Literature

993
Audiobook

Do prostego człowieka

Julian Tuwim

W tym audiobooku, słynny, antywojenny wiersz Juliana Tuwima kolejno interpretują: Andrzej Ferenc, Julia Mika, Kamil Pruban i Tomasz Urbański. Wiersz Juliana Tuwima "Do prostego człowieka" jest protestem poety przeciwko wojnie, daje w nim dowód swych pacyfistycznych i antymilitarnych poglądów. Każda wojna jest zła, każda toczy się w interesie imperialistów, którzy powołując się na ojczyznę, boga i honor (a obecnie także na obronę demokracji, praw człowieka oraz walkę z terroryzmem - przypis wydawcy) starają się skłonić do walki prostego człowieka. Wysyłają na śmierć tysiące niewinnych ludzi. [wypracowanie.edu.pl] Wiersz ten został opublikowany 27 października 1929 roku na łamach dziennika "Robotnik", wydawanego w Warszawie. Niedługo po jego publikacji prokuratura wszczęła przeciwko Tuwimowi i "Robotnikowi" postępowanie karne argumentując, że: "W wierszu tym autor wzywa żołnierzy, ażeby w razie wojny, w razie wezwania do obrony Ojczyzny, rzucali broń i odmawiali posłuszeństwa wbrew nakazaniom przysięgi. Wiersz ten ma za zadanie szerzenie zdrady wśród wojska i przygotowanie gruntu, nie tylko do dezercji z szeregów, ale i do jawnego buntu przeciwko władzom wojskowym i państwowym w wypadku wybuchu wojny. Jednocześnie wiersz ten podburza masy żołnierskie przeciwko innym warstwom narodowym przez twierdzenie, że służbę wojskową pełnią po to, ażeby w razie wojny bronić interesów warstwy posiadającej" [cytat za histmag.org]. Postępowanie to zostało jednak umorzone. Tuwim zwraca się w swoi wierszu do tytułowego prostego człowieka, osoby niewykształconej. Właśnie takie osoby najczęściej padają ofiarami propagandy i populistycznych haseł. W wypadku wojny, najwięcej traci właśnie zwyczajny człowiek, chłop czy robotnik, który musi płacić zdrowiem lub życiem za ideały, z którymi się nie identyfikuje. Bogacze i inteligencja z łatwością unikają walki, nigdy nie znajdują się na pierwszej linii frontu. Autor sprzeciwia się wszelkim wojnom. Służą one wyłącznie korzyściom rządzących i najbogatszych warstw społecznych. Mają na celu zdobycie terenów bogatych w surowce naturalne lub zawarcie korzystnych umów handlowych. Bogacze nie mogą jednak wygrać wojny samodzielnie, potrzebują wojska, złożonego z prostych ludzi, którzy w żaden sposób nie skorzystają na wygranej. Elity stosują zakłamaną propagandę, aby nakłonić obywateli do walki. Wmawiają społeczeństwu, że wojna jest prowadzona w wyższym celu. Z rządzącymi współpracują religijni przywódcy, którzy twierdzą, że walka została pobłogosławiona przez Boga i jest zgodna z jego wolą. W proces oszukiwania społeczeństwa włączają się również media i artyści. O wojnie pisze się w gazetach, przywoływane zostają symbole narodowe oraz wzniosłe momenty z historii narodu. Prości ludzie tracą więc rozum, poddają się atmosferze uniesienia i mobilizacji do walki. Żołnierze są obrzucani kwiatami przez swoje matki i narzeczone, które są dumne z odwagi mężczyzn. Tuwim próbuje nakłonić społeczeństwo do buntu i ukazać kłamstwa wojennej propagandy. Każe prostemu człowiekowi uderzyć karabinem w uliczny bruk, nie zgadzać się na walkę, która nie przyniesie mu żadnych korzyści. Widzi w takiej postawie społeczeństwa nadzieję na zachowanie pokoju na świecie. Elity, pozbawione wojska, nie będą w stanie wywoływać wojen. Poeta zrywa z patriotycznym hasłem "Bóg - honor - ojczyzna". Próbuje uświadomić prostym ludziom, że mają prawo troszczyć się o własne dobro i nie przyjmować bezkrytycznie słów rządzących. [Adrianna Strużyńska, poezja.org] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Karolina Lubaszko.

994
Audiobook

Do siostry

Bolesław Leśmian

Bolesław Leśmian Napój cienisty Do siostry Spałaś w trumnie snem własnym, tak cicho, po bosku, Nie wiem, czy wszystkich naraz pozbawiona trosk? W śmierci taka zdrobniała, niby lalka z wosku Kocham ten ubożuchny, ten zbolały wosk! Trup jest zawsze samotny! Sam na sam z otchłanią! A właśnie ja twój brat Suknię Tobie sprawiłem za dużą i tanią, Suknię na tamten świat! W każdym zgonie tkwi zbrodnia, co snem się powleka, Chociaż zbrodniarza brak Wszyscy winni są śm... Bolesław Leśmian Ur. 22 stycznia 1878 r. w Warszawie Zm. 7 listopada 1937 r. w Warszawie Najważniejsze dzieła: zbiory wierszy: Sad rozstajny (1912), Łąka (1920), Napój cienisty (1936), Dziejba leśna (1938); zbiory baśni prozą: Klechdy sezamowe (1913), Przygody Sindbada Żeglarza (1913) i Klechdy polskie Wybitny polski poeta, eseista, prozaik i tłumacz tworzący w Młodej Polsce i dwudziestoleciu międzywojennym. Pochodził ze spolszczonej inteligenckiej rodziny Lesmanów. Spokrewniony z A. Langem i J. Brzechwą. Ukończył studia prawnicze w Kijowie. Współtworzył Chimerę i Teatr Artystyczny w Warszawie. Jego poezję cechował symbolizm, sensualizm, mistycyzm, spirytyzm, zainteresowanie paranormalnością, postulowanie powrotu do natury (poeta jako człowiek pierwotny), poszukiwanie miejsca Boga w świecie, ale i egzystencjalne spory ze stwórcą. Nawiązywał do ludowości (tworząc neologizmy oraz własne mity i postaci), stylistycznie do baroku i romantyzmu, ideowo do filozofii Nietzschego i Bergsona. Mistrz wiersza sylabotonicznego. W 1933 r. został członkiem Polskiej Akademii Literatury. autor: Alicja Szulkowska Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

995
Audiobook

Do swoich książek (Dokąd się, moja lutni, napierasz skwapliwie?)

Jan Andrzej Morsztyn

Do swoich książek Dokąd się, moja lutni, napierasz skwapliwie?    Chcesz na świat i drukarskiej chciałabyś oliwie  Podać w nielutościwe swoje plotki prasy,    Wzgardziwszy słodkie mego kabinetu wczasy?  Ach, nie wiesz, czego–ć się chce! Różne w ludziach smaki,    I ciebie potka wilkum pewnie niejednaki.  Nie trzeba dymem śmierdzieć, kto się chce do dworu    Udać, jeszcześ ty godna kuchennego szoru:  Jeden, co lepiej pisze, znajdzie w tobie siła,    Co by cierpliwsza głowa jeszcze przekreśliła;  Drugi z zazdrości, która średnie mózgi żywi,    W oczy pochwali, ale z tyłu gębę skrzywi;  Inszy, choć z hipokreńskiej nie pił nigdy bani,    Żeby się coś zdał, czego nie umie, pogani. [...]Jan Andrzej MorsztynUr. 24 czerwca 1621 r. w Wiśniczu pod Krakowem Zm. 8 stycznia 1693 r. w Paryżu Najważniejsze dzieła: Lutnia (1661, powst. 1638-1660), Kanikuła (1647), Fraszki (1645), Nagrobek (1647), Pokuta w kwartanie (1652), Pieśni (1658) Wszechstronnie wykształcony poeta i tłumacz polski, a także polityk związany z dworem królewskim i wysoki urzędnik państwowy. Jeden z czołowych twórców polskiej poezji barokowej. Jego utwory, wzorowane na modnym wówczas sposobie pisania zwanym ?marinizmem?, cechuje tematyka miłosna, towarzyska i polityczna. Opierają się na ciekawym pomyśle (?koncept?), zawierają różnorodne środki stylistyczne (niespotykane metafory czy odważne porównania), a kończą się zaskakującą pointą. Dzięki znajomości języków obcych, Morsztyn znakomicie przełożył utwory Corneille'a, Tassa oraz Marina. Jego tłumaczenia uznane zostały za wielkie osiągnięcia sztuki translatorskiej. autor: Olga Krawczak Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

996
Audiobook

Do swoich książek (Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo!)

Jan Andrzej Morsztyn

Do swoich książek Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo!    A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo.  Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki,    Ma krótka księga, a pewne pożytki.  Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze:    Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze;  Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki    Nie tak kląć będą pomierne wierszyki;  Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi,    Rzeką: Nie przednia–ć, ale nie zamudzi;  I gość twe karty czytając przewieje    Wprzód, niż mu wino w kieliszku sciepleje. [...]Jan Andrzej MorsztynUr. 24 czerwca 1621 r. w Wiśniczu pod Krakowem Zm. 8 stycznia 1693 r. w Paryżu Najważniejsze dzieła: Lutnia (1661, powst. 1638-1660), Kanikuła (1647), Fraszki (1645), Nagrobek (1647), Pokuta w kwartanie (1652), Pieśni (1658) Wszechstronnie wykształcony poeta i tłumacz polski, a także polityk związany z dworem królewskim i wysoki urzędnik państwowy. Jeden z czołowych twórców polskiej poezji barokowej. Jego utwory, wzorowane na modnym wówczas sposobie pisania zwanym ?marinizmem?, cechuje tematyka miłosna, towarzyska i polityczna. Opierają się na ciekawym pomyśle (?koncept?), zawierają różnorodne środki stylistyczne (niespotykane metafory czy odważne porównania), a kończą się zaskakującą pointą. Dzięki znajomości języków obcych, Morsztyn znakomicie przełożył utwory Corneille'a, Tassa oraz Marina. Jego tłumaczenia uznane zostały za wielkie osiągnięcia sztuki translatorskiej. autor: Olga Krawczak Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

997
Audiobook

Do szpiku kości

Kinga Wyskiel

Czy da się namalować życie od nowa? To pytanie, na jakie musi znaleźć odpowiedź Marek, obiecujący malarz, który cudem wyrwał się śmierci. Za cel stawia sobie znalezienie osoby, która uratowała mu życie. Emilia jest młodą studentką, która próbuje wymazać ogromną część swojej przeszłości. Po tym, jak opuściła rodzinne miasto, obiecała sobie nigdy więcej tam nie wrócić. Od pewnych wspomnień jednak nie da się uwolnić. Ciągła ucieczka jest męcząca, a całego życia nie da się spędzić pod wodą... Oboje brutalnie doświadczeni przez życie szukają ukojenia. Czy w szarej i trudnej rzeczywistości uda im się odnaleźć kolory i pomóc sobie nawzajem?

998
Audiobook

Do trupa

Jan Andrzej Morsztyn

Do trupa Leżysz zabity i jam też zabity,    Ty — strzałą śmierci, ja — strzałą miłości,    Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości,    Ty jawne świece, ja mam płomień skryty,    Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,    Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,    Ty masz związane ręce, ja wolności    Zbywszy mam rozum łańcuchem powity. [...]Jan Andrzej MorsztynUr. 24 czerwca 1621 r. w Wiśniczu pod Krakowem Zm. 8 stycznia 1693 r. w Paryżu Najważniejsze dzieła: Lutnia (1661, powst. 1638-1660), Kanikuła (1647), Fraszki (1645), Nagrobek (1647), Pokuta w kwartanie (1652), Pieśni (1658) Wszechstronnie wykształcony poeta i tłumacz polski, a także polityk związany z dworem królewskim i wysoki urzędnik państwowy. Jeden z czołowych twórców polskiej poezji barokowej. Jego utwory, wzorowane na modnym wówczas sposobie pisania zwanym ?marinizmem?, cechuje tematyka miłosna, towarzyska i polityczna. Opierają się na ciekawym pomyśle (?koncept?), zawierają różnorodne środki stylistyczne (niespotykane metafory czy odważne porównania), a kończą się zaskakującą pointą. Dzięki znajomości języków obcych, Morsztyn znakomicie przełożył utwory Corneille'a, Tassa oraz Marina. Jego tłumaczenia uznane zostały za wielkie osiągnięcia sztuki translatorskiej. autor: Olga Krawczak Kupując książkę wspierasz fundację Nowoczesna Polska, która propaguje ideę wolnej kultury. Wolne Lektury to biblioteka internetowa, rozwijana pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. W jej zbiorach znajduje się kilka tysięcy utworów, w tym wiele lektur szkolnych zalecanych do użytku przez MEN, które trafiły już do domeny publicznej. Wszystkie dzieła są odpowiednio opracowane - opatrzone przypisami oraz motywami.

999
Audiobook

Do trzech razy śmierć

Alek Rogoziński

Pierwsza kryminalna sprawa Róży Krull! Autorka powieści kryminalnych otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje… Wbrew protestom swojego agenta, Pepe, pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomaga jej w nim zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji? „Do trzech razy śmierć” wraca po sześciu latach od premiery w nowym, poprawionym i uzupełnionym wydaniu!

1000
Audiobook

Do widzenia, Lily

Steven Rowley

Poruszająca opowieść o człowieku i jego zwierzęciu, idealna dla fanów filmu "Był sobie pies". Ted i Lily to najlepsi przyjaciele. Spędzają razem mnóstwo czasu, rozmawiając o chłopakach, oglądając filmy i grając w Monopoly. To ostatnie bywa nieco trudne, bo o ile Ted to wypalony, samotny pisarz z dwoma przeciwstawnymi kciukami, o tyle Lily jest... jamnikiem. A do tego wierną towarzyszką, która u boku właściciela przeżyła już ponad dekadę. Teraz jednak jej dalsze losy stają pod znakiem zapytania pewnej nocy Ted odkrywa na ciele ukochanego psa potencjalnie niebezpieczny guz. Zaczyna się walka z czasem - "ośmiornica", jak nazywa tumor mężczyzna, wcale nie zamierza odpuścić. Ted musi więc poradzić sobie z perspektywą straty... a także z własnym smutkiem, który od dłuższego czasu coraz bardziej go przytłacza. Pokręcona i głęboko wzruszająca "Do widzenia, Lily" to powieść zabawna, mądra i całkowicie oryginalna w odkrywaniu, co to znaczy kochać każdą śmiertelną istotę. Ten dzielny mały jamnik podbije twoje serce - zupełnie jak jego na pozór niemiły, ale w środku pełen uczuć właściciel. Nie przegap ich wspólnych przygód! - Sara Gruen, autorka bestsellera "Woda dla słoni" Czytanie tej chwytającej za serce, ale ostatecznie zapierającej dech w piersiach powieści było bardzo głębokim przeżyciem. Jak powiedziałaby Lily: MUSISZ! PRZECZYTAĆ! TĘ! KSIĄŻKĘ! - "Washington Post" Wrażliwa, przezabawna i emocjonalnie satysfakcjonująca Ta wzruszająca autobiograficzna powieść przesycona jest intymnością posiadania zwierząt domowych Rowley napisał pełną hojnych porcji słodko-gorzkiego człowieczeństwa, niezwykle przejmującą i wzruszającą opowieść, którą czytelnicy (szczególnie miłośnicy zwierząt) na pewno pokochają. - "Publishers Weekly" Steven Rowley jest autorem bestsellerowych powieści, które poruszają najczulsze struny. Przetłumaczono je już na ponad 20 języków, trwają również prace nad ich ekranizacjami. Zanim został pisarzem, Rowley pracował jako freelancer, dziennikarz i scenarzysta. Pochodzi z Portland w stanie Maine, a obecnie mieszka w Palm Springs w Kalifornii. "Do widzenia, Lily" to jego druga, po "Gujciu", książka, która pojawia się w Polsce nakładem Prószyński i S-ka.