Wydawca: 30
61033
Ebook

Pannie Jadwidze Tarłównie kwoli

Mikołaj Sęp Szarzyński

Pannie Jadwidze Tarłównie (potym wojewodzinej ruskiej) kwoli Piorunem strasznym obrzymy pobite,  Poważnych królów sprawy znamienite  Niech, kto chce, śpiewa: nam sie, lutnio, mało  Pegazskich zdrojów wody pić dostało.    Bacha śpiewajmy, cicho pijącego,  Przy nim Cyprydę i wojny pustego  Spokojne dziecka, które zawżdy swoję  Na rozpalonej skale ostrzy zbroję.    Powiedzmy k temu żartobliwe zdrady  Leśnych Satyrów na śliczne Dryady,  Albo płacz śmieszny nieważnej ciężkości,  Która przy trudnej tuż chodzi miłości.    I was, nadobne Nimfy, wspomieniemy,  A zawsze ciebie naprzód przed inemi,  Którą Dniestr rybny, którą Wisła sobie  Biorą (lecz z krzywdą oba) ku ozdobie. [...]Mikołaj Sęp SzarzyńskiUr. ok. 1550 r. pod Lwowem Zm. ok. 1581 r. w Wolicy Najważniejsze dzieła: O nietrwałej miłości świata tego, O Bożej Opatrzności na świecie, O Strusie, który zabit na Rastawicy Mikołaj Sęp (Szarzyński to przydomek od gniazda rodowego) żył i tworzył na przełomie baroku i renesansu. Pisał po polsku i po łacinie. Studiował od 1565 r. w Wittemberdze, a następnie w Lipsku. Zachowane utwory Sępa zostały zebrane i wydane pośmiertnie w 1601 r. jako Rytmy abo Wiersze polskie. Składają się na ten zbiór sonety, pieśni, parafrazy psalmów Dawidowych, epitafia i fraszki. Za pierwszy utwór uważa się powstałe ok. 1567 r. epitafium pamięci ojca przyjaciela. Twórczość poety uzupełniają odnalezione w XIX w. erotyki z tzw. rękopisu Zamoyskich. Sęp Szarzyński przyjął w liryce postawę artifex doctus - uczonego artysty. Był poetą metafizycznym, renesansowemu optymistycznemu humanizmowi przeciwstawiał obraz człowieka osamotnionego w kosmosie, narażonego na stałą niepewność poznawczą i eschatologiczną, rozdartego wewnętrznie, miotanego przez zmienny los i niezwykle słabego - stale narażonego na grzech i zbłądzenie. Jedynie Bogu przypisana jest we wszechświecie niezmienność (to wyraz arystotelizmu filozofii Sępa), dlatego tylko w nim człowiek może znaleźć ostoję i gwarancję swych dążeń. Szarzyński propagował postawę heroiczną zarówno w sferze duchowej, jak politycznej (był propagatorem koncepcji Polski jako przedmurza chrześcijaństwa). autor: Sabina Narloch Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

61034
Ebook

Jak w prosty sposób zapewnić sobie życie bez bólu

Krzysztof Klimek

Czy da się skutecznie pozbyć bólu bez wychodzenia z domu? Zdecydowanie, TAK! W tej książce Krzysztof Klimek szczegółowo opisuje krok po kroku jak w poprawny sposób wykonywać ćwiczenia, które pomogą Ci samodzielnie wyleczyć ból z obszarów szyji, kręgosłupa piersiowego, kręgosłupa lędźwiowego i bioder. Poprzez holistyczne podejście do swojej pracy, autor opracował techologię wykonywania ćwiczeń ruchowych w sposób, który zapewnia trwałe efekty oraz poprawę jakości życia na poziomie fizycznym i mentalnym.   "Wszystko w ciele jest połaczone, tak więc holistyczne podejście do terapii pomaga mi odnaleźć wszystkie możliwe przyczyny schorzeń u moich pacjentów. Jestem zafascynowany tym jak nasza psychika wpływa na posturę ciała i nasze wzorce ruchowe." - Krzysztof Klimek Krzysztof Klimek jest magistrem fizjoterapii specjalizującym się w terapii mięśniowo-szkieletowej, terapii czaszkowo-sakralnej oraz akupunkturze. Jego pasją jest ruch ciała oraz wpływ psychiki na postawę ludzkiego ciała. Wszystko w ciele jest połączone, tak więc holistyczne podejście do terapii pomaga mu odnaleźć wszystkie możliwe przyczyny schorzeń u jego pacjentów. Jest zafascynowany tym jak nasza psychika wpływa na posturę ciała i nasze wzorce ruchowe. W pracy z pacjentem, łączy różne podejścia terapeutyczne, które pozwalają mu wpłynąć na nawyki ruchowe, napięcie mięśni oraz reakcje na stres. Taki typ terapii pozwala dostarczyć kompleksowego leczenia bólu i określenie jego przyczyn. Przygoda Krzysztofa z fizjoterapią rozpoczęła się w 2003 roku kiedy ukończył pierwszą profesjonalną szkołę fizjoterapii.

61035
Ebook

Pinezka. Historie z granicy polsko-białoruskiej

Urszula Glensk

Urszula Glensk wyjechała na granicę polsko-białoruską jesienią 2021 roku i do jesieni 2022 obserwowała początek kryzysu to, jak stopniowo narastało napięcie wokół migrantów, jak na obcych reagowali miejscowi, a jak państwo. Z rozmów z mieszkańcami Podlasia, relacji wolontariuszy i uchodźców stworzyła wielowymiarową opowieść: o braku pomysłu na rozwiązanie problemu, o utracie zaufania do władzy, o motywacjach do niesienia pomocy, o agresji i przemocy funkcjonariuszy Straży Granicznej. Pinezka to kronikarski zapis wydarzeń i refleksji, choć groza panująca w tym czasie na granicy wielokrotnie wykraczała poza słowa. Książki powstają z wyobraźni, z literatury lub z życia. Pinezka należy do tych ostatnich powstała z nagich faktów. Z obserwowania katastrofy humanitarnej na pograniczu polsko-białoruskim, gdy pojawiły się pierwsze informacje, że w lesie umierają ludzie. Chodziłam, oglądałam, słuchałam, notowałam i czułam, że nie rozumiem tego, co się wydarza wokół w pięknej, dzikiej, mroźnej puszczy. Dlaczego jedni zamarzają, a inni odwracają oczy? Jedni rzucają wszystko i próbują ratować obcych, a inni zwierają szeregi i karnie wykonują rozkazy? Starałam się w tej książce oddać głos uczestnikom podlaskiej katastrofy. Opowiadają o swoich racjach, doświadczeniach i cierpieniach. Filozof Benjamin Barber mówił, że gdy jesteśmy na przyjęciu i do sadzawki wpada dziecko, wówczas nikt nie patrzy na swoje nowe lakierki za sto dolarów, tylko wszyscy rzucają się na pomoc. Jednak jeśli nie widzimy tonącego, nasze sto dolarów okazuje się ważniejsze. Czy ten model reakcji społecznej sprawdził się na Podlasiu? Nie wszyscy gapili się na lakierki. Autorka

61036
Ebook

Niesamowite przygody Kwakwaka który nie potrafił skakać

Lilia Myronenko

Drodzy Czytelnicy! Czy historia napisana przez autora może uczynić czytelnika milszym, bardziej współczującym, mądrzejszym, udzielić właściwych odpowiedzi na ekscytujące pytania, pomóc znaleźć właściwą drogę w życiu, a przynajmniej poprawić nastrój? Z pewnością może. Ale czytelnik sam musi tego chcieć. „Niesamowite przygody Kwakwaka, który nie potrafił skakać” to interesujące i pouczające opowieści o samolubnej upartej Ropusze Kwakwaku, któremu dano możliwość, by stać się bogatym i sławnym, ale czy potrafił wykorzystać tę szansę nie tracąc swojej godności. Dowiecie się, czytając historię Kwakwaka.

61037
Audiobook

Złoczyńcy w uzdrowisku. Margines błędu

Aleksandra Nieradka

Komisarz Kawecki rozpoczyna śledztwo w sprawie zabójstwa właściciela pensjonatu w Otwocku. W ogrodzie otaczającym budynek komisarz odkrywa drugą ofiarę zamordowano także młodą kobietę. Okazuje się, że zamordowani mieli romans. Podejrzaną o dokonanie zbrodni jest córka zamordowanego, Marta Tetraszewska, która nie akceptowała nowego związku ojca. Opowiadanie zostało wyróżnione w konkursie organizowanym przez Powiat Otwocki w 2018 roku. Zgodnie z życzeniem organizatorów w zgłaszanym utworze musiał znaleźć się wątek miłosny.

61038
Ebook
61039
Audiobook

Umarłym wstęp wzbroniony

Marian Butrym

Brawurowy, świetnie napisany kryminał milicyjny z kultowej serii „Ewa wzywa 07” wydawnictwa Iskry (rok wyd. 1972, zeszyt nr 50), którego akcja przypada na lata 70. Śledztwo prowadzi kapitan Piotr Morski. Autor tej książki, Marian Butrym (1942–1988), był znanym dziennikarzem muzycznym piszącym o muzyce jazzowej i rockowej. Nie powinno więc dziwić, że znajdziemy w jego książce liczne odniesienia do tego rodzaju muzyki. Był on też znany z ciętego (i barwnego) pióra, którego niewątpliwie użył przy pisaniu tego kryminału. SASHA (lubimyczytac.pl): Ciekawa historia, świetny styl. WIESŁAW KOT (KlubMOrd.com): Drutem do szydełkowania prosto w serce dostał Jerzy Milewski, celnik. Akurat gdy z nocnego lokalu o nazwie „Piast” próbował zatelefonować w sprawie nie cierpiącej zwłoki. W mieszkaniu Milewskiego znaleziono walory w dolarach i metalach szlachetnych, znacznej wartości. Co naprowadza śledczych na myśl, że denat w pojedynkę sobie tego wszystkiego nie zorganizował. A jeszcze jak w milicyjne łapy trafia notes z tajemniczymi sumami i nazwiskami, sprawa cuchnie na kilometr. Węszyć zaczyna ekipa pod kierownictwem kapitana Piotra Morskiego, lat 32, taka sobie pensja i rana postrzałowa w dorobku. Ten kapitan jest osią całej intrygi, bo ta książka, to jego pisane na bieżąco sprawozdanie. Pisane polszczyzną zawadiacką, ironiczną, taką „pod Borewicza”. Co dodaje kolorytu śledztwu polegającemu na upartych usiłowaniach szeroko rozgałęzionego aparatu, co odpowiada szeroko rozgałęzionej aferze. ROBERT JEZIOŁOWICZ (KlubMOrd.com): Marian Butrym to jeden z bardzo niewielu autorów (o ile w ogólne nie jedyny serii Ewa wzywa 07), który starał się wypracować naprawdę własny styl i opisywał pracę milicjantów z lekkim dystansem, luzem, a niekiedy nawet ironią. I co ważniejsze wytrzymywał w tym stylu przez całą nowelę, a nie tylko przypominał sobie o tym w pojedynczych przypadkowych scenach. Jeśli natomiast chodzi o umieszczenie go w kontekście innych twórców naszego ulubionego gatunku, to można zaryzykować tezę, że autor był tak trochę w rozkroku pomiędzy Kłodzińską a Chmielewską, a jednocześnie patrzył do góry na twórczość klasyków gatunku, jak np. Chandler. I okazało się, że w tak niewygodnej pozycji można popełnić powieść milicyjna może nie wybitną, to jednak zdecydowanie wyróżniającą się z tłumu przeciętności. Przedstawieni w tej książce policjanci, poza pełną napięcia i ofiarną pracą, mają także całkiem przyziemne problemy – w jednej ze scen członek kolektywu śledczego dzwoni do spółdzielni mieszkaniowej w celu uzyskania zaszczytu wizyty hydraulika. I jest to już kolejny z takich telefonów – łatwiej było zapewne złapać mordercę niż uzyskać wizytę fachowca. I to jest akurat absolutna prawda historyczna. Kapitana Morskiego można uznać za pierwowzór porucznika Borewicza, jeśli chodzi o rodzaj poczucia humoru, poświęcenie dla służby, styl życia, ale także niezbędny dystans do samego siebie. MAŁGORZATA KRZYŻANIAK (zuzanka.blogitko.pl): W lokalu Piast kategorii S znaleziono zwłoki mężczyzny, jak się potem okazało, kierownika w urzędzie celnym na Okęciu. Oczywiście nikt nic nie widział, nikt w lokalu go nie znał. Po rewizji w domu denata i odkryciu różnych walorów oraz zakamuflowanego w zepsutym magnetofonie zaszyfrowanego notesu, milicja zlokalizowała dwa dodatkowe przestępstwa: przemyt czegoś cennego oraz przestępstwa gospodarcze, polegające na cudownej zamianie towarów w ramach różnych opłat celnych (na przykład zadeklarowane środki owadobójcze okazują się być esencją pomarańczową do produkcji oranżady). Żeby wypłoszyć resztę wesołej ekipy, Morski zastawia zasadzkę pod domem zamordowanego w postaci monterów z elektrociepłowni, reperujących przewody grzejne. Są piękne i nieskromne panie, patrzące oczywiście na kapitana z zainteresowaniem. W ostatniej, najważniejszej akcji użyty zostaje wywiadowca, przebrany za ślepca z białą laską. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 61. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Pola Augustynowicz.

61040
Ebook

Gwiazda szeryfa

Aleksandra Borowiec

Zło czai się bliżej, niż myślisz Pierwsze powojenne miesiące. Do Olsztynka na Mazurach przybywa Stefan Malewski służący w szeregach Milicji Obywatelskiej. Rzeczywistość, jaką zastaje, to bandy, Wehrmacht, panoszący się wszędzie Sowieci. A jakby i tego było mało, to jeszcze... makabrycznie okaleczone zwłoki, porzucone w lesie w pobliżu miasteczka. Można by je uznać za dzieło dzikich zwierząt, gdyby nie to, że po miesiącu zostaje znalezione następne, identycznie okaleczone ciało. Cały Olsztynek jest jak jedna beczka prochu, wystarczy iskra, by podpalić lont. Panika może wybuchnąć w każdej chwili. Trzeba jak najszybciej znaleźć winnego. Kto mógł dopuścić się takiej zbrodni? Hitlerowcy? Rosjanie? A może to dzieło szaleńca? Milicja rozpoczyna śledztwo, a raczej rozpoczyna je sam Malewski, który jako jedyny dąży do poznania prawdy. Samotny szeryf rusza zatem na łowy. Nie ma jednak pojęcia, jak trudne zadanie go czeka. Jego współpracownicy ukrywają przed nim więcej, niż mogłoby się wydawać. W mazurskich lasach na dobre zalęgły się siły, na które pistolet, nóż i gołe pięści to stanowczo zbyt mało...