Publisher: Estymator
577
Audiobook

Będę zamordowana

Kazimierz Korkozowicz

Dobrze napisana powieść kryminalna z wątkiem romansowym, rozgrywająca się latach 60. XX stulecia, wydana w popularnej serii „Z jamnikiem”. Justyna Skoroń przyjeżdża do pensjonatu „Złota Pani” w nadmorskim miasteczku. Pobyt nad morzem ma jej pomóc ukoić skołatane nerwy, ponieważ niedawno zamordowano jej ojca. Profesor Skoroń był naukowcem na Politechnice. Pracował wspólnie z córką nad spreparowaniem substancji, która uniemożliwiałaby robienie zdjęć satelitarnych. Niestety, w końcowej fazie prac został zamordowany. Władze obawiają się, że następna ofiarą mordercy może być Justyna. Z tego powodu wysyłają ją nad morze w roli wabika, aby tam sprowokowała złoczyńcę do kolejnego mordu. Książka ma bardzo ciekawy sposób narracji –większość akcji opisywana jest przez główną bohaterkę w formie pamiętnika. Konstrukcja powieści jest misterna i sporo w niej zaskakujących zwrotów akcji. Całość da się czytać, i to całkiem dobrze. [Katarzyna Piwowarczyk-Atys, KlubMOrd.com] Nie pokusiłbym się może o stwierdzenie, że jest to najlepsza powieść pana Korkozowicza („Przyłbice i kaptury” to jednak inna liga), niemniej jako przeciętnej długości kryminalisko jest bardzo w porządku. Książka od początku do końca trzyma w napięciu i budzi ciekawość co będzie dalej, powieść „sama się czyta”. [LeszE30k, lubimyczytac.pl] Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Czytelnik (Warszawa 1970) w serii „Z jamnikiem”, w nakładzie 80 280 egz. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 37. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

578
Audiobook

Błogosławieństwo ziemi

Knut Hamsun

"Błogosławieństwo ziemi" to jedno z najwybitniejszych dzieł literackich XX wieku, które w 1920 roku przyniosło Hamsunowi literacką Nagrodę Nobla. W tej niezwykłej powieści, Hamsun przenosi czytelników do malowniczego świata norweskich wiosek, gdzie poprzez oczy prostych rolników opowiada o pasji, poświęceniu i nieskończonym pięknie ziemi, która karmi, daje schronienie i kształtuje losy. Jest to głęboko poruszające świadectwo wiejskiego życia, pełne refleksji nad człowieczeństwem i naszym miejscem w świecie. [tylna strona okładki, Miasto Książek 2023] Izak buduje swoją chatę z dala od ludzi. Nie lubi rozmawiać z innymi, stąd jego kontakty ograniczają się wyłącznie do wymiany handlowej. Całymi dniami kopie i karczuje, ciężką pracą dorabiając się sporego majątku. W końcu, do pomocy staje się mu potrzebna kobieta. Tak w SellanrA pojawia się Inger, niewiasta silna i obyta z ziemią, a wraz z nią pojawiają się przychodzące kolejno na świat dzieci. [od-deski-do-deski.blogspot.com] Surowość, prostolinijność, baśniowość, szacunek i umiłowanie natury. W tej książce można się zatracić, pod jej wpływem chce się rzucić wszystko i kupić pole pod lasem. Wspaniała unikatowa powieść! [Samson Miodek, lubimyczytac.pl] Hamsun upatruje piękna i nadziei dla ludzkości w powrocie do naturalnego sposobu życia i zachowaniu szacunku do otaczającego nas świata. Przekazuje prawdy uniwersalne, ukazuje uroki "pracy u podstaw", na dziewiczej ziemi, w wiejskiej enklawie, pracy, która ma najwięcej sensu i może przynieść najbardziej trwałe korzyści oraz dużo satysfakcji. Według niego wszelkie zło pochodzi z miast, stamtąd też szczerzy ludzie wsi wracają zdeprawowani, a cywilizacja rodzi tęsknotę za próżnymi wartościami, których kwintesencją jest wszystko, co amerykańskie. Powieść jest świetna, czyta się ją z zapartym tchem, podziwiając siłę i hart ducha bohaterów, rozpoznając tęsknoty za innym, lepszym życiem, dopingując dobrych i prawych w zdobywaniu dóbr i szczęścia, dumając nad złymi wyborami i żałując leniwych oraz bezmyślnych. "Błogosławieństwo ziemi" to jedna z tych książek, które powinno się przeczytać. [danutka, granice.pl] Napisana pięknym językiem, pełna poezji, przyrody i dobrych ludzi książka. Wielka literatura - prostota bez cienia prostackości. [MadameShepard, lubimyczytac.pl] ADAPTACJA FILMOWA. Na podstawie "Błogosławieństwa ziemi" Hamsuna, w 1921 roku powstał niemy film o tym samym tytule, norweskiej produkcji. Jego reżyserem był Gunnar Sommerfeldt, a główne role zagrali Amund Rydland i Karen Poulsen. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Ewa Hajduk.

579
Audiobook

Tętniace życie

Kim Ae-ran

Para szesnastolatków, pierwsze miłosne uniesienia, ciąża. Z dnia na dzień Mira i Daesu muszą dorosnąć do roli rodziców, dojrzeć szybciej niż ich rówieśnicy. Czas w ich życiu przyspiesza. Maleńki Areum starzeje się jednak w jeszcze szybszym tempie. Choruje na bardzo rzadką chorobę, progerię, i kiedy sam ma szesnaście lat jego ciało ma już grubo ponad osiemdziesiąt. Tętniące życie to książka podejmująca temat starości, tej fizycznej i tej psychicznej. Najczęściej obie idą ze sobą w parze. Czasem zdarza się jednak, że jedna z jej odsłon wychodzi na prowadzenie, zostawiając drugą daleko w tyle. Co wtedy? Historia Areuma, opowiedziana jego własnymi słowami, przejmuje do głębi. Wrażliwość chłopca, spostrzegawczość, jego ciągła świadomość śmierci, której od siebie nie odrzuca, a przyjmuje jako nieodzowny fragment życia. Bo życie zawsze tętni pięknem. Nie dbając o choroby i wszelkie zło. Trzeba tylko dać mu szansę. [Anna Sawińska, tylna strona okładki] Jest w "Tętniącym życiu" energia, która sprawia, że czytelnik kończy lekturę co prawda smutny, ale jednocześnie podniesiony na duchu. Kim Ae-Ran zadbała o to, by jej powieść niosła przesłanie pozytywne, nie przytłaczające, a dające do myślenia. To niezwykła lektura, której intensywności czytelnik z pewnością się nie spodziewa. [wielkibuk.com] Absolutna rewelacja. Najlepsza książka z Korei wydana w Polsce. [Maja, lubimyczytac.pl] Życie i śmierć przeplatają się w tej powieści ze sobą, tworząc prawdziwy komediodramat z kolejnymi aktorami pojawiającymi się na scenie. Kim Ae-ran funduje czytelnikowi dość bolesne zagłębienie się w istotę śmierci, istotę końca wszystkiego, posługując się przy tym umysłem szesnastolatka, przed którym świat powinien przecież stać otworem. To zderzenie się rozpoczynającego życia i nieuchronnej śmierci, będące jednocześnie widocznym kontrastem, niezwykle mocno uderza we wrażliwość czytelnika, skłaniając go tym samym do szerokiej refleksji w temacie tego kim jesteśmy i dokąd zmierzamy. [Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl] Sposób, w jaki autorka ugryzła temat, jest z jednej strony bardzo przejmujący i wzruszający. Chłopak, mając zaledwie kilkanaście lat, wie, że będzie żył zdecydowanie krócej niż jego rówieśnicy. A jednak pomimo kroczącego za nim widma śmierci jest pogodny, bystry i potrafi podnieść na duchu. Dzięki jego podejściu do świata, które odkrywa z ciekawością, chociażby połykając książkę za książką, jak sam mówi: nieważne było, co czyta, byleby czytać, czytelnik może się uśmiechnąć. Wbrew pozorom książka jest piękna i pogodna, chociaż opowiada tragiczne życie młodego człowieka. Może właśnie dlatego tyle milionów czytelników z całego świata ją pokochało? [sztukater.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Tomasz Majewski. Tekst: Kwiaty Orientu 2022.

580
Audiobook

Kaliber 6,35

Tadeusz Kostecki

Klasyczny kryminał w stylu angielskim. Podczas, odbywającego się zimowej scenerii, polowania ginie prezes potężnej firmy. Wszystko wskazuje na to, że nie był to jednak nieszczęśliwy wypadek, ale morderstwo. Obdukcja dowodzi, że ofiara tej zbrodni została zastrzelona z pistoletu browning kaliber 6,35. Jednak ta zbrodnia, to jedynie początek serii niewyjaśnionych zdarzeń, nic więc dziwnego, że prowadzący śledztwo oficerowie ze Scotland Yardu mają niełatwe zadanie. Dochodzenie przyspiesza, gdy do akcji wkracza pułkownik Reginald Pentham, który odgrywa kluczową rolę także w innej powieści Kosteckiego - "Waza z epoki Ming". Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką - Tom 17. Projekt okładki: Pola Augustynowicz.

581
Audiobook

Cała prawda o inflacji 2022-2025. Jak uniknąć kryzysu i wielkiej biedy

Paweł Górnik

Nie trzeba nikogo przekonywać, że inflacja, czyli szybki wzrost wszystkich cen, to zjawisko niekorzystne i należy z nim walczyć. Jedną z metod takiej walki, którą zastosowały bogate i wysoko rozwinięte kraje, jest utrzymanie stóp procentowych na poziomie zera. Dzieje się tak na przykład w całej strefie euro, a więc w takich krajach jak Niemcy, Francja czy Włochy. Natomiast stopy poniżej zera utrzymują takie kraje jak Szwajcaria oraz Japonia. Działanie takie jest jak najbardziej zrozumiałe i właściwe, bo właśnie w taki sposób walczy się z inflacją wywołaną przez wysokie ceny prądu, gazu, paliw oraz surowców takich jak stal, drewno itp. Tymczasem rządzący Polską politycy postąpili odwrotnie – znacznie podnieśli stopy procentowe. A przecież, skoro wszyscy musimy płacić za nasze rachunki i codzienne zakupy coraz więcej, to dokładanie nam jeszcze astronomicznych rat kredytowych w żaden sposób nie rozwiązuje naszych problemów, a tylko je pogłębia. Do przeżycia potrzebujemy bowiem z każdym miesiącem coraz więcej pieniędzy, a nie mniej. Rosną więc nasze oczekiwania płacowe, a firmy podnoszą ceny swoich towarów i usług. Dlatego właśnie po każdej podwyżce stóp procentowych inflacja w naszym kraju osiąga kolejne szczyty. Natomiast w takich krajach jak Niemcy, gdzie stopy procentowe są zerowe, a kredyty tanie, inflacja stabilizuje się i zaczyna maleć. Niestety w naszym kraju co by się nie działo, jest okazją do złodziejstwa. Podnoszenie stóp procentowych to zarzynanie polskich rodzin i firm, nakładanie na ludzi ciężarów, których nie da się po prostu udźwignąć. Obecnie polska rodzina posiadająca 500 tys. zł. kredytu musi oddać do banku w ciągu 20 lat łącznie ponad 1 mln zł. W tym samym czasie niemiecka rodzina posiadającą równowartość takiego kredytu, ale w euro do banku odda równowartość niecałych 600 tys. zł. Zarabiamy przeciętnie 40% tego, co Niemcy, ale odsetki do banku płacimy 6 razy wyższe. Pod płaszczykiem walki z inflacją jesteśmy okradani na niesłychaną skalę. Gdy my w rekordowym tempie stajemy się coraz biedniejsi, banki w rekordowym tempie stają się coraz bogatsze. Dość powiedzieć, że na dotychczasowych podwyżkach stóp procentowych banki w ciągu jednego tylko roku zarobią dodatkowo 90 mld zł. Gdyby rządzącym naprawdę zależało na walce z inflacją i dobru Polaków, to obniżyliby ceny paliw i  gazu, a przecież mogą tak zrobić, bo zarówno Orlen, jak i PGNiG pozostają w strefie ich wpływów. Obniżyliby też stopy procentowe do zera, tak jak to ma miejsce w wielu rozwiniętych krajach na całym świecie. Niestety, zamiast tego wolą traktować nasz kraj jak kolonię, a nas jak niewolników, którzy mają pracować za miskę ryżu. Ważne, że korporację się bogacą, a oni sami utrzymują się przy władzy. NOTA O AUTORZE. Paweł Górnik jest matematykiem finansowym z kilkunastoletnim doświadczeniem w bankowości, absolwentem Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej (Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki). Ukończył studia podyplomowe w dziedzinie bankowości i finansów w Szkole Głównej Handlowej. Jest autorem kilkudziesięciu felietonów i artykułów prasowych oraz współautorem nominowanej w kategorii najlepszej ekonomiczno-biznesowej książki 2020 roku pod tytułem „Banki, pieniądze, długi. Nieznana prawda o współczesnym systemie finansowym”. Od 14 lat prowadzi własną działalność gospodarczą. Jest założycielem Stowarzyszenia Wybieram Polskie, którego celem jest edukacja społeczeństwa na tematy ekonomiczne oraz szerzenie idei patriotyzmu konsumenckiego. Jest organizatorem koncertu charytatywnego muzyki patriotycznej. Był również członkiem zarządu Rady Dzielnicy Ponikwoda w Lublinie. W 2019 roku startował w wyborach parlamentarnych jako kandydat niezależny do Senatu.

582
Audiobook

Do prostego człowieka

Julian Tuwim

W tym audiobooku, słynny, antywojenny wiersz Juliana Tuwima kolejno interpretują: Andrzej Ferenc, Julia Mika, Kamil Pruban i Tomasz Urbański. Wiersz Juliana Tuwima "Do prostego człowieka" jest protestem poety przeciwko wojnie, daje w nim dowód swych pacyfistycznych i antymilitarnych poglądów. Każda wojna jest zła, każda toczy się w interesie imperialistów, którzy powołując się na ojczyznę, boga i honor (a obecnie także na obronę demokracji, praw człowieka oraz walkę z terroryzmem - przypis wydawcy) starają się skłonić do walki prostego człowieka. Wysyłają na śmierć tysiące niewinnych ludzi. [wypracowanie.edu.pl] Wiersz ten został opublikowany 27 października 1929 roku na łamach dziennika "Robotnik", wydawanego w Warszawie. Niedługo po jego publikacji prokuratura wszczęła przeciwko Tuwimowi i "Robotnikowi" postępowanie karne argumentując, że: "W wierszu tym autor wzywa żołnierzy, ażeby w razie wojny, w razie wezwania do obrony Ojczyzny, rzucali broń i odmawiali posłuszeństwa wbrew nakazaniom przysięgi. Wiersz ten ma za zadanie szerzenie zdrady wśród wojska i przygotowanie gruntu, nie tylko do dezercji z szeregów, ale i do jawnego buntu przeciwko władzom wojskowym i państwowym w wypadku wybuchu wojny. Jednocześnie wiersz ten podburza masy żołnierskie przeciwko innym warstwom narodowym przez twierdzenie, że służbę wojskową pełnią po to, ażeby w razie wojny bronić interesów warstwy posiadającej" [cytat za histmag.org]. Postępowanie to zostało jednak umorzone. Tuwim zwraca się w swoi wierszu do tytułowego prostego człowieka, osoby niewykształconej. Właśnie takie osoby najczęściej padają ofiarami propagandy i populistycznych haseł. W wypadku wojny, najwięcej traci właśnie zwyczajny człowiek, chłop czy robotnik, który musi płacić zdrowiem lub życiem za ideały, z którymi się nie identyfikuje. Bogacze i inteligencja z łatwością unikają walki, nigdy nie znajdują się na pierwszej linii frontu. Autor sprzeciwia się wszelkim wojnom. Służą one wyłącznie korzyściom rządzących i najbogatszych warstw społecznych. Mają na celu zdobycie terenów bogatych w surowce naturalne lub zawarcie korzystnych umów handlowych. Bogacze nie mogą jednak wygrać wojny samodzielnie, potrzebują wojska, złożonego z prostych ludzi, którzy w żaden sposób nie skorzystają na wygranej. Elity stosują zakłamaną propagandę, aby nakłonić obywateli do walki. Wmawiają społeczeństwu, że wojna jest prowadzona w wyższym celu. Z rządzącymi współpracują religijni przywódcy, którzy twierdzą, że walka została pobłogosławiona przez Boga i jest zgodna z jego wolą. W proces oszukiwania społeczeństwa włączają się również media i artyści. O wojnie pisze się w gazetach, przywoływane zostają symbole narodowe oraz wzniosłe momenty z historii narodu. Prości ludzie tracą więc rozum, poddają się atmosferze uniesienia i mobilizacji do walki. Żołnierze są obrzucani kwiatami przez swoje matki i narzeczone, które są dumne z odwagi mężczyzn. Tuwim próbuje nakłonić społeczeństwo do buntu i ukazać kłamstwa wojennej propagandy. Każe prostemu człowiekowi uderzyć karabinem w uliczny bruk, nie zgadzać się na walkę, która nie przyniesie mu żadnych korzyści. Widzi w takiej postawie społeczeństwa nadzieję na zachowanie pokoju na świecie. Elity, pozbawione wojska, nie będą w stanie wywoływać wojen. Poeta zrywa z patriotycznym hasłem "Bóg - honor - ojczyzna". Próbuje uświadomić prostym ludziom, że mają prawo troszczyć się o własne dobro i nie przyjmować bezkrytycznie słów rządzących. [Adrianna Strużyńska, poezja.org] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Karolina Lubaszko.

583
Audiobook

Polska - państwo z kartonu

Paweł Górnik

Książka ta jest wyrazem tęsknoty za tym, aby Polska była Polską - opisuję w niej zagadnienia mające fundamentalne znaczenie dla naszego życia, możliwości rozwoju i bogacenia się. Podzielona jest na trzy części, w których podjąłem kolejno tematykę wysokości pensji minimalnej, wpływu zagranicznych korporacji na naszą gospodarkę oraz dotykającej obecnie Polskę zapaści demograficznej. Oprócz opisu zastanej sytuacji podaję też najlepsze rozwiązania, zaczerpnięte z innych krajów lub wzorowane na ich działaniach. To, że nasz kraj po 35 latach funkcjonowania w warunkach kapitalizmu rozwija się wolniej niż w okresie międzywojennym, ma swoje konkretne przyczyny oraz sprawców. Dlatego poruszam wątki pomijane przez media i polityków, które jednak mają istotne znaczenie dla naszej gospodarki i dla nas samych. Aby książka była jeszcze łatwiejsza w odbiorze, na końcu zebrałem najważniejsze wnioski, punktowo podsumowując to, co szczegółowo i dokładnie omówiłem w poszczególnych rozdziałach. Zachęcam więc do lektury i zapewniam, że zarówno diagnozy, jak i wnioski będą dla Państwa interesujące, wielce ciekawe i najprawdopodobniej do tej pory mało znane. [Paweł Górnik - autor, tylna strona okładki] NOTA O AUTORZE. Paweł Górnik jest matematykiem finansowym z kilkunastoletnim doświadczeniem w bankowości, absolwentem Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Ukończył studia podyplomowe w dziedzinie bankowości i finansów w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Jest autorem kilkudziesięciu felietonów i artykułów prasowych oraz współautorem publikacji nominowanej do nagrody na najlepszą książkę o tematyce ekonomiczno-biznesowej w 2020 roku - Banki, pieniądze, długi. Nieznana prawda o współczesnym systemie finansowym oraz sprzedanej już w ponad 30 tysiącach egzemplarzy Całej prawdy o inflacji 2022-2025. Jak uniknąć kryzysu i wielkiej biedy. Od 16 lat prowadzi własną działalność gospodarczą. Jest założycielem Stowarzyszenia Wybieram Polskę, którego celami są edukacja ekonomiczna społeczeństwa oraz szerzenie idei patriotyzmu konsumenckiego. Jest organizatorem koncertu charytatywnego muzyki patriotycznej, który odbył się w 2019 roku w Kraśniku. Był również członkiem Rady Dzielnicy Ponikwoda w Lublinie, a następnie jej zarządu. W 2019 roku startował w wyborach parlamentarnych do Senatu, a w cztery lata później do Sejmu z listy Konfederacji (w obu przypadkach jako kandydat niezależny). W 2024 roku był jednym z głównych twórców i założycieli Komitetu Wyborczego Wyborców Lublin Przyszłość i Tradycja, z ramienia którego ubiegał się o mandat radnego miejskiego. Od wielu lat działa na rzecz konsolidacji prawicowych i patriotycznych środowisk oraz wprowadzenia do parlamentu szerokiej propolskiej reprezentacji.

584
Audiobook

Krótka podróż

Jacek Joachim

Trzy klasyczne, doskonale napisane mikropowieści kryminalne: „Spokojny, sobotni wieczór”, „Sprawa rodzinna” i „Bridż”. TAURUSGALAXY (lubimyczytac.pl): Zawarto w tej książce mamy wszystko to co powieść kryminalna powinna zawierać: zbrodnie, nagłe zwroty akcji, błyskotliwe rozwiązania prowadzonych śledztw oraz romanse. DAKA (lubimyczytac.pl): Kryminał milicyjny, ale charakterny. Dobry język, nienatarczywe nawiązania do ówczesnej rzeczywistości, raczej skupienie na zagadce. Trzech zagadkach, bo jest to zbiór trzech opowiadań. Dobry przerywnik i możliwość przypomnienia zupełnie innego stylu pisania kryminałów. GRZEGORZ CIELECKI (Klub MOrd): Umrzeć w doborowym towarzystwie. Trzy mikropowieści w jednym tomie. To rzadki przykład w twórczości milicyjnej. Taką formę wybrał Jacek Joachim dla swego ostatniego dzieła „Krótka podróż”. Dzięki czemu mamy trzy trupy, po jednym na mikropowieść. Oczywiście można było zapewne „Spokojny sobotni wieczór”, „Sprawę rodzinną” oraz „Bridż” rozbudować do pełnowymiarowych powieści, ale autor słusznie postawił na suspens i esencjonalność. I tu wygrał. Widać wyraźnie,  ze Joachim zna na wylot zasady kryminału zarówno klasycznego, jak i milicyjnego i bawi się nimi. Widać to zresztą od razu w kreacji głównego bohatera, która nazywa się… Jacek Joachim czyli tak jak autor (pomysł znany u nas z twórczości  Joe Alexa), a w zasadzie pseudonim autora, bo tak naprawdę autor „Krótkiej podróży” to Zbigniew Kubikowski, z zawodu filolog i krytyk teatralny. Nic zatem dziwnego, że budowa poszczególnych mikropowieści, a przede wszystkim pierwszych dwóch, to  w zasadzie etiudy teatralne, gotowe Kobry, których niestety nie zrealizowano. Akcja „Spokojnego sobotniego” wieczoru rozgrywa się w domku pod Warszawą. Jacek Joachim, kapitan milicji, zostaje zaproszony na prywatną imprezę przez przyjaciela muzealnika. Spotkanie w gronie znajomych kończy się śmiercią gospodarza. Wychodzi na jaw, że ktoś kradł nie skatalogowane jeszcze eksponaty z muzeum i opychał w Desie. Ten właśnie mordercą jest. A zatem klasyczny problem wyspy, gdzie zbrodniarzem jest ktoś spośród nas tu, teraz zgromadzonych. Wartością dodaną pierwszej mikropowieści jest apologia polskiego krążownika szos – malucha: „Muszę przyznać, że krótka, na szczęście, podróż własnym maluchem, kosztowała mnie sporo zdrowia. Nie, nie myślę o proroctwach moich znajomych i przyjaciół, tych, którzy mieli skody, wartburgi, fiaty i fordy i tych, którzy mieli bilety tramwajowe. – Zrozum, bracie, masz kolana pod brodą, sprzęgło zbierasz po szosie, silnik w sam raz do suszarki, a blacha sypie się po pierwszym deszczu. No i jechałem maluchem i słuchałem ze strachem przeraźliwych zgrzytów przy zmianie biegów i rosnącego stukotu, dźwięczącego i głębokiego”.  Czysta poezja. Maluch to pojazd kultowy (ostatnio w TVN Style został wybrany do grona ikon popkultury) i jak widać kultowość zaczynała się już z końcem lat 70. kiedy Jacek Joachim pisał „Krótką podróż”. „Sprawa rodzinna” jest drugim wariantem tego samego pomysłu. Tym razem przenosimy się do domu w górach (ukłon w stronę Kazimierza Korkozowicza – „Dom w górach”) . Zmienia się także sposób narracji. W pierwszej opowieści mamy narratora pierwszoosobowego, tu zaś Joacek Joachim pozostaje w drugim planie, by ujawnić się w kluczowym momencie. Tym razem spotkanie grona znajomych związane jest możliwością załapania się na spadek. Wydaje się, że Joachim niczym nie może już zaskoczyć, a jednak. Wreszcie trzecia opowieść „Bridż” (ukłon w stronę Jerzego Edigeya – „Nagła śmierć kibica”) to już typowy milicyjniak, choć też, wbrew pozorom utrzymany w tej samej konwencji wyspy. Już tytuł zdradza nam, że docenta Jabczyńskiego, dyrektora zakładów „Elpa” musiał zabić, któryś z karcianych kompanów, a potem upozorował samobójstwo przez powieszenie trupa. Akcja rozgrywa się w Warszawie, ale jest to Warszawa niestety bardzo zdawkowa. Domyślamy się stolicy po lokalu „Alhambra” (działał do niedawna w Alejach Jerozolimskich, padł na początku 2008 roku, obecnie od miesięcy pustostan). Tajemniczy zakład pracy docenta produkował bliżej nie znane urządzenia przekaźnikowe eksportowane na zagraniczne budowy przemysłowe. Joachim wykrywa, że pojawił się problem niesprawnych podzespołów. No i mamy motyw. Potwierdzi to zresztą rychło prof. Lenart  z Krakowa, który przybył do Warszawy i zamieszkał w „Grandzie” (niestety ten legendarny hotel na Kruczej po niedawnym remoncie zmienił nazwę na... plugastwo). Docent wykrył nieprawidłowości w budowie podzespołów CRS ze spółdzielni „Elektronit”. Dacie wiarę, że dopuszczalne odchylenie było często większe niż 1,2? Nic dziwnego, że docent Jabczyński musiał przypłacić życiem wykrycie takiej niedokładności. Ale jak to u Joachima sprawa ma drugie dno. Polecam. Jacek Joachim w trzech osobach Jacka Joachima, pod trzema kątami naświetlony, w trzech odsłonach działania ukazany.  No i jeszcze ukłon wobec klasyka Tadeusza Kosteckiego. Otóż Klemes-muzealnik z pierwszej opowieści ginie od kuli z waltera 6,35. Mamy także szczyptę mizoginii: „W łóżku jesteś genialna, ale poza tym nie wysilaj się na myślenie”. Tak mówi rzecz jasna jeden z podejrzanych o coś więcej niż instrumentalne traktowanie płci pięknej. Klarowna konstrukcja, sprawnie poprowadzona narracja, umiejętność zaskoczenia to wcale nie wszystkie atuty prozy Joachima. Autor posiada jeszcze dosyć rzadką umiejętność budowania nastroju, co stanowi znakomite uzupełnienie dla wątłej fabuły. A zatem szelest firanki, skrzypnięcie drzwi, postać która blado mignęła w świetle lampy, te wszystkie drobiazgi świadczą o swobodzie dramaturgicznej. Tu i ówdzie trafiają się także zdania, które nadają „Krótkiej podróży” a właściwie trzem krótkim podróżom cech szlachetności, raczej nie spotkanych w milicyjnych powieściach, np. „Wieczór był więc inny niż reszta dnia. I mój stosunek do świata był też inny”. Czytałem z przyjemnością. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane korekcie. Projekt okładki: Justyna Niedzińska.

585
Audiobook

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, czyli Lilka Kossak. Biografia poetki

Anna Nasiłowska

Opowieść o największej polskiej poetce okresu dwudziestolecia międzywojennego, a może i XX wieku. Była pierwszą w Polsce poetką nowoczesną. W życiu podążała własną drogą, poszukując miłości. Była krucha jak kwiat. Jej poezję kocha się za wdzięk i doskonałość którym nie szkodzi upływ czasu. [tylna strona okładki, Algo 2010] Nasiłowska odważyła się troszkę odbrązowić wizerunek poetki, czyniąc to jednak z ogromnym taktem, bez śladu dzikiej satysfakcji widywanej u co poniektórych biografów, gdy uda im się wynaleźć jakieś skazy na posągowej sylwecie portretowanej postaci. Nic więc nie szkodzi, a nawet może lepiej, że zamiast bóstwa obdarzonego anielską urodą i charakterem oraz genialnie utalentowanego we wszystkich możliwych kierunkach widzimy na kartach książki kobietę z krwi i kości, z przeróżnymi dziwactwami i niedoskonałościami charakteru i niespecjalnie nawet piękną, że przyczyn niepowodzeń jej pierwszych związków upatrujemy nie tylko w małości kolejnych mężczyzn, ale i w jej niełatwym usposobieniu. W tym ujęciu nawet lepiej rozumie się wymowę jej wierszy, przynajmniej tych odnoszących się do różnych aspektów kobiecości i relacji damsko-męskich. [dot59, biblionetka.pl] Lekka i pięknie napisana biografia. Warto przeczytać choćby dla samej osobowości poetki, która aniołem nie była. Polecam! [Newanna, lubimyczytac.pl] Postać znana wszystkim licealistom, a może przede wszystkim zakochanym licealistkom. Która romantyczna dziewczyna nie zna jej miłosnych wierszy? Maria Kossak była ciekawą osobą, kochliwą, eteryczną, wrażliwą, nietuzinkową. Nasiłowska snuje opowieść o barwnym życiu poetki opartą nie tylko na wspomnieniach jej siostry, Magdaleny Samozwaniec, które są tendencyjne i nie zawsze prawdziwe (chociaż książki "Maria i Magdalena" oraz "Zalotnica niebieska" są bardzo ciekawe na swój sposób). Autorka stara się przedstawić rzetelny obraz życia Lilki ale nie obawia się przytoczyć własnych przemyśleń i bardzo trafnych obserwacji, które wzbogacają i ubarwiają opowieść biograficzną dzięki czemu czyta się ją jak powieść. Polecam! [Magdalena Ru, lubimyczytac.pl] Autorka znakomicie oddała atmosferę minionej epoki i postać samej Lilki, a także jej twórczość. Polecam gorąco miłośnikom Młodej Polski. [Nowak, lubimyczytac.pl] Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Tekst: Algo, Toruń 2010. Projekt okładki: Marcin Labus.

586
Audiobook

Złota bransoleta

Anna Kłodzińska

Jedna z najlepszych książek Anny Kłodzińskiej, popularnej pisarki powieści kryminalnych. Pojawiający się w wielu jej powieściach kapitan Szczęsny musi tym razem rozwikłać zagadkę dwóch morderstw – jednego w sklepie komisowym, drugiego zaś w szpitalu. Między tymi dwiema sprawami istnieje, jak się okazuje, bardzo bliski związek. Sprawca wydaje się zupełnie nieuchwytny. Czyżby był to przestępca o wielu twarzach? SORDIN KOTECKI (lubimyczytac.pl): Naprawdę dobry kryminał. Urzekła  mnie w książce atmosfera tamtych słusznie minionych lat ale także relacje głównych bohaterów jakie tworzy pisarka przedstawiając klasy społeczne takie jak ekspedienci, lekarze czy pacjenci. Sama intryga może zaskoczyć, ale bardziej zadziwia niezbyt subtelne zachowanie już nie porucznika a kapitana Szczęsnego w stosunku do lekarzy oraz pielęgniarek, a także ogromna wyrozumiałość do sierżanta Kamińskiego! Pisarka w tej postaci zapewne nieświadomie przedstawiła milicjanta-partacza! Reasumując druga książka Anny Kłodzińskiej potwierdza, że pisarka znała się na rzeczy, potrafiła budować stopniowo napięcie i doprowadzić do ciekawego finału. Polecam. ZAPOMNIANA BIBLIOTEKA (zapomnianabiblioteka.pl): Arena zbrodni znajduje się w jednym ze sklepów komisowych, w Warszawie, na Nowym Świecie. Tam właśnie zostaje znaleziony konający kierownik placówki, Andrzej Zadrożny. Wkrótce po przewiezieniu do szpitala Zadrożny umiera. W trakcie pierwszych ustaleń okazuje się, że szef komisu dorabiał sobie na boku, prowadząc nie do końca legalne interesy z zamożnymi klientami. Niestety, Szczęsny i jego koledzy w milicyjnych mundurach mają problem wykryciem sprawcy napadu. Z grona podejrzanych nie można wykluczyć kilku pracowników sklepu, jak również klientów, których stać było na robienie zakupów w komisie. Kiedy wydaje się, że jednak nie uda się schwytać zabójcy, milicjanci otrzymują zgłoszenie o kolejnym morderstwie. Szczęsny zaczyna się zastanawiać, czy te zbrodnie mogą mieć ze sobą jakiś związek. ADAM SYKUŁA (KlubMOrd.com): Opisu atmosfery w opanowanym strachem warszawskim szpitalu gdzie w tajemniczych okolicznościach zostało popełnione drugie morderstwo, nie powstydziłby się sam Robin Cook. Opis placówki, gdzie w ciemnych kątach czają się enigmatyczne cienie a tajemnicza postać grasuje po korytarzach, jest fenomenalny. Niech się schowają wszyscy amerykańscy autorzy medical thriller, Kłodzińska jest lepsza! A finałowej rozgrywki toczącej się w Hotelu Mazowsze nie powstydziliby się amerykańscy scenarzyści filmów sensacyjnych. Te budowanie napięcia i atmosfery grozy! Kłodzińska przeszła tu samą siebie. Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej (Warszawa 1958) w serii „Labirynt”. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 51. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

587
Audiobook

Zbrodnia na eksport

Jeremi Bożkowski

Perełka powieści milicyjnej. Pierwsze spotkanie fenomenalnej pary milicjantów – podporucznika Karbolka i sierżanta Fidybusa. Znakomity język, błyskotliwy humor, nieszablonowa intryga, nieco erotyki, galeria charakterystycznych i niebanalnych postaci pierwszo- i drugo-planowych. Akcja rozgrywa się w latach 70-tych XX stulecia (okres gierkowski). PONU_RAK (lubimyczytac.pl): Fabuła / 10 Zwroty akcji / 9 Bohaterowie / 10 Humor / 10 Oryginalność / 9 MARTINA (lubimyczytac.pl): „Zbrodnia na eksport” naprawdę wciąga. Poznajemy dwóch istotnych bohaterów - początkującego, jakże inaczej, mieszkającego z mamą Januszka Karbolka oraz roztrzepanego, niechlujnego a jednocześnie niezwykle bystrego Mikołaja Fidybusa. Jak w klasycznej kryminalnej historii mamy zagadkę, a mianowicie kto zabił Zenobię Sarnawiecką? Mamy też toczące się w cieniu śledztwa perypetie rodziny denatki, która jej śmierć odkłada na nieco dalszy plan .. Czy to nie brzmi jak przepis na kryminał doskonały? Dla mnie tak! GRZEGORZ CIELECKI (Klub MOrd): „Zbrodnia na eksport” Jeremiego Bożkowskiego lśni niczym skiba czarnoziemu rzucona między ugór przeciętnizny powieści milicyjnej. Wielki atut tej powieści, to dystans autora do pisywanej materii, co widać w zabawie słowem, licznych neologizmach i językowych wygibasach. BAZYL (bazyl3.blogspot.com): A tak zwany zrąb fabularny? Całkiem nieźle poprowadzony. Począwszy od trupa babsztyla z piekła rodem, który skąpstwem zawstydziłby całą Szkocję, a ilością schowków z walutą i żółtym kruszcem, Fort Knox, a skończywszy na osobie mordercy, którego autorka sprytnie dekowała, stosując sporą ilość dymnych zasłon. A było z kogo wybierać, bo zarówno rodzinka denatki, jak i jej znajomi, utopiliby niebogę w łyżce zupy, gdyby tylko była okazja. Słowem – motyw miał każdy. ELA (lubimyczytac.pl): Sentymentalna podróż w przeszłość. Dwie pierwsze książki autora ukrywającego się pod pseudonimem Jeremi Bożkowski przeczytałam we wczesnej młodości i pokochałam miłością absolutną. Teraz, po dwudziestu latach, zdobyłam trzecią i przeczytałam ją z radością myśliwego, który upolował od dawna tropioną zwierzynę. Akcja toczy się w głębokim PRL-u, świat się zmienił, mój gust też, ale ciągle mogę ocenić ją jako dobry kryminał. Dodatkowa gwiazdka z nostalgii za dzieciństwem. Jeremi Bożkowski to pseudonim literacki Bożeny Ciecierskiej-Więcko (1935–1986). Projekt okładki: Olga Bołdok.

588
Audiobook

Biały płaszcz w brązową kratę

Kazimierz Korkozowicz

Interesująca powieść kryminalna, której akcja rozgrywa się, w latach 70. XX stulecia, w Warszawie, głównie na Ochocie i Pradze, a także w podwarszawskim Józefowie i Zalesiu. Jednym z bohaterów książki jest Anatol Sarna, artysta plastyk, narzeczony Teresy Teren, piosenkarki, która właśnie wyruszyła na zagraniczne tournée.  Przed wyjazdem pani Teresa zostawiła ukochanemu klucz od swojego mieszkania. Niemal natychmiast po jej wyjeździe u Anatola zjawił się jego przyjaciel, dziennikarz, Karol Parzysty.  Karol poderwał właśnie w warszawskim Bristolu cudowną dziewczynę i chce z nią spędzić noc. Nie może zaprosić kociaka do swojego domu, gdyż mieszka z siostrą o dość purytańskich zasadach, i dlatego prosi przyjaciela o użyczenie mu na parę godzin mieszkania Teresy. Anatol nie chce się zgodzić, ale Karol nalega i w końcu otrzymuje klucz. Następnego dnia, po odzyskaniu klucza Anatol idzie do mieszkania narzeczonej i już w przedpokoju stwierdza brak płaszcza i torby Teresy. Wniosek jest oczywisty: Karol spędził tu noc ze złodziejką. Skradzione przedmioty muszą się znaleźć, bo Teresa to osoba nieobliczalna! Karol niewiele wie o dziewczynie, stąd jej znalezienie wydaje się niemożliwe. Przerażony perspektywą skandalu i zerwania z narzeczoną Anatol próbuje odnaleźć tajemniczą nieznajomą. Szuka jej też Karol, gdyż dziewczyna zrobiła na nim wielkie wrażenie i nie chce tracić z nią kontaktu. Prywatne śledztwo pana Sarny splata się ze śledztwem prowadzonym przez milicję. W czasie gdy Karol spędzał upojną noc z piękną Anką, doszło do napadu na pewną warszawską firmę. Skradziono ogromną sumę pieniędzy i zabito strażnika. Prowadzący śledztwo major Wydma i jego współpracownicy mają trudne zadanie: trop prowadzi w różne strony, trup ściele się może nie gęsto, ale jednak giną ludzie, którzy wydają się podejrzani o współudział w napadzie. Milicja szuka i Anki, która była kiedyś związana z jednym z podejrzanych. Dziewczyna jest jednak nieuchwytna. [Ewa Helleńska, KlubMOrd.com] Akcja tej powieści toczy się w różnych środowiskach – począwszy od porządnych, pracujących ludzi poprzez przedstawicieli wolnych zawodów (plastyk, dziennikarz, piosenkarka) i nieco szemraną obsługę lokali gastronomiczno – rozrywkowych (kelnerzy, szatniarze) do „niebieskich ptaków”, czyli bywalców tych lokali i przestępców mniejszego i większego kalibru (stręczycielka, włamywacze i mordercy). Ważną rolę w tej powieści pełni Anka – początkowo utrzymanka panów o różnej proweniencji, nie stroniąca od przygodnych romansów właścicielka lepkich rączek, która jednak okazuje się być inteligentną, rozsądną osobą, tylko przypadkowo wplątaną w bardzo brzydką aferę. Śledztwo w sprawie rabunku, w którym to śledztwie tytułowy biały płaszcz pojawi się wielokrotnie, prowadzi dwóch oficerów milicji z Komendy Głównej MO: major Wydma (nieznany z imienia), trzydziestokilkuletni, przystojny, elegancki (preferuje cywilne, doskonale skrojone ubrania), dość ostry, ale nie pozbawiony poczucia humoru, oraz porucznik Stefan Gerson, szczupły, piegowaty, sympatyczny, z poczuciem humoru. [Monika Siemieniacka] Szkoda, że to niemożliwe, ale gdyby było – dałbym ocenę grubo powyżej 10/10. Świetna pozycja! Cała powieść kojarzy mi się trochę ze stylem Chmielewskiej – akcja początkowo głupia, może trochę durna, ale w końcu okazuje się zupełnie poważna i prawdopodobna. W skrócie: kolega „użycza” drugiemu koledze mieszkania na jedną noc. Traf chciał, że po ich wizycie w mieszkaniu brakuje płaszcza i torby, a do powrotu prawowitej właścicielki zostało tylko kilka dni. W efekcie zaczynają się poszukiwania obecnej właścicielki płaszcza, której adresu ani danych nie zna – ani jej amant, ani oczywiście właściciel feralnego mieszkania. A to nie koniec, bo okazuje się, że poza nimi dziewczyny szukają zarówno bandyci, jak i Milicja. [LeszE30k, lubimyczytac.pl] Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem KAW (Warszawa 1975) w nakładzie 100 000 + 260 egz. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 38. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

589
Audiobook

Opowieści poronione

Arkadiusz Buczek

Proza, w której jest wiele nocnego życia, alkoholu, papierosów, kobiet lekkiego prowadzenia. Świetne pisarskie rzemiosło, panowanie nad tekstem, przenikliwość, zmysł obserwacji i niepowtarzalny nastrój. Autor ma niewątpliwy talent literacki. Jego twórczość udanie nawiązuje do dokonań Charlesa Bukowskiego i Hermana Hesse. W tle Kraków. Jest to Kraków mroczny, magiczny, nieprzyjazny, czasem złowrogi. Rojący się od zbyt zdolnych alkoholików, artystów bez grosza, sfrustrowanych barmanów, załamanych bezdomnych, złej policji, nieudolnych taksówkarzy, zniechęconych do życia antykwariuszy, gadających psów, morderczych aniołów i umarłych, którzy nie chcą pogodzić się z własną śmiercią. Częstym motywem jest właśnie śmierć, którą autor postrzega w sposób bardzo oryginalny czyniąc ją niejako równorzędnym partnerem swoich bohaterów. Na tekst tej książki składa się 11 opowiadań. Projekt okładki: Krzysztof Jahn

590
Audiobook

Dom w górach

Kazimierz Korkozowicz

Powieść kryminalna, której akcja toczy się w Szkocji, o zatwardziałym przestępcy, Patricku Salterze, który (podobno!) postanawia zerwać ze swoim niegodziwym życiem i naprawdę chce zacząć wszystko od nowa. Ponadto bandyta dowiaduje się, że jest chory. Rozgłasza po całej okolicy, że okrutne doświadczenia losowe utwierdzają go w powziętej decyzji. Kupuje dom w górach, a cały swój majątek planuje przeznaczyć na cele dobroczynne. Dlaczego jednak wykonawcami jego ostatniej woli mają być ludzie, którzy przyczynili się do powieszenia jego syna? Czy jest to nowy podstęp Patricka Saltera? Chęć zemsty? Jedno jest pewne: wyjazd ten będzie dla owych ludzi przeżyciem niezapomnianym. Co ich czeka w tym tajemniczym domu? [ula.wojdalska@, biblionetka.pl] Książkę czyta się błyskawicznie i z uwagi na styl pisania, i z uwagi na wciągającą fabułę. Takiego zakończenia się nie spodziewałem, choć w początkowej części powieści jest pewna rozbieżność, a później pewna zgodność, które wytrawnego „kryminałologa” mogą naprowadzić na trop. Ja zwróciłem na nie uwagę, ale nie zrozumiałem ich znaczenia i nie podjąłem tropu, choć może i dobrze wyszło, bo do końca książki nie wiedziałem jak się ona skończy. Książkę tę serdecznie polecam, a sobie samemu polecam innego książki Korkozowicza, których jeszcze nie czytałem. [Robert Żebrowski, KlubMOrd.com] Opis tytułowego domu, który znajdziemy w tej książce: „Dom był piętrowy, zbudowany z kamienia i bierwion, duży, zwalisty, o ciężkich konturach. Dwa kominy sterczały przesadnie wysoko ponad jego stromym dachem. Wąska ścieżka prowadziła do kamiennego ganku o kilku stopniach. Drzwi były zrobione z grubych, dębowych płyt, a obok zwisała rączka staroświeckiej kołatki, w kształcie smoka. Ciemna boazeria pokrywała jego ściany do pół wysokości. Z jednej strony biegły szeregiem jelenie rogi służące za wieszaki, z drugiej znajdowało się dwoje drzwi. Jedne z nich, podwójne, szeroko rozwarte, ukazywały wnętrze dalszego pokoju. Wygodne drewniane schody biegły łukiem ku górze i ginęły za załamaniem muru”. Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Czytelnik (Warszawa 1968) w serii „Z jamnikiem”, w nakładzie 50 280 egz. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 40. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

591
Audiobook

Miłość niejedną ma minę

Agnieszka Tyszka

Czy miłość ma coś wspólnego z miną przeciwpiechotną? Może zakochanie jest bezpieczne tylko dla saperów? Jak złapać równowagę w towarzystwie niezrównoważonych rodziców? Odpowiedzi na te pytania zna Julianna – dziewczyna nietuzinkowa. Julianna po pierwsze kocha zwierzęta i chciałaby zostać obrończynią ginących gatunków, po drugie kocha Barcelonę i marzy, aby tam kiedyś pojechać, po trzecie nie czuje się kochana przez swoich rodziców. Nigdy nie potrafiła znaleźć z nimi wspólnego języka. Ale teraz się rozwodzą i w dość niespodziewany sposób informują córkę o swoich nowych planach na życie. Julianna jest przerażona. Wszystko dzieje się za szybko. Dlatego decyduje się na desperacki krok. Jest to książka o różnych miłościach – miłościach niespełnionych, miłościach, które umarły, o nowo narodzonych, o takich, o których dopiero się marzy, i tych, które przychodzą niespodziewanie. KSIĄŻKOCHOLICZKA (lubimyczytac.pl): Tę książkę po prostu kocham. Dawno nie zetknęłam się z tak ciekawą historią. BOOK BOOSHKA (lubimyczytac.pl): Czasem trzeba żeby coś się posypało, by człowiek mógł docenić to, co już posiada, za co powinien być wdzięczny. Julianna, to młoda dziewczyna, która właśnie dotarła do zakrętu w swoim życiu. Rodzice się rozwodzą, na horyzoncie pokazują się nowi partnerzy, nowa rodzina. Co powinna w takiej sytuacji zrobić dziewczyna w jej wieku – córka redaktorki pisma „Życie dla siebie”? BUSCHKA (lubimyczytac.pl): Agnieszka Tyszka przedstawia nam tym razem Juliannę, nastoletnią dziewczynę, kochającą zwierzęta, Barcelonę i swoich przyjaciół. Julianna jest bardzo rozsądną, młodą osobą. Wydaje się mieć wszystko poukładane w głowie, sercu i życiu. Ale nie ma nic bardziej mylnego, niż ten osąd. Julianna nie czuje się kochana. Zwłaszcza przez osoby, które tę miłość i poczucie bezpieczeństwa powinny jej dać bezwarunkowo. Książka Agnieszki Tyszki pokazuje, że miłość rodzicielska, siostrzana, przyjacielska wcale nie mają jednej barwy. Czasem wszystkie te miłości są tak trudne do przyjęcia i zaakceptowania, że człowiek sam gubi się w swoim sercu i w swoich uczuciach. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji. Projekt okładki: Katarzyna Kołodziej.

592
Audiobook

Moc. Książeczka do pierwszej mocy

Bartosz M. Wrona

Jak osiągnąć szczęście? Jak poczuć MOC, aby zmienić na lepsze swoje życie? Jak poradzić sobie z depresją, chorobą afektywną dwubiegunową, perwersjami seksualnymi, uzależnieniami, hazardem i pracoholizmem; natręctwami, obsesjami i fobiami; zaburzeniami jedzenia, zaburzeniami osobowości, narcyzmem, poczuciem winy i poczuciem krzywdy, psychozami, z myślami samobójczymi i z samookaleczeniami? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w tej niezwykłej książce. I na wiele innych pytań. Niniejsza książka jest trzecią (ostatnią) częścią trylogii psychoterapeutycznej Nadzwyczajna Zwyczajność, na którą składają się: (I) Jest dobrze. Książeczka do psychoterapii (II) Zmiana radykalna. Książeczka do autorefleksji zorientowanej na nieśmiertelność (III) Moc. Książeczka do pierwszej mocy NOTA O AUTORZE. Bartosz M. Wrona - psychoterapeuta, lekarz-psychiatra, optymistyk. Jako psychoterapeuta stosuje zarówno "klasyczne" metody terapii jak i uznane, choć mniej popularne, techniki mające swoje korzenie w naukach wschodu (joga w tym zen, afirmacje, medytacje). Człowiek o szerokich, nowych horyzontach i niezwykłym poczuciu humoru, korzystający w swej praktyce z nauk takich mistrzów jak Osho, De Mello, Tolle. Trylogia Nadzwyczajna Zwyczajność stanowi podsumowanie kilkunastu lat Jego pracy w tej dziedzinie. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w roku 2013 nakładem Wydawnictwa Nowy Horyzont. Nasz e-book w formacie pdf jest identyczny (oprócz okładki) z tym papierowym wydaniem, którego layout opracowała Magdalena Stefańczuk. Projekt okładki: Karolina Lubaszko.