E-Books
3745
E-book

Biedny Henryk

Gerhart Hauptmann

Gerhard Hauptmann Biedny Henryk Baśń niemiecka tłum. Jan Kasprowicz ISBN 978-83-288-5299-0 OSOBY DRAMATU: * Henryk von Aue * Hartmann von der Aue * Brygita * Ottegeba * Ojciec Benedykt, mnich * Ottaker * Rycerze, służba zamkowa AKT PIERWSZY / Ogródek dzierżawcy Gotfryda. Dom zwrócony szczytem do sceny z drzwiami i schodami po lewej. Opodal stary cis, pod nim stół kamienny z ławką darniową. Spod cisu widać rozległe pola zielone. Na przedzie łany zżęte, n... Gerhart Hauptmann Ur. 15 listopada 1862 w Bad Salzbrunn (dziś: Szczawno-Zdrój) Zm. 6 czerwca 1946 w Agnetendorf (Agnieszkowie; dziś: Jagniątków, dzielnica Jeleniej Góry) Najważniejsze dzieła: Przed wschodem słońca (1889); Tkacze (1892); Biedny Henryk (1902); Szczury (1911); Szaleniec boży Emanuel Quint (1910), Kacerz z Soany (1918); Dyl Sowizdrzał (1927); Czarna maska (1928); Magnus Garbe (1942) Związany z Dolnym Śląskiem niemiecki dramaturg i prozaik, laureat literackiej Nagrody Nobla w 1912. Hauptmann urodził się w Szczawnie-Zdroju, gdzie jego rodzice prowadzili hotel. Dziadek pracował jako robotnik w fabryce włókienniczej w Malinniku, jednej z wielu w tym regionie. Rodowód z warstwy społecznej pracującej na swoje utrzymanie oraz rodzinne opowieści o wyzysku wobec pracowników przemysłu stanowią osobiste tło dla najbardziej znanego utworu dramatycznego Hauptmanna Tkacze, wystawionego po raz pierwszy w 1892 r. w Berlinie. Sztuka nawiązuje do zbrojnego buntu tkaczy śląskich z 1844 r., którzy domagali się podniesienia płac oraz poprawy warunków bytowych. Forma sztuki, stanowiącej montaż scen stanowiących dla siebie wzajemnie komentarz i uzupełnienie, ukazujących raczej panoramę sytuacji niż fabułę osnutą wokół losów bohaterów scenicznych, uznać można za zapowiedź estetyki właściwej filmowi. Natomiast treść i problematyka Tkaczy zadecydowała o umieszczeniu Hauptmanna na stałe wśród czołowych przedstawicieli nurtu naturalistycznego w teatrze. Nim zwrócił się ku literaturze, Hauptmann próbował różnych dróg. Pruski rygor oraz wyraźnie lepsze traktowanie kolegów z rodzin szlacheckich budziły w nim bunt i utrudniały edukację w szkole realnej we Wrocławiu, którą ukończył z trudem, powtarzając rok z powodu absencji uwarunkowanej kłopotami zdrowotnymi. Uczniowskie lata umilało mu jedynie bywanie we wrocławskim teatrze. W 1878 r. opuścił szkołę, by uczyć się prowadzenia gospodarstwa rolniczego u swego wuja w Łagiewnikach Średzkich, co jednakże porzucił po półtorarocznych staraniach w tym kierunku, znów z powodu stanu zdrowia (ujawniła się u niego choroba płuc). Brał pod uwagę karierę oficera armii pruskiej, lecz nie udało mu się zdać egzaminu. W latach 1880--1882 studiował na wydziale rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu (wówczas: Königliche Kunst und Kunstgewerbeschule, Breslau). W tym czasie napisał swój pierwszy utwór sceniczny, okolicznościową sztukę Liebesfrühling wystawioną w przeddzień wesela jego brata Carla. Wesele to było również o tyle przełomowe w życiu Gerharda Hauptmanna, że poznał na nim swoją przyszłą żonę, siostrę panny młodej, Marię Thienemann. Zanim pobrali się w 1885 r., narzeczona wspierała go finansowo. Umożliwiło mu to podjęcie studiów z zakresu filozofii i historii literatury na Uniwersytecie w Jenie, a następnie odbycie podróży nad Morze Śródziemne i do Rzymu, gdzie osiadł na jakiś czas, próbując swoich sił jako rzeźbiarz. Po powrocie do Niemiec podjął ponownie studia artystyczne w Dreźnie, a następnie historyczne w Berlinie, na Uniwersytecie Humboldta. Znów jednak jego uwagę bardziej zaprzątało życie teatralne niż nauka. Po podróży poślubnej, podczas której Gerhard i Mary Hauptmann pojechali na Rugię i odwiedzili wyspę Hiddensee, ich ulubione odtąd ustronie, para osiadła na kilka lat w Erkner, gdzie przyszli na świat ich trzej synowie. W roku 1885 Hauptmann związał się z awangardową grupą literacką "Durch" (Karl Bleibtreu, Wilhelm Bölsche i in.), nawiązującą do tradycji preromantycznego ruchu Sturm und Drang oraz idei ożywiających koła inteligenckie w przededniu Wiosny Ludów 1848 r.; była to kuźnia naturalizmu w sztuce: wczesne dramaty Hauptmanna zalicza się do sztandarowych przykładów tego nurtu. Interesowały go również charakterystyczne dla tego okresu na poły polityczne, na poły religijne prądy myślowe i grupy. W 1887 r. padł ofiarą pierwszych antysocjalistycznych ustaw pruskich i został pozwany przed sąd we Wrocławiu jako zwolennik ruchu ,,ikarian" (od imienia Ikara), odwołujących się do komunistyczno-chrześcijańskich idei Étienne'a Cabeta. Aby uniknąć procesu, Hauptmann salwował się ucieczką i zamieszkał na jakiś czas u swego brata w Zurychu, co okazało się niezwykle stymulujące intelektualnie. Tu spotkał neurologa, neuroanatoma i psychiatrę Augusta Forela, wyznawcę bahaizmu (monoteizmu podkreślającego duchową jedność całej ludzkości), socjalizującego pacyfistę, oraz wędrownego kaznodzieję Johannesa Guttzeita ożywionego duchem dionizyjsko-chrystianistycznym. Obaj byli zwolennikami abstynencji, a ich wpływ jest widoczny w sztuce Hauptmanna Przed wschodem słońca, podnoszącej problem alkoholizmu. Wczesne fascynacje Hauptmanna ideami socjalizmu utopijnego znalazły swoją kontynuację przez kontakty z poetą Gusto Gräserem, którego kilkakrotnie odwiedzał w 1919 r. w pacyfistyczno-artystyczno-nudystyczno-wegetariańskiej komunie i kooperatywie w Monte Verit (okolice Ascony w Szwajcarii). Kacerz z Soany, Szaleniec boży Emmanuel Quint oraz finalna część Dyla Sowizdrzała stanowią plon kontaktów Hauptmanna z niebanalnymi postaciami epoki. Ponadto w jednej z części wierszowanego eposu o Sowizdrzale znalazła odzwierciedlenie historia Hansa Paasche, pacyfisty i reformatora zabitego przez ultranacjonalistów w 1920 r. Podczas pobytu w Zurychu Hauptmann ostatecznie zdecydował się obrać drogę pisarską: zaczął tworzyć prozę (począwszy od opowiadania Dróżnik Thiel) i wystawiać sztuki (pierwszą była Przed wschodem słońca). Odtąd nieprzerwanie kontynuował działalność literacką, zmieniając miejsca zamieszkania i czerpiąc nowe inspiracje. W 1889 r. przeprowadził się z żoną do Charlottenburga w Berlinie, zaś 1891 r. osiadł w Szklarskiej Porębie, na pograniczu wielu kultur i języków. Na tym gruncie powstała najbardziej znana jego sztuka Tkacze, zapisująca w wersji oryginalnej niem. odmianę dialektu śląskiego. Po rozpadzie pierwszego małżeństwa związał się ze skrzypaczką Margarete Marschalk (Marszałek); zamieszkali razem w Jagniątkowie i pobrali się w 1904 r. Twórczość Hauptmanna łączy rozmaite środki literackie, obok rysów naturalistycznych zaznacza się w niej też np. fascynacja baśniowością i kulturą średniowiecza. Na przełomie wieków Hauptmen był twórcą rozpoznawalnym i nagradzanym. Chętnie pisał scenariusze, zachęcony popularnością ekranizacji Atlantydy z 1913 r. (fabułę filmu kojarzono z katastrofą Titanika, która miała miejsce w tym czasie). Trzykrotnie został nagrodzony austriacką nagrodą literacką im. Franza Grillparzera, w 1896, 1899 oraz (za dramat Biedny Henryk) w 1905 roku. Kilka uczelni przyznało mu honorowy doktorat: Worcester College, Oxford (1905), Uniwersytet w Lipsku (1909) i Columbia University (1932). Kolejne okrągłe rocznice pisarza były w Niemczech uroczyście świętowane. Z okazji 70. urodzin, w 1932 r., wiele miast przyznało mu honorowe obywatelstwo, obchodom towarzyszyły wystawy i inscenizacje jego dzieł przez wybitnych twórców teatru (m.in. sztuka Przed wschodem słońca została wystawiona z Maxem Reinhardtem w roli głównej). W 1942 władze nazistowskie uczciły 80. urodziny sztandarowego pisarza Niemiec akademiami i przedstawieniami oraz 17-tomowym wydaniem jego Dzieł Wszystkich. Hauptmann nie udał się na emigrację po wprowadzeniu reżimu hitlerowskiego i ustanowieniu III Rzeszy, w przeciwieństwie do niektórych pisarzy, takich jak Tomasz Mann, który, nawiasem mówiąc, uwiecznił kolegę po piórze, tworząc postać Pietera ,,Mynheer" Peeperkorna w Czarodziejskiej górze. Chciał do końca pozostać w swoim domu w ukochanych Karkonoszach, przy nim też chciał być pochowany. Zmarł już po zakończeniu wojny (znów dały znać o sobie słabe płuca), a zwłoki noblisty zostały przetransportowane w 1946 z przyłączonego do Polski Śląska na wyspę Hiddensee. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

3746
E-book

Biedny Henryk. Baśń niemiecka

Gerhart Hauptmann

Adaptacja średniowiecznego poematu autorstwa Hartmanna von Aue. Opowiada historię szlachetnego rycerza, na którego Bóg zsyła śmiertelną chorobę trąd. Medyk o wątpliwej reputacji mówi mu, że jedynym ratunkiem jest krew z serca dziewicy, która ma dobrowolnie oddać za niego życie. Poemat ten został w 1815 roku przełożony na nowoniemiecki i opracowany przez braci Grimm. Jest to tradycyjna opowieść o trędowatym rycerzu, demonicznym lekarzu i kobiecej zbawicielce.

3747
E-book

Biedny milioner. Jak mieć wszystko, co trzeba, i cieszyć się życiem

Tadeusz Niwiński

Trzy prawdy wiodące do prawdziwego bogactwa: Aby MIEĆ, trzeba BYĆ (bardzo dobrym w tym, co się robi) Aby MIEĆ, trzeba umiejętnie zarządzać pieniędzmi Aby MIEĆ, trzeba patrzeć bez lęku w oczy finansowej rzeczywistości Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. Napoleon Hill Czy człowieka bogatego od biednego odróżnia stan konta? Ewentualnie wielkość posiadanego majątku? Na pewno tak. Czy człowiek, który nie musi martwić się o dzień jutrzejszy, zawsze zarabia więcej od tonącego w długach biedaka? Okazuje się, że niekoniecznie! Po prostu bogaty wydaje mniej i rozsądniej! Na świecie żyje około 10 milionów milionerów - ludzi, których majątek wart jest co najmniej 1 milion dolarów amerykańskich. Większość z nich doszła do pieniędzy własną ciężką pracą. I mimo że mogliby pozwolić sobie na rozrzutność, przeważnie żyją skromnie. Wiedzą bowiem, że zdobycie majątku to dopiero pierwszy etap STAWANIA SIĘ człowiekiem bogatym. Aby MIEĆ pieniądze, trzeba nauczyć się nimi zarządzać. Autor, milioner mieszkający od roku 1982 w Kanadzie, napisał tę książkę po to, by udowodnić Ci, że każdy może zostać milionerem. Wie o tym, bo sam zaczynał od zera. Zauważa, że aby móc myśleć o bogactwie, najpierw musisz znaleźć własną ścieżkę do mistrzostwa. Dopiero wtedy, gdy będziesz w czymś naprawdę dobry, zaczniesz dobrze zarabiać. W kolejnej części książki zwraca uwagę na wydatki — podpowiada, jak skutecznie zadbać o to, by większe zarobki nie oznaczały większych kredytów do spłacenia. Wreszcie odsłania przed Tobą prawdę o tym, kto rządzi światem, i radzi, jak żyć z tą (dość ponurą) świadomością. Na końcu zaś daje inspirację do działania i proponuje wspólne poszukiwanie sensu życia. Oczywiście jest to sens życia milionera - bo milioner drzemie w każdym z nas! Milioner wie: na czym polega prawdziwe bogactwo; czym są pieniądze, skąd się biorą i jak je wydawać; jak działa ten świat i kto nim rządzi; co zrobić, aby się szczęśliwie wzbogacić.     Tadeusz Niwiński - jeden z pierwszych propagatorów wiedzy o sukcesie życiowym w Polsce, znany jako autor książek: Ja, Ty i My, Elementarz życia, Kluby sukcesu TeTa w XXI wieku oraz Bóg Einsteina. Z wykształcenia chemik ze specjalnością chemia radiacyjna, zawodowo zajmuje się informatyką. Jego książka Ja (1993) była jednym z pierwszych poradników polskiego autora na temat motywacji, celów i rozwoju osobowości. Autor mieszka w Kanadzie i na Hawajach (pół roku tu, pół roku tam).

3748
E-book

Biedny Miro

Celina Gładkowska

Opowieść o smutnym życiu pewnego chłopca i jego ukochanego psa, która pokazuje nam, jak wielka może być miłość, jaka wierność, jakie bezgraniczne oddanie psa i jak bardzo zwierzęta zasługują na to by je nie tylko szanować, ale i kochać... chociaż nasza miłość ku nim zapewne nigdy nie dorówna ich miłości do nas, bo chyba żaden człowiek nie zaryzykowałby życia w obronie swojego psa, a pies...

3749
E-book

Biedny młynarczyk i kotek

Wilhelm Grimm

Biedny młynarczyk i kotek Był raz młynarz, który nie miał ani żony, ani dzieci, ale za to trzech uczniów. Gdy ci ostatni przebyli u niego po lat kilka, rzekł do nich: — Jestem stary i pójdę sobie za piec; wy idźcie w świat, a który z was przyprowadzi do domu najlepszego konia, temu oddam młyn, a on za to będzie mnie żywił do samej śmierci. Trzeci z tych uczniów był najmłodszy, a dwaj starsi mieli go za głupca i twierdzili, że się do młyna nie nadaje; on też go nie chciał później! [...]Jacob i Wilhelm GrimmJacob Grimm ur. 4 stycznia 1785 w Hanau, zm. 20 września 1863 w Berlinie oraz Wilhelm Grimm ur. 24 lutego 1786 w Hanau, zm. 16 grudnia 1859 w Berlinie Najważniejsze dzieła: kolekcjonowany od roku 1806 a publikowany od 1812 zbiór baśni, bajek ludowych, podań i opowieści Bracia Grimm jako pierwsi zapisywali ludowe baśnie i podania w formie bliskiej tej, w jakiej zostały one opowiedziane, powstrzymując się od literackiego upiększania materiału. Można ich zatem uznać za pionierów badań etnograficznych, mimo że nie prowadzili badań terenowych, lecz zapraszali do swojego mieszkania osoby opowiadające baśnie. Zbieraniem materiału zajmował się głównie Jacob, natomiast Wilhelm nadawał tekstom ostateczny kształt literacki. Najbardziej znane utwory ze zbioru to Królewna Śnieżka, Kopciuszek czy Piękna i Bestia. Bracia Grimm są również autorami wielotomowego słownika języka niemieckiego (Deutsches Wörterbuch). Jacob jest odkrywcą "prawa Grimma" w językoznawstwie, dotyczącego rozwoju praindoeuropejskich spółgłosek w językach germańskich i sąsiednich. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

3750
E-book

Biedny młynarczyk i kotek

Wilhelm Grimm

Trzeci z tych uczniów był najmłodszy, a dwaj starsi mieli go za głupca i twierdzili, że się do młyna nie nadaje; on też go nie chciał później! Wyszli tedy wszyscy trzej razem, a gdy się znaleźli już za wsią, dwaj starsi mówią do głupiego Bartka: - Ty możesz tu zostać, bo póki życia żadnej szkapy nie zdobędziesz. (Fragment)

3751
E-book

bieg

Szczepan Kopyt

Szczepan Kopyt sale sale sale bieg Ach, wykrwawić się do Słońca! kiedy już pobiegniesz tak daleko wypijesz morze wódki i wyrzygasz morze rzygów sorry tu nie ma z mojej strony odpowiedzi jest za to małe pytanie dlaczego ja mam to widzieć finansować zgadzać się że to ważne dla kogoś innego niż ty mówisz to... Szczepan Kopyt ur. 1983 Najważniejsze dzieła:Yass 2005, Sale sale sale 2009, Buch 2011, Kir 2013 Poeta i muzyk, absolwent filozofii. Laureat Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina (2004). Nominowany do Paszportu Polityki (2011) oraz dwukrotnie do Nagrody Literackiej Gdynia (w 2010 i 2014). Jeden z głównych autorów nurtu poezji zaangażowanej. Nagrał dwa albumy z zespołem Yazzbot Mazzut, kolejne dwa w duecie z perkusistą Piotrem Kowalskim. Najbardziej znana piosenka tego duetu to wykonanie wiersza Kto zabił Jolantę Brzeską. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

3752
E-book

Bieg po zdrowie

Julian Kornhauser

Julian Kornhauser Zjadacze kartofli Bieg po zdrowie Bieg wokół rynku! Białą linią szosy! Koło księgarń i sklepów mięsnych Naprzeciw delikatesów! Strzelamy w górę! Całujemy bruk! Spadają na nasze czoła łzy świateł, mamy wysoką gorączkę, wkładamy ręce w pasz... Julian Kornhauser ur. 20 września 1946 Najważniejsze dzieła: Nastanie święto i dla leniuchów (1972), W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów (1973), Zabójstwo (1973), Świat nie przedstawiony (wraz z Adamem Zagajewskim, 1974), Stan wyjątkowy (1978), Zjadacze Kartofli (1978) Poeta, prozaik, krytyk literacki, znawca i tłumacz literatury serbo-chorwackiej, profesor Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W PRL-u działacz opozycji. Jeden z czołowych reprezentantów poetyckiej Nowej Fali lat 70, wraz z Adamem Zagajewskim współautor kluczowej dla tego nurtu książki krytycznej Świat nie przedstawiony. Od innych przedstawicieli nurtu odróżnia go kontrolowana skłonność do surrealistycznego obrazowania, elementy symbolizmu i zwrot ku tematyce prywatnej. Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

3753
E-book

Bieganie - Białystok półmaraton w stolicy Podlasia

Wojciech Biedroń

Stolica Podlasia od jakiegoś czasu gromadzi coraz więcej biegaczy, którzy chcą się zmierzyć na dystansie „dwudziestki jedynki”. 7. PKO Białystok Półmaraton wystartował spod pałacu Branickich i wzięło w nim udział ponad 3000 biegaczy. Dlatego podczas kolejnej edycji warto przyjechać do Białegostoku i przebiec ulicami tego ładnego miasta. Biegowi w Białymstoku – jego siódmej edycji patronowała Diana- rzymska bogini łowów, której atrybutem jest łuk. Jej wizerunek znalazł się na medalu, ale rzeźba, która została przeniesiona na trofeum każdego maratończyka, który dotarł szczęśliwie do mety, znajduje się też na dziedzińcu Pałacu Branickich. Bieganie - Białystok jest opracowaniem, w którym znalazło się miejsce nie tylko na dobre wspomnienia dotyczące biegu, który odbył się w 2019 roku oraz porady dla długodystansowaców. Kontynuuję tutaj opis kwesti związanych ze zmorą naszego kraju a więc smogiem, który towarzyszy nam i zabija już czwarty rok. Pojawiła się również okazja, aby na łamach niniejszej książki wspomnieć o pandemii koronawirusa i związanych z nim błędnych i często tragicznych decyzjach, głównie politycznych, w wyniku, których nie tylko my biegacze ucierpieliśmy, gdyż nie można było trenować (infrastruktura sportowa bezsadanie została zamknięta, zawody odwołane lub przeniesione), ale umarło nas - Polaków w tym okresie, więcej niż zazwyczaj o ponad 100 000 ludzi.

3754
E-book

Bieganie - Gdańsk. Maraton w mieście Neptuna

Wojciech Biedroń

Szóstą edycją Maratonu w Gdańsku będę wspominał jako zmaganie się nie tylko ze swoimi słabościami, ale przede wszystkim z chłodem i z silnym wiatrem na trasie. Warto pobiec nad polskim morzem w tym szczególnym dla nas mieście. Połączenie maratonu z historią Gdańska, którego symbolem jest bóg wód, chmur i deszczu to może niezwykła kombinacja, ale zachęcam do tego bardzo mocno. W "Bieganiu" tym razem nad Morzem Bałtyckim, dzielę się wrażeniami z zawodów na królewskim dystansie, ale dosyć dużo miejsca poświęcam temu miastu, które było kiedyś naszym jedynym oknem na świat. Miasto Neptuna, to historia związana z Solidarnością, która wykuwała się w stoczni, to Westerplatte gdzie powiedzieliśmy nie, najeźdźcom, którzy rozpętali kilkuletnią wojnę. Ale Gdańsk to też polskie tradycje handlowe, mieszanie kultur oraz wpływy z różnych stron świata, które znalazły swoje odzwierciedlenie w postaci pięknych kamienic, wysokich kościołów i urokliwych uliczek, szczególnie w starej części miasta.  

3755
E-book

Bieganie - Hajnówka. Półmaraton, czyli Puszcza Białowieska po raz drugi

Wojciech Biedroń

W XX edycji Półmaratonu w Hajnówce wzięło udział prawie trzy setki zawodników. Byłem jednym z nich i przyjeżdżając tutaj ponownie, tym razem postanowiłem pobiec w tym pięknym i unikalnym zarazem zakątku Polski. Przekonuję, że warto i tak jak kiedyś poświęciłem Puszczy Białowieskiej swój czas wędrując po szlakach jako turysta z plecakiem na ramionach, tak teraz zachęcam tych, którzy biegają, aby zmierzyli się na trasie półmaratonu, wiodącego wśród lasu i kilkusetletnich drzew ostatniego lasu pierwotnego Europy. Niech tych, którzy się jeszcze wahają skusi nie tylko krystalicznie czyste powietrze, świetna atmosfera, ale również bogaty pakiet startowy, w którego składzie znalazły się m.in. bileciki na Wodny Park w Hajnówce, pyszny dwudaniowy obiad po biegu oraz poczęstunek w postaci babki ziemniaczanej i bigosu.

3756
E-book

Bieganie - Kraków. Maraton w mieście króla Kraka

Wojciech Biedroń

Kiedy król Krak zwyciężył opozycję polityczną osiadł na Wawelu. Główne stanowiska obsadził, jak przyszło na mądrego władcę, członkami własnej rodziny. Pozostawał tylko jeden problem niejaki Smok, który mieszkał w jaskini pod Wawelem. Król szukał poparcia w kadrze naukowej, kołach klerykalnych i nawet w klasie robotniczej, ale wszyscy odmówili. Tylko jeden z tej ostatniej, niejaki szewc Skuba podjął się rozsadzenia podziemia pod warunkiem, że pozostanie w pełnej niezależności od UOP-u i, że jego nazwisko nie znajdzie się na liście agentów. Otrzymawszy jedno i drugie podłożył Smokowi świnię w postaci nafaszerowanego siarką barana, po spożyciu którego Smoka trafił szlag. Likwidacja podziemia pociągnęła za sobą zmiany personalne na Wawelu: szewczyk poprzez mariaż z córką Kraka wszedł do ścisłej elity rządzącej z dużymi szansami na sukcesję. - Tak tłumaczy mniej więcej początki sławnej historii grodu Kraka Leszek Mazan. Niestety w jego książce nie mamy ani jednej wzmianki o maratonach, gdyż jak się okazuje to temat nieco późniejszy. Ani ja ani Ty Czytelniku nie wiesz jak dokładnie było ze Smokiem, ale Ci którzy biegają od dwóch dekad mieli okazję przekonać się czy gród Kraka jest już bezpieczny i żadna zionąca ogniem bestia w nim nie grasuje. Jeśli się chcesz przekonać jak było, kiedy to okrążaliśmy Wawel podczas 20 edycji Cracovia Maratonu i czym można się delektować (mam na myśli m.in. i podniebienie i oczy) zwiedzając Kraków, już po biegu (albo przed), zapraszam do niniejszego opracowania.

3757
E-book

Bieganie - Polańczyk Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia

Wojciech Biedroń

Symbolem Bieszczadzkiego Parku Narodowego jest Ryś i choć od Polańczyka do serca Bieszczad jest jeszcze spora odległość, to ten największy z naszych rodzimych dzikich kotów stał się patronem dla biegów górskich w tym pięknie położonym miejscu. Bieszczadzki Weekend Biegowy Rysia to trzy biegi na dystansie: 13 km (Klasyk Rysia), 6 km (Nocny Sprint Rysia) i 23 km (Bieszczadzki Półmaraton Rysia). Dla tych co już wzięli udział czy biegają regularnie w biegach górskich a nie "zaliczyli" jeszcze Polańczyka może to być ciekawe doświadczenie a zarazem sprawdzenie się w tym rodzaju biegu. Dla mnie były to pierwsze biegi górskie na dystansie 13 i 23 km. Nocy Sprint Rysia był poprowadzony po głównych ulicach Polańczyka po nawierzchni asfaltowej. Zachęcam do wzięcia udziału w tej imprezie, nie tylko ze względu na bardzo dobrą organizację, malowniczą trasę ale imprezy towarzyszące oraz pyszne jedzenie. To bieganie różni się od klasycznych biegów po asfalcie i jest dużo bardziej wymagające ze względu na niewielką liczbę startujących, mniejszą liczbę punktów odżywiania i niewątpliwie większą dawkę adrenaliny, którą wyprodukuje nasz organizm. Można wziąć udział w jednym, dwóch albo trzech biegach. Jak było na trasie, na co zwrócić uwagę i generalnie czy warto pobiec w Polańczyku dowiesz się Czytelniku z tekstu. Dodatkowo w ramach turystyki maratońskiej podaję po krótce charakterystykę regionu, wymieniam atrakcje, które trzeba zobaczyć i dzielę się moim doświadczeniem.

3758
E-book

Bieganie - Rzeszów. Maraton w stolicy innowacji

Wojciech Biedroń

10 edycja biegu i mój udział w nim w rodzinnym Rzeszowie, był dla mnie pierwszym doświadczeniem uczestnictwa w zawodach w kameralnym maratonie. Liczba wszystkich startujących nie przekroczyła 1000 zawodników. Pomijając mój sentyment do miasta mojego dzieciństwa, chcę zachęcić Cię nie tylko do zmierzenia się z rzeszowską elitą biegaczy, ale również do odwiedzenia stolicy Podkarpacia. Walorów turystycznych w Rzeszowie jest dużo. Jeden, który mogliśmy dobrze poznać podczas biegu to Bulwary nad Wisłokiem, ale Rzeszów szczyci się także Podziemną Trasą Turystyczną (inną niż w Krakowie czy Sandomierzu, ale równie ciekawą i wartą zobaczenia), Zamkiem, zabytkowymi Kościołami, Starym Cmentarzem, interesującymi pomnikami oraz przyjaznymi dla spacerów terenami z morzem zieleni. Polecam wybrać się także do Przemyśla, Jarosławia, Krasiczyna albo Krosna. Te i opis innych atrakcji znajdziesz Czytelniku w tekście, który ilustruję zdjęciami nie tylko z trasy maratonu ale starałam się uwiecznić najważniejsze zabytki stolicy innowacji. Dodatkowo, tradycyjnie znajdziesz tam Czytelniku kilka porad związanych z bieganiem a także wyjątkowo nietypową analogię do Gucia - tego od Pszczółki Mai.

3759
E-book

Bieganie - Warszawa - Orlen Warsaw Marathon

Wojciech Biedroń

14 kwietnia 2019 roku odbyła się siódma edycja biegu Orlen Warsaw Martahon, w której miałem przyjemność wziąć udział. Niniejsze wydanie „Biegania” jest poświęcone nie tylko wiosennemu maratonowi w Warszawie, ale także problemowi zanieczyszczonego powietrza w naszym kraju, pandemii koronawirusa jak również udanej, na szczęście próbie powrotu do formy po okresie lockdownu w Polsce.

3760
E-book

Biegański. Stereotyp Polaka bydlaka w stosunkach polsko-żydowskich i amerykańskiej kulturze popularnej

Danusha V. Goska

Antypolonizm, stereotypowe myślenie, szermowanie antysemityzmem, obarczanie Polaków winą za Holocaust i obozy koncentracyjne... Szokująca lektura, która może zmienić nasze myślenie o amerykańskim śnie... Książek, artykułów czy opracowań dotyczących polskiego antysemityzmu publikuje się w Stanach Zjednoczonych mnóstwo. Antypolonizm, na którym skupia się Goska, to temat, o którym mówi się rzadko albo wcale. „Biegański” wypełnia więc ważną lukę – napisała o książce Magdalena Rittenhouse. Biegański to nazwisko bohatera przyjętej przychylnie przez krytykę powieści „Wybór Zofii” Williama Styrona z 1979 r. Jest ograniczony, brutalny i antysemicki – to amerykański stereotyp Polaka. Uznany amerykański paleontolog prof. Henry Fairfield Osborn (1857–1935) uważał, że odwaga Pułaskiego i Kościuszki wskazuje raczej na to, że byli nordykami, a nie Polakami. Gdyby odkrywca słynnego tyranozaura (Tyrannosaurus rex) z taką samą uwagą, jaką poświęcił kompletowaniu kości mezozoicznych gadów, przyjrzał się historii żyjących obok niego Amerykanów polskiego pochodzenia, być może zmieniłby zdanie. To tylko jedna z wielu opisanych w książce stereotypowych opinii. Skłonność amerykańskie elity intelektualne do postrzegania Polaków z perspektywy polish jokes i ich stereotypizacji z wyeksponowaniem antysemityzmu jest przedmiotem szerokiej analizy przeprowadzonej przez autorkę Biegańskiego. To szokująca lektura, która może zmienić nasze myślenie o amerykańskim śnie.