Wyniki wyszukiwania dla frazy Wydawnictwo Czarne wg wydawcy:
609
Ebook

Przez drogi i bezdroża. Podróż po nowych Chinach

Peter Hessler

"Latem 2001 roku Peter Hessler, wieloletni korespondent "New Yorkera", nie bez trudu zdobył chińskie prawo jazdy, a następnie ruszył w podróż przez Kraj Środka, by obserwować zmiany, jakie zaszły w Chinach dzięki rozwijającemu się przemysłowi motoryzacyjnemu i szeroko zakrojonej akcji budowy dróg. Na jego oczach niemal zupełnie wyludniona wioska niedaleko Pekinu przekształciła się w ciągu kilku lat w prosperujące centrum turystyczne. Był też świadkiem zakładania specjalnych stref ekonomicznych, w których bez przeszkód rozwija się prywatny przemysł. Wszędzie, gdzie dotrą państwowe autostrady, jak grzyby po deszczu wyrastają fabryki guzików, butów czy usztywniaczy do biustonoszy. Jednak podróże Hesslera to nie tylko opis zmieniającego się krajobrazu Chin, ale także opowieść o ludziach poznanych w drodze: o autostopowiczkach jadących do rodziców, którzy zostali na wsi, o starcach, którzy jako jedyni nie wyjechali z opuszczonych osad, o początkujących biznesmenach marzących o rozkręceniu własnego interesu i robotnikach migrujących w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Peter Hessler z niezwykłą zręcznością opisuje zmieniający się krajobraz rolniczego państwa, które niegdyś skryło się przed obcymi za Wielkim Murem, a teraz buduje fabryki i drogi, by ściągnąć ich do siebie. Książka otrzymała nominację do BBC Samuel Johnson Prize for Non-Fiction 2011. "Peter Hessler, współczesny Marco Polo przemierzający Chiny wynajętym jeepem, ujrzał cuda godne filmu braci Coen (). Rzadko zdarza mi się czytać książki, które wywracają do góry nogami wszystko, co dotąd wiedziałem o jakimś kraju. To jest jedna z nich". Bloomberg News "Hessler jest przenikliwym obserwatorem i doskonałym pisarzem (). Łączy rzetelny reportaż z literackim opisem szczegółów i szczyptą ironii, by odmalować czytelnikowi portret drugiego co do wielkości supermocarstwa świata pędzącego ku wielkim zmianom". The Boston Globe "'Przez drogi i bezdroża' imponuje rozmachem (). Hessler błyskotliwie i ze swadą opowiada zarówno o historii podboju mongolskiego, jak i o tym, gdzie kupić w Chinach używany samochód". Dwight Garner, The New York Times "Z książki Hesslera wyłania się obraz wielkich nadziei, zabarwiony jednak żalem i tęsknotą za tym, co w toku zmian zostaje bezrefleksyjnie porzucone". The Wall Street Journal "Fantastyczna książka autentycznie zabawna i jednocześnie bardzo wnikliwa. Przez drogi i bezdroża jest znakomitą opowieścią nie tylko o Chinach, ale o ludzkości w ogóle". Jonathan Yardley, The Washington Post "Książkę Petera Hesslera zacząłem czytać z dużą rezerwą. Pomysł, żeby wyrobić sobie chińskie prawo jazdy i ruszyć na wyprawę do granic Państwa Środka, wygląda interesująco, lecz dość banalnie: coś w sam raz dla amerykańskiego dziennikarza dysponującego zbyt dużymi zasobami gotówki. Szybko jednak zapomniałem o uprzedzeniu, porwany przez nurt opowieści napisanej w sposób zupełnie niezwykły. Przez chińskie drogi i bezdroża to książka o najbardziej dynamicznej dekadzie rozwoju Chin, pisana jednak z perspektywy historii konkretnych ludzi. Muszą codziennie mierzyć się chaosem zmian, brutalnością systemu i złożonością ludzkiej natury wystawianej nieustannie na pokusy i wyzwania. Hessler pisze z niezwykłą empatią i szacunkiem dla swoich bohaterów, zbliża się do nich niemal do granicy intymności, jednocześnie jednak nie tracąc dystansu potrzebnego, by opowieść o pojedynczych ludzkich losach odsłaniała uniwersalną prawdę o życiu". Edwin Bendyk "

610
Ebook

Przez rzekę

Andrzej Stasiuk

Stawałem przy drzwiach i patrzyłem, jak podnosi kolejne kęsy, żuje, połyka, drapiąc się lewą dłonią po brzuchu, albo przewracając strony najgłupszej gazety. A potem odsuwała talerz, uwalniała jedną nogę z czarnych rajstop, stawiała stopę na krawędzi krzesła, sięgała po małe zakrzywione nożyczk i obcinała paznokcie. Pozbywała się cienkich, szarawych półksiężyców i mogłem wtedy uklęknąć i patrzeć, jak fragment jej ciała oddziela się, spada i przestaje być nią. Bezbarwna materia o obojętnej temperaturze znikała w cieniu krzesła, w cieniu pochylonej postaci. Przypadałem do podłogi, by odnaleźć te okruchy istnienia, już martwe, więc moje. Tak się umówiliśmy. Wśród okruchów i węzełków dywanu wymacywałem drobniuteńkie ostrza i zbierałem. Jej twarz nigdy nie była piękniejsza. Fragment książki Granica poznania, wyznaczana przez nicość, to chyba najtrudniejszy, ale i najbardziej fascynujący wątek tej książki, łączący tom Przez rzekę z wcześniejszymi Opowieściami galicyjskimi [...]. Dotknąć istnienia to właśnie dotknąć formy, która w pustce zostaje po istnieniu... prof. Przemysław Czapliński

611
Ebook

Przypadek doktora Gilmera. Zbrodnia, medyczna zagadka i sprawiedliwość w Appalachach

Benjamin Gilmer

Trudno sobie wyobrazić mniej fortunny zbieg okoliczności. Benjamin Gilmer przyjeżdża do Karoliny Północnej, by zatrudnić się w miejscowej przychodni. Wkrótce dowiaduje się, że jego poprzednik, Vince Gilmer, odsiaduje wyrok za brutalne morderstwo ojca. Mimo to pacjenci wciąż wspominają go z sympatią. Benjamin, kierując się lekarską intuicją, pragnie zrozumieć, co skłoniło troskliwego doktora Gilmera do zbrodni. Po kilku spotkaniach w więzieniu pojmuje, że Vincea najpierw zawiódł mózg, a potem wymiar sprawiedliwości. Badając wydarzenia z przeszłości, rozpoczyna walkę z systemem więziennictwa. To skomplikowana, momentami przerażająca opowieść o uchybieniach amerykańskiego systemu sądowego oraz opieki zdrowotnej, która służy najbardziej uprzywilejowanym, a nie najbardziej potrzebującym. Pragnąc wyjaśnić zbrodnię z przeszłości, [Benjamin Gilmer] rozpoczyna wieloletnią walkę z wymiarem sprawiedliwości i systemem więziennictwa dwóch sił, na których litość chorzy psychicznie rzadko mogą liczyć. The Washington Post Hipnotyzująca lektura. [] Wywrotowa, bolesna, porywająca książka. The New York Times Book Review Skomplikowana, niemal nieprawdopodobna zagadka medyczna i historia kryminalna połączona z opowieścią o niezłomnej walce o sprawiedliwość. Charles Frazier Porywająca i głęboko poruszająca historia []. W samym jej centrum znajduje się postać doktora Benjamina Gilmera, którego niezmordowane starania o postawienie właściwej diagnozy, leczenie i opiekę dla usuniętego poza nawias społeczny człowieka stanowią przykład autentycznego zaangażowania, jakiego wszyscy życzylibyśmy sobie od lekarzy. Christine Montross Intrygujące połączenie zagadki kryminalnej, tajemnicy medycznej i apelu o reformę systemu penitencjarnego. Booklist Przypadek doktora Gilmera to niezwykła opowieść o tym, jak nieuleczalna choroba genetyczna zniszczyła życie dwóch osób: ojca i syna. Co jednak ważniejsze, autor pozwala nam zajrzeć za kulisy wymiaru sprawiedliwości, który zniszczył życie znacznie większej liczbie osób []. Mocna, przenikliwa, frapująca książka. James R. Doty Przypadek doktora Gilmera to niezwykła opowieść true crime, która wykracza poza ramy swojego gatunku. Autor przekonuje, że wraz z likwidacją szpitali psychiatrycznych i cięciami budżetowymi w ośrodkach zdrowia więzienia stały się w Stanach Zjednoczonych miejscem zesłania wielu chorych psychicznie []. W swojej książce apeluje o reformę niewydolnego systemu penitencjarnego, by przede wszystkim zapobiegnięciu kolejnym zbrodniom. Wilmington Star-News Benjamin Gilmer po mistrzowsku odsłania kolejne tajemnice dawno zamkniętego śledztwa w sprawie morderstwa i wciąga nas w sam środek niewiarygodnej opowieści o zagadce medycznej, zaburzeniach psychicznych i przerażającej niesprawiedliwości amerykańskiego systemu sądownictwa. Maureen Callahan Przypadek doktora Gilmera nie tylko demaskuje niesprawiedliwość systemu, ale pozwala też dostrzec ludzi, którzy utknęli w jego pułapce. Anthony Ray Hinton

612
Ebook

Przy rodzicach nie parlować. O polskich powrotach z Francji

Aleksandra Suława

Skąd Mała Francja w Bolesławcu, Bytomiu, Gliwicach, Zabrzu, koło Wałbrzycha? W latach dwudziestych XX wieku na mocy umowy międzynarodowej między Polską a Francją kilkaset tysięcy Polaków wyjechało, by pracować we francuskich kopalniach. Po II wojnie światowej stara ojczyzna, która potrzebowała rąk do pracy, wezwała ich do powrotu. Wielu odpowiedziało na to wezwanie wśród nich najbardziej znany polski Francuz, Edward Gierek. We Francji byli obywatelami drugiej kategorii, płacono im gorzej i często traktowano z niechęcią. Jednak to tam nauczyli się walczyć o swoje prawa, angażować społecznie i cenić drobne przyjemności codziennego życia. W Polsce czekały na nich nowe wyzwania i rozczarowania, a podziw otoczenia mieszał się z nieufnością do ich zagranicznych zwyczajów. Rozdarcie między dwoma domami nigdy już ich nie opuściło. Aleksandra Suława, zafrapowana losami urodzonego w Haillicourt dziadka, śledzi historie kilkanaściorga polskich Francuzek i Francuzów, świadków i uczestników burzliwych przemian, które Europa przechodziła w ubiegłym wieku.   Słodka Francjo, na zawsze pozostaniesz w moim sercu!, śpiewał w późnych latach czterdziestych XX wieku Charles Trenet. Piosenkarz nie mógł wiedzieć, że w tym samym czasie słowa te szeptali również urodzeni we Francji młodzi Polacy synowie i córki emigrantów zarobkowych którzy przyjechali do zrujnowanego kraju swoich rodziców, by pomóc w jego odbudowie. Aleksandra Suława w przejmującej, osobistej i znakomicie udokumentowanej książce opowiada o ich tęsknotach, strachach i rozczarowaniach. Jej reportaż to pasjonująca lektura o polskiej Francji i francuskiej Polsce w epoce, w której historia raz po raz zrywała się z łańcucha. Piotr Kieżun

613
Ebook

Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji

Jelena Kostiuczenko

W cieniu wielkiej polityki, wojen, fortun zdobywanych z dnia na dzień, z daleka od obiektywów kamer i świateł reflektorów jest inna Rosja. To kraj, w którym w opuszczonym moskiewskim szpitalu koczuje grupa nastolatków stalkerów, diggerów, samobójców, strażników i upiorów. W walącym się hotelu robotniczym mieszka kilkanaście rodzin, które od lat czekają na lokale zastępcze pisali w tej sprawie już nawet do papieża. W przydrożnym baraku kilkanaście kobiet zaspokaja potrzeby kierowców, policjantów, polityków Jelena Kostiuczenko nie pisze zza biurka, nie boi się zabrudzić rąk, nie waha się stawiać trudnych pytań. Odwiedza ćpuńską melinę, w której żyje małżeństwo uzależnione od dezomorfiny, czyli popularnego w Rosji krokodyla. Udając stażystkę, jeździ na patrole z drogówką i obserwuje, jak inspektorzy wyciągają od kierowców łapówki. W Biesłanie pyta, o czym śnią rodzice dzieci, które zginęły podczas akcji antyterrorystów. Pisze o tym wprost i bez stylistycznych ozdobników. Jej książka jest nie tylko o Rosji. To diagnoza źle działającego świata, w którym zanikają więzi międzyludzkie, solidarność i mechanizmy wzajemnego wsparcia. W którym państwo nie chroni słabych. W którym zamiast prawa, jest pięść. Świata, w którym przyszło nam żyć.

614
Ebook

Ptaki Ameryki

Lorrie Moore

Och, ależ męka to całe życie myśli bohaterka jednego z opowiadań Lorrie Moore. Bo jak inaczej postrzegać codzienność, w której dzieci umierają, mężowie zdradzają, rodzice odchodzą, a ludzie są po prostu nieżyczliwi?   To właśnie o życiowych rozterkach małych i dużych pisze jedna z najznakomitszych współczesnych amerykańskich pisarek. W tomie Ptaki Ameryki Moore z delikatnością pisze o tych, którzy się boją, są samotni, a ich decyzje i wybory wydają się czasem wątpliwe. Koncentruje się na postaciach, które coś uwiera, oddziela emocjonalnie od innych ludzi, którym wewnętrzne pęknięcia uniemożliwiają choćby chwilowe pochwycenie szczęścia. Jednak w jej prozie trud istnienia nie jest pozbawiony subtelnego humoru i głębokiej empatii. Wszak czym innym jest życie niż splotem tragikomicznych zdarzeń?   Zbiór opowiadań zdobył Międzynarodową Nagrodą Literacką przyznawaną przez Irish Times, otrzymał tytuł Książki Roku w rankingu New York Timesa oraz stał się bestsellerem.   Waham się, czy określić przymiotnikiem mądry osobę w wieku Moore. Ale obserwowanie, jak pisarka czy pisarz wkracza w pełną dojrzałość, zawsze jest ekscytujące. Roztrzepane wzbijanie się do lotu to świetna zabawa, ale widok szybującego wysoko artysty raduje serce. Julian Barnes, The New York Review of Books   Zmienna, chropawa, zjadliwa, potoczysta... Ta książka jest jedną z najzabawniejszych i najbardziej wymownych analiz ludzkiej miłości i wrażliwości. The New York Times Book Review   Ptaki Ameryki jednocześnie smutne, zabawne, liryczne i kąśliwe to w urzekającej twórczości Moore świadectwo jej pogłębiającej się mądrości w rozpoznawaniu światłocieni. The New York Times   Od dawna jestem wielbicielem Lorrie Moore; jej Ptaki Ameryki to znakomity zbiór opowiadań i dowód jej szczytowej formy. Geoff Dyer, The Independent   Moore jest obdarzona tak zdumiewającą, nieokiełznaną pomysłowością, że pozostawia nas, kalekich śmiertelników, mrugających w kurzu. Moore pisze jak żywioł. Seattle Times   Choć w każdej jej opowieści pojawiają się nietoperze, szopy, flamingi, wrony, kaczki i karmniki dla ptaków, prawdziwym tematem tych opowiadań jest ludzka natura i niezliczone sposoby, na jakie bohaterowie Moore zbliżają się do siebie lub oddalają w obliczu zmian, oniemienia lub smutku. Przepiękna rzecz. Rzadko kiedy pisarze wykazują się taką spójnością, humorem i współczuciem. Seattle Post-Intelligencer

615
Ebook

Ptaki krzyczą nieustannie. Historia Günthera Niethammera, esesmana i ornitologa z Auschwitz

Beata Dżon-Ozimek, Michał Olszewski

Wrażliwy, wykształcony, uważny Günther Niethammer od dziecka interesuje się ptakami. Żyje w dostatku, kocha przyrodę i polowania. Skoncentrowany na swojej karierze szybko awansuje do elity niemieckich naukowców. Po dojściu nazistów do władzy nie protestuje, dołączając do długiego szeregu naukowców, którzy świetnie układają się z hitlerowcami. Zgłasza się do NSDAP, po wybuchu wojny chce służyć w armii. Trafia jednak jako wartownik do KL Auschwitz. Mimo że mógłby być bezcennym świadkiem, po wojnie milczy jak grób. Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista nie dostrzega tragedii dziejącej się za drutami obozu? Co sprawia, że można prowadzić obserwacje ptaków z masową zagładą za plecami? Dlaczego po wojnie nie powie na ten temat ani słowa? Beata Dżon-Ozimek i Michał Olszewski badają biografię Günthera Niethammera, a wraz nim polskich więźniów i niemieckich naukowców, ukazując losy bohaterów, konformistów i zbrodniarzy. Ptaki krzyczą nieustannie to również historyczne śledztwo w sprawie nauki, która idzie na służbę morderców.   Wstrząsająca i ważna książka. Autorzy rzucają światło na życie i pracę znanego ornitologa Günthera Niethammera. Ceniony naukowiec bez wahania i bez zastrzeżeń daje się wciągnąć w narodowosocjalistyczny aparat terroru, gotowy jest nawet służyć jako strażnik w Auschwitz, gdzie jak gdyby nigdy nic kontynuuje badania ornitologiczne. Nie był przy tym odosobnionym przypadkiem podobnie jak on postąpiło wielu niemieckich i austriackich badaczy. Martin Pollack  

616
Ebook

Pusty las

Monika Sznajderman

Żyjąc, zajmujemy miejsce tych, którzy byli przed nami, taka jest oczywista kolej rzeczy. Jak jednak żyć w miejscu, w którym garstka ludzi zajmuje miejsce po ośmiuset, jak wypełnić taką przestronną pustkę? Szczególnie gdy tych ośmiuset nie odeszło tak, jak nakazuje czas, lecz zmiotła ich historia? Pusty las to opowieść autorki o życiu w Wołowcu, beskidzkiej wsi, z której kolejno znikali szukający szczęścia za oceanem biedacy, wizjonerscy nafciarze, Żydzi, Cyganie, Łemkowie. To także jej hołd dla tego miejsca na ziemi, jego historii, przyrody i jego mieszkańców. Pusty las to książka o życiu wśród zrujnowanych cerkwi i zdziczałych sadów, o wrastaniu w osierocony krajobraz i o czytaniu świata, który trwa już tylko w powidokach czegoś, czego nie wolno przeoczyć. Monika Sznajderman czyta Beskid Niski i czyta Wołowiec czyta swoje miejsce na ziemi, miejsce życia na łące pamięci, w wyrwach po dawnych mieszkańcach Łemkowszczyzny. Te wyrwy, te pasma pustki niewidoczne na pierwszy rzut oka zjawiają się pośród słów, zawołane po imieniu. W tej prozie niemal słychać stukot klawiszy pod opuszkami palców, słychać oddech zbratany z rytmem kroków. I słychać też mocno, wyraźnie coś, co jest jak łemkowskie gorzkie żale, jak smutna litania. Pusty las miejsce, od którego wieje grozą, całe w dreszczach, zagrzebane w cierpkiej ciszy. I jednocześnie jest to miejsce żywych głosów, codziennej krzątaniny, powszedniej czułości istnienia, która pachnie chlebem, tarniną i mgłą. Może w tym właśnie leży tajemnica tej prozy w czułości, z jaką Monika Sznajderman dotyka ziemi niczyjej, leżącej pod białym, lodowatym słońcem, śmiertelnie zranionej. Ta czułość dotknięć jest czułością słów, ale ma też w sobie coś z miłości przenikliwej, trzeźwej, dyskretnej. Taka miłość staje w pustym lesie, nawołuje. Wywabia z nieistnienia to, co powinno trwać. Układa usta do dawno zapomnianych imion jak do pocałunku. Powierza istnienie wyobraźni osłania je, opatruje jego rany. prof. Paweł Próchniak Powtarzane często pytanie: Co ja tu robię? jest ostatecznie pytaniem: Kim jestem?. Odpowiedź autorki nie jest spekulacją, ale działaniem, zatrudnieniem, budowaniem domu, zamieszkiwaniem, wrastaniem w tę pustkę po Łemkach, Żydach, Cyganach. Tworzeniem ze śladów i znaków przeszłości, głównie jednak śladów śmierci, a nie śladów życia, własnej okolicy, czyli ustanawianiem świata na nowo i siebie w tym świecie, gdzie przedwieczorną porą czuje się smutek, drżenie i lęk. Najważniejszą sprawą wydaje się jednak to, że Monika Sznajderman bliska jest odnalezieniu języka, w którym może rozmawiać z nieobecnymi, z jej nieznanymi sąsiadami. Ten język jest widzeniem przez nicość, przybliżaniem się do świata z czułością, a nie widzeniem-władaniem. To bardzo ważne w czasach, gdy pamięć staje się towarem. Pusty las jest zapisem odnajdywania siebie przez powinność wobec Innych. I nie jest metaforą. Jednym z powtarzalnych wyobrażeń w tej książce jest właśnie las, który z bezlitosną obojętnością porasta progi zburzonych domostw i świątyń, ogrody i pola, wydeptane ścieżki, bezimienne mogiły i cmentarne nagrobki, ale też jako drzewo z grobu wpisuje się w odwieczną topikę życia. prof. Roch Sulima

617
Ebook

Pusty przelot

Daniel Odija

Jak kierować własnym życiem, gdy jedna z najbliższych osób popada w chorobę psychiczną? Pusty przelot to historia dorastania i życia dwóch braci. Gdy starszy niczym męczennik na klęczkach wyrusza w drogę, z ust psychiatry pada diagnoza. Od tej chwili młodszy brat musi zmierzyć się z nową sytuacją, poczuciem winy i odpowiedzialności oraz własnymi problemami, w tym nierówną walką z alkoholem. Nie może liczyć na pomoc matki zrezygnowana trzyma się z boku. Daniel Odija opowiada w tej poruszającej powieści o rodzinnych relacjach, które życie wystawia na najcięższą próbę. Choroba psychiczna kładzie się cieniem na losach całej rodziny. Rzeczywistość wyznaczają kolejne wizyty w szpitalach, remisje i nawroty. Główny bohater z całych sił stara się nie stracić z oczu człowieka, z którym się wychował. Tylko czy to jest możliwe, gdy życie brata zamienia się w pusty przelot, tam, gdzie niepojęta pustka staje się tobą, a ty stajesz się pustką? Bardzo silnie przeżyłem spotkanie z tą książką. Kiedy idzie się przez życie z genetycznym balastem obłędu, każdego dnia wierzy się tylko w to, że ten obłęd pozostanie uśpiony. Tu się wybudził. Ze wszystkimi konsekwencjami. Bohaterowie tej poruszającej powieści mogliby sparafrazować słowa sławnej poetki i powiedzieć, że tyle wiemy o sobie, na ile ujrzymy się we własnym szaleństwie. Odija podejmuje udaną próbę opowiedzenia o braterskich demonach tańczących z melancholią. Jarosław Czechowicz, blog Krytycznym okiem

618
Ebook

Puszcza domowa. Co kryje Kampinos

Adam Robiński

Czym jest puszcza? Gdy człowiek słyszy to słowo, od razu stają mu przed oczami majestatyczne dęby, których korony zasłaniają niebo. Stare i grube albo martwe i gnijące. Musi być ciemno i wilgotno. Gdzieś w tle przebiegnie łoś, a nocą zawyją wilki. A to przecież zupełnie nie tak. Mówiąc o puszczy, nie można mieć na myśli tylko drzew. Bo puszcza to tak naprawdę mozaika. Na przykład boru, bagna i łąki. Mogą się w niej kryć średniowieczne grodzisko na skraju wielkiego moczaru i zgliszcza tartaku, gdzie słychać jeszcze echa wielkiej wojny. Albo most, na którym biesiadowali kiedyś mieszkańcy nieistniejącej już wsi. Czy piwnice, w których trzymali kiszonki, a w których dziś zimują gacki. Mieści się w niej też uczucie, które sto lat temu zakiełkowało pośród mokradeł między parą obiecujących naukowców. I sosnowy las, który razem zasadzili na progu europejskiej stolicy, gdy ta dopiero podnosiła się z ruin. A potem obwołali go parkiem narodowym. Tym wszystkim jest Puszcza Kampinoska, zielona siostra Warszawy.

619
Ebook

Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty

Katarzyna Kobylarczyk

Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty to opowieść o kraju, gdzie wieje tramontana, szatański wiatr z opowiadania Márqueza, gdzie ludzie dla zabawy podpalają styropianowe figury większe od domów, a w święta obrzucają się cukierkami, błotem, zdechłymi szczurami i rzepą. To relacja z miejsc, gdzie w Wielki Piątek bije się w bębny, aż krwawią dłonie, a czarownice odpędza się ciepłą wódką. To także zbiór historii o bandytach, rzeźnikach, królach i tancerkach z zapomnianych miasteczek Kastylii-La Manchy, Andaluzji, Estremadury i Katalonii. Książka jest owocem trzech lat życia i podróży po Hiszpanii, a przede wszystkim pogoni za iberyjskimi fiestami.

620
Ebook

Radość Soboty. Archiwum życia i śmierci

Marta Grzywacz

To, czego nie można było wykrzyczeć światu, zostało zakopane w ziemi. Tuż po rozpoczęciu II wojny światowej Emanuel Ringelblum, trzydziestodziewięcioletni historyk, nauczyciel i działacz społeczny, zaczyna gromadzić informacje o życiu Żydów pod okupacją niemiecką. Niedługo potem zaprasza do współpracy innych podobnie jak on historyków i społeczników, a także ekonomistów, literatów, przedsiębiorców. W getcie warszawskim powstaje tajna organizacja Oneg Szabat (Radość soboty), która ma zbierać dowody na istnienie żydowskiego świata: relacje, dzienniki, prywatną korespondencję, teksty literackie, zdjęcia, rysunki, prasę, dokumenty urzędowe, programy teatralne, kartki na żywność Kiedy wiadomo już, że koniec getta jest bliski, grupa wtajemniczonych ukrywa zgromadzone archiwum pod ziemią. Spośród kilkudziesięciu osób zaangażowanych w prace Oneg Szabat wojnę przeżyją trzy. I tylko jedna z nich będzie wiedziała, gdzie ukryto Archiwum Ringelbluma. Marta Grzywacz przywraca pamięć o archiwistach Oneg Szabat i ich heroicznej pracy. Hersz Wasser, Eliahu Gutkowski, Izrael Lichtensztajn, Szymon Huberband, Rachela Auerbach i inni nie mieli złudzeń co do własnego losu, ale zbierali świadectwa żyjących z myślą o potomnych. Zdawali relację z własnej zagłady. Książka wydana pod patronatem Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma

621
Audiobook

Źródło

Jędrzej Pasierski

W wąwozie w Beskidzie Sądeckim pasterz znajduje ciała słynnego podróżnika i jego żony. Do doliny Popradu zostaje ściągnięta komisarz Nina Warwiłow. Nad potokiem na miejscu zbrodnibrakuje plecaka i aparatu Łazęgi tak w okolicy nazywają podróżnika. Co zaś oznaczają szarfy na drzewach w wąwozie położonym między schroniskiem a wsią Rytów? Śledztwo sięga od zaułków Nowego Sącza po dawne opuszczone hale pasterskie. Nieuchronnie prowadzi Ninę do samego Rytowa, osady położonej wysoko w górach, gdzie osiedliła się nietypowa społeczność. Tu wiedzie najszybsza droga, jaką mógł podążyć sprawca po morderstwie.Wiejska zasłona milczenia kryje starą prawdę, że zabójca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Zwłaszcza gdy u źródła zostawił po sobie szczególny ślad

622
Ebook

Źródło

Jędrzej Pasierski

W wąwozie w Beskidzie Sądeckim pasterz znajduje ciała słynnego podróżnika i jego żony. Do doliny Popradu zostaje ściągnięta komisarz Nina Warwiłow. Nad potokiem na miejscu zbrodnibrakuje plecaka i aparatu Łazęgi tak w okolicy nazywają podróżnika. Co zaś oznaczają szarfy na drzewach w wąwozie położonym między schroniskiem a wsią Rytów? Śledztwo sięga od zaułków Nowego Sącza po dawne opuszczone hale pasterskie. Nieuchronnie prowadzi Ninę do samego Rytowa, osady położonej wysoko w górach, gdzie osiedliła się nietypowa społeczność. Tu wiedzie najszybsza droga, jaką mógł podążyć sprawca po morderstwie.Wiejska zasłona milczenia kryje starą prawdę, że zabójca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Zwłaszcza gdy u źródła zostawił po sobie szczególny ślad.  

623
Ebook

Recepta na adrenalinę. Napoleon Cybulski i krakowska szkoła fizjologów

Anna Mateja

To on odkrył adrenalinę, hormon strachu, walki i ucieczki Napoleon Cybulski, jeden z największych fizjologów w dziejach medycyny. Gdyby zamiast na Uniwersytecie Jagiellońskim pracował na niemieckiej czy francuskiej uczelni, jego przełomowe odkrycia byłyby słynne na całym świecie. Jest uważany za twórcę krakowskiej szkoły fizjologicznej. Wraz ze swoimi współpracownikami z Uniwersytetu Jagiellońskiego wykonał pierwsze na ziemiach polskich badania EKG i EEG. Dzięki nowatorskim doświadczeniom w dziedzinie elektrofizjologii wyjaśnił, w jaki sposób impulsy elektryczne pochodzące z nerwów wprowadzają w ruch mięśnie. Jako badacz ludzkiej psychiki rozważał istnienie nieświadomości jeszcze przed Freudem. Cybulski był też głęboko zaangażowany w sprawy społeczne. Badał problem niedożywienia galicyjskich chłopów, był współzałożycielem pierwszego żeńskiego gimnazjum w Krakowie i zwolennikiem dopuszczenia kobiet do studiów medycznych. Jego współpracownik Odo Bujwid, znakomity polski bakteriolog, kierował pierwszym na ziemiach polskich zakładem szczepień metodą Ludwika Pasteura. Recepta na adrenalinę to fascynująca opowieść o pasji, niezwykłym okryciu i poświęceniu nauce.

624
Ebook

Religie i mitologia Czarnej Afryki. Przegląd encyklopedyczny

Stanisław Piłaszewicz

Niniejszy przegląd encyklopedyczny, liczący blisko 900 haseł, ma na celu przypomnienie i zdefiniowanie pojęć z dziedziny mitologii i religii Czarnej Afryki, które już weszły do obiegu czytelniczego w Polsce. Większość z nich trudno by było jednak znaleźć w istniejących encyklopediach i leksykonach. Jego trzon stanowią hasła i artykuły hasłowe z zakresu etnicznych wierzeń rodzimych, ciągle jeszcze ważnego składnika życia religijnego tej części świata. Słownik nie zawiera wprawdzie podstawowych haseł z zakresu chrześcijaństwa i islamu - choć religie te odrywają ogromną rolę w Afryce, ale dużą wagę przywiązuje do różnych kultów synkretycznych, nowych ruchów religijnych i afrochrześcijańskich Kościołów oraz do zjawiska klasyfikowanego jako "czarny islam".