Wydawca: E-bookowo
Wydawnictwo e-bookowo rozpoczęło działalność w październiku 2008 roku. Jak dotąd ukazało się ponad dwieście publikacji elektronicznych, które obecnie dostępne są w niemal wszystkich księgarniach internetowych. E-bookowo stawia przede wszystkim na debiutantów, którym niezwykle trudno jest zaistnieć na rynku wydawnictw papierowych, pomimo mnogiej ilości wydawców. Przez cały czas kieruje się zasadą, że Autor jest najważniejszy. Wydaje prace naukowe, teksty publicystyczne, prozatorskie, a także poezję, poradniki i… utwory muzyczne. Dzięki portalowi literackiemu strefaautora.pl, drukowi na życzenie i organizowaniu spotkań autorskich - jest jednym z najbardziej obiecujących wydawnictw internetowych w kraju.
129
Ebook

Na tropie

Ewa Kołda

Nadchodzą wakacje - Audrey spędzi je pracując w sklepie, gdzie poznaje Damiana, homoseksualnego chłopaka, którego odmienność rodzi poważne problemy. Diana, modelka, nie może porozumieć się z rodzicami. Napięcia i kłótnie między nią i matką doprowadzają do tego, że podczas wyjazdu na sesję zdjęciową do Wiednia, dziewczyna decyduje się nie wracać do domu. Najmuje się jako pokojówka w pensjonacie emigrantki Grety. Odkrywa, że pod fasadą zwykłego hoteliku kryje się szokująca tajemnica. Artystyczna dusza twardo stąpająca po ziemi - Ewelina - wyjeżdża na kurs malarski, gdzie poznaje Paula. Choć z początku nie może znieść jego widoku, pod koniec pobytu zauważa w nim pokrewną duszę. Uwielbiająca imprezy Nina zostaje ukarana za nieposłuszeństwo: ma opiekować się schorowaną babcią, z dala od "zgubnego wpływu" rówieśników. Jednak nadmorska miejscowość nie jest tak spokojna i nudna, jak jej się wydawało. Dochodzi do morderstwa poważanej kobiety, a Nina postanawia znaleźć mordercę na własną rękę. Konflikty z rodzicami, trudne wybory, liczne sekrety oraz zbrodnia sprawiają, iż te wakacje szczególnie zapiszą się w ich pamięci.

130
Ebook

Wielowymiarowy aspekt kryzysu w teorii i praktyce

Tadeusz Pietras, Kasper Sipowicz, Edyta Najbert

Oto mamy na rynku pierwszą monografię poświęconą kryzysowi rozumianemu wielowymiarowo. Książka omawia zarówno aspekty medyczne kryzysu, jak i jego aspekty socjologiczne oraz ekonomiczne. Ważne jest, że Autorzy szczegółowo opisali rozwiązania prawne i systemowe postępowania w sytuacjach nagłych  i nieprzewidywalnych, wskazując na rolę państwa, samorządu i organizacji pozarządowych. Monografia napisana jest zrozumiałym językiem. Może być przydatna zarówno dla pracowników służby zdrowia, urzędników, jak i dla przedstawicieli służb mundurowych. Recenzowana książka stanowi cenne uzupełnienie publikacji na temat sytuacji kryzysowych, tak istotnych społecznie z powodu zagrożenia atakami terrorystycznymi i wojną. Prof. zw. dr hab. n. med. Piotr Kuna Uniwersytet Medyczny w Łodzi

131
Ebook

Klucz wiolinowy

Jarosław Wojciechowski

Pogoń za nim, to najpiękniejsza przygoda, jaka mogła mi się do tej pory przytrafić. Klucz to symbol wyjątkowo pojemny. Mieści się w nim władza, dozór, opieka, wierność, wyzwolenie, uwolnienie, otwarcie i zamkniecie, wiązanie i rozwiązywanie, wtajemniczanie i tajemnica i tak dalej i tym podobne. Co powyższe wyjaśnienie ma do najnowszej książki Jarosława Wojciechowskiego? Jeżeli dobrze przyjrzeć się jego prozie, to wszystko. Tylko szukać i odgadywać, co dusza zapragnie. Czym ta książka jest? Pewnie nikogo nie zaskoczę, jeśli powiem, że pogonią za wysublimowaną przygodą, która tylko nielicznym jest dana. Próbą uwolnienia od dobrze znanej każdemu człowiekowi codzienności z jego problemami i wynaturzeniami. Sposobem odnalezienia odskoczni, aby nie utracić w sobie intuicyjnego patrzenia na świat. Jak?Otóż autor daje nam do rąk opis spotkania kilkorga przyjaciół artystów, biorących udział w szalonym performance tworzonym na użytek chwili, tu i teraz, na naszych oczach. Niełatwo nadążyć za zmieniającymi w tempie kalejdoskopowym barwami, scenami, nastrojami. Rozum podsuwa skojarzenia, wyobraźnia poszukuje tego, co autor ukrył.Klucz wiolinowy to książka o władzy nad wyobraźnią. To ona pozwala bohaterom powoływać do życia to, co w istocie martwe, jak chociażby piaskową rzeźbę wiolonczelistki, która towarzyszy wydarzeniom niczym muza, aby wreszcie powołana aktem twórczym dołączyć do gry swój instrument. To władza nad wrażliwością artystów potrzebujących do istnienia czegoś więcej niż codzienności. Wypełniają oni swoją rolę, tworząc szaloną sytuację artystyczną z tańca, muzyki i malarstwa, po to, aby ukształtować sztukę żywą, przepełnioną emocjami, ale ulotną, bo jej wynikiem nie jest nic rzeczywistego. Ślady pozostają w duszy.Jest to książka, którą należałoby przeczytać, jednocześnie rozkoszując się muzyką. Skąd ten pomysł? Otóż dwójka przyjaciół będąc na dzikiej plaży przez cały czas ilustruje wydarzenia, które tam się stawią grając przeróżne melodie, śpiewając piosenki. Czego tu nie ma od Sonaty księżycowej po piosenki Teatru Buffo. Kiedy się spróbuje uruchomić tę dodatkową estetykę, wtedy dostępuje się wtajemniczenia, wkracza się w świat nieprawdopodobnych skojarzeń. Ta muzyczna rzeczywistość otwiera drogę ku przestrzeni prawie namacalnej, a jednak oddalonej o dziesięciolecia dla zwykłego człowieka. Próba połączenia literatury Jarka z instrumentalnym tłem zamienia zwykłą książkę w dzieło twórczego zamysłu przenoszącego nas w inny wymiar. Albo w nasz wymiar, jednak o wiele piękniejszy i bardziej wysublimowany.To jeszcze jednak nie wyczerpuje sposobów odczytania tej opowieści. Oprócz świata literatury i muzyki odbiorca musi otworzyć się na wymiar szalonej malarskiej palety kreślącej na naszych oczach barwne obrazy. Jedna z bohaterek reżyser spotkania, aktywny sprawca, w akcie niczym nieograniczonej kreacji tworzy i jedynie nasza intuicyjna wyobraźnia może pomóc nam odkryć cel i sens oraz skutek działań nawiedzonej malarki. Zrywa ona więzy i ograniczenia, poddając się nastrojowi wytworzonemu przez współtworzycieli. Zachęca ich do czynienia sztuki, kieruje na właściwe tory, nakazuje zrywać z ograniczeniami zwyczajności.Proza autorstwa Jarka narzuca władzę nad umysłami ograniczonego konwencjami odbiorcy. Jej poznanie staje się przygodą, próbą pokonania meandrów ludzkiej wyobraźni wyzwolonej spod więzów. Czasem zanurzenie się w tak przygodę pozwala zauważyć, czego człowiekowi w życiu brakuje, czego nawet nie dostrzega jako braku. Dlatego właśnie warto sięgnąć po Klucz wiolinowy, aby przekonać się, czy inna estetyka, inne postrzeganie rzeczywistości nie pozbawia nas czegoś, co jest ważne dla naszej, w końcu niezwyczajnej, cielesności.Bożena LaskowskaJarosław Wojciechowski Urodziłem się 1955 r. we Włocławku, jestem poetą i prozaikem. Mój życiorys jest wyjątkowo burzliwy, co bez wątpienia miało wpływ na mą twórczość literacką. Debiutowałem w III programie Polskiego Radia w 1980 r. W latach 70 i 80 ubiegłego wieku w grupie literackiej Kujawy W roku 1995 współtworzyłem grupę literacką Kujawskie Wolne Pióro zostając jej przewodniczącym. Po pół roku działalności grupy literackiej współuczestniczyłem w jej przekształceniu w Stowarzyszenie Pisarzy Regionu Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej zostając jej pierwszym prezesem. Za mojej prezesury powstaje pismo społeczno literackie AWERS o zasięgu ogólnopolskim. W 1996 r. nawiązuję współpracę z Redaktorem naczelnym "Kultury Paryskiej" Panem Jerzym Giedroyciem. Po dwóch latach działalności na rzecz Stowarzyszenia rezygnuję z funkcji prezesa jak i członkowstwa by skupić się na własnej twórczości. W 1998 roku otrzymuję nominację do nagrody literackiej im. Kościelskich, której kapituła znajduje się w Szwajcarii. Nominację otrzymuję z rąk Pani dr Danilewicz Zielińskiej - członka kapituły. W 2001 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, za działalność kulturalną w ochronie i kształtowaniu Kultury Polskiej w latach 80-tych wyróżnia mnie odznaką Zasłużony Działacz Kultury W latach 1999-2001 pełnię funkcję Rzecznika Prasowego Zachodnio-Pomorskiej Szkoły Biznesu we Włocławku. W latach 1999 2003 członek Rady Społecznej Szpitala wojewódzkiego we Włocławku. W latach 1999 2000 i 2005 stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie w Związku Literatów Polskich Oddziału Warszawskiego.

132
Ebook

Clavus

Jarosław Wojciechowski

Spragniony byłem świata, jaki jej się przytrafiłKiedy się ma do czynienia z twórcą takim, jak Jarosław Wojciechowski, człowiek nigdy nie wie, gdzie go słowa artysty zaprowadzą. Czytanie jego utworów to, jak sam lubi mówić, jazda na maksa. Dokąd więc teraz Jarek nas zabrał?Fabuła utworu jest niezwykle prosta. Opisuje spotkanie dwojga bliskich sobie osób. Z ich rozmowy nad kubkiem kawy wyłania się przed czytelnikiem świat, którego raczej się nie spodziewamy w tak prozaicznym miejscu, jak kuchnia. Bohaterka opowiada treść swojego niezwykłego snu, który wytrącił ją z równowagi, zadziwił, przeobraził wewnętrznie i pozostawił z całą masą niezadanych pytań. Z każdym jej słowem wizja staje się coraz dziwniejsza, coraz bardziej zaskakująca. Aż dochodzimy do momentu w opowieści, w którym następna przerwa na łyk kawy czy złapanie oddechu drażni niedopowiedzeniem.Drugim bohaterem jest słuchacz człowiek nastawiony na wewnętrzny odbiór przekazywanych mu rewelacji. Ma niezwykle ważne zadanie do spełnienia. Otrzymuje pewien dar od jego reakcji zależy, czym się on stanie. Prezentem cennym czy zakłóceniami w ciszy popołudniowego odpoczynku. Całą swoją postawą akcentuje, że jest gotowy na wypełnienie swojego obowiązku z należytą uwagą i przekonaniem, że oto trafiła mu się niezwykłość, gratka godna kolekcjonera opowieści. To jego reakcje na historię opowiedzianą przez towarzyszkę powodują, że sen staje się plastyczny, realny, godny uwiecznienia. To jego uczucia, emocje urzeczywistniają wymiar, do którego autor stara się czytelnika przenieść.I na tym prostota fabuły się kończy, bo w książkach tego autora nic nie może być klarowne i jednowymiarowe.Tematem tego utworu jest poszukiwanie, odnajdywanie i gubienie. Bohater wyznaczył nam kierunek: Świat otworzył mi się, świat wyobraźni i ducha, niczym wielka księga życia. Żeby zrozumieć tę książkę, czytelnik musi przekroczyć pewne granice, podążając za emocjami opisanych postaci. Musi wyobrazić sobie uniwersum, do którego zabiera nas jego sprawczyni. Nie jest to zadanie trudne, wystarczy uruchomić wyobraźnię i empatię.Gdzie jest ten świat? Okazuje się, że całkiem niedaleko. Miejscem, które ogniskuje całą rzeczywistość, jest niewielka podwłocławska miejscowość Bobrowniki i ruiny zamku. W tym to punkcie dzieją się niezwykłe wydarzenia wokół Clavusa przedmiotu posiadającego własną osobowość. To jego poszukujemy, nastawiamy się na zrozumienie niezwykłości tego przedmiotu, czasem odnajdujemy ukryty w nim sens, a potem, co jest nieuchronne, gubimy go bezpowrotnie. A to wszystko dzieje się w miejscu niemalże magicznym, posiadającym niezwykłe wibracje, sekretne komnaty, ukryte skarby i wszystko, co nosi w sobie znamiona wielkiej tajemnicy. Po tym wymiarze poruszamy się uwięzieni w ciele sokoła, który ptakiem bynajmniej nie jest. Obserwujemy mieszkańców zamku i gości do niego przybywających. Podsłuchujemy ich niedokończonych rozmów, próbując jednocześnie zrozumieć, co nam umknęło. Odwiedzamy przeszłość, czas świetności zamku. I w sposób nieuchronny gubimy wymiar rzeczywisty, by odwiedzić miejsca jeszcze dziwniejsze, nierealne, metafizyczne oczywiście przez autora niezdefiniowane. Bo nic w tej opowieści nie jest jednoznaczne i klarowne. Bo ta opowieść to kolejny flirt z wyobraźnią odbiorcy, który poruszając się w labiryncie metafor i symboli musi odnaleźć nieprostą drogę do zrozumienia, czego właściwie poszukuje, co gubi, a co odnajduje w otwartej księdze życia.Książka Jarka to po raz kolejny opowieść uniwersalna. Akcja co prawda wyrasta z codzienności, ale autor przenosi czytelnika w czasy średniowiecza. I tak wędrując w wizji bohaterki, skaczemy między dwoma wymiarami czasoprzestrzeni, śledzimy świat dawny, by odnaleźć w nim wartości czasu współczesnego. Śledzimy poczynania bohaterów, by co jakiś czas mierzyć się z dygresjami komentującym współczesność tak dobrze i boleśnie nam znaną. Bo jak przekonuje nas artysta, zawsze jesteśmy spragnieni świata, który przytrafia się innym. A skoro tkwi w nas to pragnienie, trzeba zanurzyć się strumieniu świata wyobraźni i ducha. To tam ostatecznie odnajdziemy odpowiedzi naznaczeni piętnem Clavusa.Bożena LaskowskaJarosław WojciechowskiUrodziłem się 1955 r. we Włocławku, jestem poetą i prozaikem. Mój życiorys jest wyjątkowo burzliwy, co bez wątpienia miało wpływ na mą twórczość literacką. Debiutowałem w III programie Polskiego Radia w 1980 r. W latach 70 i 80 ubiegłego wieku w grupie literackiej Kujawy W roku 1995 współtworzyłem grupę literacką Kujawskie Wolne Pióro zostając jej przewodniczącym. Po pół roku działalności grupy literackiej współuczestniczyłem w jej przekształceniu w Stowarzyszenie Pisarzy Regionu Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej zostając jej pierwszym prezesem. Za mojej prezesury powstaje pismo społeczno literackie AWERS o zasięgu ogólnopolskim. W 1996 r. nawiązuję współpracę z Redaktorem naczelnym "Kultury Paryskiej" Panem Jerzym Giedroyciem. Po dwóch latach działalności na rzecz Stowarzyszenia rezygnuję z funkcji prezesa jak i członkowstwa by skupić się na własnej twórczości. W 1998 roku otrzymuję nominację do nagrody literackiej im. Kościelskich, której kapituła znajduje się w Szwajcarii. Nominację otrzymuję z rąk Pani dr Danilewicz Zielińskiej - członka kapituły. W 2001 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, za działalność kulturalną w ochronie i kształtowaniu Kultury Polskiej w latach 80-tych wyróżnia mnie odznaką Zasłużony Działacz Kultury W latach 1999-2001 pełnię funkcję Rzecznika Prasowego Zachodnio-Pomorskiej Szkoły Biznesu we Włocławku. W latach 1999 2003 członek Rady Społecznej Szpitala wojewódzkiego we Włocławku. W latach 1999 2000 i 2005 stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Obecnie w Związku Literatów Polskich Oddziału Warszawskiego.

133
Ebook

Listonosz dobrych wieści

Aleksandra Justyna Kulawik

Zastanawiasz się czasem... Jak zmienić swoje życie na lepsze? Co zrobić, żeby znaleźć prawdziwą miłość? W jaki sposób z humorem podchodzić do trudnych sytuacji w życiu? Anna chce zmienić swoje życie i znaleźć prawdziwego księcia z bajki dla dorosłych. Ma dość swojej pracy, fałszywych przyjaciół, niezdecydowanych mężczyzn i debetu na koncie. Z dnia na dzień rzuca dosłownie wszystko. Idzie do psychologa, zapisuje się na siłownię, rozpoczyna dietę i rejestruje się w Biurze matrymonialnym "Figielek". Postrzegana do tej pory za fajtłapę i szarą myszkę staje się z dnia na dzień zdecydowaną i pewną siebie kobietą, która zaczyna przyciągać uwagę otoczenia. Tytułowa bohaterka udowadnia na każdym kroku, że można się zmienić, jeśli tylko naprawdę się tego chce. Wystarczy uwierzyć w siebie, żeby tuż za rogiem spotkało nas prawdziwe szczęście z listem w dłoni. Czytając tę książkę masz wrażenie, że uczestniczysz w życiu głównej bohaterki. Odpowiadasz na jej pytania, chcesz jej doradzić i sam uczysz się nowego podejścia do życia.   "Listonosz dobrych wieści" to historia pełna energii, optymizmu i wiary w lepsze jutro.

134
Ebook

Tajemnica Adriana

Adrian Lukoszek

Tylko grubas zrozumie grubasa. Ktoś, kto nigdy nie miał problemów z nadwagą nie powinien wypowiadać się w tej kwestii. Nigdy nie zrozumie, co przeżywa i czuje osoba, która musi nosić nadmiar zbędnych kilogramów. Może jedynie teoretyzować, nie mając zielonego pojęcia o praktyce, którą znamy tylko my sami — ludzie otyli. Chcąc wyglądać atrakcyjnie, często chwytamy się przysłowiowej brzytwy. Stosujemy głodówki zalecane przez czasopisma albo płacimy duże pieniądze za specyfiki, które rzekomo mają nas w cudowny sposób odchudzić. W rezultacie pogarszamy naszą i tak ciężką sytuację. Waga wkrótce powraca, nierzadko z dużym nadmiarem, a wystarczy jedynie dobrze wszystko przemyśleć. Zacząć trzeba od głowy. Właśnie tu, w naszych głowach, winniś-my szukać odpowiedzi, dlaczego chcemy się zmienić, zmienić „na lżejsze”. Jeśli nie pomożemy sobie sami, nikt nam nie pomoże. Silna wola, upór i wiara — te trzy cechy stanowią klucz do naszego sukcesu. Mam nadzieję, że tak jak ja i Państwo otworzycie nim drzwi do lepszego życia. Życzę powodzenia! Adrian Lukoszek Podczas reportażu o Adrianie Lukoszku cała ekipa była pod wrażeniem osobowości bohatera. Rzadko się zdarza, taka umiejętność szczerego mówienia o najtrudniejszych problemach i najskrytszych emocjach. Otwartość docenili telewidzowie i obdarzyli Adriana zaufaniem szukając u niego pomocy w rozwiązywaniu swoich problemów. Teraz taką szansę będą mieli czytelnicy tej książki. Joanna Frydrych, autorka reportażu pt. „Tajemnica Adriana” Adrian Lukoszek urodził się 21.09.1970 w Zbrosławicach. Od czternastego roku życia jego życiową pasją jest muzyka. Pisze komponuje śpiewa.Ma nadzieję, że jego życiowa walka z otyłością przełoży się na szczęścia innych ludzi z nadwagą. Obecnie mieszka w Tarnowskich Górach.

135
Ebook

9 miesięcy. Ciąża i Ty

Młoda Mama

Właśnie dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży. Jeszcze nie wiesz, co to tak naprawdę znaczy. Jesteś zdziwiona, przerażona i szczęśliwa jednocześnie. Wynik testu ciążowego powitałaś płaczem. Nie wiesz, czy bardziej z radości czy ze strachu. Nie ma odwrotu - zostaniesz mamą. Zanim jednak ta wiadomość do Ciebie w pełni dotrzeć, będziesz musiała codziennie ją sobie powtarzać, a i tak uświadomisz sobie to dopiero na kilka miesięcy po porodzie. Jeśli nie później.Ciąża to niezwykły czas oczekiwania na dziecko, czas zmian, niepokojów. Każdy tydzień przynosi coś nowego, zarówno w rozwoju dziecka rosnącego w brzuchu, jak i w psychice przyszłej mamy. E-book opisuje czas ciąży miesiąc po miesiącu, pokazując w przystępny sposób, na co należy zwrócić uwagę, czego się spodziewać w tym niezwykłym okresie i jak się przygotować do nowej roli.   Przygotuj się na częste wahania nastrojów od euforii do czarnej rozpaczy i to w ciągu zaledwie kilku godzin. Na pewno się zdarzy, że będą Cię wyprowadzać z równowagi drobiazgi typu: nie mam co na siebie włożyć, znowu po sobie nie pozmywałeś, gdzie jest moja szczotka i tak dalej i tak dalej. Sama rozszerzysz tą listę o kolejne pozycje, bo będzie ich nieskończoność. Bądź gotowa na płacz ?bez powodu", łkanie w poduszkę, chandrę, jakiej nie miałaś nawet przed okresem. To wszystko normalne reakcje przystosowawcze. Uprzedź o nich swoich bliskich, by nie dolewali oliwy do ognia. Hormony w Tobie szaleją jak nigdy wcześniej. Muszą się wyładować. Jeżeli możesz staraj się wyciszyć, myśl o dziecku, głaszcz się po rosnącym brzuszku, śpiewaj, czytaj, tańcz. Masz teraz, po raz ostatni, czas na wszystko. Jeżeli pracujesz, zwolnij tempo. Niech inni zrobią coś za Ciebie i dla Ciebie. Szybko się przekonasz, że świat bez Ciebie nie zginie. Musisz umieć się odprężać, machać ręką na rzeczy nieważne i cieszyć się każdym nowym dniem, bo z każdą chwilą Twoje Maleństwo staje się coraz większe i mądrzejsze. Uczy się świata od Ciebie. Przebywaj więc z miłymi ludźmi, słuchaj dobrej muzyki, oglądaj łagodne filmy. Bądź spokojna.   Spis treści:JESTEŚ W CIĄŻY PIERWSZE OBJAWY CIĄŻY PIERWSZY TRYMESTR 1 MIESIĄC 1 - 4 TYDZIEŃ 2 MIESIĄC 5-8 TYDZIEŃ 3 MIESIĄC 9-13 TYDZIEŃ DRUGI TRYMESTR 4 MIESIĄC 14-17 TYDZIEŃ 5 MIESIĄC 18-22 TYDZIEŃ 6 MIESIĄC 23-27 TYDZIEŃ TRZECI TRYMESTR 7 MIESIĄC 28-31 TYDZIEŃ 8 MIESIĄC 32-35 TYDZIEŃ 9 MIESIĄC 36-40 TYDZIEŃ WYPRAWKA DLA DZIECKA WIELKI FINAŁ, CZYLI PORÓD    

136
Ebook

Love and fashion

Angela Barther

Kate works in a successful company as a fashion designer. She has been dating Brian for quite a while now yet suddenly she notices Steve, her colleague from work. Is true love possible in the world of show-business? Will she find the one and who is going to satisfy her desire for passion in the end? Some say that if you strongly believe, anything can happen. Angela Barther was born in 1984 in Kiev, Ukraine. In 1993 her family moved to Poland and then to Croatia, where she’s been living since then. She is a happy mother and wife. She runs a guesthouse on the coast of Croatia. Her passion is travelling, writing and photography. She often visits her grandparents in Poland.

137
Ebook

Prolis Mortem

Cassandra J. Ellen

Prolis Mortem to opowieść o przetrwaniu choroby, jedynej tak bezczelnie pogmatwanej, beznadziejnej i nieuleczalnej. O miłości. Kiedy Jacqueline gubi się między uczuciem do Henryego a Jeana, pojawiają się rysunki Julie Anne, na których żyje Potomstwo Śmierci. Nie byłoby w nich nic specjalnego, gdyby nie fakt, że czarne skrzydła i niebywałe szaty przedstawione są na naszkicowanych osobach Jacqueline i Henryego. Przekonania Julie Anne potwierdza Jean, który wraca z Kanady. Zwykła rzeczywistość artystów zmienia się w chaos, o którym nie śnili nawet w najgorszych koszmarach. Tabletki Jeana otwierają wrota Potomstwu Śmierci, siedzącemu w umysłach Jacqueline i Henryego. Zadania, które mają do wykonania przekraczają granice absurdu, świat, który zaczynają widzieć, wydaje się niemożliwy Ale wiara jest symptomem ich infekcji. Obydwoje chorują na miłość. Na to nie ma lekarstwa. Tego są jedynie przerażające skutki. Prolis Mortem to napisana pięknym językiem współczesna wersja Romea i Julii, w której poezja stanowi niezbywalną część stosunków między bohaterami. Bez warstwy językowej powieść nie miałaby takiego czaru, który nie pozwala o niej zapomnieć.

138
Ebook

Gdzie diabeł mówi dobranoc

Roman Burno

Gdzie diabeł mówi dobranoc WSPOMNIENIA od Monasterzysk przez Kazachstan i Ukrainę do Wrocławia (świadomość dziecka opisana z punktu widzenia świadomości dorosłego) Treścią książki jest dzieciństwo autora w kresowym miasteczku Monasterzyska, życie na zsyłce w Kazachstanie, pobyt w środkowej Ukrainie, i wreszcie powrót do Kraju i osiedlenie się w powojennym, zrujnowanym Wrocławiu. Opisy odzwierciedlają rzeczywistość postrzeganą przez autora od wczesnego dzieciństwa do wieku młodzieńczego. Okres dziecięcy to pasmo zabaw i ciekawych, nieraz wesołych przygód wynikających z dziecięcej fantazji autora i jego o półtora roku starszego braciszka. Duża swoboda pozostawiona malcom przez zaabsorbowanych rodziców i ich wszędobylstwo wypełniały ciekawą i pełną przygód młodość. Życie w miasteczku oraz wydarzenia na świecie przedstawiane są z perspektywy świadomości dziecka. Wybuch wojny nie wzbudza w dzieciach strachu, wręcz zapowiada ciekawe zdarzenia na wzór opisów walk kowbojów z Indianami. Wkroczenie Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej i zajęcie przez nią Monasterzysk chłopcy odbierają po swojemu. Szybko dostosowują się do nowych warunków i wykorzystują je do swoich przygód, ciekawych, a niekiedy nawet niebezpiecznych. Niemniej jednak opis życia w miasteczku pod rządami Sowietów dokumentuje postępowanie nowej władzy i jej poczynania w likwidacji polskości. Następują ponure dni dla mieszkańców pod względem zaopatrzenia i zagrożeń swobód politycznych i obywatelskich. Sowieccy najeźdźcy w towarowych wagonach wywożą rodzinę autora na zsyłkę w stepy Kazachstanu. Nieświadome sytuacji dzieci nie podzielają dramatu dorosłych. W bezkresnych stepach spodziewają się nowych przygód. W pasących się w stepie tabunach koni, stadach bydła i owiec widzą nawiązanie do przygód Buffalo Billa. Rzeczywistość wkrótce okazała się mniej przygodowa. Nastała sroga zima i trudności aprowizacyjne. Wszystko bardziej doskwierało nowo przybyłym, natomiast miejscowa ludność kołchozowa była do tych warunków przystosowana, ponadto egzystuje jeszcze z dala od wydarzeń które nas Polaków dotknęły. Dla niej wojna i jej skutki nastąpiły dopiero po napaści hitlerowskich Niemiec na ZSRR Wcześnie, bo już w wieku 14 lat kończy się dzieciństwo i rozpoczyna dramatyczna dla autora i wyniszczająca dla nieletniego organizmu przymusowa praca w kołchozie. Praca i stosunki z miejscową ludnością zajmują znaczne miejsce w opisie. Na koniec następuje powrót z zesłania w nastroju euforii. Kończy się dramat wywózki , zaczyna się nowe życie w Polsce. Fragment: Zaczął się dla mnie nowy etap dzieciństwa - wszedłem w wiek szkolny. Z nauką nie miałem żadnych trudności. Byłem raczej pilnym uczniem, chociaż niczym szczególnym, gdy chodzi o naukę, nie wyróżniałem się. Bardzo ciążyła mi moja inność. Miałem jasno-złoty kolor włosów i byłem cały pokryty piegami. To dawało pretekst do złośliwych uwag otoczenia w rodzaju: rudy do budy, rudzielec, piegacz. Nie należałem do najsilniejszych. Byłem w klasie naj­młodszy, stąd nie mogłem sobie pozwolić na fizyczny odwet, bo tylko taki mógłby być skuteczny. Musiałem cierpliwie znosić zniewagi, obiecując zemstę w przyszłości. Gdy ukończyłem pierwszą klasę wybraliśmy się na wakacje do babci,  w województwie wileńskim, na drugi kraniec Polski, a jak twierdził ojciec: na koniec świata, gdzie diabeł mówi dobranoc. Pamiętając powiedzenie ojca,  spytaliśmy wujka jak daleko do tego końca świata? Wujek wskazał ręką las i powiedział: za tym lasem. Toteż za kilka dni, korzystając z nieuwagi dorosłych, wybraliśmy się we wskazanym kierunku. Uszliśmy kilka kilo­metrów, końca świata nie widać, las też się nie kończy, a zatem trzeba iść dalej. Słońce miało się już ku zachodowi, gdy zza zakrętu wyłoniła się furmanka. Jadący na niej chłop zapytał, kto my i dokąd zmierzamy. Zaprosił nas na wóz, mówiąc że podwiezie. Byliśmy szczę­śliwi, gdyż odczuwaliśmy już trud kilkugodzinnej wędrówki. Jakież było nasze zdumienie, gdy z ciemności wyłoniły się zna­jome  Jody i dom naszej babci, a na podwórku tonące we łzach: mama, babcia i reszta rodziny. Mama chwyciła pas, żeby nam wybić z głowy koniec świata, ale babcia nie dopuściła jej do nas. Wybuch wojny nie wywarł na nas większego wrażenia. Byli­śmy z bratem przygotowani, a nawet na swój sposób uczestni­czyliśmy w niej, i niepojętym było dla nas, po co zaczyna się rok szkolny, jeżeli tyle jest do zrobienia w przygotowa­niach do starcia z wro­giem. Front, toczącej się z Niemcami wojny był dla nas dzieci nie­wyobra­żalnie daleko, więc my będąc przekonani, że zwycię­żymy, mieliśmy poczucie bezpieczeństwa. W tym prze­świadczeniu trwaliśmy aż do 17 września, do dnia napaści Związku Sowieckiego na Pol­skę. Pożegnaliśmy się z ojcem, który odjeż­dżał do Rumunii razem z załogą miejscowego posterunku Policji. Spotkaliśmy się z nim dopiero po 26 latach. Strach przed Armią Czerwoną opanował naszą mamę. Spłonęły w piecu dokumenty ojca i pozostałości jego policyjnego umundu­rowania. Los ich podzie­liły niektóre książki, w tym o ?czerwonym kacie" Feliksie Ed­mundowiczu i album ze zdjęciami policjantów, kolegów ojca. Nastąpiły liczne aresztowania. Objęły one Polaków wyróżniających się stanowiskami, pozycją zawodową i społeczną. Byli to nauczyciele, urzędnicy, działacze Strzelca, Sokoła, dyrektor Monopolu Tytonio­wego, a także jeden aktywi­sta Bund-u, ogółem kilkanaście osób. Po wszystkich ślad zagi­nął. Naiwnością byłoby przypuszczać, że nie będzie to dotyczyć nas. Ale co robić? Rozważaliśmy ukrycie się lub wyjazd. Mama my­ślała żeby przenieść się na Wileńszczyznę, do babci, lub do Miłosny pod Warszawą, bo tam mieszkał dziadek ze strony ojca. Czyniliśmy już przygotowania do wyjazdu, aż tu w nocy z 12. na 13 kwietnia 1940 roku pod  eskortą stłoczono nas w towarowych wagonach  i powieziono w nieznane. Po 10 dniach wjechaliśmy na teren Baszkirii i tj za­atako­wała nas burza piaskowa o niebywałej sile. Niebo zasnuwał czarny pył i mimo wczesnego popołudnia było ciemno, jak przy zaćmieniu słońca. Piasek unoszony po­dmuchami wiatru wciskał się w oczy, do nosa, zgrzytał w zębach i pokrywał wszystko w wagonie. To oczywiście nie przeszkadzało w pędzie do przodu. Ten jakby pośpiech pociągu bardzo niepokoił wiezionych. Wy­dawało się, że wjeżdżamy w jakąś otchłań. Wszystkich opano­wał lęk. Pozostał płacz i modlitwa. Po kilku godzinach, gdy doje­chaliśmy do Ufy, stolicy tej autonomicznej republiki, burza ustała. Kiedy pociąg stanął, dobiegło nas stukanie w ściany są­siedniego wagonu i jakieś rozpaczliwe krzyki. Okazało się, że umarła pani Tymichowa. Zwłoki zostały zabrane. Zagadką było, co zrobią z jej synkiem. Moja mama wystą­piła do dowódcy transportu z prośbą o przejęcie opieki nad dzieckiem, uzasad­niając to bliską znajomością z państwem Tymichami, a nawet dalekim z nimi pokrewieństwem. Nie wyrażono na to zgody i dziecko zostało wzięte, jak oświad­czono, do domu dziecka. Jeszcze cztery dni jechaliśmy, by stanąć w szczerym polu. To co mogliśmy dojrzeć przez nasze okienko, wyda­wało się dziwne. Jak okiem sięgnąć pustkowie. Żadnego drzewa czy krzewu, aż po horyzont. Nie dotarło jeszcze do nas, że jest to kres naszej jazdy koleją. Samochód wiózł nas traktem przecinającym idealną równinę stepową, po morzu gęstej, skołtunionej trawy, w scenerii prerii amerykańskiej, którą doskonale znaliśmy z książek przygodowych. Bawołów zastę­powały pasące się tu stada krów, a kowbojów czabany na koni­kach. Przed samochodem pierzchnął tabun źrebaków. Szybko uznaliśmy z Tadkiem, że będzie ciekawie. Jednak, gdy do­strze­gliśmy zapłakane oczy i bruzdy wyżłobione przez łzy na zaku­rzonych twarzach matki i innych kobiet, zdających sobie sprawę z sytuacji - przestaliśmy snuć plany przygo­dowe. Horyzont drgał od unoszą­cego się, ciepłego powietrza.  Na horyzoncie, o czym jeszcze nie wiedzieliśmy, leżała nasza wieś - Zatyszynka. Kiedy już do niej dotarli­śmy, wydała się na pierwszy rzut oka kopią wcześniej mi­janych wsi. Właśnie ją przyszło nam pozna­wać w szcze­gółach przez kilka lat.  

139
Ebook

Codzienność

Ewa Schilling

Codzienność. Trzynaście codzienności. Ukazujących swoją nieznaną stronę, swoje drugie dno. Trzynaście kobiet. Podejmujących decyzje które tę codzienność zmienią. Ewa Schilling Wydałam do tej pory cztery książki, w tym dwie ostatnie ( "Głupiec", "Codzienność", w krakowskim "ha!arcie). Poza tym publikowałam w takich czasopismach jak "Pogranicza", "Borussia", "Opcje" czy "Portret".

140
Ebook

Lunarium. Krzyk 1

Szymon Chwaliński

Lunarium. Zamknięty świat otoczony przez nieznane ciemności nazywane Luxurium. To wielonarracyjna, dynamiczna powieść z pogranicza gatunku fantasy oraz gothic. Nie wiemy dlaczego świat wygląda w ten sposób. Czy ciąży na nim klątwa? Krążące po Lunarium postacie nie mają o tym pojęcia. Nie dowie się o tym czytelnik. Jeszcze nie teraz. Powieść łączy lubiane przez nastolatków romanyczne historie o zagubionych duszach. Ciemne korytarze pełne tajemnic niektórym czytelnikom przywołują na myśl Harrego Pottera. Zamknięta, niezrozumiała, niewyraźna przestrzeń łączy się w Lunarium z elementami greckiej tragedii. Choć to zwykła fikcja rzeczywistości czasami przypomina teatr. Wiedzione przeznaczeniem postacie wypełniają określone przez los role dążąc do exodosu. Tu jednak nie ma przeznaczenia. Lunarium to cały świat, chociaż niektórzy wolą nazywać go zamkniętą rzeczywistością. Prawda skrywa o wiele więcej. Gdy na ziemi wydarzy się najbrutalniejsza ze zbrodni, a ludzie w obawie przed własnym sumieniem schowają się w starym zamku, jedynie krzyk będzie pamiętał o tym co się wydarzyło.

141
Ebook

Historia Pajączka Robina

Sylwia Gliniewicz

,,Historia Pajączka Robina’’ to opowieść o pajączku, sympatycznym mieszkańcu lasu, który ze względu na swój wygląd i charakter, traktowany jest przez większość zwierząt jak odmieniec. Pajączek, pomimo odrzucenia, nie traci optymizmu i pogody ducha, które pozwalają mu przezwyciężyć każde niepowodzenie. Dzięki wrażliwości i sile wyobraźni zmienia się w prawdziwego bohatera. Zyskuje imię, uznanie i wiernych przyjaciół. No i ratuje las od powodzi… śmieci. Mały Wielki Pajączek! Myślę, że ta bajka jest nie tylko opowieścią o małym bohaterze i jego wewnętrznej przemianie. Mam nadzieję, że to przyjemnie opowiedziana historia o przyjaźni, przełamywaniu stereotypów i ekologii.

142
Ebook

2012: Polityka, pieniądze, służby specjalne

Kazimierz Turaliński

Rok 2012 bezpowrotnie odmienił oblicze Polski. To, co dawniej wydawało się wręcz nieprawdopodobne, wraz z jego końcem zapisało się już na kartach jak najbardziej realnej historii, a najważniejsze wydarzenia tego czasu oscylowały wokół siedmiu haseł-kluczy: •    Polityka – bezpardonowa walka rządu z opozycją doprowadziła do pogłębienia podziału Polaków na dwa, trwale już skłócone obozy •    Pieniądze – miliardy złotych z defraudacji środków przeznaczonych na budowę autostrad oraz z przemytu papierosów stały się głównymi celami przestępczości zorganizowanej i białych kołnierzyków •    Służby specjalne – uznane przez obywateli o prawicowych poglądach za wroga nr 1 polskiej demokracji wdały się, wbrew prognozom, w otwarty konflikt z premierem Donaldem Tuskiem •    Mafia – Polska, jako wschodnia rubież Unii Europejskiej, przyjęła rolę punktu tranzytowego dla organizowanego przez Włochów przemytu, nad Wisłą masowo stosować zaczęto metody oszustw gospodarczych z Półwyspu Apenińskiego, zorganizowane struktury przestępcze połączyły siły, a wszelkie godzące w nie śledztwa zostały faktycznie zablokowane •    Terroryzm – koniec roku przyniósł zatrzymanie pierwszego w III RP polskiego podejrzanego o organizowanie zamachu bombowego na posłów, premiera i prezydenta oraz spadek liczby Polaków niewierzących w zamach w Smoleńsku do 56% obywateli •    Samobójstwo – w tajemniczych okolicznościach życie utraciło wiele znanych osób oraz świadków kluczowych śledztw, a do kanonu żartów politycznych przeszły te, o grasującym w Polsce „seryjnym samobójcy” •    Rosja – piętno kilku stuleci konfliktów oraz zimnowojennej doktryny mocarstwowej Kremla do dziś kształtuje wizerunek polityki rosyjskiej, co dodatkowo utwierdza ekspansja tamtejszych służb wywiadowczych, oskarżanych nie tylko o powrót do agresywnego szpiegostwa, ale też o zabójstwa na tle politycznym i kreowanie decyzji rządów obcych państw Wybór artykułów i komentarzy prasowych Kazimierza Turalińskiego przedstawia najważniejsze wydarzenia 2012 roku z perspektywy często wymykającej się mainstreamowym mediom.  Wszyscy przywykliśmy już do tego, że ani członkowie rządu, ani parlamentarzyści, nie znają polskiego i europejskiego prawa, podstaw ekonomii, czy nawet filozoficznych fundamentów ustroju, w którym władzę przyszło im sprawować. Swe funkcje pełnią „na wyczucie”, co niestety nie umniejsza ogromu popełnianych błędów i wynikających z nich konsekwencji, zwłaszcza w zakresie tolerowania zorganizowanej działalności przestępczej na szkodę rodzimych przedsiębiorców, czy bagatelizowania innych źródeł zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego. Polityka, pieniądze – w tym środki unijne, służby specjalne, mafia, terroryzm, samobójstwa i Rosja to najważniejsze tematy wypełniające czołówki gazet w minionym, przełomowym roku. Wokół nich też skupiony został niniejszy zbiór materiałów prasowych i komentarzy. Uważna analiza znów pozornie tylko odległych wydarzeń ujawnia, jak poważna choroba trapi współczesną Polskę. Obok słabej władzy i agresywnych białych kołnierzyków najpoważniejszy problem to koniunkturalne media, które, zamiast przekazywać informacje, w ślepej pogoni za sensacją często wprowadzają odbiorców w błąd. Niczym krzywe zwierciadło zniekształcają rzeczywistość, a historię i wiedzę naukową omijają szerokim łukiem. Dziś nadszedł czas by parę trudnych tematów wyciągnąć spod klosza propagandy dobrobytu – wprost na światło dzienne, a inne, nazbyt dobrze już nagłośnione, odkłamać.

143
Ebook

Dzieje Śląska - na swojską nutę

Jan Kochańczyk

Czarna ziemia, pełna górniczych hałd i dymiących kominów. Takie jest stereotypowe widzenie Śląska. Owszem, są tu hałdy, są kominy, ale są także miejsca magiczne na ziemi – zielone lasy i parki; bogate pałace, wspaniałe kościoły – pery europejskiej architektury. Historię najbardziej wielokulturowego regionu w Europie kształtowały barwne postaci. Każdy z bohaterów książki zasługuje na scenariusz filmowy lub powieść przygodową. Księżna Agnieszka to najbardziej czarny charakter naszych dawnych dziejopisów, od Kadłubka poczynając. Czy słusznie? Święty Jacek spod Opola, bohater Cervantesa, wielbiony w wielu krajach Europy Zachodniej i Ameryki Łacińskiej. Godula. Niesamowita kariera, od nędzarza do milionera. Daisy z Pszczyny, uznawana niegdyś za najpiękniejszą kobietę świata, w której się kochali książęta i królowie… Stanisław Ligoń, gwiazda katowickiego radia i – osobisty wróg Hitlera! August Hlond spod Mysłowic, najuboższy biskup w Polsce, nawet wtedy, gdy był prymasem. Korfanty; Morcinek, a także gwiazdy światowej piłki – urodzeni na Śląsku Klose i Podolski. Fascynujące kariery! Wrocław i Katowice to europejskie stolice kultury. „Wrocław? Tak” – powiedzą w Warszawie – „ale Katowice?” W „Dziejach Śląska na swojska nutę” można znaleźć dowody na to, że liczni artyści ze stolicy Górnego Śląska osiągnęli rangę światową. Autor sięga po stary wzór „Śpiewów historycznych” Niemcewicza. Czy dawny wzór na bardziej nowoczesną nutę sprawdzi się w epoce Internetu? Oto jest pytanie.

144
Ebook

Myśli nieokiełznane

Katarzyna Lamparska

Krótkie wiersze zamieszone w tomiku „Myśli nieokiełznane” są zlepkiem wszelkich życiowych tematów i nie tylko. Tomik to efekt obserwacji, gdzie puenta graniczy z absurdem bądź ironią. „Myśli nieokiełznane” stanowią debiut i niewątpliwie potrafią przyciągnąć czytelnika.   Katarzyna Lamparska –  ur. 14.11.1989 r., w Kępnie; zam. w Gryficach. Aktualnie studentka Pedagogiki na Uniwersytecie Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Absolwentka Uniwersytetu Szczecińskiego. Pracuje w zawodzie. Jej zainteresowaniem jest „ciemna strona myśli”.