Wydawca: Estymator
81
Ebook

Samotne wyspy i storczyk

Anna Onichimowska

Bohaterem tej powieści jest 18-letni Maciek. Chłopak przeżywa pierwsze uczucia, ma kłopoty w domu (rodzice są rozwiedzeni, Maciek mieszka z matką, która spodziewa się kolejnego dziecka), marzy o tym, żeby być malarzem i zdaje na ASP. Maciek i jego przyjaciele na co dzień muszą podejmować decyzje: małe, większe, wreszcie takie, które zaważą na całym ich przyszłym życiu... Losy Maćka, Ewy, Grubego i innych młodych bohaterów przedstawione są czterech kolejnych tomach: „Samotne wyspy i storczyk”, „Żegnaj na zawsze”, „Trudne powroty” i „Bliscy nieznajomi”. Niniejszy e-book jest pierwszym z nich. MROWKA (GRANICE.PL): Mimo że historię o Maćku wydała Nasza Księgarnia, znajdą się tu treści nieprzeznaczone dla młodszych nastolatków. „Samotne wyspy i storczyk” to pozycja, która z pewnością zyska aprobatę młodzieży. Podejrzewam nawet, że zostanie przyjęta z euforią. Głównym wątkiem powieści jest mianowicie seks. Seks z często przypadkowymi partnerkami, stanowiący podstawę egzystencji. Maciek nie dostaje się na ASP. Jego matka, kobieta wyzwolona, nie interesuje się przesadnie życiem chłopaka, zresztą nie ma na to ochoty, bo zachodzi w ciążę z facetem, którego nie chce znać. Ojciec Maćka we Włoszech ma nową rodzinę: zaproszony do niego na wakacje bohater będzie miał szansę poznać swoją przyrodnią siostrę. Maciek traktuje dziewczyny przedmiotowo – prawie każdą ciągnie do łóżka. Pierwszą, która mu odmawia, jest Ewa, siostra przyjaciela. Cała historia „Samotnych wysp” daje się sprowadzić do tematu zdobywania Ewki. Inne wątki – choć intrygujące i ważne – są tylko tłem dla przygód „miłosnych” Maćka, spycha je autorka na margines. Znalazła Onichimowska lukę w literaturze młodzieżowej. Podjęła się przedstawienia motywu, który dotąd istniał jedynie na łamach kolorowych czasopism. Jeśli prześledzić powieści dla młodych ludzi, okaże się, że seks istniał w nich w zakresie mocno ograniczonym – wyrzucany z partii narracyjnych pojawiał się przede wszystkim sygnalizowany przez ciąże – niechciane konsekwencje młodzieńczych wyskoków, kary dla zbyt swawolnych nastolatków. U Onichimowskiej inaczej: seks nie bywa przemilczany, Maciek-narrator nie waha się przedstawiać najbardziej intymnych chwil. Nie są to opisy pornograficzne, raczej próby zachęcania odbiorców do zakosztowania tego rodzaju rozkoszy. Trochę w tym perwersji, trochę podniecenia i sporo ryzyka – ryzyka, bo u Onichimowskiej seks nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami, jest jednocześnie środkiem i celem, nadaje życiu sens. Prezentowany w sposób atrakcyjny dla odbiorców (teoretycznie dla odbiorczyń, ale skoro faceci sięgali po Musierowicz, tym bardziej przekonać się mogą do Onichimowskiej), nie prowadzi czytelników do refleksji na temat sedna międzyludzkich związków. W tym punkcie nie różni się autorka od kolorowych magazynów – a szkoda. Upatruje sukcesu raczej w sensacyjnym i prekursorskim podejściu do tematu, który długo był w młodzieżowej literaturze tematem tabu. Pisze znakomicie i powieść jej naprawdę wciąga – tyle że brak „ponadcielesnego” przekazu dostrzegą jedynie starsi, raczej przypadkowi czytelnicy. Młodzi odbiorcy wpadną w bezkrytyczny zachwyt i nie zwrócą uwagi na pewną prowokacyjną (medialną) przesadę. Przydałoby się od książki wymagać czegoś więcej. A może się mylę? Ta autorka nie oszukuje i nie przemilcza faktów. Stara się zainteresować młodzież i z powodzeniem może konkurować z innymi, bardziej ostrożnymi, twórcami literatury dla nastolatków. Onichimowska nie pomija i innych zagadnień. Nasyca powieść problemami i rozterkami, pokazuje swojego bohatera w wielu konfliktowych i dramatycznych sytuacjach, skłania się ku wielopłaszczyznowym, złożonym charakterystykom. Mimo pewnych zastrzeżeń jest powieść Onichimowskiej książką znakomitą i podejrzenie poczytności serii staje się po jej lekturze niemal przekonaniem. „Samotne wyspy i storczyk” to powieść, która musi się spodobać młodym odbiorcom. Zamiast ckliwych i sentymentalnych opowiastek otrzymują oni mięsistą, piękną literacko i niebanalną fabularnie opowieść. Onichimowska przełamała pewne kanony pisania dla młodzieży i prawdopodobnie szybko doczeka się następców. Ale tą książką wyrobi sobie autorka na pewno grono wiernych czytelników (jeśli ktoś jeszcze nie zna jej z poprzednich tomów!), ma szansę stać się „kultową” pisarką młodych, godną swoich czasów następczynią Siesickiej. Projekt okładki: Olga Bołdok

82
Ebook

Błękitne okulary

Anna Kłodzińska

W krótkim odstępie czasu w mieście dochodzi do dwóch tajemniczych samobójstw osób z towarzystwa graczy w pokera. Kapitan Szczęsny rozpoczyna obserwację grupy pokerzystów, podejrzewając, że ktoś z nich może coś wiedzieć na temat śmierci kolegów. W tym samym czasie w Warszawie dochodzi do zuchwałych kradzieży w magazynach. W niewyjaśnionych okolicznościach giną cenne surowce i chemikalia. Szczęsny podejrzewa, że obie sprawy mogą się łączyć ze sobą, jednak nie może niczego udowodnić. Rozpoczyna się niebezpieczna rozgrywka, której stawką może być życie pokerzystów. Miejsce i czas akcji: Warszawa lata 60. XX wieku. ANNA LEWANDOWSKA (KlubMOrd.com): „Błękitne okulary” to z pewnością jedna z najlepszych książek Anny Kłodzińskiej, szczególnie bogata w warstwie obyczajowej. Podążając śladami bohaterów powieści, nobliwych panów wykonujących zawody cieszące się ogólnym poważaniem, mamy okazję podejrzeć, jak wyglądały od środka ówczesne zakłady pracy i poobserwować panujące w nich relacje międzyludzkie. Zaglądamy więc do fabryki, w której pracuje jeden z panów – inżynier, doskonały fachowiec, sumienny i pracowity, mimo to nielubiany przez załogę. Kolejny z bohaterów powieści jest właścicielem warsztatu samochodowego – wymagający, ale sprawiedliwy i hojnie wynagradzający pracowników, cieszy się wśród nich uznaniem i szacunkiem. Zakładem pracy innego z panów jest sąd – mecenas Raczek podejmuje się obrony najgorszych nawet przestępców i wygrywa sprawy, które wydają się niemożliwe do wygrania. Pozostali dwaj panowie do znakomity księgowy, niesłychanie elegancki mężczyzna, szalenie dbający o swoją powierzchowność i wiecznie przestraszony magazynier z fabryki skór. Wszyscy ci panowie, w dzień obracający się w zupełnie różnych kręgach zawodowych, wieczorami spotykają się w tajnej szulerni na Nowogrodzkiej, żeby pograć w pokera. Szczęsny umieszcza w niej zakamuflowanego wywiadowcę, śledzi podsłuchuje, nagrywa, podgląda – prowadzi śledztwo brawurowo, jednocześnie ukrywając fakt istnienia tajnej szulerni przed kolegami z Komendy Głównej, którzy natychmiast zamknęliby tę jaskinię hazardu, pozbawiając go tym samym możliwości obserwowania stałych bywalców. Oprócz warstwy sensacyjnej w powieści mamy sporo wstawek humorystycznych, które wprawdzie do akcji nic nie wnoszą, ale doskonale bawią czytelnika Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa Czytelnik (Warszawa 1965) w serii „Z jamnikiem”. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 60. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.  

83
Ebook

Pajęczyna

Marian Butrym

Wciągający od pierwszej strony i napisany w swobodnym, rozrywkowym stylu kryminał milicyjny z kultowej serii „Ewa wzywa 07” wydawnictwa Iskry (rok wyd. 1975, zeszyt nr 80, nakład: 100 tys. + 275 egz.), którego akcja przypada na lata 70. Śledztwo prowadzi kapitan Piotr Morski. EWA HELLEŃSKA (KlubMOrd.com): Już sam początek zwiastuje, że mamy do czynienia z o klasę lepszym dziełkiem niż inne kryminały z tego okresu. Autor ma do swojego bohatera (kapitana Morskiego) i kryminalnej konwencji stosunek wybitnie pobłażliwy. Tym samym „Pajęczyna” bardziej przypomina elokwentny pastisz, a nawet parodię niż kolejną police story. Morski, przeświadczony o własnym powołaniu, inteligentny i zblazowany, zupełnie jak Phillip Marlow, leniwie poddaje się wydarzeniom. Przekonany o fatalistycznym losie (niczym conradowski charakter) z uporem maniaka odsuwa na dalszy plan prywatne życie i zmierza ku rozwiązaniu dość idiotycznej intrygi. Chodzi w niej o sztuczną przędzę i okołoprzędzalniane wykroczenia, w które zaplątana jest (jak to w przędzę) przesadna jak na tak niewielką historię grupa ludzi. Przędza owa jest oczywiście regularnie kradziona, a raczej jak się w tamtych pięknych (bez ironii) czasach określało załatwiana lub wynoszona (z zakładu się wynosiło). Autor tej książki, Marian Butrym (1942–1988), był znanym dziennikarzem muzycznym piszącym o muzyce jazzowej i rockowej. Nie powinno więc dziwić, że znajdziemy w jego książce liczne odniesienia do tego rodzaju muzyki. Był on też znany z ciętego (i barwnego) pióra, którego niewątpliwie użył przy pisaniu tego kryminału. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 63. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

84
Ebook

Znak żółwia

Eugeniusz Paukszta

Doskonale napisana, kultowa wręcz, przygodowa powieść popularnego autora. Świetny pisarski warsztat, interesująca akcja, wyraziste postaci bohaterów, interesujące realia lat 60-tych XX wieku. KAROLKA (lubimyczytac.pl): Niesamowita powieść przygodowa nie tylko dla młodzieży. Książka pochłania całkowicie, cały czas coś się dzieje. Paukszta nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Przygoda, zdarzenie, jedno pogania drugie i podnosi adrenalinę. Każdy z głównych bohaterów mimo wad daje się lubić a postaci drugoplanowe budzą sympatię. We mnie ta powieść budzi nostalgię za dzieciństwem na wsi, gdzie każdy dzień był naprawdę przygodą (mimo, że takich przygód jak te opisane w książce nie miałam). Gorąco polecam. RAFFKA (lubimyczytac.pl): Powieść Paukszty, to naprawdę dobra książka przygodowa dla młodzieży. Pomimo tego, iż ma już spory kawałek czasu za sobą, co jest widoczne chociażby w języku, nadal przyciąga młodych. Urzeka swoją prostotą. Zauroczenia i prawdziwe miłości bohaterów, typowe zajęcia ludzi mieszkających na wsi, wybryki urwisów, a to wszystko owiane tajemnicą, nawet wieloma, niekiedy z wątkami kryminalnymi. Wszystko to składa się w jedną ciekawą, godną polecenia, całość. WIKIPEDIA O TEJ POWIEŚCI: Akcja powieści rozgrywa się na Ziemi Lubuskiej, w niewskazanej z nazwy wiosce w okolicy Bledzewa. Dwóch autostopowiczów – Roman Solecki z Warszawy i Heniek Kubiak z Poznania, podróżujących wspólnie od kilku wakacyjnych dni, ulega wypadkowi w małej PGR-owskiej wsi pod Bledzewem, zamieszkałej w dużej części przez rolników trudniących się rybactwem w tutejszych czystych jeziorach. Przymusowy postój owocuje dogłębnym poznaniem miejscowej społeczności, złożonej z imigrantów z Wielkopolski, Kresów Wschodnich oraz autochtonów. Bohaterowie zostają także wciągnięci w pracę rybaków, lokalne problemy i miłości. Pomagają np. przy naprawie starego motocykla Zündapp. Sekunduje im para rezolutnych miejscowych chłopców – Benek i Tolek oraz ich pies –  Lubusz. Główny wątek powieści stanowi jednak sprawa kryminalna, związana z szajką okradającą okoliczne sklepy, PGR i pociąg na linii Międzyrzecz –  Skwierzyna. Istotnym akcentem jest także eksploracja bunkrów MRU, ruin miejscowego pałacu i badanie stanowisk archeologicznych we wsi z pomocą młodych naukowców. Powieść ma przesłanie społeczne, pochwalające wspólne działanie dla dobra społeczności lokalnej. Projekt okładki: Pola Augustynowicz

85
Ebook

Czy Pan pamięta inżynierze?

Anna Kłodzińska

Kryminał szpiegowski z wyraźnie zaznaczonym wątkiem romansowym (piękna Jolanta) oraz psychopatycznym, bezwzględnym mordercą. Warszawa, lata 70. (okres gierkowski). Śledztwo prowadzi niezawodny oficer milicji kapitan Szczęsny (współpracując z kontrwywiadem wojskowym). Żona_Pigmaliona (lubimyczytac.pl): Polecam z nostalgią w myślach. Prawdziwa perełka kryminalna ze zdrowym posmakiem głębokich peerelowskich lat siedemdziesiątych. Kryminały tej pani zawsze mi się dobrze czytało i czyta. Jest to „rasowy” przedstawiciel tamtych czasów. Wzorowa współpraca ówczesnej Milicji Obywatelskiej z jej kluczowym reprezentantem, ciemnookim i jasnowłosym kapitanem Szczęsnym, oraz oficerami wywiadu. Wszechobecne giewonty i „koledzy” oraz „towarzysze”. Nie brakuje też, a jakże, pięknych kobiet, a szczególnie jednej, Jolanty. Ale wracajmy do fabuły. Ciemną nocą na ulicy zostaje zabity człowiek, Jan Wilczak, przeciętny człowiek, pracownik Przedsiębiorstwa Usług Technicznych „Jedność”, pospolity lokator wynajętego mieszkania. Przestaje być zwyczajny, kiedy milicjanci znajdują w skrytce w jego łazience akcesoria szpiegowskie. Sprawa nabiera tempa i najwyższych priorytetów. Naprawdę fajnie było wrócić do tamtych „śmiesznych” czasów i jeszcze raz przyjrzeć się pracy organów ścigania, procedurom i bolączkom tamtego świata. Zapomniana Biblioteka (zapomnianabiblioteka.pl): Powieść ta, to jeden ciekawszych kryminałów w dorobku pierwszej damy polskiego kryminału milicyjnego, Anny Kłodzińskiej. Jej akcja rozgrywa się na terenie Warszawy, w biurach zakładów przemysłowych, mieszkaniach bohaterów oraz gmachu Komendy MO. Niebagatelne znaczenie dla rozwoju fabuły mają także wydarzenia do jakich dochodzi w pewnym prowincjonalnym miasteczku. Znaczna część śledztwa jest prowadzona w godzinach nocnych. Funkcjonariusze zmuszeni są nawet do prowadzenia czynności na starym, zabytkowym cmentarzu. Paweł Duński (KlubMOrd.com): Na początku książki jeden z doświadczonych milicjantów mówi do swojego młodszego kolegi: „Istnieją tylko trzy przyczyny zabójstw. Pieniądze, baba i zemsta.”  Słysząc to kapitan Szczęsny tylko wzrusza ramionami. Dobrze wie, że nie jest to cała prawda. W jego świecie pieniądze nie grają większej roli, kobiety pojawiają się rzadko i niestety głównie w charakterze denatek, natomiast kluczowe motywy to zazdrość, zawiść i szpiegostwo na rzecz CIA. Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem Wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej (Warszawa 1975) w serii „Labirynt” w nakładzie 120349 egzemplarzy. Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 70. Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.

86
Audiobook

Zmiana radykalna. Książeczka do autorefleksji zorientowanej na nieśmiertelność

Bartosz M. Wrona

Któż z nas nie chciałby przynajmniej od czasu do czasu dokonać w swoim życiu mniej lub bardziej poważnych poprawek, udoskonaleń lub zmian?! Każdy chciałby. Lub niemal każdy. No w każdym razie wielu, bardzo wielu. A zmian radykalnych? Zmian totalnych? Zmian wywracających całe nasze mniej lub lepiej, ale jednak poukładane życie "do góry nogami"? Też by się kilku znalazło, prawda? Jesteś wśród nich? Masz ochotę na radykalnie odmienne potraktowanie siebie i swojego Losu? Jeśli tak, to ta książka jest właśnie dla Ciebie. Książka o tym kim jesteś, o tym kim nie jesteś, o tym czego chcesz i czego nie chcesz, i jeszcze też o tym co możesz, a czego nie możesz. O poznawaniu siebie jest ta książka i nierozpoznawaniu siebie, o zagubieniu i odnalezieniu, o cierpieniu i zaprzestaniu cierpienia. Taki drogowskaz dla tych, którzy poszukują lub dla tych, którzy nawet nie wiedzą, że warto wyruszyć na poszukiwanie. To trochę taka domowa apteczka dla Twojego zmęczonego umysłu. Ziołowa miksturka dla rozedrganej psychiki. Lek pierwszego rzutu dla skołatanej duszy. Któż z nas nie chciałby przynajmniej od czasu do czasu przekonać się samemu, że zmiana jest nie tylko możliwa, ale także nie wymagająca wielkiego wysiłku, dostępna, przyjemna, trwała i łatwa? Na pewno wielu. Sprawdź. Niniejsza książka jest drugą częścią trylogii Nadzwyczajna Zwyczajność na którą składają się: (I) Jest dobrze. Książeczka do psychoterapii (II) Zmiana radykalna. Książeczka do autorefleksji zorientowanej na nieśmiertelność (III) Moc. Książeczka do pierwszej mocy NOTA O AUTORZE. Bartosz M. Wrona (1968) jest psychoterapeutą i lekarzem-psychiatrą. Jako psychoterapeuta stosuje zarówno "klasyczne" metody terapii jak i uznane, choć mniej popularne, techniki mające swoje korzenie w naukach wschodu (joga w tym zen, afirmacje, medytacje). Człowiek o szerokich, nowych horyzontach i niezwykłym poczuciu humoru, korzystający w swej praktyce z nauk takich mistrzów jak Osho, De Mello, Tolle. Trylogia Nadzwyczajna Zwyczajność stanowi podsumowanie kilkunastu lat Jego pracy w tej dziedzinie. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w roku 2012 nakładem Wydawnictwa Nowy Horyzont. Projekt okładki: Karolina Lubaszko.

87
Audiobook

Życie skrojone na miarę. Tom 2

Janusz „Krawiec” Wiśniewski

Piotr, bohater tej książki przeszedł wszystkie szczeble zawodowej kariery w dziedzinie krawiectwa: od czeladnika, terminującego w pracowni stryja, do mistrza i przedsiębiorcy, właściciela dużego zakładu krawieckiego, w którym szyje ubrania prezydentom, premierom, artystom, biznesmenom. Jest to nie tylko świetnie opowiedziana historia o zawodowych (krawieckich) ambicjach, klęskach i sukcesach ale także opowieść o życiu rodzinnym i towarzyskim, o uczuciach, o miłosnych podbojach, o marzeniach, o życiu w ogóle. To prawdziwa krawiecka epopeja odmalowana na tle intensywnych przemian politycznych, społecznych i obyczajowych naszego kraju. To „opowiedziana nożycami” historia, prowadząca nas przez zmieniające się mody i kroje garniturów, tkanin, dodatków krawieckich. Akcja tej w dużej mierze autobiograficznej powieści rozpoczyna się od lat 40-tych XX wieku, czyli od wczesnego dzieciństwa autora, a kończy pod koniec wieku XX. Książka ta ma szczerość i prawdę autentyku. Jej siłą jest też szczegółowe odtworzenie realiów dotyczących czasów, które opisuje, a także obfitość wziętych z życia historii i anegdot. Istotnym elementem tej książki są klimaty związane z modą (głównie męską). Na jej kartach autor niejednokrotnie opisuje ubiór jej bohaterów fachowo go komentując. Zapoznajemy się w ten sposób z wieloma ciekawymi i użytecznymi informacjami dotyczącymi właściwego, dobranego do okoliczności i cech danej osoby stroju. Ze względu na dużą objętość powieść „Życie skrojone na miarę” podzielona jest na dwie części: Tom 1. (podtytuł „krawiotka”) i Tom 2. (podtytuł „mistrz”). Tom 3. zatytułowany „Życie od podszewki” jest swoistym post-scriptum do dwóch wcześniejszych tomów.

88
Ebook

Cienka granica przyzwoitości

Agnieszka Szygenda

>>„Ładna, dwudziestoczteroletnia blondynka bez nałogów szuka sponsora”. Elwira umieściła to ogłoszenie obok kilkudziesięciu innych o podobnej treści. Czuła się zażenowana, że je napisała, ale równie dobrze mogłaby przecież ogłosić, że „szuka męża”. Czyż związki między ludźmi nie opierają się na pieniądzach? Ileż żon pozwala się poniżać za utrzymanie? Ileż dziewczyn wdzięczy się na dyskotekach do chłopaków za kilka drinków? << Sponsoring staje się coraz powszechniejszym sposobem na życie wśród młodych kobiet. Jakie naprawdę są dziewczyny utrzymywane przez bogatych mężczyzn? Złe, wyrachowane i zachłanne czy zagubione i zmanipulowane? Każda z nich ma inną historię. Opowieść Elwiry jest wyjątkowa. Pokazuje, że tylko ten, kto popełnia błędy, uczy się żyć w zgodzie z sobą samym. Książka opisuje historię młodej dziewczyny, przyjeżdżającej z małej wioski do wielkiego miasta z nadzieją, że uda jej się zacząć nowe życie i zapomnieć o traumie przeszłości. Zachłyśnięta wielkim miastem, samotna i zagubiona staje się łatwą zdobyczą w swojej walce o przetrwanie. Manipulacje, upokorzenie, wyrzekanie się siebie i swojego dziecka to towarzysze jej podróży. Czy starczy jej sił, by zerwać z przeszłością, odzyskać niezależność, wybaczyć sobie i przeżyć prawdziwą miłość? Projekt okładki: Marcin Labus