Wydawca: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
769
Ebook

Łowcy

Maciej Mielus

Dla Joan jesienna wyprawa łowiecka z narzeczonym i jego przyjaciółmi miała być ciepłym, niezapomnianym przeżyciem. Piękno dzikiej przyrody, sympatyczne towarzystwo pozostałych myśliwych, ekscytacja przygodą - nic nie zwiastowało tragedii, która miała nadejść. Nawet plotki o grasującym w lasach stadzie wilków, czy zaginięciu innej grupy myśliwych nie były przez nikogo traktowane poważnie. Do momentu aż jeden z uczestników polowania znika w lesie. Wtedy dla pozostałych zaczyna się dramatyczna walka o przeżycie. Myśliwi sami stają się ofiarami zwyrodniałego polowania. Łowcy to trzymający w napięciu aż do ostatniej strony horror/thriller. Rozgrywająca się w leśnej scenerii amerykańskich lasów akcja toczy się w zawrotnym tempie, nie pozwalając czytelnikowi na chwilę wytchnienia, a gdy już się zakończy nie sposób uciec od refleksji nad istotą człowieczeństwa.   Fragment Joan przebudziwszy się z koszmaru, ostrożnie wstała, starając się nie zbudzić pogrążonego w ciężkim śnie Davida. Delikatnie podniosła rękę, którą ją obejmował i usiadła na skraju łóżka. Włożyła na swoją bluzeczkę brązowy wełniany sweter, po czym podeszła do okna. Niebo było nadal ciemnobłękitne, ale z drugiej strony chaty musiało się już zacząć różowić. Wyszłaby na zewnątrz, ale jedyne drzwi prowadzące na podwórze znajdowały się w pokoju Eda i Richarda, których nie chciała obudzić.Nagle za oknem ktoś się pojawił. Było to niezwykłe, wszyscy myśliwi w osadzie zazwyczaj wstawali w godzinach późnoporannych. Nie od razu rozpoznała człowieka, który nerwowo chodził, rozglądając się dookoła zabudowań, po czym zniknął w chacie Ratnerów i Jenkinsa. Nie rozpoznała go, gdyż tym człowiekiem był Ed Robertson. Nigdy wcześniej nie widziała go w stanie silnego stresu i aż do dziś nie spodziewała się zobaczyć. Ciężko było jej sobie wyobrazić, co mogło zakłócić spokój emocjonalny kogoś takiego, jak on. Nim się zorientowała, poczuła, że jej oddech robi się nieregularny. Stres mimowolnie udzielił się i jej. Wbrew podświadomemu przeczuciu, mówiącemu jej, że wolałaby nie wiedzieć, o co chodzi, postanowiła sprawdzić, co zaszło. Joan niezwłocznie wciągnęła na nogi obcisłe dżinsowe spodnie i weszła do pokoju starych myśliwych. Ujrzawszy tam tylko dwa puste łóżka, poczuła jak jej tętno przyspiesza, a usta robią się suche. Dłonie wręcz przeciwnie. W tej chwili znała już przyczynę niepokoju Eda. Niemal wybiegła na zewnątrz, by sprawdzić, czy jej obawy się sprawdziły. W chwili, w której stanęła przy palenisku, z wnętrza domku Ratnerów wyszli wyraźnie zaspany Tom, Jenkins z narzuconą czerwoną flanelą na biały podkoszulek bez rękawów oraz Ed. Nigdzie w pobliżu nie było Richarda. Mężczyźni nie od razu ją zauważyli. Tom i George byli zbyt zajęci uspokajaniem Eda, by dotarł do nich jakikolwiek niezwiązany z nim trzema fragment rzeczywistości.- ...na pewno nic mu nie jest. Pewnie odszedł dalej niż zwykle. Wracając zrobił sobie przerwę na odpoczynek i tak zastał go świt - mówił Tom głuchym głosem człowieka niedawno wyrwanego ze snu.Jego argumenty nie przemawiały do Eda, który wodził dookoła wzrokiem, a mówiąc niespokojnie gestykulował.-  Znam tego człowieka lepiej niż kogokolwiek. Jest dla mnie jak cholerny brat i mówię wam, on by się nie zgubił, ani nie odszedł za daleko. Nie on. Znam go. -  Na dwa ostatnie zdania położył szczególny nacisk.Joan uznała, że to dobry moment na włączenie się do rozmowy i zaoferowanie jakiejkolwiek pomocy. Ed miał rację, czuła to. Teraz otaczające ich lasy zdawały się jej bardziej złowrogie niż dotychczas, pokazały swą paszczę, zdolną pożreć człowieka.- Co się stało? - zapytała, nieświadoma, jak bardzo łamie jej się głos. Kompletnie straciła nad nim kontrolę.Ed przeszył ją zimnym spojrzeniem, a Tom się wyprostował i rzucił Georgowi porozumiewawcze spojrzenie. W końcu Jenkins przerwał niezręczną ciszę udzielając jej odpowiedzi, dokładnie takiej, jakiej się spodziewała.- Richard poszedł wczoraj w nocy polować i jeszcze nie wrócił.- Powinniśmy go znaleźć. - W głosie starego myśliwego dało się wyczuć, że z trudem powstrzymuje się od podbicia swoich argumentów krzykiem. - Idź obudzić wszystkich - zwrócił się do Joan. - Niech zbiorą się tutaj, musimy natychmiast zacząć go szukać.  

770
Ebook

Arachnologia

Annais

Arachnologia to debiut poetycki Annais. Tytuł zbioru odsyła do jednego z nurtów feminizmu w literaturoznawstwie. Tomik zawiera 37 wierszy (tych sprzed lat i całkiem świeżych), część z nich została nagrodzona w czterech konkursach poetyckich: Kochasz, więc myślisz Domu Kultury w Świdniku (1999), XXI konkursie Zagłębiowski Pegaz w Będzinie (2010) oraz w V i X edycji Ogólnopolskiego Turnieju O Laur Zawodziański Miejskiego Domu Kultury Bogucice-Zawodzie w Katowicach (2006 i 2011). Trzy główne tematy twórczości poetyckiej Annais to eros, tanatos i poesis, choć w tomiku jest także miejsce dla kilku eksperymentów słowotwórczych z nutą humoru oraz wierszy dotyczących refleksji na inne tematy. Uwaga! Niektóre wiersze (zwłaszcza jeden) mogą zostać uznane za kontrowersyjne ze względów religijnych. Nie chcąc urazić czyichkolwiek uczuć, odradzamy czytanie tego tomiku osobom głęboko wierzącym.   Posłowie do Arachnologii napisał Leszek Żuliński, poeta, krytyk literacki, publicysta, juror wielu konkursów literackich, członek Związku Literatów Polskich.   www.zulinski.pl To bardzo piękne wiersze. I mądre. Niezwykle wiwisekcyjne, wchodzące w głąb własnego interioru śmiało i z dużą potencją samoświadomości. Cudownie balansujące pomiędzy intymnością a obserwacją świata. Naruszające rozmaite tabu, ale też jakby sakralizujące to, co w nas najskrytsze i wydobywające z intymności jej sens i siłę. (z posłowia Leszka Żulińskiego) Opinie krytyków: "zamiast pójść spać, wciągnąłem się w Pani tomik do tego stopnia, że spać nie poszedłem, tomik dwukrotnie czytałem, odłożyłem inne robótki i napisałem posłowie [...] To bardzo dobre wiersze!; tak trzymać!" z listu Leszka Żulińskiego, poety, krytyka, jurora wielu konkursów poetyckich  www.zulinski.pl "Wiersze Pani uderzyły mnie swoją zmysłowością, wielością kulturowych ścieżek, apoteozą życia. Ich, jakże wyraźny erotyzm przenosi czytelnika w świat niemal antyczny. Pozwala mu na uczestnictwo w starożytnych bachanaliach... [...] nie unika Pani tematów trudnych i bolesnych, zmierzając się z chłodem otaczającego świata z samotnością i przemijaniem. Pani poezja pomimo penetracji najtrudniejszych obszarów zawsze powraca do erotycznego, zmysłowego epicentrum świata [...] Czekając na ten jakże ciekawy debiut poetycki oczekuję wzbogacenia Pani wierszy o szczegół, zamierzoną bylejakość, potoczność[] Z poetyckim pozdrowieniem i z ciepłą nadzieją na druk zmysłowej Arachnologii." z listu Jacka Golonki, poety, animatora kultury, przewodniczącego jury konkursu poetyckiego Zagłębiowski Pegaz Annais jest kwintesencją kobiecości w sensie wrażliwości i sposobu odczuwania świata. [...] Niebagatelne znaczenie w twórczości Annais ma erotyka jako nieodłączna część kontaktów między płciami. [...]  I to właśnie jest nieustannie wyczuwalne, namacalne wręcz w twórczości Anny. Wiersze Annais snują się niczym pajęcza sieć, mogą dopaść nas wszędzie, jak w wierszu Wierszobranie. Poezja jawi się tu jako nici pajęcze, przylepiające się do naszych głów, wciskające się w nasze myśli w najmniej spodziewanych momentach codzienności. Poezja nie jest dana wybrańcom, dotyczy nas wszystkich, powinniśmy zatem czerpać z niej garściami, zbierać niczym dojrzałe grona. Tomik stanowi studium kobiecych odczuć, można rzec: typowej dla nas huśtawki nastrojów od melancholii, wpadającej w depresję po euforię płynącą ze spełnienia erotycznego. To obraz współczesnej kobiety, szukającej swoich źródeł w doznaniach ciała i duszy, które zdają się być nierozłączne. [...] Przyjemnie się czyta te wiersze, odkrywcze i świeże, wnoszące ciepły kobiecy powiew, głębszą refleksję nad naszym skomercjalizowanym, uciekającym od duchowości światem." dr Katarzyna Krzan, kulturoznawczyni, redaktor naczelna wydawnictwa e-bookowo (z recenzji tomiku Arachnologia, "SosnArt" 2011, nr 7)

771
Ebook

Szukaj miłości. Poradnik jak znaleźć swoją drugą połówkę

Andrzej Graca

E-book jest poradnikiem dla poszukujących swojej drugiej połówki. Inne publikacje o takiej tematyce traktują kobiety bardzo przedmiotowo. Przyjmują jeden punkt widzenia: pokazują jak uwieść kobietę i ją wykorzystać. Ten e-book zawiera zupełnie inne podejście, został napisany dla mężczyzn, którzy myślą o poszukiwaniu prawdziwej Miłości. Takiej przez duże "M".Idea napisania powyższej publikacji powstała w głowie autora, kiedy odeszła od niego kobieta. Fakt ten mocno go zadziwił, bo myślał, że jest taki super, że to niemożliwe. Wtedy zaczął się zastanawiać nad skomplikowaną naturą stosunków damsko­-męskich, czego owocem jest ten e-book.Z publikacji dowiesz się:-          o niedocenianej sile komplementów-          jak być "magnesem" i przyciągać do siebie kobiety-          czym jest dobry bajer-          czego one naprawdę się boją-          czy one lecą na kasę, a nam chodzi tylko o seks-          o 11 sposobach poznania kobiety-          jak się oświadczyć, żeby nie dać ciałaJeśli myślisz, że to kolejny poradnik o podrywaniu, to jesteś w błędzie. Moim celem nie jest stworzenie kolejnego podręcznika, z którego dowiesz się, jak seryjnie uwodzić kobiety. W internecie na pewno znajdziesz takich publikacji na pęczki. Z nich dowiesz się jakie to łatwe i fajne: uwieść tabuny kobiet, zostać Casanovą, mieć u stóp każdą, której zapragniesz.Zastanów się jednak dobrze, czy na pewno o to Ci chodzi? Czy chcesz traktować kobiety jak przedmiot, który można posiąść i później porzucić bez żadnych wyrzutów sumienia? Czy nie wiesz, że takim postępowaniem można kogoś skrzywdzić? Nie można igrać z czyimiś uczuciami...Na pewno masz takiego kumpla we własnym otoczeniu. Mówią o nim: "ten ma fart, żadna mu się nie oprze","kobiety lecą na niego", "podrywacz". Myślisz: "chciałbym być nim". Większość kolegów zazdrości mu, że ma takie powodzenie u płci przeciwnej. Może i Ty mu tego zazdrościsz. Ale Ty i inni koledzy nie znacie smutnej prawdy: wasz kolega jest samotny jak diabli. Facet boi się zaangażować w poważny związek, bo wcześniej jakaś kobieta go zraniła (czytaj: "zostawiła") i tak ucieka od jednej kobiety do drugiej. Lęka się, że jak znowu pokocha, to ona go znowu zostawi. I będzie czuł się jeszcze gorzej, bo już poznał, czym jest porzucenie.Dlatego taki facet skacze z kwiatka na kwiatek. Woli pierwszy porzucić kobietę, niż żeby ona go zostawiła. Wydaje mu się, że wyprzedza jej poczynania. Wydaje mu się, że uniknie bólu. Woli pierwszy skrzywdzić, niż być skrzywdzonym. Taka to "logika". Wiem, że to bez sensu. Ale tak to właśnie dla mnie wygląda.Najgorsze, że mężczyzna, który traktuje kobiety jak kolejne trofeum, krzywdzi najbardziej samego siebie. Nigdy nie zazna miłości, bo już jej nie szuka.Ten spotka miłość, kto jej szuka i w nią wierzy. Jeśli jej nie poszukasz i nie uwierzysz, że ją znajdziesz, nigdy jej nie zaznasz.Ta publikacja jest dla tych, którzy szukają swojej drugiej połówki. Dla tych, co myślą, że są zbyt nieśmiali, nieatrakcyjni, by poznać kobietę swoich marzeń. Tu znajdziesz wskazówki, które pozwolą Ci pokonać nieśmiałość i zrobić pierwszy krok.Część rozdziałów powstała na podstawie tekstów, które publikowałem na mojej stronie www i w innych serwisach internetowych. Dlatego nie zdziw się, jak przypadkiem natkniesz się gdzieś w Internecie na jakiś mój artykuł, który jest podrozdziałem tego e-booka

772
Ebook

Sen

Janusz Brzozowski

"Sen" to kolejna kryminalna zagadka rozwiązana przez małżeństwo Piotra i Annę Balickich. Tym razem autor zabiera nas do australijskiego miasta Bunbury na południu stanu Zachodniej Australii. "Sen" to historia, która z realistycznego snu Anny przełożyła się na realny świat i zdarzyła się naprawdę. Ta wyśniona sprawa kryminalna ma wiele wątków i skomplikowanych zagadek, które - jak w każdej książce Janusza Brzozowskiego - na końcu pięknie się wyjaśniają, zaskakując czytelnika. Po huraganie, jaki nawiedził dom Anny i Piotra posesja ich zostaje całkowicie zrujnowana łącznie z garażem przygniecionym przez wyrwane z korzeniami drzewo. Grupa przyjaciół z odległego Brisbane postanawia przyjechać, by pomóc im w porządkowaniu ich rezydencji. Przy okazji zamierzają celebrować urodziny jednego z przyjaciół i omówic ostatnie szczegóły przygotowań do wydobycia z dna Pacyfiku tajemniczej dziewiętnastowiecznej, rosyjskiej fregaty pełnej złota. Jednak zdrada małżeńska doprowadza do wmieszania się niepożądanych osób w sprawę wyprawy wydobywczej. W wyniku ich działań giną ludzie. Pierwszą ofiarą jest kobieta, jedna z przyjaciółek Piotra z odległych czasów, zaangażowana w wydobycie fregaty. Morderstwo zostaje popełnione w garażu w czasie niszczycielskiego huraganu. Piotr nie widział ofiary, swojej przyjaciołki od wielu lat, ale policja twierdzi, że kobieta ta przyjechała do Balickich na wyraźne zaproszenie Piotra, mając na to dowody...  

773
Ebook

Czarny deszcz

Marek Tarnowicz

W ziemię na terenie ośrodka wojskowego Stanów Zjednoczonych Europy uderza sonda wysłana przez obcą cywilizację. Tuż przed trafieniem w powierzchnię planety obiekt emituje wiązkę energii, która zmienia strukturę materii w tym miejscu, co pozwala jej przeniknąć w jej głąb. Ma to jednocześnie wpływ na pięcioro pracowników laboratorium, którzy jako jedyni przeżyli to zdarzenie. Po opuszczeniu przez nich szpitala ich organizmy mutują. Wokół nich zaczynają się dziać trudne do wyjaśnienia zjawiska. Kilka dni później do jednego z polskich portów zawija żaglowiec z załogą nieznanego pochodzenia. Na brzeg schodzą postacie rodem z innej epoki. Wśród nich są dwie osoby posiadające wiedzę tajemną i władające magią. Kiedy okoliczności sprawiają, że laboranci spotykają się z magami, na Ziemi zaczyna padać czarny deszcz.

774
Ebook

Polska, wielka rzecz. Esej o ustroju Polaków

Witold Głowacki

Jak powstało nasze państwo? Jak było rządzone? Jak zmieniało się przez wieki? Czy zmieniało się na lepsze czy gorsze? Jaką odegrało rolę w rozwoju cywilizacji europejskiej? Może się wydawać, że historycy po wielokroć odpowiedzieli już na te i podobne pytania. Wszystkich jednak, którzy tak myślą, ten esej wyprowadzi z błędu. Autor zabiera bowiem Czytelnika w głąb słabo poznanej krainy, jaką jest Polska z jej republikańskim rodowodem i dziedzictwem. Paradoksem książki jest to, że im bardziej autor zagłębia się w „mrok średniowiecza”, to kraj przodków coraz wyraźniej staje się lustrem Polski współczesnej. Albo raczej staje się coraz bardziej jasne, że dzisiejsza Rzeczpospolita z tamtej, najdawniejszej Polski wprost się wywodzi. I możemy jedynie żałować, że z nauk przodków o państwie tak mało pojęliśmy. O ile bowiem lepszym społeczeństwem – wspólnotą, rzeczą pospolitą właśnie – byśmy byli, gdybyśmy chociaż rozumieli pojęcia, którymi posługujemy się każdego dnia. Bo są to przecież pojęcia, które przodkowie ukształtowali stosownie do ich społecznej funkcji. Przodkowie... Któż z nas wie, że powinniśmy ich szukać już w gronie tych, którzy tworzyli państwowość wielkomorawską? A przecież świadczy o tym choćby polskie cięcie „na szlachcica”. Oraz te źródła historyczne, które w dobie internetu stają się powszechnie dostępne. W taki właśnie sposób, wykorzystując  pomijane świadectwa i wychodząc od problemu społecznego znaczenia postrzyżyn, autor już w pierwszym rozdziale wykazuje wielkomorawskie korzenie polskiego szlachectwa. Jeśli więc esej zaczyna się jak u Hitchcocka trzęsieniem ziemi i burzeniem fundamentów nauczania o początku naszego państwa, to co jest w kolejnych rozdziałach? Strach nawet pomyśleć. Strach pomyśleć o tym, jak mało wiemy o historii Polski. A przecież przeszłość naszego narodu jest jak bajkowy Sezam – to skarbnica bogactwa, z którego każdy może czerpać. O ile zna hasło... Magiczne zaklęcie, które otwiera bramę do kraju dawnych Polaków, to: „ustrój organiczny”. Co to takiego i z czym to należy jeść? Właśnie... Przecież wszystko już ponoć wiemy o naszej historii. Naprawdę? Polska, wielka rzecz to niekonwencjonalna opowieść o genezie i przeszłości polskiego państwa, która zawiera szereg śmiałych i zaskakujących, ale też rzeczowo wyłożonych tez. Choć wszystkie w istocie można sprowadzić do jednej – jako naród mamy z kogo być dumni! Bo to przecież Polacy są pionierami nowożytnej demokracji parlamentarnej. Ale kto o tym wie? Witold Głowacki   Rocznik 1973. Absolwent nauk społecznych i politologii na UAM w Poznaniu. Pasjonat historii i odkrywca nieznanych stron dawnej Polski. Zgodnie z zasadą, że lepiej późno niż wcale, żywot czterdziestolatka rozpoczyna od wydania eseju i podjęcia współpracy z kwartalnikiem Klubu Jagiellońskiego „Pressje”.

775
Ebook

Demokracja

Mander

Wstęp do zbiorkuKto się zna na polityce?Kogo polityka złości?Kto ma już po dziurki w nosie,Politycznej poprawności?Kto zaciska w złości pięści?A komu na płacz się zbiera?Kto rozumie władzy zamysł?Kto premiera wciąż popiera?Jak wygląda dzisiaj u nas,Polityczny elementarz?Czemu media zamiast faktów,Przedstawiają nam komentarz?

776
Ebook

Bogactwo z wyboru

Agnieszka Białomazur

„Bogactwo z wyboru” to opowieść o losach Marcina Podolskiego, o pragnieniu bogactwa, poszukiwaniu właściwych rozwiązań, a także o zmaganiu się z konsekwencjami błędnych decyzji. W książce zarysowany został sposób myślenia i postępowania ludzi biednych, nowobogackich oraz milionerów, zawdzięczających zgromadzony majątek własnym wysiłkom. A informacje dotyczące metod tworzenia bogactwa, wplecione w fabułę, mają na celu ułatwić czytelnikom osiągnięcie niezależności finansowej.