Wydawca: Editio

Editio (książka literacka) - inteligentna publicystyka oraz beletrystyka z najwyższej półki, gwarantująca świetną i inteligentną rozrywkę. Wydawnictwo Editio należy do Grupy Helion, do której należą także wydawnictwa: Helion, Ebookpoint, Onepress, Videopoint, Sensus, Dla Bystrzaków, Bezdroża, BeYa, Czytalisek.

Wydawnictwo Editio specjalizuje się w lekkiej beletrystyce i literaturze non-fiction. W swojej ofercie ma bogatą kolekcję literatury romantycznej, nakładem brandu Editio Red. Największą popularnością cieszą się książki kobiece pisane przez autorki: K.N.Haner, Ludki Skrzydlewskiej, Lucy Score, Meghan March, K.Bromberg, Penelope Ward.

Editio wydaje także publicystykę i reportaże, które sygnowane są logiem Editio White. Starannie wyselekcjonowane publikacje cieszą się ogromną popularnością, wśród wymagających czytelników. W ofercie można znaleźć takie tytuły jak: „ Teoria wszystkiego, czyli krótka historia wszechświata” Stephena W. Hawkinga, „Energia i cywilizacja. Tak tworzy się historia” Vaclava Smila, „Wroną po Stanach” Marcina Wrony czy „Wałkowanie Ameryki” Marek Wałkuski.

Na Wydawnictwo Editio składają się także brandy: Editio Black, w którym znaleźć można wciągające kryminały i thrillery głównie skandynawskich pisarzy, Editio Purple pełne literatury fantasy, dystopijnej oraz science fiction, a także brand Editio Historia stworzone z myślą o czytelnikach chcących zgłębić tajemnice przeszłości.

W kolekcji Wydawnictwa Editio znajdują się tytuły bestsellerowe takie jak „ Flaw(less). Opowiedz mi naszą historię” Marty Łabęckiej, „Pamiętaj, że nie jesteś mężczyzną” Etaf Rum, „Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka” Marian Zembala czy „Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci” Anna Golus.

161
Audiobook

Fikcyjna dziewczyna

Ludka Skrzydlewska

Ona jest pisarką. Ale takiej historii by nie wymyśliła... Sześć lat po dramatycznych wydarzeniach Lavinia Hayes wciąż zmaga się ze stresem pourazowym. Choć wydaje się, że wreszcie wychodzi na prostą. Odnosi sukcesy jako autorka bestsellerowych thrillerów erotycznych, ale starannie ukrywa przed światem swoją prawdziwą tożsamość. Wygląda na to, że przeszłość przestaje kłaść się cieniem na życiu Lavinii, że w końcu na dłużej zagości w nim spokój. I właśnie wtedy zaczyna dostawać wiadomości od stalkera. Ten ktoś najwyraźniej zna sekret, którego do tej pory dokładnie strzegli i pisarka, i jej wydawca. Jeśli zostanie ujawniony, może się stać groźny dla kariery, a nawet życia Lavinii. Jedyną osobą, na której pomoc może ona liczyć w tej sytuacji, jest Wayne Harrington, szef wydawnictwa. Nie darzyła go do tej pory specjalną sympatią ― mimo że niewątpliwie ma mnóstwo uroku ― a to ze względu na jego niechęć do jej twórczości. Oboje jednak postanawiają odłożyć niechęć na bok i zbliżyć się do siebie, bo tajemniczy prześladowca staje się coraz bardziej niebezpieczny i bezwzględny, a Vinnie nie ma pojęcia, komu powinna ufać... Ludka Skrzydlewska sięga po swój sprawdzony przepis i zaczyna najnowszą powieść od trzęsienia ziemi, a potem sprawia, że napięcie tylko rośnie ― zarówno między dwojgiem bohaterów, jak i w kryminalnej intrydze.   Posłuchaj audiobooka:  

162
Audiobook

Sekta

Monika Magoska-Suchar

Uważano go za anioła... A on był wcielonym diabłem Edward Collins jest charyzmatyczny, piekielnie bogaty i nieziemsko przystojny. Seksowny, można by rzec, gdyby nie to, że takie słowo nie pasuje do bożego posłańca, jakiego widzą w nim setki tysięcy zwolenników Kościoła, na którego czele stoi. Sam Collins uważa się za syna Boga. I od wiernych oczekuje bezwzględnego oddania. Nie tylko duchowego. Interesują go też ich majątki... i ciała, zwłaszcza jeżeli należą do młodych, atrakcyjnych wyznawczyń. Tak, Edward Collins nie jest aniołem miłosierdzia, lecz pozbawionym skrupułów i moralności manipulatorem. Gdy na jego drodze stanie troje ludzi ― Jason Lambert, szeryf z hrabstwa Utah prowadzący śledztwo w sprawie sekty, a także siostry Rebeka i Rozalie Winston, które łączy z Collinsem wspólna przeszłość ― losy całej czwórki splotą się w iście piekielny węzeł, pełen przemocy, pożądania, seksu i mrocznych sekretów. Kto z nich dostąpi zbawienia za grzechy, a kto zostanie potępiony na wieczność? Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość

163
Audiobook

Harib

Zdzisław A. Raczyński

Rok 2011. W krajach Afryki Północnej wybuchają rewolucje. Przywódca Libii Muammar Kaddafi zostaje zamordowany. W kraju rozpoczyna się wojna domowa o schedę po obalonym dyktatorze. Polski korespondent Ron Harib, przebywający w tym czasie w Libii wraz z norweską ekipą telewizyjną, trafia w sam środek rewolucyjnych zamieszek. Seria dziwnych wypadków stawia na drodze Hariba najpierw rosyjskich agentów, a następnie naród Tuaregów, który wiernie służył Kaddafiemu. W obozie Tuaregów Ron trafia na trop wywiezionych przez dyktatora z Libii pieniędzy i materiałów kompromitujących polityków z Europy i USA. Skarbów i dokumentów poszukują tajne służby Francji, USA, Rosji i... Polski. Tylko dotarcie do złota Kaddafiego przed wywiadami wielkich mocarstw może ocalić życie dziennikarza. W poszukiwaniach pomaga Ronowi Tazerwalt, dziewczyna z tuareskiego plemienia Kel Adżdżar, która ma do wykonania tajną misję w Europie. Przeszłość Hariba też kryje tajemnicę nieznaną nawet jemu samemu... Harib to nie tylko wielowątkowy polityczny thriller dobrze osadzony w realiach, to także fantastyczny fresk o kulturze i obyczajach Tuaregów, z piękną miłosną historią. Wojciech Jagielski, korespondent, pisarz Harib nie jest zwykłą powieścią szpiegowską. To ubrane w dynamiczną akcję, z pieczołowitą dbałością o szczegóły, studium rewolucji w Afryce Północnej oraz świata wielkiej polityki i finansów zawiera w sobie wiele kluczy, tematycznych i literackich, których odszukiwanie sprawi przyjemność inteligentnemu i wrażliwemu czytelnikowi. Vincent V. Severski, pisarz Nie sądzę, żebym się mylił: zapowiadam Wam Zdzisława A. Raczyńskiego - nową gwiazdę powieści sensacyjnej. Zdaje się na początku, że opisuje tu wydmy i miraże pustyni, sny i wspomnienia, a tymczasem chodzi o prawdziwe, tajemnicze i brutalne wypadki polityczne ze sceny międzynarodowej. Autor zna dobrze miejsca i ludzi, których opisuje; dzięki jego narracji lepiej też rozumiemy śmiertelnie niebezpieczną grę wywiadów, z której nie można się tak po prostu wypisać. A przy tym opowiada piękną historię miłosną, która zaczyna się pośród Tuaregów, wspaniałego, mało znanego ludu pustyni. Zakończenie tej historii każe nam wierzyć, że także nas, czytelników, Bóg stawia na drodze, w której jest jakiś sens i cel, nawet jeśli dziś nie potrafimy go zrozumieć. Marek Ostrowski, komentator tygodnika "Polityka" i TVN Biznes i Świat Nie wiem, ile z tego, co napisał Zdzisław A. Raczyński, jest prawdą. Zapewne spora część. Wiem jednak, że czyta się to świetnie, a dziennikarska przeszłość autora jedynie dodaje książce koloru i smaku. Bartosz Węglarczyk, dziennikarz

164
Ebook

Uprowadzona

Karolina Marczewska

Zabrał ją w długą, niebezpieczną drogę, którą ona wcale nie chciała iść. Ale nie żałowała ani minuty To miał być wieczór jakich wiele, spokojny, spędzony na relaksującej lekturze. Taki w każdym razie był plan. Nie przewidywał natomiast grożenia bronią, wtargnięcia do samochodu i ucieczki przed mafią. O pocałunkach też nie było ani słowa. A jednak właśnie to przydarzyło się tamtego dnia Jane, Polce studiującej w Holandii. W dodatku wszystko stało się tak błyskawicznie, że nie miała czasu na myślenie ani tym bardziej na reakcję. Uzbrojony nieznajomy wiózł Jane w nieznanym kierunku ― i w dodatku twierdził, że to dla jej dobra. Dziewczyna wiedziała, że nie powinna mu ufać, z drugiej strony ten człowiek nie sprawiał wrażenia bezwzględnego bandyty. Przeciwnie, gdyby nie okoliczności, można by pomyśleć, że był całkiem miłym, sympatycznym chłopakiem... Z pewnością przystojnym! Tymczasem niebezpieczeństwo wcale nie minęło, a uzbrojeni, groźni ludzie ścigali teraz już nie jednego, a dwoje uciekinierów. To wszystko było jak ze snu albo z filmu akcji, którego główną bohaterką niespodziewanie stała się Jane.

165
Ebook

Barszcz ukraiński. Wydanie II rozszerzone

Piotr Pogorzelski

Książka zdobyła nagrodę Ambasador Nowej Europy (2015), przyznawaną przez Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu i Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku za najlepszą książką wydaną w języku polskim o tematyce wschodniej.     Wydanie II zostało rozszerzone o dodatkowy rozdział - "Rewolucja godności" - opisujący i analizujący wydarzenia na Majdanie. Dlaczego właśnie Barszcz ukraiński? Ponieważ z Polską i Ukrainą jest tak jak… z barszczem. Ta potrawa, znana w obydwu krajach, w każdym z nich wygląda i smakuje inaczej. Ukraiński borszcz jest gęstszy, bardziej wyrazisty i bardziej sycący. Jest mieszanką wszystkiego, co najlepsze, i wszystkiego, co akurat znajdzie się pod ręką. Jak sama Ukraina – zaskakująca mieszanka narodowa, historyczna i tożsamościowa. Piotr Pogorzelski Ukraina to często temat numer jeden polskich programów informacyjnych. Z naszym wschodnim sąsiadem łączą nas wieki trudnej wspólnej historii, interesy gospodarcze, cele polityczne. Lwów, Kołomyja, Stanisławów – wielu Polaków traktuje te miejsca z sentymentem, wybiera się na Ukrainę śladami polskości, poszukuje rodzinnych korzeni. Lubimy myśleć o Ukrainie jak o „prawie Polsce”. Tymczasem jest to odrębny kraj, z własną tożsamością, kulturą i specyfiką. Z bogatą historią, językiem, oryginalnym stylem i odmiennym od naszego podejściem do najważniejszych spraw. O tym wszystkim, także o relacjach z Polską i Polakami, w Barszczu ukraińskim opowiada Piotr Pogorzelski, korespondent Polskiego Radia w Kijowie. Piotr Pogorzelski — warszawiak z urodzenia, kijowianin z zawodowego wyboru. W Polskim Radiu pracuje od 2000 roku. Od początku zajmował się tematyką wschodnią, najpierw jako zastępca korespondentów w Moskwie i Mińsku, teraz, od 2006 roku, jest korespondentem w stolicy Ukrainy. Ukończył Instytut Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz Studia Wschodnie na tej samej uczelni. Krajami byłego ZSRR jest zainteresowany od czasów licealnych, a Polskiego Radia słucha, odkąd pamięta. W książce Piotra Pogorzelskiego Euro 2012 jest blisko Wołynia, ukraiński miesza się z rosyjskim, oligarchowie z tłumami w kijowskim metrze, a popsa z rockiem narodowym. Z tego miksu coś wynika. Można Barszcz ukraiński traktować jak przewodnik – po miejscach, obyczajach, społeczeństwie, w końcu polityce. Przede wszystkim jednak to pełen dziennikarskiego „mięsa” reportaż opisujący Ukrainę bez upiększeń, ale i bez wielkopańskiego podejścia. Książka napisana bez zadęcia i gęsta jak dobry ukraiński barszcz... Paweł Kowal W polskich restauracjach pod nazwą „barszcz ukraiński” podaje się rozmaite zupy, najczęściej niemające zbyt wiele wspólnego z prawdziwym barszczem ukraińskim. I tak jak wydaje nam się, że umiemy ugotować barszcz ukraiński, tak samo wydaje nam się, że znamy Ukrainę. W rzeczywistości kołaczą nam się w głowach jedynie strzępki wiedzy. Nie znamy historii tego narodu, Ukraińcy mylą nam się z Rosjanami. Nie znamy tragicznych stron naszej wspólnej historii i poddajemy się emocjom, gdy ktoś coś wspomni przy okazji jakiejś rocznicy. Gdyby zapytać Polaków, które miasto jest stolicą Ukrainy, połowa będzie się zastanawiać. Zatem poznawajmy Ukrainę i ten Barszcz ukraiński, bo znać to wiedzieć, wiedzieć to rozumieć, a rozumieć to wyciągać wnioski. A jeśli wyciąga się wnioski, nie powiela się raz popełnionych błędów. Ernest Zozuń Piotr Pogorzelski od lat tłumaczy nam to, co się dzieje na Ukrainie. Ma niebywałe wyczucie tego kraju, które bierze się z chęci zrozumienia Ukrainy, ale także z miłości do niej. Bo – i o tym przekona się czytelnik tej książki – Piotr kocha Ukrainę. Jest to miłość dojrzała i nie polega na kolorowaniu rzeczywistości. Piotr pisze prawdę o Ukrainie — w książce jest sporo gorzkiej prawdy o tym kraju i dzięki temu jest ona wiarygodna. Andrzej Brzeziecki, Nowa Europa Wschodnia Patroni medialni:  

166
Ebook

(nie)Odjazdowe życie braci Collins

Rafał Collins

Bracia Collins. Na pozór znamy ich doskonale ― z programów telewizyjnych, z łamów kolorowych czasopism, ze zdjęć widywanych regularnie w portalach internetowych. Czy jednak znamy ich naprawdę? Czy znamy historię ich sukcesu i drogę, która zaprowadziła ich z legnickiego blokowiska tam, gdzie są teraz? Nie była to droga usłana różami. Raczej wyboista i mocno pod górę. Można tę książkę czytać jak opowieść o zwycięstwie na przekór wszystkim przeciwnościom. Można jak literaturę motywacyjną, bo mówi ona także o tym, że nie wolno porzucać marzeń, tylko trzeba dążyć do ich realizacji, nawet wbrew całemu światu ― wtedy nie będzie dla nas rzeczy niemożliwych. A można też potraktować ją po prostu jako fascynującą historię o tym, jak Grzesiek i Rafał stali się Gregiem i Ralphem. Historię miejscami smutną, miejscami zabawną, ale zawsze wciągającą. Poznaj ją i Ty. Przepraszamy ale Twoja przeglądarka nie potrafi odtwarzać filmów za pomocą HTML5.

167
Audiobook

Zamrożone płomienie. Trylogia OXEN. cz. 3

Jens Henrik Jensen

Kolejna część historii Nielsa Oxena, byłego żołnierza duńskich sił specjalnych, opowiadającej o walce z Danehofem. Osaczony Oxen musi uciekać. Materiały, które zapewniały mu bezpieczeństwo, stały się bezużyteczne. Gdy prawie udało mu się wydostać z kraju, został namierzony, a łódź, którą płynął, zatopiono. Wszystko wskazywało na to, że zginął, ale ciała nie znaleziono... Tymczasem mężczyzna przeżył i powoli odzyskiwał siły. Jego sytuacja stała się jednak beznadziejna. Nie chciał uciekać i ukrywać się do końca swoich dni, musiał stanąć do walki. Oskarżono go o zbrodnię, której nie popełnił, a prawdziwi mordercy, okrutni, bezwzględni i niemal wszechwładni, pozostawali na wolności. U jego boku znów staje Margrethe Franck. Wcześniej i dla niej walka z Danehofem skończyła się katastrofą. Oboje desperacko potrzebują sojuszników w tej nierównej wojnie. Znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Jeśli chcą przetrwać i żyć godnie i z honorem, muszą stawić czoła wrogowi, którego nie widać. Czy Oxen i Franck doprowadzą do ukarania prawdziwych sprawców przerażających morderstw? Czy uda im się pokonać tajną sieć ludzi władzy i odzyskać dobre imię?  

168
Ebook

Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka

Dawid Kubiatowski, Marian Zembala

Bogowie? Zdecydowanie nie. Raczej pokorni śmiałkowie walczący o życie Bliźnich... "Moje życie ukształtowały wspaniałe spotkania. Nie byłbym dzisiaj tym, kim jestem, gdyby nie ludzie, których spotkałem na mojej drodze" - usłyszałem kiedyś od prof. Mariana Zembali. Nie sposób było przejść obojętnie wobec takich słów. Tym bardziej, że wypowiadał je człowiek, który wykonał tysiące operacji ratujących ludzkie życie, który wspólnie z prof. Zbigniewem Religą tworzył legendę polskiej transplantologii. "Każde spotkanie jest zaciągnięciem długu, który wypada spłacić" - dodawał już później wielokrotnie, gdy spotykaliśmy się w trakcie prac nad książką. Powiedzieć, że Prof. Marian Zembala jest wybitnym lekarzem, który zapisał się w annałach polskiej medycyny, to zdecydowanie za mało. Wystarczyłoby jednak użyć trzech słów-kluczy, by, w sposób najbardziej uczciwy, opisać jego postać: służba, empatia, zespół. To one są punktami odniesienia każdego jego działania oraz źródłem sukcesów. Swoim dorobkiem, osiągnięciami i przygodami mógłby obdzielić dziesiątki ludzi, jednak nigdy nie spoczął na laurach. Od 1985 roku, gdy wspólnie z prof. Zbigniewem Religą oraz prof. Andrzejem Bochenkiem współtworzył zabrzańską kardiochirurgię i transplantologię, na dobre związał się ze Śląskiem. Był członkiem zespołu kardiochirurgów, którzy przeprowadzili pierwszą udaną transplantację serca, oraz jako pierwszy w Polsce przeszczepił płuco-serce. Dziś jest dyrektorem słynnego w całej Europie Śląskiego Centrum Chorób Serca. Na swojej drodze spotkał największe osobowości świata medycyny, ale najczęściej we wspomnieniach powraca do prof. Zbigniewa Religi, swojego Nauczyciela, prosząc jednocześnie, by używać w tym słowie wielkiej litery. Nie potrafi mówić o sobie, jest za to mistrzem opowieści o innych, których poznał w swoim życiu, a którzy go ukształtowali i ukierunkowali. Prof. Marian Zembala spłacił z nawiązką dług, który w jego mniemaniu zaciągnął. Z perspektywy czasu o swojej pracy dla pacjenta, o niezliczonych przeszczepach serca mówi: "Byliśmy szaleńcami, nie bogami".   Rozmowa z prof. Marianem Zembalą odbyła się w ramach cyklu spotkań "Pomocnik psychologiczny pedagoga w czasach zarazy".