Видавець: Wydawnictwo Czarne
Wydawnictwo Czarne powstało w 1996 roku. Specjalizuje się w literaturze faktu, literaturze podróżniczej, eseistyce, współczesnej prozie polskiej i światowej, które ukazują w kilkunastu seriach (m.in. Reportaż, Sulina, mikrokosmos/makrokosmos, Przez Rzekę, Esej, Orient Express, Linie Krajowe, Proza Świata, Lilith, Dolce Vita, Ze Strachem oraz najnowszej Historia/Historie).

Nasi autorzy to m.in. Andrzej Stasiuk, Herta Müller, Jurij Andruchowycz, Martin Pollack, Swietłana Aleksijewicz, Mariusz Szczygieł, Jacek Hugo-Bader.

Książki Czarnego ukazują się również w formie audio i e-booków.
625
Eлектронна книга

Mundra

Sylwia Szwed

"Mundra" to zapis dziesięciu rozmów z położnymi. Najstarsza ma ponad dziewięćdziesiąt lat i pierwsze porody przyjmowała podczas II wojny światowej, najmłodsza - dwadzieścia sześć i pracowała w szpitalu w Tanzanii. Należą do różnych środowisk, mają odmienne doświadczenia i światopogląd. Opowiadają o cudzie narodzin, o ogromnej sile, którą natura obdarzyła każdą matkę, ale także o ciemnej stronie swojego zawodu - poronieniach, aborcjach, powikłaniach okołoporodowych, przemocy wobec rodzących. Poruszają wiele aktualnych i kontrowersyjnych tematów - problem medykalizacji porodu, odejścia od natury, cesarskiego cięcia na życzenie czy zapłodnienia in vitro. To książka o "mundrości" natury i kulturowej sile kobiety. "Kiedy w 1983 roku rodziłam swoją pierwszą córkę, do kobiety, która była przypięta pasami do łoża boleści na sali porodowej po mojej prawej stronie, położne krzyczały: "Ty krowo!" (bo krowa ryczy). Do kobiety po lewej: "Ty świnio!" (bo się spasła). Ja ze strachu byłam cicho, co okazało się złą taktyką, bo nikt się mną nie zajął. Tak wtedy wyglądały polskie szpitale. Pełne odcięcie od rodziny, dziecko na osobnej sali. Ale już wtedy po korytarzu krzątała się niesamowita osoba, która usiłowała pomóc w rozpoczęciu karmienia piersią. Oficjalnie - ledwie ją tolerowano, ale to była jaskółka zmian. Wspominam ją z wdzięcznością do tej pory. W latach dziewięćdziesiątych nastąpiła rewolucja w podejściu do rodzących. Nowe metody, porody rodzinne i domowe, możliwość poruszania się i wyboru pozycji, dziecko razem z matką, nastawienie na pomoc (a nie przemoc). Przez pewien czas wydawało się, że ta zmiana jest jednym z niewątpliwych i wymiernych efektów demokracji. Można było zobaczyć w porodzie kluczowy moment egzystencji. Rola położnej się zmieniła: to już nie jest wykonawczyni odgórnych instrukcji, ale doświadczona przewodniczka, która wie, że potrzebna jest współpraca z rodzącą. Ba! W grę wchodzą nawet uczucia, bo pozwalają pozbyć się lęku, który blokuje otwarcie. Jesteśmy w tej chwili w dziwnym momencie. Z jednej strony - poszukiwania poziomu reakcji instynktownych i nurt ekologiczny. Z drugiej - coraz większa medykalizacja porodu, rosnąca liczba cesarskich cięć. To, co mają do powiedzenia położne, z którymi rozmawia Sylwia Szwed, pozwala wśród sprzeczności odnaleźć pewien ład. Nie bez przyczyny w różnych kulturach tradycyjnych przypisywano akuszerkom mądrość, a nawet dostęp do ciemnych sił. One stoją u początku życia, widzą splot bólu i nadziei." Anna Nasiłowska "Najstarszy zawód świata. Przez całe lata nisko ceniony, zdegradowany, zdewaluowany. Dziś pomału wraca na należne mu miejsce. Położna. Pierwszy człowiek, z którym styka się nowo narodzone dziecko. To na położne Sylwia Szwed kieruje reflektor, rozmawiając z trzema pokoleniami kobiet, które postanowiły przyjmować dzieci przychodzące na świat. Dzięki tym rozmowom dowiadujemy się, że ten zawód wymaga nie tylko wrażliwości, ale również odwagi, niezależności i siły. Dobrze, że ta książka pomaga nam to docenić." Justyna Dąbrowska

626
Eлектронна книга

Źli Żydzi. O żydowskiej tożsamości w Ameryce

Emily Tamkin

Co to znaczy być złym Żydem? Wielu Żydów używa tego określenia jako broni przeciwko innym członkom własnej społeczności. Jesteś złym Żydem, jeśli nie prowadzisz koszernej kuchni, nie dość często chodzisz do synagogi, nie posyłasz dzieci do szkoły hebrajskiej, lubisz przeboje bożonarodzeniowe, zbyt rzadko dzwonisz do matki. Jeśli krytykujesz politykę prowadzoną przed Izrael. Lista jest długa. Co w takim razie oznacza być dobrym Żydem? A może lepiej zapytać, co znaczy być Żydem w Ameryce i kropka? W Stanach Zjednoczonych kilka milionów osób identyfikuje się jako Żydzi, ale ich tożsamość nie jest jednorodna. Emily Tamkin opisuje, jak w ciągu ostatniego stulecia kształtowała się żydowskość w Ameryce, jak ewoluowały i ścierały się różne podejścia do asymilacji, jak Żydzi walczyli z rasizmem i przejawiali postawy rasistowskie, jak powstawały i wzrastały w siłę stereotypy o żydowskim bogactwie i rzekomej władzy nad światem. W tym skomplikowanym świecie wykluczanych i wykluczających od stu lat jak mantra powtarzają się pytania: kto jest Żydem? Jak być Żydem? I co to w ogóle znaczy?   Źli bo inaczej niż my chcą kształtować swą żydowską tożsamość. Źli bo pewnie myślą o nas tak, jak my o nich. W USA jest tyle sposobów bycia złymi Żydami, ile jest sposobów bycia dobrymi i dzięki temu amerykańscy Żydzi wytworzyli najbardziej może zróżnicowaną, a na pewno najbardziej udaną społeczność żydowską w historii. Sprawnie przeprowadzając czytelnika przez meandry amerykańsko-żydowskich sukcesów, niepowodzeń i sporów, Emily Tamkin pokazuje, jak amerykańska demokracja umożliwiła żydowski rozkwit i jak rozkwit ten przyczynił się do jej sukcesu. Konstanty Gebert Opisać własny naród z perspektywy dziennikarza i historyka to niełatwe zadanie, lecz Emily Tamkin radzi z nim sobie znakomicie. W Złych Żydach stworzyła żywą, trzeźwą i co najważniejsze pełną empatii panoramę historii amerykańskich Żydów. Ilość zebranego przez nią materiału jest imponująca i zdecydowanie wyszło to na dobre książce, która jest zarazem fascynująca i odpowiednio prowokacyjna. Niezależnie od tego, czy jesteś Żydem, czy gojem, radykałem, czy konserwatystą, przestrzegasz zasad koszerności, czy uwielbiasz homary Źli Żydzi będą dla ciebie fascynującą i pouczającą lekturą. Abe Riesman Za pośrednictwem fascynującej opowieści i dogłębnej analizy historycznej Emily Tamkin mierzy się z doniosłymi kwestiami tożsamości grupowej i stawania się częścią wielokulturowego narodu. Zabiera czytelników w podróż po doświadczeniach Żydów w Stanach Zjednoczonych i przygląda się temu, w jakim stopniu zostały ukształtowane przez kulturę, nietolerancję oraz pragnienie wierności sobie. Theodore Johnson Świat sądzi, że Żydzi tworzą jednorodną grupę. Nic podobnego. Porywająca książka Tamkin zarazem bawi i uczy, przy okazji szczerze ukazując wewnętrzne konflikty w środowisku Żydów. Keren McGinity Podobnie jak gospodarz wielkiej wieczerzy sederowej Emily Tamkin zaprasza wszystkich idealistów, sceptyków i marzycieli i skłania ich do rozmowy o najtrudniejszych sprawach. Źli Żydzi z zaciekawieniem, odwagą i mnóstwem życzliwości wciągają nas w ważną i ciekawą dyskusję. prof. Josh Lambert Pulsująca życiem książka Emily Tamkin ukazuje wielowymiarową naturę żydowskiego doświadczenia w Ameryce. Szczery, zniuansowany i empatyczny ten odkrywczy opis etnograficzny to lektura obowiązkowa. Publishers Weekly

627
Aудіокнига

Belfast. 99 ścian pokoju

Aleksandra Łojek

Belfast przyciąga turystów. Jednak mało kto wie, że w tym mieście przeszłość dzieje się teraz. Słowo kłopoty ma tu zupełnie inne znaczenie, a to, jak wymawiasz h ze stuprocentową dokładnością określa twoje wyznanie. Belfast to miasto paradoksów. Ludzi, których jedyną winą było to, że urodzili się w złym miejscu o złym czasie. Którzy przeżyli zamachy bombowe, widzieli, jak giną ich bliscy, a być może sami zabijali. Wreszcie mają pokój ale płacą za niego wysoką cenę, bo muszą patrzeć na katów i morderców, którzy żyją tuż obok. Na szczęście nie cały czas, bo miasto jest podzielone dziewięćdziesięcioma dziewięcioma ścianami pokoju, dzięki którym wszyscy mają trochę wytchnienia, ale też wciąż odczuwają strach. "Witajcie w Belfaście. Życie tu wymaga dodatkowych kompetencji. Trzeba koniecznie znać republikańską i protestancką topografię, drażliwe tematy oraz godziny otwarcia bram w murach pokoju, które dzielą miasto, by nie wybuchło. Nie znajdziecie lepszego przewodnika niż Aleksandra Łojek. Mieszka tu, ma przyjaciół po obu stronach muru, patrzy na miasto z czułością i przenikliwie. Świetna książka." Ewa Winnicka

628
Eлектронна книга

San Francisco. Dziki brzeg wolności

Magda Działoszyńska-Kossow

Zbudowane w połowie XIX wieku dzięki gorączce złota, San Francisco od początku przyciągało ludzi poszukujących wolności, bogactwa, możliwości zaczęcia od nowa. To miasto marzeń, kontrkultury, ruchu LGBT, muzyki, sztuki i wina. Mekka artystów i niebieskich ptaków. Dom Janis Joplin i Grateful Dead. Intelektualne zaplecze Doliny Krzemowej, centrum start-upów i najnowszych technologii. Magda Działoszyńska-Kossow zabiera czytelników w podróż w czasie i przestrzeni: pisze o barwnej historii i bogatym pejzażu kulturowym, który towarzyszył powstaniu i rozwojowi miasta przez ponad sto pięćdziesiąt lat. Mówi o artystach, wizjonerach i milionerach, ale też o epidemii HIV/AIDS, narkomanii i tysiącach bezdomnych. W San Francisco jak w soczewce skupiają się problemy współczesnej Ameryki, kraju ostrych kontrastów i pogłębiających się różnic ekonomicznych. Tutaj właśnie amerykański sen często kończy się gwałtownym przebudzeniem i okazuje się, jak wysoką trzeba za niego zapłacić cenę.

629
Eлектронна книга

Grunge. Bękarty z Seattle

Piotr Jagielski

Grunge. Brudny, chropawy rock and roll, wyrosły z miłości do punka i heavy metalu. Długie włosy, wojskowe buty i flanelowe koszule miały być symbolami buntu pokolenia, które w gazetach, telewizjach i stacjach radiowych uparcie nazywano straconym pokoleniem X. Szczycił się swoją odmiennością i sarkastycznym, mrocznym poczuciem humoru. Kapele nie stroiły się w szaty rockmanów i były dumne z tego, jak bardzo nie pasują do sławnych zespołów z MTV. Jednak z muzyki zwykłych dwudziestolatków i młodych buntowników grunge przerodził się w końcu w towar globalnego rynku, a nagły sukces okazał się dla niektórych śmiertelną pułapką. Piotr Jagielski jest przewodnikiem po zawiłych losach grungeu. Pisze nie tylko o największych gwiazdach sceny, jak Nirvana, Pearl Jam czy Soundgarden, ale z wnikliwością śledzi również losy jej prekursorów. Jego książka jest przede wszystkim opowieścią o grupie przyjaciół z miasta na końcu świata, którym udało się podbić rynek muzyczny. Jest też przestrogą, by uważać, czego się pragnie spełnienie marzeń może okazać się przekleństwem.     Zawsze porusza mnie i napełnia wdzięcznością, gdy dostaję szansę cofnięcia się w czasie i podzielenia się wspomnieniami mojej młodości. Czas mija, a moje spostrzeżenia dotyczące przeszłości się zmieniły, jestem jednak wdzięczny losowi, za to wszystko, co mogłem przeżyć. Piotr Jagielski zadzwonił do mnie, zbierając materiały o scenie Seattle. Jego błyskotliwe pytania sprawiły, że rozmowa ta była czystą przyjemnością. Dave Abbruzzese, perkusista Pearl Jam w latach 19911994

630
Eлектронна книга

Noc czyli słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna

Andrzej Stasiuk

"(...) Polacy kradną samochody i brylanty, zawożą łup do swoich `półdzikich miast`. Niemcy robią wszystko, co im się każe. Chirurg rozmyśla nad tym, jak `dziwny jest świat, Wschód potrzebuje rzeczy a Zachód krwi`. (...) Jak na farsę przystało Stasiuk maluje obraz Wschodu i Zachodu grubą kreską (...). Jednak wyraźne kontrasty nie trywializują inscenizacji, lecz są częścią tego, co ma być pokazane, mianowicie pełnego uprzedzeń, wzajemnego niezrozumienia ludzi ze Wschodu i Zachodu. Sztuka grana jest z wyjątkową lekkością przez świetny dwujęzyczny ensemble (miejscami z niemieckimi napisami)". Torsten Casimir "Polskie serce" "Rheinische Post" "Szowinistyczny kierowca Opla pozwala na transplantację serca dopiero, gdy dowiaduje się, że polski dawca studiował germanistykę. W tej scenie, w pełni ujawnia się absurdalny humor `Nocy`. (...) Grabowski inscenizuje bitwę chirurgów, a polscy i niemieccy aktorzy osiągają najwyższą formę. Europa spotyka się przy łóżku chorego na serce, aby zrosło się to, co razem wrze". Juergen Berger "Na otwartym sercu Europy" "Süddeutsche Zeitung" "W epilogu ramię w ramię w tym samym łóżku leżą zwłoki polskiego dawcy i niemiecki pacjent-bogacz. Rozmawiają o Drugiej Wojnie Światowej, niemieckich maszynach i polskiej babci ostatecznie tak dobrze się rozumieją, że Niemiec zaczyna mówić po polsku a Polak po niemiecku. To co (...) kończy się braterskim pojednaniem, jest wspólną produkcją Düsseldorfer Schauspielhaus (Miejskiego Teatru w Düsseldorfie) i Teatru Starego w Krakowie (...)". Jens Dirksen "Serce dla Niemiec" "Neue Rhein Zeitung" "W `Nocy` Stasiuka dosłownie wyrażone stereotypy obnażają swoją śmieszność. Jak w wielu mitach, głośno nazwane po imieniu demony znikają". Stefan Keim "Serce złodzieja klejnotów" "Frankfurter Rundschu online" "Jest zabawnie i lekko, choć tematy, które porusza Stasiuk, są trudne i wstydliwe. Kompleksy, stereotypy, fascynacje, głęboko zakorzenione wzajemne niechęci". Joanna Targoń, "Gazeta Wyborcza" "Jeżeli istnieje na świecie człowiek, który potrafiłby przełamać wielowiekowe uprzedzenia i pogodzić Niemców i Polaków, to jest nim Andrzej Stasiuk. Tekst, który polski prozaik napisał na zamówienie teatru w Düsseldorfie, łączy dwie nacje mądrzej niż Unia Europejska". Roman Pawłowski, "Gazeta Wyborcza" "`Wschód potrzebuje rzeczy, a Zachód potrzebuje krwi`. Ten cytat ze sztuki Andrzeja Stasiuka `Noc` najlepiej podsumowuje projekt jednoczenia i wymiany, wzajemnego poznawania i tworzenia nowych więzi w zjednoczonej, powiększonej o Wschód Europie". Piotr Gruszczyński, "Tygodnik Powszechny" "Bardzo mocna rzecz, tak napisać mógł tylko ten czyjny, niepozbawiony serca Andrzej Stasiuk, psożerca i germanista". Paweł Gołoburda, "Lampa" "Noc" została nominowana do Nagrody Literackiej NIKE 2006.

631
Eлектронна книга

Zając o bursztynowych oczach. Historia wielkiej rodziny zamknięta w małym przedmiocie

Edmund de Waal

"Zając o bursztynowych oczach" to niezwykła synteza powieści detektywistycznej, rodzinnych wspomnień i wykładu z historii sztuki. Odziedziczywszy po wujecznym dziadku wyjątkowy zbiór 264 maleńkich japońskich figurek, autor rozpoczyna pasjonujące śledztwo. Zgłębiając historię tej szczególnej kolekcji, poznaje dzieje swoich przodków kilku pokoleń arystokratycznej rodziny Ephrussich. Nurtuje go pytanie, jak to się stało, że z całej ogromnej fortuny właśnie te drobne i kruche przedmioty przetrwały kataklizmy XX wieku. Książka de Waala, wydana w Wielkiej Brytanii zaledwie parę lat temu, została już przetłumaczona na kilkanaście języków; otrzymała także wiele nagród i wyróżnień, m.in. Nagrodę Literacką Costa 2010 w kategorii Biografia, Nagrodę Galaxy 2010 w kategorii Debiut i Nagrodę im. Christophera Ondaatjego 2011 przyznawaną przez Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Literackie, była także nominowana do Nagrody im. Harolda Hyama Wingatea 2011 przyznawanej przez Jewish Quarterly, Nagrody im. Samuela Johnsona 2011 przyznawanej przez BBC i Nagrody PEN/Ackerley 2011 w kategorii Wspomnienia. "De Waal wyrusza w podróż, która zaprowadzi go do nieoczekiwanych miejsc i odciśnie na nim piętno, jakiego się nie spodziewał. Podążając tropem kolekcji netsuke, dotrze nie tylko do paryskich i wiedeńskich salonów, lecz i do ubogiego pokoju starej służącej. W trakcie swej wędrówki przeżyje sprawę Dreyfusa i narodziny antysemityzmu, Anschluss i wybuch wojny, a wreszcie zagładę wielu krewnych i rozproszenie się innych. Na sam koniec trafi do zrujnowanego przez wojnę Tokio i stanie się świadkiem odrodzenia i odbudowy tego miasta, a wraz z nim całej Japonii. Niesłychana przygoda. Pasjonująca lektura." Antoni Libera "We wstępie de Waal zanotował: Nie jest moim zamiarem pisanie rodzinnej sagi, a tym bardziej utrzymanej w nostalgicznym tonie opowieści o Mitteleuropie. I na szczęście poległ na całej linii, bo jego książka wpisuje się w najlepsze tradycje gatunku: oto wielkość i upadek rodu Ephrussich, odeskich handlarzy zbożem jak z opowiadania Babla, między którymi pojawia się pierwowzór Proustowskiego Swanna i uczennica Rilkego, Francja z czasów Dreyfusa i nazistowski Wiedeń, nieprzebrane bogactwa i niepowetowane straty, poważni bankierzy i kochliwe elegantki. To prawda, że w Zającu o bursztynowych oczach chodzi o coś więcej. Ale w każdej dobrej sadze o Mitteleuropie chodzi o coś więcej." Jacek Dehnel "To znacznie więcej niż tylko historia rodziny to przepięknie odmalowany obraz dawnego świata. De Waal, uznany ceramik, bez wątpienia będzie także cenionym pisarzem." Antonia Fraser Mail on Sunday "To zaskakujące połączenie mikroprzedmiotu z makrohistorią daje wspaniały efekt." Julian Barnes, Guardian "Wyjątkowa opowieść de Waala to podróż w poszukiwaniu minionego czasu, ale także refleksja nad jego upływem. () Niewielu prozaików potrafiło opisać historię rodziny z większą wnikliwością, zachwytem i powściągliwością." Eileen Battersby Irish Times "De Waal jest ceramikiem; potrafi przepięknie przywoływać doznania płynące z dotyku drobnych japońskich figurek, które w jego kieszeniach z Paryża przez Wiedń i Odessę zawędrowały z powrotem do Japonii." Ed Hollis, Scotsman "W waszych rękach znajduje się arcydzieło. () Tak pięknie i elegancko opowiedziana historia to rzadka przyjemność." Frances Wilson, Sunday Times "Wyrafinowany opis poszukiwania utraconej rodziny i straconego czasu. De Waal przenosi nas do starej Europy, którą odmalowuje w całym jej bogactwie." Colm Tóibín, Irish Times "Niezwykłe pisarstwo, które oszczędnie i z wdziękiem wyczarowuje w wyobraźni czytelnika jedno miejsce za drugim." Sara Waters "De Waal osiąga wyżyny perfekcji, gdy kreśli zapadające w pamięć portrety miejsc i czasów, nigdy nie wpadając w sentymentalizm. Jego książka jest tak gładka i doskonała jak jego ceramiczne arcydzieła." Don Paterson

632
Aудіокнига

Wojna nie ma w sobie nic z kobiety

Swietłana Aleksijewicz

Wojna nie ma w sobie nic z kobiety była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej. W okresie pieriestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w dwóch rosyjskich czasopismach: Oktiabr i Roman-gazieta i została opublikowana w dwóch wydawnictwach: mińskim Mastackaja Litaratura oraz moskiewskim Sowietskij Pisatiel. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. Na podstawie książki powstał cykl filmów dokumentalnych, wyróżniony m.in. Srebrnym Gołębiem na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku. Jegor Letow, założyciel i wokalista legendarnego rosyjskiego zespołu punkrockowego Grażdanskaja Oborona, napisał piosenkę zainspirowaną książką Aleksijewicz.

633
Aудіокнига

Przewóz

Andrzej Stasiuk

Gorący czerwiec 1941 roku. Jasne księżycowe noce, niskie bagienne łąki, cienisty sad i zimna żyła rzeki, która podzieliła świat na pół. Na jednym brzegu Niemcy, żelazny wąż czołgów, ciężarówek, maszyn. Na drugim Rosjanie. Pośrodku wiejski przewoźnik, który z jednego brzegu na drugi wozi nocą każdego, kto zapłaci. Żydowskie rodzeństwo, które w drodze do wyśnionej Ziemi Obiecanej, chowa się w stodole tuż obok kałuż świńskich wnętrzności. Chłopcy z partyzantki, wierzący jeszcze, że wojna jest przygodą, wykonują wyroki, których nie rozumieją. Ich dowódca czeka na rozkazy. Zanim nadejdą, każe liczyć czołgi i nad kolejnym butelkami bimbru, wśród roju much przekonuje, że już wkrótce będzie po kolana brodził we krwi wrogów. Wszyscy przychodzą do kobiety, przykucniętej, bosej, hardej. Czekają, upał mąci umysły. A pewien mały chłopiec widzi, słyszy i zapamiętuje to wszystko: grzmot nadlatujących samolotów, drżenie ziemi. Po latach narrator próbuje opowiedzieć historię, której nie opowiedział mu ojciec.

634
Eлектронна книга

Gottland

Mariusz Szczygieł

Książka może pisarza dręczyć. Może też i w tym przypadku to jest lepsze słowo uwierać. Drobnym szczegółem. Jakby był jakimś ziarenkiem piasku, które dostało się do buta i uniemożliwia chodzenie. Przyznaję: latami uwierało mnie kilka słów. Nie były odpowiednie, a ja przecież mam pod ręką lepsze. Parandowski stwierdził, że książka nazajutrz po wydaniu odmawia autorowi posłuszeństwa. Dlatego zapewniam dawnych i nowych czytelników Gottlandu, że tym razem stworzyłem książkę wreszcie mi posłuszną. Do następnego wydania oczywiście. Mariusz Szczygieł Aktorka Lida Baarova kobieta, przez którą płakał Goebbels; rzeźbiarz Otakar Szvec twórca największego pomnika Stalina na kuli ziemskiej, który nim skończył dzieło, postanowił się zabić, autentyczna siostrzenica Franza Kafki, która do dziś żyje w Pradze; piosenkarka Marta Kubiszova, której komunistyczny reżim na 20 lat zabronił śpiewać i skasował nagrania z radiowych archiwów; legendarny producent obuwia Tomáš Bata, który stworzył kontrolowane przez siebie miasto na 10 lat przed pomysłami Orwella; pisarz Eduard Kirchberger, który stworzył siebie na nowo i został Karelem Fabianem oraz wielu innych to bohaterowie tej książki. Poprzez ich barwne życiorysy Mariusz Szczygieł opowiada o czasach, w jakich przyszło im (i nam) żyć. Opowiada o wygórowanej cenie, jaką musieli zapłacić za pozornie nieważne decyzje, o tragicznym splocie przypadku i przeznaczenia, kształtującym życie całych pokoleń. Gottland to jedna z tych książek cudownie niepoddających się klasyfikacjom. Szczygieł jest niesamowity i zabawny, wszystko się u niego łączy. Jest niczym Hrabal non-fiction. Książka zaczyna się historią Baty, a kończy olśniewającą podwójną narracją na temat lekarki, specjalistki od oparzeń, która w wolnym czasie przekłada kryminały Dicka Francisa. I wszystko jest prawdą! Julian Barnes, The Guardian Mądra, ciekawa i potrzebna książka. Poprzez opowieść o losach ludzkich Szczygieł opowiada skomplikowane dzieje naszych południowych sąsiadów. Zafascynowany niepowtarzalną czeską kulturą i obyczajowością, zmysłem ironii, humorem i sarkazmem, przypomina czeskie spotkania z historią spuszczoną z łańcucha. Czytamy te opowieści przez pryzmat własnych losów, co czyni lekturę jeszcze bardziej zajmującą. Losy mieliśmy podobne, a jak bardzo odmienne. Pasjonująca książka. Adam Michnik Przy Gottlandzie nie sposób nie myśleć o Procesie i Zamku. Szczygieł śledzi niezrozumiałe zdarzenia i szuka w nich sensu. Ma niezwykły talent do tropienia szczegółów. Jego spojrzenie na dwudziestowieczne totalitaryzmy, które wciąż zatruwają nam umysł, jest godne najwyższej uwagi. Larry Rother, The New York Times Świetna książka. Potwornie przygnębiająca panorama czeskich losów XX wieku. (Obejmuje też wiek nowy, który równie przygnębia). To, co mnie zawsze w czeskim losie pociągało, to nieustanna, dynamiczna, tragiczna i zarazem śmieszna niejednoznaczność. Mariusz Szczygieł wychodzi z tradycji polskiego reportażu i na tę właśnie niejednoznaczną czeskość nakłada swoją metodę. Efekt jest bardzo mocny, oryginalny, zaskakujący. Od dawna nie odbyłam równie intensywnej podróży do moich młodzieńczych doświadczeń, pytań i fascynacji. Ale ich lektura wprawiła mnie w głęboki smutek. Czekam na drugą część tych reportaży-esejów-opowiadań (bo i gatunek nie jest do końca określony) w nadziei, że możliwe jest jakieś katharsis, że z pułapki tego środkowoeuropejskiego losu można się wyplątać. Agnieszka Holland Nadzwyczajny! Ze swoim sposobem opowiadania historii, poczuciem absurdu oraz ironicznym podejściem mógłby drukować u nas, w The Spectator. Victor Sebestyen, The Spectator To nie jest książka, to klejnot. Le Figaro Mimo humoru książka podejmuje temat cierpienia poważnie i ze współczuciem. Madeleine LaRue, Quarterly Conversation Wielka literatura pod płaszczykiem reportażu. Wiener Zeitung Halucynacyjne bajki pełne niepokoju. Liberation Tę książkę można uznać za czarną komedię, tyle że czarna komedia w wydaniu Szczygła to coś bardzo przygnębiającego. Mythili Rao, The Daily Beast Emocjonująca, tragiczna, zabawna podróż. La Repubblica Trauma życia w komunistycznym piekle do tej pory nie została w Europie odreagowana, o czym błyskotliwie zaświadcza ta książka i jej sukces. Kommiersant

635
Aудіокнига

Cynkowi chłopcy

Swietłana Aleksijewicz

Od 1979 do 1989 roku w czasie interwencji radzieckiej życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy Afgańczyków, a kilkadziesiąt tysięcy radzieckich żołnierzy poniosło śmierć lub zostało rannych. Wyjeżdżali, by zostać bohaterami. Do kraju wracali jako bankruci bez nóg, bez rąk, z koszmarami, które miały ich nigdy nie opuścić. Niektórzy wracali w cynkowych trumnach. Z opowieści weteranów, pielęgniarek, matek i żon afgańców wyłania się wstrząsający obraz niepotrzebnej wojny; wśród zapierających dech w piersiach afgańskich krajobrazów rozgrywają się ludzkie dramaty, a odwaga i braterstwo przeplatają się z niegodziwością i okrucieństwem. Po publikacji książki Aleksijewicz została pozwana za znieważenie honoru i godności żołnierzy walczących w Afganistanie. "Kogo obchodzi dziś radziecki Afganistan? Nie zapominajmy, że po Rosjanach weszli tam nasi sojusznicy Amerykanie. My też mieliśmy naszych chłopców w Nangar Chel. Zapomnienie jest [] formą kłamstwa. Tu oprawcami są Rosjanie, karmieni literaturą i wódką. Ale wszyscy jesteśmy winni, wszyscy uczestniczyliśmy w tym kłamstwie mówi autorka. I jeszcze: na wojnie zawsze wszyscy jesteśmy ofiarami." Maria Wiernikowska

636
Eлектронна книга

Drobiazgi takie jak te

Claire Keegan

Bill Furlong od dziecka mieszka w niewielkim irlandzkim miasteczku, pracuje jako handlarz węglem, ma żonę oraz pięć córek. Czasy są trudne, dlatego Bill stara się robić swoje i nie mieszać się w cudze sprawy. Jak każdy w okolicy, słyszał plotki krążące o siostrach magdalenkach, które prowadzą przyklasztorną pralnię. Zakonnice zawsze jednak płacą mu na czas, dlatego tuż przed Bożym Narodzeniem 1985 roku Bill jedzie zawieźć im opał. To, co zobaczy za murami klasztoru, głęboko nim wstrząśnie. Musi zdecydować, czy potrafi to zignorować, czy zareaguje, burząc tym samym spokój swojej rodziny. Claire Keegan jest mistrzynią krótkiej formy. Z zaledwie kilku słów buduje cały świat, tworząc uniwersalną opowieść o krzywdzie i życzliwości, o ludzkiej dobroci i milczącym przyzwoleniu na zło. Z empatią pochyla się nad tym, co najłatwiej przeoczyć, i nad tymi, których najtrudniej usłyszeć. To również głos w sprawie wstrząsających wydarzeń, do jakich dochodziło w klasztorach sióstr magdalenek w Irlandii, w których zajmowano się upadłymi kobietami. Drobiazgi takie jak te to poruszająca opowieść o codziennych aktach dobroci, które nieraz wymagają od nas największej odwagi, oraz o drobnych decyzjach, które składają się na nasze życie.   Ze skrawków zwykłego życia w niepozornym miasteczku Keegan wysnuła do głębi poruszającą, uniwersalną opowieść. [] Drobiazgi takie jak te przypominają nam, że [...] odwaga jest prawdziwym cudem. Kupcie dwa egzemplarze: jeden dla siebie, drugi na prezent. The Washington Post Keegan stawia swoich bohaterów i czytelników w centrum zasadniczego ludzkiego dylematu: czy przymkniemy oko na zło, czy też spróbujemy mu przeciwdziałać, nawet jeśli sprowadzi się to do drobiazgu? Jak pokazuje lapidarna, lecz pojemna proza Keegan, drobne uczynki mogą doprowadzić do prawdziwej zmiany. Los Angeles Times Siła Claire Keegan kryje się w tym, że potrafi ona stworzyć niezwykle precyzyjne opowieści, w których każde słowo jest niezbędne. [] Mamy wielkie szczęście, że możemy czytać Keegan, pisarkę z gatunku tych, które zdarzają się raz na pokolenie, prawdziwą mistrzynię oddaną swemu rzemiosłu. The Times Choć to opowieść realistyczna i zakorzeniona w historii, wszystko w niej wydaje się w jakiś sposób cudowne. [] To prawdziwie kunsztowna, w czuły sposób napełniająca nadzieją bożonarodzeniowa opowieść, w której współczucie i altruizm triumfują nad apatią i bezwładem. The Telegraph Oszczędna i zarazem mocna proza. Drobiazgi takie jak te to bolesna opowieść ukazująca ścieżki, którymi wędruje bohater, jego udrękę i dylematy. Minneapolis Star Tribune Zwięzłe dzieło, którego przedmiotem jest natura dobra i mechanizmy rządzące ludźmi. Historia, w której na mniej niż stu misternie skomponowanych stronach, zawiera się cały tętniący życiem, pełen trudności i tęsknoty świat. The Sunday Times

637
Eлектронна книга

Czy to jest człowiek, Rozejm, Pogrążeni i ocaleni

Primo Levi

Ze wstępem Dariusza Czai Można by rzec, że odyseja obozowa kończy się mimo wszystko szczęśliwie bohater ocalał. Jednak Levi, podobnie jak wielu innych więźniów nazistowskich obozów, wraca do punktu wyjścia już jako zupełnie inny człowiek: naznaczony, spopielały, z trawiącym go poczuciem wstydu z powodu tego, że przeżył. Levi opuścił Auschwitz, ale Auschwitz nie opuściło go nigdy. Przenikało jego życie i jego myślenie niedostrzegalnie, ale skutecznie, aż do niejasnej, zagadkowej śmierci w kwietniu 1987 roku. Rok pobytu w obozie zagłady naznaczył go na resztę życia. To znamienne: o swoich obozowych przeżyciach opowiadał niemal zaraz po wyjściu za bramę, zagadywał przypadkiem poznanych w powrotnej drodze ludzi i mówił, mówił, mówił Wspominał chwile spędzone za drutami, przytaczał fakty, dawał świadectwo, odczuwał bowiem jak wspominał po latach nieodpartą, kompulsywną niemal potrzebę, by opowiedzieć o tym, co przydarzyło się w obozie jemu i jego towarzyszom. Cały czas miał niestygnące poczucie powinności, świadomość, że opowiada przeciw zapomnieniu, że opowiada, aby pamiętać. Wiedział, że jest w posiadaniu cennej i osobliwej wiedzy; wiedzy danej nielicznym. I dzielił się nią hojnie przez całe życie. Ze wstępu

638
Eлектронна книга

I była miłość w getcie

Marek Edelman, Paula Sawicka

Życie tam, w getcie, w pojedynkę było niemożliwe. Bez tego nie można było przeżyć i zostać człowiekiem. Zawsze trzeba było mieć kogoś do pary w tym sensie, że trzeba było mieć przy sobie drugiego człowieka, który myśli tak samo, który jest w ciebie tak samo wciągnięty, jak ty w niego. Dla którego zrobisz wszystko, a on dla ciebie. I to jest miłość pisał Marek Edelman, jeden z dowódców powstania w getcie warszawskim. W rozmowie z Paulą Sawicką przywołuje najintymniejsze chwile z życia swoich przyjaciół, znajomych, niekiedy zupełnie obcych ludzi. Wypływa z nich uniwersalne przesłanie: to uczucie pokonuje wszystko, pozwala na szczęście, wyzwala od strachu, także przed śmiercią. I była miłość w getcie, historia opowiedziana prosto i bez patosu, w przejmujący sposób dotyka jądra człowieczeństwa.

639
Eлектронна книга

Dzieci Szóstego Słońca. W co wierzy Meksyk

Ola Synowiec

Zrzucają dżinsy i garnitury, na głowy wkładają pióropusze, na kostki grzechotki. Lekarze, biznesmeni, wykładowcy uniwersyteccy gromadzą się w stolicy na placu Zócalo, by przez pięć godzin wykonywać taniec dla przedhiszpańskich bogów. Nie są Indianami, ale jak sami mówią, pragną odtwarzać wiarę azteckich przodków. Tymczasem Indianie na południu Meksyku w swoich rytuałach wykorzystują coca-colę, którą uważają za święty napój. Tradycyjni czarownicy z Catemaco też dostosowują się do realiów XXI wieku i mają swoje strony na Facebooku. Ola Synowiec pokazuje, jak Meksyk stopniowo odchodzi od przywiezionego z Europy pięćset lat temu katolicyzmu. Pisze o ruchu New Age, psychodelicznych turystach oraz meksykańskiej stolicy grzybów halucynogennych. Opowiada o Meksyku mało znanym, a także o tym, jak uniwersalna jest ludzka potrzeba religijności. Meksyk jako żywy, zmieniający się mit, który przyciąga uwagę swoją jakże meksykańską innością. Miejsce, w którym agent 007 i zaklinacz deszczu stoją koło siebie, nie wchodząc sobie w paradę. Kraj, który lepi swą duchową tożsamość, zerkając na okruchy prekolumbijskiej świetności. Razem z Olą Synowiec idziemy przez Meksyk żywiołowy i pełen paradoksów. Paweł Drozd, Trójka

640
Eлектронна книга

Więźniarki

Drauzio Varella

Zakład karny dla kobiet w So Paolo to świat w miniaturze. Jest tu rynek pracy, handel, są problemy mieszkaniowe. Jest moda i zmieniające się trendy w wystroju wnętrz. Są sojusznicy i wrogowie. Są zasady, których trzeba przestrzegać, jeśli chce się przeżyć. Jest hierarchia i wewnętrzny system sądowniczy. Oczywiście są też strażniczki, ale tylko gościnnie, więc nie mają wiele do powiedzenia. Jest tu miejsce na miłość większość osadzonych nawiązuje relacje uczuciowe i erotyczne z innymi więźniarkami. Jest też samotność. Odwiedzający to rzadkość, świat zewnętrzny szybko zapomina o skazanych kobietach. Najwięcej jest tęsknoty, zwłaszcza za dziećmi, które zostają po drugiej stronie albo urodzone w więzieniu, po kilku miesiącach zgodnie z przepisami są odbierane matkom. Więźniarki to ostatnia część trylogii więziennej Drauzio Varelli. Autor, który przez wiele lat pracował charytatywnie w zakładach karnych jako lekarz, nie tylko barwnie i szczegółowo opisuje ten niezwykły świat, ale bada też, co sprawiło, że jego podopieczne znalazły się za kratami. Gwałty, morderstwa, kradzieże, handel narkotykami większość tych przestępstw jest popełniana z biedy, beznadziei, pragnienia poprawy swojego losu. To smutny paradoks, ale niektóre bohaterki tej opowieści dopiero za murami więzienia znajdują bezpieczną przystań.