazem zachęcić do samodzielnego zanurzenia się w tym morzu mądrości, jakim jest Duchowe masnawi. W przypisach na końcu każdej opowieści wyjaśnione zostały trudne wyrazy, zwroty oraz wersy (ze wstępu).   Książka zawiera wybrane opowieści Rumiego w tłumaczeniu polskim Ivonny Nowickiej, iranistki, oraz w języku perskim, przystosowane dla współczesnego czytelnika przez Mohammada A. Rokniego.

14477
Eлектронна книга

Stryjeńska. Diabli nadali

Angelika Kuźniak

Pełna pasji i furii, podziwiana i nienawidzona, sławna i zapomniana. Malarka uderzających skrajności i totalnych przeciwieństw. Zofia Stryjeńska. Co kochała, a czego się bała? Z kim się przyjaźniła i gdzie bywała? Jak piła wódkę i przeklinała? Co przemilczała? Angelika Kuźniak odkrywa przed czytelnikami zapomniane życie wybitnej polskiej malarki art déco. Z jej biografii wyłania się pełnokrwista kobieta, której zmagania są tyleż fascynujące, co uniwersalne. Nowe wydanie książki zawiera unikalny Słownik Zochy opracowany przez Angelikę Kuźniak. Rodziłam się u zbiegu dwóch epok. Za późno, aby tańczyć kankana, za wcześnie, aby podziwiać rozbicie atomu. Oscyluję więc krańcowo między przepaścią a nadzieją. Zofia Stryjeńska Z listu do siostry Maryli, 1969 rok: Staremu nudziarzowi o sobie pisać zabraniam. Nie zamierzam błąkać się w nudzie i szarzyźnie nawet po mej dematerializacji. Niech będzie w tym pisaniu tempo, ruch, barwa, energia. Niech mi na nowo w żyłach zacznie pulsować! [] Saludos

14478
Eлектронна книга

Poznawanie i nazywanie. Refleksja cywilizacyjna i epistemologiczna w polskiej poezji modernistycznej

Barbara Sienkiewicz, Maria Cieśla-Korytowska

Autorka konstruuje w książce obraz polskiej poezji modernistycznej od ostatnich dziesięcioleci XIX wieku po poezję neolingwistyczną przełomu wieków XX i XXI. Dominują w nim dwa zagadnienia, kluczowe dla świadomości modernistycznej - poznawania i nazywania, ale uzupełniają kwestie i dylematy, które autorka uznaje za pochodne wobec nich: podmiotowości, stosunku do problematyki cywilizacyjnej, do historii, do racjonalizmu.

14479
Eлектронна книга

Życie na niby

Kazimierz Wyka

"Życie na niby" to książka o polskiej glorii i mizerii; książka nasycona mądrym patriotyzmem polskim - pełnym tragiczności, ironii i drwiny. Wyka, ten Polak mądry, był zarazem Polakiem konsekwentnie duszonym przez swój czas; (…) przez knebel cenzury, przez "dotkliwe jak ból zęba przeświadczenie", że zmagać sie musi z przeszłością, "jarzmem nadanym, a nie wybranym". (...) Można też powiedzieć inaczej - Kazimierz Wyka próbował dyktat komunistyczny uczłowieczyć i spolszczyć. Tak rozumiem jego credo ideowe, obecne także w "Życiu na niby" - Adam Michnik  

14480
Eлектронна книга

W pośpiechu

Tadeusz Konwicki

"Ja bardzo dużo czytam, moja córka Marysia wygrzebuje dla mnie gdzieś w księgarniach odpowiednie książeczki, i ja tu nawet w rozmowie z panem czasem się posługuję taką pseudowiedzą, że niby coś wiem z zakresu nauki: astronomii, biologii. Tylko że ja mam ułomną pamięć i w szczegółach mogę coś przekręcić, coś przeinaczyć, coś nie tak podać. Ale w tym moim bełkocie przesłanie, to, do czego zmierzam, mnie się wydaje chyba słuszne. Na przykład, panie Przemku, początkowo, jak zacząłem to czytać, doznawałem szoku, gdy panowie astronomowie z lubością podawali odległości w kosmosie. 4 miliardy kilometrów. Mało, 4 miliardy lat świetlnych! Ja tak troszkę byłem w lekkim, nie za silnym, szoku. A potem nagle ten szok zaczął się we mnie uspokajać i ucichł. Dlaczego. Dlatego, że ja uświadomiłem i znowuż może błądzę, ale wolno mi chyba czasem pobłądzić otóż ja uświadomiłem sobie takie być może absolutne prawo: że jak jest jakiś daleki szlak, to wiadomo, że są skróty, że jest zawsze jakaś ścieżka, która to wszystko skraca. Czyli nagle te przerażające odległości przestały mnie straszyć, ponieważ przypomniałem sobie, że mamy pewne obszary mózgu niewykorzystane, o czym medycyna i nauka od lat wie, mamy w naszej duchowości w moim przekonaniu coś, co trudno nazwać, a co daje ogromne, nieprzeniknione jeszcze perspektywy. Czyli skrót jest w nas. Ten nieprawdopodobny niesamowity skrót". (fragment jednej z rozmów) "Każda książka Konwickiego była projektem jakiegoś innego widzenia świata, poszerzenia ram rzeczywistości. Także i ta, ujmująca, choć na pozór jest tylko wspomnieniem życia, jest zarazem kreacją zwróconą w jakąś nieokreśloną przyszłość". Tadeusz Sobolewski, "Gazeta Wyborcza" "Konwicki to 'chytra Litwina'. Niby udzielił wywiadu, ale napisał scenariusz autobiograficznego filmu, a może Teatru TV coś w rodzaju 'Kartoteki rozrzuconej', w której dopowiedział wątki rozpoczęte w poprzednich książkowych rozmowach 'Pół wieku czyśćca' i 'Pamiętam, że było gorąco', zgodnie z różewiczowską zasadą 'zawsze fragment'. Jacek Cieślak, "Rzeczpospolita" "Po lekturze tej książki trudno uwierzyć, że Konwicki od lat nie pisze i uważa się za twórcę, który nie ma już nic do powiedzenia. Bo ma: o litewskim niebie, traumie wojny, uwiedzeniu i przerażeniu komunizmem, naturze ludzkiej, pamięci, miłości, sztuce. Biegiem do księgarni!" Piotr Kofta, "Wprost" "(...) świadome odgrywanie relacji mistrz - uczeń, czy raczej idol - wyznawca, nadaje tym rozmowom specyficzny klimat i mnóstwo uroku". Juliusz Kurkiewicz, "Duży Format" - "Gazeta Wyborcza" "Zgrywa się [Konwicki] w tej książce, pozując na 'strasznego dziadunia', co to 'Przemeczka kochanego' napoi nalewką, poczęstuje herbatnikiem, zagrozi pobiciem, a gdy minie czas kolejnego spotkania, bezceremonialnie wygna do domu. Bardzo to zabawne i bardzo sympatyczne, jak cała ta książka". Jacek Wakar, "Przekrój" "Gdy czyta się W pośpiechu (...) niejednokrotnie ma się ciarki na plecach! Wspaniała książka, swoista 'spowiedź' człowieka, któremu polska kultura zawdzięcza niezwykle dużo. Smutek i powaga przeplatają się tu z ironią, a niebywała inteligencja i trafność spostrzeżeń Konwickiego po prostu porażają czytelnika". Michał Nogaś, "Trójka" "Wszystkich, którzy wydali jęk zawodu, oczekując kolejnej powieści Konwickiego, warto uspokoić publikacja W pośpiechu jest co najmniej równie frapująca co 'prawdziwe' książki tego autora". Maciej Robert, "Uważam Rze" "Książka (...) toczy się tak, jak się zaczyna - gwałtownie, w zmiennym rytmie i pozornym nieporządku. Konwicki zdaje się w tym wywiadzie-rzece mówić o wszystkim i niczym, zahaczając o ważne tematy i prędko od nich odskakując, by potem, w najmniej spodziewanym momencie, znowu wrócić do problemu. Jest więc, faktycznie, dużo nerwów, dużo stresu i dużo niepokoju". Marcin Wilk, "Dziennik Polski" "Przed oczyma czytelników przesuwa się cały teatr, ze scenami dramatycznymi i ze scenami zabawnymi. Spektakl w dwunastu odsłonach. Kaniecki nie upiera się, żeby koniecznie być jego reżyserem. Nie protestuje, kiedy Konwicki demoluje mu plan pytań, nie forsuje własnego scenariusza. I wie, co robi. Pozwala pisarzowi mówić". Elżbieta Sawicka, "Zeszyty Literackie" "Ale i tak tym, co najbardziej mnie w tej lekturze wzięło, urzekło i zafascynowało była polszczyzna Konwickiego. Konwicki kopie dupę nie tylko mnie, prostemu czytelnikowi, lecz i zawodowym literatkom i literatom, którzy ze swoimi wypoconymi frazami ala późny Bernhard czy środkowa Jelinek mogą mu skoczyć". Łukasz Najder, "