Wydawca: Wydawnictwo Czarne
Wydawnictwo Czarne powstało w 1996 roku. Specjalizuje się w literaturze faktu, literaturze podróżniczej, eseistyce, współczesnej prozie polskiej i światowej, które ukazują w kilkunastu seriach (m.in. Reportaż, Sulina, mikrokosmos/makrokosmos, Przez Rzekę, Esej, Orient Express, Linie Krajowe, Proza Świata, Lilith, Dolce Vita, Ze Strachem oraz najnowszej Historia/Historie).

Nasi autorzy to m.in. Andrzej Stasiuk, Herta Müller, Jurij Andruchowycz, Martin Pollack, Swietłana Aleksijewicz, Mariusz Szczygieł, Jacek Hugo-Bader.

Książki Czarnego ukazują się również w formie audio i e-booków.
529
Ebook

Biała gorączka

Jacek Hugo-Bader

"Pojechałem do ZSRR kilka razy w 1991 i 1992 roku i więcej nie chciałem. Fantastyczni ludzie i obraza rozumu. Wielka sztuka i poniżające poszukiwania z opuszczonymi spodniami choć kawałka papieru toaletowego. Wspaniała architektura i okno wychodzące na górę śmieci na wysokość drugiego piętra. Zabrakło mi wtedy reporterskiego zrozumienia, zabrakło determinacji. I oto Jacek Hugo-Bader wchodzi w imperium dla mnie. Bo kiedy czytam jego reportaże, mam wrażenie, że specjalnie dla mnie-czytelnika przeżywa te wszystkie przygody. Przeżywa je niejako w moim imieniu. Wiem, że inni też mają takie wrażenie: czytają i czują, że to jest ich człowiek tam. I włazi, gdzie ja bym się bał wleźć. Ryszard Kapuściński opisywał imperium z lotu ptaka, uchwycił mechanizmy myślenia, zachowań, procesów. Hugo-Bader opisuje imperium z perspektywy wałęsającego się psa, chwyta mechanizmy myślenia, zachowań, procesów i na dodatek szczura za ogon". Mariusz Szczygieł, reporter "Biała gorączka (obłęd opilczy) jest efektem długiego ciągu alkoholowego, nazywanego po rosyjsku zapojem. Jej objawy to bezprzedmiotowy strach, halucynacje i agresja. Postsowiecki świat opisany przez Hugo-Badera to rzeczywistość w delirium tremens... W takie obszary turyści się nie zapuszczają, nie rekomendują ich też biura podróży. To przestrzeń włóczęgów wszech maści. Świetna proza!" Mariusz Wilk

530
Ebook

Kłamczuch. Nina Warwiłow. Tom 4

Jędrzej Pasierski

Komisarz Nina Warwiłow wraca w Beskid Niski. Razem z córką Milą planuje spędzić spokojny urlop w sielskiej wsi Pyrowa. Odpoczynek zostaje niespodziewanie zakłócony, gdy jeden z mieszkańców pada ofiarą morderstwa. Cień podejrzenia rozciąga się na całą okolicę. Nina nie może oprzeć się pokusie rozwiązania tej zagadki. Podążając śladami zabójcy, będzie musiała odnaleźć ziarno prawdy w krążących po wsi legendach, a mieszkańcy zrobią wszystko, by jej to utrudnić. Nina czuje także, że ktoś obserwuje każdy jej ruch. Tym razem komisarz musi jednak pamiętać, że nie przyjechała w góry sama

531
Ebook

UFO nad Bratysławą

Weronika Gogola

Kraj nad trzema morzami, z których tylko jedno jest prawdziwe, a i tak nie ma do niego bezpośredniego dostępu. Ojczyzna Nocnego Króla i Janosika. Miejsce, w którym zawsze biorą górę okoliczności te, które sprawiły, że Słowacy przez tysiąc lat byli w madziarskiej niewoli, że podporządkowali się III Rzeszy, że na dziesięciolecia zostali za żelazną kurtyną. Ufo nad Bratysławą to bardzo osobista i bardzo zabawna książka o kraju za naszą południową granicą. Weronika Gogola z poczuciem humoru i wielką sympatią przygląda się swojej przybranej matczyźnie. Dużo tu o słowackiej polityce, bo w tym niewielkim kraju nie ma dokąd przed nią uciec. Jest więc niesławny Mečiar i jego następca Fico, są rolnicy, którzy założyli partię Mamy dość!, są organizatorzy protestów, które wybuchły po zamordowaniu młodego dziennikarza i jego narzeczonej, oraz nowa prezydentka, która niczym Janosik wreszcie zaprowadzi upragniony porządek. Autorka zabiera nas w szaloną podróż po kraju, w którym powstał musical o Janie Pawle II, gdzie organizuje się turniej kopania grobów dla zawodników z państw Grupy Wyszehradzkiej i skąd można po śmierci polecieć w kosmos.

532
Ebook

Czarnobyl. Instrukcje przetrwania

Kate Brown

26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu miała miejsce największa w dziejach katastrofa elektrowni jądrowej. Natychmiast rozpoczęła się gigantyczna akcja ratunkowa, a przez kolejne miesiące lekarze i niektórzy działacze partyjni z ogromnym poświęceniem walczyli o to, by zminimalizować wpływ eksplozji na zdrowie ludności zamieszkującej skażone tereny. Jednak równocześnie trwała inna akcja propagandowa której stawką były nie tylko interesy Związku Radzieckiego, lecz także wszystkich państw wykorzystujących energię jądrową. Kate Brown spędziła lata, wertując dokumenty w archiwach, przeprowadziła setki wywiadów z mieszkańcami Strefy Wykluczenia, z politykami, radzieckimi i zagranicznymi specjalistami od atomu. W efekcie szczegółowo opisała wydarzenia, które nastąpiły po katastrofie, ale przede wszystkim przygotowała wstrząsającą relację z tego, jak (i dlaczego) rządzący, ludzie nauki i media całego świata wspólnie wykreowali tę opowieść o Czarnobylu, którą znamy do dziś. Każdy z bohaterów tej książki po awarii w Czarnobylu stara się przeżyć: partyjne kierownictwo, urzędnicy średniego szczebla, lekarze, członkowie międzynarodowych organizacji, eksperci i koniec końców zwykli mieszkańcy byłego ZSRR, których los zależy od poprzednio wymienionych. A ci myślą raczej o sobie niż o wspólnym dobru. Ta książka doskonale przedstawia strategie jednych i drugich. Piotr Pogorzelski, dziennikarz redakcji międzynarodowej Polskiego Radia Wybitna książka, owoc niezwykłych odkryć w archiwach, reporterskiej dociekliwości i talentu literackiego. Wciąga jak thriller, choć wszystko, o czym opowiada, wydarzyło się naprawdę. Dziesięć lat pracy pozwoliło ujawnić rzeczywiste ludzkie koszty Czarnobyla. Ale to książka o czymś więcej niż tylko o samej katastrofie to również opowieść o tym, jak politycy manipulowali informacjami na jej temat, o niewidzialnej spuściźnie atomu przyjaznego dla środowiska i o przyszłości gatunku ludzkiego walczącego o przetrwanie w epoce zagłady. Robert Macfarlane Kate Brown rzuca wyzwanie oficjalnej narracji o katastrofie w Czarnobylu i robi to przekonująco. Poparty gruntowną wiedzą, świetnie napisany reportaż mrozi krew w żyłach. Elizabeth Kolbert

533
Ebook

Bukareszt. Kurz i krew

Małgorzata Rejmer

"Bukareszt (...) jest jak wrzątek albo kipiel, wzburzony i zmętniały. (...) Atrybuty miasta: czarne kłęby przewodów na słupach jak gniazda porzucone przez ptaki, atmosfera rozkopania i prowizorki obok bankietów w sklepowych witrynach, przeszywający zapach lip i rozgniecionych winogron. Elegancja architektury z zamierzchłego świata. Stukot rozchybotanych tramwajów, klaksony rozwścieczonych taksówek na sekundę przed stłuczką. Zaśpiew cygańskich dzieci i staruszek włóczących się w pobliżu niezliczonych kwiaciarni, które prowadzą matki tych dzieci i córki tych staruszek. Wszędzie psy jak czarne i szare tobołki porzucone przez kogoś, kto bardzo się spieszył." Zapytałam przyjaciół, co jest pięknego w Bukareszcie. Odpowiedzieli: Bukareszt jest jak ciastko kupowane w niedzielę, niby czekoladowe i słodkie, ale z gorzką polewą. Nie znajdzie się tu łatwego piękna. Bezwstyd, histeria stylu, fasadowość. Przy Bukareszcie każde europejskie miasto wydaje się tak statyczne, że aż nudne. Dostałam też zdjęcie: nogi w czarnych rajtuzach i kolorowych skarpetkach, wetknięte do plastikowego kosza. Nurkujący manekin, który chce się utopić w śmieciach. I dopisek: "Trzeba na siłę wymyślać, co jest w Bukareszcie pięknego, a i tak się umiera z tęsknoty". Małgorzata Rejmer

534
Ebook

Hanka. Opowieść o awansie

Maciej Jakubowiak

Najpierw była Albina. Skończyła parę klas w wiejskiej szkole, na więcej nie pozwolił jej ojciec. Potem Hanka już z maturą, pracowniczka biurowa kopalni, w młodości nawet sportsmenka. A po Hance Maciek, absolwent dobrych studiów, miejska inteligencja. Pozornie brzmi to jak modelowa historia awansu na tle XX wieku. Jednak przez kolejne strony tego autobiograficznego eseju przewija się niepokojące pytanie: czy to rzeczywiście był awans? Bo przecież żeby mówić o swoim lepszym życiu, trzeba założyć, że poprzednie było gorsze. A kiedy uznaje się, że wreszcie zostało się kimś, to zakłada się przy tym milcząco, że poprzednicy w sztafecie pokoleń byli nikim. Maciej Jakubowiak na warsztat bierze swoją rodzinę, ale własna historia jest dla niego punktem wyjścia do przyjrzenia się awansowi społecznemu w szerszym ujęciu. Jaką rolę naprawdę odgrywają w nim edukacja, państwo, praca? Co nam po nim zostaje: opowieści rodziców i dziadków, stosunek do pieniędzy i podróży, a może brzuch? I jak opisać to, że choć jest lepiej, to może nie do końca się udało?   Jeśli tak jak ja czekaliście na polskiego Eribona, oto on. Ten pięknie napisany esej opowiada losy zwykłej rodziny, wyjaśniając, w jaki sposób bieda i wykluczenie przeorały kilka pokoleń Polaków. Hanka, która czuła się nikim, miała szczęście: utalentowanego syna, który dostrzegł w niej wspaniałą bohaterkę literacką. Ale to on jest jej dłużnikiem i o tym także jest ta książka. Błyskotliwa, wzruszająca i ważna. Joanna Kuciel-Frydryszak

535
Ebook

Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan

Dariusz Rosiak

Tysiące wschodnich chrześcijan ginie dziś z rąk islamskich fanatyków, setki tysięcy uciekają z miejsc, w których mieszkali przez stulecia. Są zastraszani i wysiedlani, a my przyglądamy się bezczynnie, jak wysycha źródło, z którego wybiła nasza kultura. Oglądamy nagrania z egzekucji i jak zwykle, gdy chcemy zagłuszyć sumienie organizujemy akcje humanitarne. Nie chciałem do nich dołączać ani uprawiać salonowej moralistyki. Wolałem wyruszyć w podróż, spróbować opisać świat, który być może się kończy, złożyć hołd jego mieszkańcom. Czym innym ma być dobra podróż, jeśli nie wyrazem szacunku dla ludzi i ich historii, adoracją miejsc i rzeczy? pisze we wstępie Dariusz Rosiak, znakomity dziennikarz i reporter, autor książki. Chrześcijaństwo powstało na Wschodzie, ale dziś, w czasach konfliktu z Państwem Islamskim, życie chrześcijan w tym rejonie stało się niemożliwe. Dariusz Rosiak ruszył śladem wschodnich chrześcijan. Pojechał tam, skąd pochodzą, i tam, dokąd uciekają. Do Turcji, Iraku, Libanu, Egiptu, Izraela, do Syryjczyków mieszkających w Szwecji. To historia, która toczy się na naszych oczach, i nikt nie wie, jak się skończy. To historia wielkiej, liczącej ponad dwa tysiące lat kultury, ale i śmierci, rzezi, prześladowań, opowiadana przez zwykłych ludzi.

536
Ebook

Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie

Jenny Nordberg

Początkowo kandydatką ojca na bacza pusz była Mehrangis, ale ponieważ jest starsza i prędzej musiałaby stać się kobietą, postanowiono inaczej. Mehran mogła być synem dłużej tak zaczyna się opowieść o chłopczycy z Kabulu, córce afgańskiej parlamentarzystki. Zaskakująca przemiana córki w syna nie jest odosobnionym zjawiskiem. Dziewczynki czasowo udające chłopców to ukrywane, ale społecznie akceptowane zjawisko w kraju, gdzie brak męskich potomków stanowi hańbę dla rodziców i jest wyraźnym sygnałem niewystarczającego zaangażowania kobiety. Rodziny obdarzone wyłącznie córkami pod silną presją społeczną decydują się na uznanie jednej z nich za syna z nadzieją na magiczną moc przebrania. Dziewczynka odgrywająca rolę syna, ubierana i wychowywana jak chłopiec, może w pełni cieszyć się dzieciństwem i wolnością. Tym większym dramatem staje się chwila osiągnięcia dojrzałości płciowej, która dla bacza pusz oznacza powrót do roli kobiety, zamążpójście i oddanie wszystkich przysługujących chłopcom przywilejów. Jenny Nordberg przedstawia współczesne oblicze starej afgańskiej tradycji, a jednak jej opowieść o tym, jak przybranie męskiej tożsamości daje kobiecie wolność, jest uniwersalnym tematem, zrozumiałym na całym świecie. Książka roku 2014 według Publishers Weekly oraz portali Business Insider i Truthdig Finalista nagrody czytelników portalu Goodreads w kategorii literatura faktu "Ten poruszający i prowokujący zbiór intymnych portretów to efekt pięciu lat intensywnej pracy, która pozwoliła Nordberg dokładnie uchwycić niuanse i złożoność opisywanego problemu. Za każdym razem gdy zdaje się nam, że rozumiemy fenomen afgańskich chłopczyc, autorka zręcznie odwraca karty, zmuszając nas do refleksji nad własnymi uprzedzeniami i normami społecznymi oraz do zadania sobie pytań, na które być może nie ma odpowiedzi." Elle "Wciągające reportaże Jenny Nordberg składają się na zdumiewająco czytelny portret pomysłowego, choć niedoskonałego rozwiązania problemu pozycji kobiet w społeczeństwie, w którym mają one bardzo mało praw i przytłaczająco wiele ograniczeń." The Boston Globe "Nordberg świetnie ukazuje zarówno siłę, jak i słabość swoich bohaterek. Ofiarę ponoszoną przez te, które decydują się na przybranie męskiej tożsamości, jak i kobiecą zdolność przystosowywania się do ograniczeń nakładanych na nie przez społeczeństwo." ForeignPolicy.com "Delikatność, ale i przenikliwość autorki sprawiają, że jej książka jest jednym z najbardziej przekonujących literackich portretów kultury Afganistanu." Publishers Weekly "Jenny Nordberg mówi, że prawa kobiet stanowią podstawę cywilizacji pokoju, a poruszające historie jej bohaterek sprawiają, że wniosek pisarki staje się najmocniejszym przekazem tej zniewalającej książki. Wnikliwe i bardzo aktualne studium współczesnego Afganistanu." Kirkus Reviews "Autorka z szacunkiem i zrozumieniem opowiada o kobietach, które dopuściły ją do swojego życia. Jej książka zainteresuje zarówno tych, którzy pragną dowiedzieć się czegoś o Afganistanie, jak i tych, którzy chcą zrozumieć, czym jest gender." Sari Kouvo, dyrektorka Afghanistan Analysts Network ""Chłopczyce z Kabulu" to niesamowita książka. Otwiera oczy nawet Afgańczykom." Naheed Bahram, dyrektorka programowa Women for Afghan Women

537
Ebook

Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce

Łukasz Drozda

Warunki mieszkaniowe w Polsce należą do najgorszych w Unii. Katalog patologii obejmuje między innymi absurdalnie małe metraże, fatalną jakość zabudowy, grodzenie osiedli, demolowanie przyrody i zabytków czy dziką reprywatyzację. Deweloperzy w Polsce rzadko zajmują się zaspokajaniem rzeczywistych potrzeb lokalowych, a rynek nieruchomości jest ukształtowany przez bezwzględne realia kapitalizmu i brak polityki mieszkaniowej z prawdziwego zdarzenia. Czym właściwie jest niesławna patodeweloperka? Dlaczego mieszkania w nowej zabudowie są tak drogie? I jakie niespodzianki mogą kryć się za często używanym w ogłoszeniach słowem przytulne? Urbanista Łukasz Drozda analizuje sytuację na polskim rynku mieszkaniowym, rozmawia ze specjalistami z tej branży, a także szuka odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące problemów mieszkalnictwa w naszym kraju. Kreśli przy tym krajobraz współczesnej polskiej urbanizacji od wielkich miast, jak Warszawy, Krakowa i Wrocławia, po mniejsze, takie jak Siewierz i Żory. Pokazuje, że niewydolny system kopie dziury sam pod sobą, wciągając do nich przyszłość kolejnych pokoleń. Posłuchaj audiobooka:

538
Ebook

Przejęzyczenie. Rozmowy o przekładzie

Zofia Zaleska

W raju, jak chętnie myślimy, wszyscy z pewnością rozmawiali po polsku. Musimy się jednak pogodzić z tym, że ani Tomasz Mann nie był Polakiem, ani nawet Dostojewski nie pisał po polsku. Dlatego warto przeczytać, co o swojej pracy mówią uznani tłumacze Flauberta, Nabokova, Joycea, Woolf, Márqueza, Coetzeego oraz wielu innych autorów. Przeczytać także i o tym, jak się trudzą, by nas na nowo zaprowadzić do raju raju literatury. O pracy nad przekładami fascynująco opowiadają: Carlos Marrodán Casas, Andrzej Jagodziński, Małgorzata Łukasiewicz, Teresa Worowska, Magda Heydel, Ireneusz Kania, Piotr Sommer, Anna Wasilewska, Jerzy Jarniewicz, Ryszard Engelking, Jan Gondowicz oraz Michał Kłobukowski. Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

539
Ebook

O Chinach

Henry Kissinger

Chiny: cywilizacja trwającą nieprzerwanie od tysiącleci, więź ze starożytną przeszłością, klasyczne zasady strategii i polityki. Stany Zjednoczone: nieco ponad dwieście lat państwowości, liberalizm, interwencjonizm. Ale dziś to dwa największe mocarstwa, od których zależy polityka całego świata. W przeszłości świat chiński i świat zachodni stykały się rzadko. Dziś technologia i zależności ekonomiczne wymuszają stały kontakt, ale rodzą też paradoks - choć coraz więcej jest możliwości współpracy, wzrasta też ryzyko konfliktu. Henry Kissinger, który przez lata był jednym z architektów amerykańskiej polityki zagranicznej oraz głównym graczem w zakulisowych rozgrywkach dyplomatycznych, opisuje przeszłą i teraźniejszą politykę kraju, którego wpływ na losy całego globu w tym także Stanów Zjednoczonych z roku na rok staje się coraz większy.

540
Ebook

Safari mrocznej gwiazdy. Lądem z Kairu do Kapsztadu

Paul Theroux

"Zapraszamy w kolejną podróż z Paulem Theroux. Tym razem światowej sławy pisarz i podróżnik postanowił przejechać cały kontynent afrykański: od Kairu do Kapsztadu droga wiedzie wzdłuż Nilu, przez Sudan i Etiopię, Kenię i Ugandę, Tanzanię, Mozambik i Zimbabwe aż do samego krańca Afryki Południowej. Theroux podróżuje oczywiście pociągiem, ale nie tylko rzeki przepływa dłubanką, pyliste drogi pokonuje rozklekotanym autobusem i ciężarówką transportującą bydło. To z nich otwierają się dla niego widoki na jeden z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej niebezpiecznych krajobrazów ziemi. Dla pisarza jest to podróż zarazem odkrywcza, jak i sentymentalna. Prawie czterdzieści lat wcześniej Theroux pracował w Afryce jako nauczyciel. Odwiedza więc swoją dawną szkołę, uczniów i afrykańskich przyjaciół. Z wielką pasją obserwuje zdumiewające i wyniszczające zmiany, które zaszły w znanych mu miejscach. Jak zawsze spostrzegawczy i ciekawy wszystkiego, rejestruje każdy szczegół i z charakterystycznym dla siebie humorem zabiera czytelników na niezwykle pouczającą epicką wyprawę. Safari mrocznej gwiazdy to jedna z najlepszych i najodważniejszych książek Paula Theroux. To list miłosny do Afryki. "Zbliżając się do sześćdziesiątki, Theroux porzucił wygody, dostatek i sławę znanego pisarza, by samotnie spędzić rok, podróżując po najbardziej nieprzyjaznych częściach najbiedniejszego kontynentu świata". Robert D. Kaplan, "Washington Post" "Energia Theroux jest zaraźliwa, jego ciekawość nienasycona, jego zuchwalstwo no cóż niezwykłe. Zdecydowany pomieścić całą Afrykę w jednej książce, daje nam wszystko: trędowaci, hieny, kły słoniowe, odpadki, skarżące się osły, odsłonięte rynsztoki w brukowanych zaułkach, aromat przypraw, zakrwawiony rzeźnik unoszący tasak, by przeciąć owłosiony garb i odsłonić gładki jak ser wielbłądzi tłuszcz. Pisze tak, że nie sposób się oprzeć"". Mark Slouka, "San Francisco Chronicle"

541
Ebook

Tu byli, tak stali

Gabriel Krauze

Książka przeznaczona dla czytelników pełnoletnich Na jednym z londyńskich blokowisk nazwy budynków pochodzą z literackiego panteonu: Blake Court, Austen House, Bronte House, Dickens House, Wordsworth House. Jednak codzienności na osiedlu South Kilburn bliżej do prozy życia niż do wzniosłej klasyki. Wielopiętrowe bloki górują nad człowiekiem, zalewają sinym cieniem. Po prostu jest jak jest. Witamy na SK. Tak tu było, tak jest, tak będzie. Ziomki mają osiedle w żyłach, osiedle ma ich w swoim sercu. A na osiedlu temat jest krótki kosić hajs, kraść, strzelać, jarać, dilować. Najmłodsi są na posyłki, ci w sile wieku wydają polecenia, a ze starymi kończy się tak, że nikt już nie pamięta, że tacy tu byli, tak stali. Gabriel, znany jako Snoopiacz, gość ostrygość, gość wrednygość, gość twardygość, też oddaje się ulicznej gangsterce. Z jednej strony przykładny student, z drugiej twardy typ cieszący się osiedlowym szacunkiem. Nieustraszony i butny szybko awansuje w łobuzerskich strukturach, bujając się po okolicy z dłonią zaciśniętą na kosie w kieszeni, ze zwiniętą kominiarką na głowie, zawsze gotowy do akcji. Jednocześnie coraz mniej radzi sobie z koniecznością ciągłego oglądania się za siebie i nie ma pojęcia, czy jest przed nim jeszcze inna przyszłość. Tu byli, tak stali Gabriela Krauzego, w brawurowym przekładzie Tomasza S. Gałązki, to inspirowana życiem autora opowieść o trudnej codzienności młodych ludzi skazanych na codzienne kombinowanie i życie poza prawem. To również gorzka historia chłopackiego dorastania w czasach, gdy łatwiej być bezwzględnym chuliganem, niż zdjąć maskę agresora i pokazać prawdziwe, wrażliwe oblicze.

542
Ebook

Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca

Artur Klinau

Jeśli przyjeżdżacie do Mińska pociągiem z Europy, zanim powita was Plac Bramy Miasta Słońca, musicie przejść przez czyściec pierwszą Bramę strzegącą granicy Krainy Szczęścia przestrzega Artur Klinau i natychmiast rozbudza ciekawość czytelnika. Następnie wprowadza go w świat szerokich placów, pomników, kolumnad i pałaców górujących nad życiem szarych ludzi. Pokazuje utajnione życie wewnętrzne Miasta otwarte podwórka stanowiące centrum życia mikrospołeczności, bramy opanowane przez filozoficznie nastawionych pijaczków i kobiety-orchidee tęskniące do lepszego życia, parki pełne miłości i nienawiści. Ludzie i Miasto są ze sobą nierozerwalnie związani, zniewoleni przez siebie nawzajem. Jednak Mińsk. Przewodnik po Mieście Słońca jest nie tylko wspaniałym albumem socjalistycznej architektury, lecz także esejem o burzliwej historii Białorusi, powieścią autobiograficzną i poetycką wizją odrealnionego świata idei. Według autora, ma być to pierwszy krok do zbudowania mitologii Mińska. Gdy pewnego razu znajdziesz się na skrzyżowaniu dwóch głównych ulic swego rodzinnego miasta i uświadomisz sobie niemożliwość realizacji twoich życiowych idei, staniesz pod ścianą i dalej nic, to pozostanie ci już tylko ucieczka w groteskę. Tak zawsze robili inni. Tak właśnie, w białoruskim Mińsku, przystanął dzisiaj Artur Klinau i zapisał nam spowiedź swego dotychczasowego życia. Wsłuchajmy się w jego monolog z powagą, aby choć w części zrozumieć współczesnego Białorusina. Oto historia człowieka urodzonego w Mieście Słońca, posłuchajmy jej... Leon Tarasewicz Po Mińsku można chodzić całymi dniami i nie zobaczyć tego, co opisał Artur Klinau. Udało mu się bowiem pokazać, że ta betonowa pustynia prowadzi własne, pełne wewnętrznej logiki życie. Że jest monumentalnym pałacem, miastem poświęconym słońcu, mieniącym się wszystkimi odcieniami żółci pod kobaltowym niebem. Labiryntem, atlasem architektury, barokowo-konstruktywistyczną fasadą, za którą tętni biedne, ale barwne i tajemnicze życie. Nie każdy może je dostrzec, bo Mińsk niechętnie odkrywa przed przyjezdnymi swe tajemnice. Książka Klinawa to klucz do Miasta, ale też do zrozumienia dzisiejszej Białorusi i jej dziwnej historii. Andrzej Brzeziecki

543
Ebook

Dolina Kwiatów

Niviaq Korneliussen

Nagroda Rady Nordyckiej 2021 po raz pierwszy przyznana pisarce z Grenlandii Najgorszy jest dzień polarny. Pastelowe niebo przypomina różowe i niebieskie ubranka dla noworodków. Ostre promienie słońca potęgują rażącą biel śniegu. Majestatyczne góry, widoczne teraz wyraźniej, przytłaczają. Po ciemnej zimie miało być przecież lepiej, a jednak kolejny raz chcesz odebrać sobie życie. To, co najlepsze, już się wydarzyło. Dolina Kwiatów to pełna gniewu, ale też czarnego humoru powieść o miłości, żałobie, wykluczeniu i braku przynależności. To historia o młodej kobiecie, która przez kilka ostatnich miesięcy swojego życia ucieka od wspierającej rodziny, kochającej partnerki, znajomych z uczelni, w końcu od siebie samej. Korneliussen przejmująco pisze o masowych samobójstwach na Grenlandii, z empatią podejmuje temat cielesności i tożsamości płciowej, błyskotliwie punktuje złożone grenlandzko-duńskie relacje, ale przede wszystkim daje głos młodym ludziom, którzy na zawsze zostawili puste krzesło przy rodzinnym stole i niewypowiedzianą ciszę na cmentarzu w Dolinie Kwiatów. Dolina Kwiatów mogłaby z łatwością uchodzić za kolejną powieść dla młodzieży o problemach dojrzewania. Uderzający jest moment, gdy zdajesz sobie sprawę, że ta książka jest czymś zdecydowanie więcej. Benedicte Gui de Thurah Huang, Politiken Dolina Kwiatów to doskonały przykład powieści, która stara się zainicjować debatę na ważny temat, a staje krokiem milowym w karierze autorki. Tue Andersen Nex, Information Dolina Kwiatów, druga powieść Niviaq Korneliussen, to książka brutalna i wyrafinowana zarazem. Lars Bukdahl, Weekendavisen Dolina Kwiatów ukazuje problem samobójstw jako upiorną, stłumioną, ale niestety wszechobecną rzeczywistość współczesnego grenlandzkiego społeczeństwa. Nicklas Freisleben Lund, Jyllands-Posten

544
Ebook

Waszyngtońska gorączka

Ben Terris

Można żyć w Waszyngtonie przez wiele lat i wciąż nie wiedzieć, co ludzie robią tam całymi dniami. Czy fundraiser wisi na telefonie, szukając pieniędzy, a sondażysta wypytuje, na kogo zagłosujesz? Jak działają poszczególne trybiki w polityczno-administracyjnej machinie? A zwłaszcza: czym zajmują się lobbyści? Ben Terris, pracując nad książką, stał się sekundantem politycznej walki wizerunkowej. Po jednej stronie ringu: fikcja. Lobbyści pomagają organizować spotkania z ważnymi kongresmenami, prowadzą rozpoznanie polityczne, w ramach którego ustalają, czy dana ustawa ma szanse na uchwalenie. Używają też wpływów, by członkowie Kongresu głosowali w interesie ich klientów, ale zależy im sprawie, przyszłości państwa, dobru narodu. Po drugiej stronie: rzeczywistość. Wielkie pieniądze, układy, hazard. Zero procent misji, sto procent cwaniactwa. Wszystkie chwyty dozwolone. Terris brawurowo i ze swadą wprowadza nas w polityczne kuluary Waszyngtonu. Nieważne, czy chodzi o republikanów, czy demokratów wszędzie jest świadkiem niemoralnych zagrywek i opisuje historie tych, których rzeczywisty zapał, entuzjazm i poczucie misji zostały pogrzebane wraz z zakulisowymi przepychankami. Waszyngtońska gorączka to książka o tym, na jakich zasadach toczy się wielka amerykańska gra o władzę, prestiż, wpływy, a przede wszystkim pieniądze.   Insajderski, zabawny i oskarżycielski obraz tego, jak działa Waszyngton nie tylko w tej chwili, ale może od zawsze. Washington Post   Ben Terris to jeden z garstki reporterów politycznych zdolnych dostać się do każdego, ale to każdego gabinetu w Waszyngtonie. A że dysponuje tym darem, to z reguły wchodzi za drzwi, których inni dziennikarze nawet nie zauważają. Dzięki temu stał się reporterem, wobec którego od lat czuję zawodową zazdrość, ale też autorem naprawdę znakomitej książki o ukrytych mechanizmach działania stolicy. Ben ma niesamowitą zdolność nakłaniania ludzi, którzy w ogóle nie powinni mu ufać, by zwierzyli mu się ze wszystkiego. To może być ryzykowne dla tych, którzy robią w stolicy w politykę, ale serio wspaniałe dla każdego, kto zechce sięgnąć po The Big Break. Sam Sanders   Myślałem, że żenująca sfera waszyngtońskich manewrów o władzę i wpływy niczym mnie już nie zaskoczy a potem przeczytałem książkę Bena Terrisa. Ben swoją łotrzykowską reporterką odsłonił coś oryginalnego, zabawnego i dogłębnie niepokojącego na temat gnijącego ducha systemu politycznego USA. Tim Alberta   Nikt nie ogarnia dzisiejszego Waszyngton lepiej niż Ben Terris. The Big Break to idealne podsumowanie tego, jak to działa w obecnych czasach po-(i przed-?)Trumpowskiego zamętu. Wciągnąłem tę książkę jednym haustem. Mark Leibovich   Zamiast gapić się na waszyngtoński teatrzyk marionetek, Ben Terris wchodzi za kulisy i rozmawia z tymi, którzy pociągają za sznurki, czy w każdym razie próbują. Jego bohaterowie to arywiści, marzyciele, kanciarze i ci, co naprawdę wciąż szczerze wierzą czasami w jednej osobie. Historie, które opisuje, niosą niespodziewaną otuchę, bo okazuje się, że to ludzie tacy jak my, ale też budzą zgrozę, dokładnie z tego samego powodu. Peter Sagal   Największym komplementem, jaki mogę złożyć tej książce, jest ten, że po jej przeczytaniu zżerała mnie niemal nieznośna zawodowa zazdrość. The Big Break prezentuje tak autentyczny obraz Waszyngtonu naszych czasów, że lepszego nie spisano. Jeśli chcecie pojąć, jak naprawdę wyglądają głębiny waszyngtońskiego bagna, nie w wersji serialowej, to nie znajdziecie lepszego podręcznika. Trzeźwa i przenikliwa ocena, jaką Terris wystawia stolicy, jest zarazem przepełniona współczuciem i ostra, ale żeby czytający nie popadli w kompletną depresję na myśl o tym, jak sprawy się mają, zawiera też dużo wisielczego humoru. Polecam zarówno wtajemniczonym w stołeczne machinacje, jak i ludziom z zewnątrz. Tim Miller   To więcej niż tylko kolejna książka o Waszyngtonie. To jazda bez trzymanki, pełna dowcipu, prawdziwych ludzi (a nie tylko polityków-androidów) i dramatów och, jak wielu dramatów. Łapałam się na tym, że przy lekturze to pękałam ze śmiechu, to drżałam ze zgrozy, że demokracja lada moment nam pęknie. Molly Jong-Fast   Wiele książek obiecuje, że pokaże, jak naprawdę działa Waszyngton. The Big Break rzeczywiście to robi bo nie skupia się na głównych postaciach, politykach i gadających głowach, tylko na mróweczkach personelu, dzięki któremu tryby administracji obracają się co dnia, na tej mieszance płytkich oportunistów i szczerze oddanych idealistów, choć czasem to ci sami ludzie. Terris, jeden z najbardziej zasadniczych i wnikliwych reporterów w Waszyngtonie, po mistrzowsku prowadzi nas przez dekadę chaosu, która nastąpiła po prezydenturze Obamy. Wesley Lowery